Zaloguj się

Zobacz pełną wersję : Uwaga... kolejny oszust na CB ! ! !



michael_key
07-07-2010, 08:32
Słuchajcie opiszę sytuację jak mi się przytrafiła.
Znalazłem obiektyw jaki mnie interesował, znalazłem go na CB w dziale sprzedam, konkretnie tutaj ( http://canon-board.info/showthread.php?t=63413). Nawiązałem kontakt ze sprzedawcą, wszystko dogadane… 625zł z przesyłką. 22 maja przelałem pieniądze. Po tym jak zobaczył, że pieniądze spłynęły kontaktował się ze mną, że za trzy dni wyśle towar bo wyjeżdża z pracy. Z rozmowy wywnioskowałem, że jest jakimś przedstawicielem handlowym, więc…. czekam na przesyłkę. Po około tygodniu kontaktowałem się z cresky co jest grane, czy może nie wysłał powiedział, że to dziwne, że jeszcze nie ma, ale zorientuję się. Po jakiś dwóch dniach mówi, że przesyłka utknęła w Poznaniu ponieważ nie mogli odczytać adresat. Mówił, że przesyłkę odblokował i powinna już do mnie tym razem dotrzeć. Minął znowu tydzień i… nic. Zaczął się problem z kontaktem, brak aktywnych telefonów, brak odzewu na maila. Po kilku dniach odezwał się bym mu przesłał numer konta do przelewu, odeślę kasę. Co się stało? Wyłączył oba telefony, maile mogę sobie słać nie wiadomo po co i tak nie odpiszę. Przez cały ten czas nawet na moje pytanie o podanie numeru listu przewozowego jakoś zmieniał temat i nie podał go. Zaczynam działać by odzyskać o pieniądze. Pierwszym krokiem jest opisanie, ku przestrodze sytuacji na CB. Najgorsze jest to, że był to pierwszy zakup poza Allegro i proszę od razu taka sytuacja.
Uważajcie na niego.

Krzychu
07-07-2010, 08:34
Słuchajcie opiszę sytuację jak mi się przytrafiła.
Znalazłem obiektyw jaki mnie interesował, znalazłem go na CB w dziale sprzedam, konkretnie tutaj ( http://canon-board.info/showthread.php?t=63413). Nawiązałem kontakt ze sprzedawcą, wszystko dogadane… 625zł z przesyłką. 22 maja przelałem pieniądze. Po tym jak zobaczył, że pieniądze spłynęły kontaktował się ze mną, że za trzy dni wyśle towar bo wyjeżdża z pracy. Z rozmowy wywnioskowałem, że jest jakimś przedstawicielem handlowym, więc…. czekam na przesyłkę. Po około tygodniu kontaktowałem się z cresky co jest grane, czy może nie wysłał powiedział, że to dziwne, że jeszcze nie ma, ale zorientuję się. Po jakiś dwóch dniach mówi, że przesyłka utknęła w Poznaniu ponieważ nie mogli odczytać adresat. Mówił, że przesyłkę odblokował i powinna już do mnie tym razem dotrzeć. Minął znowu tydzień i… nic. Zaczął się problem z kontaktem, brak aktywnych telefonów, brak odzewu na maila. Po kilku dniach odezwał się bym mu przesłał numer konta do przelewu, odeślę kasę. Co się stało? Wyłączył oba telefony, maile mogę sobie słać nie wiadomo po co i tak nie odpiszę. Przez cały ten czas nawet na moje pytanie o podanie numeru listu przewozowego jakoś zmieniał temat i nie podał go. Zaczynam działać by odzyskać o pieniądze. Pierwszym krokiem jest opisanie, ku przestrodze sytuacji na CB. Najgorsze jest to, że był to pierwszy zakup poza Allegro i proszę od razu taka sytuacja.
Uważajcie na niego.

Już chyba gdzieś tu było o nim, na forum Nikona mają z gościem podobne akcje - zgłosili sprawę na policję z tego co czytałem...

michael_key
07-07-2010, 08:44
Szukałem czy przypadkiem nie było może coś tutaj (po fakcie zresztą), ale nic nie znalazłem.

Drogis
07-07-2010, 08:49
Wątek jest tutaj: link (http://canon-board.info/showthread.php?t=65291).

michael_key
07-07-2010, 08:52
Patrz... człowiek jest ślepy.

caveman
07-07-2010, 09:10
Patrz... człowiek jest ślepy.

Mała lekcja na przyszłość będzie. W całej tej sytuacji ciesz się, że wtopiłeś (lub może jeszcze nie) tylko 600stówek. W sieci jest więcej oszukanych przez tego forumowicza. Swoja drogą to dziwię się że gościu kantuje na takie drobne sumy...

michael_key
07-07-2010, 09:16
Oj będzie lekcja, będzie.
Z tego co widzę to już trochę oszukał ludzi tylko z tego wszystkiego jakoś finału brak. Nie wiadomo jak te sprawy karne się zakończyły, choć z drugiej strony to za krótko. Wszystko dzieje się w tym samym okresie, nie dawno zresztą.

Conik
07-07-2010, 09:24
facet widze wyloil sporo ludzi...watki i tu i na nikoniarzach:(
gosc jest porejestrowany praktycznie na kazdym forum fotograficznym:(
nie odpuszczaj!

michael_key
07-07-2010, 09:37
Szlak by to trafił :)
Będę walczył.

sando
07-07-2010, 09:37
O w mordę, też byłem zainteresowany tym obiektywem. Ale zrezygnowałem bo gość nie mógł mi przesłać zdjęć nim zrobionych. Życzę pozytywnego i szybkiego zakończenia sprawy.

endrju
07-07-2010, 09:50
Nóż się otwiera w kieszeni - tym bardziej, że w chwili obecnej sam sprzedaję obiektyw...

grztus
07-07-2010, 09:55
Wątek z forum Nikona: 2cresky (http://forum.nikoniarze.pl/showthread.php?t=8302&page=79) (zaczyna się chyba jeszcze kilka stron wcześniej)

michael_key
07-07-2010, 09:59
Dobrze to ująłeś endrju.

michael_key
06-08-2010, 08:18
Sprawa zgłoszona do organów ścigania, choć powiem szczerze pozytywnego zakończenia sprawy (odzyskania kasy) raczej nie będzie :-(

gadget_zary
06-08-2010, 08:24
Mimo że często używam allegro to cały sprzęt foto kupiłem poza nim i nigdy tego typu sytuacji nie miałem. Współczuję całego tego burdelu bo o ile te 600 zł to nie aż tak zawrotna suma (chociaż dla mnie to i tyle byłoby okrutnym ciosem po kieszeni) to czas spędzony na wyjaśnianiu, dzwonieniu i bieganiu po naszych państwowych instytucjach + cały stres z tym związany jest bezcenny.
Pozostaje tylko życzyć powodzenia i trzymać kciuki żeby wszystko skończyło się sukcesem dla kolegi.

michael_key
14-02-2012, 09:47
Finał jest.
Odzyskałem pieniądze :D
Moża powiedzieć, że trafiło się jak ślepej kurze ziarno. Z doświadczenia wiem, że to jest mały odsetek... takich finałów sprawy.
Najważniejsze, że odzyskałem 8-)

soltysh
14-02-2012, 12:15
Czy dobrze liczę, sprawa toczyła się prawie 1,5 roku (od lipca 2010) ? Brawo dla naszych organów ścigania...

MacGyver
14-02-2012, 12:33
Brawo dla naszych organów ścigania...
To bardziej kwestia obowiązującego prawa niż opieszałości Policji i Prokuratury.
Wyroki, okresy odwoławcze, zajęcia komornicze, licytacje itd. To wszystko trwa.

Merde
14-02-2012, 12:53
To bardziej kwestia obowiązującego prawa niż opieszałości Policji i Prokuratury.
Wyroki, okresy odwoławcze, zajęcia komornicze, licytacje itd. To wszystko trwa.

Policja też taka całkiem bez winy nie jest. Parę dni temu próbowałem zgłosić kradzież portfela z dokumentami mojej żony.
Po pona dwóch godzinach czekania i przyglądania jak tam się kompletnie nic nie robi zostałem wpuszczony do pokoju, w którym Pan Policjant zrobił dosłownie wszystko żeby mnie zniechęcić do zgłoszenia, bo to przecież z 50 minut pisania protokołu.

Janusz Body
14-02-2012, 13:46
.... bo to przecież z 50 minut pisania protokołu.

A jak już ten protokół jest napisany to... trzeba pisać kolejne pismo o umorzeniu dochodzenia z powodu niewykrycia sprawcy. Tak było w moim przypadku - pismo o umorzeniu przyszło po 3 dniach poleconym. (Kradzież roweru z piwnicy)

Zniechęcanie do złożenia doniesienia ma na celu "zwiększenie wykrywalności" ;-)


EDIT: Przypomniało mi się. Jeszcze za czasów milicji zgłosiłem kradzież z podaniem kto ukradł, gdzie mieszka i jak go znaleźć. Znaleźli złodzieja po 4 latach. Martwego. Oczywiście dostałem pismo o umorzeniu z powodu zgonu sprawcy. :-)

MacGyver
14-02-2012, 13:50
Nie mówię że są bez winy, ale nawet w przypadku dobrej woli i chęci działania szybko to się nie da :-)

Maximo
14-02-2012, 13:50
Policja też taka całkiem bez winy nie jest. Parę dni temu próbowałem zgłosić kradzież portfela z dokumentami mojej żony.
Po pona dwóch godzinach czekania i przyglądania jak tam się kompletnie nic nie robi zostałem wpuszczony do pokoju, w którym Pan Policjant zrobił dosłownie wszystko żeby mnie zniechęcić do zgłoszenia, bo to przecież z 50 minut pisania protokołu.

Zgadzam sie, Policja bez winy nie jest. Niedawno chcialem zglosic oszustwo w sprzedazy internetowej. Gdy przyjezdzalem na komisariat(a bylem tam z 5 razy), zawsze "bylo cos".
To policjant mial wezwanie do kradziezy, to wlasnie przywiezli kogos przesluchuja.
A najlepiej zebym przyjechal jutro, za tydzien, lub wcale:).
Udalem sie wiec do prokuratury gdzie nielatwo dostalem sie do Pani Prokurator
, ktorej opowiedzialem zlewczy stosunek policjantow do mojej sprawy.
Przy mnie wykonala telefon do komendanta owego komisariatu z pytaniem "Jak to sie u Was traktuje petentow itp. ?"
Zostalem umowiony na konkretna godzine i bardzo zyczliwie przyjety.

Goomis
14-02-2012, 17:59
EDIT: Przypomniało mi się. Jeszcze za czasów milicji zgłosiłem kradzież z podaniem kto ukradł, gdzie mieszka i jak go znaleźć. Znaleźli złodzieja po 4 latach. Martwego. Oczywiście dostałem pismo o umorzeniu z powodu zgonu sprawcy. :-)

Jakieś 5lat temu koleżance okradli mieszkanie.
Dowiedziała się, że to gnojek jej sąsiad (15lat).
Podała policji wszystkie jego dane - brakowało w sumie tylko numeru buta i fi..a.
Po tygodniu polecony: umorzenie z powodu nie wykrycia sprawcy :D
Cyrk na kołach.
Zrobiły z mamą na komisariacie taki burdel, że panowie policjanci jednak odwiedzili wskazaną osobę. Na szczęście rodzinka była na tyle głupia żeby TV z kradzieży zatrzymać dla siebie...

Web
17-02-2012, 17:01
W biegłym roku zostałem oszukany na Allegro i sprawę zgłosiłem Policji. Podałem wszystkie namiary oszusta, włącznie z jego numerem telefonu, korespondencją e-mail, rachunkiem bankowym itp. Po dwóch miesiącach otrzymałem informację, że sprawa trafiła do prokuratury, a po czterech, że ustalili IP sprawcy, tu podali numer budynku w którym mieszka i poinformowali mnie, że przekazali sprawę prokuraturze w miejscu zamieszkania oszusta... Paranoja!!! Dałem im wszystkie namiary, a oni przez cztery miesiące ustalali IP:)
Pozdrawiam

SirDuncan
17-02-2012, 17:40
W biegłym roku zostałem oszukany na Allegro i sprawę zgłosiłem Policji. Podałem wszystkie namiary oszusta, włącznie z jego numerem telefonu, korespondencją e-mail, rachunkiem bankowym itp. Po dwóch miesiącach otrzymałem informację, że sprawa trafiła do prokuratury, a po czterech, że ustalili IP sprawcy, tu podali numer budynku w którym mieszka i poinformowali mnie, że przekazali sprawę prokuraturze w miejscu zamieszkania oszusta... Paranoja!!! Dałem im wszystkie namiary, a oni przez cztery miesiące ustalali IP:)
Pozdrawiam

dane ktore dostarczyles policji zapewne byly falszywe lub stworzone tylko w celu dokonania przestepstwa (email, telefon), a jesli nie to gosc powinien dostac dodatkowe 3 lata za glupote. Konto w banku bylo pewnie na falszywe dane, albo na 'slupa'. Jesli bylo to konto zlodzieja, albo kogos z jego najblizszej rodziny, to kolejne 3 lata za glupote...
Tak wiec ustalenie adresu IP moglo wbrew pozorom byc jedyna szansa na wytropienie smierdziela, choc i tu obstawiam, ze jak mial choc troche oleju w glowie, to laczyl sie tylko z kafejek itp - jak nie, to 3 lata za glupote...

co do szybkosci dzialania organow z nieuzasadnionego szacunku dla nich sie nie wypowiem...

sam nascie lat temu (poczatki allegro) kupilem paczke soli za 300zl, a na komisariacie cyrk (chyba juz klasyk):

-gdzie mialo miejsce przestepstwo?
-w internecie
-a na jakiej ulicy?

Web
17-02-2012, 17:45
Ustalone przez policję IP jest przypisane do budynku którego numer podałem wraz z innymi danymi:)