PDA

Zobacz pełną wersję : Przesiadka z Nikon na Canon - adaptery



Atria
04-01-2012, 22:30
Dzień dobry,

Jakiś czas temu (kilka miesięcy), pytałam Was o aparat odpowiedni do fotografii kulinarnej. Zastanawiałam się wtedy, czy wybrać system Canon czy Nikon i w sumie doradziliście mi pozostanie przy Nikonie. Rozważałam wtedy dwie opcje: Canona 60D lub Nikona D7000.

Od tej pory moja sytuacja nieco się zmieniła i jeszcze raz chciałabym prosić o poradę - mam nadzieję na tak samo dobrą radę jak wtedy.

Otóż od początku:
Mój zestaw fotograficzny teraz to NIKON D50 plus Nikkor 35 f 1.8 oraz Nikkor Micro 60mm. 2.8 (z VR). Nikon D50 jest dość leciwym aparatem więc pomyślałam - czas na zmiany! Doradziliście mi wybor D7000.

1. W między czasie, kiedy mój sponsor w końcu się namyślił, że jednak potrzebuję tego aparatu (ah!) - dostanie Nikona D7000 zaczęło graniczyć z cudem. Z 3600 za body podrożał do 4400 (w ekstremalnych przypadkach do ponad 5000 - w Fotojoker w Krakowie). Do tego nie mogę dostać go od ręki - w większośći sklepów jest niedostępny - zostaje Allegro. Ja rozumiem, że Nikona zalało w Tajlandii i dolar poszedł w górę ale pomyślalam sobie - bez przesady, dlaczego mam płacić kilkaset złotych więcej!

2. W między czasie pomyślałam sobie, że oprócz fotografii chciałabym nakręcić kilka filmików kulinarnych - D50 nie daje takiej możliwośći. Canony zaś znane są z tego że pięknie filmują.

Sprawy wyglądają teraz tak:

Budżet: maksymalnie 4 tys.

Szkła: wyżej wymienione Nikkory - do fotografii kulinarnej potrzebuję jasnych szkieł. Z tych Nikkorów jestem zadowolona bardzo.

Zastanawiałam się nad Canonem EOS 600 D z kitowym obiektywem i adapterem do Nikkorów - czy gra jest warta świeczki? Czy są adaptery, które przenoszą AF? Bo, szczerze mówiąc, nigdy ręcznie nie ostrzyłam i trochę szkoda mi stracić AF w tych obiektywach. Czy adaper zachowuje też VR?

Ewentualnie pozostałe fundusze mogłabym przeznaczyć na jakieś jasne szkło i może z czasem wymienić szklarnię?

Druga opcja to Canon D60 - wtedy jednak nie zostanie wiele na ewentualną wymianę szkła etc.

Co sądzicie o takim pomyśle? Myślę, że teraz każdy aparat będzie wygodniejszy od D50 - pozostaje tylko kwestia obiektywów.

Będę wdzięczna za wszystkie uwagi.

Pozdrawiam,

Atria C.

ps. moja strona to Regulamin pkt 8.

czornyj
04-01-2012, 22:40
Kompletny nonsens. Weź Nikona D5100 - jest (delikatnie mówiąc) niegorszy od Canona 600D, nie będzie problemów z wykorzystaniem posiadanej (bardzo dobrej) optyki, a i kawał filmu można nakręcić.

akustyk
04-01-2012, 22:46
mozesz sprzedac calosc i kupic pod obiektywy pod mocowanie Canona.
z jednej strony sakramencko ostry Tamron 60/2 a z drugiej Canon 35/2 o jakosci optycznej porownywalnej z Nikkorem 35/1.8. finansowo to nawet powinno wyjsc w okolicach sprzedazy ww. dwoch Nikkorow.

co do korpusu - 600D jest dosc porownywalne pod wzgledem funkcjonalnym z D50, wiec jesli chcesz wyraznej poprawy to 60D warto przemyslec.


co do adapterow Nikkor->EOS - o ile wiem istnieja takie z przeniesieniem przeslony, ale nie wydaje mi sie, zeby istnialy takie z zachowaniem AF (moge sie mylic) a juz tym bardziej VR...

Opa_Apo
04-01-2012, 22:46
Nie ma takich adapterów, z tego co ja wiem, ale może niedoinformowany jestem. Z czysto logicznego punktu widzenia nie wydaje mi się to możliwe, bo pewnie protokoły komunikacji w Nikonie i Canonie są zastrzeżone patentami i siłą rzeczy inne, ale mogę się mylić.

Tylko nie D60, to zabytek teraz, i chyba w topicu "podejrzane aukcje na allegro" jest jedna aukcja D60 opisana i napisano nawet dlaczego nie warto go brać.
Chyba, że na myśli miałaś 60D, ale to raczej niemożliwe, żeby 60D był tańszy od 600D.
Ja bym doradził jednak, przełknięcie tej podwyżki i pozostanie przy Nikonie. Ewentualnie kupno używki, poczekanie jeszcze, jeżeli jest czym zdjęcia robić,bądź po prostu inny model.

czornyj
04-01-2012, 22:54
Ale po co? D5100 oferuje jakość D7000 w nieco bardziej amatorskim korpusie, w którym jednak będzie praktycznie wszystko, co przydatne w fotografii (oraz videografii) kulinarnej. Mz. zysk żaden, a tylko strata czasu.

PawelB
04-01-2012, 23:09
Przejściówka ze sterowaniem przysłoną choćby taka http://www.dfv.pl/wiadomosci/articles/9363.html?month=201007 , działanie AF i VR odpada.

Bogdan56_Ch
04-01-2012, 23:21
[QUOTE=Atria;1031078]Będę wdzięczna za wszystkie uwagi.

Pozdrawiam,

Atria C.

ps. moja strona to



Po co komplikować sobie życie sprzedażą i oczekiwaniem na kupujących. Obiektywy masz dobre, to tak jak radzą powyżej, kup Nikona 5100 lub podobnego. Masz robić zdjęcia a nie szpanować puszką.

Atria
04-01-2012, 23:39
Dziękuję za wszystkie uwagi,

Nie wiem o co chodzi z tym szpanowaniem puszką, mnie magnesowa obudowa nie kręci (chyba chodzi o obudowę?);), zresztą i tak fotografuję w domu;) Na wypady zamierzałam sobie i tak zostawić D50, które jest lekkie i po prostu nie boję się go używać na mieście.

Zastanawialam się nad Canonem głównie z tego powodu, że koleżanki gorąco mi go polecały właśnie ze względu na robienie filmów - pewnie, gdyby nie irracjonalna podwyżka cen, kupiłabym to D7000.

Dziękuję Wam, jeszcze raz za uwagi - mam nadzieję, że uda mi się łatwo dostać D5100 - usiadłam jeszcze raz na spokojnie, przeczytałam specyfikacje i porównania (przyznam, że wcześniej sugerowałam się również opinią znajomych i nie brałam pod uwagę tego modelu).

Przyznam, że ja jestem taką troszkę heretyczką, bo moje serce nie jest ani za Nikonem ani za Canonem - po prostu chcę sobie robić zdjęcia. Teraz stwierdziłam, że przyszedł czas na coś nowego, bo D50 to jednak zacny, ale zabytek.

Fajnie, że są fora i że można się dopytać.
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!

Kompletny nonsens. Weź Nikona D5100 - jest (delikatnie mówiąc) niegorszy od Canona 600D, nie będzie problemów z wykorzystaniem posiadanej (bardzo dobrej) optyki, a i kawał filmu można nakręcić.

Dziękuję za ten komentarz. Masz u mnie muffinka!:)

Darx
04-01-2012, 23:45
co do adapterow Nikkor->EOS - o ile wiem istnieja takie z przeniesieniem przeslony, ale nie wydaje mi sie, zeby istnialy takie z zachowaniem AF (moge sie mylic) a juz tym bardziej VR...

Dostępne, to są przejściówki, ale tylko i wyłącznie z regulacją przysłony. W dodatku w nikonie wymagane są soczewki w takich przejściówkach. Zakup tej z porządną soczewką może wiązać się ze sporymi kosztami. Nie powiem, że nie można. Na forum jest kilku kolegów, którzy ze swoimi puszkami wykorzystują kilka szkiełek znanych ze stajni N (np. 12-24/2.8).

Nikon wciąż nie stoi na tak wysokim poziomie jeżeli chodzi o film. Do amatorki wystarczy, a "alkoholi się nie miesza" albo filmy albo fotografia.


Po co komplikować sobie życie sprzedażą i oczekiwaniem na kupujących. Obiektywy masz dobre, to tak jak radzą powyżej, kup Nikona 5100 lub podobnego. Masz robić zdjęcia a nie szpanować puszką.

Mam pytanie do autorki. Czemu? Dlaczego chcesz zmieniać? Starość nie ma wpływu na obrazek generowany przez matrycę tylko na stan rzeczy aparatu. Jeżeli d50 wciąż działa poprawnie, to czy jest sens skoku na głęboką wodę?

Od kilku lat trzymam się zasady. Dopóki nie uzbieram szklarni, to mogę tylko marzyć o zmianie korpusu. Nie widzę sensu w przesiadce na inny korpus. Nawet inny system, toć to nie przyniesie Ci niczego dobrego.

Nikon wpuścił na rynek szkiełko 40/2.8 nie jest ono może tak poręczne jak pentaxowe 40mm, ale jest bardzo dobrym szkłem, które w canonie nie ma.

Przejrzyj swój system (nikon) pod kątem przyszłościowym. Jeśli już tak pieniądze świerzbią w kieszeni/torebce, to pomyśl nad zakupem D90 (kręci filmy).

Atria
05-01-2012, 00:04
Dostępne, to są przejściówki, ale tylko i wyłącznie z regulacją przysłony. W dodatku w nikonie wymagane są soczewki w takich przejściówkach. Zakup tej z porządną soczewką może wiązać się ze sporymi kosztami. Nie powiem, że nie można. Na forum jest kilku kolegów, którzy ze swoimi puszkami wykorzystują kilka szkiełek znanych ze stajni N (np. 12-24/2.8).

Nikon wciąż nie stoi na tak wysokim poziomie jeżeli chodzi o film. Do amatorki wystarczy, a "alkoholi się nie miesza" albo filmy albo fotografia.



Mam pytanie do autorki. Czemu? Dlaczego chcesz zmieniać? Starość nie ma wpływu na obrazek generowany przez matrycę tylko na stan rzeczy aparatu. Jeżeli d50 wciąż działa poprawnie, to czy jest sens skoku na głęboką wodę?

Od kilku lat trzymam się zasady. Dopóki nie uzbieram szklarni, to mogę tylko marzyć o zmianie korpusu. Nie widzę sensu w przesiadce na inny korpus. Nawet inny system, toć to nie przyniesie Ci niczego dobrego.

Nikon wpuścił na rynek szkiełko 40/2.8 nie jest ono może tak poręczne jak pentaxowe 40mm, ale jest bardzo dobrym szkłem, które w canonie nie ma.

Przejrzyj swój system (nikon) pod kątem przyszłościowym. Jeśli już tak pieniądze świerzbią w kieszeni/torebce, to pomyśl nad zakupem D90 (kręci filmy).

Jest kilka powodów:)

Główny to taki, że ten aparat dostanę jako prezent na zakończenie studiów. Jeśli można mieć coś nowego to dlaczego z tego nie skorzystać? Czasem po prostu można mieć ochotę na nową rzecz i nic w tym zdrożnego:-)

Inne powody (czyli dlaczego aparat a nie np. porządny rower lub weekend w spa - ale tego i tak bym nie dostała;))

1. Nie chcę być zawodowym filmowcem ale miło byłoby mieć możliwość od czasu do czas uzrobienia krótkeigo filmu np. do wrzucenia na YT, nagrania dziecka etc. Od dłuższego czasu mi tego brakowało. Rodzice mają kamerę Panasonic (za niecałe 2tys) i powiem Wam, że w porównaniu z samplami z lustrzanki, jakość ich kamery nie jest porażająca. D 50 nie dawała mi takiej możliwości.

2. Niewiele z RAW dało się wyciągnąć.

3. ISO zaczyna się od 2oo do maksymalnie 1600 z czego przy 800 już dość ciężko.

4. Fizycznie zaczynają mi gumik odpadać;)

5. Chcę sobie popracować na lepszym sprzęcie, z dużym wizjerem, jasnym wyświetlaczem etc - skoro mogę, dlaczego nie?

Generalnie jestem zadowolona ze swoich obiektywów.. no, może kiedyś jakiś 1.4.. ale na tę chwilę lepszych mi nie potrzeba.

Wiecie, moja koleżanka robi zdjęcia pudełkiem od zapałek:) Pewnie można ale ja nie jestem zdolnym fotografem i mam nadzieję, że na nowym sprzęcie będzie mi się wygodniej i przyjemniej pracować:)

ps. nie chcę D90 - to jest jednak malutka różnica w cenie a jednak dość stary korpus - kilka lat w technologii robi swoje. Ze wszystkich recenzji czytanych w sieci oraz z opinii koleżanki i kolegi którzy mieli doszłam do wniosku, że skoro mam inwestować pieniądze (co prawda nie swoje;)) to chcę mieć coś w miare świeżego. To chyba naturalne. Nei wiem czy to skok na głęboką wodę - mam wrażenie, że aparaty robią się coraz łątwiejsze a nie trudniejsze w użyciu;)

oswald
05-01-2012, 00:33
Weź sobie D5100 i nie ma się co zastanawiać nad Canonem przy już posiadanych szkłach. Podejrzewam, że od korpusu dostaniesz wszystko co będzie Ci potrzebne przez najbliższe kilka lat, a kolejne inwestycje to już tylko w szkła.

Darx
05-01-2012, 00:57
1. Nie chcę być zawodowym filmowcem

Rodzice mają kamerę Panasonic (za niecałe 2tys) i powiem Wam, że w porównaniu z samplami z lustrzanki, jakość ich kamery nie jest porażająca. D 50 nie dawała mi takiej możliwości.

Być może mi się wydaje, ale zauważyłem u Ciebie tendencję do wybierania znaczników pod wpływem nowości, kosztów. Nie ważne jakim sprzętem się dysponuje, gdyż żaden sprzęt nie zmieni fotografa. Wyposażenie to tylko wsparcie. Być może czasy się zmieniły. Klasy fotograficzne uległy zmianie, ale nadal nie ma i nie będzie tak jak piszesz.

aparaty robią się coraz łątwiejsze a nie trudniejsze w użyciu;)

Z poziomu amatora wszystko jest trudne, bo wymaga wkładu, wytrwałości i pracy. Zalane jest lenistwem i uświadamiane przez rówieśników, że kupując lepszy sprzęt ich zdjęcia ulegną całkowitej zmianie.

Zachęcam do obejrzenia tego filmiku. Pojawił się na blogu odnośnie video-dslr, ale autor zaznacza jak byk, że nie liczy się sprzęt tylko obróbka.
http://www.youtube.com/watch?v=IZA9r0iWbdw&feature=player_embedded



2. Niewiele z RAW dało się wyciągnąć.
Na jakim profilu pracowałaś?



3. ISO zaczyna się od 2oo do maksymalnie 1600 z czego przy 800 już dość ciężko.
Na samym początku pisałaś (nie w tym wątku), że zajmujesz się fotografią kulinarną. Stąd też wyższe iso nie wydaje się potrzebne. Być może się mylę i masz w planach wykorzystanie aparatu do czegoś jeszcze.



4. Fizycznie zaczynają mi gumik odpadać;)
To nie wątpliwie znak, że aparat jeszcze długo pociągnie.


5. Chcę sobie popracować na lepszym sprzęcie, z dużym wizjerem, jasnym wyświetlaczem etc - skoro mogę, dlaczego nie?
To na próżno Ci szukać dużego wizjera na 600D. Jeśli chodzi o jasność wyświetlacza, to wystarczy zmienić ustawienia.



ps. nie chcę D90 - to jest jednak malutka różnica w cenie a jednak dość stary korpus - kilka lat w technologii robi swoje.
Chyba rzeczywiście się starzeję:D Mając niegdyś D40x, a następnie D80 mogłem na spokojnie z iso 1600 wyciągnąć. Kiedy wracałem do canona wyszła d90. Wtedy nawet z 3200 można było pracować. Wystarczyło nieco wprawy. Prób i błędów.

Powiem tak. Musisz wziąć pod uwagę jedną z bardzo ważnych spraw o których miałem przyjemność pisać wcześniej. Przejściówki canon-nikon nie należą do tanich. Nikon w swoim systemie wymaga soczewek - te kosztują nie mały majątek. Mając już wspomnianego canona 600D nie spodziewaj się podobnej do d50 solidności. Ten aparat jest po prostu plastikowy chociaż pewnie leży w dłoni.

Małe pouczenie. Pamiętaj, że rodzinka nie jest w stanie Cię wspierać całe życie, a aparat może Ci nie pod pasować. Stąd porządnie zastanów się nad propozycjami kolegów imho 5100, to aparat minimalnie lepszy od 600D.

tantal
05-01-2012, 03:13
Mając żółtawą szklarnię zdecydowanie d5100- http://snapsort.com/compare/Canon-600d-vs-Nikon-D5100
Porównanie jak porównanie, ale materiał jest z DxO, więc dość rzeczowo- choć bardzo, bardzo boleśnie dla 600D.

Przejściówki canon-nikon nie należą do tanich. Nikon w swoim systemie wymaga soczewek - te kosztują nie mały majątek
Zdaje się że chodziło o mocowanie Nikkorów w body Canona, na eBay to koszt ok. 70 zeta (z EMF), soczewka jest zbędna- czyli jakość optyczna zachowana. Oczywiście ostrzenie manualne, pa,pa VR -na otarcie łez tylko programowalny chip potwierdzający ostrość. W odwrotną stronę tzn. szkło Canona do body Nikona to rzeczywiście karkołomna kombinacja (wymiary bagnetu, register distance) i wymagająca soczewki, ale...czy ktoś w ogóle takie cudo robi ? 8-)

Merde
05-01-2012, 10:24
I ja przyłączę się do głosów za D5100 - Canon jest daleko w lesie z matrycami, a szklarnię masz już całkiem przyjemną.

Atria
05-01-2012, 13:17
Cześć,

Wiedziałam, że tak będzie - w sensie po co Ci nowy aparat jak stary robi zdjęcia;)

Tym aparatem (D50) robię zdjęcia od 3 lat, używam go praktycznie codziennie - tak często jak kuchenki. Teraz mam możliwość kupna czegoś nowego i zamierzam z tego skorzystac. Inna sprawa, że w Polsce wydatek rzędu 1000 Euro jednak wiąże się z główkowaniem - w UK nikt nie traktuje takich lustrzanek jako super-profesjonalnych nad którymi trzeba się głowić na tysiąć stron.

Czytałam bardzo dużo na temat D7000 a D90 i uwierzcie mi - opinii jest mnóstwo i zdania są podzielone (jak zawsze). Jednak z testów i recenzji porównawczych wynika, że jednak D7000 (i D5100) są po prostu nowocześniejszymi aparatami- co naturalne, nawet jeśli popatrzymy na te filmiki - gdyby nie było różnicy to w sumie Nikon mógłby pójść i ogłosić upadłość;)

Myślę, że nie byłabym w stanie dostrzec różnicy pomiędzy D7000 a nawet D3100 bo właściwie jest kilka funkcji które wykorzystuję. Ale myślę, że dostrzegę różnicę pomiędzy pracą na D50 a jakąkolwiek inną lustrzanką, która teraz jest dostępna - chociażby w kwestii wizjera itp. Miałam możliwość robienia zdjęc również Nikonem D90 w ciemniejszym pomieszczeniu (wnętrze restauracji) i szum był jednak mniejszy niż w moim.

Ogólnie przyznam, że głupio się czuję, bo czuję się tak jakbym musiała się tłumaczyć z tego, że chcę coś kupić (jakby było to coś złego, wstydliwego? "po co Ci kobieto jak masz dobre?", "Po co ci nowe auto jak stare jeździ?"). Nie wiem czy wykorzystam w pełni nowy aparat ale mam nadzieję, że będzie tak samo niezawodny jak D50 i będę miała dużo frajdy z używania tego sprzętu. :-)

W każdym razie, nie zmieniając tematu na amatorów, którzy ciągle szukają nowych doznań sprzętowych;) : wczoraj jeszcze czytałam sobie o D5100 i nawet znalazłam w Krakowie body w dobrej cenie, więc dziękuję za poradę. Nie wiem co takiego jest w Canonie, że ciągle powraca jak bumerang, jeśli chodzi o fotografię jedzenia;) Stąd też te moje rozterki ciągłe.
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!

Być może mi się wydaje, ale zauważyłem u Ciebie tendencję do wybierania znaczników pod wpływem nowości, kosztów. Nie ważne jakim sprzętem się dysponuje, gdyż żaden sprzęt nie zmieni fotografa. Wyposażenie to tylko wsparcie. Być może czasy się zmieniły. Klasy fotograficzne uległy zmianie, ale nadal nie ma i nie będzie tak jak piszesz.

Oczywiście, że nie. Fotografuję D50 (czyli zabytkowym aparatem w sumie) od dwóch lat. Ja wiem, że są świetni fotografowie, którzy robią zdjęcia komórką. Ale nie jestem świetnym fotografem;) Myślę, że masz dużo racji i tak jak pisałam wyżej - aparaty, dla mnie przynajmniej, teraz różnią się praktycznie szczegółami z których amator (a mówimy ciągle o aparatach w klasie amatorskiej, D7000 i Canon 60D są skierowane do amatorów a nie, jak chcą niektóre sklepy, to profesjonalistów) już raczej nie dostrzeże.


Zalane jest lenistwem i uświadamiane przez rówieśników, że kupując lepszy sprzęt ich zdjęcia ulegną całkowitej zmianie.

Nie wiem jak to mam odczytać: bo czuję się tak, jakbyś coś mi imputował;)



Być może się mylę i masz w planach wykorzystanie aparatu do czegoś jeszcze.

Tak. Chcę go używać jako uniwersalnego aparatu - do rzeczy, do których używa się aparatu;) Fotografuję głównie jedzenie ale to nie znaczy, że nie wyściubiam nosa z kuchni i nie chcę eksperymentować. Chcę kupić taki sprzęt, który pozwoli mi na satysfakcjonującą i wygodną pracę przez najbliższe kilka lat. W sumie nie wiem czego więcej oprócz tego, co teraz oferują aparaty, mogłąbym oczekiwać.


To nie wątpliwie znak, że aparat jeszcze długo pociągnie.


No mam nadzieję! Mam kupców na mój aparat, ale nie chcę się z nim rozstawać póki co - to jest aparat z którym nie boję się wychodzić w trudnych warunkach:)


Małe pouczenie. Pamiętaj, że rodzinka nie jest w stanie Cię wspierać całe życie, a aparat może Ci nie pod pasować. Stąd porządnie zastanów się nad propozycjami kolegów imho 5100, to aparat minimalnie lepszy od 600D.

Dzięki za pouczenie - prezent to prezent i w tym wypadku nie od rodziny;) Myślę, że 5100 to jest najrozsądniejsza rada i najlepszy pomysł jaki mogę wyciągnąć z tego wątku!
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!

I ja przyłączę się do głosów za D5100 - Canon jest daleko w lesie z matrycami, a szklarnię masz już całkiem przyjemną.

I tak zrobię, Panowie.
Mam nadzieję, że za rok nie wpadnę tu znowu z marudzeniem "a może Canon";)

savage67
05-01-2012, 14:40
..... więc dziękuję za poradę. Nie wiem co takiego jest w Canonie, że ciągle powraca jak bumerang, jeśli chodzi o fotografię jedzenia;) Stąd też te moje rozterki ciągłe.

Czyli już wiadomo co i jak. Natomiast co do Canona i jedzenia - najsmaczniejsze zdjęcia robi - 5DMkII tylko palce lizać :)

Atria
05-01-2012, 14:41
Czyli już wiadomo co i jak. Natomiast co do Canona i jedzenia - najsmaczniejsze zdjęcia robi - 5DMkII tylko palce lizać :)

Wiem. Widziałam i czytałam. Nie dotykałam nawet:) Kto wie, może za 10 lat;)

michael_key
05-01-2012, 14:45
Mam nadzieję, że za rok nie wpadnę tu znowu z marudzeniem "a może Canon";)
Trzymaj się wyznawcą Żółtego klanu :grin:

tlustyx
05-01-2012, 17:42
Mając żółtawą szklarnię zdecydowanie d5100- http://snapsort.com/compare/Canon-600d-vs-Nikon-D5100
Porównanie jak porównanie, ale materiał jest z DxO, więc dość rzeczowo- choć bardzo, bardzo boleśnie dla 600D.
Ciekawe, że w tym porównaniu Canon 600D nie ma autofokusu podczas filmowania. Co do tej rzeczowości to ma pewne wątpliwości:)

soochy1
05-01-2012, 17:55
d5100 a d7000 to jak 500d i 60d bzdury piszecie. użytkowałem d90 d5100 d7000 60d 500d 550d d7000 ma świetne iso (jeszcze na 5000 daje rade) ale potrafi świrować AF przy słabym świetle pomimo obiektywu nikonowskiego. jeśli przyzwyczaiłeś się do nikona to radzę poszukać d7000 i liczyć na to ze trafi Ci się sztuka z dobra matryca i AFem. fajnie wykonany , dobra funkcjonalnosc dużo lepsza niż 60d canona. słowem wypasiony ale u mnie byl problem z afem i się rozstaliśmy . d5100 dostałem jako zastępczy gdy d7000 poszedł do regulacji afa i co ? tragedia czułem się jakbym dostał zabaweczkę amatorską z badziewnym ekranem lcd. ps d5100 nie ma śrubokręda d7000 ma. pozatym ma 2 tryby ktore sobie sam mozesz skonfigurować ma mikroregulacje afa magnezowa uszczelniana obudowe 2 rolki do nastawów 59 pól afa 15 krzyżowych itp itd. bije d5100 na łep.

co do d90 vs d7000 - przesiadłem sie z d90 na d7000 i też różnica ogromna. nowoczesna matryca 16mpix vs stara 12mpix iso i szczegóły na duży plus d7k. af też pod wzgl ilosci pól. z celością oba sobie słabo radzą bo puknty krzyżowe są tylko w centrum kadru. obudowa, d7k szczelniejsza mocniejsza solidniejsza i lepsza ergonomia.

czornyj
05-01-2012, 18:42
d7000 ma. pozatym ma 2 tryby ktore sobie sam mozesz skonfigurować ma mikroregulacje afa magnezowa uszczelniana obudowe 2 rolki do nastawów 59 pól afa 15 krzyżowych itp itd. bije d5100 na łep.

... a wszystko to jest potrzebne w fotografii studyjnej, jak rybie rower.

Autorka robi piękne, smakowite zdjęcia D50, który jest 100x bardziej "amatorski" od D5100. Aparat należy kupować pod styl uprawianej przez siebie fotografii, a wyśrubowane parametry techniczne i pancerna obudowa zdjęć za nas nie zrobią.

Adamss68
05-01-2012, 19:30
A,ja przytaknę koledze Merde!

michael_key
05-01-2012, 21:56
... a wszystko to jest potrzebne w fotografii studyjnej, jak rybie rower.

Autorka robi piękne, smakowite zdjęcia D50, który jest 100x bardziej "amatorski" od D5100. Aparat należy kupować pod styl uprawianej przez siebie fotografii, a wyśrubowane parametry techniczne i pancerna obudowa zdjęć za nas nie zrobią.
Bez zbędnej paplaniny... podpisuję się pod tym.

Darx
05-01-2012, 21:57
użytkowałem d90 d5100 d7000 60d 500d 550d

Nie bardzo rozumiem tylu przesiadek. Za te same pieniądze mogłeś kupić jakiegoś D300 czy 7D. Poza tym, jesteś przykładem (nie obraź się) takiej osoby przed którą koleżanko-autorkę ostrzegałem.



radzę poszukać d7000 i liczyć na to ze trafi Ci się sztuka z dobra matryca i AFem.
Widziałem rozterki na nikonie jak i rozterki związane z AF-em na pentaxie. Jak to powiedział jeden przyjemny kolega z forum pentaxa. Jeszcze w taką depresję nie wpadłem by celować sobie odpowiednim światłem w aparat.


dobra funkcjonalnosc dużo lepsza niż 60d canona
Tak szczerze, to każdy ma swoje preferencje.


2 rolki do nastawów
:mrgreen::mrgreen::mrgreen:

Każdy dobiera korpus pod siebie kropka. Ja natomiast odmawiałem koleżance kupno canona tylko z powodu dostępnych szkieł. Jakby kolega soochy nie doczytał, to koleżance pomniejszył się budżet. Stąd też zakup D7000 jest niemożliwy.

Atria
05-01-2012, 22:09
Panowie, bardzo dziękuję Wam za uwagi.

Budżet mi się nie zmniejszył tylko po prostu D7000 się w nim nie zmieścił. Co do zażółconych fotek - jak już będę sławna i bogata to chętnie pokajam się Canonowi 5D;) Powiem Wam, ze jak zaczynałam bawić się fotografią to kupiłam Nikona tylko dlatego, że moja wspólokatorka go miała.. a potem jakoś się potoczyło - raczej nie był to wybór podyktowany świadomością czy sercem.

Dziś byłam w sklepie i wyszłam z niego z Nikonem D5100. Pierwsze wrażenia: mały, lekki, hmm .. plastikowy? D50 mogłam iść przez Nową Hutę i używać w samoobronie natomiast ten nie do końca;) Troszkę żałuję z D7000 możliwości pracy z zewnętrznymi lampami studyjnymi (których nie mam, ale kto wie co będzie za parę lat?) i wiem, że to śmieszne, sztucznego horyzontu.. Magnezowa obudowa mnie nie pociąga raczej tj. nie widzę różnicy. Myślę, że różnice pomiędzy D7000 a D5100 nie uzasadniają w moim przypadku wydatku 1500 większego. Na razie pstryknęłam parę fotek i czekam aż mi się załaduje bateria - ale mam nadzieję, że będę zadowolona. W sobotę skoczę jeszcze do mikrofonik stereo do filmików.

Dziękuję Wam pięknie za życzliwe porady!

ps. do tej pory nie mogę przeżałować, że mogłam to D7000 prawie nowe kupić za 2900 ale nie miałam wtedy pieniędzy.

ps. wiem, że jestem dziwna, ale wolę forum Canona niż Nikona;)

czornyj
05-01-2012, 23:13
No to gratki, miłego focenia!

BTW - nie potrzebujesz CLS do pracy z lampami studyjnymi, więc nie będzie najmniejszego problemu by ich użyć.

Atria
05-01-2012, 23:27
No to gratki, miłego focenia!

BTW - nie potrzebujesz CLS do pracy z lampami studyjnymi, więc nie będzie najmniejszego problemu by ich użyć.

Dziękuję!
Myślę, że temat do zamknięcia.

ps. dostałam po łapach od Admina za podanie linka do swojego bloga. Przepraszam, jeśli nieumyślnie naruszyłam regulamin ale podesłalam go tylko po to, żebyście mogli zobaczyć jakie robię zdjęcia i co mi jest potrzebne.