Zaloguj się

Zobacz pełną wersję : 300D, AF, Lampa i błędy



Bonaventura
27-05-2012, 09:43
Na wstępie chciałbym powitać wszystkich użytkowników, bo jestem tu nowy :) Również prosiłbym o nieużywanie trudnych terminów, bo do tej pory aparat służył mi jako niezbędny element plecaka turysty, dopiero pogłębiam swoją wiedzę ;)
Do sedna. Dostałem ww. Canona 300D, w którym ponoć padła migawka. Migawka otwiera się, zamyka- działa. Chyba ze nie tylko to świadczy o sprawności migawki...
Problem pojawia się dopiero po wkręceniu obiektywu (kit 18-55). Gdy wkręcam go PO włączeniu aparatu, nic się nie dzieje, wszystko ładnie pięknie widać. Po lekkim wciśnięciu spustu, AF nie ostrzy, nic nie słychać, nic nie kręci (myślałem że to wina obiektywu, bo te kitowe lubią się sypać, ale sprawdzałem to na innym, też nie działa). Po dociśnięciu spustu do końca, wywala err01.
Z kolei gdy obiektyw jest wkręcony PRZED włączeniem, to po włączeniu wywala err99.
Ale zdjęcia robi, tylko wtedy gdy obiektyw jest wkręcony na tyle, żeby styki się nie dotykały. Więc migawka chodzi.
No i taki mały mankament: nie podnosi się lampa błyskowa. Nic nie jest zablokowane, nie zabrudzone, wszystko sprawdzałem według informacji znalezionych w internecie.
W serwisie powiedzieli że są 3 rzeczy do wymiany, z czego same dwie kosztują już 1500zł. Zupełnie nieopłacalne, jak na 5-letniego 300D. Może coś jeszcze uda się wykrzesać, ktoś ma jakieś pomysły?
Bo teraz i tak pozostała mi naprawa we własnym zakresie...
Pozdrawiam, Bonaventura.

mirasb
27-05-2012, 10:13
W serwisie powiedzieli że są 3 rzeczy do wymiany, z czego same dwie kosztują już 1500zł. Zupełnie nieopłacalne, jak na 5-letniego 300D. Może coś jeszcze uda się wykrzesać, ktoś ma jakieś pomysły?
Bo teraz i tak pozostała mi naprawa we własnym zakresie...
Pozdrawiam, Bonaventura.
Witaj
300D raczej nie jest 5-letni. Premiera tego aparatu była w 2003 roku...
Moim zdaniem nie opłaca się inwestować w naprawę tego aparatu. W cenie do 500zł kupisz sprawny egzemplarz lub lepiej 350D za podobne pieniążki.

Pozdrawiam
Mirek

Bonaventura
27-05-2012, 10:29
Chodzi mi że od 5 lat jest eksploatowany, a swoją drogą jestem trochę rozczarowany, że w Canonie po 5 latach zamiast sypnąć migawkę, to posypało się pół aparatu... Spróbuje go sam reanimować.
Naprawiać tak czy inaczej bym nie naprawiał, ponad 1500zł za coś takiego...
A co do kupna, to już się przymierzam do jakiejś używanej lustrzanki, ale to w innym temacie i dopiero jak z tą trzysetką nic nie wyjdzie.

wojteketjow
27-05-2012, 19:52
Możesz go jeszcze potestować z zaklejonymi stykami w różnych konfiguracjach.

Jak będziesz go sam reanimował to licz śrubki.
Kiedyś sprzedałem za grosze z lekka padłego 450D po zalaniu. Nabywca zamiast oddać do serwisu, postanowił sam go reanimować.
Po zabiegu została mu kupka niepotrzebnych śrubek, a apart poszedł na śmietnik :wink:

Bonaventura
27-05-2012, 21:04
Konfiguracji przy takiej ilości styków będzie pewnie grubo ponad tysiąc, mimo wszystko to że AF nie kręci martwi mnie bardziej niż lampa która się nie otwiera. Ale zdjęcia robi... Jak nic nie wyjdzie, to namierzam coś nowego na alledrogo :)
Śrubek postaram się nie pogubić.

sylwek2k
27-05-2012, 22:31
Chodzi mi że od 5 lat jest eksploatowany, a swoją drogą jestem trochę rozczarowany, że w Canonie po 5 latach zamiast sypnąć migawkę, to posypało się pół aparatu... Spróbuje go sam reanimować.
Naprawiać tak czy inaczej bym nie naprawiał, ponad 1500zł za coś takiego...
A co do kupna, to już się przymierzam do jakiejś używanej lustrzanki, ale to w innym temacie i dopiero jak z tą trzysetką nic nie wyjdzie.
Ech.. ale nie licz 5 lat, jak aparat ma w optymistycznym przypadku 8 lat.

Po drugie, wilgoc potrafi siac zniszczenie dosyc brutalnie. I wystarczy ze bylo cos jej wiecej w aparacie, zeby poszlo sie pasc pol elektroniki.

Zreszta 300D to byl prawie 'prototyp'. Na tym modelu Canon uczyl sie glownie oszczednosci :P

Bonaventura
27-05-2012, 22:38
Czyli rozumiem, gdy kupię inny model, np. 350d, to nie posypie się tak jak 300d? Niestety fundusz mam ostro ograniczony- 400zł, a na allegro allegro w tej cenie głównie 350d są...

sylwek2k
27-05-2012, 23:15
Zaoszczedz, bo w tej cenie kupisz tylko mocno zajechane modele...

wiem, ze latwo sie to mowi, ale z czasem zrozumiesz, ze samo body, to dopiero poczatek wydatkow... a fotografia to studia bez dna :)

N0 Skill
27-05-2012, 23:29
Zreszta 300D to byl prawie 'prototyp'.

Mój prototyp ma już prawie 14k przebiegu i nic mu nie jest poza delikatnie ubrudzona matryca. za niedługo dojdzie do niego jakaś eLka a jak padnie body to będzie coś lepszego.

sylwek2k
28-05-2012, 00:22
Mój prototyp ma już prawie 14k przebiegu i nic mu nie jest poza delikatnie ubrudzona matryca. za niedługo dojdzie do niego jakaś eLka a jak padnie body to będzie coś lepszego.

2kilo zdjec rocznie? Tyle to w jeden dzien potrafie zrobic :P

N0 Skill
28-05-2012, 01:16
zgadza się. Tylko pod wpływem lat nic jak narazie nie szwankuje. ja sam teraz mało zdjęć robię ze względu na tryb życia jaki prowadzę.

Bonaventura
28-05-2012, 06:10
Oszczędzam w takim razie.
A może ktoś ma pomysł, jak naprawić powyższe usterki?

Bonaventura
08-06-2012, 15:03
Aparat mam już u siebie. Planuję go rozkręcić, jednak zupełnie nie wiem za co się zabrać. Skupiam się na AF:
-to nie wina obiektywu
-również nie jest winą bolec lustra AF (ta popularna usterka)
-może ktoś bardziej ,,techniczny" wie co się zepsuło w body, że af nie działa?
Poza tym, gdy włączam aparat z obiektywem, wywala err99. Natomiast gdy wkręcam obiektyw po wcześniejszym włączeniu aparatu i dopiero robię zdjęcie, to aparat każe przeczyścić styki...
Mam nadzieję że ktokolwiek pomoże, bo zdjęcia robi, gdyby nie to, że body to już niestety złom...