PDA

Zobacz pełną wersję : Krzywe kadry: grip vs psychika



blumarine
29-05-2010, 22:06
Pisze tutaj, bo nie chce zaśmiecać "poważniejszych" działów CB ;)

Otóż, mam taki śmieszny choć męczący "problem" - robię krzywe kadry, notorycznie i podświadomie, niestety do stopnia często że patrząc potem na materiał w domu, na spokojnie nawet mnie to mocno razi, co dopiero innych. Nie mogę się od tego odzwyczaić.
Skosy dotyczą w znacznej większości kadrów pionowych, wtedy postać człowieka ucieka mi na lewo, czyli nie dociągam ręki na samą górę..

Wpadła mi ostatnio myśl czy by mi tego problemu nie rozwiązał GRIP.
Tutaj pytanie, czy ktoś się męczył z podobną "przypadłością", albo macie jakieś inne pomysły ratunkowe??

iktorn92
29-05-2010, 22:09
Pić więcej :D

Tak na serio to moze matówka z siatką?

aligator16
29-05-2010, 22:51
Grip dobry pomysł, ale najlepsza to chyba była by klisza ^^ :D

piast9
29-05-2010, 23:02
Matówka nie zawsze pomoże. Miałem kiedyś ambicje robienia prostych kadrów ale gdy po serii prób zrobienia zdjęcia przy którym jako punkt odniesienia miałem horyzont i punkty AF dałem sobie spokój. Na statywie jest ok ale z ręki przy naciskaniu spustu migawki ręka nieco się przechyla. Może to jest problem 3-cyfrowych body? Mniej pewnie się trzyma taki aparat.

Teraz korzystam z prostowania kadrów w wywoływaczce RAWów i problem z głowy.

aligator16
29-05-2010, 23:41
Teraz korzystam z prostowania kadrów w wywoływaczce RAWów i problem z głowy.

Tak tylko zawsze trochę pikseli ucieka ;/

_igi
29-05-2010, 23:52
Tak tylko zawsze trochę pikseli ucieka ;/

piksele to jedno, gorzej z milimetrami. Ale, od czego mamy warp tool w photoshopie :E

blumarine
30-05-2010, 00:09
Matówka zawsze coś, ale sprawdzi się w jasnych warunkach, w półmrokach już mi nie pomoże, ledwo widze centralny punkt AF a co dopiero..
Kadrowanie w domu, po fakcie nie zawsze a nawet dosyć rzadko naprawia sprawę gdyż często robię ciasne ujęcia..
Niestety nosze okulary i celując nie widzę pełnego kadru (w 5D Classic), przez co dodatkowo mogę sobie zaburzać orientację pionu..

mareqm
30-05-2010, 06:46
Skosy dotyczą w znacznej większości kadrów pionowych, wtedy postać człowieka ucieka mi na lewo, czyli nie dociągam ręki na samą górę..
Jak rozumiem trzymasz aparat w pozycji w której spust jest ponad obiektywem.Spróbuj robić to odwrotnie.Wymaga to zmiany uchwytu prawej ręki.Dla mnie jest to odruch.Ponadto taki sposób trzymania zwiększa stabilność uchwytu, gdyż możesz docisnąć łokcie do ciała.

pan.kolega
30-05-2010, 11:43
Radze tez sprawdzic czy puszka nie jest krzywa.

Mialem kiedys 400D ktore robilo krzywe zdjecia mimo prostego widoku w wizjerze.

Na forach rowniez byly krzywo zmontowane 1Ds III.

blumarine
30-05-2010, 19:02
Nie no, "krzywość" wykluczam ;) skosy robie zbyt duże i wiem że to ja źle trzymam aparat a nie że coś w środku jest zwichrowane.
Z tym skręcaniem uchwytu to jakoś nie widzi mi sie naturalną i wygodną pozycją ale spróbuje :) trzymałem tak kiedyś kompakty, ale to sie ma chyba nijak do większych i ciężkich luster..

zaitsev
30-05-2010, 19:37
Grip na pewno ułatwi robienie zdjęć w pionie...
http://canon-board.info/showthread.php?t=35626

najeli
30-05-2010, 20:41
Z tym skręcaniem uchwytu to jakoś nie widzi mi sie naturalną i wygodną pozycją ale spróbuje :) trzymałem tak kiedyś kompakty, ale to sie ma chyba nijak do większych i ciężkich luster..
Ja nie wiem, jak można trzymać od góry ;-)
Dla mnie naturalnym odruchem jest "podtrzymywanie" aparatu ręką od spodu, a nie "zawieszanie" na ręce u góry -- szczególnie, że mój zestaw waży najczęściej ponad 1.5kg.

I właśnie to jest wygodne, bo zamiast niestabilnego łokcia u góry masz możliwość podparcia się o tułów ;-)

Tylko przy tej zmianie uważaj na odchylenia w drugą stronę :D

SeaMan
30-05-2010, 20:54
fakt ja u siebie zauważyłem podobne zachowanie tez często robię krzywe kadry, grip trochę pomógł (moim zdaniem przy 3 cyfrowych body jest obowiązkowy :) ) najważniejsze to pamiętać o tym fakcie i zapobiegać temu :), ja staram się zwracać uwagę na punkty AF

airhead
30-05-2010, 23:50
a może korzystasz z jakiegoś strasznie szerokiego szkła? tam pion jest raczej względnym pojęciem

Wats0n
31-05-2010, 07:35
Ja nie wiem, jak można trzymać od góry ;-)
Dla mnie naturalnym odruchem jest "podtrzymywanie" aparatu ręką od spodu, a nie "zawieszanie" na ręce u góry -- szczególnie, że mój zestaw waży najczęściej ponad 1.5kg.

Powraca temat pionów męskich i damskich :) (http://canon-board.info/showthread.php?t=18282)

ewg
31-05-2010, 09:13
Też miałem taki okres: po latach focenia prosto, przez miesiąc czy dwa tak krzywiłem, że aż winiłem aparat (z pion. gripem). Na szczęście wystarczyła świadomość problemu i szczególne zwracanie uwagi... i przeszło. Z tego wynika, że robiłem się powoli niechlujny. Teraz już znowu na to nie zwracam szczególnej uwagi a kadry wychodzą proste, czasem nawet co do piksela.

Co do pionów dolnych, to zdecydowanie kobieca domena (oraz mężczyzn wychowanych pod ich nadmiernym wpływem, żeby nie powiedzieć zniewieściałych). Nie wiem dlaczego tak jest ale jest. Dodam, że u mnie taki układ nadgarstka niemal wyklucza precyzję palca do spustu. Jakoś mi krew wtedy nie płynie czy coś nerwy uciska i po dłuższym wygięciu nadgarstka ręka cierpnie nawet bez obciążenia. No ale wiadomo, że panie są bardziej elastyczne i doskonałej konstrukcji. ;)

najeli
31-05-2010, 09:41
Może to jest kwestia... W każdym razie ja nie mam takiej "buły" żeby mi ręka nie odpadła przy trzymaniu od góry ;-)

sten
31-05-2010, 10:14
Kolego jeżeli możesz to zainwestuj w grip, raz spróbujesz i nie będziesz już mógł wrócić do klasycznego sposobu robienia zdjęć pionowych.

Mellan
31-05-2010, 10:42
Może to jest kwestia... W każdym razie ja nie mam takiej "buły" żeby mi ręka nie odpadła przy trzymaniu od góry ;-)

Ależ najeli, przecież od góry się nie trzyma, wtedy zgoda, że byłoby trochę niestabilnie.
Zestaw podtrzymuje się lewą ręką trzymając pod obiektywem, tą rękę można oprzeć o tułów. Prawa, ta od góry, służy do wyzwalania i zmiany parametrów. Jedyną sytuacją kiedy ona przejmuje częściowo ciężar zestawu jest moment zmiany ogniskowej. Nie wyobrażam sobie inaczej, bo tak jest naturalnie i wygodnie.
Ale :) czasem wygodnie dla kogoś może być inaczej.

zonk
31-05-2010, 11:28
Ja często sprawdzam pion/poziom w ten sposób, że porównuję brzeg wizjera z czymś co jest pionowe/poziome np. mając budynek w kadrze patrze czy róg budynku jest równoległy do ścianki wizjera. Metoda dość prosta a i kadry nie bardzo skrzywione ;-)

ewg
31-05-2010, 12:07
czy róg budynku jest równoległy do ścianki wizjera.
Dopóki obiektyw (wyłączając typ "tilt/shift") jest idealnie wypoziomowany, metoda dobra. Jednak w większości przypadków się nie sprawdzi. Jak bardzo się nie sprawdzi zależy zwłaszcza od ogniskowej. Perspektywa...

zonk
31-05-2010, 13:11
Mogą być też inne punkty odniesienia! horyzont, drzewo, lampa, kosz na śmieci, psia buda ;-)...
Wiadomo, że do wszystkiego się nie nada, ale ja często tak sprawdzam kadr, tyle, że ja największą ogniskową jaką używam narazie to 50mm :(
Pozdrawiam

najeli
31-05-2010, 13:43
Ależ najeli, przecież od góry się nie trzyma, wtedy zgoda, że byłoby trochę niestabilnie.
Zestaw podtrzymuje się lewą ręką trzymając pod obiektywem, tą rękę można oprzeć o tułów. Prawa, ta od góry, służy do wyzwalania i zmiany parametrów. Jedyną sytuacją kiedy ona przejmuje częściowo ciężar zestawu jest moment zmiany ogniskowej. Nie wyobrażam sobie inaczej, bo tak jest naturalnie i wygodnie.
Ale :) czasem wygodnie dla kogoś może być inaczej.
Tylko problem jest w tym, że ja obiektyw trzymam od góry/z boku -- nie jestem w stanie zmieniać ogniskowej trzymając obiektyw od dołu -- jest to jakoś maksymalnie nienaturalne ;-)

michal_sokolowski
31-05-2010, 15:07
Tylko problem jest w tym, że ja obiektyw trzymam od góry/z boku -- nie jestem w stanie zmieniać ogniskowej trzymając obiektyw od dołu -- jest to jakoś maksymalnie nienaturalne ;-)

czas podejść profesjonalnie do fotografii i przejść na stałki ;-)

airhead
31-05-2010, 16:22
Ja często sprawdzam pion/poziom w ten sposób, że porównuję brzeg wizjera z czymś co jest pionowe/poziome np. mając budynek w kadrze patrze czy róg budynku jest równoległy do ścianki wizjera. Metoda dość prosta a i kadry nie bardzo skrzywione ;-)
e tam, znacznie lepiej, jeśli środek zdjęcia jest prosto, a nie jego róg

najeli
31-05-2010, 18:11
czas podejść profesjonalnie do fotografii i przejść na stałki ;-)
lotto nieżyczliwe ;-)

Tezet-gdynia
01-06-2010, 08:03
Alez najeli, masz calkowita racje ;) Jednak, cos mi tu nie pasuje :P Prawa trzymasz gripem w dol. Tu rozumiem, sam tak czasami robie jak nie potrzebuje sie rozpychac - tak, to sluzy do zminimalizowania miejsca obok siebie :P Ale lewa dlon, zawsze trzymam od dolu. Wtedy oba lokcie oparte sa praktycznie o cialo. Jednak zdecydowanie wole trzymac prawa u gory - wtedy lokiec leci w bok, co daje troche miejsca :P A lewa od dolu - klasycznie. Trzymajac prawa od dolu, a lewa od boku - trzymasz kciukiem i wskazujacym do siebie, czy od siebie ? Stawiam ze do siebie ;) Chcac chwycic od siebie - trzeba cala reke przesunac w dol, prawie w pionowa linie i da rade nawet gdy prawa tez jest od dolu ;) Ale kobiety z tym maja niestety gorzej z wiadomych powodow :P

mareqm
01-06-2010, 08:04
Kurcze,nie wiedziałem ,że od prawie 40 lat robię zdjęcia "po damsku".
A tak na poważnie to musisz nad tym po prostu przez pewien czas popracować.Podczas fotografowania " świadomie" pilnuj pionu a za kilka tygodni czy miesięcy będziesz robił to automatycznie.

najeli
01-06-2010, 10:36
Trzymajac prawa od dolu, a lewa od boku - trzymasz kciukiem i wskazujacym do siebie, czy od siebie ? Stawiam ze do siebie ;) Chcac chwycic od siebie - trzeba cala reke przesunac w dol, prawie w pionowa linie i da rade nawet gdy prawa tez jest od dolu ;) Ale kobiety z tym maja niestety gorzej z wiadomych powodow :P
No obiektyw trzymam tak jak butelkę z piwem, z której piję -- nie wiem jak to lepiej zobrazować :D

Jeżeli od dołu to wtedy "od siebie", ale mi się niewygodnie operuje z tak wygiętym nadgarstkiem. Generalnie w czasie zmiany ogniskowej/ostrzenia ciężar aparatu spoczywa na prawej ręce, dopiero potem podpieram obiektyw. Może to być też spowodowane tym, że często lecę na P i "bardziej" zmieniam ogniskowe niż nastawy aparatu ;-)

ewg
01-06-2010, 11:21
A wszystko jest tak ładnie narysowane w instrukcji aparatu - nawet nie trzeba czytać! :mrgreen:

Porównanie do trzymania butelki bardzo mi się spodobało i kto wie czy nawet takiego trzymania obiektywu nie tłumaczy!? No ale to już jest wyższa psychologia... ;)