PDA

Zobacz pełną wersję : Dobra aparat juz mam, ale co fotografowac ?!



Jarek Jaworski
09-12-2005, 13:09
Tak sobie obejrzalem zdjecia trzech autorow z koncertu Richarda Bony i naszlo mnie kilka refleksji.

Pamietam jak dawno temu bardzo sie cieszylem z robienia zdjec wszystkiemu, makro, portret, krajobraz, rozne imprezy - koncerty, sport itp.
Potem jakos tak poczulem, po co ja to robie.
- mam zdjecia takie same jak kolega co stal obok
- nie lubie za bardzo pobudek o 3 rano na wschod slonca.
- zamiast sluchac koncertu robie zdjecia, a przeciez zaplacilem za bilet, a za zdjecia nikt mi nie zaplaci!
- chodze po gorach i nosze ten aparat i cholerny statyw, nie mysle o tym co widze tylko jak to sfotografowac

Uswiadomilem sobie ze przestalo mnie to cieszyc, sprzedalem aparat i mialem dwa lata przerwy.
Potem kupilem Canona 50E, cieszylem sie jak dziecko a po roku historia zaczela sie powtarzac.

Odkrylem, ze jak mozna wszystko fotografowac to ja nie wiem co tak naprawde chce robic.
Poszedlem do "szkoly foto" , mialem sczescie, ze trafilem na swietnych nauczycieli, ktorzy otworzyli mi oczy i fotografia stala sie dla mnie sposobem na zycie.

Obecnie podziwiam tych co robia makro, samoloty/pociagi, sport, przyrode - ja nie umiem przy tym cieszyc sie z fotografii, powiem wprost jest to dla mnie przerazliwie nudne. Wiec naprawde, jesli ktos znajduje w tym radosc to dla mnie jest niesamowite

Jesli ktos jest amatorem, nie zarabia fotografia. To ma sczescie, ze nie musi nic robic na sile moze wybierac, natomiast zauwazam, ze wiekszosc amatorow sie miota - robi wszystko, zamiast wybrac to co najbardziej rajcuje go w fotografii i specjalizowac sie w tym.
Wiadomo, jak na czyms sie skupiamy, zwlaszcza na poczatku, to postepy sa duze, a efekty ciesza niezmiernie. Potem moze byc tak dobrze, ze zdecydujemy sie zyc z fotografii, ale jest to mozliwe przy specjalizowaniu sie - taki swiat.

A moze ja sie zupelnie myle. Co wy na to?

PS. dla uproszczenia rozwazan pominalem onanistow sprzetowych i fotografie tablic testowych :D

mario1275
09-12-2005, 13:15
no jarku na forum sprzętowym o onanistów sprzętowych nietrudno;)
dla mnie fotografia była zapisem - starałem się tak fotografować żeby choć w części oddać to co "zobaczyłem" nastrój chwili, wrażenia - dlatego nie rozumiem tutaj komentarzy mówiących tylko i wyłącznie o ostrości- bogdzieś tam jest nie ostre rozmazane - kiedyś też się tym przejmowałem, ale teżmiałem okazje spotkać mądrych ludzi z branży którzy mnie troszkę wyprostowali, też miałem kryzys, teraz do tego doszedł brak czasu... ale nadal lubię pstryknąć choć przyznam, że w cyfrówce troszkę brakuje mi elementu oczekiwania na efekty;)

Angmar
09-12-2005, 13:24
Proponuję zacząć od tablic testowych... w tej okolicy to niemal obowiązezk ;-)

adamek
09-12-2005, 13:44
Bo najwazniejsze w fotografii fotografować to, co Ci sprawia przyjemność - i mogę Ci tylko pogratulować, że doszedłeś do tego. :) Bo prawda jes taaka, że jak się fotografuje coś, czego się nie lubi --> to wychodzą później gnioty, nie fotografie. :)

kwiatas
09-12-2005, 13:55
uwazam ze jesli nie ma sie szczegolnych preferencji trzeba sprobowac kazdego tematu a pozniej oczywsice wybrac ten ktory najbardziej ci odpowada. Poza tym rozne"tematy" rozwijaja umiejetnosci techniczne a to sie zawsze przydaje

Jurek Plieth
09-12-2005, 14:08
Bo najwazniejsze w fotografii fotografować to, co Ci sprawia przyjemność - i mogę Ci tylko pogratulować, że doszedłeś do tego. :)

No i żeby jeszcze Ci nie przeszło ;)
Znałem w życiu sporo zawodowych fotografików, kibicowałem przez całe lata ich pracy. No i widzę ich teraz, w znaczącej części niestety zgorzkniałych i biorących każdą fuchę, żeby tylko starczyło na parę zimowych butów :( Naprawdę, bez żadnej przesady! W tej sytuacji bardzo trudno o jakąkolwiek zawodową satysfakcję.
Z tego punktu widzenia o niebo wygodniejsza jest sytuacja nas, 100% amatorów. Oczywiście podpisuję się pod apelem Jarka o dążenie do profesjonalizmu, nawet jeśli jest się amatorem. I myślę w tym momencie, że faktycznie, jedną z dróg może być jakaś, nawet wąska specjalizacja. No bo tak samo jak coś jest do wszystkiego, to naprawdę jest do d***, tak i jeśli ktoś potrafi "dobrze" fotografować wszystko, to naprawdę nie potrafi naprawdę dobrze niczego.

akustyk
09-12-2005, 15:05
powiem tak:
jak zaczynalem fotografowac (EOS-em 500-tka mojego ojca, na niesmiertelnej Superii) to de facto tematy byly wszystkie "srodowiskowe" jak popadnie - krajobraz, architektura, przyroda, miejsca, itd. itp. nigdy nie bralo mnie robienie zdjec pozowanych ludziom, jakies makro czy bron bios-ie akt/glamour.

po zakupie pierwszej cyfranki specjalizacja troche przyspieszyla (ze wzgledu na zmniejszenie kosztow) i wsiaklem w martwa nature. dzis sie tym zupelnie nie zajmuje, natomiast uwazam, ze dalo mi dobre zaplecze techniczne i umiejetnosci obserwowania swiatla i zrozumienia koloru - ktore dzis wykorzystuje.

kiedy przeszla mi martwa natura zajalem sie krajobrazem/przyroda i tak mi juz zostalo. z poczatkowej pogoni za wizualna atrakcyjnoscia ujec, wyksztalcilem w sobie jakas wrazliwosc na przyrode (ktorej nigdy wczesniej nie mialem). przez fotografie doszedlem do fascynacji flora i zjawiskami pogodowymi. od tego czasu zauwazam, ze staje sie w wiekszym stopniu fotografujacym przyrodnikiem, niz fotografem przyrody. i to jest fajne.

rownoczesnie przez caly ten czas z ogromna pasja robie zdjecia reportazowe/podroznicze z miejsc, ktore odwiedzam. z ogromna checia urzadzam sobie takie foto-rajdy, w czasie ktorych w krotkim czasie wykonuje ogromna ilosc zdjec miejsc. i ludzi. bo ten rodzaj fotografii z kolei otworzyl mnie na robienie zdjec ludziom - jako czynnikowi, ktorego w opowiadaniach o miejscach zwyczajnie nie moze zabraknac. niejako koniecznosc wymusila na mnie odblokowanie sie i zmuszenie do fotografowania czlowieka (ktory sam z siebie jest dla mnie osobiscie przerazliwie nudnym i przegadanym tematem). no i takie zdjecia tez zaczalem robic

czy to jest moj docelowy "zestaw", i czy jestem juz uksztaltowanym fotografem? nie wiem. nie wiem w jakim kierunku to sie potoczy i jakie zdjecia bede robil za 2-3 lata. pewnie takie, ktore mnie jakos fascynuja i opowiadaja takie historie, ktore mnie osobiscie interesuja. pewnie nadal przyroda i pewnie nadal podroze. moze wiecej ludzi... sie okaze.

nieodmiennie przez ten czas, fotograficznym lejtmotiwem dla mnie sa kolor, swiatlo i faktury. jako czynik tworzacy fotografie, nie cel sam w sobie. gdzie by mi nie bylo dane focic i jaki by to nie byl temat - zawsze z ogromna checia wypatruje kolorow i kiedy tylko mozliwe korzystam ze swiatla kontrowego.

poza tym, lubie zdjecia z sensem. przemyslane. takie, gdzie autor zastanowil sie co chce sfotografowac, dlaczego i jak chce swoj cel osiagnac. sam staram sie takie robic.

chyba z tego wynika, ze jestem nieco inny niz opisany amator. jakos od poczatku mialem pojecie co mi sie podoba i co chce robic i nie miotalem sie miedzy tematami :) chyba nawet moja wariancja tematyczna z czasem troche rosnie :)

Jarek Jaworski
09-12-2005, 15:09
Jak cos wybieramy i okazuje sie nudne to najgorsza rzecz, ale przeciez zawsze mozna to zmienic. Zreszta raczej jest tak, ze wybieramy rzeczy ciekawsze - chyba sie nie myle ;)
To co dla mnie jest nudne, dla kogos jest fascynujace i nie mozna przeciez tego wartosciowac i mowic, ze PRAWDZIWA FOTOGRAFIA to ...
Jak ktos wybierze fotografie, wspomnianych samolotow to ja uwazam, ze swietnie, bedzie mniejsza konkurencja w reportazu :), a tak na powaznie to znalazl cos w czym sie specjalizuje i doskonali.
Oby wszyscy umieli tak latwo zdefiniowac swoje zainteresowania fotograficzne

-=Festyk=-
09-12-2005, 16:17
Ja uwielbiam makro i przyrodę.Może dlatego,że tylko to w sumie jakoś mi wychodzi;).Czasem jeszcze jakiś portret,ale to już rzadko.

djtermoz
09-12-2005, 16:24
O nareszcie dyskusja o fotografii a nie o D200 vs 5D :grin:

Mnie najbardziej pociaga jeden z najdrozszych (niestety) rodzajow fotografii czyli fotografia podroznicza. Krotko mowiac lubie odwiedzac nowe miejsca a jesli jeszcze moge te wspomnienia zachowac na pozniej za pomoca aparatu to tym lepiej. No i w ten sposob powstaje galeria przypadkowych zdjec
z roznych miejsc.

Stad zeby nie marnowac czasu - nastepny kierunek to 2 dni na Islandii juz niedlugo (nie moge sie doczekac!). Pomysl moze troche dziwny biorac pod uwage ze o tej porze roku jest tam noc polarna. Statyw i wezyk mam. Nastawiam sie na niskie temperatury i dlugie czasy naswietlania...

Jac
09-12-2005, 16:29
A ja nie wiem chce sprobowac wszystkiego pozniej wybiore ciagnie mnie od zawsze do reportazu, oraz do makro... reszta mi sie podoba... ale zgadzam sie z Jarkiem, Jurkiem i innymi ze lepiej sie specjalizowac niz rozdrabniac..

p13ka
09-12-2005, 17:20
Ja znowuż uwielbiam robić fotki dynamiczne (ptaki/owady w locie, biegnące konie, moja córka na pływalni itd.) oraz makro. Tylko co z tego, skoro stały deficyt czasu skutecznie mnie ogranicza :(
Na dalszych miejscach są widoczki i fotki wycieczkowe/imprezowe/pamiątkowe, a na końcu rodzinne.

kami74
09-12-2005, 19:10
Ja chociaż nie posiadam sprzętu to zauwazyłem ze jak uda mi się pożyczyć jakąś maszynkę to nie wiem dlaczego ale nader często fotografuje drzewa. Takie pojedyńcze ciekawe z różnych powodów sztuki. Nie wiem czemu, ale cos mnie pcha do robienia im zdjęć. Ale tak wogóle do chcę fotografować nagie modelki :) :twisted: :)

Jarek Jaworski
09-12-2005, 20:18
Oczywiscie, ze wszystko bylo juz fotografowane, nie oszukujmy sie. Chodzi o to by robiac zdjecia miec z tego jak najwiecej radosci. A jak czasem wyjdzie cos ciekawego, ba nawet czasem pozytecznego to radosc bedzie jeszcze wieksza

Pszczola
09-12-2005, 20:22
Uswiadomilem sobie ze przestalo mnie to cieszyc, sprzedalem aparat i mialem dwa lata przerwy.
Potem kupilem Canona 50E, cieszylem sie jak dziecko a po roku historia zaczela sie powtarzac.


To moze znowu 'powtorka z rozrywki' - zrobic sobie przerwe? Nic na sile.

Jarek Jaworski
09-12-2005, 20:31
eeee, raczej skupic sie na tych zdjeciach co sprawiaja najwiecej radosci

kocis
09-12-2005, 22:14
Odpowiedź na pytanie jak w temacie z aluzją do ostatniego postu o sprawianiu radości.
Jarek, to oczywiste, tylko gołe baby!

kami74
09-12-2005, 23:50
Odpowiedź na pytanie jak w temacie z aluzją do ostatniego postu o sprawianiu radości.
Jarek, to oczywiste, tylko gołe baby!
No toż mówię

PALOMBO
10-12-2005, 03:34
Jak cos wybieramy i okazuje sie nudne to najgorsza rzecz, ale przeciez zawsze mozna to zmienic. Zreszta raczej jest tak, ze wybieramy rzeczy ciekawsze - chyba sie nie myle ;)
To co dla mnie jest nudne, dla kogos jest fascynujace i nie mozna przeciez tego wartosciowac i mowic, ze PRAWDZIWA FOTOGRAFIA to ...
Jak ktos wybierze fotografie, wspomnianych samolotow to ja uwazam, ze swietnie, bedzie mniejsza konkurencja w reportazu :), a tak na powaznie to znalazl cos w czym sie specjalizuje i doskonali.
Oby wszyscy umieli tak latwo zdefiniowac swoje zainteresowania fotograficzne
Przez ok 1 rok z uporem maniaka fotografowałem KLAMKI , były to przerużniaste formy przedmiotu codziennego użytku , pokazałem je na 2 wystawach w Krakowie . miałem "zajawkę " i robiłem efekty były ( to wcale nie jest takie proste ) potem mi przeszło i robię całkiem coś innego . Tak więc to że robisz ( fotografujesz )i lubisz to robić dziś nie znaczy że będziesz to robił zawsze

ps
Klamki do wgłądu na życzenie PRV