Zobacz pełną wersję : mierzenie temperatury barwowej swiatla zastanego
Witam
Wie ktos czy za pomoca swiatlomierza aparatu 5DII mozna zmierzyc temperature barowa swiatla zastanego?
Kupilem zestaw filtrow korekcyjnych do lampy blyskowej, bo juz mnie zaczela wkurzac ta ciagla walka z kolorami w LR kiedy obrabiam zdjecia z zabawy weselnej.
http://allegro.pl/show_item.php?item=1690122923
Chce za pomoca tych filtrow nadac swiatu flesza zblizona barwe do panujacej na sali weselnej, tylko nie bede pewny ktory filtr nalozyc (jutro kolejny slub).
Sa jak widac trzy filtry zmieniajace zimne swiatlo flesza w cieple swiatlo zarowe (full C.T.O. half C.T.O. quarter C.T.O.)
Jestem pewiem, ze kazdy z tych filtrow i tak w ogromnym stopniu poprawi mi kolory mieszanego swiatla blyskowego i zastanego, jednak testowac te filtry w trakcie zlecenia to imho malo powazne..
W instrukcji do aparatu jest tylko informacja, jak recznie ustawic WB wedlug wzorca, jednak dalej nie bede wiedziec jaka to jest temp. (czyli ktory filtr zalozyc)
Opcja z zakupem zew. swiatlomierza odpada.
Opcja z jechaniem na zlecenie z laptopem tez odpada :D
Z gory dzieki za porady i sorry, jezeli temat sie zdublowal (szukalem z szukajki maciejko.net , nie znalazlem)
Światłomierz nie mierzy temperatury światła. Do tego służy kolorymetr. Minolta produkowała takie ustrojstwa. Ale możesz sobie zrobić taką próbę. Załóż pełny filtr. Zrób z nim zdjęcie całkowicie białego "czegoś". Otwórz rawa w ACR i sprawdź jaką temperaturę trzeba suwakiem ustawić żeby wszystkie kanały były równe.
Sławek dzieki za odpowiedz, ale twoja metoda wymaga, abym na zlecenie zabral ze soba laptopa.. a to jest u mnie niemozliwe :/
Heh chyba pozostanie mi metoda "na czuja"..
Swoja droga Sławek jak sobie radzisz z kolorami, kiedy na sali weselnej mieszasz swiatlo blyskowe z zastanym? (zeby nie miec w postprocessingu tego cholernego niebieskiego zabarwienia)
Najczęściej patrze jakie światło na sali jest światłem dominującym i się do niego dopasowuję. Czyli...zrób zdjęcie np. sufitu obok głównego oświetlenia ustawiając na WB światło żarowe. Jeśli biel jest znośna załóż filtr na lampkę i jazda. Chyba że światło zastane jest do bani , wtedy próbuję się przez nie przebić. Ale trzeba się mocno przebić. Czyli kilka fleszy na sali z radiówką. Zdjęcia wyjdą poprawne ale klimat znika. Później wygląda to jak by z innego wesela.
komarsnk
15-07-2011, 14:07
Gorzej jak na sali rozwieszone są (a często są) jakieś kolorowe materiały... Ostatnio miałem światło żarowe plus żółte materiały pod sufitem (tak mniej więcej 2m od lampy mi zwisały). I wtedy dylemat: starać się błyskać od niby-sufitu bez filtra czy błyskać bezpośrednio (ew. z bouncerem) i z filtrem... Bo z filtrem i od materiało-sufitu to była kaplica... :/
Że też ludzie nie mogą zostawić sobie ładnego białego sufitu i ułatwić nam pracę.... :x
W uzupełnieniu wypowiedzi Sławka[Beatx,pamiętam ze ta opcja odpada :) ]
dodam że bodaj najlepszy dzis na rynku Colormeter Seconic 500 R oprócz pomiaru temp.barwowej wg.widzenia oka ludzkiego lub matrcy cyfrowej dobiera filtry korekcyjne.Niestety kosztował niedawno przeszło 4000 PLN.
Pozdrawiam.
dzieki wszystkim za odpowiedzi.
Czyli...zrób zdjęcie np. sufitu obok głównego oświetlenia ustawiając na WB światło żarowe. Jeśli biel jest znośna załóż filtr na lampkę i jazda.
na to nie wpadlem ;) sprytne - jutro przetestuje w boju ten patent.
no ale generalnie z tego co czytam to nie ma rady - trzeba robic "na czuja"...
z czasem pewnie dojde do wprawy, ze juz na pierwszy rzut oka bede wiedziec jaki filtr korekcyjny zastosowac, no ale poki co musze polegac na intuicji.
janmar: gdyby ten Colormeter Seconic 500 R kosztowal o jedno zero mniej, to jeszcze bym sie zastanowil, ale za 4000 pln to raczej podziekuje :D
Janusz Body
15-07-2011, 18:54
Colorchecker Passport za 400 zł???
Colorchecker Passport za 400 zł???
Ale to chyba do stworzenia profilu aparatu czy raczej matrycy. Temperatury na sali weselnej tym chyba nie zmierzy. A idea była taka żeby od razu na sali wiedzieć jaką folie założyć na palnik lampy.
Temperatury nie zmierzy, ale pozwoli na prawidłowe oznaczenie balansu bieli i odwzorowanie prawdziwych kolorów, w postprocesie.
Równiez polecam. W trudnych warunkach - zdjęcia trójkolorowych dzieci (mulaciątka, azjaciątka i europeciątka) w klasie ze ścianami zielono-biało-żółtymi - jest niezastąpiony.
Cholera dinderi szkoda, ze nie mieszkasz gdzies blizej szczecina to bym umowil sie z toba gdzies w pub'e i przy piwku wykonal krotki test tego wynalazku :D
Cholera dinderi szkoda, ze nie mieszkasz gdzies blizej szczecina to bym umowil sie z toba gdzies w pub'e i przy piwku wykonal krotki test tego wynalazku :D
Janusz Body mieszka bardzo blisko Szczecina, a ja bywam regularnie :) Jak go grzecznie poprosisz, to pewnie nie odmówi, bo to bardzo sympatyczny pan.
Ewentualnie, będę w Szczecinie tudzież Stargardzie jeszcze Szczecińskim znowu, najprawdopodobniej między 4 a 14 Sierpnia.
wiktor2323
16-07-2011, 11:20
BeatX Ja zawsze po wejściu do pomieszczenia patrze jakie jest oświetlenie i po tym dobieram folie- jak mam bardzo dużo wolnego czasu to robię fotkę testową żebym miał w planie np lampy i tło/ludzi itp;) Sytuacja zmienia się w plenerze gdy świece softboxem- wtedy czasami dobieranie na czuja mi nie wychodzi:(
Janusz Body
16-07-2011, 16:03
Janusz Body mieszka bardzo blisko Szczecina, a ja bywam regularnie :) Jak go grzecznie poprosisz, to pewnie nie odmówi, bo to bardzo sympatyczny pan.....
Bardzo sympatyczny starszy :mrgreen: pan mieszka w Szczecinie tylko daleko od centrum :)
jacek_73
17-07-2011, 19:02
Kiedyś było prościej - żarówki świeciły na żółto, jarzeniówki na zielono - można było stosować korekcję nieomal w ciemno.
Pytanie które chciałbym postawić jest takie: czy koniecznie trzeba korygować zabarwienia powstałe na skutek przechodzenia światła przez kolorowe witraże, tudzież wynikłe ze źródła światła jakim są kolorofony?
Osobiście lubię mieć na zdjęciach taki zafarb, dla mnie oddaje on klimat danego miejsca...no ale mogę być w błędzie.
Pozdrawiam.
To juz decyzja "twórcy".Dla mnie oczywiste że nie.Ale to IMHO realia a nie zafałszowania.
Staram się zachować To co widzą moje oczy a korygować to co pokazuje mój "niesforny aparat:smile:
No więc wracając do tematu...
Czemu producenci lamp nie opracowali takiego mechanizmu który by wewnętrznie ustawiał temperaturę. Np. dwa palniki. Jeden z ksenonem drugi z innym gazem. Albo jakiś ruchomy czy obrotowy reflektor we właściwym kolorze. Albo...Nie wiem czy jeszcze ktoś pamięta obiektyw "janpol" do powiększalników. Polska myśl techniczna. Tam też można było wpływać na kolor. Myślę że można to rozwiązać na wiele sposobów.
Żle nie mówisz.Jakieś podstawowe filtry ?? IMHO Problem także w drogim pomiarze temp.barwowej.Ale kto wie czy Twój post proroczym nie jest?
jacek_73
17-07-2011, 20:58
I rozwiązanie jest :-D Filtry żelowe zakładane na lampę. Tylko problem polega na tym żeby wybrać odpowiedni filtr, czyli światło lampy błyskowej która to ma temp. (w zależności od modelu i źródła) między 6500K-5500K , zamieni na temperaturę światła zastanego (czyli żarówka ok 2800K przeważnie).
Za czasów fotografii analogowej istniały barwomierze, ale generalnie były to zabawki poza zasięgiem zwykłego fotoamatora - więc pozostaje jedynie metoda prób i błędów, a patrząc na dzisiejszy rynek żarówek (a raczej na temperaturę barwową które one posiadają) nie jest to rozwiązanie zalecane.
Dzis są doskonałe colormetry,ba dobierają filtry różnych systemów,do żądanej temp barwowej,mierzą wg trzech podstawowych kolorów dla matrycy,i wg czterech dla oka ludzkiego,steruja lampami studyjnymi dla pomiaru, i..mozna by tu instrukcje dalej przepisywać ale kosztują powyżej
czterech tysięcy PLN.Zcalając taki colormeter z lampą można sobie wyobrazić automatyczne nasuwanie filtra na palnik.Tylko kto by kupił taką lampę za xxxxxPLN.?
Mimo że bez problemu można w Polsce taki colormeter nabyć ,to niewiele osób go kupiło.
Tak za analogowej używałem colrmeter lunetkowy ,optyczny.Jak piszesz dla większości poza zasięgiem.Ale tu akurat się nic nie zmieniło.Ale jestem optymistą.Generalnie elektronika tanieje z czasem.
Ale jestem optymistą.Generalnie elektronika tanieje z czasem.
Musiało by być masowe zapotrzebowanie żeby to można tanio produkować. A ciocia z kompaktem raczej sobie tego nie kupi. Więc i colorymetry będą w cenie profesjonalnych szkieł.
4kwiatek
17-07-2011, 22:34
Hmmm
Mam niejasne wrażenie że powinno się mierzyć temperaturę barwową (nie BAROWĄ - litości - niech ktoś to poprawi) światła padającego na obiekt a nie światła odbitego. Nie jestem fachowcem, ale moim zdaniem obiekt nie jest neutralny barwnie - czyli da zafałszowanie "pomiaru". Czyli powinno się mierzyć w miejscu gdzie znajduje się obiekt fotografowany. Myślę że lepszym rozwiązaniem jest pomiar przez światłomierz a nie przez "lampę". Zostaje więc "szara karta" i fotka próbna :). Ale to moim skromnym zdaniem. W mojej robocie (glownie dokumentacja) - jak widac ostro to już jest pelen wypas :). Chociaż mam "szarą kartę" to użyłem jej tylko raz - i przyznam się efekt mnie powalił na plus. Szybciej jednak WB ustawiać na białko oka (dzięki Janusz Body :). Chociaż bywało że niektórzy nie mają "białych białek".
Pozdrawiam..
P.S.
Jeśli piszę herezję to proszę mnie konstruktywnie poprawić a nie bić :).
Ustawiałem kiedy na białka w zdjęciu grupowym .
Ilość możliwych wariantów olbrzymia. Na szczęścicie różnice w pewnych granicach.
Ale jak nie ma na co, to jest to jakieś wyjście.
Oczywiście światło padające = przyrzad pom. do światła padającego.Odbite = przyrząd pom. do światła odbitego.IMHO W hpotetycznej nieistniejącej lampie można umieszczać róóżne rozwiązania. :idea:
Pozdrawiam
Janusz Body
18-07-2011, 18:52
Ale po co te wszystkie komplikacje? Temperatura barwowa większości rodzajów oświetlenia jest znana i tu nie ma niespodzianek. Mogą się zdarzać rozmaite zafarby od światła odbitego np. od ścian. Najgorszą rzeczą jest oświetlenie mieszane ale tu to jedynym lekarstwem jest cz-b.
Temperatury barwowe:
----------------------
Oświetlenie sztuczne:
---------------------
500 K - żar węgla w grillu, żar spalonego drewna, rozgrzana do czerwoności stal
1500 K - świeca
2200 K - żarówka 40W
2800 K - żarówka 100 W
3000 K - żarówka 200 W
3000 - 3200 K - Halogen
4000 K - świetlówka (biała)
4700 K - Xenonowe żarówki, łuk elektryczny w spawarce.
5500 - 6000 K - Flash
Uwaga tylko specjalne żarówki typu D50 dadzą oświetlenie z ok. 5000 K
Naturalne:
----------
3500 K - przed zmierzchem
5000 K - o wschodzie/zachodzie
5500 K - dzień do południa, wieczorne słońce
5800 K - w słoneczne południe w słońcu
7000 K - w pochmurny dzień
8000 K - w mglisty dzień
10500 K - w słoneczny dzień w cieniu
11000 K - świt zmierzch
21000 K - niebo - niebo w kierunku północnym może dochodzić do kilkudziesięciu tysięcy K
Znajomość powyższego wystarczy w 99% przypadków. W pozostałym 1% Passport Color Checker. Aha, śluby, kościoły, sceny z artystami zdzierającymi gardło i inne podobne nie są zaliczane do normalnych więc nie wchodzą w powyższe 100% :mrgreen:
Tinta to odchylenie od krzywej świecenia "ciała doskonale czarnego" czyli przesunięcia w kierunku zieleni lub magenty dla danej temperatury barwowej. Zwykle to sprawia najwięcej kłopotów.
Passport Color Checkerem uzyskamy dość dobry profil aparat - dane oświetlenie czyli poradzi toto sobie tintą i innymi zafarbami od np. amarantowych ścian. Nie poradzi sobie ze światłem mieszanym gdzie na 3 osoby każda jest oświetlona innym światłem (o innej temp/tint) - no ale na to to tylko black&white. :-)
Powered by vBulletin® Version 4.2.5 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.