Zobacz pełną wersję : Blokujący się pierścień ostrości 37A 135/3.5
Mikołaj A.
09-09-2011, 19:56
Witam serdecznie.
Przeszukałem pobieżnie forum i nie natrafiłem na ten problem.
Jeśli jednak jest gdzieś opis, przepraszam za powielenie tematu.
Do rzeczy.
Stałem się szczęśliwym posiadaczem Jupitera 37A 135/3.5.
Po okazyjnej cenie go kupiłem, mając świadomość, że listki przesłony są lekko zaoliwione
(większość tych jupiterów na allegro jest zaoliwiona) oraz, że nie można ustawić ostrości na odległość większą niż 10m.
Po prostu na tej odległości blokuje się pierścień.
Nie jest to błąd, który będzie spędzał mi sen z powiek, ale tak dla samej satysfakcji chciałbym się dowiedzieć czy warto to naprawiać.
Obiektyw ma być używany głównie jako portretówka, dlatego nie potrzebuję naprawy na pilnie :)
Czy to częsta przypadłość?
Pozdrawiam
Nie rozkręcałem nigdy tego obiektywu, ale zazwyczaj pierścień ostrości opiera się na takich spiralnych prowadniczkach - możliwe, że w którymś miejscu (na 10m) masz jakiś syf, jakieś ziarna piasku, rdzę albo inne dziadostwo - możliwe, że po wyczyszczeniu będzie śmigać. A listki przysłony też powinno dać się wyczyścić - np benzyną do zapalniczek (tak czyściłem migawki starych aparatów), tylko do tego chyba trzeba wyciągnąć wszystkie listki przysłony, a później je złożyć. Jeśli na razie działa (nie jest tzw. leniwa), może nie ma sensu tego robić, ale b. możliwe, że padnie Ci ona za jakieś pół roku : )
Poszukaj w googlach - powinien być gdzieś opis naprawy konkretnie dla tego modelu, ew jakiejś innej konstrukcji (a raczej wszystko zbudowane podobnie jest) - w polskim może być ciężko, ale powinno być na zagranicznych stronach. A jak nie masz duszy majsterkowicza (chociaż taka naprawa daje sporo frajdy) idź do serwisu -koszt to podejrzewam około 50-70zł
Mikołaj A.
10-09-2011, 13:42
Dziękuję za odpowiedź. Duszę majsterkowicza to ja mam, ale nie wiem czy chce rozbierać obiektyw :)
Czy jest leniwa nie sprawdzałem, na razie wierze na słowo sprzedawcy.
Nie posiadam jeszcze redukcji na M42 :(
Jak będzie budżet dopiero dokupię.
Po ostatnich zakupach puchy, obiektywu i paru dodatków do aparatu budżetu wystarczyło tylko na ten okazyjny(mam nadzieję) obiektyw:)
Pozdrawiam
MacGyver
13-09-2011, 12:08
Duszę majsterkowicza to ja mam, ale nie wiem czy chce rozbierać obiektyw :)
Nie chcesz, absolutnie nie chcesz ;-)
Czy jest leniwa nie sprawdzałem, na razie wierze na słowo sprzedawcy.
Nie posiadam jeszcze redukcji na M42 :(
Jupitery tak mają. Mam 37A od 20 lat i listki ma zaolejone aż miło. Miałem również, przez jakiś czas, Jupitera 9 i też na to cierpiał, tyle że w nieco mniejszym zakresie. Oba te szkła nie miały wykazywał problemów z przysłoną.
Przyczyną zacinania może być zapiaszczenie, ten obiektyw jest na nie dość podatny. Konstrukcje ma prostą więc koszt czyszczenia i konserwacji powinien zamknąć się w kwocie o której napisał Miód.
Mikołaj A.
13-09-2011, 20:23
Rozumiem. Co do zapiaszczenia, to chyba nie byłbym taki pewny.
On się blokuje jakby o coś uderzał?
Nie próbuję mocniej przekręcić, po co mam uszkodzić, ale słychać jakby uderzenie o coś.
Tak jakby po prostu zakres się skończył.
Pozdrawiam
pkoprowski
20-09-2011, 18:23
Zaoliwioną przysłoną się nie przejmuj póki się normalnie domyka. Mój Jupiter-9 też ma oliwę na listkach i póki co chodzi jak należy.
nie widziałem jupitera z suchą przysłoną, to standard. Tessar złapie kroplę oliwy i chodzi leniwo, na jupitera możesz położyć kostkę masła i rozsmarować szpadlem i dalej będzie chodzić. Ten typ tak ma.
Wracając do innego problemu. Szkło chodzi łatwo? słychać jakieś chrzęsty czy ocieranie itp? jak dobijasz do końca kiedy się blokuje to jak? twardo jak na jakimś ograniczniku czy coraz ciężej aż w pewnym momencie już dalej nie chce?
Nie moja sprawa w jakich okolicznościach stałeś się posiadaczem ale nabyłeś go okazyjnie za "piwo" jakaś "okazja" itp, na śrubach widać ślady odkręcania? kilka razy już składałem szkła "serwisowane" przez domorosłego makgajwera. Objawy takie że źle złożony potem przekręcony pierścień ostrości, i ostrzenie w rożnych odległościach (czasami jak u ciebie, czasem od połowy do końca innym razem całkiem na środku), zależy jak tego wieloslimaka założył. Nie sugeruj się skalą na szkle tylko sprawdź fizycznie jaki masz "zasięg".
Ogólnie rosyjskie konstrukcje są bardzo proste ( heliosy 44), jupitera 37 nie rozbierałem. jupiter 21m dość pokręcona konstrukcja ale logicznie w całość się składa.
Jeśli nie bawiłeś się w serwis, a szkło było przez kogoś innego już rozbierane i źle złożone to daj sobie spokój. Aczkolwiek musi być ten pierwszy raz ;)
oj oj, kolega MacGyver to nie makgajwer, nie mylić bo mi się oberwie, dobrze że w porę sprostowałem ufff
Mikołaj A.
23-09-2011, 20:23
Jak kręcę to nie słychać żadnego chwarszczenia, chodzi gładko.
Jak dokręcam do skali gdzie jest opisane jako 10m to kończy się twardo.
Tak jakby był tam jakiś ogranicznik.
Właśnie zauważyłem, że gdy dojdzie do końca i stuknie, to regulacja przesłony jest praktycznie
niemożliwa... Jak odkręcę pierścień ostrości chociaż o 1mm wszystko działa jak powinno.
Na śrubach nie widać śladów rozkręcania. Okazyjnie, to kupiłem na allegro :)
Cena-42zł z licytacji.
Na chwilę obecną nie mam jak sprawdzić prawdziwości w ostrzeniu-nie mam jeszcze przejściówki na M42
W połowie października dopiero zakupię.
Pozdrawiam
no niestety bez rozkręcenia i ponownego złożenia się nie obejdzie. Kiedyś miałem podobny przypadek z jakimś szkłem Kaligar albo Tokina. Problem leżał w tym że źle złożyłem i popychacz przysłony spadał z prowadnicy i spadał pomiędzy ogranicznik nieskończoności a prowadnicę. Wtedy nie dało się zogniskować na nieskończoności. Źle składałem bo obiektywy dostałem w częściach, i tak metodą prób i błędów dochodziłem co i jak. No i na szczęście do dziś wszystko działa ok.
pozdr.
Powered by vBulletin® Version 4.2.5 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.