PDA

Zobacz pełną wersję : Jak to się robi w Chinach



Husky
20-03-2010, 12:32
http://turystyka.gazeta.pl/Turystyka/1,82320,7681173,Jak_to_sie_robi_w_Chinach__Moda_sl ubna.html



Dzisiaj coś dla dziewczyn. Będą suknie ślubne, makijaż, sesje zdjęciowe z wybrankami życia - same romantyczne chwile, ale wszystko to w chińskim wydaniu i z zachodnim tłem...

Łaziliśmy sobie z Alicją po którymś kolejnym parku w Chinach, gdyż po dość surowych górach Karakorum nie do końca mogliśmy się odnaleźć w chińskich, zatłoczonych miastach. Szukaliśmy więc spokoju, ciszy i trochę zieleni. Jak się okazało takich miejsc też szukały młode pary, które chciały sobie zrobić sesję zdjęciową. Temat nas mocno zaciekawił. Przyznam szczerze, że szczególnie mnie, bo chińska panna młoda w "pełnym rynsztunku", to zjawisko. Dlaczego? Dlatego, iż tym sesjom zdjęciowym towarzyszy cały sztab ludzi.

W Polsce, jak "młodzi" robią sobie sesję zdjęciową to zwykle jedzie z nimi tylko fotograf i czasem świadkowie. W Chinach jest inaczej. Tutaj jedzie fotograf, pomocnik fotografa, ktoś od światła, pomocnik kogoś od światła, dziewczyna lub dwie od makijażu i ktoś od formowania sukni do zdjęcia lub rzucania jej "ogonem", jakkolwiek się to zwie. Tren? Chyba jakoś tak ;)

Dziewczyny jak dziewczyny, raz ładne, raz mniej, ale ich suknie... cóż za rewia. Do tego ta cała szopka z podrzucaniem, makijażem i światłem. No właśnie! Światłem! Czy w Chinach taki trend fotograficzny, aby twarz była pokryta cieniami? Fotki robiłem zza pleców fotografów, bo fotografikami ich nazwać nie można, i oto co z tego wychodziło. Może ja coś mylę, ale dla mnie wygląda to fatalnie i co ciekawe nie był to jeden przypadek. A może na koniec Photoshop idzie w ruch?

Takie sesje zdjęciowe robi się głównie w parkach, albo co ciekawe przy chrześcijańskich, kolonialnych kościołach. Przykładem może tu być wyspa Gulangyu w Xiamen lub brytyjsko-francuska wyspa Shamian w Kantonie, dziś nazywanym Guangzhou. Dziwne? A no może trochę dziwić, bo Chińczycy po pierwsze, że w większości są ateistami, a jeśli już wyznają jakąś religię to w 99% nie jest to religia chrześcijańska. Zapytacie więc skąd i po co to wszystko? Mój mały rozumek podpowiada mi, że to po prostu ślepe naśladowanie tego, co do Chin przybywa z zachodnimi filmami i takim też stylem życia. Wesela, białe suknie ślubne, ogromne limuzyny, romantyczne parki lub tło z kościołem chrześcijańskim. Kupy się to zupełnie nie trzyma, ale właśnie chyba o to w tym chodzi. Hallo! Jesteśmy w Chinach - nie szukajmy tu logiki, którą my znamy w Europie.

Wyobraźcie sobie, że Ty i Twoja druga połówka jesteście tuż przed ślubem. Naoglądaliście się setek zachodnich filmów, spacerujecie sobie wieczorem po Beijing Road w Kantonie i na środku deptaka trafiacie na takie oto "stoisko". Widzicie zdjęcia, inne młode pary już omawiające szczegóły swoich sesji zdjęciowych i co? Nie wejdziecie, nie zapytacie, nie będziecie zwykle po ludzku zazdrośni, że inni mają? To taka moda, której Chińczycy bardzo ulegają i w efekcie taka sesje sobie zamawiają.

Nie obwiniałbym młodych chińskich par o tę delikatną niespójność kulturową. Trzeba pamiętać, że Chiny w sumie nie tak dawno przeżyły coś co my znamy pod nazwą "rewolucji kulturalnej", czyli zacieranie i niszczenie tego, co z kulturą, religią i wszelkim dziedzictwem związane. W sumie więc powinna to być rewolucja antykulturalna, ale... hehe!

Do tego dochodzi jeszcze jeden czynnik - większość młodych Chińczyków to jedynacy. Czasem rozpieszczeni - głownie ci w miastach. Patrzący zupełnie inaczej na świat niż ich rodzice. O ile w starszych pali się jeszcze jakiś duch Konfucjusza (o którym będzie innym razem), o tyle dla młodych w moim mniemaniu religią jest pieniądz i wszelki luksus jaki on ze sobą niesie.

Tu kolejny czynnik, który usprawiedliwia młode chińskie pokolenie. Gospodarka, która już dobre kilka lat rozwija się w niesamowitym tempie. Powiecie, no tak, ale przecież Chińczycy mnóstwo rzeczy robią na export - tak, zgadza się, ale pamiętajmy też, że w Chinach jest ponad 1,5 miliarda konsumentów. Ludzie, którzy są coraz bardziej nakręcani zachodnim stylem życia. Którzy żyją coraz wygodniej, coraz szybciej i coraz więcej pieniędzy, które zarabiają dość szybko, jeszcze szybciej wydają. Musi się kręcić - popyt i podaż.

Ktoś więc kiedyś w Chinach wpadł na pomysł dokumentowania tych wspaniałych chwil i młodzi w to poszli. Teraz w chińskich domach ich rodziców wiszą zdjęcia ich dzieci z takich właśnie sesji zdjęciowych. Oczywiście oprawione w kiczowatą dla nas kolorową lub jeszcze lepiej migającą ramkę. Dla nich jednak nie jest kiczowate - oni są dumni, że ich dzieciom się powodzi i że radzą sobie w życiu, jakże teraz innym niż kiedyś, gdy Chinami kierowały myśli Konfucjusza.

O autorach

Los Wiaheros, czyli Alicja Rapsiewicz i Andrzej Budnik 1 lipca 2009 roku wyruszyli w kilkuletnią podróż dookoła świata. Relację z tej podróży możecie śledzić na ich blogu: http://www.loswiaheros.pl oraz w serwisie http://kolumber.pl


https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://bi.gazeta.pl/im/7/7681/z7681137X.jpg)

https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://bi.gazeta.pl/im/6/7681/z7681136X.jpg)

https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://bi.gazeta.pl/im/1/7681/z7681131X.jpg)

https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://bi.gazeta.pl/im/5/7681/z7681125X,Sesja-slubna-w-Chinach-.jpg)

https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://bi.gazeta.pl/im/4/7681/z7681124X,Sesja-slubna-w-Chinach--Z-misiem--Czemu-nie-.jpg)

https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://bi.gazeta.pl/im/1/7681/z7681141X.jpg)

https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://bi.gazeta.pl/im/9/7681/z7681139X.jpg)

https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://bi.gazeta.pl/im/8/7681/z7681138X.jpg)

https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://bi.gazeta.pl/im/4/7681/z7681134X.jpg)

https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://bi.gazeta.pl/im/3/7681/z7681133X.jpg)

https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://bi.gazeta.pl/im/2/7681/z7681132X.jpg)

https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://bi.gazeta.pl/im/0/7681/z7681130X.jpg)

https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://bi.gazeta.pl/im/8/7681/z7681128X,Sesja-slubna-w-Chinach-.jpg)

airhead
20-03-2010, 13:30
to oni tam biorą chrześcijańskie śluby w ogóle?

photographus
20-03-2010, 16:33
cudnie....

akustyk
20-03-2010, 19:36
bardzo mi sie podoba ten tekst


Jesteśmy w Chinach - nie szukajmy tu logiki, którą my znamy w Europie.


ostatnio jak sprawdzalem, to w Polsce byla moda na urzadzanie imprez na 3 remizy strazackie i 20 lat kredytu ;) no ale moze sie nie znam ;)

ot kraj jak kraj i moda jak moda. azjatyckie (ogolnie, bo to jest juz samo z siebie nadmierne uogolnienie) pojecie piekna jest zupelnie inne niz europejskie. tak samo jak uwarunkowania kulturowe...

ripek
20-03-2010, 20:10
ostatnio jak sprawdzalem, to w Polsce byla moda na urzadzanie imprez na 3 remizy strazackie i 20 lat kredytu ;) no ale moze sie nie znam ;)

Rynek się rozlazł w dobrym sensie tego słowa. Są i remizy na 300 osób i małe kameralne przyjęcia. I tak być powinno. Co komu pasuje :)

laur
20-03-2010, 20:21
Nie wiem jak Chinach, ale np w Japonii od jakiegoś czasu są bardzo modne śluby w chrześcijańskim obrządku, wynajęci aktorzy, europejczycy odgrywają role księży, młodym podoba się egzotyczność obrządku, choc tez podobno wychodzi też taniej niż tradycyjny japoński ceremoniał.
Trzeba jeszcze polecić fotografów slubnych z Polski :-)

Bahrd
20-03-2010, 20:22
Drażni mnie - słabo skrywane - poczucie wyższości pary reporterów...

akustyk
20-03-2010, 21:03
Rynek się rozlazł w dobrym sensie tego słowa. Są i remizy na 300 osób i małe kameralne przyjęcia. I tak być powinno. Co komu pasuje :)
z wnioskiem: "jest odmiennosc - jest dobrze" zgadzam sie w pelni.

Chinczycy to jest nieco inna kultura. zwazywszy na fakt, iz od kazdej europejskiej z okladem znacznie starsza, warto zachowac odrobine szacunku dla tej odmiennosci, co autorom cytowanego artukulu niezbyt wyszlo.

z ich punktu widzenia niektore zachowania kultury zachodniej sa idiotyczne.

janmar
20-03-2010, 21:32
to oni tam biorą chrześcijańskie śluby w ogóle?

Z Wikipedii:Meksykanie są współcześnie społeczeństwem bardzo jednolitym pod względem religijnym, z dominującym Kościołem Rzymskokatolickim.

dinderi
20-03-2010, 21:41
Niezłe to "podrzucanie ogona". Z drżeniem czekam, co pokaże się na stronach fotografów ślubnych w tym roku, w Polsce ;)
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!

Z Wikipedii:Meksykanie są współcześnie społeczeństwem bardzo jednolitym pod względem religijnym, z dominującym Kościołem Rzymskokatolickim.

Janmar, ale Meksyk leży w Ameryce Środkowej, a nie w Azji ;)

Drogis
20-03-2010, 22:10
Mam nadzieję, że szybko minie w Chinach ta moda na chrześcijańskie wesela, albo staną się one tylko dodatkiem do tych tradycyjnych. Chińczycy mają swoja, niepowtarzalna w skali światowej kulturę i szkoda by było, gdyby zaczęli przejmować europejsko-amerykańskie wzorce kosztem własnej tradycji.

Latające ogony? Oni chyba zawsze mieli jakiegoś hopla na punkcie smoków, może to o to chodzi :)

Bahrd
20-03-2010, 22:25
Mam nadzieję, że szybko minie w Chinach ta moda na chrześcijańskie wesela, albo staną się one tylko dodatkiem do tych tradycyjnych. Chińczycy mają swoja, niepowtarzalna w skali światowej kulturę i szkoda by było, gdyby zaczęli przejmować europejsko-amerykańskie wzorce kosztem własnej tradycji.
No faktycznie - zwłaszcza kobiety miałyby czego żałować:

A marriage may be dissolved due to personal incompatibility, provided that the husband writes a divorce note. [...] the husband may unilaterally declare a divorce. To be legally recognized, however, it must be based on one of the following seven reasons (七出):[...]
* She fails to bear a son (無子).
* She is vulgar or lewd/adulterous (淫).
* She is jealous (妒). This includes objecting to her husband taking an additional wife or concubine.
* She has a vile disease (有惡疾).
* She is gossipy (口多言).
* She commits theft (竊盜).
[...]
After the establishment of the People's Republic in 1949, the country's new Marriage Law also explicitly provided for lawful divorces. Women were permitted to divorce their husbands and many did, sparking resistance from rural males especially. Kay Ann Johnson reported that tens of thousands of women in north central China were killed for seeking divorces or committed suicide when blocked from doing so.

Drogis
20-03-2010, 22:44
No faktycznie - zwłaszcza kobiety miałyby czego żałować:

Miałem na myśli sam ślub, tj. ceremonię, a nie realia samego małżeństwa, które faktycznie wyglądają nieciekawie dla kobiet. Popatrz przykładowo na te suknie ślubne, które w chińskiej tradycji są czerwone, a nie białe jak u nas (przykładowo: link1 (http://bestwedding-s.blogspot.com/2009/08/modern-chinese-wedding-gown.html), link2 (http://redhotbrides.com/blog/index.php/2008/02/06/grab_the_chinese_lucky_charm_of_red_wedd)). Ta różnorodność czyni ten świat takim ciekawym - szkoda by było, gdyby cały świat zaczął nagle brać ślub według jednego schematu.

Bahrd
20-03-2010, 23:03
Zgoda - myślę tylko, że chińskie panny młode mogą być już znudzone czerwienią.
Ale parę lat minie i białe suknie też im się odwidzą... ;)
Inna rzecz, że nasi koledzy-ślubni narzekają, gdy garnitur młodego jest czarny jak smoła, a suknia jak "gryka jak śnieg biała". Może więc oni z kolei woleliby panny w czerwieni?

pan.kolega
20-03-2010, 23:22
Jak powszechnie wiadomo, trzy chrze
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!

Jak powszechnie wiadomo, trzy chrze

Jak powszechnie wiadomo, trzy chrze
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Jak powszechnie wiadomo, trzy chrzescijanskie/zachodnie eksporty sa popularne na Wschodzie:

1. Biale suknie slubne
2. Walentynki
3. Christmas

Biale suknie sa nie do pobicia i tka juz zostanie.
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Cos ten board szwankuje ostatnio.
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Nie da sie edytowac.
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
#####