Zobacz pełną wersję : Tajemnice fotolabów - artykuł
http://www.przekroj.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=679&Itemid=48
Tomasz Golinski
04-11-2005, 00:40
prawie jak "tajemnice alkowy" :>
stdanielo
04-11-2005, 01:10
Pracowałem w labie prawie rok, oj naoglądałem się naoglądałem
też poświęciłem czas i poczytałem artykuł do końca...
Się wcale nie dziwię że takie rzeczy mają miejsce.
Ludzka skłonność do grzechu i niepochamowana ciekawość sprawiają, że nasze fotki 'w ramach luzów' są przeglądane w fotolabach.
Niczego nie udowodnisz i nic nie poradzisz.
No chyba, że zainwestujesz w 'plujkę'
Zdarzyło mi się nawet kiedyś, że kumpel dał mi kliszę bo chciałem sobie jakieś 3 zdjęcia z zakończenia szkoły dorobić - filmy popieprzyłem i zamiast 3 odpowiednich klatek zleciłem dorobienie odbitek z całego filmu.
W dodatku 13x18.
No i się przekonałem...że jego laska ma fajne cycuchy i inne rzeczy też.
Autentycznie!
Głupio mi było przed nim, no ale co miełem zrobić.
Pracowałem w labie prawie rok, oj naoglądałem się naoglądałem
w zasadzie to rozglądam się za pracą tego typu.
nie wie ktoś coś czegoś??? teren W-wy oczywiście
w zasadzie to rozglądam się za pracą tego typu.
nie wie ktoś coś czegoś??? teren W-wy oczywiście
tzn za pracą w laboratorium foto, albo zresztą cokolwiek :)
rysiaczek
04-11-2005, 02:00
w zasadzie to rozglądam się za pracą tego typu.
nie wie ktoś coś czegoś??? teren W-wy oczywiście
cycuchów Ci mało???:mrgreen: ;);)
cycuchów Ci mało???:mrgreen: ;);)
naprawdę nie ;)
stdanielo
04-11-2005, 10:50
Nie polecam takiej pracy strasznie uwstecznia i człowiek ma dosyć oglądania zdjęć niemowląt, piesków, kotków, zdjęć z urodzin, świąt, komunii, z nad morza, większość robiona beznadziejnie, jak się trafi jakiś kwiatek makro, to się człowiek chce rzucić klientowi na szyję, no ale taki jest raz na kilka miesięcy.
Ludzka skłonność do grzechu i niepochamowana ciekawość sprawiają, że nasze fotki 'w ramach luzów' są przeglądane w fotolabach.
Przeglądane to mało powiedziane. Znajomy prowadził kiedyś tzw. "zakład foto" w epoce jeszcze przedcyfrowej. Pokazywał całe albumy co "ciekawszych" fotek klientów. Od tamtej pory wiem, że nigdy do labu nie zaniosę niczego czego nie chciałbym pokazać publicznie.
stdanielo
04-11-2005, 12:33
Wiem, że jest taki lab w Poznaniu, gdzie mają bardzo duuużyy album, głównie hardcore, przypuszczam, że jest sporo takich albumów w całej Polsce.
Wiem, że jest taki lab w Poznaniu, gdzie mają bardzo duuużyy album, głównie hardcore, przypuszczam, że jest sporo takich albumów w całej Polsce.
pewnie co lepsze tematy są robione x2 i wklejane właśnie do rodzinno-zakładowego archiwum :)
Nie polecam takiej pracy strasznie uwstecznia i człowiek ma dosyć oglądania zdjęć niemowląt, piesków, kotków, zdjęć z urodzin, świąt, komunii, z nad morza, większość robiona beznadziejnie, jak się trafi jakiś kwiatek makro, to się człowiek chce rzucić klientowi na szyję, no ale taki jest raz na kilka miesięcy.
hehehe ...
choc myslalem, ze proces jest bardziej zautomatyzowany i pracownik nie ma nawet czasu na przygladanie sie zdjeciom.
dlatego są po to drukarki do foto żeby nie latać i nie robić zamętu po mieście....
hehehe ...
choc myslalem, ze proces jest bardziej zautomatyzowany i pracownik nie ma nawet czasu na przygladanie sie zdjeciom.
znam iedno labolatorium gdzie na 100% nie ma takiego albumu i fotki nie są powielane w większej ilości niż klient sobie życzy ( chyba że się je poprwia )
JESTEM TEGO PEWNY NA 100%
KuchateK
05-11-2005, 08:02
Niestety to raczej wyjatek, ktory potwierdza regule.
Wiem, że jest taki lab w Poznaniu, gdzie mają bardzo duuużyy album, głównie hardcore, przypuszczam, że jest sporo takich albumów w całej Polsce.
co to za lab?
co to za lab?
U mnie w miescie w Bartoszycach, robimy na fuji fronierze 330 i niezbieramy hardkora oraz aktow bo sami akty ladniejsze mozemy zrobic:)
U mnie w miescie w Bartoszycach, robimy na fuji fronierze 330 i niezbieramy hardkora oraz aktow bo sami akty ladniejsze mozemy zrobic:)
Udowodnij :twisted:
Udowodnij :twisted:
ale co ze mamy frontiera czy ze niezbieramy fotek?
Tomasz Golinski
05-11-2005, 20:43
nie. że robicie dobre akty
Powiem inaczej jesli ktos jest glodny golizny to zbiera amatorke by sobie oko pocieszyc, a jesli chodzi o akty to zawsze sa chetne do pozowania i chocby dlatego nie zbieramy amatorskich zdjec
KuchateK
06-11-2005, 00:53
Pewnie zona/dziewczyna/kochanka* czyta forum i musial tak napisac bo walek znalazla :mrgreen:
* niepotrzebne skreslic
stdanielo
06-11-2005, 01:09
Algier, nie wiem w którym, jak się dowiem to dam znać, dawno temu gadałem z gościem z tego labu.
Powered by vBulletin® Version 4.2.5 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.