PDA

Zobacz pełną wersję : Byłym NIKONowcem jestem



bonk
19-10-2005, 23:43
byłym nikonowcem jestem

dlaczego byłym? juz tłumaczę
daleko na północy, finlandia, wiosna późna

siedziałem na drzewie w stercie gałęzi zamaskowany jak partyzant jakiś
wysokość 12 m. 20m dalej ptaszki co je pstrykał miałem

na drzewie ze mną był prywatny F5, F90, 400mm,
zoomy jakies krotkich kilka i firmowa 600mm
(wszystko warte tyle dobry samochód)

a że siedziałem tam juz drugi dzień
(schodziłem tylko 2 razy żeby klocka postwić w krzaczkach)
to zmeczenie brało ostre.
młody byłem, glupi jeszcze - nie żebym teraz jakimś intelektem nadprzeciętnym błyskał
ale przynajmniej starszy trochę. w termos do herbaty jakaś seta czystej finlandzkiej poszła -
tak koledzy radzili (patykiem na wodzie pisani)

siedzę czekam tak jak by mi kotś za to czekanie płacił,
nuuuda... nic się niedzieje... jak w polskim filmie, chodz za granicą byłem.

nagle coś się zaczeło dziać samica niespokojna jakaś. jakieś poruszenie.
pisklę pierwsze - myśle.
lufę wyciagam jedną, drugą, szybko żeby niczego nie przegapić
bo gupio jak bym tak na tym drzewie ze zdretwiałą dupą co przegapił
lorneta na bok, aparat do fejsa przykładam, mierzę... ale nic. siadła i siedzi pipa jedna.
siedzi i siedzi. usnęła czy co?
cisza znowu.
fałszywy alarm.

nie wiem czy wiecie ale jak adrenalina uderza w głowę i jak później odchodzi,
to zmęczenie bierze takie że za cholerę nie da rady nad nim zapanować.

siedzę i czekam.
czekam, nie ruszam się
ciepło się zrobiło, no i trochę zakimałem

nagle SRU! PIZD! wyrwany z drzemki patrzę że siedzę. czyli nie spadłem.
lawka jest na miejcu - torba też ale gdzie F5 z moją 400tką.
ouu fak! patrzę na dół przez szpary. leży.
caly!!!!

na dół zjechałem. w łapy biorę to co upadło. niby ok, troche wygiete to i owo.
do oka przykładam a tu gorzej trochę. jak bym w butelke berbeluchy jakiejś zaglądał.
mętnie i cos tam się merda.

****! kolega cos tam rozkręcał skałdał, ale obiektyw juz do **** był.
jak do kraju wrócilłem to zaraz na gieldzie F5 pusciłem za dobrą cenę, jako spadnięty ze stołu.


tą F5-tkę to oparłem na galezi i ja ciągle w łapie trzymałem - przykimałem
obiektyw cięzki to go przechylilo w drugą stronę. niby przywiązany był na lince staowej
ale coś nie zadziałało (ruskie kombinerki-którymi zacisk robilłem, ruska linka, gorsze do ruskiego zenitara)


a później to kolega porzyczył mi EOSa 5 (ale to juz inna historia)

Jac
19-10-2005, 23:48
to sobie znalazles miejscowke do kimania... nie ma co :-) blizej drzew nie bylo :-)... i odrazu system po lekkim upadku zmieniac...

Silent Planet
19-10-2005, 23:53
Dlatego nie lubię fotografii przyrodniczej... :mrgreen:

maku
20-10-2005, 00:39
Oj gdy tak sobie teraz popatrzę na mojego kochanego 1V to sobie myślę że to musiało zaboleć. Nie chciałbym czegoś takiego doświadczyć.
Ale co tam, nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem i witamy w klubie.

bonk
20-10-2005, 00:45
taa.
tym bardziej nie ma nad czym płakać.
Nikona zostawiłem na dobre 5 lat temu i nie żałuję

KuchateK
20-10-2005, 05:21
A w sumie dobrze ze spadl. To napewno zly aparat byl :twisted: :mrgreen:

Lepiej napisz jak to bylo z ta piatka :D

Czacha
20-10-2005, 05:43
pewnie jakis canonowiec siedzial na pobliskim drzewie, zobaczyl ze masz nikona, to ci go galezia wyszturchnal... i tyle :mrgreen: nikony z drzew same nie spadaja ;)

chomsky
20-10-2005, 07:57
Warto by poprobowac, ktory Canon wytrzymalby z 12 metrow? Pewnie znowu zmienilbys system, tylko na jaki? W końcu to 12 metrów.
Cześć.ch.

Czacha
20-10-2005, 08:43
pentax? :mrgreen:

Riccardo
20-10-2005, 09:26
Warto by poprobowac, ktory Canon wytrzymalby z 12 metrow? Pewnie znowu zmienilbys system, tylko na jaki? W końcu to 12 metrów.
Cześć.ch.

Zenit? :)

ukasz
20-10-2005, 10:51
A tam Zenit. Minolta bo ma stabilizowaną matrycę, to i upadek jej pewnie nie zaszkodzi :mrgreen:

Riccardo
20-10-2005, 10:58
A tam Zenit. Minolta bo ma stabilizowaną matrycę, to i upadek jej pewnie nie zaszkodzi :mrgreen:

:)
W sumie matrycy Zenita upadek tez nie zaszkodzi :)

Pikczer
20-10-2005, 11:37
Nuda, nuda, nuda...
Czekam na puente i nic...
No fajnie BONK, troszke se popisales. Pochwaliles sie, ze umiesz grypsowac, łacinka tez obcykana. Moze lepiej pisac teksty do piosenek hip-hop'owy a nie forum zasmiecac?

krwisty
20-10-2005, 12:03
no jak to na jaki?! na >>niezniszczalne makro rzezniki<<, przydzwigalbys takiego zeissa m42 600mm i tyle :) albo zafunduj sobie kieva, mnie tym nie strach robic nawet na pradze ;-) w razie potrzeby dziala jako aparat zaczepno-obronny..

Riccardo
20-10-2005, 12:40
w razie potrzeby dziala jako aparat zaczepno-obronny..

zaczepno-obronny to jest ratlerek - najpierw zaczepia a potem trzeba go bronic ;)

krwisty
20-10-2005, 12:52
w pamięci o moim ś.p. ratlerku musze przyznac racje ;d

Venio
20-10-2005, 13:04
Nuda, nuda, nuda...
Czekam na puente i nic...
No fajnie BONK, troszke se popisales. Pochwaliles sie, ze umiesz grypsowac, łacinka tez obcykana. Moze lepiej pisac teksty do piosenek hip-hop'owy a nie forum zasmiecac?
Po co to piszesz? Tym sposobem zaśmiecasz ten wątek :P ale to tak btw.

A wracając do tematu to ja ci proponuje zmienić na system SONY :D haha w Krakowie na zlocie dowiedzielismy sie (od pewnej barmanki ktora nie wiedziała po ile piwo) ze sony ma w swojej ofercie profesjonalne lustrzanki cyfrowe :mrgreen: :mrgreen: lol

Riccardo
20-10-2005, 13:11
Po co to piszesz? Tym sposobem zaśmiecasz ten wątek :P ale to tak btw.

A wracając do tematu to ja ci proponuje zmienić na system SONY :D haha w Krakowie na zlocie dowiedzielismy sie (od pewnej barmanki ktora nie wiedziała po ile piwo) ze sony ma w swojej ofercie profesjonalne lustrzanki cyfrowe :mrgreen: :mrgreen: lol

no bo ma - np. SE T610, 630... ;)

bonk
20-10-2005, 13:16
Nuda, nuda, nuda...
Czekam na puente i nic...
No fajnie BONK, troszke se popisales. Pochwaliles sie, ze umiesz grypsowac, łacinka tez obcykana. Moze lepiej pisac teksty do piosenek hip-hop'owy a nie forum zasmiecac?


po puentę to kolegę właśnie do pioesek hiphopowych odeślę
a ta nie uzasadniona agrsja w twoim poście to ksenofobia
czy reakcja na słowo NIKON w temacie?
;)

Anvers
20-10-2005, 13:55
pusciłem za dobrą cenę, jako spadnięty ze stołu.

hmmmmm.........:confused:

bonk
20-10-2005, 14:38
hmmmmm.........:confused:


poprostu kupującemu powiedziałem że spadł ze stołu a nie z drzewa
kupił byś aparat gdybym ci powiedział że spadł z 12m ;)
a ze stołu to nie jeden zleciał

/wiem nie ładnie postąpiłem/

Follman
20-10-2005, 14:46
Moj Zenit leciał z bloku (4 piętra)co prawda spadł na trawe ale nic mu się nie stało :D

Pikczer
20-10-2005, 14:52
po puentę to kolegę właśnie do pioesek hiphopowych odeślę
a ta nie uzasadniona agrsja w twoim poście to ksenofobia
czy reakcja na słowo NIKON w temacie?
;)

jaka agresja??? nuda, nuda, nuda... ja raczej przysnalem :sad:
cieta riposta na 2+ w skali 6 stopniowej...
mysle, ze jak nie skumales o co biega, to i nie skumasz dlatego z mojej strony EOT

pozdrawiam
pikczer

Pikczer
20-10-2005, 14:56
poprostu kupującemu powiedziałem że spadł ze stołu a nie z drzewa
kupił byś aparat gdybym ci powiedział że spadł z 12m ;)
a ze stołu to nie jeden zleciał

/wiem nie ładnie postąpiłem/

Gratuluje cywilnej odwagi przyznania sie, ze jest sie... - tu wpisz dowolne slowo. :mrgreen:

bonk
20-10-2005, 15:18
to były inne czasy
pucha F5 kosztowała majątek / za połowę ceny ją oddałem
pozatym wcale nie ukrywałem że jest uszkodzony -
w końcu spadł z niemałej wysokości - trudno było ukryć


nie wysilałem sie wcale na ciętą ripostę
bo po co ?

poprostu dziwię się że tak emocjonalnie reagujesz
na mój nudny post
jak nie coś nudzi to głowy sobie tym nie zawracam

pozdro
bonk

muflon
20-10-2005, 16:08
Gratuluje cywilnej odwagi przyznania sie, ze jest sie... - tu wpisz dowolne slowo. :mrgreen:
Mmsza, gdzie jesteś gdy cię nie ma? Tu by pasowało kilka Twoich tekstów oryginalnie wysłanych pod adresem Diodaka ;-)

chomsky
20-10-2005, 16:31
Może Kiev 60? Potrafil się popsuć ze wzgledu na szmer jakiegoś ptaszka, ale też kiedy chciał to po bohatersku znosił wszelkie upadki. Tylko tak kiedy chciał to dzialał a kiedy nie to nie. Był jakies 18 razy w naprawie i ustawianiu. W ciągu 4 lat. Na Finlandię znakomity, Ruscy uzywali go pewnie na froncie finskim zimą 39/40. Troche przesadziłem.
Cześć.ch.

Vitez
21-10-2005, 00:42
Mmsza, gdzie jesteś gdy cię nie ma? Tu by pasowało kilka Twoich tekstów oryginalnie wysłanych pod adresem Diodaka ;-)

Obrazil sie na Ciebie za naduzywanie wladzy moderatorskiej ;)