Zobacz pełną wersję : Awaria swiatlomierza w 30D...
Voyshick
13-01-2012, 21:38
Normalnie nie wierze, jeszcze to do mnie nie dotarlo... :(
Nie tak dawno jak przedwczoraj napisalem moj pierwszy post z moim pierwszym problemem w aparacie dotyczacym awarii autofokusa, ktory okazal sie w rzeczy samej problemem zwiazanym z zabrudzonym wyzwalaczem migawki. Tamten problem wczoraj juz rozwiazalem no i wzialem dzis do pracy moja puche aby przetestowac czy wszystko jest ok. No i bylo... do momentu kiedy wychodzac z pracy... upuscilem aparat na twarda podloge... K...a! Pierwszy raz cos mi sie takiego zdarzylo :(.
Mialem go zawieszonego na ramieniu z podpieta 50mm. Zesliznal mi sie zwyczajnie i uderzyl w granitowa czy tam marmurowa podloge. Pierwsza sile upadku wziela na siebie oslona przedziesiatki nawet sie nie zeslizgujac. Podnosze aparat, wydaje sie caly, robie zdjecie i niby wszystko klika jak nalezy... az do czasu gdy zerknalem na swiatlomierz... i tu zonk... kreska pomiarowa stoi po lewej stronie. To ja zwiekszam dlugosc naswietlania, zwiekszam i zwiekszam i buch.. w koncu ruszyla. Ustawiam kreske na srodek, robie zdjecie i co? Oczywiscie na maksa przeswietlone, praktycznie cale biale. To robilem w trybie M. Sprawdzilem czy w Tv i Av, a nawet w jakims automatycznym jest inaczej, niestety nie.
Nie wiem w jaki sposob taki swiatlomierz jest montowany i jak dziala, moze ktos umialby to jakos wytlumaczyc. Wydaje mi sie, ze on caly czas dziala, tylko ze wlasciwy pomiar ze srodka skali zostal bardzo mocno przesuniety w lewo. Czy to jest mozliwe, ze jakas tam mechaniczna zebatka czy takie cos przeskoczyla kilka trybikow i teraz srodek odczytu nastepuje w innym miejscu. Jak mozna to naprawic?
Co za sytuacja... po 6 latach bezawaryjnego dzialania dwa problemy, jeden za drugim (z tym, ze ten drugi, to juz na moja wlasna prosbe).
Myślę że domysły nic nie dadzą.IMHO serwis.
Spytaj jeszcze w TYM WĄTKU. (http://www.canon-board.info/forumdisplay.php?f=67)
Aleximov
14-01-2012, 14:33
Witaj,
Nie wiem w jaki sposob taki swiatlomierz jest montowany i jak dziala, moze ktos umialby to jakos wytlumaczyc. Wydaje mi sie, ze on caly czas dziala, tylko ze wlasciwy pomiar ze srodka skali zostal bardzo mocno przesuniety w lewo. Czy to jest mozliwe, ze jakas tam mechaniczna zebatka czy takie cos przeskoczyla kilka trybikow i teraz srodek odczytu nastepuje w innym miejscu. Jak mozna to naprawic?
Światłomierz jest elektroniczny (czujnik + układ) i nie ma części mechanicznych - samemu nie naprawisz... Istnieje szansa, że od wstrząsu tylko urwała się jakaś ścieżka lub "puściło" lutowanie którejś z nóżek czujnika, ale jak się na tym nie znasz, to i tak nie naprawisz, a możesz jeszcze bardziej popsuć - mógł też pęknąć sam czujnik... - nie radzę rozkręcać body i "rozbierać" elektroniki jak w tym nie siedzisz...
Proponuję (jak Koledzy) oddać do serwisu i zobaczymy - jak naprawa okaże się nieopłacalna i lepiej będzie kupić nowe body, to (póki coś więcej "nie nawali" od wstrząsu) starym zawsze możesz robić w manualu (nie korzystając ze światłomierza) - po tylu latach fotografowania ustawisz poprawnie parametry "na oko" ;)
Pozdrawiam, Alex
Awaryjnie lub na stałe ,zewn.światłomierz to ciekawa z wielu względów opcja.
MacGyver
14-01-2012, 19:16
Jeśli aparat łupną tak że spsuł się światłomierz to tak czy siak należy mu się przegląd w serwisie bo może się niestety okazać że to niestety nie jedyne uszkodzenie (AF, mechanizm lustra, pryzmat w wizjerze itd. - nie wszystko wychodzi od razu)
Voyshick
16-01-2012, 19:30
Niestety, radosc z naprawionego guzika wyzwalacza trwala krotko, bardzo bardzo krotko... :(
@Alex, wiesz, ja tak naprawde pstrykam w manualu caly czas i jako tako juz to mi wychodzi, ale jednak zanim cykne to pierwsze zdjecie lubie zerknac jakie mam swiatlo...
@janmar nigdy nie mialem do czynienia z zewnetrznym swiatlomierzem, ale mowiac szczerze nie chcialbym za bardzo tego probowac. Taki wbudowny w aparat ma jednak kilka zalet, a najwazniejsza jak dla mnie, to mozliwosc szybkiego robienia zdjec.
@MacGyver Niestety, na to wyglada, ze trzeba bedzie ruszyc do serwisu... Wydaje sie, ze wszystko oprocz tego dziala, no ale nigdy nic nie wiadomo. Teraz takze zastanawiam sie, czy nie latwiej byloby mi kupic "nowa" uzywana 30-tke, czy bulic za naprawde swiatlomierza, a zaraz potem takze wymieniac migawke (obecny przebieg -167 tys.).
Janusz Body
16-01-2012, 19:46
Naprawdę sądzisz, że powtórzenie postu w kolejnym dziale coś pomoże? Zwykle skutek jest odwrotny. Ludzie się odwracają.
Voyshick
17-01-2012, 01:52
Naprawdę sądzisz, że powtórzenie postu w kolejnym dziale coś pomoże? Zwykle skutek jest odwrotny. Ludzie się odwracają.
Przepraszam Janusz, jestem tu nowy, chyba nie do konca jeszcze lapie co i jak. Zasugerowalem sie tylko podpowiedzia forumowicza z duzo wiekszym starzem janmara, nomen omen moderatorem...
MacGyver
17-01-2012, 02:22
1. Serwis CSI odpowie Ci tylko tyle że trzeba do nich dostarczyć aparat. Nie jest to jakaś bardzo typowa awaria i nie sądzę aby chcieli w ciemno podawać jakiekolwiek informacje na temat możliwości ewentualnej naprawy (i ja się temu nie dziwię, tez mi się zdarza że klienci nalegają aby im coś skomplikowanego wycenić na "na oko", na podstawie zdawkowych informacji przedstawionych przez telefon i ja odpowiadam w podobnym duchu).
2. Jeśli będziesz zmuszony kupić inną, używana puszkę polecałbym jednak 40D, bo:
a) kupisz aparat nieco młodszy,
b) w 40D dodano i poprawiono kilka rzeczy, efektem czego użytkowanie tych dwóch aparatów to zupełnie inna bajka (40D miałem 2,5 roku, użyczonego przez kolegę 30D używałem gdy 40-tka trafiła do naprawy i wiem co piszę :-) ),
3. w 40D można samemu sprawdzić przebieg, przy użyciu ogólnodostępnego darmowego oprogramowania a odczytanie rzeczywistego stanu licznika w 30D wymaga wizyty w serwisie.
pan.kolega
17-01-2012, 11:06
Witaj,
Światłomierz jest elektroniczny (czujnik + układ) i nie ma części mechanicznych - samemu nie naprawisz... Istnieje szansa, że od wstrząsu tylko urwała się jakaś ścieżka lub "puściło" lutowanie którejś z nóżek czujnika, ale jak się na tym nie znasz, to i tak nie naprawisz, a możesz jeszcze bardziej popsuć - mógł też pęknąć sam czujnik... - nie radzę rozkręcać body i "rozbierać" elektroniki jak w tym nie siedzisz...
Proponuję (jak Koledzy) oddać do serwisu i zobaczymy - jak naprawa okaże się nieopłacalna i lepiej będzie kupić nowe body, to (póki coś więcej "nie nawali" od wstrząsu) starym zawsze możesz robić w manualu (nie korzystając ze światłomierza) - po tylu latach fotografowania ustawisz poprawnie parametry "na oko" ;)
Pozdrawiam, Alex
Nie ma części mechanicznych poza samym czujnikiem. Chyba jest jeszcze soczewka co rzuca światło na ten czujnik. Który mieści się nad pryzmatem.
Pewnie się coś skrzywiło albo urwało (ale urwał...) i światło nie całkiem pada na czujnik.
http://www.fixya.com/support/t1715276-canon_eos_30d_exposure_metering_not
kolega tak mial w 5d mII. jak obrocilo sie aparat o 90 stopni, to bylo dobrze - poluzowal sie swiatlomierz. Aparat wreszcie pojechal do CSI, umocowali ponownie swiatlomierz na swoim miejscu. Działa dobrze. 30d mozesz oddać do kogoś, kto ma o tym pojęcie - nie grzechocze Ci puszka w kolicach swiatlomierza ?
MacGyver
17-01-2012, 18:15
1. Serwis CSI odpowie Ci tylko tyle że trzeba do nich dostarczyć aparat. Nie jest to jakaś bardzo typowa awaria i nie sądzę aby chcieli w ciemno podawać jakiekolwiek informacje na temat możliwości ewentualnej naprawy (i ja się temu nie dziwię, tez mi się zdarza że klienci nalegają aby im coś skomplikowanego wycenić na "na oko", na podstawie zdawkowych informacji przedstawionych przez telefon i ja odpowiadam w podobnym duchu).
A nie mówiłem:
http://www.canon-board.info/showpost.php?p=1035722&postcount=2
:-) :mrgreen:
P.S. Nie czepiam się serwisu, ta od powiedź jest jak dla mnie całkowicie logiczna.
Voyshick
19-01-2012, 17:03
1. Serwis CSI odpowie Ci tylko tyle że trzeba do nich dostarczyć aparat. Nie jest to jakaś bardzo typowa awaria i nie sądzę aby chcieli w ciemno podawać jakiekolwiek informacje na temat możliwości ewentualnej naprawy (i ja się temu nie dziwię, tez mi się zdarza że klienci nalegają aby im coś skomplikowanego wycenić na "na oko", na podstawie zdawkowych informacji przedstawionych przez telefon i ja odpowiadam w podobnym duchu).
2. Jeśli będziesz zmuszony kupić inną, używana puszkę polecałbym jednak 40D, bo:
a) kupisz aparat nieco młodszy,
b) w 40D dodano i poprawiono kilka rzeczy, efektem czego użytkowanie tych dwóch aparatów to zupełnie inna bajka (40D miałem 2,5 roku, użyczonego przez kolegę 30D używałem gdy 40-tka trafiła do naprawy i wiem co piszę :-) ),
3. w 40D można samemu sprawdzić przebieg, przy użyciu ogólnodostępnego darmowego oprogramowania a odczytanie rzeczywistego stanu licznika w 30D wymaga wizyty w serwisie.
ad.1. Jo, racja MacGyver.
ad.2-3. Prawda, zupelnie o tym zapomnialem, ze nie mozna "w domu" samemu odczytac prawdziwy stan licznika, dopiero od czterdziestki cos takiego jest mozliwe. Dzieki za przypomnienie, bo to jest argument nie do odrzucenia!!! Jesli chodzi o pozostale parametry, to myslalem, ze te puszki sa prawie takie same, ale jesli masz doswiadczenie i wiesz o czym mowisz to ja sobie to bardzo mocno do serca wezme :).
Nie ma części mechanicznych poza samym czujnikiem. Chyba jest jeszcze soczewka co rzuca światło na ten czujnik. Który mieści się nad pryzmatem.
Pewnie się coś skrzywiło albo urwało (ale urwał...) i światło nie całkiem pada na czujnik.
http://www.fixya.com/support/t1715276-canon_eos_30d_exposure_metering_not
Panie kolego, bardzo dziekuje za ten link. Wydaje mi sie, ze takiz wlasnie problem mam. Swiatlomierz caly czas dziala, tyle ze niewlasciwie :). Ale to dobry trop.
kolega tak mial w 5d mII. jak obrocilo sie aparat o 90 stopni, to bylo dobrze - poluzowal sie swiatlomierz. Aparat wreszcie pojechal do CSI, umocowali ponownie swiatlomierz na swoim miejscu. Działa dobrze. 30d mozesz oddać do kogoś, kto ma o tym pojęcie - nie grzechocze Ci puszka w kolicach swiatlomierza ?
A wlasnie grzechocze cos tam w srodku. Niestety dokladnej lokalizacji owegoz grzechotania nie jestem w stanie namierzyc (kurna, tego sie nie da zrobic :)). Poza tym, nawet nie wiem gdzie takowy swiatlopomiarywacz sie znajduje :). Ale tez mam tak, ze jak obroce o 90 stopni to zmienia sie pomiar swiatla, blizej tego wlasciwego, ale caly czas niedokladnie. A czy, cypher, orientujesz moze sie ile takie nastawienie swiatlomierza we wlasciwe miejsce kosztowalo Twojego kolege?
A nie mówiłem:
http://www.canon-board.info/showpost.php?p=1035722&postcount=2
:-) :mrgreen:
P.S. Nie czepiam się serwisu, ta od powiedź jest jak dla mnie całkowicie logiczna.
Zgadzam sie ponownie :mrgreen::mrgreen::mrgreen:
To grzechotanie to może być blaszki od lampy błyskowej, otwórz ją i przytrzymaj lekko mocowanie i sprawdź jeszcze raz :)
Voyshick
19-01-2012, 17:12
aha, zapomnialem dodac: teraz jak uruchamiam funkcje "sensor cleaning" i wciskam wyzwalacz, lustro podnosi sie normalnie, ale slysze tez pipkanie ktorego wczesniej nigdy nie bylo: "pi pi pi pi pi", przerwa okolo 2-3 sekundowa i znowu "pi pi pi pi pi". I tak caly czas. Nie wiem czy to wazne, ale co najmniej dziwne jak dla mnie...
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
To grzechotanie to może być blaszki od lampy błyskowej, otwórz ją i przytrzymaj lekko mocowanie i sprawdź jeszcze raz :)
tak tak, tak wczesniej zrobilem, wiec to nie od tego ;)
aha, zapomnialem dodac: teraz jak uruchamiam funkcje "sensor cleaning" i wciskam wyzwalacz, lustro podnosi sie normalnie, ale slysze tez pipkanie ...
Odgłos czyszczenia matrycy,normalne IMHO. Nie ma związku z awarią.
Odgłos czyszczenia matrycy,normalne IMHO. Nie ma związku z awarią.
30D nie ma automatycznego czyszczenia matrycy, tylko podnosi lustro i otwiera migawkę.
No to błąd..ale kto robi pi,pi,pi :oops::idea::?:
Tu jest jedno wyjscie tak czy owak.Jak jasnowidz nie pomógł :oops: ,pozostaje fachowiec.
Naprawiacz
19-01-2012, 19:25
Pi, pi, pi i grzechotanie może mieć jedno źródło: w czasie udaru mechanicznego często zrywa się lub przekasza silnik napędu migawki i lustra, co skutkuje zarówno grzechotaniem jak i czasami piszczeniem. Czujnik światłomierza, o ile dobrze pamiętam, jest tuż przy pryzmacie po prawej stronie.
Proponuje nie włączać aparatu tylko oddać go do sprawdzenia, gdyż w przypadku wypadnięcia wkrętu może dojść do zwarcia i dużo większej usterki.
Voyshick
19-01-2012, 21:25
Pi, pi, pi i grzechotanie może mieć jedno źródło: w czasie udaru mechanicznego często zrywa się lub przekasza silnik napędu migawki i lustra, co skutkuje zarówno grzechotaniem jak i czasami piszczeniem. Czujnik światłomierza, o ile dobrze pamiętam, jest tuż przy pryzmacie po prawej stronie.
Proponuje nie włączać aparatu tylko oddać go do sprawdzenia, gdyż w przypadku wypadnięcia wkrętu może dojść do zwarcia i dużo większej usterki.
Naprawiacz, jesli chodzi o to piszczenie pi pi pi, to mialem na mysli podobny dzwiek jaki sie slyszy przy ustawianiu autofokusa, czyli z wewnetrznego glosniczka lubze tez tam jakiegos modulatora dzwieku. Nie jest to dzwiek powodowany jakas mechaniczna blokada. I ma to tylko miejsce podczas uaktywnienia funkcji "sensor cleaning". Czy Ty wlasnie tez to miales na mysli?
analogforever
19-01-2012, 22:38
to mialeś pecha az mi się wierzyć nie chce ,ja jak wywalilem 1100D centralnie ze statywem na marmurową posadzke kiedyś w hotelu to az sie recepcjonistka wystraszyla taki byl huk ,idealnie obiektywem o glebe, obiektyw sie wepchnał ruchomą cześcią do srodka,wyciagnalem na siłe dokończylem zdjęcia bo o dziwo chodził dalej i chodzi do tej pory tylko troszke luzów złapał większych ,body nic sie nie stało absolutnie ,jak piszesz ze 30D tak sie zmasakrował to wspólczuje ,bo to niby klasa półprofi
Voyshick
19-01-2012, 23:15
to mialeś pecha az mi się wierzyć nie chce ,ja jak wywalilem 1100D centralnie ze statywem na marmurową posadzke kiedyś w hotelu to az sie recepcjonistka wystraszyla taki byl huk ,idealnie obiektywem o glebe, obiektyw sie wepchnał ruchomą cześcią do srodka,wyciagnalem na siłe dokończylem zdjęcia bo o dziwo chodził dalej i chodzi do tej pory tylko troszke luzów złapał większych ,body nic sie nie stało absolutnie ,jak piszesz ze 30D tak sie zmasakrował to wspólczuje ,bo to niby klasa półprofi
hej, ale wlasnie wydaje mi sie, ze wcale tak zle sie nie stalo z moim aparatem, wiesz? Ciezko tak w kilku slowach przedstawic historie mojego aparatu, ale powiem Ci, ze to co on przez te 5-6 lat przeszedl, to za jego zaslugi powinienem mu juz pomnik postawic :) Byl przetestowany doslownie w kazdych warunkach i teraz taki jeden upadek pewnie jest kwintesencja jego historii. I jesli jest tak (a wszystko na to wskazuje) ze zwyczajnie swiatlomierz sie poluzowal, to nie wydaje mi sie zeby to byl jakis wielki problem. Ja caly czas w niego wierze :)
analogforever
19-01-2012, 23:30
miejmy nadzieje ze sie dobrze skonczy tzn tanio :wink:
Witaj
Przy włączonej funkcji "czyszczenie matrycy" sprawdź stan naładowania akumulatora. To pi,pi, pi, słychać kiedy bateria jest bliska rozładowaniu. Jest to sygnał aby zakończyć czyszczenie jak najszybciej.
Pozdrawiam
Mirek
Voyshick
20-01-2012, 15:14
Witaj
Przy włączonej funkcji "czyszczenie matrycy" sprawdź stan naładowania akumulatora. To pi,pi, pi, słychać kiedy bateria jest bliska rozładowaniu. Jest to sygnał aby zakończyć czyszczenie jak najszybciej.
Pozdrawiam
Mirek
:) racja Mirek. Taka glupia rzecz a jednak prawdziwa. Dzieki za rozwiklanie tej zagadki :).
Niemniej jednak problem lezy caly czas w swiatlomierzu...
Niemniej jednak problem lezy caly czas w swiatlomierzu...
Bez urazy...problem w tym że nie naprawisz sam a serwisowi nie dajesz, licząc na podpowiedz na forum.Nie takie to do końca proste.Kontroli musi być poddany cały aparat.Po naprawie trzeba skalibrować i przetestować w różnych trybach i sytuacjach.
Powered by vBulletin® Version 4.2.5 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.