Zaloguj się

Zobacz pełną wersję : pytanie dotyczące zoomu lampy błyskowej..



michal_sokolowski
20-10-2005, 14:36
A ja mam pytanko dotyczące zoomu lampy błyskowej - jak to się ma przy współpracy z długimi obiektywami...
Lampa ma zoom 28-105mm (wiem o co chodzi - o skupianie siły błysku przy dłuższych obiektywach), ale jak lapma zachowa się przy obiektywie np. 200 mm ? Bo maksymalne skupienie błysku jest 105 mm, czyli lampa "dalej" "mocniej" nie może świecić... Rozumiem, że współpraca z długimi obiektywami jest bez problemu ? Pomiar światła błyskowego też bez problemu przy długich obiektywach ?
Mam prośbę o wytłumaczenie tej kwestii...

Michał.

Kubaman
20-10-2005, 15:18
W przypadku obiektywów dłuższych niż 105mm lampa dozoomuje na maksa do 105 i tam zostanie. Na pomiar E-ttl lub E-TTL 2 i tak nie ma to żadnego wpływu, więc naświetla OK. Tyle tylko, że część błysku leci w kosmos, przez co tracisz na mocy lampy oraz szybciej wyczerpuesz baterie.

Pamietaj jeszcze, że czas synchronizacji z lampą to zazwyczaj 1/250 sec w Canonach, więc przy dłuższych lufach, a zwłaszcza podpiętych do body z cropem, będzie to przeszkadzać.

michal_sokolowski
20-10-2005, 16:04
dzięki za odp.
maksymalny czas (najkrótszy) z lampą w moim 350D to 1/200...
myślę że taki obiektyw około 200 mm (czyli w 350D to będzie ponad 300 mm) to mogę założyć ? Mam dosyć pewną rękę, i planuję zakup gripa żeby stabilniej było..
(rozumiem że chodziło Ci o ryzyko poruszenia zdjęć)

michal_sokolowski
20-10-2005, 16:07
a propos poruszania zdjęc, to ewidentną wadą 350D dla osób które używały np. Zenita (a jest trochę takich) to utrudnienie polegające na niemożliwości przyciśnięcia aparatu 350D do policzka... Nie wiem jak inni, ale ja miałem taki nawyk w zenicie, że w momencie robienia zdjęcia przyciskałem go mocno do policzka - było pewniej i stabilniej - w 350D często gdy tak robię włącza mi się MENU aparatu.........

michal_sokolowski
20-10-2005, 16:08
zresztą, to chyba w każdym aparacie tak jest (który ma przyciski z tyłu), chyba trochę technologicznie jestem cofnięty przez Zenita.... :-)

esenpe
20-10-2005, 16:43
Pamietaj jeszcze, że czas synchronizacji z lampą to zazwyczaj 1/250 sec w Canonach, więc przy dłuższych lufach, a zwłaszcza podpiętych do body z cropem, będzie to przeszkadzać.

Jak juz pytal o lampy z zoomem, to raczej chodzilo mu o zewnetrzne, a w tym wypadku nie liczy sie juz czas synchro z puszki a to co moze zapodac lampa, ja ze swoja sigma w trybie 'FP' wyciagam ile fabryka dala czyli: 1/8000.

Kubaman
20-10-2005, 17:07
Jak juz pytal o lampy z zoomem, to raczej chodzilo mu o zewnetrzne, a w tym wypadku nie liczy sie juz czas synchro z puszki a to co moze zapodac lampa, ja ze swoja sigma w trybie 'FP' wyciagam ile fabryka dala czyli: 1/8000.
ech, kurczę, dlaczego tylu ludzi to tak strasznie miesza.. :roll:
Mówiłem o lampie zewnętrznej własnie. W trybie szybkiej synchronizacji, elementem zatrzymującym wszelaki ruch na zdjęciu jest nie błysk lampy a szybkość migawki. Dlatego twoja wypowiedź jest słuszna tylko dla zdjęć, gdzie masz dobre oświetlenie i lampa robi jako fill light, lub tam gdzie nic się zbytnio nie rusza. Przy czym nawet jeśli się nie rusza, może byc (choć nie musi) problem bo przy takiej ogniskowej poruszenie ręki stanowi realny problem.

esenpe
20-10-2005, 17:20
Tak czy siak mozna ominac te 1/250 i np dla 200mm optymalnie bedzie cos ok 1/320 z FP.

KuchateK
20-10-2005, 18:48
Hmm... Przy stosowaniu lampy jako glownego swiatla przy ogniskowej rzedu 300mm jedynie szybko ruszajace sie elementy swiecace wlasnym swiatlem moga zostac poruszone.

Fota bedzie ostra poniewaz lampa swietnie zamrozi ruch w klatce a ewentualne przesuniecia swiatel przy 1/200 beda zbyt male aby to bardzo wylazilo i realnie byl z tym duzy problem.

Omijanie dlugiego czasu synchronizacji za pomoca FP ma jedynie sens przy doswietlaniu gdzie w zasadzie foci sie w zastanym.

michal_sokolowski
20-10-2005, 19:56
już mi się "rozjaśniło" w głowie, poczytałem trochę tutaj wypoedzi, a także taki wielki tekst z photonotes.org - świetna sprawa... Tryb FP używany jest głownie wtedy, gdy zależy nam na małej głębi ostrości a słońce mocno świeci.
Dajemy czas np. 1/4000, wtedy przysłona np. 1.8 + flash w trybie FP - i mamy małą głębię. Inaczej dla czasu x-sync np. 1/200 przysłona byłaby za duża (czyli mała dziurka). doczytałem się, że tryb FP nie jest dobry do zamrażania ruchu, bo lampa błyskowa świeci wtedy prawie jak światło zastane, i nie zamraża ruchu.
najlepiej zamraża ruch normalny flash - bodajże błysk trwa 1/10 000 sekundy ( o ile dobrze pamiętam ). - to zresztą było wyżej napisane.
już wszystko (prawie) wiem.
dzięki
Dobranoc. :-)

KuchateK
20-10-2005, 20:04
Normalny blysk Sigmy EF500 DG Super to 1/700 sekundy. Inne lampy napewno daleko nie odstaja.
Czas 1/10000 i krocej jest osiagany przy wygaszaniu palnika przy blyskaniu niepelna moca. Z tele bedziesz blizej tego dluzszego.

FP jest stosowane najczesciej przy takich czasach ze ewentualne rozmazanie jest kompensowane przez szybkosc migawki. A nawet jesli nie, to praktycznie nie stanowi problemu przy normalnych fotach. Chyba ze ktos kule w locie foci :)

Kubaman
20-10-2005, 22:33
hej, to ty się pytasz, czy odpowiadasz, bo się zgubiłem.. ;)


Dajemy czas np. 1/4000, wtedy przysłona np. 1.8 + flash w trybie FP - i mamy małą głębię. Inaczej dla czasu x-sync np. 1/200 przysłona byłaby za duża (czyli mała dziurka). nie wiem kto to wymyślił, ale takie zastosowanie jest ostatnim, które przychodzi mi do głowy. Ale o tym zaraz..


doczytałem się, że tryb FP nie jest dobry do zamrażania ruchu, bo lampa błyskowa świeci wtedy prawie jak światło zastane
..OK, zeby to wyjaśnić trzeba zrozumieć co to jest czas synchronizacji z lampą a co to jest tryb FP. W pierwszym przypadku oznacza to, że migawka w twoim body może być całkowicie otwarta, odsłaniając całą klatkę nie krócej niż czas X-sync. Dla krótszych czasów migawka tworzy szczelinę (i dlatego nazywa się szczelinowa), o odpowiednio dobranej szerokości i "przesuwa" tę szczelinę nad kliszą/matrycą. Im krótszy czas, tym szczelina jest węższa.

I teraz gdybyś przypalił lampą, która według mojej wiedzy (Kuchatek, może ty masz rację :roll: ) błyska około 1/10 000 sekundy oświetliłbyś błyskiem tylko tę część klatki, nad którą akurat znajduje się nasza migawkowa szczelina. W związku z tym aby doświetlić całą klatkę procesor obrazu musi
1) sprawdzić szerokość A szczeliny dla danego czasu migawki,
2) podzielić fizyczny rozmiar boku klatki L przez tę szerokość A,
3) otrzymaną liczbę zastosować jako ilość błysków w trybie strobo (N=L/A)
4) błyskać stroboskopowo N razy w odpowiednich momentach, kiedy migawka odsłania kolejne, styczne do siebie paski o szerokości szczeliny w migawce.

Jak więc widzisz tryb FP to taki inteligentny automat do błysków strobo. Dlatego pociąga to za sobą następujące wady takiego rozwiązania:
1) błyski są słabsze i stanowią 1/N normalnie wymaganego do prawidłowego oświetlenia błysku, gdzie N to nasza liczba błysków (patrz wyżej)
2) jeśli obiekt się porusza i lampa ma go zamrozić, czyli jest ciemno, to zamrażamy ruch w kilku błyskach w następujących po sobie fazach ruchu - czyli mamy rozmazane zdjęcie.

Dlatego FP stosuje się jak pisał Kuchatek, jako fill light do wypełnienia cieni, w dobrych warunkach oświetleniowych, gdzie ruch zamraża nam odpowiednio szybka migawka (wtedy słabsze błyski nam nie zaszkodzą).

Uff.. :mrgreen:

Vitez
21-10-2005, 01:54
2) jeśli obiekt się porusza i lampa ma go zamrozić, czyli jest ciemno, to zamrażamy ruch w kilku błyskach w następujących po sobie fazach ruchu - czyli mamy rozmazane zdjęcie.


Wszystko OK... jest to pewna wada. Pozostaje jednak pytanie - jak bardzo nam sie poruszy dany obiekt przy np 1/1000 sek i trybie FP ? Czy jest na tyle szybki ze bedzie to zauwazalny, kilka razy zamrozony na klatce ruch?

A co do przydatnosci FP przy malej glebi ostrosci to jest to dosc oczywiste zastosowanie - portret w plenerze z doswietlaniem lampa = jasno, przyslone chcemy miec ok 2.8 oraz doswietlic cienie lampa (czy to na wprost, czy z boku np z fotocelka albo off-shoe cordem) a tu przy iso100 aparat nam wrzeszczy (tryb Av) 1/2000... i bez lampy zewnetrznej z trybem FP nie doswietlimy lampa.
Oczywiscie ze blenda lepsza i nie stwarza takiego problemu... ale jest mniej wygodna, wieksza i trzeba do niej dobra miejscowke lub asystenta/statyw ... a czasem chce sie po prostu pojsc z dziewczyna na spacer we dwoje i zrobic jej poprawne technicznie fotki a nie profesjonalna sesje zdjeciowa :roll: .

Kubaman
21-10-2005, 11:02
Wszystko OK... jest to pewna wada. Pozostaje jednak pytanie - jak bardzo nam sie poruszy dany obiekt przy np 1/1000 sek i trybie FP ? Czy jest na tyle szybki ze bedzie to zauwazalny, kilka razy zamrozony na klatce ruch? No oczywiście, że w wielu sytuacjach nie będzie problemu. Ponieważ kolega pytający tego nie wiedział, chciałem naświetlić temat we wszystkich aspektach. Ludziom się często wydaje, że w FP będą robić z podpiętą 400mm na 1/640 w czasie rajdów samochodowych w nocy, i zatrzymają ruch - i często się później dziwią.

michal_sokolowski
21-10-2005, 12:47
dziękuję za Wasze wypowiedzi.
Temat mam dobrze naświetlony :-) Pomagałem sobie tym tekstem z photonotes.org.
Jeśli chodzi o błysk flasha, to jestem przekonany że jest to 1/10 000 sekundy.. ale spierał się nie będę. :-)
ps. Przestawienie się z Zenita na Canona zajmuje trochę czasu.