Zobacz pełną wersję : Digital 24- mała ciekawostka
olek.tbg
13-02-2011, 11:21
Witam :)
Zainteresowała mnie jedna rzecz co do strony digital24.pl
http://www.digital24.pl/index.php?cPath=51_286_281&page=1&sort=3a
Obiektyw Canon EF-S 18-55/3,5-5,6 IS /bez kartonika - koszt 389zł
Obiektyw Canon EF-S 18-55/3,5-5,6 IS koszt 829zł
Ten tańszy jest oczywiście wyciągany z pudełek z body, moje pytanie jednak brzmi
Czy samo to, że obiektyw nie ma kartonika(i w związku z tym CHYBA gwarancji) jest warte ...440zł?
Uprzedzam, nie zamierzam kupować tego obiektywu, napisałem z czystej ciekawości ;)
Jak bez kartonika i bez gwarancji w życiu nie dałbym 400zł jest mnóstwo osób które sprzedadzą taniej na allegro nówki z kartonem lub jeszcze taniej bez kartonu.
Chris_11
14-02-2011, 14:44
Jest napisane, że ma gwarancję, więc nie wiem, w czym rzecz.
Z tego co wiem digital24 daje swoje gwarancje zostawiając sobie oryginalne.
Naprawiałem u nich (przez nich) gwarancyjnie gripa - nie było żadnego problemu tylko chcieli zobaczyć swój paragon.
Kupowałem kilka rzeczy w Digital24 i nigdy nie było najmniejszego problemu ze sprzętem. Jeszcze w ich czasach nieco "garażowych" kupiłem Minoltę Z2, która miała wypalony piksel na wyświetlaczu, co zasadniczo nie było wadą, a mimo to bez problemu dostałem inną sztukę. Tak jak napisał BigDog dają swoją gwarancję, którą w pełni respektują. Sądzę, że taki rozrzut cenowy wynika właśnie wyłącznie z faktu, że w kartoniku jest standardowa wersja, a nie kit z zestawu (albo mają błąd w cenie na stronie). Gwarancja będzie taka sama. Zresztą można bez problemu skontaktować się z nimi telefonicznie lub przez GG. Ja ich zdecydowanie polecam.
Czy samo to, że obiektyw nie ma kartonika(i w związku z tym CHYBA gwarancji)
Kartonik nie jest załącznikiem do gwarancji.
To normalny śmieć jest. Kawałek papieru potrzebny tylko do tego, żeby obiektyw nie zniszczył się w transporcie. Nie ma nic wspólnego z gwarancją.
Praktyka "rozczłonkowywania" zestawów jest często stosowana przez sprzedawców. Wiąże się to czasami z niedostępnością danego towaru w magazynach canona. A czasami po prostu ma to związek z tym, że cena zestawu jest niższa od ceny poszczególnych jego komponentów sprzedawanych osobno.
Ten sklep chwali się, że jest oficjalnym partnerem Canon Polska. Kiedy jednak kupowałem tam sprzęt, w pudełku znalazłem papierowe instrukcje w czterech różnych językach, tylko nie po polsku. Tę przesłali mi mailem w wersji elektronicznej. Gwarancja jednak jest, paragon też jest, więc zupełnie mi to nie przeszkadza. Cenowo plasują się w czołówce sklepów internetowych, a ponadto sklep znajduje się na moim osiedlu, zaś towar dostępny jest od ręki (dostawy mają regularnie raz czy dwa razy w tygodniu). Można pomacać, pogadać z obsługą, która zna się na rzeczy i nie wciska ściemy. Teraz robię zakupy w zasadzie tylko tam. Polecam.
Salesman
23-02-2011, 23:00
Kartonik nie jest załącznikiem do gwarancji.
To normalny śmieć jest. Kawałek papieru potrzebny tylko do tego, żeby obiektyw nie zniszczył się w transporcie. Nie ma nic wspólnego z gwarancją.
To prawda, kartonik nie wpływa na "moc" gwarancji, ale oryginalna karta gwarancyjna tak, a jak czytałem dalej w wątku to niby dodawane są "swoje" co zmusza do realizacji gwarancji przez sklep (o ile będzie istniał).
Praktyka "rozczłonkowywania" zestawów jest często stosowana przez sprzedawców. Wiąże się to czasami z niedostępnością danego towaru w magazynach canona. A czasami po prostu ma to związek z tym, że cena zestawu jest niższa od ceny poszczególnych jego komponentów sprzedawanych osobno.
Zazwyczaj jest to kwestia niższej ceny. Polska ceną stoi i każdy staje na głowie byle jak byle taniej. Są jednak ludzie, którzy mają pieniądze i nie chcę obiektywu w woreczku, ma być w kartonie. Z resztą jeśli nie kupują dla siebie tylko na prezent to się nie dziwię.
TSą jednak ludzie, którzy mają pieniądze i nie chcę obiektywu w woreczku, ma być w kartonie.
Całkiem poza tematem - z punktu widzenia mojego kolegi ekologa: A co na to drzewa? Żebyś mógł się cieszyć tym bezużytecznym kawałkiem kartonu zabija się kilkudziesięcioletnie żywe organizmy, którym ty zawdzięczasz to że żyjesz.
Salesman
24-02-2011, 22:00
Całkiem poza tematem - z punktu widzenia mojego kolegi ekologa: A co na to drzewa? Żebyś mógł się cieszyć tym bezużytecznym kawałkiem kartonu zabija się kilkudziesięcioletnie żywe organizmy, którym ty zawdzięczasz to że żyjesz.
No tak mocno poza tematem. To nie forum ekologiczne i bez sensu dyskutować teraz nad tym ile papieru i kartonu na świecie idzie na opakowania.
Jak chciałbyś aby z Japonii przyjeżdżały do Europy obiektywy? W biodegradowalnych woreczkach upchane w metalowych beczkach wielokrotnego użytku?
Ma ktoś pieniądze to niech się cieszy kawałkiem kartonu. I tyle.
Bogdan60
02-03-2011, 20:12
A tak w ramach tych oszczędnych zakupów proponuję zamiast paragonu poprosić o imienną fakturę, nie ma potrzeby posiadania działalności gospodarczej. :!:Jest trwalsza od paragonów z drukarki fiskalnej i może zawierać więcej informacji na temat kupowanego towaru. Roszczenia w przypadku wad proponuję prowadzić z tytułu rękojmi niż gwarancji - mamy prawo wyboru jako kupujący. Z tytułu rękojmi mamy więcej praw roszczeniowych zagwarantowanych ustawą np. wymiana towaru i zawsze rękojmia jest dwuletnia, a z gwarancjami się często spotykamy 12 mies.:shock:
Ale rękojmia przy zakupie sprzętu fotograficznego dotyczy tylko zakupów w ramach prowadzonej działalności gospodarczej...
Witam
I jeszcze jedno : rekojmia trwa 1rok od daty zakupu. Ma zastosowanie w przypadku prowadzenia działalności gospodarczej.
Możemy jako klienci reklamować w ramach niezgodności towaru z umową i wtedy odpowiedzialność sprzedawcy trwa 2 lata.
Pozdrawiam
Mirek
Bogdan60
02-03-2011, 23:06
Witam
I jeszcze jedno : rekojmia trwa 1rok od daty zakupu. Ma zastosowanie w przypadku prowadzenia działalności gospodarczej.
Możemy jako klienci reklamować w ramach niezgodności towaru z umową i wtedy odpowiedzialność sprzedawcy trwa 2 lata.
Pozdrawiam
Mirek
Zgadza się - częściowo:razz:
Cytując: Odpowiedzialność z tytułu rękojmi jest odpowiedzialnością bezwzględną, gwarantowaną każdemu nabywcy przepisami Kodeksu cywilnego i ustawy o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej oraz o zmianie kodeksu cywilnego.
Jakiekolwiek ograniczenia bądź wyłączenia odpowiedzialności z tytułu rękojmi są zakazane w sprzedaży konsumenckiej, której stroną jest konsument dokonujący nabycia towaru niezwiązanego bezpośrednio z jego działalnością gospodarczą lub zawodową. Wyłącznie przedsiębiorcy w relacjach między sobą mogą ustalać ograniczenia odpowiedzialności wynikającej z rękojmi.:!:
Ważnym elementem jest prawo do zwrotu wadliwego towaru: jeżeli niezgodność towaru z umową została stwierdzona w ciągu 6 miesięcy od dnia zakupu to domniemywa się, że istniała ona w chwili wydania towaru.
Ja ilekroć miałem problemy zawsze korzystałem z rękojmi, na szczęście zazwyczaj było to obuwie.:rolleyes:
Niezgodność towaru z umową jest najpotężniejszym narzędziem ale o tym można długo a to nie to forum:oops: Zagalopowałem się sorki.
Ale abyśmy nie musieli korzystać z naszymi fotozabaweczkami:mrgreen:
Bogdan, ale skoro cytujesz, to podaj jeszcze źródło, bo według mnie autor jednak błędnie nie różnicuje odpowiedzialności z tytułu niezgodności z umową i rękojmi co najmniej w zakresie nazewnictwa. Doktryna i judykatura są w tej sprawie zgodne, iż rękojmia i odpowiedzialność z tytułu niezgodności towaru z umową to dwie różne instytucje.
janczur75
16-09-2014, 21:26
Chciałbym poinformować o sytuacji jaka spotkała mnie w salonie DIGITAL24 przy ulicy Bułgarskiej.
Czwartego września znalazłem interesujący mnie model akumulatorów z ładowarką, pojechałem do sklepu, model okazał się niedostępny więc poprosiłem sprzedawcę o pomoc w doborze. Sprawa stanęła na dwóch opcjach:
-Panasonic BQ-CC18
-Sanyo MQR06
Sanyo miał przecięte opakowanie więc cena była niższa i wynosiła 89 zł. Pytałem się sprzedającego czy zestaw jest oryginalnie nowy. Zapewniał, że to fabrycznie nowy zestaw na gwarancji. Po przyjrzeniu się w domu stwierdziłem, że fabryczne opakowanie powinno zawierać akumulatory 2450 mAh a nie jak miałem 1900 mAh. Ale to jeszcze nic. Po podłączeniu baterii do aparatu okazało się, że są całkowicie rozładowane a nie jak mnie zapewniano w salonie naładowane w ok. 30%. Czyli akumulatory nie dość, że nie z oryginalnego opakowania to jeszcze używane a sprzedane jako nowe. Tego samego dnia po reklamacji telefonicznej uzyskałem informację o możliwej wymianie na nowe.
Piątego września (piątek) pojechałem na Bułgarską gdzie ten sam sprzedawca (na zmianie z dziewczyną) przyniósł zestaw Panasonica, oczywiście bez słowa przepraszam, wymienił produkt i zaczął robić swoje. Oczywiście nie otrzymałem akumulatorów o większej pojemności (bo są droższe) jakie były w zestawie ale inny zestaw. Czyli nie było mowy o pomyłce tylko to zwykłe wciskanie używanego towaru
Pozdrawiam
Janusz Krzymiński
Powered by vBulletin® Version 4.2.5 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.