PDA

Zobacz pełną wersję : "Fotograficzne tortury" na Onet.pl



djtermoz
28-09-2005, 03:03
Ukazal sie taki artykul - "Fotograficzne tortury" (http://wiadomosci.onet.pl/1250552,2679,kioskart.html) na Onet.pl. Na wszelki wypadke gdyby zniknal z onetu tutaj krotkie streszczenie:

"Wszyscy lubimy chwalić się fotografiami i o nich opowiadać. (...) Niestety, tylko dziadkowie z zainteresowaniem oglądają nasze zdjęcia (...) Dla przyjaciół będzie to przede wszystkim straszne nudziarstwo."

"w badaniach wykonanych przez Adobe (...) wynika (...), że oglądanie zdjęć krewnych i znajomych jest dla nas udręką. Prawie 70 procent z nas nie lubi oglądać cudzych fotografii."

A moze to dlatego ze te fotki sa po prostu nijakie?

"Może i sprzedaje się coraz więcej aparatów cyfrowych, ale ich właściciele nie robią zdjęć. Przechowują obrazy w komputerze (...) Nawet ich nie drukują (...) Ograniczamy się do naciśnięcia przycisku."

A no wlasnie... Czyli syndrom ciezkiego palca. Byle wiecej natluc bylejakich fotografii ktorych potem i tak nikt nie bedzie ogladal.

Zgadzam sie natomiast z jednym komentarzem pod tym artykulem:

"najgorsze to są zdjecia w portfelach. stoisz w kolejce, nagle babka sięga po portfel, otwiera go i nagle widać serie zdjęć legitymacyjnych syna, córy, męża, wnuka......wszyscy żółci lub zieloni,ubrani na galowo, wlepiaja gały w ciebie, istny koszmar-po co to nosic w portfelu???"

Poniewaz na tym forum przewazaja ludzie bardziej "oblatani" z fotografia niz przecietny pstrykacz to spodziewam sie ze robicie zdjecia przede wszystkim dla siebie, chwalac sie najwyzej tymi najlepszymi po ostrej selekcji (tak jak ja). A nie meczycie znajomych pietnastoma fotkami przy tym samym pomniku albo takimi z imprezy u cioci Zosi gdzie wujek Staszek sie wywrocil. Mam racje?

Coronado
28-09-2005, 03:12
Poniewaz na tym forum przewazaja ludzie bardziej "oblatani" z fotografia niz przecietny pstrykacz to spodziewam sie ze robicie zdjecia przede wszystkim dla siebie, chwalac sie najwyzej tymi najlepszymi po ostrej selekcji (tak jak ja). A nie meczycie znajomych pietnastoma fotkami przy tym samym pomniku albo takimi z imprezy u cioci Zosi gdzie wujek Staszek sie wywrocil. Mam racje?

Po zrobieniu zdjec z wyjazdu wakacyjnego czy rodzinnej imprezy robie selekcje i wrzucam co warto do galerii rodzinnej. Mamy kilku stalych bywalcow a dalszych znajomych zachecamy od czasu do czasu. Kazdy oglada sobie co chce, kiedy chce i ile chce. Czesto jednak mamy jakis odzew wiec ludziom sie podoba.

Pozdrawiam
Coronado

asterix
28-09-2005, 03:13
nop faktycznie albumowe foty sa nieco nudnawe.. szczegolnie rodzinne, choc ja lubie ogladac zdjecia mojej rodziny i smiac sie z tego z czego smialem sie np rok temu ogladac te same zdjecia.. moze to dlatego ze one mnie dotycza, ze pamietam tamte chwile i czuje uplyw czasu jaki minol od tamtego czasu do dzis.. Wszystko chyba zalezy od tego czy siegamy po zdjecia z wlasnej woli..

muflon
28-09-2005, 09:51
Hmm, z wszystkim się zgadzam, z wyjątkiem tego:

"najgorsze to są zdjecia w portfelach. stoisz w kolejce, nagle babka sięga po portfel, otwiera go i nagle widać serie zdjęć legitymacyjnych syna, córy, męża, wnuka......wszyscy żółci lub zieloni,ubrani na galowo, wlepiaja gały w ciebie, istny koszmar-po co to nosic w portfelu???"
Akurat moim zdaniem to jest bardzo osobista sprawa - i ja w pełni rozumiem ludzi, którzy nosza przy sobie zdjęcia bliskich. Myślę zresztą, że gdy odpowiednio zbliżycie/-my się do "wieku babci/dziadka" też takie fotki w portfelach wylądują :-) Nawet jeśli legitymacyjne :mrgreen:

Kubaman
28-09-2005, 11:48
ja mam takie wrażenie, że większość osób, którym pokazywałem kiedyś moje zdjęcia było znudzonych. Oczywiście mówię tylko o wyselekcjonowanych, najlepszych fotkach. Zdjęcia sie podobają, super super, ale przy 5, 6 i 10 widzę, że zainteresowanie błyskawicznie maleje.

Chyba nie ma wielu ludzi, którzy naprawdę interesują sie fotografią i potrafia ją oglądać :roll:

pn_
28-09-2005, 12:01
Chyba nie ma wielu ludzi, którzy naprawdę interesują sie fotografią i potrafia ją oglądać :roll:

Poniewaz niewielu jest ludzi, ktorzy potrafia robic interesujace zdjecia.

Wezmy np. to forum. Duzo ludzi jak widzialem robi ladne, poprawne zdjecia, wszystko jest cudowne, rewelacyjnie wykadrowane, dopracowane, technicznie nienaganne... ale niestety malo interesujace, bez emocji, czesto powielanie tych samych schematow jakimi jestesmy zalewani z wszystkich mediow.

Wez na przyklad swoja galerie. Wchodze i co widze? Ptaszki, samolociki, wszystko piekne i w duzych ilosciach, ale NUDNE. Od ogladania takiej galerii lepsze jest kupienie dobrej, ilustrowanej ksiazki o ptakach, poogladam tam rownie piekne zdjecia, ale do tego poczytam wiele interesujacych rzeczy o tych ptakach, dowiem sie czegos o ich srodowisku i wiele innych ciekawych rzeczy. Takie zdjecia maja sens tylko jako ilustracja do jakiejs tresci. To samo dotyczy samolotow itd.

Zrobienie samego w sobie interesujacego zdjecia w dzisiejszych czasach jest bardzo trudne.

Kubaman
28-09-2005, 12:29
Poniewaz niewielu jest ludzi, ktorzy potrafia robic interesujace zdjecia.

Wezmy np. to forum. Duzo ludzi jak widzialem robi ladne, poprawne zdjecia, wszystko jest cudowne, rewelacyjnie wykadrowane, dopracowane, technicznie nienaganne... ale niestety malo interesujace, bez emocji, czesto powielanie tych samych schematow jakimi jestesmy zalewani z wszystkich mediow.

Wez na przyklad swoja galerie. Wchodze i co widze? Ptaszki, samolociki, wszystko piekne i w duzych ilosciach, ale NUDNE. Od ogladania takiej galerii lepsze jest kupienie dobrej, ilustrowanej ksiazki o ptakach, poogladam tam rownie piekne zdjecia, ale do tego poczytam wiele interesujacych rzeczy o tych ptakach, dowiem sie czegos o ich srodowisku i wiele innych ciekawych rzeczy. Takie zdjecia maja sens tylko jako ilustracja do jakiejs tresci. To samo dotyczy samolotow itd.

Zrobienie samego w sobie interesujacego zdjecia w dzisiejszych czasach jest bardzo trudne.
ooo, widzę, że kolega się pofatygował do mojej galerii. Szkoda, że ten komentarz nie znalazł się tam, gdzie powinien, czyli w moim wątku, bo tutaj jest nieco OT.

Ale próbując ci odpowiedzieć. djtermoz cytuje artykół o dręczeniu fotkami innych, a ja nie dręczę. Moje zdjęcia od poniedziałku oglądnięto 1400 razy, więc coś chyba mają :roll:

Podstawowa sprawa, o której piszę, to taka, że ludzie nie potrafią patrzeć. Nawet kiepskie, czy nudne zdjęcie wywołuje u osób zainteresowanych polemikę - wystarczy, że pofatygujesz się do forum galerii użytkowników.
Choćby i taka polemikę, że jest nudne i kiepskie. A masowy odbiorca nie potrafi nawet ocenić zdjęcia, dopóki nie ma na nim jego samego, kochanego pieska lub cioci Marysi. Ewentualnie dopóki ich sam nie zrobi.

pn_
28-09-2005, 12:37
ooo, widzę, że kolega się pofatygował do mojej galerii. Szkoda, że ten komentarz nie znalazł się tam, gdzie powinien, czyli w moim wątku, bo tutaj jest nieco OT.

To nie komentarz. Galeria posluzyla mi jako pierwszy z brzegu przyklad w niniejszej dyskusji, dlatego jest ten opis jak najbardziej we wlasciwym watku.


Moje zdjęcia od poniedziałku oglądnięto 1400 razy, więc coś chyba mają :roll:

To jeszcze nie oznacza, ze cos maja. Ja je obejrzalem, poniewaz podales link, zapewne nabilem Ci licznik, a przeciez nie polecilbym znajomym jej obejrzenia, poniewaz jest niewatpliwie bardzo dobrze wykonana, ale nudna.


Choćby i taka polemikę, że jest nudne i kiepskie.

Nie widze sensu. Jezeli zdjecie jest dobre, ale nudne, to o czym tu mowic. Zamykamy i zapominamy.


A masowy odbiorca nie potrafi nawet ocenić zdjęcia(...)

Potrafi. Nudzac sie. To jest wlasnie jego ocena - zdjecie mnie nie zainteresowalo, jest nudne, nie chce go ogladac i nie polece nikomu.

Kubaman
28-09-2005, 12:47
A umiesz wskazać ciekawe zdjęcie, opisać co ci sie w nim podoba? Bardzo jestem ciekaw jak z tą swoja profesorską manierą punktujesz i jasno opisujesz swoje estetyczne olśnienia. A następnie jak się do tego maja fotki, które ty robisz :rolleyes:

Pokaż mi zdjęcie, które nie jest nudne, proszę.

Ja napisałem, moje zdjęcia nie są profi, są moje. Jestem z nich zadowolony i nic wiecej. Jednym sie podobają, innym nie. O to chodzi.

Tomasz Golinski
28-09-2005, 12:48
PRoponuje nie kontynuować w tym wątku dalszej dyskusji o zdjęciach Kubamana.

Czacha
28-09-2005, 12:48
Wiecie, mysle ze wszystko przez to (albo dzieku temu), iz fotografia przestala byc czyms.. hmm.. nie wiem jakiego slowa uzyc.. moze nie ekskluzywnym, a raczej elitarnym? Nie.. to tez zle slowo - takie na wyrost ;) No ale mam nadzieje ze rozumiecie co mam na mysli.. ;)

Tak czy siak, do tego "spadku wartosci" w znacznej mierze przyczynily sie cyfrowki - szybki rozwoj technologii, a co za tym idzie, spadek cen stworzyl nowe mozliwosci ("darmowego") fotografowania - cykamy ile wlezie na karte.. a po zapelnieniu karty wszyscy wala drzwiami i oknami na plfoto, wrzucajac kazde zdjecie ktore udalo im sie zrobic.

Uwazam, iz ludzie patrza tak samo teraz jak patrzyli kiedys.. no moze nie do konca, ale uogolniajac, to o czym piszesz Kubaman nie jest kwestia umiejetnosci i wrazliwosci, a raczej ilosci. Kiedys wchodzac, znow sie odwolam do plfoto, choc juz ustalilismy kiedys iz wyrocznia ono nie jest, ogladalo sie mnostwo ciekawych zdjec.. teraz z 3-4stron miniaturek wybieram jedna, moze dwie.. Nie dlatego ze ludzie sie uwsteczniaja tworczo, nie dlatego ze nie potrafia patrzec i oceniac (wolal bym slowo krytyka - ale o dobra krytyke ciezko w tej dziedzinie.. jak i chyba kazdej innej), a dlatego ze przybyl milion osob ktore pojecia bladego o fotografii nie maja.. Niestety w tym gaszczu gniotow i gniocikow, te dobre fotografie staly sie malym odsetkiem ogromnej calosci.. i byc moze stad takie wrazenie, ze ludzie juz nie potrafia oceniac zdjec i wyniesc z nich czegos wartosciowego (o ile zdjecie ma taki przekaz).

Po prostu oceniaja nas ludzie ktorym fotografia kojazy sie z wakacjami, fotka w albumie.. a nie z malowaniem swiatlem.

pn_
28-09-2005, 12:58
A następnie jak się do tego maja fotki, które ty robisz :rolleyes: .

Bardzo, bardzo marnie sie maja. Dlatego ich nie prezentuje szerszej publicznosci.


Pokaż mi zdjęcie, które nie jest nudne, proszę.

http://www.elliotterwitt.com/entry.html

Do obejrzenia w kazdej ilosci, z niecierpliwoscia klika sie w kazde nastepne.

Pszczola
28-09-2005, 13:01
Z moich obserwacji wynika, ze wiekszosc ludzi trafiajacych przypadkowo lub z przymusu do czolowych galerii i muzeow europejskich gdzie prezentowane sa arcydziela malarstwa rowniez jest znudzona. Czyzby dlatego, ze obrazy sa nudnawe i nijakie? ;-) Przeciez do tego wszystkiego potrzebne jest estetyczne otrzaskanie.

maro25
28-09-2005, 13:01
ja jestem gorszy zamiast nudzić zdjęciami rodziny przynudzam fotkami robaków :mrgreen:

Tomasz Golinski
28-09-2005, 13:04
Tutaj zbiegły się i pomieszały dwie dyskusję. O zdjęciach wakacyjnych i tym, że zazwyczaj nudzą, oraz o zdjęciach ludzi, którzy próbują fotografować świadomie (taka "elita" z określenia Czachy).

Jest jasne, że ludzie oceniając zdjęcia "elity" oceniają je w inny sposób i często nie potrafią wskazac, dlaczego coś im się podoba lub nie, jednak zazwyczaj jakieś zdanie mają.

Z drugiej strony dobre zdjęcie to nie jest takie, które się podoba większości, ale z tego powodu też nie jest ono złe. Nie jest łatwo robić zdjęcia, które neutralnego oglądacza przyciągną na 20 odbitek, ale często rzeczy dobre będą elitarne (znaczy docenione tylko przez osoby, które się na tym znają)

Kubaman
28-09-2005, 13:06
Tak czy siak, do tego "spadku wartosci" w znacznej mierze przyczynily sie cyfrowki - szybki rozwoj technologii, a co za tym idzie, spadek cen stworzyl nowe mozliwosci ("darmowego") fotografowania - cykamy ile wlezie na karte.. a po zapelnieniu karty wszyscy wala drzwiami i oknami na plfoto, wrzucajac kazde zdjecie ktore udalo im sie zrobic. bardzo sie zgadzam z Twoją uwagą Czacha. Podobnie jest z filmem. I tu nawet nie chodzi o to, że zdjęcia są nieciekwe czy złe, tylko przy takiej ilości fotografujących większość tematów, ujęć itp się powtarza.


Po prostu oceniaja nas ludzie ktorym fotografia kojazy sie z wakacjami, fotka w albumie.. a nie z malowaniem swiatlem.
No właśnie. Tylko, że mamy tutaj następujący problem. Wielu ludzi z "elity", rozumiejących zasady i duszę fotografii, nie potrafi zrobić zdjęcia, które niesie szczególny przekaz. Wielu z nas się do takich zalicza. Dlatego nie można ograniczać ludziom dostępu do realizacji własnych ambicji, talentów itd.
Wszak dzisiaj nawet malarsdtwo jest zdegradowane i malować może każdy, a co dopiero fotografia.

Tomasz Golinski
28-09-2005, 13:10
No właśnie. Tylko, że mamy tutaj następujący problem. Wielu ludzi z "elity", rozumiejących zasady i duszę fotografii, nie potrafi zrobić zdjęcia, które niesie szczególny przekaz.
Właśnie to napisał pn_.

Kubaman
28-09-2005, 13:17
Bardzo, bardzo marnie sie maja. Dlatego ich nie prezentuje szerszej publicznosci. do szufladki :rolleyes:? To wcale nie złośliowść, a raczej okazja aby odgadnąć istotę fotografii. Otórz nieuchronne umasowienie zdjęć, obniżenie rangi fotografii - wynika z faktu, że ludzie robią zdjęcia, bo chcą je komus pokazać. To jest forma realizacji własnych talentów, przedstawienia widzenia świata itp. A zasada jest prosta - większość ludzi widzi podobnie, czyli akurat dla ciebie nudno.


http://www.elliotterwitt.com/entry.html
Do obejrzenia w kazdej ilosci, z niecierpliwoscia klika sie w kazde nastepne.

zrobiłem test w pracy - spośród pięciu osób, żadna nie dotarła dalej niż do szóstej fotki. Czy to znaczy, że te zdjęcia sa nudne? Złe? Bezwartościowe? Nie ma za nimi żadnej opowieści dla przeciętnego widza, ot co. Oglądanie fotografii, to jak ich robienie - trzeba oka i umysłu.

Kubaman
28-09-2005, 13:37
Właśnie to napisał pn_.
Tomku, tak, ale napisałem coś wiecej, czego nie zacytowałeś.
Przecież i Ty robisz zdjęcia określane przez wielu jako nudne. Czy to oznacza, że przestaniesz je pokazywać? Masz na tyle wiedzy fotograficznej i wyczucia estetycznego, że wiesz, że możesz je śmiało prezentować, bo znajdzie się wielu, którzy skorzystają "estetycznie" oglądajac je. Nie męczysz nikogo, proponujesz. Świadomi i o podobnej wrażliwości do twojej będą zachwyceni, pozostali ominą szerokim łukiem bo sie znudzą.

To co napisałem na samym początku wątku, że ludzie sie męczą oglądaniem nie dotyczyło wcale tylko moich zdjęć ale na przykład albumów, które im pokazywałem. A były to osoby, które podejrzewałem o dużą wrażliwość. Po prostu chyba nie były przygotowane :roll:

pn_
28-09-2005, 13:41
zrobiłem test w pracy - spośród pięciu osób, żadna nie dotarła dalej niż do szóstej fotki.

No jak w pracy, to sie nie dziwie. Ja tez bym nie mial glowy do wiecej, w koncu w pracy mam swoje obowiazki.

Tomasz Golinski
28-09-2005, 13:45
Przecież i Ty robisz zdjęcia określane przez wielu jako nudne. Czy to oznacza, że przestaniesz je pokazywać? Masz na tyle wiedzy fotograficznej i wyczucia estetycznego, że wiesz, że możesz je śmiało prezentować, bo znajdzie się wielu, którzy skorzystają "estetycznie" oglądajac je. Nie męczysz nikogo, proponujesz. Świadomi i o podobnej wrażliwości do twojej będą zachwyceni, pozostali ominą szerokim łukiem bo sie znudzą.

Właśnie. Niektóre z moich fot i mi po miesiącu wydają się nudne :> (chyba przy okazji padu serwera zrobie czyszczenie). W moim poscie mi chodziło raczej, że niepotrzebnie poczułeś się dotknięty postem pn_, który właśnie stwierdził, że jego zdaniem Twoje są nudne. Sam wiesz, że dla innych nie są (vide Twój wątek). Wiąże się to poniekąd z tym, że dla Ciebie zdjęcie kruka przypomina te godziny, gdy musiałeś na niego czekać i marznąć może, a dla mnie jest to foto ptaka, czasem dobre, czasem nie.

Kubaman
28-09-2005, 13:46
No jak w pracy, to sie nie dziwie. Ja tez bym nie mial glowy do wiecej, w koncu w pracy mam swoje obowiazki.
bardzo proste wytłumaczenie i jak zwykle uciekające od clue sprawy. Oni mieli czas (potrafili sie ustawić w życiu) i efekty były jak opisałem. Co niczego nie udowadnia i o to mi chodziło.

pn_
28-09-2005, 13:48
potrafili sie ustawić w życiu

No tak, jak ktos olewa prace i na koszt pracodawcy bezkarnie oglada sobie fotki, to rzeczywiscie, niezle sie potrafi ustawic w zyciu. :mrgreen:

Czacha
28-09-2005, 13:49
No wlasnie nie chodzi mi o elite.. a uzyliscie juz kilkakrotnie tego slowa ;) Ktos zna jakies slowo zastepcze?

Napewno nalezy (?) rozdzielic osoby ktore robia zdjecia na

niedzielnych pstrykaczy - osoby ktore robia zdjecia tylko wtedy, kiedy musza, zas cala ich wiedza na temat fotografii ogranicza sie do przeczytania spisu tresci instrukcji od nowo kupionej cyfrowki. po pewnym czasie zaczynaja pstrykac zdjecia na lewo i prawo bo okazuje sie, ze to fajna zabawa.. tylko nieliczni osiagna jakies wyniki - reszta bedzie zasmiecala plfoto takimi zdjeciami (http://plfoto.com/zdjecia/744150.jpg)
onanistow sprzetowych - o tych bylo juz bardzo duzo na forum i nie bede od nowa sie rozpisywal.. w skrocie: na pierwszym miejscu stawiaja sprzet i to jest tak naprawde ich hobby.. robienie zdjec to tylko taki dodatek do aparatu ;)
teoretykow - ukonczone dwie akademie sztuk pieknych z wyroznieniem, dwa doktoraty z kompozycji.. a i tak zdjec nie potrafia robic, wiec robia tak naprawde tylko 3 zdjecia w roku, a gdy ktos sie ich pyta, twierdza ze doskonalili pomiar strefowy Adamsa i sa to zdjecia testowe
hobbystow - robia duzo zdjec, nie koniecznie poprawnie skadrowanych, ale grunt ze robia :) czasem wyjdzie cos lepiej.. czasem gozej. napewno maja ambicje na pozostanie swiadomym fotografem.. ale najczesciej konczy sie na teoretyzowaniu i przyswojeniu podstawow zasad fotografii z ktorych na zdjeciach poza kadrem nie wynika nic wiecej. bo oprocz wiedzy trzeba miec jeszcze tzw. "oko" ;)
swiadomych fotografow - wie co i jak ustawic, gdzie pokrecic i co przycisnac, aby zdjecie ktore wykona przyciagalo uwage innych, nie tylko oczojebnym kolorkiem, ale "czyms" wiecej, czego definiowac sie nie podejmuje, bo pewnie sie nie da.. a jak sie da, to i tak kazdy znajdzie wlasna definicje ;)
Oczywiscie podzial z duzym "oczkiem" i bardzo uogolniony ;)

Chce tylko zaznaczyc iz dzis przewaza liczba onanistow z domieszka hobbystow (lub na odwrot), oraz niedzielnych pstrykaczy. Dlatego tak ciezko znalezc tych ktorzy sa w stanie konkretnie skrytykowac zdjecie. Stad moze wynikac wrazenie ze co raz mniej ludzi nie umie patrzec.. mysle ze jest ich co raz wiecej... tylko, ze przyrost gniotorobow jest tak ogromny, iz ci ambitniejsi znikaja gdzies przygnieceni.

Moim zdaniem mozna byc hobbysta + onanista + teoretykiem... a i tak dobrych zdjec nie bedziemy w stanie zrobic..

Jak najbardziej, mozna znalezc swietnych teoretykow (np. Czarek z prf ktorego mialem okazje poznac) ktorzy jednak nie potrafia robic zdjec.. nie sa w stanie poradzic sobie z wiedza ktora posiadaja - tak jak onanisci ze sprzetem..

W fotografii bardzo wazna jest technika, a ta wypracowywuje sie przewaznie sie latami.. chyba ze ma sie talent.. ale nad nim tez trzeba pracowac. Technika to tez tzw. "oko" i jakis zmysl (wrazliwosc?), na linie, ksztalty.. na sztuke tez? Nie chce wyjezdzac z mocnymi slowami typu sztuka, elita itp. bo niektorzy tylko czekaja zeby lapac za slowka.

Niektorych rzeczy nie da sie nauczyc - one musza juz w nas byc. Dlatego niektorzy sa wybitnymi matematykami inni poeatmi a jeszcze inni malarzami. Tak samo jest z fotografia.. tylko niektorzy maja jakis tam dar dzieki ktoremu robia swietne zdjecia. Jednak jesli ktos posiada to "cos", dzieki czemu patrzy na swiat inaczej niz "szary zjadacz chleba", to musi nad tym pracowac.. bo "talent" to dopiero poczatek.. potem jest ciezka praca. A bez pracy nie ma.. ;)

Jesli ktos lubi robic macro - niech dalej robi macro. Jesli ktos fotografuje samoloty - nie fotografuje samoloty. Grunt zeby nie obrzucac sie blotem.. ;)

Kubaman
28-09-2005, 13:53
niepotrzebnie poczułeś się dotknięty postem pn_, który właśnie stwierdził, że jego zdaniem Twoje są nudne. poczułem sie raczej sprowokowany, już nie pierwszy raz. Szkoda że nie zrobił tego w moim wątku.

W każdym razie dalej twierdzę, że upowszechnienie fotografii spowodowało spadek jakośći zarówno fotografujących (i ja sie do tego przyczyniłem, nie mam wątpliwości) jak i oglądających.

Kubaman
28-09-2005, 14:01
Napewno nalezy (?) rozdzielic osoby ktore robia zdjecia na

niedzielnych pstrykaczy - osoby ktore robia zdjecia tylko wtedy, kiedy musza, zas cala ich wiedza na temat fotografii ogranicza sie do przeczytania spisu tresci instrukcji od nowo kupionej cyfrowki. po pewnym czasie zaczynaja pstrykac zdjecia na lewo i prawo bo okazuje sie, ze to fajna zabawa.. tylko nieliczni osiagna jakies wyniki - reszta bedzie zasmiecala plfoto takimi zdjeciami (http://plfoto.com/zdjecia/744150.jpg)
onanistow sprzetowych - o tych bylo juz bardzo duzo na forum i nie bede od nowa sie rozpisywal.. w skrocie: na pierwszym miejscu stawiaja sprzet i to jest tak naprawde ich hobby.. robienie zdjec to tylko taki dodatek do aparatu ;)
teoretykow - ukonczone dwie akademie sztuk pieknych z wyroznieniem, dwa doktoraty z kompozycji.. a i tak zdjec nie potrafia robic, wiec robia tak naprawde tylko 3 zdjecia w roku, a gdy ktos sie ich pyta, twierdza ze doskonalili pomiar strefowy Adamsa i sa to zdjecia testowe
hobbystow - robia duzo zdjec, nie koniecznie poprawnie skadrowanych, ale grunt ze robia :) czasem wyjdzie cos lepiej.. czasem gozej. napewno maja ambicje na pozostanie swiadomym fotografem.. ale najczesciej konczy sie na teoretyzowaniu i przyswojeniu podstawow zasad fotografii z ktorych na zdjeciach poza kadrem nie wynika nic wiecej. bo oprocz wiedzy trzeba miec jeszcze tzw. "oko" ;)
swiadomych fotografow - wie co i jak ustawic, gdzie pokrecic i co przycisnac, aby zdjecie ktore wykona przyciagalo uwage innych, nie tylko oczojebnym kolorkiem, ale "czyms" wiecej, czego definiowac sie nie podejmuje, bo pewnie sie nie da.. a jak sie da, to i tak kazdy znajdzie wlasna definicje ;)


CZACHA - ŚWIETNE :lol:

proponuję:
1) powyższą listę dodać do naszego mini słownika
2) zapuścić ankietę, jak forumowicze określają sami siebie w tej herarchii


grunt zeby nie obrzucac sie blotem.. ;) z ust mi to wyjąłeś

pn_
28-09-2005, 14:01
poczułem sie raczej sprowokowany, już nie pierwszy raz. Szkoda że nie zrobił tego w moim wątku.

Nie, nie chcialem Cie prowokowac, to byla tylko ilustracja mojej, moze falszywej, tezy. Nie przyjmuj tego jako prowokowania, czy obrazania, nic podobnego!

Zdjecia sa bardzo fajne, inny sposob prezentacji i jedna, dwie linijki opisu do kazdego bardzo by im pomogly i uczynily calosc bardziej interesujaca.

PS. Ja w swoim zyciu zrobilem tylko 2 zdjecia, ktore mi sie podobaja, a i to pewnie dlatego, ze sa to moje dzieci :-) (Pierwsze dwa tutaj (http://www.foto.objectspace.net) )
Poza tym nic mi sie nie podoba z tego co zrobie, i dlatego nie moge nawet porzadnej galerii w sieci stworzyc :-(

Kubaman
28-09-2005, 14:05
Nie, nie chcialem Cie prowokowac, to byla tylko ilustracja mojej, moze falszywej, tezy. Nie przyjmuj tego jako prowokowania, czy obrazania, nic podobnego!
OK, pax. Może niepotrzebnie to tak odczytałem 8-)

Tomasz Golinski
28-09-2005, 14:16
CZACHA - ŚWIETNE :lol:

proponuję:
1) powyższą listę dodać do naszego mini słownika
2) zapuścić ankietę, jak forumowicze określają sami siebie w tej herarchii

Może to Czacha nas poklasyfikuje? :>

Czacha
28-09-2005, 14:18
Może to Czacha nas poklasyfikuje? :>

Kazdy sam jest w stanie okreslic swoj stopien zaawansowania (wcale nie chodzi o ilosc posiadanego sprzetu :mrgreen: ) oraz "wrazliwosc artystyczna" ogladajac swoje i inne prace.. a przynajmniej powinien :roll:

Tomasz Golinski
28-09-2005, 14:35
Wiem, ale każdy zrobi to nieobiektywnie. Może najpierw przez głosowanie wydzielimy kilku świadomych, a potem oni uformują komisję, powołają przewodniczącego i będą rozdawać certyfikaty :mrgreen: ;) :lol:

Kubaman
28-09-2005, 14:46
sugerujesz dopisanie tego na identyfikatorze CB :rolleyes:

Czacha
28-09-2005, 15:05
.. to moze zrobimy glosowanie? :mrgreen:

kocis
28-09-2005, 15:07
Proponuję Pierwszego Świadomego Tomasza Golińskiego.

djtermoz
28-09-2005, 15:12
"A jaka metoda glosowania wybierzemy metode glosowania?"

Panowie, nie przesadzajcie. Chyba kazdy we wlasnym zakresie sie powinien okreslic i nie musimy tego dopisywac do indentyfikatora...

Jesli o mnie chodzi to jestem mniej wiecej: 15% onanista sprzetowy, 15% hobbysta, 25% swiadomy fotograf i 45% poszukiwacz wlasnej drogi.

Czacha
28-09-2005, 15:13
Ale co? Tomka na przewodniczacego? :lol:

Oczywiscie zarty zartami z ta ankieta - kazdy sam sobie odpowie na to pytanie czym jest dla niego fotografia, co chce nia osiagnac, o ile wogle.. i czy tak naprawde ma to dla niego jakis wiekszy sens ;)

Scaramanga
28-09-2005, 15:13
Duzo ludzi robi ladne, poprawne zdjecia, wszystko jest cudowne, rewelacyjnie wykadrowane, dopracowane, technicznie nienaganne... ale niestety malo interesujace, bez emocji, czesto powielanie tych samych schematow jakimi jestesmy zalewani z wszystkich mediow.

Wez na przyklad swoja galerie. Wchodze i co widze? Ptaszki, samolociki, wszystko piekne i w duzych ilosciach, ale NUDNE. To samo dotyczy samolotow itd.
Zrobienie samego w sobie interesujacego zdjecia w dzisiejszych czasach jest bardzo trudne.

Zgadzam sie w pelnej rozciaglosci z powyzsza konkluzja...
Brak jest tego czegos.Wszystko nijakie i bezplciowe takie jakies.
Dziesiejsze czasy wymagaja przyswajania coraz wiekszej ilosci informacji w coraz krotszym czasie.Obraz,fotografia przedstawia informacje w sposob skomasowany i uproszczony.Nie potrzebne jest pisanie kilku stron skoro mozna to samo pokazac w dwoch zdjeciach.Powstaja gazety prawie tylko nastawione na zdjecia,pokazujace historyjki z minimum tekstu.Stajemy sie coraz bardziej leniwi,nie musimy myslec,wszystko jest gotowe i podane na tacy.Jesli jest to mierny material,to my sami stajemy sie mierni jedzac przezuta przez kogos innego papke...Postep technologiczny rzucil fotografie w rzesze ludzi,ktorzy jeszcze do niedawna nie interesowali sie zapisem obrazu bo nie mieli o tym pojecia,albo nie umieli zalozyc filmu do aparatu.Teraz dwa klikniecia i zapisujesz to co widzisz za szyba autobusu przez pryzmat LCD
telefonu komorkowego,ale czy dzis zrobienie interesujacego zdjecia jest trudniejsze niz w przeszlosci?Nie sadze.Interesujace zdjecia z przeszlosci sa interesujace poniewaz to co na nich widnieje jest tylko na papierze.Nie ma juz tamtej rzeczywistosci.W czasach wspolczesnych tamtym zdjeciom byly to tez zwyczajne i nudne rzeczy.Gdy cos jest pierwsze to wzbudza zainteresowanie,po kilku dekadach nie rozbi to wrazenia nawet na dzieciach.
Tak bylo z fotografia,samolotami,lotem na ksiezyc...
Jesli komukowliek udalo sie zrobic ciekawe zdjecie to nie zalezalo to od czasow,w ktorych zostalo ono zrobione,ale od subiektywnego i umiejetnego sposobu patrzenia fotografujacego.Nie ma tu bowiem znaczenia czy robi sie zdjecie aparatem w cenie samochodu wyscigowego,czy puszka po piwie...
Patrzenia i umiejetnosci pokazania swiata w sposob ciekawy mozna sie nauczyc,przecietnosci nie trzeba sie uczyc.Wszystko co trudne,albo wyjatkowo rzadkie zjednuje sobie grono nieustraszonych,ktorzy chca to zdobyc.Oni maja szanse wyjsc nad przecietnosc,cala reszta moze sie tylko biernie przygladac przez...wizjer.

Tomasz Golinski
28-09-2005, 15:20
djtermoz, dla wyjasnienia: jaja sobie robimy.

Kubaman
28-09-2005, 15:28
Tomek no co Ty? Juz zakładam ankietę ;)
:lol:

Tomasz Golinski
28-09-2005, 15:31
Przecież nie do ciebie pisałem :p

muflon
28-09-2005, 15:44
http://www.elliotterwitt.com/entry.html
Do obejrzenia w kazdej ilosci, z niecierpliwoscia klika sie w kazde nastepne.zrobiłem test w pracy - spośród pięciu osób, żadna nie dotarła dalej niż do szóstej fotki. Ja też odpadłem gdzieś w tych granicach. Ale jedno mnie powaliło - ten żołnierz wystawiający język w "Snaps" :-) Dla mnie bomba warta przebicia się przez pierwsze kilka nudnych :-)


No tak, jak ktos olewa prace i na koszt pracodawcy bezkarnie oglada sobie fotki, to rzeczywiscie, niezle sie potrafi ustawic w zyciu.
Hmm, a jesteś w stanie sobie wyobrazić sytuacje, że pracodawca o tym wie i jak najbardziej pochwala sytuację, w której ten ktoś te fotki ogląda - bo to paradoksalnie oznacza, że wykonuje swoją pracę doskonale?

A w klasyfikacji Czachy ja się widzę gdzieś w okolicach "onanisty hobbysty" ;-)

Reno
28-09-2005, 15:44
Taaaak. Ja się już poddałam autolustracji ale pozwolę sobie jej wynik zachować dla siebie :roll:
I tak robienie zdjęć sprawia mi nieziemską frajdę, i tak będę starała się robić to coraz lepiej - dla własnej satysfakcji.

W oglądaniu zdjęć pokazywanych przez znajomych dla mnie najbardziej męczące jest to omawianie szczegółowo każdej fotki, ja mogę oglądać ale we własnym tempie, zatrzymując się na tym, co akurat mnie interesuje (jeśli jest coś takiego).

Scaramanga
28-09-2005, 15:55
zrobiłem test w pracy - spośród pięciu osób, żadna nie dotarła dalej niż do szóstej fotki. Czy to znaczy, że te zdjęcia sa nudne? Złe? Bezwartościowe? Nie ma za nimi żadnej opowieści dla przeciętnego widza, ot co. Oglądanie fotografii, to jak ich robienie - trzeba oka i umysłu.

Twoj test odzwierciedla rzeczywistosc.Wynik tego testu nie jest wyjatkowy.
Podobny test robili ludzie prezentujacy profesjonalne zdjecia na swoich witrynach reklamowych.Znajdziemy tam tylko kilka przekrojowych zdjec i to wszystko...Prozno szukac ich setek...
Odbior zalezy od predyspozycji psychicznych odbiorcy.Jezeli ktos nie jest wzrokowcem,ale wiekszosc informacji czerpie przez dzialania psychomotoryczne za pomoca dotyku lub sluchu,to bedzie wolal czegos dotknac(np. gobelinu) lub o tym uslyszec(sluchowisko radiowe), niz to zobaczyc.Bodzce wzrokowe nie sa tak wazne dla tych ludzi.Jestesmy rozni i roznie odbieramy swiat.Nie da sie wszystkich ustawic pod jednym mianownikiem...

Reno
28-09-2005, 16:14
Scaramanga, bardzo sensownie to wszystko napisałeś. Popieram.

Kubaman
28-09-2005, 16:52
Jestesmy rozni i roznie odbieramy swiat.Nie da sie wszystkich ustawic pod jednym mianownikiem...
Własnie to chciałem powiedzieć.
Zawsze wydawqło mi się, że są rzeczy, które na każdym wprost muszą zrobić niesamowite wrażenie. Wspaniałe budowle, dzika przyroda, czy przepiękne dzieła sztuki. Jednak obserwacje mam takie, że zdecydowana większość nawet nie zawiesi oka, jeśli w przewodniku nie ma o tym wzmianki:"trzeba zobaczyć". I muszę przyznać, że to rozumiem, ale mnie to jakoś tak irytuje..

Scaramanga
28-09-2005, 19:46
Własnie to chciałem powiedzieć.
większość nawet nie zawiesi oka, jeśli w przewodniku nie ma o tym wzmianki:"trzeba zobaczyć". I muszę przyznać, że to rozumiem, ale mnie to jakoś tak irytuje..

To akurat nie ma nic wspolnego z psychomotoryka,ale z...glupota,ignorancja
i brakiem samodzielnego myslenia.

Kubaman
28-09-2005, 20:54
no właśnie. I chyba dlatego mnie irytuje ;)

gawryl
28-09-2005, 21:09
Własnie to chciałem powiedzieć.
większość nawet nie zawiesi oka , jeśli w przewodniku nie ma o tym wzmianki:"trzeba zobaczyć". I muszę przyznać, że to rozumiem, ale mnie to jakoś tak irytuje..


To akurat nie ma nic wspolnego z psychomotoryka,ale z...glupota,ignorancja i brakiem samodzielnego myslenia.

morze bedzie maly OT, ale....

jesli wiekszosc ogladaczy fot sa glupi, ignoranci i bezmyslni, to czemu powstala taka nagonka na pare osob (w tym mnie) w watku http://canon-board.info/showthread.php?t=5591 gdzie takie tezy stawiano!
moze tylko dlatego, ze tam slowo ,,wiekszosc'' zostala sprecyzowana? macie jakis pomysl?

Kubaman
29-09-2005, 14:17
gawryl, chyba trochę za bardzo uogólniłeś. Tutaj mówimy o wrażliwości na pewną formę wyrazu (foto), niekoniecznie interesującą dla wielu, tudzież nieposiadaniu podstaw do oceny sztuki czy architektury.

W tamtym wątku, twierdziliście, że ludzie są ogólnie kretynami, w każdej dziedzinie. To niekoniecznie ma związek.

Tomasz Golinski
29-09-2005, 15:01
Brak samodzielnego myślenia nie dotyczy każdej dziedziny? Głupota?

Przecież to nie są słowa Gawryla, a Scaramangi, z którym się zgodziłeś...

Ja prędzej potrafię sobie wyobrazić człowieka głupiego politycznie (gdyż często to wymaga wiedzy), niż estetycznie (bo estetykę można czuć bez znajomości kanonów sztuki).

Kubaman
29-09-2005, 15:14
No ja myślę dokładnie odwrotnie, gdyż do ocenania sztuki/twórczości itp. potrzeba wiedzy, szerokiej znajomości historii, trendów, techniki itp. A polityczne wybory w praktyce, to nic wiecej jak selekcja przywilejów, ocena prosych zysków i strat. Polacy nie są znani ze szczególnie intelektualnego społeczeństwa (sa przeciętni w Europie), są za to znani ze szczególnej siły przetrwania, którą mają "we krwi".

Tomasz Golinski
29-09-2005, 15:28
Ok, nie będę tego rozwijał, bo to chyba nie jest miejsce na to.

Scaramanga
30-09-2005, 06:44
Polacy nie są znani ze szczególnie intelektualnego społeczeństwa (sa przeciętni w Europie)

Political corectness wymaga,ze sa porownywani tylko,albo az do "kierowcy ciezarowki"...

Kubaman
30-09-2005, 10:36
to jest zupełny OT, ale nie wiem czemu masz tak kiepskie zdanie o własnym narodzie i ojczyźnie. Ja sie nie nadymam, ale zapewniam cię, że sposród kilkudziesięciu współpracowników w pracy z wielu krajów, polacy wypadaja powyżej średniej, a na pewno nie na poziomie kierowcy ciężarówki. Takie samo zdanie wyrobiłem sobie sporo podróżując po Europie w sprawach zawodowych. To chyba takie polskie narzekanie. Obcokrajowcy cenią nas dużo bardziej niż my siebie sami. Sorki za OT.

pn_
30-09-2005, 10:42
Obcokrajowcy cenią nas dużo bardziej niż my siebie sami.

Calkowicie sie zgadzam. Pracowalem juz w kilku roznych firmach w kilku krajach swiata i moge tylko potwierdzic, ze obcokrajowcy maja o nas duzo lepsze zdanie, niz my sami.

Reno
30-09-2005, 12:00
A wracając do tematu najbardziej klasyczny, książkowy fotograf - oprawca wygląda tak: http://www.galeria.fotopasja.pl/search.php?search_user=andrzejjerzy A raczej jego zdjęcia wyglądają tak.

Nie to, żebym sama robiła dużo lepsze ale przynajmniej przyjmuję ten fakt do wiadomości.

Kubaman
30-09-2005, 12:27
rewelka :lol:
szczególnie spodobało mi się to zdjęcie (http://www.galeria.fotopasja.pl/details.php?image_id=1050&mode=search&sessionid=ddbd389258a802352e699b2031c070ad) i komentarze :)

pn_
30-09-2005, 12:36
rewelka :lol:
szczególnie spodobało mi się to zdjęcie (http://www.galeria.fotopasja.pl/details.php?image_id=1050&mode=search&sessionid=ddbd389258a802352e699b2031c070ad) i komentarze :)

Najlepsza jest odpowiedz tego goscia:

"szkoda, że nie potrafisz ogladac moich fotek "

Gdzies ja juz kiedys slyszalem... ;-)

kocis
30-09-2005, 13:36
Ale ten facet tworzy jeszcze muzykę. To jest dopiero odjazd. Warto posłuchać.

Scaramanga
01-10-2005, 14:20
to jest zupełny OT, ale nie wiem czemu masz tak kiepskie zdanie o własnym narodzie i ojczyźnie. , polacy wypadaja powyżej średniej, a na pewno nie na poziomie kierowcy ciężarówki. Takie samo zdanie wyrobiłem sobie sporo podróżując po Europie w sprawach zawodowych. To chyba takie polskie narzekanie. Obcokrajowcy cenią nas dużo bardziej niż my siebie sami. Sorki za OT.

To nie ja...Uzylem sformulowania z polityki miedzynarodowej aby wlasnie inteligentnym dac do zrozumienia,ze wlasnie stamtad pochodzi ta opinia...

Reno
01-10-2005, 15:24
Ale ten facet tworzy jeszcze muzykę. To jest dopiero odjazd. Warto posłuchać.
Przeoczyłam to wcześniej - muzyka jest jeszcze lepsza, masz rację.

Kubaman
01-10-2005, 17:22
To nie ja...Uzylem sformulowania z polityki miedzynarodowej aby wlasnie inteligentnym dac do zrozumienia,ze wlasnie stamtad pochodzi ta opinia...
a ty obracasz się w świecie międzynarodowej polityki :rolleyes:
Albo jednak nie masz o tym pojęcia, alebo masz za dużo przyjaciół wśród Francuskich socjalistów.. :lol:

no, ale ja widać nie mam sie co wypowiadać, bo ja nie jestem inteligentny..

Przemoc
29-11-2005, 15:25
Czytam i czytam i urodził się bardzo ciekawy wątek, wydaje mi się, że sprowadza się do odwiecznego pytania: forma czy treść? Jest ktoś kto zna odpowiedź ? Chyba taka nie istnieje, są fotki ciekawe, ładne, śmieszne, świetne technicznie i bez sensu.

Myślę, że oglądający także potrafią je ocenić, jak się nudzą to trzeba zrobić kompresję albumu na zasadzie wakacje w Grecji - 4 foty i tyle.
Album z 50 zdjęciami kropli może wytrzymać tylko hydraulik. Albo ktoś z tego forum, ja wytrzymuję :-).

nastier
30-11-2005, 23:04
ja mam takie wrażenie, że większość osób, którym pokazywałem kiedyś moje zdjęcia było znudzonych. Oczywiście mówię tylko o wyselekcjonowanych, najlepszych fotkach. Zdjęcia sie podobają, super super, ale przy 5, 6 i 10 widzę, że zainteresowanie błyskawicznie maleje.

Chyba nie ma wielu ludzi, którzy naprawdę interesują sie fotografią i potrafia ją oglądać :roll:

zgadzam sie z tym, bo wiem po sobie.
moje zdjecia najczesciej i najwiecej oglada moja rodzina i dziewczyna. brat wybiera co mu sie podoba i strzela to sobie na tepete; babcia cieszy sie jak zobaczy swoj domek; mame w ogole to nei rusza - tylko doklada mi do sprzetu i pyta po co mi to... :D; dziewczyna - oglada, oglada,niby powie,ze sie podoba, ale widac.ze po kilkunastu ma dosc..
jedynie ojciec, jako ze tez troszke pstryka, oglada moje zdjecia z wiekszym zaciekawieniem...
no ale zdaje sobie sprawe, ze nei robie (jeszcze:D) bardzo dobrych fotek i dlatego tak 'nudza'... :D

nastier
30-11-2005, 23:09
Najlepsza jest odpowiedz tego goscia:

"szkoda, że nie potrafisz ogladac moich fotek "

Gdzies ja juz kiedys slyszalem... ;-)

ja slysze, gdy moj kolega-sasiad najpierw pyta mnie o opinie na temat jego 'tFUrczosci', a gdy slyszy,ze np zdjecie jest niedoswietlone, nieostre, zle wykadrowe czy cos innego z podstaw, oznajmia,ze sie wymadrzam i latwo mi mowic.
bo jak wiadomo przeczytanie ksiazki, ktora pozyczylem bylo zbyt trudne...

Dziki
02-12-2005, 14:09
A kot - co kot sądzi? A na ten strych tom bym nie właził... jeszcze ze sprzętem:razz:

kocis
02-12-2005, 14:30
Jaki kot?

Silent Planet
02-12-2005, 17:31
Na pewno czarny.
Albo łaciaty.
Na rudo.

Dziki
02-12-2005, 18:09
Zajrzyj do galerii nastier'a.
Kot jak w morde jeża.

nastier
02-12-2005, 18:31
Zajrzyj do galerii nastier'a.
Kot jak w morde jeża.


wypraszam sobie! moj kot nie ma w mordzie jeza ! :D

kocis
03-12-2005, 21:04
Wszystko jasne. Kot, który mówi i nosi w pysku jeża.
Dzięki za wyczerpującą odpowiedź.
Z pozdrowieniem "wszystkie koty za płoty".