tgrzyska
16-07-2010, 15:45
Witam,
Opiszę po krótce mój przypadek z 24-105.
Szkło niezbyt stare bo 2 lata, używane amatorsko jako główny obiektyw. Zrobiłem nim może z 10 tys. zdjęć.
Zaczął się pojawiać błąd Err99, najpierw sporadycznie, potem coraz częściej, aż właściwie za każdym razem. Objawy - migotanie w wizjerze - później doszedłem do tego że przesłona świruje. Wymiana body ileś zdjęć ok, i znowu - wtedy wiedziałem, że to nie migawka, aż padł całkowicie - tzn. zepsuł się stabilnie.
Wysyłka do serwisu, diagnoza - układ przesłony (jest zintegrowany z 3 grupą soczewek) - naprawa 700,- zł. Bardzo szybko i sprawnie - jestem bardzo zadowolony.
Oczywiście próbowałem pisać do Canona, ale to nic nie dało - że to wada fabryczna itp.
Uszkodzoną część otrzymałem z powrotem i wziąłem ją na "warsztat", pod mikroskopem do inspekcji obwodów drukowanych okazało się, że pękła taśma. Wnioskuję, że to musiała być wada fabryczna, no ale cóż.
To tyle z mojego przypadku.
Opiszę po krótce mój przypadek z 24-105.
Szkło niezbyt stare bo 2 lata, używane amatorsko jako główny obiektyw. Zrobiłem nim może z 10 tys. zdjęć.
Zaczął się pojawiać błąd Err99, najpierw sporadycznie, potem coraz częściej, aż właściwie za każdym razem. Objawy - migotanie w wizjerze - później doszedłem do tego że przesłona świruje. Wymiana body ileś zdjęć ok, i znowu - wtedy wiedziałem, że to nie migawka, aż padł całkowicie - tzn. zepsuł się stabilnie.
Wysyłka do serwisu, diagnoza - układ przesłony (jest zintegrowany z 3 grupą soczewek) - naprawa 700,- zł. Bardzo szybko i sprawnie - jestem bardzo zadowolony.
Oczywiście próbowałem pisać do Canona, ale to nic nie dało - że to wada fabryczna itp.
Uszkodzoną część otrzymałem z powrotem i wziąłem ją na "warsztat", pod mikroskopem do inspekcji obwodów drukowanych okazało się, że pękła taśma. Wnioskuję, że to musiała być wada fabryczna, no ale cóż.
To tyle z mojego przypadku.