Zobacz pełną wersję : Idzie nowe
http://www.theregister.co.uk/2009/12/11/mozilla_add_on_marketplace/
Jak zrobią abonament na adblocka, noscript czy flashblocka to witam Chroma.
Trochę to zabrzmiało jakby Chrome był gorszą alternatywą... być może pod pewnymi, specyficznymi względami jest, ale z drugiej strony:
- jest zdecydowanie szybszy, ja zawsze odczuwam dużą różnicę po przesiadce z Firefoxa, a cóż jest ważniejszego od szybkości?
- jego interface zajmuje znacznie mniej miejsca na ekranie, co jest praktyczne nawet na 24" a praktycznie najważniejsze na ekranie małego laptopa
- jest chyba najszybciej obecnie rozwijaną przeglądarką
A teraz na dodatek będzie obsługiwała rozszerzenia, tak jak Firefox:
https://chrome.google.com/extensions
Jest AdBlock dla Chroma:
https://chrome.google.com/extensions/detail/gighmmpiobklfepjocnamgkkbiglidom
Jest inna blokada reklam:
https://chrome.google.com/extensions/detail/cfhdojbkjhnklbpkdaibdccddilifddb
I inne praktyczne dodatki, jak slideshow:
https://chrome.google.com/extensions/detail/hijbjhjjipenfibfbleadidijdimlpmk
czy czytnik PDF wbudowany w przeglądarkę:
https://chrome.google.com/extensions/detail/nnbmlagghjjcbdhgmkedmbmedengocbn
Na dodatek jest już wersja na Mac-a i Linuksa. Mnie osobiście ta przeglądarka przekonała do siebie, nie reklamą, lecz codziennym użytkowaniem. Jest dla mnie po prostu najwygodniejsza.
Ciekawa jest też nowa Opera z funkcją Unite i dziecinnie prostą metodą na dzielenie się zdjęciami czy plikami, z kolei nowa Opera, obecnie dostępna w wersji pre-alfa, jest ponad siedmiokrotnie szybsza i pod tym względem wyprzedza nawet Chroma.
Firefox w tym momencie chyba najbardziej trąci myszką, choć ludzie się do niego przyzwyczaili, tak jak kiedyś do IE i pewnie szybko go nie zmienią.
Chrome nie ma cmsa co - jak masz szerokogamutowca - robi go równie użytecznego jak Lynxa ;-)
Jest AdBlock dla Chroma:
https://chrome.google.com/extensions/detail/gighmmpiobklfepjocnamgkkbiglidom
Jest inna blokada reklam:
https://chrome.google.com/extensions/detail/cfhdojbkjhnklbpkdaibdccddilifddb
Not supported, go to chrome beta. Dziękuję postoję.
Firefox w tym momencie chyba najbardziej trąci myszką, choć ludzie się do niego przyzwyczaili, tak jak kiedyś do IE i pewnie szybko go nie zmienią.
Moja siostrzenica jak chce, żebym jej włączył nick jr online mając na pulpicie dwie ikony IE i Firefoxa obok siebie mówi: click this orange :mrgreen:
To oczywiście prawda, ale o ile mnie pamięć nie myli, najnowsze wydania Firefoxa też miały z tym przejściowe problemy. Nawet tu na forum coś się pojawiło.
Poza tym wcześnie nie raz słyszałem, że "bym przeszedł, ale nie ma AdBlocka" a tu proszę, siup i jest, więc myślę, że CMS, to tylko kwestia czasu i to raczej niedługiego.
Chrome zaczyna przeganiać przeglądarki które są od wielu lat na rynku, a Chrome dopiero się rozgrzewa i nabiera rozpędu.
Nie mówiąc o tym, że nasze grono, to mała nisza, a dla większości liczy się szybkość, ilość miejsca na ekranie i niezawodność (osobny proces na każą kartę), oraz wygoda. Po chwili przyzwyczajenia Chrome spełnia wszystkie te wymagania, lepiej niż konkurenci.
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Not supported, go to chrome beta. Dziękuję postoję.:
Nie bardzo rozumiem, co chcesz przez to powiedzieć.
Ja nie namawiam do testowania bety, to robią tylko Ci którzy chcą, to jest chyba jasne, to jest wpisane w termin "beta".
Ale, po pierwsze, skoro jest już taki dodatek w wersji beta, to i będzie dla wersji finalnej, kwestia czasu.
Wypuszczenie publicznej bety to same pozytywy, nic nie zastąpi testowania przez setki tysięcy zapaleńców oraz sugestii zwykłych użytkowników.
Wystarczy porównać nastroje w stosunku do Win 7 po darmowej becie, do nastrojów dotyczących Visty, po wypuszczeniu od razu finalnej wersji.
Gdzie jest więc problem, że podziękujesz? Chyba, że tak naprawdę chciałeś powiedzieć, "o fajnie, że jest, ale zaczekam na wersję finalną". Bo w takim razie zrobisz dokładnie tak jak i ja.
Dziś wyszła wersja finalna Chroma obsługująca rozszerzenia. Ci którzy wstrzymywali się z przesiadką z powodu braku rozszerzeń w Chromie, mogą śmiało migrować.
Jak zrobią abonament na adblocka, noscript czy flashblocka to witam Chroma.
jak zrobią abonament na adblocka, to pewnie pojawi się jakiś darmowy zamiennik oraz osoby chętne do rozwijania projektu...
Dziś wyszła wersja finalna Chroma obsługująca rozszerzenia. Ci którzy wstrzymywali się z przesiadką z powodu braku rozszerzeń w Chromie, mogą śmiało migrować.
dzieki, ja sie skusilem i testuje :)
Adblock w Chrome niby działa ale od d. strony. Tj. najpierw ściąga i nawet przez chwilę wyświetla wszystkie elementy, które dopiero potem filtruje i ukrywa. AdBlock w FF w ogóle nie pobiera reklam.
Dziś wyszła wersja finalna Chroma obsługująca rozszerzenia. Ci którzy wstrzymywali się z przesiadką z powodu braku rozszerzeń w Chromie, mogą śmiało migrować.
Czy problem RLZ już jest rozwiązany?
Jakiś czas temu zainstalowałem sobie na próbę Chrome z paczki od googla. Pierwsze co zrobił, to wrzucenie cronjoba, który regularnie "dzwoni do domu" i ściąga updates. Nie pytany. Jako root.
Podziękowałem, to ja już wolę (opcjonalne) płatne add-ons. Zresztą "rynek" darmowego oprogramowania jest na tyle odporny na takie kombinacje, że, jeśli zacznie to być problemem, to momentalnie pojawią się forki ich pozbawione.
Adblock w Chrome niby działa ale od d. strony. Tj. najpierw ściąga i nawet przez chwilę wyświetla wszystkie elementy, które dopiero potem filtruje i ukrywa. AdBlock w FF w ogóle nie pobiera reklam.
Tego nie wiem, bo nie używałem Ablocka ani w FF a w Chromie.
Jakiś czas temu zainstalowałem sobie na próbę Chrome z paczki od googla. Pierwsze co zrobił, to wrzucenie cronjoba, który regularnie "dzwoni do domu" i ściąga updates. Nie pytany. Jako root.
Pewnie wielu to zdziwi, ale mnie to nie przeszkadza. Inaczej musiał bym zamieszkać w dzikim lesie, bez żadnych nowych technologi.
Przykład? Komórki można namierzać w bardzo łatwy sposób. Zarówno jeśli chodzi o lokalizacje jak i podsłuchiwanie bez żadnych znaków, że tel. jest z kimś połączony. Nawet gdy tel. jest wyłączony (ale ma włożoną baterię).
Znam przypadki kiedy ktoś odpowiednio wysoko umocowany wykorzystywał do własnych celów, żeby kogoś namierzyć, bo miał w tym swój interes. Nieoficjalnie i do prywatnych celów. Znam też przypadki, akurat pozytywne, które jednak potwierdzają tezę, że telefon zawsze może być łatwo namierzony. Otóż po kradzieży tel. można namierzyć i zidentyfikować. Policja zwykle odmawia, mówi, że nie mogą etc. Ale też znam przypadek kiedy osoba okradziona miała odpowiednio wysoko umocowanego znajomego, który bez problemu i od ręki ukradziony tel. namierzył.
Jak by było mało, nowa ustawa ma zobowiązywać operatorów do trzymania logów wszystkich rozmów, ale i położenia każdego tel.
Tak to wygląda. A telefon komórkowy używa prawie każdy. Jak do tego dołożyć inne technologie etc. to wychodzi, ze albo trzeba żyć bez prądu w lesie i wtedy i tak ktoś nas znajdzie na zdjęciu w google earth, albo być świadomym, że jesteśmy kontrolowani na każdym kroku i nie istnieje prywatność. Nikt tego głośnie i publicznie nie przyzna, ale taka jest prawda.
Internet też staje się solą w oku wielu państw (nie tylko Chin) bo nie można go kontrolować tak łatwo jak TV i każdy może pisać o czym chce. Już zaczynają się dziwne cyrki, które wydawały się nie do pomyślenia.
Zaczynając od nękania niezależnych blogerów, którzy piszą nie po myśli władzy.
We Francji każda sprzedana czysta płyta, ma w sobie podatek od piratów. To nic, że ty chcesz nagrać tylko zdjęcia z imienin cioci, zapłacisz, bo mogłeś też nagrać na płycie nielegalne pliki. Coś jak z potencjalnym narzędziem gwałtu, które w spodniach nosi każdy mężczyzna.
Normalnie jak wchodzi nowy, lepszy produkt, wypiera stary z rynku. Prawa wolnej konkurencji. Bryczką nikt już nie jeździ, chyba, że chce i lubi, albo do ślubu. Królują samochody. Nikomu by do głowy nie przyszło by to zmienić.
Badania pokazują, że rynek muzyczny rośnie, artyści zarabiają coraz więcej. Inne badania pokazują, że ci co ściągają muzykę z internetu nielegalnie, najwięcej jej kupują i statystycznie jest to grupa przynosząca najwięcej zysków.
Zagrożeni są tylko wydawcy, wytwórnie wydające płyty.
Wydawało by się normalne, że skoro ludzie wolą MP3 (legalnie kupione) zgrać do swojego telefonu czy pleyera, zamiast kupować pojedyncze płyty, które i tak na MP3 potem przekonwertują, to znaczy, ze przyszło nowe i CD odejdzie lub stanie się niszowe jak kasety czy płyty winylowe.
Ale wytwórnie zaczynają żądać podatku od firm, które zarabiają na internecie, żeby te mogły się utrzymać. Bo skoro na internecie zarabiają inni, a wytwórnie przez internet tracą, to niech biznes internetowy płaci kilka mln $ rocznie na wytwórnie.
Może nie wszystko jest jak napisałem, może część projektów nigdy nie wejdzie w życie, ale myślę, że ogólny sens oddałem a prawda nie leży daleko od tego co napisałem w ogólnym sensie.
Co do Chroma, to on jest open source i przecież każdy może zmodyfikować (jeśli potrafi) tą przeglądarkę pod swoje potrzeby.
Ja cienie Chroma za szybkość działania i schludny, minimalistyczny interface, który na małym ekranie netbooka udostępnia prawie 1/3 miejsca więcej na wyświetlanie strony WWW, niż taki FF.
Na rozluźnienie na koniec:
http://thenextweb.com/2009/03/16/browsers-women/
Masz rację - tyle, że w telefonach nie ma wyboru, w przeglądarkach jeszcze jest.
Co do Chroma, to on jest open source i przecież każdy może zmodyfikować (jeśli potrafi) tą przeglądarkę pod swoje potrzeby.
Nie jest: http://www.google.com/support/chrome/bin/answer.py?hl=en&answer=107684
A tam "małym druczkiem":
The RLZ parameter is stored in the registry and may be updated from time to time. The code that makes this work is not included in the open source project (http://www.chromium.org) because it only applies to the version of the browser that Google distributes, Google Chrome.
Na rozluźnienie na koniec:
http://thenextweb.com/2009/03/16/browsers-women/
I powie ktoś, że IE nie jest OK ;)
Masz rację - tyle, że w telefonach nie ma wyboru, w przeglądarkach jeszcze jest.
Może i w przeglądarkach tak, ale one są tylko drzwiami do internetu, a ten jest coraz bardziej kontrolowany.
Niezależnie od tego, jeśli chodzi o kontrolę, to akurat Googlwoi ufam najbardziej. Powierzyłem mu swoje maile (gmail), swoje zdjęcia (picasa), swoje dokumenty (google docks), dodaje budynki w google earth i wiele więcej. Ktoś powie, że mają na mnie wszystko, zdjęcia moje i moich znajomych (które sam opisałem i otagowałem), wiele treści z moich maili. Używam Chroma, więc mają mnie w garści.
Otóż moim zdaniem zaufanie to cały kapitał firmy Google. Jeśli straci zaufanie, straci wszystko, nikt nie będzie korzystał z maila, z innych usług, nawet z wyszukiwarki. Nie mówiąc o ich nowym systemie operacyjnym. Największa i najdynamiczniej rozwijająca się firma na świecie zniknie z rynku.
Dlatego Google ma najlepsza możliwą motywację do ochrony swoich użytkowników. Robi to w swoim własnym interesie. Nie ma silniejszej motywacji.
Oczywiście nie łudzę się, ze gdy dostaną nakaz sądu, żeby ujawnić czyjeś dane, to tego nie zrobią. Zrobią, ale tylko wtedy kiedy będzie to absolutnie konieczne w świetle obowiązującego prawa.
Nie wiem jak inni, ale generalnie sam w swojej poczcie czy innych rzeczach w necie nie trzymam rzeczy, które mogą jakoś mi zaszkodzić. Generalnie staram się takich rzeczy nie robić, nie tylko w necie ale i w życiu. Jest też wątpliwe, żeby nakaz ujawnienia korespondencji dotyczył właśnie mnie, a jeśli już będzie dotyczył to znaczy, ze sprawa jest na tyle poważna, że takie głupstwa, jak to z jakiej przeglądarki korzystałem, będą miały znikomy wpływ.
Oczywiście, że lepiej by było gdyby mnie nie inwigilowali w ogóle, ale skoro wiem, ze jest to niemożliwe w ogólnym sensie, to przynajmniej wolę aby Ci, którzy mnie inwigilują mieli interes w tym, żeby moje dane trzymać ukryte, a nie w tym, żeby je ujawniać i to wszystko.
Google inwigiluje wszystkich w celu dopasowania reklam. Jego reklamy są najmniej szkodliwe i natarczywe ze wszystkich jakie znam, a czasami nawet pomocne. Mnie to nie przeszkadza, w zamian za te reklamy dostaje mnóstwo "darmowych" usług, które są liderem na rynku i pomocne w moim codziennym życiu. I wszystko się kręci. Przynajmniej nie wmawiam sobie, że zapewniam sobie anonimowość, której tak naprawdę nie ma. Za to żyje mi się wygodniej.
Jak bym pragnął maksimum anonimowości, nie pisał bym na forach, nie zakładał żadnych kont, nie korzystał z emaila. W ogóle nie korzystał z internetu z domu, tylko z kafejki albo hot-spota. Nie używał telefonu komórkowego, nie chodził po ulicach gdzie są kamery (nie mówiąc o kamerach na uczelni czy w sklepach). Tylko ta anonimowość niesie ze sobą poważne koszty społeczne i nie tylko. To nie jest tak, że anonimowość i prywatność to tylko kwestia decyzji, to są ogromne koszty i przeorganizowanie życia.
Grunt w tym, żeby państwa nie ingerowały w treść internetu, nie cenzurowały, nie tępiły niezależnych blogerów, którzy mają odwagę napisać prawdę. Ale to już się dzieje.
I powie ktoś, że IE nie jest OK ;)
IE rządzi w tym zestawieniu ;)
Pewnie wielu to zdziwi, ale mnie to nie przeszkadza. Inaczej musiał bym zamieszkać w dzikim lesie, bez żadnych nowych technologi.
W ogólności też się do tego (trochę) przyzwyczaiłem. Ale moja domowa workstacja to taki ostatni bastion gdzie na takie hocki klocki sobie nie pozwolę.
To nawet nie jest w 100% kwestia prywatności - taki soft (Chrome, Google Earth, Bibble, czy chociażby Opera) to zawsze jest trochę "binarny blob", który instaluje się w systemie w sposób nie do końca przewidziany przez dystrybucję. I, dopóki wszystko jest ręcznie, na wyraźne życzenie użytkownika (mam na myśli tzw. "power user"), to OK - w końcu używam też binarnych sterowników Nvidii. Ale jeśli ma się coś takiego robić z automatu, regularnie i bez mojej wiedzy - i ma za tym stać firma, która utrzymuje się w 100% z targetowania reklam pod konkretne grupy - to ja mówię nie.
zaufanie to cały kapitał firmy Google. Jeśli straci zaufanie, straci wszystko, nikt nie będzie korzystał z maila, z innych usług, nawet z wyszukiwarki.I tu się bardzo mylisz. Zaufanie? reputacja? cenzura? Tym przejmuje się 0.1% świadomych użytkowników.
"Kapitał" googli to filozofia produktów. Skąd inąd wyśmienita i słuszna: zróbmy to dobrze, cholernie dobrze, tak dobrze, że ludzie będą tego używać mając w nosie wszystko - reputację, cenzurę, Chiny, prawa autorskie... I nie zanosi się na to, żeby mieli ten kapitał stracić. Ba, sam może sobie Nexusa sprawię jak do Europy dowiozą ;-)
Z reputacją i cenzurą się zgadzam, mało kogo to obchodzi, jeśli nie dotyczy jego samego.
Natomiast w mojej ocenie gdyby doszło do kilku przypadków wypłynięcia istotnych danych użytkowników, lub wsypanie kilku osób, które mailem przesyłały sobie linki do torrenta etc. to gwałtownie spadłaby popularność korzystania z Google.
Jeśli ludzie poczują się zagrożeni, czyli stracą zaufanie, że ich wrażliwe dane są zabezpieczone, po prostu się przerzucą na Binga i inne rozwiązania. Po co mieliby ryzykować?
To jest teoretyzowanie i nie będę się kłócił, bo oczywiście nie mam pewności, ze mam rację. Natomiast nadal nieszczególnie przeszkadza mi, że Google ma wszelkie informacje na mój temat i nie czuje się zagrożony.
Czy da się w Chrome ustawieniami albo jakimś dodatkiem:
1. Wyświetlić sidebar z zakładkami
2. Tak skonfigurować adBlock, żeby nie wyświetlał tych durnych podkreślonych słów na forum?
PS. Ciekawe, czy API dodatków umożliwia napisanie plug-ina implementującego zarządzanie barwą...
Ja cienie Chroma za szybkość działania i schludny, minimalistyczny interface, który na małym ekranie netbooka udostępnia prawie 1/3 miejsca więcej na wyświetlanie strony WWW, niż taki FF.
ostatnio musialem przerzucic sie na laptopa jako glowny komp i jedna z pierwszych rzeczy jakie zrobilem bylo uzyskanie troszke wiecej miejsca przy przegladaniu netu w FF. Efekt:
https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://img46.imageshack.us/img46/2010/deskbr.jpg)
pare dni pozniej trafilem na ten watek i zainstalowalem chroma. moje pierwsze wrazenie - "o! wyglada jak moj stuningowany fierefox" ;)
robia to dwa rozszerzenia:
Hide Caption Titlebar Plus 0.9 i autoHideStatusbar 0.4
i male prearanzowanie navigation toolbar.
Czy da się w Chrome ustawieniami albo jakimś dodatkiem:
1. Wyświetlić sidebar z zakładkami
2. Tak skonfigurować adBlock, żeby nie wyświetlał tych durnych podkreślonych słów na forum?
PS. Ciekawe, czy API dodatków umożliwia napisanie plug-ina implementującego zarządzanie barwą...
Poza pierwszym punktem, to chyba dla mnie najwieksze minusy chroma. Ale bede obserwowal dalej rozwoj projektu i dam mu szanse napewno.
ja mam jeszcze mniej pasków w Firefoksie - na szerokim ekranie (nie wiem, jaką ten Twój laptop ma rodzielczość), można wszystko zmieścić na 1 (małe ikonki) + ten z kartami
Jeszcze wracając do tematu prywatności.
Gdyby zaufanie klientów do Googla nie było dla Googla istotne, nie robił by takich filmików propagandowych:
http://googleblog.blogspot.com/2010/01/googles-privacy-principles.html
Nie oceniam na ile mówią prawdę, a raczej ile dokładają starań, by takie zaufanie budować i co by dla nich oznaczało gdyby je stracili.
Czy da się w Chrome ustawieniami albo jakimś dodatkiem:
1. Wyświetlić sidebar z zakładkami
Na razie tyle znalazłem:
https://chrome.google.com/extensions/detail/galfofdpepkcahkfobimileafiobdplb
https://chrome.google.com/extensions/detail/dneehabidhbfdiohdhbhjbbljobchgab
Powered by vBulletin® Version 4.2.5 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.