Zobacz pełną wersję : 500D lub...
Witam.
Mój pierwszy post.
Straciłem poczciwego PowerShota A610.
Myślę intensywnie nad kupnem lustrzanki,
wybór padł na EOS 500D lub... no właśnie myślę jeszcze nad Nikonem D3100.
Obiektywnie co polecicie? Mam niemały dylemat.
Zabawne, że piszę o tym na forum Canona :)
Czy może też kupić sobie dobry kompakt z serii G?
Aparat potrzebuje w zasadzie do fotografii rodzinnej, z dodatkowym parciem na dobre zdjęcia przyrody, otaczającego świata. Lubię robić zdjęcia, traktuję to jako czyste hobby. Z racji małego budżetu zakupiłem super zooma Fujifilm HS10, jednak oddałem do sklepu, kompletnie nie spełnił moich oczekiwań
Pozdrawiam...
Sam mam 500D i do zastosowań "domowych" w zupełności wystarcza, jeżeli dalej planujesz zabawę w fotografię to tylko lustrzanka, a jak chcesz jedynie "dobry" aparat w miarę kompaktowy do zdjęć rodzinnych to seria G, będzie idealna, ewentualnie S90 lub S95
jeff.lebowski
08-12-2010, 07:32
Mialem 500D - jako pierwsza lustrzanka to idealny aparat. A jesli chodzi o zdjecia rodzinne (portrety) to do tego Canon 50mm 1.8 i efekty Cie zadziwia. Polecam.
McMelassa
08-12-2010, 07:49
Obiektywnie? (na forum Canon) :) Sam mam 500D. Zakupiłem go nie tak dawno temu. Uważam (jako amator, plus osoba która przesiadała się z Panasonica FZ50), że jest to naprawdę dobry sprzęt. Mój kolega również zmieniał aparat ostatnio i wybrał... Sony A55. Również jest zadowolony. Cokolwiek weźmie amator z aktualnej oferty - powinien być zadowolony. W moim przypadku za Canonem przemawiała jedna ważna zaleta - mam znajomych dla których fotografia to nie tylko hobby, lecz również praca. Pracują na sprzęcie firmy Canon. Od nich mogę pożyczać obiektywy, na które normalnie nie byłoby mnie stać :)
A jak wygląda sprawa z gabarytami? Mały nie jest... czy nie ma problemu z taszczeniem go na imprezy, na wycieczki itp.? Idzie się przyzwyczaić?
W przedmiocie zakupu 500D decyzję wstrzymuje istnienie Nikona D3100, ten też ma sporo do zaoferowania. Stąd dylemat.
McMelassa
08-12-2010, 08:48
Dla mnie czasami wydaje się za mały (rozmiar ręki - średnie wiosło) w połączeniu z 50 1.8 lub 18-55 nawet wydaje się mniejszy od FZ50 (lub może jest, nie sprawdzałem). Ciężki na pewno nie. Noszę go w małej torbie na ramieniu - czasami muszę sprawdzać czy mi nie spadł, czy jeszcze jest :)
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Może jeszcze trochę namieszam - taki link:
http://www.youtube.com/user/DigitalRevCom?feature=chclk#p/u/21/WGZwk9YgeKg
sprocket73
08-12-2010, 09:09
Canon czy Nikon to spór typu Intel czy AMD. Racjonalnie oderta obu firm bardzo podobna, ale jest duża grupa ludzi (zapaleńców, fanów), którzy wybierają sercem.
Bierz Canona, bo Nikon jest fuj ;)
Canon 500D + dual kit (18-55 + 55-250) a na dodatek stałka 50 1.8 i masz niedrogi uniwersalny zestaw w sam raz dla kogoś, kto lubi robić zdjęcia.
A jak wygląda sprawa z gabarytami? Mały nie jest... czy nie ma problemu z taszczeniem go na imprezy, na wycieczki itp.? Idzie się przyzwyczaić?
W przedmiocie zakupu 500D decyzję wstrzymuje istnienie Nikona D3100, ten też ma sporo do zaoferowania. Stąd dylemat.
odnośnie gabartytów to lustrzanka zawsze będzie większa i teoretycznie mniej wygodna, ja mam takie odczucie po nabyciu lustrzanki, a bardzo szczególnie to podkrela moja żona, której się po prostu nie chce taszczyć sprzętu jak gdzieś sama idzie... no ale to kwestia przyzwyczajenia
a odnośnie porównania 500 do d3100 to chyba sam musisz zdecydować...
tu masz porówanie obu:
http://www.optyczne.pl/porownaj.php?co=aparat&ile=2&add0=755&add1=1225
Tak, tylko te aparaty w zasadzie mają podobne możliwości. Nikon jest może ciut bardziej zaawansowany technologicznie (jest ponad rok młodszy), ma trochę większą matrycę... Ale na moje oko lepsze zdjęcia robi Canon, chociaż w testach ta jakość wypada gorzej od Nikona.
Odnośnie gabarytów pewnie żonie trzeba będzie kupić kompakt za 300 zł, wilk syty owca cała :)
Ja kupiłem 500d właśnie ze względu na wymiary(a szukałem kompakta). Teraz po roku użytkowania uważam że gabaryty przy możliwościach jakie daje lustro tracą jakiekolwiek znaczenie :-) I gdybym miał kasiore bez zastanowienia wybrałbym teraz 60d..
Co do systemu, proponuję wybrać się do sklepu typu MM, pomacać i wybrać to co lepiej leży w dłoniach.
Pozdrawiam.
sprocket73
08-12-2010, 09:54
A jak wygląda sprawa z gabarytami? Mały nie jest...
Oj... jak miałeś wcześniej powershota, to gabaryty lustrzanki mogą przerażać. Szczególnie na wycieczkach, gdzie cały dzień trzeba to wszystko nosić i mieć pod ręką. Ktoś gdzieś napisał, że skoro nosi bez problemu 1,5l. butelkę z wodą to sprzęt foto o podobnej wadze też nie będzie stanowił problemu. Ale wg mnie jest różnica, bo sprzęt foto powinien być ciągle pod ręką, jak do tego dochodzi obiektyw/obiektywy na zmianę to przeszkadza to znacznie bardziej niż dużo większy ciężar ale statyczny w plecaku. Na dodatek butelka z wodą można rzucać, a na aparat trzeba uważać.
Ale można się do tego przyzwyczaić, jak się lubi robić zdjęcia :)
Ale to naturalna kolej rzeczy.
Na początku czlowiek lata z kitem, ciesząc się kompaktowością lustrzanki. Później kupuje zamiennik kita, cięższy, ale poprawa jakości zdjęć przysłania większe gabaryty. Kolejne obiektywy, kupuje wygodny plecak. I tak dalej i tak dalej a na koniec kupuje się wypasionego kompakta typu lx3 czy g11 :-)
(...) Odnośnie gabarytów pewnie żonie trzeba będzie kupić kompakt za 300 zł, wilk syty owca cała :)
mysłałem o tym, ale ona nie ma aż takiego parcia na zdjęcia, to ja mam w domu foto-bzika :)
(...) gabaryty przy możliwościach jakie daje lustro tracą jakiekolwiek znaczenie :-) I gdybym miał kasiore bez zastanowienia wybrałbym teraz 60d..
Co do systemu, proponuję wybrać się do sklepu typu MM, pomacać i wybrać to co lepiej leży w dłoniach.
Pozdrawiam.
zgadzam się w pełni z tekstem o gabarytach vs. jakość oraz konieczności pomacania aparatów przed zakupem, ale osobiście jeśli miałbym kasę na 60d to zastanowiłbym się mocno nad Nikonem D7000...
(...) jak do tego dochodzi obiektyw/obiektywy na zmianę to przeszkadza to znacznie bardziej (...)
dlatego na wycieczki, moim zdadniem. najlepiej zabierać jakiś uniewerslany obiektyw, np. 18-135 lub coś podobnego 8)
Dokładnie, gabaryty to pojęcie względne, dla jednego lustro z kitem, będzie już za duże, trochę to męczące jak chcesz iść gdzieś na plaże, jezioro itp itd i porobić zdjęcia rodzinie, a cały czas musisz się martwić o sprzęt :) Dlatego w takich wypadkach przydaje się wypasiony kompakt typu LX3 czy G11. Ale coś za coś.
sprocket73
08-12-2010, 10:29
dlatego na wycieczki, moim zdadniem. najlepiej zabierać jakiś uniewerslany obiektyw, np. 18-135 lub coś podobnego
Zgadzam się z tym, dlatego swego czasu wybrałem Tamrona 18-250 zamiast dual kina canona.
Obecnie jest jeszcze Canon 18-200 lub Tamron 18-270 i ba bym wśród tych dwóch wybierał wycieczkowca.
Tylko że jak się lubi robić zdjęcia, to pojawia się potrzeba dalszych obiektywów. Np. szeroki kąt na wycieczkach jest w pewnych sytuacjach super. Albo zrobienie fajnego makro.
Ja mam zestaw C10-22 + 24-105 L jako taki wycieczkowy z czego 80 % zdjęć na C10-22 robię.
Ja mam zestaw C10-22 + 24-105 L jako taki wycieczkowy z czego 80 % zdjęć na C10-22 robię.
Ja dokładniej odwrotnie. 24-105L bardziej mi się przydaje niżeli 10-22 :mrgreen:
Ale na moje oko lepsze zdjęcia robi Canon, chociaż w testach ta jakość wypada gorzej od Nikona.
To nie Canon robi lepsze zdjęcia tylko osoba go wykorzystująca.
Kiedyś pokierowałem się testem sprzedałem całkiem niezłe szkło, a zostałem z kitami. Zamieniłem mniejszy kit na gorszy kit:-? A sugerowałem się właśnie testem.
Dla mnie nikonowska "niska półka" są tylko wyłudzaniem pieniędzy. Jak już bym miał kupować to D700 lub D7000.
Przejrzyj też Pentaxa k-r z dual-kitem. Jego możliwości + cena i jakości też mogą za nim przmawiać:)
jahjah1986
08-12-2010, 11:38
Przejrzyj też Pentaxa k-r z dual-kitem. Jego możliwości + cena i jakości też mogą za nim przmawiać:)
Tak apropo Pentaxa k-r haha :
Pentax K-r Korejanai Robo ;
http://www.fotopolis.pl/index.php?n=11935
To dopiero sprzęt :D
Limitowana Edycja ;D
Co się tyczy Nikona, to forum Canona więc, niekoniecznie mogę się z tym zgodzić, co kolega pisał wyżej o wyłudzaniu pięniędzy.
Pentax z dual kitem to jednak już nie na mój budżet.
Ja ciągle zastanawiam się nad mobilnością takiego aparatu.
W zasadzie jestem już zdecydowany na Canona.
Jednakże do 500D dochodzi jeszcze zwykły/niezwykły kompakt G11.
Jest mobilny, ma dość dobrą matrycę, nie jest to lustro ale...
A ja wolałbym Canona niż np. Pentaxa, mi canon odpowiada i jak ktoś pyta to polecam bo sam kilka już lat używam i cieszę się z wyboru. Głównie dlatego, że wbrew różnym opiniom to tak naprawdę bardzo dobry sprzęt, łatwo sprzedać !, duże możliwości rozbudowy systemu w każdym kierunku, cenowo też nie jest najgorzej bo jak zastanowiłem się tym co chciałbym mieć np. z nikona to wyszło, że albo fajne "kity" albo kundelki bo potem to już jak dla mnie kwoty nie do przeskoczenia... :)
(...)Ja ciągle zastanawiam się nad mobilnością takiego aparatu (...)
a nie masz przypadkiem możliwości pożyczenia od kogoś takiego aparatu (lub podobnego) i pójścia sobie w plener zobaczyć co i jak... najlepiej byłoby się przekonać osobiście :)
dla mnie 450d z kitem był idealny na wycieczki, i mieścił się w niewielkiej torbie na ramie, 500d/550d też da radę
Co się tyczy Nikona, to forum Canona więc, niekoniecznie mogę się z tym zgodzić, co kolega pisał wyżej o wyłudzaniu pięniędzy.
Nie, nie zrozum mnie źle. Miałem wcześniej nikona D80. Znam wady tego sprzętu i oprócz dobrego AF-a to nic więcej mnie przy N, nie trzymało. Miałem też w ręce D60 czy D3000 - naprawdę jak na tę chwilę gdybyś pokusił się o zakup D3000 lub D3100 to byś musiał zapomnieć o taniej stałce 50/1.8 - w/w korpusy oprócz D80 nie posiadają silnika/wiertarki w body - czyli 50mm już nie podepniesz.
Jednakże do 500D dochodzi jeszcze zwykły/niezwykły kompakt G11.
Jest mobilny, ma dość dobrą matrycę, nie jest to lustro ale...
Miałem i jeszcze mam Canona G5 i G7. Tego ostatniego oddałem rodzicom. Niestety padł im po kilku wycieczkach. Dostali moją zasłużoną G5(świetny sprzęt - czasem zdawało mi się, że jest lepszy od tych nowszych;) ).
Pentaxa poleciłem jednemu znajomemu. Co jak, co ale jednak k-x i k-r zaczęły się wspinać na zasłużone miejsce w świecie lustrzanek.
Gdyby nie fakt, że potrzebowałem wyższego-lepszego ISO i szybkich zoomów, to bym przy moim K20D pozostał.
Nie, nie zrozum mnie źle. Miałem wcześniej nikona D80. Znam wady tego sprzętu i oprócz dobrego AF-a to nic więcej mnie przy N, nie trzymało. Miałem też w ręce D60 czy D3000 - naprawdę jak na tę chwilę gdybyś pokusił się o zakup D3000 lub D3100 to byś musiał zapomnieć o taniej stałce 50/1.8 - w/w korpusy oprócz D80 nie posiadają silnika/wiertarki w body - czyli 50mm już nie podepniesz.
Czyli nie chodzi o samo body tylko o możliwości taniej rozbudowy? Dla mnie brak silnika w aparacie nie jest wadą, większość obiektywów ma silniki i tego się trzymajmy. Jestem amatorem i tak to postrzegam. Nic nie poradzę. Skoro komplet tj. body+obiektyw ma silnik, więc w czym problem?
Kilka godzin temu trzymałem w rękach 500D i 3100D. Mam mieszane odczucia. Canon lepiej mi leżał w ręce, jednak jeżeli chodzi o np. przyciski to wydaje się, że Nikon ma to lepiej rozwiązane. Niestety aparaty nie były włączone więc tyle na ten temat. Zbyt dużo mi to nie nakreśliło :)
Mam cały czas wielki dylemat. 500D, D3100, G11 :)
Skłaniam się jednak ku lustrzance i taniemu kompaktowi dla żony.
Gdybym znalazł jakieś konkretne, obiektywne porównanie tych dwóch luster...
http://www.imaging-resource.com
Tutaj jak zapewne wiecie można sobie porównać różne modele, sample zdjęć... 500D przy niższych ISO sprawia lepsze wrażenie, przy wyższych szala się przechyla na Nikona. Jednak faktem jest, że zdjęcia zrobione Canonen są jakby bardziej ostre, detale wyglądają zdecydowanie żywiej.
adamus84
08-12-2010, 22:47
lustrzanka to super jakosc.
mi też ostatnio zamarzył się aparat ..." kręciłem: się " "latałem". też przebierałem w lustrzankach nikon 3000, 5000.itp. wydawało mi się ze dac za aparat 2000 to dużo.:)
głównie za namową "sprzedawców" wybrałem canona. myśle że zrobiłem dobrze w nikonie jesc cos z kolorem... ciągle gdzies o tym czytam. no ale dla nas amatorów to nie ma znaczenia więc co kupisz będzie dobre... pozdrawiam
Najlepsza opcja to lusto + tani kompakt dla żony, ja tak zrobiłem, kompakt to SX120 i daję radę jak nie chce brać lustra, np. plaża itp itd
Cześć,
może Ci coś podpowie moja sytuacja - mam 500D od kilku tygodniu, przesiadłem się z Olympusów E410 i E510. Na początku zdjęcia wychodziły mi nawet gorsze, niż na tamtych, bo używałem słabszego obiektywu. Trochę lepiej było gdy sprawiłem sobie 35-135, a już całkiem zadowolony jestem teraz z nowym 18-135 ze stabilizacją. Jednak wiele zależy od szkieł, więc nawet jak kupisz 500D z czymś słabym, to nie osiągniesz dobrych rezultatów. Kilka miesięcy wcześniej miałem Canona 300D i co do jakości zdjęć były takie same jak na 500D. Wydaje mi się, ze oni po prostu robią dobre matryce i to mnie przyciągnęło do Canona.
Co do Canona 500D to muszę powiedzieć, że oferuje naprawdę rewelacyjną szybkość działania autofocusa, znakomitą celność i ogólnie sprawuje się bardzo dobrze (choć jest za głośny). Przykładowo - w czasie, gdy Olympusem E510 mogłem wyostrzyć jedno zdjęcie, to Canonem 500D mogę zrobić trzy - każde wyostrzane osobno. Kolejnym plusem jest wielka dostępność obiektywów - jeśli fotografujesz amatorsko, jak ja, to względnie tanio będziesz mógł wymieniać obiektywy na nowe.
Na minus zaliczam konserwatyzm Canona - uważam, że w 500D dalej jest toporne menu (w porównaniu do Olympusa) i brak paru funkcji, dostępnych dopiero w 50D. Tymczasem taki Olympus traktuje te funkcje (np. regulacja temperatury światła w kelwinach, fajne programy tematyczne, parę innych) jako standard i udostępnia już w starszym E410 to, co jest dopiero w 50D... Przypuszczam, że również Nikon będzie je miał. Słowem, Canon to dobra jakość, ale konserwatywne podejście.
Jakość zdjęć pomiędzy Canonem a Olympusem jest porównywalna - Canon oferuje nieco większą rozpiętość tonalną.
TAD
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Aha - jeszcze jedno. Ktoś tu pisał, że Canon jest mały - to nieprawda. Mam także Panasonica FZ18 i ten jest naprawdę mały. Małe to są moje analogi - Canony 300/300V albo Minolta Dynax 5. Canon 500D jest spory i swoje waży - sporo jeżdżę rowerem po terenie i raczej Canona nie zabieram ze względu na wagę i rozmiar.
A moim zdaniem Pentax k-x lub Sony a33. Pentax za stabilizację matrycy i świetną współpracę z manualami, a Sony za genialny AF w filmach. Nikon moim zdaniem daje ciała w EL na dzisiaj (a sam mam D5000) - brak silnika AF w korpusie, przez co odpada wiele fajnych, relatywnie tanich szkieł.
Pentax za stabilizację matrycy i świetną współpracę z manualami,
Po prostu pentax posiada wsteczną kompatybilność. Współpracuje nawet z obiektywami z 1984 roku - nie potrzebuje żadnych przejściówek FD czy drogich przejściówek z soczewką by ostrzyć na nieskończoność przy m42.
Nikon moim zdaniem daje ciała w EL na dzisiaj (a sam mam D5000) - brak silnika AF w korpusie, przez co odpada wiele fajnych, relatywnie tanich szkieł.
Fiu, już myślałem, że nikoniarze się tym nie przejmują, a jednak.
Autorze wątku skoro zaznaczasz, że jesteś totalnym amatorem - to w nikonie będziesz mógł sobie podarować 50/1.8 za 400zł. Będziesz musiał albo silniczek do niej kupić(499zł) albo wydać 1400zł na 50/1.4 :-D
Co do Nikonów D3000/3100. Jakby wziąć do ręki D60 i D40x i popatrzeć przez wizjer po dotykać i posprawdzać funkcje, to oprócz głębokiego menu, to nic więcej z różnic nie zobaczysz. Nikon olewa wszystkich i w korpusie za 2000zł nie dał silnika AF - mowa o D5000:-D:-D
MariuszJ
09-12-2010, 12:29
Fiu, już myślałem, że nikoniarze się tym nie przejmują, a jednak.
Autorze wątku skoro zaznaczasz, że jesteś totalnym amatorem - to w nikonie będziesz mógł sobie podarować 50/1.8 za 400zł. Będziesz musiał albo silniczek do niej kupić(499zł) albo wydać 1400zł na 50/1.4 :-D
Albo nabyć 35/1.8DX za 700 zł. Co może w tej cenie i jakości nabyć EL-canonier jeżeli chodzi o jasny standard na cropa? Trochę potrzebniejszy niż nijakie efektywne 75-80mm.
Ceny macro/portretówek 60/2.8 są bliźniacze.
Musisz wyciągnąć argumenty o plastyce...
500d to dobry wybór lub jeśli masz nieco więcej kasy to polecam 50D. Najlepiej sobie obejrzyj w jakimś salonie i porównaj :)
Ja tak zrobiłem (i wziąłem 35 :P). Teraz zbieram na Tamrona 90. W sumie jest wiele firm, które robią obiektywy do wszystkich systemów (vide Tamron np.), więc w EL brałbym pod uwagę głównie jakość puszki.
flankerp
09-12-2010, 17:31
Ja tez mam 500D :) Swietny sprzet i dotego filmy full HD kreci co sie czasami (sporadycznie) przydaje ;)
ja dokupilem sobie Gripa bo jak dla mnie za maly jest... Do tego Flashgun i jest rewelacja ;)
Tak...
Jeżeli chodzi o sam aparat zdecydowałem się na 500D, jednak jeżeli chodzi o mobilność, gabaryty, przydatność to zdecydowanie G11.
Jestem w mocnej rozterce, poważnie. Zamówił bym już coś ale ciągle nie wiem który:-(
Oba owszem, może kiedyś. Po przeanalizowaniu wszystkich plusów i minusów jednak wybrałem G11. Zobaczymy co potrafi. Wiem, że to tylko namiastka dobrego aparatu, jednakże zdecydowała mobilność i nawet niezłe zdjęcia jak na kompakt. Zobaczymy...
pawel291
12-12-2010, 09:27
No tak, G11 jest zdecydowanie bardziej mobilny niż 500D. Wszystko zależy od zastosowań, ale raczej nie powinieneś narzekać.
Dostałem aparat. Nie narzekam, mały, mobilny, robi NAWET niezłe zdjęcia przy słabym świetle. Jednak matryca posiada 3 hot pixele na dzień dobry. Nie wiem czy nie odstąpić od umowy, jednak obawiam się, że gdy kupie inny G11 może być to samo, albo nawet gorzej. Technika się uwstecznia...
hoty są były i będą, jak masz tylko 3 to gratulacje ;)
ale widać je jpg-ach? aparat powinien teoretycznie tak przetworzyć obraz, że nie powinno ich być na jpg-ach...
a prawda jest taka jak napisał iso :) i nie ma czym szczególnie się martwić, problem dotyczy wszystkich matryc i to normalka
Tak, hoty były w JPG. Bardzo wyraźne i widoczne bez zoomu zdjęcia. Fotografie robiłem bez długiego naświetlania. Okropieństwo. Skoro hoty są były i będą to dlaczego nie było ich w moim śp. Canonie A610, oddanym niedawno FujiFilm HS10? Matryce nie są idealne, w takim 500D, 550D też występują... ale przy długich czasach naświetlania. A G11 były cały czas, nawet przy 1/500! Oddałem aparat, odstąpiłem od umowy.
Teraz mam dylemat, albo zamówię aparat gdzie indziej i może się uda, albo kupie najgorszy szajs canona za 250 zł i się nie będę przejmował. Nie po to wydaje się 1500 zł aby widzieć białe pixele na dzień dobry, ba widziałem problem z matrycą nawet na podglądzie w LCD (ciemne punkty w miejscach hot pixeli).
Brrr. Strach kupować aparat, przed świętami nie kupuję bo po kiego je sobie psuć? Może przesadzam wg niektórych, jednak uważam, że nie po to się wydaje kasę aby widzieć białe punkty na każdym foto!
Brrr. Strach kupować aparat, przed świętami nie kupuję bo po kiego je sobie psuć? Może przesadzam wg niektórych, jednak uważam, że nie po to się wydaje kasę aby widzieć białe punkty na każdym foto!
Masz rację - niestety w takim świecie żyjemy. No, ale powiedz mi szczerze czy był sens tworzenia tematu o 500d, a kupnie jednak wg swojego widzi mi się g11? Ja miałem G5 i G7. G7 - się zepsuł, a G5 możliwe, że już w tym roku ma przebieg ponad 120.000 - i chodzi - czasem ojciec go podczyści i wygląda jak nówka:-D
Wracając do tematu. Hot piksele występują podobno w każdym aparacie. W jednym mocniej drugim mniej. Marudzisz na 1500zł, mam kilku znajomych, co 5d mieli - nie było im sensu oddawać sprzętu z powodu jednego czy dwóch hot pikseli.
Aż znacząco to nie wpływa skoro na zdjęciach ich nie było. Do tego w instrukcjach, co niektórych aparatów firma zastrzega, że na matrycy mogą wystąpić hot piksele. Jeżeli jest ich od 1-2 (zależy od firmy), to nie uwzględnia się gwarancji. Jeżeli natomiast więcej - to serwis welcome to:???:
Post tworzyłem ponieważ myślałem nad D500... Ciągle nad nim myślę :)
Miałem dylematy związane z posiadaniem lustrzanki i jej gabarytami. Padło na G11, nie chce robić OT. Na moim G11 pixele BYŁO WIDAĆ na zdjęciach, więc jak dla mnie wpłynęło to istotnie. Hot pixele mogą sobie być, ale niech pojawiają się przy długich czasach naświetlania, wtedy je zaakceptuję. Btw. w instrukcji mowa tylko o pixelach na wyświetlaczy, o pixelach na matrycy nie ma mowy.
Tak, hoty były w JPG. Bardzo wyraźne i widoczne bez zoomu zdjęcia. Fotografie robiłem bez długiego naświetlania. (...)
no to w takim wypadku ja bym chciał wymianę albo oddałbym do reklamacji, w swoej 550 nie zwuważyłem jak na razie hot-ów :), ale jak miałem wysłużonego Fuji S9600 to już kilka było, ale nigdy nie były widoczne tak od razu w jpg-ach bez zoom-u, jak jest tak jak piszesz to rzeczywście coś nie halo...
"Hot'ów" można się nabawić nawet przez własną nieostrożność. Koleś tak miał w alfie330. Focił w zimie na mrozie i po powrocie do domu od razu podpinał aparat pod kompa (zamiast odczekać i dać puszcze chwilę na wyrównanie temperatur). Pojawiły mi się białe piksele, więc postanowił wyczyścić matrycę :) Aparat wylądował w serwisie, ale był na gwarancji.
Powered by vBulletin® Version 4.2.5 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.