Zaloguj się

Zobacz pełną wersję : Zlecilibyście komuś fotografowanie wojny/ konfliktów iPhonem?



MaciejDlugosz
05-03-2012, 15:21
Jak się okazuje są agencje zatrudniające profesjonalnych fotografów akceptujące ... zdjęcia zrobione iPhonem! Fotograf musi być w centrum akcji z profesjonalnym sprzętem ale może również robić zdjęcia ... swoim "telefonem". Powody do takich "zmian warty" (w stosunku do lustrzanki) bywają rozmaite. Może to być np. świadoma chęć ze strony fotografa żeby mniej stresować fotografowanych ludzi. Może to też być sytuacja przymusu - kiedy np. fotografowie z "armatami" zostaną przegonieni lub zaatakowani. Wyciągamy wtedy dyskretnego (w stosunku do lustrzanki) iPhona i robimy dalej zdjęcia:

http://lens.blogs.nytimes.com/2010/11/21/finding-the-right-tool-to-tell-a-war-story/?ref=asia

http://www.nytimes.com/interactive/2011/10/23/magazine/mag-23Look.html?ref=magazine

http://www.bbc.co.uk/news/magazine-15519194

Damon Winter: “[...] the soldiers often take photos of each other with their phones, so they were more comfortable [with iPhone] than if I had my regular [Canon EOS 5D Mark II] camera.”

Lewis Whyld: "he [...] saw three other photographers being attacked. For the next hour he was forced to shoot on his mobile phone, and only pulled out his cameras once it was dark."

MacRo
05-03-2012, 22:13
Gdy liczy się okazja sfotografowania wartościowego ujęcia, wtedy nie ważne czym się fotografuje skoro to i tak jedyne ujęcie jakie powstanie. Czemu akurat iPhone? Telefon zawsze pod ręką, a i fotki można przesłać od razu do redakcji ;)
Jeśli fotki mają być wykonane z ukrycia i wszelkimi zasadami dyskrecji to iPhone nie jest wcale taką złą opcją ;) Ślubu iPhonem na pewno bym nie zrobił ;)

tapirek
05-03-2012, 23:21
Lepiej zrobić zdjęcie ajfonem niż nie zrobić w ogóle...

Swego czasu bardzo duże wrażenie zrobił na mnie ten reportaż: Guttenfelder’s iPhone Photos (http://blogs.denverpost.com/captured/2010/03/24/captured-guttenfelders-iphone-photos/1616/).

Dla porównania tutaj są zdjęcia tego samego fotografa robione równolegle "dużym" sprzętem: David Guttenfelder in Afghanistan (http://blogs.denverpost.com/captured/2009/10/30/photographer-collection-david-guttenfelder-in-afghanistan/552/).

O ile oba repo są bardzo ciekawe, to jednak zdjęcia z telefonu mają coś takiego, że niemal czuje się piach zgrzytający w zębach - bardzo osobista relacja.

qbar
05-03-2012, 23:56
No to tapirek zabił wątek. Podsumowanie jest takie, że trzeba wysłać gościa z jedynką w plecaku i telefonem w kieszeni;)

Kolekcjoner
06-03-2012, 00:27
Lepiej zrobić zdjęcie ajfonem niż nie zrobić w ogóle...

Swego czasu bardzo duże wrażenie zrobił na mnie ten reportaż: Guttenfelder’s iPhone Photos (http://blogs.denverpost.com/captured/2010/03/24/captured-guttenfelders-iphone-photos/1616/).



Ciekawe nie wiem czy to kwestia obróbki czy aparatu ale jakieś takie wrażenie "jak z analoga" mi się włączyło podczas oglądania :smile:.

Zbyszko666
06-03-2012, 00:32
https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://denverpost.slideshowpro.com/albums/001/496/album-102547/cache/AP100302020316.sJPG_950_2000_0_75_0_50_50.sJPG?133 0981967)

to zdjęcie po prostu zabiło:D

qbar
06-03-2012, 00:43
Ciekawe nie wiem czy to kwestia obróbki czy aparatu ale jakieś takie wrażenie "jak z analoga" mi się włączyło podczas oglądania .

Bo to analogowy telefon był:D A tak na serio, to najważniejsze są tutaj jednak kadry i nie ma się co się łudzić, że wysłanie do Afganistanu czereśniaka z iPhonem zapewni nam świetne zdjęcia. Trzeba jednak profesjonalisty do takiej zabawy.
Swoją drogą ciekaw jestem czy iPhon wytrzymałby coś takiego


https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://denverpost.slideshowpro.com/albums/001/496/album-102547/cache/AP100302020316.sJPG_950_2000_0_75_0_50_50.sJPG?133 0981967)

Canon i elka wytrzymały najwyraźniej:D

Zbyszko666
06-03-2012, 01:06
a u dołu tego zdjęcia to hmm? 16-35? czy co? , bo dokładnie nie widać..:d moze 17-40

Sergiusz
06-03-2012, 01:54
Dla mnie to takie trochę udowadnianie wyższości świąt jakiś nad innymi. Niebawem okaże się, że przy pomocy ajfona ktoś obliczy trajektorię rakiety lecącej na marsa lub przewidzi przyszłość. To takie udowadnianie społeczeństwu, że coś co nie jest warte 200zł należy kupić za 3000zł.i jedno jest na plus dla Canona. Jak zwiadowca będzie miał go na szyi obserwując w czasie misji przeciwnika to ma stuprocentową pewność, że mu w trakcie robienia zdjęć nie zadzwoni mama albo żona.

grzegorzki
06-03-2012, 07:38
i jedno jest na plus dla Canona. Jak zwiadowca będzie miał go na szyi obserwując w czasie misji przeciwnika to ma stuprocentową pewność, że mu w trakcie robienia zdjęć nie zadzwoni mama albo żona.

Spoko, spoko. Jeszcze się doczekasz, że w aparacie będzie miejsce na kartę SIM :)

Merde
06-03-2012, 11:34
Dla porównania tutaj są zdjęcia tego samego fotografa robione równolegle "dużym" sprzętem: David Guttenfelder in Afghanistan (http://blogs.denverpost.com/captured/2009/10/30/photographer-collection-david-guttenfelder-in-afghanistan/552/).

33. zdjęcie z tej serii rządzi.

tapirek
06-03-2012, 12:53
33. zdjęcie z tej serii rządzi.

Barwy maskujące :grin:

MaciejDlugosz
07-03-2012, 14:47
[...] ciekaw jestem czy iPhon wytrzymałby coś takiego


https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://denverpost.slideshowpro.com/albums/001/496/album-102547/cache/AP100302020316.sJPG_950_2000_0_75_0_50_50.sJPG?133 0981967)

Canon i elka wytrzymały najwyraźniej:D

Z pewnością iPhone by tyle nie zniósł. Z tym że iPhona możesz ... schować do kieszeni. I to jest chyba dosyć proste (i w zasięgu) rozwiązanie. Duży aparat typu "armata" do kieszeni się raczej nie zmieści. Siłą rzeczy aparat "armata" ma dobre uszczelki. Na "prawdziwy aparat" to można by się nawet zes...ć i wcale by mu to nie zaszkodziło... :D

Wydaje mi się że być w centrum wydarzeń, mieć przy sobie aparat, umieć robić zdjęcia, nie wywoływać zaniepokojenia czy stresu o wiele bardziej się liczy niż posiadanie armaty. Oczywiście krajobrazy, pająki, biedronki nie widzą problemu! Modele/ modelki też dzielnie sobie radzą (i zarabiają na tym). Politycy z zasady nie mogą być zbyt spontaniczni - choć ... jak się dobrze przyjrzeć to daje się zauważyć sztuczny/ drwiący uśmiech. Albo poker face. Nie wiem czy zwracacie na to uwagę ale (zwykli) ludzie wyglądają dosyć drętwo na zdjęciach gdy wiedzą że strzela się im zdjęcia z armaty. Ten wielki obiektyw, to wielkie body... Gdy ktoś jest bardzo czymś zaoferowany (np. wojną czy konfliktem) to może nie zwraca aż tyle uwagi na sprzęt fotografa. Można wtedy strzelać z armaty. I to dlatego fotografowie z wielką chęcią jeżdżą w miejsca konfliktów/ wojen - bo tam jest do czego/ kogo strzelać oraz można z łatwością coś upolować. Ale ... żołnierzom fotograf może (jednak/ o dziwo) w jakiś sposób przeszkadzać! W takich sytuacjach gdy występuje czynnik ludzkiego stresu można uzyskiwać dobre efekty ... mniejszym kalibrem, czyli np. "telefonem".

Głównym ograniczeniem aparatów w małym telefonie jest niska czułość ISO małego sensora. No i raczej nie wrzucimy telefonu do błota gdy każą nam rzucić wszelką broń.

Kiedyś Nokia wyglądała jak prawdziwa cegła. Ciężko było wtedy rozmawiać z telefonu i jednocześnie przejść niezauważonym! Spójrzcie co się dziś dzieje! Ludzie rozmawiają i czasem nie zauważamy że mają telefon przy uchu. W cegle z łatwością dałoby się upchnąć "fulfrejm"... Byłoby super na wysokim ISO... Hmmm... Może Nokia zrewiduje swe podejście i otrzymamy prawdziwy, zabójczy telefon i aparat w jednym? Dla prawdziwych mężczyzn! Tylko że taki telefon ... nawet żeby miał wszystkie soczewki asferyczne nie zmieści się już więcej w kieszeni! To nic. Kupimy mu wtedy porządną kaburę i przypniemy go do pasa! Będzie nas widać.


http://s1.blomedia.pl/komorkomania.pl/images/karolina/Dodatkowe/Top_10_retro_kom__rek/nokia_cityman_450.jpg
źródło (http://s1.blomedia.pl/komorkomania.pl/images/karolina/Dodatkowe/Top_10_retro_kom__rek/nokia_cityman_450.jpg)

A teraz po ulicach chodzą nawet "cyborgi" 8-)


https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://bi.gazeta.pl/im/4/5845/z5845014X.jpg)

xxkomarxx
07-03-2012, 18:26
To dlatego seria 1 kosztuje swoje.