Zobacz pełną wersję : Macałem... ale nie 5D
(długie wyszło, powinienem chyba zatytułować "pamiętnik onanisty" ;-) )
Było u nas dziś otwarcie nowego wielkiego discountu z elektroniką... 6 pięter, klimaty znane z artykułów o otwarciu nowych mediamarktów w Polsce: tlumy przy kasach, każdy w ręku po dwa tostery i lodówka, tratowanie ludzi itp. itd., standardzik :-) Ale nie o tym... w stoisku foto leżały sobie do obmacania praktycznie wszystkie aktualne (pół-)amatorskie lustrzanki: 20D/350D, D70s/D50, D7D/D5D. I tak sobie pobawiłem się wszystkim po kolei.... coś Wam powiem: Minolciarze mają rację. Trzymając wszystko inne ma się uczcucie, że się trzyma "aparat cyfrowy". Mając D7D w ręku ma się w ręku aparat fotograficzny. Walić telewizor, stabilizację, co tam jeszcze. Ale rozmieszczenie wszystkich kontrolek na body, "feeling" w ręku, wszystko to jest po prostu... marzenie... Niezależnie od udziału Canona na rynku, rzędów białych luf na stadionach itp. - Minolta swoim potencjalnym profesjonalnym body (hipotetyczne D9D) może naprawdę namieszać. "Wystarczy", że dobiją parametrami gdzieś tak do 1Dmk2 :) ergonomia załatwi resztę.
Poza tym można było sobie do woli pobawić się jednym z kilkunastu Playstation Portable :-) Fajnie wyglądałem wśród tłumu dzieciaków :mrgreen: A po wyjściu ze sklepu kolejna niespodzianka. z sąsiedniej wystawy lokalnego foto-shopu mruga do mnie przyjaźnie... nie kto inny jak imć markIIN :eek: Co więcej, w całkiem rozsądnej cenie (5600CHF) - mniej więcej tyle planowałem zapłacić, tyle że nieco później, gdzieś w okolicach świąt.
Dobra, i tak to wszystko była ściema ;-) Pytanie: czy myślicie, że nowego mk2 można brać "w ciemno", bez zwyczajowego czekania 2-3 miesiące na wykrycie ewentualnych bugów przez innych "beta-testerów"? Mam na to wielką chrapkę, za tydzień pokazy lotnicze w Alpach, gdzie szybkość może mi się przydać (to znacznie wyższa szkoła jazdy niż typowy airshow)... ale jakoś tak głupio kupić w pierwszy dzień po dostawie do sklepu... Zwłaszcza byłbym wdzięczny za opinie obecnych/byłych uzytkowników "jedynek" (sven, iczek, chyba jeszcze kilku by się znalazło)
Mozesz brac w ciemno i to jak najszybciej, zebys przed pokazem poznal body. 1d mkIIn ma tak niewiele zmian w stosunku do poprzednika, ze chyba nic nie mogli spieprzyc. kupuj i baw sie dobrze (w koncu raz sie zyje, a nastepca pewnie dopiero za rok:)
ergonomia: bym chcial miec pokretlo ISO w swim body (takie jak w Zenicie :D )
snowboarder
30-09-2005, 23:48
1D MkII N brac bez wahania.
A co do Minolty... Ech, szkoda slow. Co z tego, ze 7-ka to aparat marzenie.
Sam mialem taki (analogowy), zreszta mialem caly system Minolty.
Jakie to ma za znaczenie, gdy firma ma swoich klientow w (tu 4 litery).
Czekac 5 lat na pierwszy D-SLR - nie kazdy ma tyle cierpliwosci.
Czekac w nieskonczonosc na szybsze tele z USM - mozna sie nie
doczekac. Czekac na cokolwiek - nie ma szans. Jest to typowy przyklad
zmarnowanej szansy. Kiedys Minolta byla 3-cia sila. W miare uplywu
czasu stala sie totalna nisza. Szkoda, ale teraz jest juz zdecydowanie za
pozno, czym by 9-tka nie byla ( za 15 lat jak ja naprawde wypuszcza).
Snow..... ja bym tak nie rezygnowal z Minolty, to nadal jedyna (!!!) firma na swicie, ktorej szkla z najwyzszej półki nie znajdują konkurenjci. We wszystkich (!!!) profesjonalnych testach, szkla Minolty wygrywają ze wszystkim!!. Jedynie dalmierze Leica im dorownuja :) 70-200APO Minolty to szklo marzenie.... drugiego takiego na swiecie nie ma i nie bedzie. ....
snowboarder, z mojego punktu widzenia (airshows, tłum kilkudziesięciu albo i kilkuset seryjnych pstrykaczy z lustrzankami, stłoczonych na małej przestrzeni) Minolta wcale aż taka niszowa nie jest! Aż mnie to zdziwiło, ale w te wakacje zauważyłem, że proporcje Minolt i Nikonów się mniej więcej wyrównały (i oczywiście jest ich razem kilka razy mniej niż Canonów ;-) ). Powoli.. powoli... ale może wyjdą na swoje. Ja im z boku (no bo sterta żelastwa robi swoje...) po cichu kibicuję.
djtermoz
01-10-2005, 00:03
A to nie ma tak jak w USA ze do 30dni po zakupie mozesz wiekszosc towarow oddac bez podania przyczyny?
(Choc juz to widze gdy przychodza ludzie z Markami IIN i oddaja po zawodach lotniczych - "Wie Pan, napstrykalem tylko 20'000 zdjec ale to jednak nie to co szukam...")
A co do Minolty to prawda. Takie pokretlo do korekty ekspozycji, i pamiec wlasnych ustawien przeslony/czasu to chetnie widzialbym w Canonach.
(Choc juz to widze gdy przychodza ludzie z Markami IIN i oddaja po zawodach lotniczych - "Wie Pan, napstrykalem tylko 20'000 zdjec ale to jednak nie to co szukam...")
Heh, to mi przypomina jak ktoś (nie pamiętam już z jakiego kraju, chyba Niemcy albo Włochy) opowiadał o ludziach testujących w ten sposób klimatyzatory przez dwa miesiące (zgadnijcie które :mrgreen: ) i oddających je potem właśnie z takim uzasadnieniem... :mrgreen:
i ja sie przesiadlem z analogowej 7'ki i 700'ki.. i szczerze mowiac poza sentymentem i kosmicznie niskimi cenami za szkla.. to raczej nie zaluje ;)
(długie wyszło, powinienem chyba zatytułować "pamiętnik onanisty" ;-) )
Było u nas dziś otwarcie nowego wielkiego discountu z elektroniką... 6 pięter, klimaty znane z artykułów o otwarciu nowych mediamarktów w Polsce: tlumy przy kasach, każdy w ręku po dwa tostery i lodówka, tratowanie ludzi itp. itd., standardzik :-) Ale nie o tym... w stoisku foto leżały sobie do obmacania praktycznie wszystkie aktualne (pół-)amatorskie lustrzanki: 20D/350D, D70s/D50, D7D/D5D. I tak sobie pobawiłem się wszystkim po kolei.... coś Wam powiem: Minolciarze mają rację. Trzymając wszystko inne ma się uczcucie, że się trzyma "aparat cyfrowy". Mając D7D w ręku ma się w ręku aparat fotograficzny. Walić telewizor, stabilizację, co tam jeszcze. Ale rozmieszczenie wszystkich kontrolek na body, "feeling" w ręku, wszystko to jest po prostu... marzenie... Niezależnie od udziału Canona na rynku, rzędów białych luf na stadionach itp. - Minolta swoim potencjalnym profesjonalnym body (hipotetyczne D9D) może naprawdę namieszać. "Wystarczy", że dobiją parametrami gdzieś tak do 1Dmk2 :) ergonomia załatwi resztę.
Poza tym można było sobie do woli pobawić się jednym z kilkunastu Playstation Portable :-) Fajnie wyglądałem wśród tłumu dzieciaków :mrgreen: A po wyjściu ze sklepu kolejna niespodzianka. z sąsiedniej wystawy lokalnego foto-shopu mruga do mnie przyjaźnie... nie kto inny jak imć markIIN :eek: Co więcej, w całkiem rozsądnej cenie (5600CHF) - mniej więcej tyle planowałem zapłacić, tyle że nieco później, gdzieś w okolicach świąt.
Dobra, i tak to wszystko była ściema ;-) Pytanie: czy myślicie, że nowego mk2 można brać "w ciemno", bez zwyczajowego czekania 2-3 miesiące na wykrycie ewentualnych bugów przez innych "beta-testerów"? Mam na to wielką chrapkę, za tydzień pokazy lotnicze w Alpach, gdzie szybkość może mi się przydać (to znacznie wyższa szkoła jazdy niż typowy airshow)... ale jakoś tak głupio kupić w pierwszy dzień po dostawie do sklepu... Zwłaszcza byłbym wdzięczny za opinie obecnych/byłych uzytkowników "jedynek" (sven, iczek, chyba jeszcze kilku by się znalazło)
z tego punktu widzenia, to ja sądzę, że w zależności od miejsca zakupu od pół do roku trzeba by czekać, to, że po 3 miesiącach Canon poprawi bugi nie znaczy, że to body leżące cały czas na wystawie czy w magazynie też będzie je miało poprawione...
z tego punktu widzenia, to ja sądzę, że w zależności od miejsca zakupu od pół do roku trzeba by czekać, to, że po 3 miesiącach Canon poprawi bugi nie znaczy, że to body leżące cały czas na wystawie czy w magazynie też będzie je miało poprawione...
ale w 1DMk2 N nie ma miejsca na te bugi. Przecież poza nowym menu z parametrami nic sie nie zmieniło. Ja bym tam jednak poczekał na następcę, bo 8MPx przy cropie 1,3 to chyba już trochę mało :roll:
Ja bym tam jednak poczekał na następcę, bo 8MPx przy cropie 1,3 to chyba już trochę mało :roll:
Eee, mnie tam więcej nie trza... Patrząc na swoje używanie 20D, to jak cropuję zdjęcia (i co z nimi dalej robię), już od dawna wiem, że to właśnie 8Mpix i crop 1.3x to jest dokładnie to, czego mi potrzeba :-D
Rzeczona Minolta nie tylko fajnie wygląda i trzyma się ale i nieźle foci.Ale boje się o tym pisać na tym forum. :grin:
Robię z żoną przetwory i mam do przywiezienia 10 kg cukru, jak myślicie czy zakupić w tym celu tira (najlepiej Scania jakaś, albo Volvo) już, czy poczekać aż cukier stanieje w grudniu, po jesiennym szale robienia przetworów? Do tego jakaś cyfrowa przystawka do średniego formatu, świetnie oddaje kolory- malinowy i ciemnojagodowy.
Pokazy lotnicze focilem Praktiką na manualnej ostrości bez motoru. 100% trafien ostrości. Wynik lepszy niż z zastosowaniem najnowszych technologii.
Cześć.Ch.
Pokazy lotnicze focilem Praktiką na manualnej ostrości bez motoru. 100% trafien ostrości. Wynik lepszy niż z zastosowaniem najnowszych technologii.
A ja jestem onanista sprzętowy bez talentu i mam kaprys wywalić 6kCHF na nową drogą zabawkę, żeby się dowartościować, bo tak beznadziejne zdjęcia robię. Zadowolony? :evil:
E tam Muflon, nie bocz sie na mnie, naprawdę nic mi do tego. Tak tam z rana pośmiałem sie zdrowo, dzięki Ci za to. Śmiech to zdrowie.
Cześć.Ch.
chomski: wtedy samoloty wolniej lataly:)
Ja jestem cichym fanem minolty :) fakt że dużo trzeba czekać na nowości ale wykonanie body D7D wszystko wynagradza :)
Ja jestem cichym fanem minolty :) fakt że dużo trzeba czekać na nowości ale wykonanie body D7D wszystko wynagradza :)
J taz mialem minolte analog 7 i do dzisiaj brakuje mi tego sprzeta , nawet bralem 7d do reki i bylem zaskoczony wielkim i jasnym wizjerem i przyjemnym miekkim klapaniem migawki , kiedy beda wprowadzac pelna matryce i jak eos5D mi sie znudzi to kto wie moze kupie se minolte ale to odlegla przyszlosc, podejrzewam ze postep canona w matrycach jest niedoscigniony i juz tak zostanie , chyba ze minolta wprowadzi tak dobra matryce FF ze juz mi nic wiecje niebedzie potzreba .
Jak narazie czekam na 5D i juz niemoge sie doczekac do wtorku fakturka jest juz wypisana tylko czekac na kuriera
Sven-co prawda to prawda, to dawne czasy były, samoloty mialy takie wiatraczki z przodu i Practika starczała. Dziś to nawet na śluby potrzebna jest koniecznie maszyna w stylu 1D Mk2. Te młode ludziska szybsze teraz. Pomyśleć, że Kievem niegdyś udawalo sie to połapać.
Po pojawieniu sie 5d strasznie fajnie się zrobiło na forum. Nawet moi paskudni koledzy czytają wątki razem ze mną, robota leży a podaż piwa wzrasta. Niech żyje 5d!
Cześć.Ch.
J taz mialem minolte analog 7 i do dzisiaj brakuje mi tego sprzeta , nawet bralem 7d do reki i bylem zaskoczony wielkim i jasnym wizjerem i przyjemnym miekkim klapaniem migawki , kiedy beda wprowadzac pelna matryce i jak eos5D mi sie znudzi to kto wie moze kupie se minolte ale to odlegla przyszlosc, podejrzewam ze postep canona w matrycach jest niedoscigniony i juz tak zostanie , chyba ze minolta wprowadzi tak dobra matryce FF ze juz mi nic wiecje niebedzie potzreba .
Jak narazie czekam na 5D i juz niemoge sie doczekac do wtorku fakturka jest juz wypisana tylko czekac na kuriera
W takim razie to też wolałbym 5D niż D7D :) (cene pominiemy) ale co do matryc to ta minolta D7D ma całkiem przyzwoitą matrycę.
W takim razie to też wolałbym 5D niż D7D :) (cene pominiemy) ale co do matryc to ta minolta D7D ma całkiem przyzwoitą matrycę.
Jak narazie to niema wyboru w przywoitej cenie z FF jest tylko Canon
Il fuoco
01-10-2005, 10:33
na mój prosty, młody umysł 1dsmk2 nie powinien mieć bugów które by przeszkadzały do tego stopnia żeby trzeba było czekać parę miechów na updaty. wg mojego rozumku jest to już ta klasa sprzętu przy której Canon byłby idiotą gdyby coś spieprzył. są profi którzy czekają aż się pojawi taki sprzęt i pierwsze co robią to biegną by to kupić a przy cenie jaką on ma muszą oczekiwać najwyższej jakości i dopracowania na poziomie sprzętów od NASA. (no może z tą NASA ciut przegiąłem ;) )
na mój prosty, młody umysł 1dsmk2 nie powinien mieć bugów które by przeszkadzały do tego stopnia żeby trzeba było czekać parę miechów na updaty. Il Fuoco, ale czy ty wiesz czym się różni 1DMk2N od 1DMk2 ? Tylko softem w zakresie ustawień jpg. To jest ten sam aparat po liftingu.
ms714033
01-10-2005, 11:22
... no może z tą NASA ciut przegiąłem ;) )
Nooooooo, bo im przy starcie odlatują jakieś części :D:D:D
Oby autor tego wątku nie natknął się na takie urządzenie :D:D:D
Muflon podziwię Ciebie za pełną szczerość. Serio dobry sprzęt daje pewną przyjemność focenia. Oczywiście można coś zrobić tańszym sprzętem ale dlaczego nie użyć czegoś lepszego, co kosztuje sporo.
A ja jestem onanista sprzętowy bez talentu i mam kaprys wywalić 6kCHF na nową drogą zabawkę, żeby się dowartościować, bo tak beznadziejne zdjęcia robię. Zadowolony? :evil:
I tak sobie pobawiłem się wszystkim po kolei.... coś Wam powiem: Minolciarze mają rację. Trzymając wszystko inne ma się uczcucie, że się trzyma "aparat cyfrowy". Mając D7D w ręku ma się w ręku aparat fotograficzny. Walić telewizor, stabilizację, co tam jeszcze. Ale rozmieszczenie wszystkich kontrolek na body, "feeling" w ręku, wszystko to jest po prostu... marzenie...
Ja to juz pisalem dawno temu - gdy trzymalem w reku jedna z pierwszych D7D w Polsce - jeszcze nie w sprzedazy ale juz na pokazach Minolty (ot takie mini stoisko w ProfiLabie w Warszawie) byla.
Bardzo intuicyjna, mimo na pierwszy rzut oka wielu pokretel - wszystko mozna latwo, szybko, intuicyjnie opanowac.
Pytanie: czy myślicie, że nowego mk2 można brać "w ciemno", bez zwyczajowego czekania 2-3 miesiące na wykrycie ewentualnych bugów przez innych "beta-testerów"?
Tylko jesli upierasz sie przy cropie 1.3x i bardzo ci sie spieszy wydac forse.
Ja jak uslyszalem co ma miec nastepca (FF, 12mpix, ok 9fps, EYE-CONTROL, pelne uszczelnienie, AF z 1ki) to sobie spokojnie poczekam... bo eye-control z 45 polami AF to to czego w 1DMkII mi jedynie brakowalo. A ze fullframe? AF masz do F8 = TC 1.4x zakladasz i milej zabawy ;)
Il Fuoco, ale czy ty wiesz czym się różni 1DMk2N od 1DMk2 ? Tylko softem w zakresie ustawień jpg.
No bez przesady, nie upraszczajmy tego "tylko do jpg" :
"
The primary changes are a new 2.5" wide viewing angle LCD monitor, improved buffering characteristics, new 'Picture Style' image parameters and the ability to write different formats simultaneously to SD and CF cards.
"
Sven-co prawda to prawda, to dawne czasy były, samoloty mialy takie wiatraczki z przodu i Practika starczała. Dziś to nawet na śluby potrzebna jest koniecznie maszyna w stylu 1D Mk2. Te młode ludziska szybsze teraz. Pomyśleć, że Kievem niegdyś udawalo sie to połapać.
Po pojawieniu sie 5d strasznie fajnie się zrobiło na forum. Nawet moi paskudni koledzy czytają wątki razem ze mną, robota leży a podaż piwa wzrasta. Niech żyje 5d!
Cześć.Ch.
1d mkII nie bardzo sie na sluby nadaje, bo dzwiek jego migawki przypomina wystrzal z pistoletu (i to bez tlumika:)
1d mkII nie bardzo sie na sluby nadaje, bo dzwiek jego migawki przypomina wystrzal z pistoletu (i to bez tlumika:)
Dokladnie , a zadarzaja sie psychiczni ksieza ktorzy niepozwolą na zaklucenie blogiej ciszy tak jak by od tej ciszy zalezalo zycie jakiegos czlowieka
To dziwne ale także nie wolno takim karabinem focić w teatrach w czasie spektaklu, bo wszyscy psychiczni dyrektorzy nie pozwalają na zakłócenie ciszy w trakcie spektaklu. Dlatego tez robi się specjalna próbe dla fotografów i kamerzystów. Ciekawe dlaczego. Czyzby od tego zalezalo życie aktorów?
cześć.ch.
To dziwne ale także nie wolno takim karabinem focić w teatrach w czasie spektaklu, bo wszyscy psychiczni dyrektorzy nie pozwalają na zakłócenie ciszy w trakcie spektaklu. Dlatego tez robi się specjalna próbe dla fotografów i kamerzystów. Ciekawe dlaczego. Czyzby od tego zalezalo życie aktorów?
cześć.ch.
Glownymi aktorami na slubie jest para mloda chyba sie z tym zgodzisz , oni placa , oni wymagaja rowniez od ksiedza bo niejest tu wyjatkiem , czasem czesze kaske tyle co fotograf za 45 min patolenia
Glownymi aktorami na slubie jest para mloda chyba sie z tym zgodzisz , oni placa , oni wymagaja rowniez od ksiedza bo niejest tu wyjatkiem , czasem czesze kaske tyle co fotograf za 45 min patolenia
Dziwne... nie zauwazyles ze chomsky pisze o teatrze? :roll:
Dziwne... nie zauwazyles ze chomsky pisze o teatrze? :roll:
Piszac o teatrze nawiazuje do kosciola, niewiem jak to odebrac bo argument , ze proba robiona przed uroczystoscia wyciszy migawke troche nieprzemawia:) pozatym aktorzy w teatrze biora za spektakl pieniadze natomiast panstwo mlodzi za spektakl w kosciele placa pieniadze i kto tu jest glownym aktorem ksiadz? czy mlodzi ? kto tu jest najwazniejszy chyb aten komu robi sie zdjecia , ksiadz to sluga Bozy a skoro sluga to niech sluzy a nie rzadzi , proste jak drucik w kieszeni:)
Krakers- Nie takie to proste, odbyliśmy juz na ten temat dyskusje na zaprzyjaźnionym forum i nie zakonczyła sie ona w duchu "przyjaźni i wzajemnego zrozumienia".
Wracając do tego co pisał Sven taki karabin to przekleństwo w miejscach takich jak teatr, czy kościół a także w czasie ważnych wystąpień, przemówień itp. Nie jest ważne czy foci się za pieniądze czy za friko np. dla przyjaciół. Fotograf musi być bardzo, ale to bardzo niezauważalny i dyskretny. Tego wymaga szeroko pojęta kultura osobista. Inne zachowanie razi i upodabnia fotografa do dresa piszczącego oponami swojej beemy na osiedlowych dróżkach. Dlatego fajnie było miec Ae1 z cichutką i bezwstrząsowa migawką (wzór do nasladowania) a potem eosa 100/5. Lepiej niż eosa 1/3 ,który choć lepszy był bardzo głośny. Wesele można sfocić wszystkim, gdy się ma poukladane. Przyjaciel, fotograf z zawodu sfocił kilka imprez Yashica t4* i efekty były lepsze niż u konkurencji. Choc aparacik nawet zooooooma nie ma. A jego widok powala na ziemię ( sam ma taki-genialny, wymiata wiele cyferek za tysiące złotych ).
Dziś mamy na rynku aparaty ciche i dosyć dyskretnie pracujace-nawet dslr. Niektóre hybrydy po wyłączeniu pipczakow są bezgłośne. Słychać tylko cichutkie pyk, pyk zewnętrznej lampy. Aparat aparatem, ale sam fotograf może przeszkadzać w odbiorze uroczystości. W teatrze np. wystarczy, że bedzie łaził, wstawal z fotela, wystawiał łapy i robil z siebie wała. Publika, wytrącona zostaje z uwagi, a teatr to misterium szlachetne. Nie uważasz chyba, że jedyna w życiu msza święta ślubna, dla młodych, rodziny i bliskich przyjaciół, takim misterium nie jest? Ja mocno przezywam takie chwile. Dlatego fotograf wykonujący różne zlecenia gromadzi sprzęt różnoraki ( W tym szkła i wszelkie drobiazgi-czasem drogie), ma go na rózne okazje i wie co do czego.
Wracajac do dresów z beemami. Dobrze jest jak pozostaja we wlasnych autach i nie wychodza na uliczki osiedli. Zaś w teatrze....??!!!??? A w kosciele, łojezusiczku!
Cześć.Ch.
Il fuoco
02-10-2005, 11:45
Il Fuoco, ale czy ty wiesz czym się różni 1DMk2N od 1DMk2 ? Tylko softem w zakresie ustawień jpg. To jest ten sam aparat po liftingu.
właśnie dlatego napisałem o czekaniu na updaty którego nie powinno być.
Dziś mamy na rynku aparaty ciche i dosyć dyskretnie pracujace-nawet dslr.
Skoro juz tak zabrnelismy w OT to pochwale 5D pod tym wzgledem - sporo cichszy od 20D . Rowniez 350D - robi bardziej delikatne "bzyk" raczej niz "jebudu" znane z 20D :? .
Chyba na sluby w kosciele bede od siostry 350D pozyczal :roll: .
Vitez- osobiście oddam dobrą maszyne na rzecz gorszej ale cichutkiej. Sporo zdjęc wykonuje w sytuacjach wymagajacych dyskrecji. Pamiętam Nikona 8008 (wersja amerykanska ) bzyczał straszliwie autofokusem na cała okolice, szczególnie na dłuzszym zoomie, a i tak słabo sobie radzil. Jak sie wszyscy rozgladali. aparatem focił kolega. Mój eos 5 to byla cisza. Dziś sprzedany, cześć jego pamięci!
Cześć.Ch.
Powered by vBulletin® Version 4.2.5 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.