Zobacz pełną wersję : Stabilizacja - ciekawe rozwiązanie
Trafiłem dziś w sieci na coś takiego:
http://www.ken-lab.com/index.html
Jeśli już było, to przepraszam, ale wydało mi
się to ciekawym rozwiązaniem, choć na pewno
nie jest to tanie. Przyczepia się takie cudo pod
aparat albo kamerę do gwintu statywowego i można szaleć...
Stabilizacja żyroskopowa. Rozwiązanie może i ciekawe ale bardzo drogie w wykonaniu tej firmy. Na sieci kiedyś widziałem DIY z dysku twardego :)
Stabilizacja żyroskopowa.
IS w Canonowskich szkłach działa na tej samej zasadzie.
tezmarek
25-01-2012, 17:26
Można jeszcze taniej i chyba nawet skuteczniej. Z tym, że do rozwiązania pozostaje kwestia mocowania:
http://www.joemonster.org/filmy/30795/Kura_ze_stabilizatorem_obrazu
;)
Wydaje mi się, że w Canonie IS działa na innej zasadzie:
http://www.naprawa-aparatow-fotograficznych.pl/naprawa-obiektywow/budowa-stabilizatora.html
http://www.wykop.pl/link/814597/jak-dziala-mechaniczna-stabilizacja-obrazu-na-przykladzie-obiektywu-firmy-canon/
W urządzeniach z pierwszego postu jest szybkoobrotowy silnik, który napędza metalowy krążek z dużą prędkością. Potrzebuje to sporo prądu i jest dość ciężkie.
Tu jest wersja z hdd :)
http://www.youtube.com/watch?v=-TVmyw3OsG0
IS w Canonowskich szkłach działa na tej samej zasadzie.
Wydaje mi się, że w Canonie IS działa na innej zasadzie:
Jak nie jak tak.Przecież masz opis :)
Takiej stabilizacji używa Mariusz Adamski. Dla tych co nie znają link poniżej
Air2Air (http://www.air2air.net/index.html)
Służy mu to do robienia zdjęć z czasem np. 1/60 z pokładu śmigłowca lub z luku samolotu transportowego. Z tego co mówił, to po osiągnięciu pełnych obrotów (około 20k/min) ciężko jest w ogóle poruszyć aparatem. Urządzenie jest drogie, ciężkie i potrzebuje około godziny żeby się rozpędzić.
Z tego co się orientuje IS/VR itp. w obiektywach oraz stabilizacja matrycy w aparatach nie jest oparta na żyroskopach.
Oj męczycie ..
Za DFV.
Antydrgania kontra drgania
Zasada działania wbudowanej w aparat funkcji stabilizacji obrazu jest prosta. Gdy nasze trzymające cyfrówkę ręce minimalnie drżą, specjalny żyroskopowy układ w aparacie drży także, ale "w drugą stronę". Te generowane przez aparat wibracje są przesunięte w fazie ? gdy nasze dłonie opuszczają się, odpowiednia część aparatu jest podnoszona, by wpadające przez obiektyw światło padało na matrycę cały czas w tym samym miejscu. Od strony technicznej realizowane jest to na kilka sposobów.
Ponieważ celem działania opisywanego mechanizmu jest utrzymanie niezmiennej drogi, którą światło przez obiektyw pada na matrycę, możliwe jest odpowiednie poruszanie obiektywem lub matrycą. W praktyce realizowane są oba warianty. Firmy takie jak Nikon, Canon czy Leica stosują tzw. stabilizację optyczną. Polega ona na tym, że żyroskopowy mechanizm wbudowany jest w obiektyw, podnosząc i opuszczając grupę soczewek, zakrzywiających tor światła rzucającego obraz na matrycę. Drugi stosowany obecnie mechanizm to stabilizacja matrycy, gdzie kontrdrganiom podlega sensor aparatu. Tę metodę wprowadziła firma Konica Minolta, dzisiaj jest ona stosowana przez koncern Sony, a także w lustrzankach Pentaksa, Olympusa i Panasonika.
Dla porządku wspomnijmy jeszcze o trzeciej metodzie, stosowanej jednak tylko w kamerach ? stabilizacji elektronicznej. Tutaj wykorzystuje się fakt, że obraz rzutowany przez obiektyw oraz fizyczny rozmiar matrycy jest większy niż potrzeba i można "zebrać" klatkę nawet jeśli w efekcie poruszenia obraz się przesunie.
Z tego co się orientuje IS/VR itp. w obiektywach oraz stabilizacja matrycy w aparatach nie jest oparta na żyroskopach.
ta w matrycy akurat na pewno. co do tej obiektywowej... o ile mnie pamiec nie myli, 18-55 ma inny IS niz "normalne" szkla - tam jest to robione przez przesuniecie soczewek w osi. zwykly, tradycyjny IS, opiera sie na tej samej fizyce co zyroskop: zasadzie zachowania momentu obrotowego ;) tam jest w srodku pierscien (tudziez dokladniej: cos w ten desen), ktory kreci sie dookola wewnatrz obudowy obiektywu i minimalizuje wplyw otoczenia na polozenie soczewki(ek) wzgledem plaszczyzny horyzontu (IS mode 1) badz linii prostopadlej do osi optycznej (IS mode 2), a w przypadku hybrydowego IS-a 100 L macro, to moze nawet byc wiecej niz 1-2 wymiary ;)
Matryca hmm...
Za DFV.
Niektórzy producenci twierdzą, że ich aparaty są wyposażone w stabilizację elektroniczną. W cyfrówkach firmy HP nazywa się ona "systemem antywstrząsowym HP" i jest dostępna jako tryb "stabilne zdjęcie". U Kodaka ten sam mechanizm nazywa się "cyfrową funkcją stabilizacji obrazu". Jest to nic innego, jak włączenie wysokiej czułości matrycy, co skraca czas naświetlania, ewentualnie połączone z pełnym otwarciem przysłony w celu skrócenia czasu naświetlania. Owszem, skrócenie w ten sposób ekspozycji zmniejsza efekt ?drżących rąk?, ale jednocześnie obniża jakość obrazu wskutek pojawienia się szumów. Ponadto te same triki możemy zastosować w aparatach wyposażonych w prawdziwą stabilizację obrazu, co zwiększy możliwość pracy w słabym świetle daleko poza możliwości cyfrówek wyposażonych w "stabilizację elektroniczną".
U Kodaka można jeszcze przeczytać, że np. w modelu EasyShare Z885 "oprogramowanie aparatu pozwala automatycznie zminimalizować efekt poruszenia aparatem w celu uzyskania wyraźnego zdjęcia". Tę deklarację można między bajki włożyć - żadne oprogramowanie nie zminimalizuje efektu poruszenia aparatu, potrzebne do tego są mechanizmy sprzętowe wbudowane w obiektyw, jak u Nikona lub Canona, albo też w mocowanie matrycy, jak w lustrzankach Sony, Pentaksa, Olympusa i Panasonika.
Zgodnie z zaleceniami zrzeszającej producentów aparatów Camera & Imaging Products Association wytwórcy powinni jasno i jednoznacznie informować, czy ich aparaty są wyposażone w mechaniczną redukcję drgań (obiektywu lub matrycy), czy też tzw. elektroniczną, która sprowadza się do podbicia czułości ISO. Ta ostatnia nie powinna być nazywana stabilizacją obrazu (ang. image stabilizer), ale trybem zmniejszenia rozmycia (ang. blur decrease mode) lub funkcją redukcji rozmycia (ang. blur reduction function).
Chyba jednak nie męczymy.
Żyroskop w stabilizacji obiektywów może być używany do detekcji przesunięcia. Jednak sama stabilizacja, czyli przesunięcie soczewek odbywa się z pomocą elektromagnesów.
Wiki
In Nikon and Canon's implementation, it works by using a floating lens element that is moved orthogonally to the optical axis of the lens using electromagnets.[4] Vibration is detected using two piezoelectric angular velocity sensors (often called gyroscopic sensors), one to detect horizontal movement and the other to detect vertical movement.[5] As a result, this kind of image stabilizer only corrects for pitch and yaw axis rotations,[6][7] and cannot correct for rotation around the optical axis.
http://www.canon.com/bctv/faq/optis.html
http://invensense.com/kr/mems/gyro/documents/whitepapers/ImageStabilizationWhitepaper_051606.pdf
W przypadku tego urządzenia o którym rozmawiamy, nie ma żadnej detekcji. Tam jest stale wirujący ciężki talerz z ogromną prędkością, który brutalnie trzyma aparat sztywno. To są 2 różne stabilizacje.
Żyroskop to żyroskop. Nie służy do wykrywania niczego.[Detekcja = wykrywanie.]
Powiedziałem co miałem powiedziec ,póżno czas na sen .EOT
Nie mam zamiaru nikogo przekonywać na siłę. Podałem linki trochę bardziej specjalistyczne niż DFV.
Znalazłem taki artykuł:
http://cpn.canon-europe.com/content/education/infobank/lenses/image_stabilisation.do
W obiektywie są jedynie "czujniki żyroskopowe" a ruchy soczewek są wykonywane za pomocą elektromagnesów. Dotyczy to także obiektywów L.
W EF100mm f/2.8L Macro IS USM dodatkowo kompensowane są minimalne przesunięcia od i do obiektu, ze względu na małą głębie ostrości.
Do stabilizacji z pierwszego linku potrzebny jest dodatkowy akumulator. Zastosowanie takiej metody w obiektywie raczej nie byłoby efektywne.
Powered by vBulletin® Version 4.2.5 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.