Zobacz pełną wersję : Co po 350d?
Mietek2141
06-04-2010, 09:21
Witam
Od ponad roku jestem użytkownikiem 350d. Kupiłem go z myślą o nauce focenia lustrem. W torbie oprócz body mam jeszcze 18-55 IS; 50 1,8; Sigma 70-300 APO. Czytając to forum coraz bardziej zaczynam przekonywać się dodatkowo do zakupu Tamrona 17-50 kwestia tylko z czy bez stabilizacji?
Głównym obiektem zdjęć jest obecnie mój roczny (bardzo ruchliwy) syn, oraz standardowo plenerki z rodzinnych wyjazdów i zdjęcia z imprez rodzinnych.
Niestety główną bolączką tego zestawu jest masa zdjęć z nietrafioną ostrością- może ja coś nie tak robię chociaż przy foceniu małpkami Canon A610, Fuji s6500 nigdy nie miałem aż tylu niecelnych fotek.
Czy autofocus w 350d jest aż tak mylny/zawodny?
Jestem już praktycznie zdecydowany na zmianę puszki i tu pojawia się problem- 550d czy 50d, są w bardzo zbliżonych cenach?
stabilizacja ruchu nie zatrzyma, ja bym kupił lampę błyskową
Ja mialem 350D przez 2 lata z Tamronem 17-50 i nie pamietam zebym mial problemy z ostroscia. Moze wieczorem czasem cos sie dzialo, ale w dzien? NIC!
Do ruchliwego dziecka to jasna stalka np. 1.8 i seria.
pawciolbn
06-04-2010, 09:53
jeśli chcesz zmieniać puszkę, to zdecydowanie 50D jeśli chcesz większą puszkę, albo 500D jeśli mniejszą.. chociaż to nie jedyne różnice.. IMHO w tym przypadku (imprezy domowe, ruchliwe dziecko itp.) na stabilizację nie ma co się wypłacać, lepiej kupić bez stabilizacji i dokupić lampeczkę, np. 430EXII, co pozwoli nie tylko nie poruszyć zdjęć, ale i "zamrozić" dzieciaczka.
co innego jakbyś miał po imprezie problem z utrzymaniem puszki.. to statywik :)
.
50D ma chyba lepszy AF niz 500D.
pawciolbn
06-04-2010, 09:59
.. chociaż to nie jedyne różnice...
50D ma chyba lepszy AF niz 500D.
:rolleyes:
Mietek2141
06-04-2010, 10:02
No właśnie chodzi mi głównie o jakość autofocusa w tych 2 puszkach. Zakup Tamrona jest już praktycznie przesądzony
krzychoo
06-04-2010, 10:18
550d możesz rejestrować filmy w rozdzielczości fullHd - to jest moim zdaniem duży argument kiedy głównym modelem jest Twoje dziecko.
Trzycyfrówke na trzycyfrówke IMVHO nie ma sensu . Jak upgrade to upgrade. Również posiadam 350 D od już jakichś 4 lat i albo on wczesniej zdechnie albo ja uzbieram na 5-tke. Podejrzewam niestety ze on pierwej padnie...
pawciolbn
06-04-2010, 10:50
550d możesz rejestrować filmy w rozdzielczości fullHd - to jest moim zdaniem duży argument kiedy głównym modelem jest Twoje dziecko.
a mnie ten argument nie przekonuje.. nawet jakbym miał i całe przedszkole dzieci.. aparat to aparat.. marketingowa gonitwa za kręceniem filmów aparatem nie powinna zaślepiać przed docelowym tworzeniem aparatów.. równie dobrze można polecać kamerę Panasonica, która pstryka zdjęcia!!
.
WiatruMistrz
06-04-2010, 10:58
Z mojego doświadczenia wynika że czasy masz kolego za długie naświetlania, przy dzieciach trzeba mieć czasy jak przy tancerzach, ok 1/250sek. wgraj sobie soft hack i operuj iso 1600/3200, obiektyw 50/1,8 potrafi płatac figle zwlaszcza na pełnej dziurze, trzeba go domykac zeby miec jakość tak do f2,5.
Lampa z soft boxem mysle ze rozwiaze Twój problem.
A co do małpek to mają dużo większa głebię ostrości niż portretówka więc ciężej nimi chybić i mieć nieostrość np. twarzy czy oka która przekreśla fotkę.
Wyspa Bahama
06-04-2010, 11:11
Witam
Od ponad roku jestem użytkownikiem 350d. Kupiłem go z myślą o nauce .
Niestety główną bolączką tego zestawu jest masa zdjęć z nietrafioną ostrością- może ja coś nie tak robię chociaż przy foceniu małpkami Canon A610, Fuji s6500 nigdy nie miałem aż tylu niecelnych fotek.
Czy autofocus w 350d jest aż tak mylny/zawodny?
Jestem już praktycznie zdecydowany na zmianę puszki i tu pojawia się problem- 550d czy 50d, są w bardzo zbliżonych cenach?
stabilizacja zawsze sie przydaje , no chyba ze masz aparat na statywie to trzeba wylaczyc.
akurat tamron ma stosunkowo malo skuteczna stabilizacje , wiec akurat w tym modelu nie przynosi ona b. wiele ok 1 , moze przy odrobinie szczescia max 2 ev.
jesli chcesz zmienic aparat to co najmniej na c50d - zasadniczo problemy z ostroscia przestana byc dokuczliwe , uzysk zdjec ostrych bedzie zdecydowanie wiekszy , ale i tak nieco mniejszy niz w hybrydach lub malpkach.
tamron 17-50 bez IS jest obiektywem b. dobrym , lekkim i nie drogim
ze stabilizacja optycznie ponoc minimalnie optycznie lepszy , ale wiekszy i ciezszy oraz troche drozszy.
jesli robisz czesto zdjecia w warunkach deficytu swiatla np wycieczka , spacer i nie masz statywu to stabilizacja sie przyda.
Jesli juz decydujesz sie na ten model to bralbym ze stabilizacja - nigdy nie przewidzisz kiedy sie przyda.
Dziecko wyrosnie , zamieni sie kiedys w leniwego podrostka , a obiektyw zostanie ;-)
moim zdaniem zawsze warto dolozyc do stabilizacji , wylaczyc zawsze mozna.
W aparacie i tak masz wbudowana lampe. z niewielkiej odleglosci zawsze scene mozesz " zamrozic". Nie ma zasady ze dla dziecka najlepsza jest stalka .
Stalka jest dobra dla kazdego innego motywu tak samo jak i dla dziecka.
Warto dolozyc do stabilizacji.
stabilizacja to marketingowa sciema :twisted:
Nie zaszkodzi jak jest, ale cudów bym się nie spodziewał. Najwyżej zrobisz lepsze zdjęcie przy 1/15sek.
Kup lampę !!
jasne 50mm to bardzo fajne szklo, ale w domu (gdy fotografujesz dziecko, albo na imprezie rodziinej) na cropie jest ciasne. No chyba, ze masz duuuży salon i naprawdę jest gdzie się cofnąć :) Zresztą po czorta Ci głebia ostrosci z przysłony 2,2 u cioci na imieniach ? Zeby ciocia była ostra a wuj Stefan juz nie ;) Ja rozumiem zdjęcia "artystyczne" ale pamiątkowo-albumowe ?
Lampa daje duuuużo więcej możliwości.
Od zamrażania ruchu, przez doświetlanie cieni robiąc zdjęcia w słońcu, skończywszy na tym, ze kierując palnik w sufit możesz uzyskać idealnie i równo oświetlone pomieszczenie. Zero cieni na scianach :)
Jak założysz zewnętrzną lampe sam zauwazysz ze ta wbudowana to badziew ;)
Kup - to bedą mądrze wydane pieniądze. Zresztą nie ja wymyśliłem, że jak jest dużo światla to nawet najpodlejszy KIT zrobi dobre zdjęcie ;)
stabilizacja to marketingowa sciema :twisted:
Nie zaszkodzi jak jest, ale cudów bym się nie spodziewał. Najwyżej zrobisz lepsze zdjęcie przy 1/15sek.
to akurat zaleta - przy tym czasie wpuscisz wiecej zastanego i masz szanse zrobic nieporuszone zdjecie.
zgadza się :)
pytanie jak często - statystycznie korzysta się z tej funkcjonalnosci?
Ja mam po prostu negatywne doswiadczenia
24-105 IS i czasy poniżej 1/100 i.... niezaleznie czy była stabilizacja czy jej nie bylo - zdjęcia tak samo zbabulone. Jesli podparłem łokieć na czymkolwiek, różnica była kolosalna. Może ja alkoholik jestem i potrzebuje setki żeby się łapy nie trzęsły ? :D
Gdy chcę oddać klimat gotyckiego kościoła, albo półmroku w knajpce to rozumiem ale inaczej.... Po co stabilizacja robiąc zdjęcie biegającemu przedszkolakowi ?
szeroki kąt (najlepiej jasny) +lampa i jest git.
IS nigdy nie zaszkodzi, ale to nie jest panaceum na wszystko.
pawciolbn
06-04-2010, 23:01
...
pytanie jak często - statystycznie korzysta się z tej funkcjonalnosci?
Ja mam po prostu negatywne doswiadczenia
24-105 IS i czasy poniżej 1/100 i.... niezaleznie czy była stabilizacja czy jej nie bylo - zdjęcia tak samo zbabulone.
heh.. no to może nie do końca jest ok z okiem, albo czymś więcej, jak i IS nie pomógł.. strasznie dziwne bo mi jakoś nawet przy 1/8 z IS zdjęcia wychodzą.. poszperaj, gdzieś wkładałem przykład...
Jesli podparłem łokieć na czymkolwiek, różnica była kolosalna. Może ja alkoholik jestem i potrzebuje setki żeby się łapy nie trzęsły ? :D
kolosalna? dzięki tylko łokciowi? szkoda, że nie montują ich na stałe w szkiełkach, ale pewnie by kosztowały spooooro więcej... troszke mnie to zakrawa przekoloryzowaniem :oops:
Gdy chcę oddać klimat gotyckiego kościoła, albo półmroku w knajpce to rozumiem....
...że zastosujesz statyw i bez IS, albo łokieć w knajpie, tylko po kilku głębszych:twisted:
Po co stabilizacja robiąc zdjęcie biegającemu przedszkolakowi ?
bo tym samym szkłem będzie robił zdjęcia na imieninach w świetle 2.8-4.0, bo nie zawsze lampa jest panaceum, bo pojedzie na Jasną Górę i nie wniesie statywu ani lampy, bo biegający dzieciak może wleźć do basenu, na którego końcu będzie jego piękna mama i dla dużej GO trzeba będzie f/16... bo tak...
szeroki kąt (najlepiej jasny) +lampa i jest git...
toż przecież o tym mowa... a IS pomoże jak padną baterie w lampie :P
.
Mietek2141
07-04-2010, 08:19
Czyli rozumiem że na razie nie zmieniać body, natomiast sytuację powinna poprawić dobra lampa zewnętrzna (jakąś mam starą manualną ale jest z nią tyle kombinacji że nie zawsze chce mi się ją podpinać) oraz lepsze szkło np. ten Tamron ?
zgadza się :)
pytanie jak często - statystycznie korzysta się z tej funkcjonalnosci?
Ja mam po prostu negatywne doswiadczenia
24-105 IS i czasy poniżej 1/100 i.... niezaleznie czy była stabilizacja czy jej nie bylo - zdjęcia tak samo zbabulone. Jesli podparłem łokieć na czymkolwiek, różnica była kolosalna. Może ja alkoholik jestem i potrzebuje setki żeby się łapy nie trzęsły ? :D
Gdy chcę oddać klimat gotyckiego kościoła, albo półmroku w knajpce to rozumiem ale inaczej.... Po co stabilizacja robiąc zdjęcie biegającemu przedszkolakowi ?
szeroki kąt (najlepiej jasny) +lampa i jest git.
IS nigdy nie zaszkodzi, ale to nie jest panaceum na wszystko.
W zasadzie to ja tez tendencje do ustawiania minimalnie 1/80 i boje sie ze porusze - ehhh starosc nie radosc ;) i jestem w wiekszosci zmuszony do korzystania z lampy - na szczescie toche ruszam glowa jak blyskam i uwazam, ze to mit jesli ktos mowi, ze lampa psuje klimat.
pawciolbn
07-04-2010, 10:51
Czyli rozumiem że na razie nie zmieniać body, natomiast sytuację powinna poprawić dobra lampa zewnętrzna (jakąś mam starą manualną ale jest z nią tyle kombinacji że nie zawsze chce mi się ją podpinać) oraz lepsze szkło np. ten Tamron ?
oczywiście.. nie trafisz jednym podzespołem w krytyczne rozwiązanie sytuacji - nie ma co się oszukiwać, że lampa będzie rozwiązaniem i basta, albo, że jasne szkło..
wiem, że względy finansowe to największy problem bo inaczej każdy by biegał z jasnymi L-kami i użytecznym ISO1600 z Ds'a..
nawet Canon Speedlite 270EX będzie lepszym rozwiązaniem od wbudowanej lampy, a tego tamrona.. hmm.. nie ma wbudowanego łokcia, to lepiej ze stabilizacją.. IMHO
.
Ja jestem zdania, że z body xxxD nie ma sensu przesiadać się na nowsze xxxD nawet gdyby kręciło i odtwarzało filmy, muzykę, posiadało subwoofer itp. To ciągle ta sama klasa, małe gabaryty i średnia funkcjonalność. Kup coś z serii xxD a od razu zauważysz różnicę. Sam z 350D przesiadłem się na 30D i byłem zachwycony. Później krok wyżej na 5D mkII. Brat posiada 50D i porównujac go do mojej starej 30-ki wielkiej różnicy w przełożeniu na jakość zdjęć nie ma. Oczywiście wchodzi LV, o niebo lepszy LCD i kilka innych gadżetów ale same zdjęcia są praktycznie takie same.
Jak już coś zmieniać, to robić krok do przodu.
Ja z 350D pszeszlem na 500D i nie widze tutaj straty pieniedzy, roznica funkcji i zdjec miedzy 350D a 500D jest duza, i jak jeszcze masz kolekcje EF-S obiektywow to naprawde musisz wydac duzo kasy zeby miec porzadny fullframe zestaw, iso w 350D juz na 400 robi snieg, wiec bym bral tylko obiektywy z IS bo z iso nie masz co sie bawic, moja 350D po 3 latach tez juz niektore zdjecia robila z nietrafiona ostroscia, ale na niej bylo zrobione ponad 30 tysiecy klatek (i nadal jestem slabym fotografista :lol:)
Mietek2141
08-04-2010, 08:42
Nie wiem ile moja 350D ma klapnięć- kupiłem ją już używaną (ostatnio licznik zdjęć się wyzerował- ciekawe który raz przekroczył 10000). Jak ją kupiłem numerowała zdjęcia od 5600 więc zrobiłem nią osobiście ponad 5000 zdjęć. Niestety spora część to kaszana z nietrafioną ostrością. Sporo klapnięć poszło na serię - żeby uchwycić najciekawszy moment w poczynaniach mojego syna. Na pełną klatkę na razie się nie patrzę (nie "dorosłem" do tego poza tym budżet nie ten), chodzi mi po głowie zmiana tego body, ale muszę jeszcze znaleźć chwilę i podjechać pomacać obie puszki 50D i 500D/550D. Mam raczej małe dłonie i nie wiem czy to 50D nie będzie za wielkie- z aparatu korzysta też czasem moja żona dla której już 350D + Sigma 70-300 to jest ciężki zestaw
greg7878
08-04-2010, 11:15
/.../ iso w 350D juz na 400 robi snieg /.../
:shock: :?: :?:
... można coś więcej ?
Dotąd myślałem , że bardzo dobrze znam ten aparat :oops: , ale zawsze warto czegoś nowego się dowiedzieć :-D .
Ja z 350D pszeszlem na 500D i nie widze tutaj straty pieniedzy, roznica funkcji i zdjec miedzy 350D a 500D jest duza, i jak jeszcze masz kolekcje EF-S obiektywow to naprawde musisz wydac duzo kasy zeby miec porzadny fullframe zestaw, iso w 350D juz na 400 robi snieg, wiec bym bral tylko obiektywy z IS bo z iso nie masz co sie bawic, moja 350D po 3 latach tez juz niektore zdjecia robila z nietrafiona ostroscia, ale na niej bylo zrobione ponad 30 tysiecy klatek (i nadal jestem slabym fotografista :lol:)
Przejście z 350D na xxD to nie przejście na FF, więc obiektywy EF-S są nadal używalne. W przypadku dwucyfrowego body zmienia się wiele, do najważniejszych zaliczyłbym:
- większe body a co za tym idzie lepszy uchwyt,
- górny wyświetlacz, który jest bardzo praktyczny,
- pokrętło, bez którego nie wyobrażam sobie pracy,
- świadomość posiadania body o klasę wyższego :)
P.S. Nawet przy małych dłoniach xxxD jest dość małe. xxD jest trochę większe, sam mam dość małe dłonie i mimo wszystko najlepiej pasuje mi uchwyt w 5D, który jest jeszcze większy od xxD.
Czy ktos zamieniał 350d na wyższy/nowszy model?
To przyjemny aparat, dający ładne obrazki, ale:
1. af to loteria (zwłaszcza z L)
2. Nieużyteczny wyświetlacz
3. Brak punktowego pomiaru światła
4. Brak czyszczenia matrycy
I na koniec: czy zmiana korpusu "ożywi" obiektywy? (T 17-50/2.8; C 50/1.8, Sigma 70-300 APO;C 70-200 / 4 L (bez is).
Dzięki za ew. rady.
Nowszy crop raczej nie ozywi tych obiektywow z racji bardziej upakowanej matrycy, chyba ze myslisz o lepszej pracy autofocusa ale wtedy musialbys kupic 40D/50D/7D wtedy zyskasz lepszy wyswietlacz, czyszczenie matrycy, pomiar punktowy i lepsza prace autofocusa.
Najlepszym ozywieniem byloby chyba kupno 5D ale to wiazalo by sie ze zamiana T17-50 na T28-75 i ew zamiana 50 na 85mm
Czy ktos zamieniał 350d na wyższy/nowszy model?
ponad trzy lata temu zmieniłem 300D (czyli jeszcze starszy) na 5D i do dziś jestem zadowolony :-)
pomogło? :-D
Dzięki, ale pełna klata nie wchodzi w rachubę ze względów finansowych. Może kiedyś... W 5d af jest chyba też dość niepewny (powtarzam obiegowe opinie, nie używałem).
Robson01
06-06-2010, 10:27
Generalnie centralny w 5D "daje rade", oczywiście zdarza się mu przestrzelić, dużo zależy też od szkieł. Z bocznymi jest trochę gorzej. AF to chyba największa ułomność tego aparatu zważywszy na pozostałe jego możliwości.
szpak121
06-06-2010, 10:36
w maju 2005 kupiłem 350D, działał dobrze i byłem z niego zadowolony, teraz w maju br nabyłem 7D, jak NA RAZIE REWELACJA,
Dzięki, ale pełna klata nie wchodzi w rachubę ze względów finansowych. Może kiedyś...
Ok, zatem biorąc pod uwagę niedogodności, które Ci doskwierają:
ale:
1. af to loteria (zwłaszcza z L)
2. Nieużyteczny wyświetlacz
3. Brak punktowego pomiaru światła
4. Brak czyszczenia matrycy
to poprawiony AF, sensowny wyświetlacz i czyszczenie matrycy pojawiły się w 400D, natomiast SPOT doszedł w 450D i ten to właśnie aparat powinien zaspokoić Twoje potrzeby :-)
Co do obiektywów, to też jestem zdania bez zmiany formatu matrycy nie da się ich jakoś szczególnie "ożywić".
Dzięki, ale pełna klata nie wchodzi w rachubę ze względów finansowych.
Może podaj dopuszczalny budżet jaki masz na zmianę puszki?
Polecam 550kę. Uważam że ma kapitalny soft i puszka radzi sobie nadzwyczaj miło nawet w bardzo trudnych warunkach. Poleciłem ją ostatnio komuś z rodziny (kompletny "amator"), po dwóch lekcjach nt. ustawień ekspozycji, kadrowania itp. koleś przywiózł foty z Barcelony, które mnie bardzo pozytywnie zaskoczyły, dodam, że w ub. roku na pożyczonej 40D ten sam osobnik zrobił bardzo kiepskie foty.
Inny kumpel ma 500kę i też stwierdził że 550 jest warta swojej ceny.
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
I jeszcze jedno - co do ilości zer w nazwie eosa spytaj Venomera co sądzi o serii EOS XXX D
;-)
gwodzt, dzieki.
Śledzę stajnię Canona i mam jakies tam rozeznanie w puszkach. Brak punktowego obchodzę, sterując manualem (na tzw. oko) i często się udaje. Pisząc o ożwieniu, miałem na myśli lepszy/celniejszy af. Wiem, że sporo zależy od obiektywu (np. 50/1.8 to loteria, Tami trochę też), ale już np. L powinna trafiać bez problemu, a jest różnie.
Poza tym 450, to już chyba tylko używka...
Pozdrawiam,
I.
Polecam 550kę. [...] po dwóch lekcjach nt. ustawień ekspozycji, kadrowania itp. koleś przywiózł foty z Barcelony, które mnie bardzo pozytywnie zaskoczyły, dodam, że w ub. roku na pożyczonej 40D ten sam osobnik zrobił bardzo kiepskie foty.
Nie sądzę, aby to była zasługa aparatu.
Po prostu przez rok koleś czegoś się nauczył...
Poza tym 450, to już chyba tylko używka...
raczej bez problemu znajdziesz nowy:
http://www.ceneo.pl/1222547
http://www.allegro.pl/listing.php/search?category=28190&from_showcat=1&sg=0&order=p&string=450d&change_view=1
np.:
http://www.allegro.pl/item1064666535_canon_450d_body_nowy_gwar_2_lata_ra ty.html
Dzięki wszystkim,
pozdrawiam,
I.
Nie sądzę, aby to była zasługa aparatu.
Po prostu przez rok koleś czegoś się nauczył...
Przez rok koleś się NIE NAUCZYŁ, bo to jego pierwszy aparat. Kupił go 2 tygodnie przed wyjazdem, a na poprzedni wyjazd w ubiegłym roku pożyczył 40kę. Więc to bzdura.
Uważam, że to może być duża zasługa chociażby lepszych algorytmów pomiaru matrycowego w 550D.
michael_key
06-06-2010, 20:09
Uważam, że to może być duża zasługa chociażby lepszych algorytmów pomiaru matrycowego w 550D.
Mozę wina techniki robienia zdjęć.
Z Twojej wypowiedzi można wywnioskować, że 550-tka pomyśli za fotografa lepiej niż 40-tka ;-)
Mozę wina techniki robienia zdjęć.
Z Twojej wypowiedzi można wywnioskować, że 550-tka pomyśli za fotografa lepiej niż 40-tka ;-)
No a nie powinna?
Ja kiedyś 40kę kupiłem z powodów o których istnieniu wielu moich znajomych (nawet w rodzinie) nie ma pojęcia mając ten aparat od kilku lat :-)
Mietek2141
09-06-2010, 10:31
Właśnie te zmienione algorytmy, wyższe użyteczne iso (które pozwoli mi na skrócenie czasów), czyszczenie matrycy itd. sprawiły że pomyślałem o zmianie 350d na 500/550d. Macałem 50d ale to chyba za duże bydle jak dla mnie mimo że rzeczywiście trzyma się go bardziej pewnie. Zmieniłem Sigmę 70-300 na Canono 55-250 is. Nie jest jaśniejszy ale stabilizacja zwłaszcza na długim końcu się przydaje. Autofokus skuteczniejszy niż Sigmy i generalnie widać różnicę na zdjęciach ale do ideału jeszcze trochę brakuje :(
Sam jestem na etapie przesiadki z 350tki, mnie wkurzał AF (nieużyteczne boczne punkty), ciągłe dostawanie się paprochów do body i hmm.... małość - w sensie delikatność aparatu. Wybór padł na 40d, ze względu na 9pkt krzyżowych i atrakcyjną cenę :-). Co też polecam poszukującemu autorowi wątku.
Miałem 350d, mam 40d i polecam takie przejście. Będziesz zadowolony. :)
dokładnie tak samo zrobiłem. moją pierwszą cyfrową lutrzanką byl 350D i zmieniłem na 40D. wprawdzie teraz mam 50D ale to tylko snobizm, 40D by wystarczył.
Miałem 350D... teraz myślałbym o nowej konstrukcji 550D lub wygodnej 40D/50D.
A ja mam 350D i nie zamierzam kupować nic innego póki ten się, odpukać, nie zepsuje. Zdjęcia robi.
Miałem 350d, mam 40d i polecam takie przejście. Będziesz zadowolony. :)
Miałem 350D, potem 40D, teraz...
Teraz mając 350 i taki wybór - uważam że do większości zastosowań wystarcza 550 i na pewno duuużo prościej robi się niem foty niż 40ką. Właśnie przez to, do kogo jest adresowany, bo nawet nie do rynku semi-profi, a także przez zastosowane nowinki. Jak ktoś nie wierzy to niech zerknie do portfolio Venomera i sam sprawdzi jakie foty można robić 400ką a co dopiero 550ką.
A dla zboczeńców goniących króliczka zostaje jedynie 5D mII ;-)
Powered by vBulletin® Version 4.2.5 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.