PDA

Zobacz pełną wersję : Canon 17-55 f/2.8



mynio
29-07-2010, 15:31
Za kilka dni w moje rączki trafi w/w obiektyw, mam jednak dwa pytanka do osób, które używają go na co dzień:
1. osłona przeciwsłoneczna - wiadomo EW-83J, ale canonowski oryginał czy zamiennik?? różnica w cenie na serwisach aukcyjnych to ponad 100zł, cena wyraźnie za zamiennikiem, ale czy nie ma też on słabszych stron?
2. filtr UV. Tutaj dylemat mam jeszcze większy:
- B+W UV MRC 77mm,
- HOYA UV 77mm 77 HMC Super VB
- MARUMI 77mm UV DHG SUPER SLIM
ułozone od najdroższego (ponad 250 zł), pozostałe dwa około 140 zł, z Hoya (67 mm) mam średnie doświadczenia, miałem spore problemy z jego czyszczeniem.
Jakieś porady, sugestie?

Saapcio
29-07-2010, 15:46
Witam serdecznie.

Jest różnica w cenie, i to spora.
W ręku tej konkretnie osłony to nie miałem, ale do innych obiektywów mam zamienniki i oryginały. Różnica spora, ale i te pierwsze działają. Na Twoim miejscu (sam ostatnio podjąłem taką decyzję) brałbym oryginała bez filtra. To zbyt dobre szkiełko by je zafiltrowywać, a czymś poniżej 300.- to szkoda sensu... :roll:

Pozdrawiam serdecznie.

iso
29-07-2010, 15:49
bardzo potrzebujesz tego uv? w polar albo jakis szary zainwestuj.

mynio
29-07-2010, 15:59
UV chciałem założyć głównie jako stałą ochronę szkła, tym bardziej jak się naczytałem w necie o "mitycznych" wręcz tendencjach co do łapania paproszków przez to szkiełko.

rbucz
29-07-2010, 16:24
Ochrona ochroną, ale szkoda psuć jakość obrazka. Daj sobie spokój z filtram UV. Do ochrony lepsza będzie sztywna osłona przeciwsłoneczna. Moim zdaniem nie warto przepłacać za Canona - to tylko kawałek plastiku, ale warto przymierzyć w jakimś "realnym" sklepie, bo wiadomo - są lepsze i gorsze. Powinna się dobrze trzymać i być sztywna.
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
A paproszków nie ma się co bać. Filtr nie wyeliminuje ich w 100%, zresztą wyczyszczenie tego obiektywu jest dziecinnie proste - trzeba tylko odkręcić 3 śrubki - pod nalepką wokół przedniej soczewki - i przedmuchać to co nawpadało). .

dreamstorm
29-07-2010, 16:32
Co do osłony to nie ma sensu pakować kasy w oryginał. Różnica jest znacząca, ale wystarczy pomyśleć - jaka to techniczna techologia jest w osłonach canona, że tyle kosztuję. Plastyk to plastyk - tutaj nie ma filozofii - byle dziur nie było po bokach i będzie ok.
Co do UVki to używam na każdym obiektywie. Jeśli w perspektywie chce się go później sprzedać to warto się jednak zastanowić.

Robił ktoś testy i sprawdzał różnicę w jakości obrazu między UV a brak UV ? Chyba prędzej różnica w prędkości AFa i pracy pod światło.

Bolek02
29-07-2010, 16:37
Za oryginalną osłonę nie przepłacaj, bo to snobizm - specjalnej różnicy nie ma. Filtr ja bym polecał HOYA HMC UV(0) niezbyt drogi a bardzo porządny :)

dziobolek
29-07-2010, 17:40
Ochrona ochroną, ale szkoda psuć jakość obrazka. Daj sobie spokój z filtram UV. Do ochrony lepsza będzie sztywna osłona przeciwsłoneczna.
Popieram całkowicie, szkoda kasy na UV-kę.
Nie używam, nie polecam - osłona wystarcza do ochrony.
Tak jak napisał iso

... w polar albo jakis szary zainwestuj.
lepiej w ten sposób zainwestować kasiorkę.

Pozdrówka!
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!

Za oryginalną osłonę nie przepłacaj, bo to snobizm...

:shock: Znaczy się że co, że jak kogoś najzwyczajniej stać na oryginalne produkty,
to tak po prostu snobem jest??? Ciekawe, ciekawe :roll:

Pozdrówka!

Bolek02
29-07-2010, 18:15
"Dziobolek" z caly szacunkiem, ale się czepiasz :)
Chodziło mi o to, że jak jest sens kupna oryginału np gripa lub jakiegoś elementu cokolwiek wnąszącego do usprawnienia zestawu to jak najbardziej jestem za oryginałem, ale taka oslona to kawalek tworzywa przecież i jak można zaoszczędzić 100zl to dlaczego nie :):):)

Gimli
29-07-2010, 18:33
A ja jestem zwolennikiem stosowania UV.

Po przygodzie z moją elką, gdzie w ferworze "polowania" na ptaszka w gęstwinie ostrężyn przypadkowo zarysowałem dość głęboko UV przekonałem się, że warto zainwestować kilkadziesiąt złotych w ochronę. Skoro UV-ka nie ma wpływu na jakość to dlaczego nie miałbym zabezpieczyć soczewki.
Oczywiście proponuję kupić filterek b+w lub marumi. Z hoyami mam do czynienia i faktycznie czyszczenie sprawia trochę kłopotu. Z marumi używam i polecam UV MC.

Co do osłon uważam, że oryginały są zdecydowanie lepiej wykonane. Mam na myśli jakość plastiku, spasowanie, nie wspominając o bodajże aksamicie (albo coś takiego) którym część wew. jest wyłożona.

tom517
29-07-2010, 18:44
Swego czasu kupiłem do tego szkiełka nieoryginalną osłonę i przez jeden dzień żałowałem wyboru, miałem problemy z nałożeniem i zdjęciem, ale plastik jak to plastik po kilku nałożeniach i zdjęciach wyrobił się :). Teraz też bym kupił zamiennik. Co do filterka to jak używałem przez 2 lata to wyłącznie z UV, cóż było to najdroższe szkiełko w stajni :). Może przez to nie załapałem ani jednego syfka w środku, może z innego powodu. Teraz jednak bym nie brał do niego filtra, w sumie wtedy też nie kupowałem specjalnie, był gratis do szkiełka.

Bolek02
29-07-2010, 19:56
A ja jestem zwolennikiem stosowania UV.

Po przygodzie z moją elką, gdzie w ferworze "polowania" na ptaszka w gęstwinie ostrężyn przypadkowo zarysowałem dość głęboko UV przekonałem się, że warto zainwestować kilkadziesiąt złotych w ochronę. Skoro UV-ka nie ma wpływu na jakość to dlaczego nie miałbym zabezpieczyć soczewki.
Oczywiście proponuję kupić filterek b+w lub marumi. Z hoyami mam do czynienia i faktycznie czyszczenie sprawia trochę kłopotu. Z marumi używam i polecam UV MC.

Co do osłon uważam, że oryginały są zdecydowanie lepiej wykonane. Mam na myśli jakość plastiku, spasowanie, nie wspominając o bodajże aksamicie (albo coś takiego) którym część wew. jest wyłożona.

Gimli, co miałeś na myśli pisząc o kłopotach z czyszczenoem filtrów HOYA?, bo ja używam na dwóch obiektywach od roku i nie mam żadnych problemów.
jeśli chodzi o zamsz wewnątrz osłony to on ładnie wygląda, ale się pięknie rysuje :)

mynio
29-07-2010, 20:29
Swego czasu kupiłem do tego szkiełka nieoryginalną osłonę i przez jeden dzień żałowałem wyboru, miałem problemy z nałożeniem i zdjęciem, ale plastik jak to plastik po kilku nałożeniach i zdjęciach wyrobił się :). Teraz też bym kupił zamiennik. Co do filterka to jak używałem przez 2 lata to wyłącznie z UV, cóż było to najdroższe szkiełko w stajni :). Może przez to nie załapałem ani jednego syfka w środku, może z innego powodu. Teraz jednak bym nie brał do niego filtra, w sumie wtedy też nie kupowałem specjalnie, był gratis do szkiełka.


Czemu teraz nie brałbyś do niego filtra?

Gimli
29-07-2010, 21:25
Gimli, co miałeś na myśli pisząc o kłopotach z czyszczenoem filtrów HOYA?, bo ja używam na dwóch obiektywach od roku i nie mam żadnych problemów.
jeśli chodzi o zamsz wewnątrz osłony to on ładnie wygląda, ale się pięknie rysuje :)

Kłopoty to może faktycznie dużo powiedziane, ale trochę pracy trzeba włożyć aby wyczyścić filterek po jakiś wojażach. Mam na myśli hoye hmc. Trochę lepiej wygląda sprawa hoyi pro1dig. Natomiast najmniej problemów sprawia mi marumi.

Bolek02
29-07-2010, 21:44
"Gimli" wytłumacz mi dokladnie na czym polega różnica w czyszczeniu filta UV HOYA i Marumi. Przecież obydwa to tylko kawałek szkła dobrej jakości i nic więcej :):):)

Gimli
29-07-2010, 21:56
"Gimli" wytłumacz mi dokladnie na czym polega różnica w czyszczeniu filta UV HOYA i Marumi. Przecież obydwa to tylko kawałek szkła dobrej jakości i nic więcej :):):)


Ubrudź jednakowo b+w, marumi i hoye i potem wyczyść. Sam zobaczysz różnice. To jest oczywiście moja subiektywna ocena.

zbyszekjan
29-07-2010, 22:53
Filtry Hoya są faktycznie ciężkie do wyczyszczenia. Używałem ściereczek do czyszczenia optyki, irchy, chusteczek. Zawsze pozostają smugi.

tom517
30-07-2010, 09:04
Czemu teraz nie brałbyś do niego filtra?

Po pierwsze przez 2 lata nie zarysowałem go, więc dla szkła też nic by się nie stało.
Po drugie mimo, że można spotkać opinie że z filtrem mniej zasysa kurz (co nie zostało potwierdzone, ani zaprzeczone) to i tak te drobinki nawet jak by się dostały nie maja wpływu na zdjęcia.
Po trzecie sprzęt służy do robienia zdjęć, a nie do polerowania, chuchania itp. Osłona przeciwsłoneczna ochroni przed przypadkowymi zarysowaniami Filtr i tak nie ochroni przed np. takim czymś :) http://www.youtube.com/watch?v=r3cvsImyIZA

KaDwa
30-07-2010, 09:17
Po trzecie sprzęt służy do robienia zdjęć, a nie do polerowania, chuchania itp. Osłona przeciwsłoneczna ochroni przed przypadkowymi zarysowaniami Filtr i tak nie ochroni przed np. takim czymś :) http://www.youtube.com/watch?v=r3cvsImyIZA

Zgadzam się.
Co do filmiku, współczuje kolesiowi - nie była to tania kąpiel. Jednak najważniejsze że jemu nic się nie stało.

sprocket73
31-07-2010, 13:39
Filtry Hoya są faktycznie ciężkie do wyczyszczenia. Używałem ściereczek do czyszczenia optyki, irchy, chusteczek. Zawsze pozostają smugi.

Z tymi filtrami potwierdzam. Mam polary: Hoya pro1 digital 62mm i Marumi super HMC 77mm. Wyczyścić Hoyę jest dużo trudniej, trzeba chuchać, pucować i ciągle mazy, po roku użytkowania trochę się porysowała, bo wiadomo, im więcej się pucuje tym większa szansa, że z jakiś zakamarków wyskoczy ziarenko czegoś twardego i przerysuje szkło. Marumi podobno ma jakieś powłoki zewnętrzne ułatwiające czyszczenie i odporne na zarysowania i coś w tym jest, bo po intensywnym urlopie nie ma żadnej ryski, a czyszczenie to było przeważnie 2-3 przetarcia i było OK. Oba filtry czyszczę specjajną sciereczką Hamy http://www.hama.pl/portal/articleId*112541/action*2563;jsessionid=3AC7528D9784B93A19C1A6E76B1 C7C53.tomcat_pl_lin28

oasisman
31-07-2010, 14:12
Znaczy się że co, że jak kogoś najzwyczajniej stać na oryginalne produkty,
to tak po prostu snobem jest??? Ciekawe, ciekawe :roll:
!

Jeżeli, są tańsze odpowiedniki, które niczym się nie różnią, no to taka osoba nie jest snobem, tylko frajerem :-)

Co do wspomnianej osłany, to posiadam zamiennik, spełnia swoje zadanie. Od oryginału różni się jakością materiału, ale w praktyce na nic się to nie przekłada....

dziobolek
01-08-2010, 14:26
:shock: Znaczy się że co, że jak kogoś najzwyczajniej stać na oryginalne produkty,
to tak po prostu snobem jest??? Ciekawe, ciekawe :roll:

Pozdrówka!

Jeżeli, są tańsze odpowiedniki, które niczym się nie różnią, no to taka osoba nie jest snobem, tylko frajerem :-)
No, no... następna ciekawostka "kulturalna" :lol:
Hmmm, lubimy obrażać ludzi z uśmiechem na ustach, co???
Czujemy się anonimowo i bezpiecznie???
Cóż, każdy sądzi według siebie ;-)

Co do zamienników, to bywa, że niektóre są nawet lepsze od oryginałów.
Z osłonami to bywa tak, że przez plastik słabej jakości szybko padają "zatrzaski"
i osłona jest niestabilna na obiektywie. że już nie wspomnę o wewnętrznym wykończeniu
a właściwie jego braku, część z nich jest wręcz "błyszcząca" lub gładka od wewnątrz,
podczas gdy powinna być matowa lub karbowana.
Co nie znaczy że wszystkie takie są - po prostu trzeba bardzo uważać przy zakupie.

Tyle wyniosłem z osobistego kontaktu z osłonami i ich zamiennikami.

Powodzenia!

oasisman
02-08-2010, 14:17
Co do zamiennika osłony do 17-55 2.8, to posiadam dokładnie: "JJC Lens Hood For 83 J" środek matowy, plastiki przyzwoite.

@dziobolek: nie miałem zamiaru nikogo obrażać, jeżeli jednak tak sie stało to: sorry :-)