Zobacz pełną wersję : Tanie body a drogie obiektywy- różnice
olek.tbg
20-01-2011, 14:47
Witam ! :)
Mam do Was drodzy forumowicze pytanie-mam nadzieję, że piszę w dobrym dziale
Ciekawi mnie jedna sprawa - czy podpinając do body 500d obiektyw Canona za np 1-2 tys będzie strasznie duża różnica miedzy zrobieniem tego samego ujęcia np obiektywem z serii L, wartym już 3-4 tys.
Czy różnice lepszego wyostrzenia na krawędziach,oddania kolorów będą aż tak widoczne przy amatorskim body?
Jeśli podobny temat już był prosiłbym o podesłanie linku do niego :)
Szukałem, lecz nie znalazłem-być może wpisuję złe tagi w wyszukiwarce
zwykle lepiej sprawdza sie zestaw tanie body i dobre szkła niz odwrotnie, kazde pieniądze wydane na szkła daja radość:-D
mateuszkaratysz
20-01-2011, 14:53
Różnice będą i to bardzo widoczne pod warunkiem, że zdjęcia będzie się oglądać w pełnych rozmiarach jakimi pluje puszka oraz na odbitkach zwłaszcza tych wielkoformatowych.
Jeżeli robisz zdjęcia, które potem miażdżysz do rozmiarów 800x600 to różnic widać nie będzie zwłaszcza jeśli zdjęcie przejdzie przez obróbkę graficzną.
moim zdaniem 90% zdjecia to szkło.. puszka 500D może i nie jest najwyższych lotów... ale akurat zdjęcia robi bardzo ładne... zaryzykowałbym że lepsze niż 30D... ale mniej poręczna... jednak to sporo nowsza konstrukcja niż nawet średniozaawandsowane a 3 letnie puszki. inna sprawa że podepniesz większą eLkę pod to body to Ci rękę złamie... grip będzie niezastąpiony
mateuszkaratysz
20-01-2011, 14:56
moim zdaniem 90% zdjecia to szkło.. puszka 500D może i nie jest najwyższych lotów... ale akurat zdjęcia robi bardzo ładne... zaryzykowałbym że lepsze niż 30D...
Ja bym tak nie ryzykował...
tezmarek
20-01-2011, 14:57
zwykle lepiej sprawdza sie zestaw tanie body i dobre szkła niz odwrotnie, kazde pieniądze wydane na szkła daja radość:-D
Zasadniczo tak, ale silenie się na zakup jakichś drogich szerokich kątów EF i używanie ich wyłącznie z cropem w zastępstwie standardu, mija się z celem. Moim zdaniem oczywiście ;)
puszka 500D może i nie jest najwyższych lotów... ale akurat zdjęcia robi bardzo ładne... zaryzykowałbym że lepsze niż 30D...
no ale czasem fotograf tez odgrywa jakąś role, czy nie?:mrgreen:
olek.tbg
20-01-2011, 14:59
Dzięki za odpowiedź :)
Czyli, jeśli dobrze rozumuje- jeżeli robię zdjęcia w pełnym rozmiarze z zamiarem przeglądania ich na komputerze lub w większych rozmiarach wysoka jakość szkła ma znaczenie . A jeżeli robię zdjęcia aby potem wydrukować je w rozmiarze np.10x15 do albumu lub zmniejszone wstawić na strony internetowe szkło warte parę tyś. podpięte do tej puszki nie będzie strasznie opłacalne,tak?
Zasadniczo tak, ale silenie się na zakup jakichś drogich szerokich kątów EF i używanie ich wyłącznie z cropem w zastępstwie standardu, mija się z celem. Moim zdaniem oczywiście ;)
eeee..... nie.... trche upraszczasz, sprowadzając szkła ef tylko do szerokich kątów:) sa jeszcze piekne stałki które cięzko zastapić...
mateuszkaratysz
20-01-2011, 15:01
Dzięki za odpowiedź :)
Czyli, jeśli dobrze rozumuje- jeżeli robię zdjęcia w pełnym rozmiarze z zamiarem przeglądania ich na komputerze lub w większych rozmiarach wysoka jakość szkła ma znaczenie . A jeżeli robię zdjęcia aby potem wydrukować je w rozmiarze np.10x15 do albumu lub zmniejszone wstawić na strony internetowe szkło warte parę tyś. podpięte do tej puszki nie będzie strasznie opłacalne,tak?
Ni mniej ni więcej TAK
Różnice będą i to bardzo widoczne pod warunkiem, że zdjęcia będzie się oglądać w pełnych rozmiarach jakimi pluje puszka oraz na odbitkach zwłaszcza tych wielkoformatowych.
Jeżeli robisz zdjęcia, które potem miażdżysz do rozmiarów 800x600 to różnic widać nie będzie zwłaszcza jeśli zdjęcie przejdzie przez obróbkę graficzną.
Dzizas.. Co to za herezje?? :D
Oczywiscie ze szklo to podstawa bo swiatlo to podstawa, a wiec kontras, kolory itp.
Pomijam role fotografa i umiejetnosci - bo to oczywiste,
Ale nie wypisuj ze zmniejszenie obrazka do 800x600 zabija jakosc zdjecia.
olek.tbg
20-01-2011, 15:07
Dzięki :)
no ale czasem fotograf tez odgrywa jakąś role, czy nie?:mrgreen:
zdecydowanie - % dotyczyły sprzętu - w zestawieniu z operatorem puchy to sprzęt w całości ma 10% :)
mateuszkaratysz
20-01-2011, 15:09
Esencję szkieł wartych setki $$$ widać na dużych odbitkach i wielkoformatowych wydrukach.
W wypadku wrzucania zdjęć do internetu w małych rozmiarach efekt nawet najdroższego szkła można PEWNYM WKŁADEM PRACY osiągnąć robiąc zdjęcia kitem i przepuszczając je przez kilka wyrafinowanych pluginów (gwarantuje, że różnicy widać nie będzie).
W wypadku wrzucania zdjęć do internetu w małych rozmiarach efekt nawet najdroższego szkła można PEWNYM WKŁADEM PRACY osiągnąć robiąc zdjęcia kitem i przepuszczając je przez kilka wyrafinowanych pluginów (gwarantuje, że różnicy widać nie będzie).
mie zgadzam się z taką tezą
mateuszkaratysz
20-01-2011, 15:12
Ale nie wypisuj ze zmniejszenie obrazka do 800x600 zabija jakosc zdjecia.
A co robi? Poprawia :lol:
Esencję szkieł wartych setki $$$ widać na dużych odbitkach i wielkoformatowych wydrukach.
W wypadku wrzucania zdjęć do internetu w małych rozmiarach efekt nawet najdroższego szkła można PEWNYM WKŁADEM PRACY osiągnąć robiąc zdjęcia kitem i przepuszczając je przez kilka wyrafinowanych pluginów (gwarantuje, że różnicy widać nie będzie).
a np. bokeh okragly, mala GO?
mateuszkaratysz
20-01-2011, 15:13
mie zgadzam się z taką tezą
Uzasadnisz?
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
a np. bokeh okragly, mala GO?
Alien Skin bokeh
matti_1989
20-01-2011, 15:14
mie zgadzam się z taką tezą
Przy takich postach najbardziej nie zgadzają się Ci co wydali tysiące złotych na swoje szkiełka :)
olek.tbg
20-01-2011, 15:15
Z założenia narazie nie przerabiam zdjęć :) Do tej pory efekty mniej lub więcej mnie zadowalały-wtedy zdjęcia robiłem jednak aparatem cyfrowym i nawet nie myślałem o Photoshopie ;)
Uzasadnisz?
kolega roshuu już podał przykłady, ale ak chcesz możemy sie "pościgac" na zdjęcia: ja elkami (nie tylko tymi z mojej stopki) Ty kitem i forumowicze rozstrzygna czy sa identyczne
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Przy takich postach najbardziej nie zgadzają się Ci co wydali tysiące złotych na swoje szkiełka :) no to może battle na kita i elki?
mateuszkaratysz
20-01-2011, 15:18
Wszystko zależy od tego gdzie twoje zdjęcia trafiają, jesli do albumu w rozmiarze 10x15 to Lka jest w mojej opinii niepotrzebnym wydatkiem ponieważ nie wykorzystujesz możliwości za które zapłaciłeś.
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
kolega roshuu już podał przykłady, ale ak chcesz możemy sie "pościgac" na zdjęcia: ja elkami (nie tylko tymi z mojej stopki) Ty kitem i forumowicze rozstrzygna czy sa identyczne
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
no to może battle na kita i elki?
Moje prace można obejrzeć i ocenić w moim folio.
Nie mam wewnętrznej potrzeby nikomu nic udowadniać.
Opisuje tylko swoje własne doświadczenia jakie zebrałem w ciągu ostatnich 8 lat pracy na analogach i cyfrach, photoshopie i kilkunastu dosyć drogich, świetnych pluginach.
Super, wez Mateusz kita pod pache, zapros sie na jakas studniowke lub slub - zrob kilka zdjec bez lampy na 24 i 35mm i pokaz rezultaty. Chyba ze juz takie masz - to chetnie popatrze. Moze faktycznie nie warto trzymac takiej szklarni? Dokupie sobie body.
mateuszkaratysz
20-01-2011, 15:27
Zbyt pochopnie oceniasz moje wypowiedzi, ponieważ oderwałeś je od kontekstu którym jest post autora.
Ja nigdzie nie napisałem, że jestem przeciwnikiem L-ek
Mało tego nie posiadam Kita.
Zbyt pochopnie oceniasz moje wypowiedzi, ponieważ oderwałeś je od kontekstu którym jest post autora.
Ja nigdzie nie napisałem, że jestem przeciwnikiem L-ek
Mało tego nie posiadam Kita.
A kto napisal ze jestes przeciwnikiem?
Skoro rozpisujesz sie o jednym i o drugim - to pewnie jakies doswiadczenie w temacie zebrales, czyli miales/masz ww obiektywy. Dlatego napisalem ze chetnie zobacze jakis przyklad o ktorym piszesz - rownosc (nie wyzszosc) kita do L'ki.
mateuszkaratysz
20-01-2011, 15:33
A co to zmieni? Wyrzucisz swoją L-kową szklarnię za kilka tysięcy złotych i przesiądziesz się na kita? Zupełnie nie rozumiesz moich wypowiedzi.
Jestem przeciwnikiem kupowania L-ek po to by wykorzystywać je do robienia zdjęć w rozmiarach 800x600 albo do odbitek 10x15.
Takie jest moje stanowisko
jak ktoś ma używać kita i ściskać do "800x600" to niech kupi sobie superzooma ;) dobre jasne szkło jest niezastąpione w pewnych sytuacjach w innych się sprawdza ostre, ciemne tanie
A co to zmieni? Wyrzucisz swoją L-kową szklarnię za kilka tysięcy złotych i przesiądziesz się na kita? Zupełnie nie rozumiesz moich wypowiedzi.
Jestem przeciwnikiem kupowania L-ek po to by wykorzystywać je do robienia zdjęć w rozmiarach 800x600 albo do odbitek 10x15.
Takie jest moje stanowisko
Ale czego tu nie rozumiec?
Uwazasz ze kit dorownuje obrazkowi z elki na 800x600pix?
Na 900x600 dalej dorownuje?
A na 1500x1000? Juz nie?
Gdzie jest ta magiczna granica?
Nie widzisz roznicy i mozliwosci jakie daje obiektyw ze swiatlem 1.2/1.4 w porownaniu do obiektywu ze swiatlem 3.5/4.5?
Jezeli zas chodzi o pluginy - to ja wole prace wykonac raz, niz pozniej siedziec jeszcze przed kompem i bawic sie pluginami.
Inna sprawa ze lepiej miec drogie obiektywy - niz drogie pluginy.
To jest moje stanowisko :D
mateuszkaratysz
20-01-2011, 15:50
Jeżeli chodzi o magiczną granicę to można ją zauważyć kładąc przed sobą kilkanaście odbitek w rozmiarach od 10x15 do cirke 100x150
Granica jest płynna i zależy od oka człowieka, mi najbardziej odpowiadają wydruki od 30x45 i więcej wtedy każdy detal i jego szczegółowość jest na tyle duży by mnie zaspokoić.
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
IMO strona w którą podążasz a ja za Tobą nijak się ma do treści posta autora.
Muszę kończyć.
zdrawki i spokoju wewnętrznego
Strona?
Hmm, zadalem proste pytania.
Pytania na ktore unikasz odpowiedzi.
Nie mialem i nie mam zamiaru do niczego Cie przekonywac.
Twoja sprawa czym robisz zdjecia i jak oraz czym obrabiasz.
Z jednej strony odradzasz userowi zakup drogich elek, a z drugiej piszesz o drogich pluginach.
paweleverest
20-01-2011, 16:14
L-ka a kit to nie tylko różnica w jakości obrazka, to także różnica w precyzji działania. Przy statycznym kadrze, dużych przesłonach, statywie różnice bądą mniejsze ale tam gdzie liczy się szybkość uchwycenie chwili ( a takie fotografię z reguły są najciekawsze ) kit może sobie wogóle nie poradzić.
Co do pierwotnego pytania to: w czasach analogowych odpowiedź była jasna - inwestuj szkła i klisze. Teraz kupując body kupujesz również bardzo ważny odpowiednik kliszy więc nie do końca można ignorować jakość samego aparatu.
A co ze zdjęciem z takiej L po obróbce? Z kita wystarczy obrobić 2 razy? To z kamery otworkowej 6 razy żeby dorównać dobremu szkiełku? To po co nam była fotografia kolorowa, jak można zawsze w postprodukcji pokolorować wb?
Heilsberg
20-01-2011, 16:28
Hola hola, nie rozpędzajcie się. Autor wątku zapytał czy jest różnica widoczna za fotkach między szkłami za 1000-2000 a Elkami. Nic o kicie nie pisał. Moim zdaniem różnica jest ale w przypadku fotek do netu czy odbitek 10-15 nie na tyle znaczna by warta była dwa czy trzy razy tyle za szkło. Co innego komfort pracy takim szkłem, możliwości w ekstremalnych warunkach oświetleniowych itp. A szkło Canona za 2000 to już raczej kit nie jest. Nie Elek za 2000 parę jest wysokiej jakości.
olek.tbg
20-01-2011, 16:36
Być może sprecyzuję jeszcze raz moje pytanie : chodziło mi o to, czy jeśli przeglądajac zdjęcia na komputerze i nie przerabiając je różnice będa bardzo zauważalne cały czas używając body 500d
Co prawda to prawda.
Do autora watku - jakies konkretne szkla miales na mysli?
Bo faktycznie - ponizej 2000pln ten mozna kupic elki.
Co do roznic - wg mnie nie ma znaczenia czy to mala odbitka czy fota do netu.
Wazne do czego ma byc takie szklo i w jakich okolicznosciach pracowac.
MacGyver
20-01-2011, 16:44
....Moim zdaniem różnica jest ale w przypadku fotek do netu czy odbitek 10-15 nie na tyle znaczna by warta była dwa czy trzy razy tyle za szkło....
Kolor i kontrast (czasami też dystorsje i aberracje) tu jest różnica, bo z ostrością to różnie bywa.
W dużym uogólnieniu, "jakość" obrazka jest podobna jeśli zestawimy ze sobą zooma serii L i "amatorską" stałkę.
olek.tbg
20-01-2011, 16:55
Konkretnie-żadnych. Miałem raczej na myśli "półkę" jakościową, oraz to, czy drogie szkła do taniego body to dobra inwestycja.
Myślę jednak, że jak narazie dowiedziałem się już tego co chciałem ;)
[QUOTE=mateuszkaratysz;922771]
Jestem przeciwnikiem kupowania L-ek
Takie jest moje stanowisko
To już to poprawiłeś. Dobrze wiedzieć.
Jakby nie patrzeć, body często odgrywa dosyć ważną rolę. Jeżeli ktoś potrzebuje wysokiego ISO i szybkości to na pewno dobierze także odpowiednią puszkę.
Stara zasada brzmi: "Dobieraj zawsze szkła do puszki. Zamiast puszkę do szkieł. Szkła zostają na całe życie, a puszkę zawsze możesz zmienić"
Znam wiele osób, co zdecydowało się na takiej zasadzie na gorsze body lepsze szkła. Nie żałują ani grosza wydanego, a w ostatniej fazie zebrania szklarni zmieniają tylko body i cieszą się jakością.
Znam też takich, co korpusy dobierali najpierw. Potem kompletowali szkła (patrz ja!)
Znam też tych, co mają i to i to i dodatkowo kupują stare korpusy by sprawdzić pod dobrą szklarnią. np 1d :)
olek.tbg
20-01-2011, 17:57
Już rozumiem :) Więc jednak warto kupować droższe-zazwyczaj lepsze szkła pod warunkiem ,że będziemy pewni iż będą pasowały do naszych przyszłych puszek ;)
Jeszcze jedna ostatnia rzecz-już chyba na zasadzie ciekawości
To samo zdjęcie,ten sam kadr,ta sama puszka - 2 szkła
a) KIT 18-55 IS dodawany do zestawu z 500d http://e-cyfrowe.pl/canon-ef-s-18-55mm-f_3-5-5-6-is-p-6108.html
b) KIT 17-40 L http://e-cyfrowe.pl/canon-ef-17-40mm-f_4-l-usm-p-1439.html
Czy różnica będzie bardzo widoczna? Z góry uprzedzam ,że nie planuje kupować obiektywu według usłyszanej w tym temacie lub nie zamierzam kupować go juz teraz. Tak jak mówiłem, ciekawość :)
Jeśli pytanie jest bezsensowne-proszę o pouczenie mnie :p
Różnica będzie widoczna jak 18-55 nie trafi lub nie zdąży z AF.
Jak kupisz L to nie zawsze masz gwarancję jakości (tanie L). Mi np 28-70 2.8L tak sobie pracuje z 40D. Tamron 17-50 jest zdecydowanie ostrzejszy. Ale jak koledzy już mówili, "ostrość to nie wszystko". Przyjdzie czas na 1D lub na analoga, to się wtedy 28-70 przyda. A przez ten czas nie straci przecież na wartości.
mateuszkaratysz
20-01-2011, 18:13
N00bek mistrzem cytatów to Ty nie jesteś...
sprocket73
20-01-2011, 18:32
To samo zdjęcie,ten sam kadr,ta sama puszka - 2 szkła
a) KIT 18-55 IS dodawany do zestawu z 500d http://e-cyfrowe.pl/canon-ef-s-18-55mm-f_3-5-5-6-is-p-6108.html
Wow... 18-55is za 755 PLN... toż to czysta rozpusta :)
No ale jak wątek dotyczy "drogich obiektywów" to trzeba poprzepłacać.
N00bek mistrzem cytatów to Ty nie jesteś...
A wyjaśnij mi pojęcie mistrz cytatów? - bo tego nie bardzo rozumiem.
Natomiast mistrza OT-ów znam... (wskazówka: spójrz w lustro).
Odnośnie tematu...
Jakby nie patrzeć, wszystko zależy od szkła. Można uzyskać "niezłą jakość" takim 24-105L podpiętym do 50D. Można też wyciągnąć z niego ostatnie poty na 5D czy wyższych.
Wszystko wedle potrzeb. Rzecz jasna nikt nie broni Ci kupować L-ek. Musisz tylko być pewien swoich działań. Jedną zaletą L-ek jest właśnie ich budowa. Dla której "amator" woli wydać te 500zł więcej i mieć gorsze właściwości niżeli z psiakami (sigmy tamrony).
Sam wiem, co nieco co tracę przez podpinanie 24-105L do 50D, no ale są i te plusy które widzę. Jeśli kiedyś przesiądę się na coś ff lub aps-h to na pewno na szkłach nie stracę - zostaną , a body poleci do ludzi:)
IMHO różnica pomiędzy szkłami za 1-2 tys i tymi za 3-4 tys nie koniecznie sprowadza się do parametrów obrazu, jaki można z nich uzyskać w IDEALNYCH warunkach, a raczej bardziej do tego, jak często można z nich uzyskać dobre, albo bardzo dobre zdjęcie w warunkach nie idealnych, np. przy słabym oświetleniu. Chodzi mi przede wszystkim o parametry przysłony i celność AF. Kolejna sprawa to odporność na warunki atmosferyczne. Z własnego doświadczenia: Tamron 17-50 2.8 i Canon 17-55 2.8 - jak trafiają w punkt - nie widzę ŻADNEJ różnicy w ostrości, oglądając na 100% na kompie. Niestety, Tamron trafia rzadziej...
olek.tbg
20-01-2011, 19:44
Dziękuję za odpowiedzi :)
Wiem już na jakie priorytety muszę(bądź powinienem) patrzeć - celność AF, wytrzymałość,niezawodność,warunki użytkowania itp
Myśle, że już mniej więcej zrozumiałem różnicę :)
grzechol54
20-01-2011, 20:09
dobre szkielka podpiete do nazwijmy amatorskich aparatow to jest oczywiscie efekt,plus troche znajomosci z tematem.
dobre szkielka podpiete do nazwijmy amatorskich aparatow to jest oczywiscie efekt,plus troche znajomosci z tematem.
Jaki efekt? Długiej białej rury z czerwonym paskiem? Czy ciężaru na ramieniu:mrgreen:
Teraz wszystko się zmieniło za sprawą photoshopa. Porządna fotografia nie potrafi się obronić przed zbudowanymi w PS-ie światami czy tworzonymi piksel po pikselu portretami...
Przykładem mogą być zdjęcia wyciągnięte z kita 18-55 z nikona d60... portrety tak strasznie odytowane pod psem...
olek.tbg
20-01-2011, 20:30
Może chodziło o efekt bez edytowania zdjęcia w Photoshopie ;)
To może jako użytkownik Canona 450D powiem tak.
Miałem Sigme 70-300 fajne amatorskie tele, miałem Sigme 18-125 OS HSM fajny spacer zoom, choć wielkich różnic nie widziałem między kitem a tymi 2 szkłami.
Sprzedałem 2 Sigmy i kupiłem za to Sigme 50mm f/1,4 EX HSM czyli szkło trochę wyższej klasy i co ?
WIELKIE WOW. Jakość mnie powaliła ! Miałem także do czynienia z 50 Canona, ale wybrałem Sigme.
Także różnica w obrazie moim amatorskim zdaniem jest. Wydaje mi się, że pomiędzy Body nie tak bardzo...
Adamszum
20-01-2011, 20:49
Ja mam zasadę, na jakość zdjęcia składa się 30% aparatu i 70% szkła :-D
No dobra panowie, tyle, ze tak z zycia wziete. Fota z 500d i przykladowo 50L wyglada duzo gorzej od foty z 5d z chociazby jakims manualem.
Piatki sa o wiele mniej wymagajace od szkiel niz cropy, wiec mozna z czystym sumieniem do nich klasc tanie obiektywy. Mam radoche z manuali, a chociazby 70-200/4 robi zyletke, jakiej na cropie nie widzialem.
Oczywiscie mowa o duzych plikach.
Przy zmniejszeniu do 2mpix nie widac zadnej roznicy miedzy 40d z 50/1,8 a 5d mark ii z 17-40 i 70-200. Oczywiscie wszystkie mocno przymkniete.
olek.tbg
20-01-2011, 21:05
Czyli lekko podsumowując - teoretycznie lepiej kupić "tańszy" (nie chodzi tu o taniego tamrona/sigme/canona za 600zł) lecz coś z lepszej choć nie najwyższej półki a lepsze szkła kupować już do lepszej puszki
Lub kupić droższe szkła teraz i kupić lepsze body później
Wszystko zależnie od potrzeb,tak? ;)
Wszystko zależnie od potrzeb,tak? ;)
Tak.
Możesz także wziąć pod uwagę opinie innych forumowiczów, którzy decydują się na korpus lepszy ale z niższej półki xxxD np. 450D i do tego dobierają szkła.
Nie tyle, co patrzą na szybkość, ale na ciężar. Taki 30D czy 50D z gripem i 70-200/4L jednak trochę waży.
Najlepiej utworzyć 2 kolumny :
Pierwszą zatytułować "Korpus" i zadać sobie kilka pytań odnośnie body. Chociażby czego oczekujesz. szybkość czy lekkość itd, itd.
W drugiej zamieścić jakie szkła chcesz używać. Trzeba w końcu coś wybrać.
Musisz pamiętać, że są kompromisy i nie ma wszystko mającego aparatu z obiektywem, który będzie mało ważył, miał stabilizację i światło 1.4 lub 1.2:mrgreen:
No i kolejne podstawowe pytanie; Czy to musi być Canon? Nie chce psiaczyć na Canon'a bo dla mnie jest to bardzo dobry system i dostarcza mi wiele dobrego, ale nie tylko on jest producentem. Jest jeszcze nikon czy inne systemy. Porozglądaj się i zastanów ;)
moim zdaniem 90% zdjecia to szkło.. puszka 500D może i nie jest najwyższych lotów... ale akurat zdjęcia robi bardzo ładne... zaryzykowałbym że lepsze niż 30D... ale mniej poręczna... jednak to sporo nowsza konstrukcja niż nawet średniozaawandsowane a 3 letnie puszki. inna sprawa że podepniesz większą eLkę pod to body to Ci rękę złamie... grip będzie niezastąpiony
to jest w ogole bardzo ciekawe zagadnienie. 3-4 lata temu ludziska tu na forum puszkę o nzawie 350d wychwalali pod niebiosa, byli nią niebo wzięci. Tera 500d to puszka ledwo średniej jakośi, co tylko pstryka fotki i tyle. ja proponuję konestatorom puszek trzycyfrowych zajrzeć nastonę juzy i zobaczyć jakie ten facet robił fotki np. 350-ką... ciekawe ilu z was takie robi swoimi xd czy xxd?
jacek-ie
20-01-2011, 22:28
Generalnie masz tu podane krańcowe rozwiązania. Jedni odradzają kupowanie drogich szkieł, inni polecają ...
Ja powiem tak : miałem 500D, najpierw z kitem C18-55 IS, zmieniłem go na C15-85 IS, może to nie L jeszcze, jednak to dość drogie szkło wypuszczone jako "kit" do Canona 7D, gdyż ta matryca ma duże wymagania ...
I jak kilku kolegów wyżej wspomniało, nie tylko "ostrość" ma znaczenie. W tym przypadku zyskałem kilka rzeczy, tj. zakres ogniskowych (te 3 mm od dołu bardzo dużo znaczy, góra też jest ważna), lepsze kolory oraz genialną stabilizację (latem zrobiłem wieczorem zdjęcie właśnie 500D i tym szkłem na 15 mm ... 1s z ręki, jest tu do obejrzenia w dziale Obiektywy).
I w tym momencie powinieneś dostrzec różnicę pomiedzy szkłami ... Jeżeli nie, to zapraszam na PW lub GG.
Ktoś powie, że to nie jest dobre szkło na spacerzooma, bo tylko 85 mm od góry ... Owszem, z tym się trzeba zgodzić. Jest to kompromis jakościowy na rzecz uniwersalności ... Też bym chciał mieć szkło 10-1200 mm IS, ale jeszcze go nikt nie skonstruował, a gdyby nawet, to pewnie będzie ważyć ćwierć tony ;)
Od siebie dodam jeszcze, że jak zainwestujesz w dobre szkła, to je będziesz miał długo, a puszkę możesz co dwa/trzy lata unowocześniać. Wskazane jest wybranie jednak najpierw rodziny puszek : crop czy FF. Ja zacząłem od cropa 4 lata temu i na razie się nie zanosi na FF, po prostu nie robię ślubów czy innych iwentów, a do portretów to co mam jest całkiem OK.
Więc jak sobie zakupisz np. C15-85 i do tego C70-200/4 (IS) to masz obsadzone większość potrzeb ... Można to jeszcze uzupełnić o C85/1.8 i masz śliczną i niedrogą portretówkę...
Myślę, że taki zestawik spełni 98% potrzeb amatora fotografii (puszkę już masz). I nie wywoła potrzeby zaciągania hipoteki ;)
Co do innych firm to podzielę uwagę kolegów : masz Canona, trafiasz z AF (generalnie), masz inne ... jest różnie. Zresztą nie tylko AF jest problemem. Więcej o tym znajdziesz w dziale Obiektywy.
Any question ?? Zapraszam na GG
J.
Polecam.
Odpowiedz na pytanie założyciela wątku.
http://www.youtube.com/user/DigitalRevCom#p/u/28/hk5IMmEDWH4
Dziwie się, że nikt jeszcze nie zapytał konkretnie o co chodzi-tak chyba byłoby łatwiej doradzić.
A z własnego doświadczenia wiem, że gro ludzi z puszkami xxxD i eLkami to Ci, którzy zaczynają przygode z foto, a zaszli już na tyle daleko, że albo wiedzą iż ze słoikami czeka ich dłuższy mariaż, albo sa wymagający względem sprzętu - jakbym dziś miał kupować puchę byłoby to xxD/xD, ale tego nie wiedziałem jakiś czas temu, natomiast z biegiem czasu wiedziałem doskonale do czego mi są potrzebne i czego wymagam od kupowanych szkieł...
Zaraz dojdziecie do wniosku, że aparat i obiektyw jest niepotrzebny a wystarczy Photoshop i parę pluginów.
Dobre szkło poznaje się na pierwszy rzut oka.
Pozdrowienia
olek.tbg
20-01-2011, 23:34
Dzięki za link do filmu ;) Daje dużo do myślenia
Zaraz dojdziecie do wniosku, że aparat i obiektyw jest niepotrzebny a wystarczy Photoshop i parę pluginów.
Dobre szkło poznaje się na pierwszy rzut oka.
Pozdrowienia
Sprawdź sobie co młodzi z photoshopa wyciągają... Wydaje mi się, że gdyby adobe wypuściło aparat zintegrowany z photoshopem i komputerem przez wifi czy inne źródło łączności to by młodzież od razu kupowała...
Byś miał zawalone wszystkie fora - jakie to fajne...:roll:
Niestety ale zdjęć porównawczych z cropa tak prędko nie rozpoznasz:roll:
A ja nie ogarniam tej nagonki na photoshopa. Zwlaszcza lightroom'a. Kapitalna sprawa, zabawy jeszcze wiecej niz pod powiekszalnikiem.
Taka smutna prawda, surowy material to tylko baza do dalszych dzialan. Zmierzajacych glownir ku idei fotografa. A fotografia to zamysl autora, nie sprzet. Troszke glupio z tego rezygnowac.
Slowem uzupelnienia poprzedniego wpisu, w okreslonych warunkach zrobisz podobne zdjecia zestawem za kilkadziesiat tysiecy i trabantem z kitem, zwlaszcza jak przymykasz obiektyw i robisz ze statywu. Sytuacja sie zmienia jesli czynniki sa inne - jak robisz szybkie foty, to zdjecia z 7d i byle jakiego szkla z usm beda lepsze, jak siedzisz w portrecie, to 5d z manualnymi zeissami da ci taki obrazek, ze szczeka opada. Nzawsze mnie bierze zdziwienie, jakim cudem byle soligor 21 za 400zl moze byc ostrzejszy niz 17-40L, a zeiss 35/2,4 na 2,8 ma ostrosc na poziomie 100L, a kosztuje 350zl. Kwestia preferencji i zastosowan. Do fotokastow, wycieczek czy ogolem, naparzania migawka, najlepszy jest trabant, bo tani przy naprawie. Przy cykaniu zwierzyny, czy "ryjow" lepsze sa szybkie puszki i obiektywy, przy portrecie jakosc obrazka, tutaj najlepsze jest ff i charakter roznych szkiel, przy pozostalych dziedzinach to nie sprzet, a kreatywnosc juz nas ogranicza.
Pozdrawiam.
hekselman
21-01-2011, 02:30
Autor wątku zapytał:wybrać lepsze szkła czy lepszy aparat a nie: lepsze czy gorsze szkła.
Ja podpowiem: porównaj w jakim tempie firmy wymieniają szkła (te lepsze) a w jakim - body.
A w części dyskusji tym twierdzą że jakość zdjęcia można dorobić w PS'sie odpowiem: jak się to zdjęcie MA.
pe.en.de
21-01-2011, 03:13
[QUOTE
Ciekawi mnie jedna sprawa - czy podpinając do body 500d obiektyw Canona za np 1-2 tys będzie strasznie duża różnica miedzy zrobieniem tego samego ujęcia np obiektywem z serii L, wartym już 3-4 tys.
Będzie.
Ja za szkło 50mm f/1.2 dałem ponad 6 koła. i różnica w cenie odzwierciedla różnicę w jakości. Powiem jako praktyk w zakresie raczej tu nie spotykanym.
Kilka z moich córek para się modelingiem. Aparat zawsze je "pogrubiał". 50 f/1,2 nie pogrubia.
Sam robiłem często zdjęcia sklepów, gdyż nanosiłem na nie projekty reklam. Godzinami doprowadzałem ich krawędzie do pionu. Przy 50mm f/1.2 problem ten nie istnieje. Zrzucam zdjęcie do corela a tam prostokąt idealnie pokrywa się z krawędziami witryn. Koledzy dyskutują tu o różnicach wynikających z innego charakteru ich pracy niż moja i różnic często nie widzą, ja widzę i nie żałuję ani jednej złotówki wydanej na to szkło.
Po roku cierpień, olałem AF i przeszedłem na manual. Od tego czasu żyję w zgodzie ze słoikiem.
Istotne jest to czy my widzimy różnicę, ale istotne jest też to, czy inni ją zauważą.
Jak zawsze na spędach rodzinnych ludzie robią fotki i sobie je pokazują, pobieżnie są one oglądane.
Dopiero moje zrobione tym obiektywem wywolały ogólny zachwyt ze względu na jakość i bokeh.
Wyświetlone na monitorze, ukazały ciotkom i innym to, z czego istnienia nie zdawali sobie do tej pory sprawy.
Mówi się że to fotograf, a nie sprzęt robi zdjęcia. W moim przypadku jest odwrotnie.
Dopiero moje zrobione tym obiektywem wywolały ogólny zachwyt ze względu na jakość i bokeh.
Wyświetlone na monitorze, ukazały ciotkom i innym to, z czego istnienia nie zdawali sobie do tej pory sprawy.
Skromny jesteś.
Mówi się że to fotograf, a nie sprzęt robi zdjęcia. W moim przypadku jest odwrotnie.
No i tutaj się drogi kolego mylisz. Bo właściwie lecisz na manualu, a nie na automacie ;) Sam bawisz się ostrością i to Ty jesteś w tej chwili AF ;)
Adamszum
22-01-2011, 13:54
Ostatni o tym samym dyskutowałem z kolegą i też mu powiedziałem że podstawa to dobre szkła, puszka jest mniej ważna. A on na to: to dlaczego pstrykasz jedynką markiem III. Myślał że mnie zagiął ... :). Nic z tego i nie mylmy pojęć, pstrykam markiem III z zupełnie innych powodów. Przede wszystkim jego szybkość, wytrzymałość na warunki atmosferyczne, możliwości konfigurowania ustawień pod siebie, itp. Pstrykam w zasadzie tylko sport i jest to dla mnie niezwykle ważne. Gdyby jakaś inna mniejsza pucha miała te cechy chętnie bym się zamienił ...
pe.en.de
22-01-2011, 19:56
No i tutaj się drogi kolego mylisz. Bo właściwie lecisz na manualu, a nie na automacie ;) Sam bawisz się ostrością i to Ty jesteś w tej chwili AF ;)
Kurde, o tym nie pomyślałem, chyba z wrodzonej skromności;)
A ja nie ogarniam tej nagonki na photoshopa. Zwlaszcza lightroom'a. Kapitalna sprawa, zabawy jeszcze wiecej niz pod powiekszalnikiem.
Taka smutna prawda, surowy material to tylko baza do dalszych dzialan. Zmierzajacych glownir ku idei fotografa. A fotografia to zamysl autora, nie sprzet. Troszke glupio z tego rezygnowac.
Slowem uzupelnienia poprzedniego wpisu, w okreslonych warunkach zrobisz
Święta racja!
Ja rowniez zgadzam sie z "pe.en.de" roznica pomiedzy takimi szklami bedzie widoczna w jakosci obrazu,ale te elki dopiero pokaza swoje na pelnej klatce :)
Rowniez zauwazysz lepsza prace w roznych warunkach,bo im lepsze szklo tym mniej dolegliwosci w postaci: aberacji, dystorsji, kiepskiej pracy pod swiatlo, przeklamaniu barwowym itd. Niby mozna to wszystko naprawic w ps ,ale po to sa dobre szkla ,by zrobic delikatny retusz i miec radosc z pieknego zdjecia.
Zatem w szkla nalezy inwestowac ile dusza zapragnie :) w body rowniez, bo bez mozliwosci zapisu wiekszej ilosci szczegolow i zakreu tonalnego ,nawet najlepsze szklo pod cropem nie pokaze swoich mozliwosci.
Przecież to oczywiste, że lepsze szkło ( czytaj drogie np. eLa) robi lepsze foty niż kitowy obiektyw na tym samym body. Bez dwóch zdań :)
pe.en.de
22-01-2011, 21:10
Gdzieś czytałem że 5DII potrafi przetworzyć tylko niewieki fragment informacji jakie przesyła mu 50mm f/1,2.
Tak więc myślę że pytanie autora wątku brzmi : Skoro mój aparat nie potrafi przetworzyć tego wszystkiego co podaje mu kit, to czy jest sens dawać mu lepszy obiektyw, tylko po to aby nie mógł przetworzyć jeszcze większej ilości danych?
Przecież to oczywiste, że lepsze szkło ( czytaj drogie np. eLa) robi lepsze foty niż kitowy obiektyw na tym samym body. Bez dwóch zdań :)
Niedawno porównywałem na body 550D Tamrona 17-50 vs C17-40L. Tamron na f/2,8 daje identyczną jakość (ostrość, CA) jak L-ka na f/4. Przymknięty do f/4 jest ostrzejszy - na wszystkich ogniskowych. AF Tamrona okazał się powolny ale dość niezawodny.
Następnie porównałem na tym samym body C55-250IS z C70-200/4L - statyw, identyczne warunki i kadry. Wyszło na to, że nie widać przewagi optycznej L-ki. Przy ostrzeniu w LV obrazek jest praktycznie identyczny, AF oczywiście pewniejszy w L-ce. Wybrałem odległy widok, przy małym kontraście licząc, że moja L-ka zmiażdży tego plastyczaka. I nic. Na dodatek w praktycznych próbach z ręki plastyczak dawał ostrzejszy obrazek. Czasy były rzędu 1/1000 więc IS aż tak się nie napracował - raczej zestaw 550D z L-ką był dla mnie jakiś niewyważony. Widać, że obiektyw starszej generacji trochę nie nadąża.
Na koniec zrobiłem sobie porównanie obrazków z 550D + C55-250 na 135 mm i mojego 5DII z C70-200/4L na 200mm - z gruba podobny kadr. Tu różnica była oczywista-stary dziadek 70-200 wykazał się tam gdzie jego miejsce.
Podsumowując, gorąco polecam wykorzystać na cropie możliwości obiektywów nowej generacji - tych tanich i tych drogich. Z moim 30D używałem C10-22 i C17-55IS i byłem w pełni zadowolony. Dodam, że nie "przeszedłem na FF" tylko rąbnęli mi wszystkie klamoty na cropa.
Korpusy z pełnowymiarowym sensorem mają mniejsze wymagania co do rozdzielczości obiektywu więc teoretycznie mozna sobie pozwolić na słabsze szkło, jeśli rozmawiamy o korpusach z sensorem APS-C to mniejszy sensor stawia większe wymagania przed obiektywem, a różnice pomiędzy korpusami o tej samej wielkosci sensora są marginalne przynajmniej w zakresie ogólnie rozumianej "ostrości" więc w tym przypadku lepiej inwestować w przyzwoite obiektywy, dodatkowo korpusy zmieniane są częściej a szkła zostają więc tym bardziej warto kupić dobre szkło. dodatkowo tańsze korpusy kupują ludzie z ograniczonym budżetem, a jak to mawiają u mnie na wsi "biednego nie stać na kupowanie taniochy" lub "tanio kupisz dwa razy kupisz" - co można przetłumaczyć na nasze kupuj docelowe szkło zamiast tracić na zmianach, a korpus i tak zmienisz. Warto się zastanowić czego oczekujemy po korpusie i kupić wystarczający stanowi to pewien problem bo szczególnie początkujący oczekują po korpusie "wszystkiego" - pancerny (bo się wybierają na wojnę), uszczelniony(często focą w deszczu), 10 klatek na sekundę (są zawodowymi reporterami sportowymi), wysokie iso (na pewno jest jakieś wytłumaczenie), wysoka rozpiętość tonalna, dużo punktów i wszystkie krzyżowe (znowu ten zawodowy sport), no i żeby była ergonomia zmiany parametrów najlepiej cztery kółka i piętnaście guzików (bo potrzebują częstej i szybkiej zmiany parametrów) a rzeczywistość jest taka że focą na wycieczce lub plaży w samo południe (bo wtedy dojechali lub doszli na miejsce) na zielonym kwadraciku lub w najlepszym wypadku na P, trzy klatki na sekundę to o dwie za dużo, jeden środkowy punkt autofocusa dałby im szansę na zrobienie zdjęcia w którym ostrośc byłaby w miescu gdzie ją ustawili, czołgi widują w tvn24,do tego wszystkiego zrobią parę albumowych fotek cioci, dziecka, żony, dziewczyny i to wszystko, parametrów zmieniać nie potrzebują bo i tak aparat ustawia "wszystko", a dodatkowe guziki na korpusie tylko przeszkadzają zamiast pomagać, dodatkowo żona lub dziecko może któregoś przestawić i jest zagwozdka. "get real" jak mawiają u mnie na wsi.
oasisman
23-01-2011, 22:25
Odpowiedz na pytanie z tematu w filmiku poniżej :-)
http://www.youtube.com/user/DigitalRevCom#p/u/46/hk5IMmEDWH4
Było w #56
Po co rozbudowywać temat który jest za długi by go przeczytać (20 postów wcześniej)
Po co dodawać filmiki jak samemu się ich nie ogląda?
A ja sądzę, że z body nie ma co przesadzać i iść w jednocyfrowe (chyba że ktoś lubi/musi FF, poza 7D,Ds) za to szkło L nawet na cropie daje niebo lepsze fotki oraz przyjemność z focenia niż zwykłe(waga, kolorki,USM, etc. i wiem, że są też sszkła C nie L które dają to samo lub coś podobnego, ale ile ich jest?), nie wspominając już o psiakach, dlatego średnie body i jak najlepsze szkła za taką kasę jaką się dysponuje.
Oczywiście dobór szkieł też ważny.
Ja z xxxD bym sobie nie poradził, za lekkie, za małe. Waga daje wiele, po zmianie 24-70 na 50 1,8 nie byłem w stanie zrobić zdjęcia tak mi pucha latała, potem było lepiej ale wciąż widzę drgania przez matówkę (przy założonym plastiku 50) czego nie było z 24-70 czy 17-85.
I na koniec - biednego nie stać na słabe szkła, wiele razy tu powtarzane i coś w tym jest.
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
@jaś
rewelacja, trochę sie pośmiałem :]
a co do mojej wypowiedzi zapomniałem dodać że dość mały spadek wartośąci przy odsprzedaży szkieł L. oczywiście zakładam że nie kupione w sklepie dla nie idiotów z marżą 500% ;)
tezmarek
24-01-2011, 10:12
A mnie np. fascynuje to, że za relatywnie niewielkie pieniądze można sobie kupić zestawik składający się np. z 500D plus 18-55IS plus 55-250 plus 50/1.8 (lub nawet 18-135 zamiast tego wszystkiego) i włożyć do plecaczka bez narzekania na wagę, rozmiary i cenę. Taka wizja bardziej do mnie przemawia niż np. dźwiganie 500D z 24-70/2.8 i 70-200/2.8. Wiem, bo miałem kiedyś 400D z kitem IS na takie okazje :)
michael_key
24-01-2011, 10:29
Fajnie jest mieć szkiełko L, jeden kupi (mając taką możliwość) tylko dla faktu samego posiadania, drugi dla jakości wykonania, trzecie dla wartości optycznych... Tylko jest wiele tańszych alternatyw, dla tych co nie mają takiego komfortu finansowego. Osobiście wolę lepsze szkło i tańsze body. Sprawdzone na własnej skórze. Miałem pod 50D plastik 50 1.8, a gdy podpiąłem kolegi Sigmę 50 1.4 do jego 40D... zwariowałem na punkcie tego szkła. Żadne L, a mimo to cieszy :)
@michael_key
mam teraz 50D z 501,8 a miałem też okazję pobawić się sigmą tyle że 30 1,4 także z 40D i nie powaliło mnie, Tamron 17-50 2,8 bez VC już lepiej się sprawdzał, ale może konkretnie ten egzemplarz nie był rewelacją. I nie porównujmy szkła za 350pln do droższego 4 razy...
p.s. mówi się tu o kasie, tym iż szkła L są drogie, a ludzie jej nie mają, ale kto powiedział, że to jest tanie hobby/zabawa... ja jak nie umiem pływać to nie pcham się do basenu. Jest też druga strona medalu, jak się trochę zarabia można sobie zaoszczędzić, zaciskając pasa(trudno, odrzucamy jakieś inne przyjemności na koszt przyjemności posiadania i pstrykania), problem w tym, że niektórzy chcą mieć wszystko, włącznie z białą rurą która w większości przypadków jest dla nich za wąska... :/
Kolekcjoner
25-01-2011, 12:28
Bardzo proszę pisać na temat.
xxkomarxx
18-02-2011, 18:55
Tanie body drogie szkła. No a co byście wybrali. 5d czy 24L MKII. Załóżmy że macie jakieś tam szkła np 17-40 85 1.8 501.4 i body 20d. Teraz pojawia się kasa ok 6 tys i możecie kupić albo korpus albo obiektyw. Co byście zrobili. Ponoć lepiej mieć dobre szkła. :P
michael_key
18-02-2011, 19:13
Tanie body drogie szkła. No a co byście wybrali. 5d czy 24L MKII. Załóżmy że macie jakieś tam szkła np 17-40 85 1.8 501.4 i body 20d. Teraz pojawia się kasa ok 6 tys i możecie kupić albo korpus albo obiektyw. Co byście zrobili. Ponoć lepiej mieć dobre szkła. :P
Nie porównujmy: zmiany wielkości matrycy, a dokupienie szkła. Może chodziło Ci o 7D?! :smile:
xxkomarxx
18-02-2011, 19:29
Właśnie, tak dramatyczna sytuacja byłaby zbyt ciężka żeby porównywać. Chociażby dlatego że pod aps-c 24L MKII przestaje być tak szerokokątna. Z drugiej strony na 5d zostałbyś z dwiema stałkami, niezbyt szerokimi.
ale masz jeszcze 17-40 :)
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Nie porównujmy: zmiany wielkości matrycy, a dokupienie szkła. Może chodziło Ci o 7D?! :smile:
No właśnie o 5d :)
Tu jest dylemat.
michael_key
18-02-2011, 20:15
No właśnie o 5d :)
Tu jest dylemat.
Dylematu jak dla mnie brak... 5D :-D
Wracając do tematu uważam, że tak dla 90% obiektyw i 10% body, niemniej jeśli nie jesteśmy zawodowcami i nie potrzebujemy dużo jaśniejszych szkieł typu 50/1,0, czy 85/1,2,jeśli w miarę dbamy o sprzęt i nie robimy długo w deszczu to nie musimy wydawać kosmicznych pieniędzy by dostać taki sam a nawet lepszy efekt. Często obiektywy np Canona serii L są już po prostu stare a technika idzie do przodu (Nowe SIGMY depczą po pietach a czasami są lepsze nie będę podawać przykładów bo potem będą się czepiać i dyskusja zejdzie na inny tor. Podsumowując nie odbitka czy powiększenie decyduje o tym, że robiło się L-ką czy EF-S-em (bo coraz częściej rozdzielczość tych drugich jest tak samo dobra a nawet lepsza) Trzeba pamiętać, że jasne obiektywy niezależnie od body lepiej wykorzystują AF, który za ich pośrednictwem jest bardziej czuły.
Pozdrawiam
Drogie obiektywy , tanie body...hmm, wczoraj rozwaliły mnie sample z Zeissa, oczywiście najlepsze połączenie tak jak mówią exify np. z 5DII, gdyby to ustrzelić czymś z dolnej półki efekt 3D pewnie już byłby nieosiągalny.
Post 485,kaczka3D (http://photography-on-the.net/forum/showthread.php?t=791379&page=33)
Takie cudo to iwestycja na lata, body się zestarzeje szybko, tanie matryce niestety nie będą atutem w połączeniu z taką optyką.
Kolekcjoner
19-02-2011, 01:13
Wracając do tematu uważam, że tak dla 90% obiektyw i 10% body, niemniej jeśli nie jesteśmy zawodowcami i nie potrzebujemy dużo jaśniejszych szkieł typu 50/1,0, czy 85/1,2,jeśli w miarę dbamy o sprzęt i nie robimy długo w deszczu to nie musimy wydawać kosmicznych pieniędzy by dostać taki sam a nawet lepszy efekt. Często obiektywy np Canona serii L są już po prostu stare a technika idzie do przodu (Nowe SIGMY depczą po pietach a czasami są lepsze nie będę podawać przykładów bo potem będą się czepiać i dyskusja zejdzie na inny tor. Podsumowując nie odbitka czy powiększenie decyduje o tym, że robiło się L-ką czy EF-S-em (bo coraz częściej rozdzielczość tych drugich jest tak samo dobra a nawet lepsza) Trzeba pamiętać, że jasne obiektywy niezależnie od body lepiej wykorzystują AF, który za ich pośrednictwem jest bardziej czuły.
Pozdrawiam
Moim zdaniem zbytnio teoretyzujesz. Niektóre obiektywy dają niemal trójwymiarowe obrazy, kolory niesamowicie nasycone bez przesładzania, fantastyczną separację tła. To są oczywiście bardzo subiektywne odczucia ale jak się ogląda zdjęcia z niektórych szkieł (bardzo nielicznych) to efekty takie można stosunkowo łatwo uzyskać, z innych otrzymasz co najwyżej poprawne obrazki. I ostrość nie ma tu nic do rzeczy. Zdjęcie wcale nie musi być ostre jak brzytwa żeby miło się je oglądało. Zresztą to w dużym stopniu sprawa softu do odzyskania tego co zniszczył OLPF w aparacie. Większość szkieł na rynku produkuje w zupełności wystarczająco ostre obrazki.
Mowa tu oczywiście wyłącznie o aspektach technicznych, a nie artystycznych.
Z punktu widzenia technicznego nie są to jakieś wielkie tajemnice. Kwestia choćby użytego rodzaju szkła (ma wpływ na odwzorowanie kolorów, aberracje), wielkości soczewek (ma wpływ na winietowanie), rodzaju powłok antyodblaskowych (ma wpływ na kontrast), stabilności całej konstrukcji /pancerność obudowy/(ma wpływ na powtarzalność efektu), konstrukcji przysłony (ma wpływ na bokeh), rodzaju soczewek /asferyczne/ (korekcja geometrii, ostrość na brzegach, aberracje) etc. Można wymienić jeszcze wiele elementów które się na to składają. Na pewno specjaliści od optyki by mogli tu więcej powiedzieć czy jeszcze uściślić/skorygować to co napisałem ale cudów nie ma to wszystko kosztuje i dlatego w tańszych szkłach wielu tych elementów albo nie ma albo się je zastępuje tańszymi substytutami.
Jak to mówią "z próżnego i Salomon nie naleje" - dlatego zawodowcy przywiązują taką wagę do optyki i wielu woli zainwestować w tańsze body, a lepsze szkła niż odwrotnie.
Ile jest prawdy w poniższym:
http://www.dxomark.com/index.php/en/Lens-with-Camera/All-tested-lenses/Canon/EF24-105mm-f-4L-IS-USM/(camera)/185/(cameraname)/Canon-EOS-450D
takie szkło sprawuje się na tym body na dziewiątkę, za to dla 5DmkII już osiąga wynik równy 22 punktom.
Z tego co przeglądałem to cokolwiek byśmy nie podpięli (virtualnie) do puszki FF odjeżdża z wynikiem w kosmos, natomiast poruszając się po puszkach cropowych różnicy brak lub jest nieznacząca.
Co więc tak naprawdę kupować, bo widać że w jakości body wiele nie zmienia(crop),
a i szkła nie rozwijają skrzydeł na cropie...?
Tanie body drogie szkła. No a co byście wybrali. 5d czy 24L MKII. Załóżmy że macie jakieś tam szkła np 17-40 85 1.8 501.4 i body 20d. Teraz pojawia się kasa ok 6 tys i możecie kupić albo korpus albo obiektyw. Co byście zrobili. Ponoć lepiej mieć dobre szkła. :P
Tak postawione pytanie przy braku zdefiniowania potrzeb i aktualnie posiadanych szkłach to istna prowokacja :confused:
Podane szkla 17-40L 85/1.8 i 50/1.4 to w 100% szkła pod FF, więc zakup 5D wydaje się oczywisty.
Wynik w doxo lab mówi o jakości obrazu (cokolwiek to znaczy) uzyskiwanego z danego szkła na danej puszce. Wiadomo, że FF to najlepsza jakość poza średnim i wielkim formatem wykonywanym również cyfrowo. Tak wiec wynik szybuje w górę, niemniej do cropa są szkła dedykowane rówież bdb. Podałeś ef 24-105 f4L na 450D, lepszym wyborem jest ef-s 17-55 f2,8 i Sigma 17-50 f2,8. Nie mówię, że ef 24-105 jest zły broń boże to super szkło ale przeznaczone do FF.
Pozdrawiam
xxkomarxx
19-02-2011, 17:19
Tak postawione pytanie przy braku zdefiniowania potrzeb i aktualnie posiadanych szkłach to istna prowokacja :confused:
Podane szkla 17-40L 85/1.8 i 50/1.4 to w 100% szkła pod FF, więc zakup 5D wydaje się oczywisty.
E tam zaraz tam prowokacja. Ot zwykłe pytanie :)
@miczael innymi słowy mało się zyska na jakości obrazka, a bardziej na budowie i trwałości...
Jednak wciąż wydaje się że zdjęcia są i tak lepsze i to znacznie, chyba, że zbyt dużo subiektywizmu czasem się wkrada i przesłania racjonalną i realną ocenę...
Też zauważyłem, że w przypadku body APS-C zmiana na droższe to raczej kwestia samopoczucia użytkownika. Używałem C 300D, teraz 500D i wielkiej różnicy w jakości zdjęć nie poczułem. W tej kategorii aparaty chyba "starzeją się" wolniej niż obiektywy (ze względu na rozwój techniczny i zużywanie szkieł przy pracy), więc chyba lepiej stawiać na tanie body i lepsze szkła.
xxkomarxx
19-02-2011, 18:22
Też zauważyłem, że w przypadku body APS-C zmiana na droższe to raczej kwestia samopoczucia użytkownika. Używałem C 300D, teraz 500D i wielkiej różnicy w jakości zdjęć nie poczułem. W tej kategorii aparaty chyba "starzeją się" wolniej niż obiektywy (ze względu na rozwój techniczny i zużywanie szkieł przy pracy), więc chyba lepiej stawiać na tanie body i lepsze szkła.
Ale w końcu dochodzi do sytuacji że ma się tą szklarnie która pokrywa potrzebny nam zakres i wówczas zmienia (dodaje) się body aby uzyskać ładniejszy (inny) obrazek (crop ->FF)
GoOrange
19-02-2011, 19:11
Drogie obiektywy , tanie body...hmm, wczoraj rozwaliły mnie sample z Zeissa, oczywiście najlepsze połączenie tak jak mówią exify np. z 5DII, gdyby to ustrzelić czymś z dolnej półki efekt 3D pewnie już byłby nieosiągalny.
Post 485,kaczka3D (http://photography-on-the.net/forum/showthread.php?t=791379&page=33)
Takie cudo to iwestycja na lata, body się zestarzeje szybko, tanie matryce niestety nie będą atutem w połączeniu z taką optyką.
Eee tam 3D. Taką kaczkę 3D to i ja mam z bezlusterkowca Samsung NX10 i Samyanga 85mm f/1.4
https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://goorange.nazwa.pl/tmp/nx10/SAM_1081.jpg)
GoOrange - po pierwsze nie o tym mowa. Tu chodzi o wybór w obrębie lusterek. Po drugie - chyba nie za wiele widzisz na swoim zdjęciu, skoro tak Cię zachwyca. Dla mnie jest tu bardzo duże winietowanie, drastyczne przejścia tonalne i słaba szczegółowość - nie robi na mnie wrażenia ta fotka.
TAD
Pytanie lekko zaczepne, po co Tobie 24L MKII skoro na cropie będziesz miał ogniskową 38 mm i przy body 20D nie wyciągniesz tego co oferuje to szkło? Przy tym zestawie szkieł, które posiadasz czas na FF.
Mac dobrze zasugerował Ja kiedyś do 20D porwałem się na 24-70 L i byłem lekko zniesmaczony jakością zdjęć i przez pewien czas nie wiedziałem czemu. Po przesiadce na 5D już wiedziałem. Teraz wymieniłem szkło na 35/1.4 i 85/1.8 i to dopiero dało rozwinąć skrzydła.
olek.tbg
20-02-2011, 00:19
Swoją drogą - co oznacza, że aparat"nie wyciągnie tego,co oferuje szkło" ?
FF daje zupełnie inną plastykę zdjęć. Przy pewnej klasie szkieł nie udaje się tego wyciągnąć na cropie. Przy czym 17-40/4L nawet całkiem fajnie pracuje z serią X0 D ale na 5D zaczyna to szkło drażnić.
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Swoją drogą - co oznacza, że aparat"nie wyciągnie tego,co oferuje szkło" ?
Skoro mnie wyciągasz do odpowiedzi to na szybko jednym zdaniem bo nie lubię za dużo pisać. Dobre szkło pozwala na uzyskanie obrazu o bardzo dobrej jakości tylko, że taki obraz a dokładniej jego plastyczność musi zostać zarejestrowana a tego nie osiągnie się na słabym body.
Ogólny motyw przewodni tyczy się podpinania dobrego szkła do słabszego korpusu i względnie tańszego.
Podpinając lepszy obiektyw do gorszego korpusu zyskujemy dosyć sporo, chociaż nie jesteśmy w stanie do końca rozwinąć skrzydeł.
W stosunku do kitów mamy:
- dobry zakres (często troszkę przy wąski),
- ostrość
- jasność
- oddanie kolorów
- szczegółowość
- itp, itd.
Niestety wy tutaj Panowie nadal olewacie całe założenie tematu i wrzucacie do worka pełną klatkę. Jaki sens jest tego porównania? Skoro i tak większość wie, że taka 24-105 na 5d będzie świetna i pokaże swój pazur.
Zamiast wskazywać na lepsze szkła powinniście zastosować się do zasady tego tematu:
Jeśli lepsze szkła, a gorszy korpus, to wy powinniście wskazać gorsze szkła, lepszy korpus.
Wtedy chciałbym usłyszeć te ohy i ahy na temat pełnej klatki i kitowego obiektywu - nie mówię tu o szkłach serii L tylko chociażby 24-85... czy jakieś gorszej sigmy 18-200?
Ohy i ahy się skończą, bo wyjdzie wam gorzej niż posiadanie słabszego korpusu względem lepszego szkła ;)
xxkomarxx
20-02-2011, 21:36
Pytanie lekko zaczepne, po co Tobie 24L MKII skoro na cropie będziesz miał ogniskową 38 mm i przy body 20D nie wyciągniesz tego co oferuje to szkło? Przy tym zestawie szkieł, które posiadasz czas na FF.
Moje pytanie też było lekko zaczepne. Ja tam wiem czego mi trzeba :) nie mam dylematu co wybrać. Jeden problem to $$ tak jak u większości.
Powered by vBulletin® Version 4.2.5 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.