Zobacz pełną wersję : Plastik fantastiq 50/1,8 dostał nowe życie w postaci 5D
Przemek_PC
08-09-2010, 22:39
Po podpięciu fantastiqa do 5D szczęka mi opadła, zobaczcie co ten obiektyw na pełnej klacie wyprawia, obydwie foty na f1.8 z AF, niewyostrzane, jedynie zmniejszone.
1.
https://canon-board.info/imgimported/2010/09/IMG_9945-2.jpg
źródło (http://lh6.ggpht.com/_BorBgiyzt2M/TIfy5ghYrXI/AAAAAAAAB3M/Wq--opXsR0Q/IMG_9945.jpg)
2.
https://canon-board.info/imgimported/2010/09/IMG_9971-2.jpg
źródło (http://lh4.ggpht.com/_BorBgiyzt2M/TIfy6Ea0lbI/AAAAAAAAB3U/MwvZCBfCZVA/IMG_9971.jpg)
MariuszJ
08-09-2010, 23:00
Bez przesady, to normalne dla tego obiektywu - w końcu to bardzo fajna optyka, tyle że z gównianym napędem.
Zauważyłeś Przemku, że wszystkie stałki jakoś magicznie zaczęły Ci ostrzyć na większych dystansach?
Pełna klatka nie ma z tym nic wspólnego, na staruszkach (10d, nawet 20d) też ostrzyły. Zaczynam upewniać się w swojej teorii, że obecnie skuteczność jasnego szkła z korpusem Canona mocno zależy od segmentu czy jak kto woli - dedykowanej aplikacji aparatu.
Przemek_PC
08-09-2010, 23:31
Dlaczego napisałem, że dostał nowe życie? Bo na 10D śmigał aż miło a na 50D było mydło i potrzeba korekty AF więc wylądował na półce. Teraz przy 5D odżył. Mariusz, musimy się kiedyś spotkać na dłuższe pogadanie :)
ale bokeh jak brzydki byl - tak jest :p
Przemek_PC
09-09-2010, 11:46
Ano jest jaki był. Tyle że teraz się bliżej do obiektu podchodzi niż na cropie więc i tło bardziej się rozmywa więc jest szansa, że będzie nieco lepiej, tak o pół działki zadowolenia lepiej :)
korona-pl
09-09-2010, 11:55
teraz się bliżej do obiektu podchodzi
I GO jest mniejsza...
Mnie się bokeh podoba, muszę sobie takiego plastika kupić :mrgreen:
To zobacz na slajdzie, analogowo :)
https://canon-board.info/imgimported/2010/09/kwiatek1-2.jpg
źródło (http://artscape.pl/blog/kwiatek1.jpg)
MariuszJ
09-09-2010, 12:15
Ano jest jaki był. Tyle że teraz się bliżej do obiektu podchodzi niż na cropie więc i tło bardziej się rozmywa więc jest szansa, że będzie nieco lepiej, tak o pół działki zadowolenia lepiej :)
Przede wszystkim 50 z FF wraca na swoje miejsce lekkiego szkła ogólnego zastosowania. Nie jest na siłę aplikowana jako portretówka (do tego masz przecież 85, 100, 135 czy 70-200, tam możemy się przekomarzać, który bokeh jest lepszy).
Krazy mit ze szkla sa najwazniejsze.
Ale mam lepsze doswiadczenia z tanim szklem na FF niz na odwrot.
Od momentu przesiadki z 40D na 5dmkII wszystkie szkla dostaly kopa, 50/1.8 rowniez.
Przemek_PC
09-09-2010, 16:39
No bo to działa pewnie w ten sposób:
1. Człowiek kupuje pierwszą lustrzankę xxxD z kitowym obiektywem.
2. Sprzedaje ze stratą xxxD i zamienia na xxD bo ergonomia, lepszy obrazek itp itd.
3. Skoro ma już lepszą puszkę to kupuje obiektywy, pod cropa bo o FF nie myśli.
4. Zaczyna kupować jasne szkła bo profi takimi robią ale coś efekty nie takie jak u profi, kłopoty FF/BF, jakieś takie mydlane to wszystko, coś jest nie tak.
5. Kupuje pierwszą eLkę, kiedy minie zachwyt nad zewnętrznymi cechami obiektywu przychodzi chwila refleksji, czy ta eLka jest naprawdę lepsza od starego kit-a? No tak, to wina puszki.
6. Sprzedaje xxD i kupuje pierwszego pełnoklatkowca ale tu pojawia się zonk bo obiektywy EF-S nie pasują, tylko ta jedna eLka jest do podpięcia.
7. Wyprzedaje całą cropową szklarnię i zaczyna kupować szkła pod FF, tylko dlaczego te nietkóre eLki tak winietują na FF??? Ale to już temat na inną opowieść.
Teraz podsumujmy ile klient zostawił u Canona pieniędzy, puszki xxxD i xxD około 6 tys., obiektywy EF-S około 4 tys. czyli więcej niż kosztuje 5dII. A wydawało się, że 5dII jest taki drogi :) W sumie Canon zainkasował 18 tys. z czego 10 tys. to pieniądze źle wydane. Dobrze liczę? Wiem, że ze sprzedaży dobytku coś się odzyska ale chodzi mi to ile CANON zainkasował.
tezmarek
09-09-2010, 16:53
No bo to działa pewnie w ten sposób:
1. Człowiek kupuje pierwszą lustrzankę xxxD z kitowym obiektywem.
...
7. Wyprzedaje całą cropową szklarnię i zaczyna kupować szkła pod FF, tylko dlaczego te nietkóre eLki tak winietują na FF??? Ale to już temat na inną opowieść.
Teraz podsumujmy ile klient zostawił u Canona pieniędzy, puszki xxxD i xxD około 6 tys., obiektywy EF-S około 4 tys. czyli więcej niż kosztuje 5dII. A wydawało się, że 5dII jest taki drogi :) W sumie Canon zainkasował 18 tys. z czego 10 tys. to pieniądze źle wydane. Dobrze liczę? Wiem, że ze sprzedaży dobytku coś się odzyska ale chodzi mi to ile CANON zainkasował.
Jest jeszcze ciąg dalszy. Okazuje się że 5D ma duży shuterlag i nadaje się głównie do spokojnego fotografowania (czyli tak jak body xxxD. Na dodatek sensownie działa tyko środkowy punkt AF - więc w zasadzie wskazana byłaby migracja w kierunku 1DS.
Wniosek jest taki - aby uniknąć zbędnych wydatków amator powinien zaczynać od 1 DS z odpowienią szklarnią L. ;)
Przemek_PC
09-09-2010, 17:13
Jak to mówią, jesteśmy niezamożnym społeczeństwem i nie stać nas na kupowanie tanich rzeczy :) Ja na razie dotarłem do etapu pierwszej FF choć dzięki temu, że 10D który był ze mną od 2005 nie akceptował EF-S ominąłem etap zakupu i sprzedaży tych obiektywów. Ale Canonowi tyle kasy nie dałem, nowy był tylko 50D (niedawno więc stosunkowo tanio) i 17-40L.
Krazy mit ze szkla sa najwazniejsze.
Ale mam lepsze doswiadczenia z tanim szklem na FF niz na odwrot.
Od momentu przesiadki z 40D na 5dmkII wszystkie szkla dostaly kopa, 50/1.8 rowniez.
Bo to mit pokutujacy po analogach, gdzie faktycznie szkło miało decydujacy wplyw. W cyfrze równie ważna lub nawet ważniejsza jest matryca. Jak podpiąłem swoją 24-105 do pozyczonego 5D to szczęka mi opadła. Szkło cudownie zyskało na ostrości (szczególnie), kontraście i barwach, no miodek normalnie. Eh trza ciułać na 5DII:neutral:
MariuszJ
09-09-2010, 22:31
Ja jestem bardzo daleki od upatrywania w FF panaceum na wszystkie kłopoty, z trafianiem AF (co w końcu do tego prócz innego CoC ma FF?) czy kolorami, kontrastem (w końcu to tylko wycinek pola obrazowania obiektywu, nie ma w tym żadnej magii, w szczególności uzasadniającej cenę ;)).
To są niestety problemy innej natury i tu popieram Tezmarka w jego sformułowanym gdzieś tu na forum zaleceniu, które streszczę tu po swojemu "znajdź ROZSĄDNE STOP w sprzężeniu swojej zakupofilii z marketingiem Canona" :)
To STOP może nastąpić na kilku poziomach, trzycyfrowym z zoomową ciemnicą, dwucyfrowym z top EF-s, 5d z zoomami f4 i nie-L stałkami i dla profesjonalistów/ekstremistów 1d z top notch. Przede wszystkim - "nie mieszajmy myślowo dwóch różnych systemów walutowych ..."
Matt_K-K
10-09-2010, 09:06
Trzeba robic zdjecia, nie zalamywac sie:) Prawda jest tez taka, ze gdyby ktos od samego poczatku mial FF + dobre szkla, to moglby nawet nie wiedziec jak to wykorzystac. A na cropie, zeby miec mala glebie ostrosci to trzeba sobie o to "zadbac" :) To samo z wyciaganiem detali z cieni, przepalen - gdzie tolerancja na to z aparatu cropowego jest mniejsza.
Ja tam raczej szklarnie staralem sie kompletowac na zasadzie "FF ready", na wlasnosc jeszcze 5D nie mam, bo przy zarobkach 0 to nie takie proste, ale pozyczam czesto i zdjecia istotnie dostaja "kopa" :)
wyrwiflak
10-09-2010, 10:38
17-40/4L to dopiero dostaje kopa na FF :)
17-40/4L to dopiero dostaje kopa na FF :)
No ja ciągle czytam jak to winietuje i jakie beznadziejne jest w rogach... :mrgreen:
Przemek_PC
10-09-2010, 10:44
Dziś będzie zabawa z 17-40 ale po kilku zdjęciach nazwijmy to testowych już widzę, że rzeczywiście jest lepiej choć z drugiej strony winieta na wide open porażająca (przy fotografowaniu sufitu :) w normalnych warunkach się zobaczy jak będzie).
Paweł Grabowski
10-09-2010, 20:00
W normalnych warunkach jest super, wiem bo mam i używam na FF. Mimo wszystko przyznać muszę , że ostrzejsze było na 30D. Ale teraz juz tak nie przyglądam sie na 1:1.
Pozdrawiam
Paweł
Powered by vBulletin® Version 4.2.5 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.