Zobacz pełną wersję : Fotograf terrorystą?
Włos się zjeżył po przeczytaniu artykułu na Gazecie: http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80277,7326134,Zatrzymali_go__bo_robil_zdjecie_sk lepu_z_frytkami_.html
Coraz gorzej. Ojciec fotografujący swoje dziecko na placu zabaw jest traktowany jak pedofil. Teraz nawet na miasto nie można będzie wyjść z aparatem bo ktoś uzna, że szykujemy zamach.
Włos się zjeżył po przeczytaniu artykułu na Gazecie: http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80277,7326134,Zatrzymali_go__bo_robil_zdjecie_sk lepu_z_frytkami_.html
Coraz gorzej. Ojciec fotografujący swoje dziecko na placu zabaw jest traktowany jak pedofil. Teraz nawet na miasto nie można będzie wyjść z aparatem bo ktoś uzna, że szykujemy zamach.
UK, tak? I co nie skojarzyłeś tego z ostatnią rewelacją Wuja Sama... temat wraca od czasu do czasu, kiedy potrzeba zmobilizować masę wyborczą.
UK, tak? I co nie skojarzyłeś tego z ostatnią rewelacją Wuja Sama... temat wraca od czasu do czasu, kiedy potrzeba zmobilizować masę wyborczą.
Ach, jak to dobrze że istnieją teorie spiskowe... Inaczej trzeba by zacząć samodzielnie myśleć...
Jeszcze trochę i w Europie nie będzie można kichnąć. Kupując aparat dostaniemy listę zabronionych czynności i okaże się, że mamy aparat ale zdjęć nie mozemy robić. No chyba, że jak pierwsi chrześcianie zejdziemy do podziemia ;). Oby poprawna politycznie europa w porę sie opamiętała bo pojedziemy do "demokratycznych" Chin robić zdjęć.
il Dottore
03-12-2009, 23:21
Regularnie w Irlandii ochroniarze dopadają mnie w centrach handlowych. Ale OK - to teren prywatny (nawet i przyległy parking) i właściciel ustala zasady...
Natomiast kolegę dopadli ochroniarze na PUBLICZNYM placu w Docklands gdy tylko wyciągnął aparat... To już jest dziwne! :(
W UK jeszcze gorsza psychoza pod tym względem, szczególnie w Londynie.
Najbardziej żałuję w Irlandii zakazu fotografowania w Trinity College Library.
Wpiszcie w google i zobaczycie jaki to skarb! Jedna z najpiękniejszych (jeśli nie najpiękniejsza) z bibliotek na świecie!
No ale tam zakaz jest raczej wyłącznie ze względów komercyjnych... często tam zachodzę by podziwiać to cudowne miejsce i ostatnio nadziałem się na Amerykanów którzy w odgrodzonej części kręcili jakieś hollywoodzkie dzieło. Także jak się zapłaci to można focić i filmować... :)
mnie też spisali w Londynie w City... niby nieprzyjemnie, ale przynajmniej policja zachowywała się rozsądnie i nie szukała dziury w całym
Maksymilian
03-12-2009, 23:57
Wszystko zależy od siły przekonywania http://foto.recenzja.pl/foty/trinity_college_library_dublin-196-97dcd32d63b8a6297d51f5d13db8b186.jpeg powodzenia.
il Dottore
04-12-2009, 02:09
Wszystko zależy od siły przekonywania http://foto.recenzja.pl/foty/trinity_college_library_dublin-196-97dcd32d63b8a6297d51f5d13db8b186.jpeg powodzenia.
Fajnie - telefonem to i ja mogłem, udając rozmowę, choć to super naciągane bo komórki też każą wyłączyć...
Mój kolega, też Canonier napisał kiedyś do władz Trinity list dramatyczny, żeby mu pozwolili używać statywu na dziedzińcu (na fotki na zewnątrz bez statywu NA RAZIE zgody nie trzeba) podczas blue hour... Jaśnie Oświecony Rektorat zgodę wyraził i koleś miał potem super ubaw gdy atakowała go setka ochroniarzy a on ze stoickim spokojem machał im przed oczami kwitkiem ze Wszystkimi Wymaganymi Podpisami... :)
Ale i tak nie był w 100% zadowolony bo używał UVA i ciapaci security guards co chwila pakowali mu się w kadr, podczas gdy on używał długich czasów naświetlania. :) No horror z tymi ochroniarzami.:mrgreen:
Ernest_DLRS
04-12-2009, 03:44
Muszą czuć się potrzebni...
UK jest niestety porabane na maxa pod tym wzgledem.
Mnie juz raz zrobiono wywiad pod pedofila, okropne uczucie.
Ja normalnie boje sie w tym kraju robic fotek nieznajomym, ba nawet gosci z wesela na fotkach staram sie na stronie nie pokazywac.
Czytalem troche o prawach fotografa w miejscach publicznych i az sie boje wyciagac aparat miedzy ludzmi.
To istna paranoja, trzeba jechac za granice zeby pofocic ludzi.
Elandril
04-12-2009, 12:21
Jeżeli piszecie, że jest tak ciężko, to jak ci panowie robią zdjęcia? http://alkos.info/wp/ i http://www.fotostopowicz.com/
Obydwaj mieszkają w Dublinie i tam też robią zdjęcia.
mieszko_1vp
04-12-2009, 12:35
dlaczego terroryści planują zamach na "sklep z frytkami na wynos" ?
Wcale się nie dziwię że gimnazjaliści jadący na wycieczkę na wyspę robią sobie fotki z policjantami i kartkami "CHWDP"
Jednak my żyjemy w bardziej normalnym kraju gdzie-nie wolno chodzić np z wykrywaczem metali-a można je wszędzie kupić ;) albo można posiadać broń czarnoprochową bez zezwolenia-a amunicji już nie...
Pozdrawiam
Idę robić zdjęcia...tzn idę przygotowywać zamach terrorystyczny
można posiadać broń czarnoprochową bez zezwolenia-a amunicji już nie...
Kule, proch, kapiszony, pakuły i flejtuchy możesz posiadać, nie wiem jak ze zrobionymi kartuszami.
zdRAWki.
Chris_11
04-12-2009, 14:16
Idę robić zdjęcia...tzn idę przygotowywać zamach terrorystyczny
Podejrzewam, że ABW już namierza Twój IP. ;-)
4kwiatek
05-12-2009, 02:30
Hi...
dlaczego terroryści planują zamach na "sklep z frytkami na wynos" ?
Wcale się nie dziwię że gimnazjaliści jadący na wycieczkę na wyspę robią sobie fotki z policjantami i kartkami "CHWDP"
Jednak my żyjemy w bardziej normalnym kraju gdzie-nie wolno chodzić np z wykrywaczem metali-a można je wszędzie kupić ;) albo można posiadać broń czarnoprochową bez zezwolenia-a amunicji już nie...
Pozdrawiam
Idę robić zdjęcia...tzn idę przygotowywać zamach terrorystyczny
Prochu czarnego nie wolno. Co prawda ustawa o broni i amunicji wyłączyła broń czarnoprochową sprzed 1850 roku z pozwoleń, ale rozporządzenie wykonawcze do tej ustawy traktuje proch jako amunicje, a takową można sprzedawać wyłącznei na podstawie pozwolenia na broń - które dla broni czarnoprochowej nie jest przecież wydawane... Oczywiście ustawodawca miał szczytny cel - zezwolić też na zakup i posiadanie prochu, ale jak widać zrobił się z tego paragraf 22.
Polecam wyrok w tej sprawie - bodaj z Bydgoszczy - gdzie dwie osoby zostały uznane za winne, ale nie skazane gdyż są uznał że działały w przeświadczeniu iz nie popełniają przestępstwa...
Pozdrawiam...
mieszko_1vp
05-12-2009, 06:10
Podejrzewam, że ABW już namierza Twój IP. ;-)
to wstawiam wodę na kawę-oni przychodą o szóstej ;)
a do zamachu muszę się jeszcze przygotować-ma ktoś sprzedać metza z wybuchającym palnikiem ?
Polecam wyrok w tej sprawie - bodaj z Bydgoszczy - gdzie dwie osoby zostały uznane za winne, ale nie skazane gdyż są uznał że działały w przeświadczeniu iz nie popełniają przestępstwa...
A ja polecam lekturę tego wątku (http://bron.iweb.pl/viewtopic.php?t=52558), ze wskazaniem na cytaty z materiałów policyjnych :)
zdRAWki
4kwiatek
06-12-2009, 23:33
Hi...
A ja polecam lekturę tego wątku (http://bron.iweb.pl/viewtopic.php?t=52558), ze wskazaniem na cytaty z materiałów policyjnych :)
zdRAWki
Myślisz że jestem aż taki ponurak ;). "Na odwrót i wspak - bawię się słowami.. " ;)
Pozdrawiam...
Byli tacy co palili książki, może znajdą się "poprawni politycznie" co rzucą na stos fotografie. Tylko patrzeć jak zaczną się naloty na studia i galerie. ;)
http://tinyurl.com/yclqj7s
Pamiętacie Zenita snajper? Za to juz na lotnisku można trafić do pierdla.
http://farm3.static.flickr.com/2336/2098700704_f5e2c12186.jpg
Jeszcze odpowiedzą ogniem.
http://tinyurl.com/yclqj7s
czyli "Aparat pistoletowy - wyceluj i pstrykaj"
Jak to mówił Robert Górski z KMN w jednym ze skeczy - "Wy Niemcy, to wszędzie musicie mieć celownik"... :mrgreen:
Idąc dalej tym tropem, w kolejnej wersji Pani projektantka powinna umieścić aparat np. w wibratorze - to dopiero będzie można ujęcia robić... I jeszcze więcej mediów o tym napisze...
Chris_11
14-12-2009, 19:05
Eee tam... Najlepiej jak zaczną publikować zdjęcia z gastroskopii. ;)
http://wyborcza.pl/1,94898,7369041,Burmistrz_posadzony_o_terroryzm__B o_robil_zdjecia.html
u nas już też?
fliegermaus
16-12-2009, 10:54
http://wyborcza.pl/1,94898,7369041,Burmistrz_posadzony_o_terroryzm__B o_robil_zdjecia.html
u nas już też?
Przeczytałem to i nie wierzę własnym oczom. Ciekawe, czy jak ustawię na statywie normalny aparat, to też przyjedzie po mnie policja?
zamordyzm jest wprost proporcjonalny do sily, z jaka dany kraj wylizuje Ameryce d* i dzielnie przyklada sie do rozszarpywania ropy na bliskim wschodzie zwanej oficjalnie, dla niepoznaki "walka z terroryzmem" ;)
w co bardziej ch* krajach politycy potrzebuja straszyc narod, zeby sie utrzymac przy chlewie. metoda stara, znana juz cezarom w Rzymie - chleba i igrzysk, a jak maja za dobrze, to jakiegos mitycznego wroga wykopac i wprowadzic zagrozenie - bo nic tak nie jednoczy narodow (pod przewodnictwem swoich ducze/fuhrerow/wodzow/prime ministers/presidents) jak wspolny wrog. Zydzi, stonka, kapitalistyczni podzegacze, terrorysci, muzulmanie w ogole, Amerykanie,... byle dobrze dzialali na elektorat... :(
Handelson
16-12-2009, 13:09
Przeczytałem to i nie wierzę własnym oczom. Ciekawe, czy jak ustawię na statywie normalny aparat, to też przyjedzie po mnie policja?
Wczoraj wieczorem wybrałem się robić foty w niedużym mieście. Świąteczne ustrojstwa i inne pierdoły na Rynku. Trzech nas było i trzy statywy z nami :) Aż tu nagle podjeżdża POLICJA i pytanie:
Czy mają panowie pozwolenie burmistrza na robienie zdjęć w mieście?
PARANOJA!!!
Czy mają panowie pozwolenie burmistrza na robienie zdjęć w mieście?
PARANOJA!!!
I jak się skończyło?
No i co im odpowiedziałeś?
Handelson
16-12-2009, 13:38
Że z tego co mi (nam) wiadomo żadnego takiego pozwolenia nie potrzebujemy bo w innym przypadku nasze więzienia byłyby przepełnione Japończykami ;) My z żartem - ONI z pełną powagą zmierzyli nas i odjechali. Parę metrów dalej zatrzymali się przy prawidłowo zaparkowanym samochodzie z jakąś parą w środku i zaczęli ich legitymować i pytać w jakim celu zaparkowali. POKAZ SIŁY...
czyli po prostu frustraci... czemu ludzie się tak boją fotografów?
Handelson
16-12-2009, 13:44
czyli po prostu frustraci... czemu ludzie się tak boją fotografów?
To raczej tylko czepialstwo i pokazanie kto jest WAŻNY... smutne na co/kogo idą nasze podatki :(
Rozumiem takie podejście na lotniskach i innych "strategicznych" miejscach ale coś takiego to po prostu żenada... dla POLICJI i miasta niestety :(
szkoda tylko, że tacy ludzie mają przy sobie broń...
mieszko_1vp
16-12-2009, 14:14
szkoda tylko, że tacy ludzie mają przy sobie broń...
pamiętaj że aparat też jest potężną bronią-słynne zdjęcie ze śpiącymi policjantami...
- Czy dworzec kolejowy trudno fotografować?
- Lżej niż cokolwiek innego - odpowiedział Szwejk - bo dworzec się nie rusza i
ciągle stoi na jednym miejscu, a fotograf nie potrzebuje go napominać, żeby
zrobił przyjemny wyraz twarzy.
Wachmistrz mógł uzupełnić swój raport:
„Zu dem Bericht, Nr 2172, melde ich... - i pisał zamaszyście: - Między innymi
podczas mego krzyżowego badania przyznał się, że umie fotografować, a
najchętniej fotografuje dworce kolejowe. Aparatu fotograficznego wprawdzie
przy nim nie znaleziono, ale istnieje przypuszczenie, że go gdzieś ukrył i nie
nosi przy sobie dla odwrócenia uwagi, co potwierdza jego własne przyznanie
się, że fotografowałby, gdyby miał aparat przy sobie. "
Wachmistrz, który miał głowę ociężałą po wczorajszym wieczorze, zapalał się
coraz bardziej do wiadomości o fotografowaniu i pisał dalej:
„Nie ulega wątpliwości, co wynika z jego własnych zeznań, iż tylko dlatego, że
nie posiada aparatu fotograficznego przy sobie, nie mógł fotografować dworców kolejowych i miejsc ważnych pod względem strategicznym. Pewne jest, że byłby fotografował, gdyby miał wyżej wzmiankowany przyrząd fotograficzny przy sobie i nie ukrywał go. Tylko tej okoliczności, iż aparatu fotograficznego nie miał pod ręką, można zawdzięczać, iż nie znaleziono u niego żadnych fotografii. "
Jaroslav Hašek
cytat z cytatu ;)
Jeszcze jeden kamyczek do ogródka z forum Wyborczej
Andrzej A. Mroczek opisał w swojej książce o fotografowaniu", jak próbował nocą , w latach wczesnej komuny, sfotografować warszawski Rynek Starego Miasta.
Rozstawił wielki drewniany statyw, zamocował na nim wielkie drewniane pudło kamery, a tu podchodzi do niego gość i mówi "idą".
- Kto? - zapytał fotograf
- ONI - odpowiedział przechodzień pokazując patrol milicyjny
Mroczek zdziwiony na to:
- A co to, zdjęć nie wolno robić? -
Na to gość odparł
- Jakby można było fotografować, to byś pan tego nocą nie robił.
No i miał rację. Po przybyciu patrolu pan Andrzej musiał zebrać sprzęt i pójść z panami milicjantami na komisariat przy Jezuickiej.
autor: dorsai68
Jak donosi magazyn Amateur Photographer, w dniu wczorajszym w godzinach przedpołudniowych londyńska policja dokonała aresztowania polskiego obywatela, podczas gdy ten wykonywał zdjęcia plakatów znajdujących się na jednym z budynków w Hounslow w zachodnim Londynie.
Przyznać się, który to ;)
http://www.optyczne.pl/?news=2482
Ze swojej strony dorzucę ciekawostkę z Meksyku.
Zazwyczaj sprzęt nosiłem tak:
https://canon-board.info/imgimported/2009/12/IMG_0395-1.jpg
źródło (http://lh6.ggpht.com/_6fCXM6kkBBw/SyvEfhCovEI/AAAAAAAAVJ4/p6pvmPQo8IQ/s400/IMG_0395.jpg)
Co ciekawe, w Chiapas (koło granicy z Gwatemalą, na terytorium działań Zapatystów) wojsko sprawdzało mnie dwa razy - nawet nie zainteresowali się co mam w tych sakwach. Za to dworce autobusowe... Tam przed wejściem do pojazdu musiałem pokazać dokładnie całą zawartość pasa - od obiektywów po najmniejsze duperele. Nie przepuścili ani jednej kieszonki...
Jednego Newsweara przywiozłem koledze z Warszawy - już dwa razy w metrze zainteresował odpowiednie służby. Tłumaczyli mu się, że z daleka widać że fotograf, ale takie mają polecenia :)
http://www.banzaj.pl/Fotografowie-w-Londynie-zadaja-rownych-praw-5362.html
I widać w jaką paranoje ludzie popadli. Raz pamiętam, na warsztatach fotograficznych mieliśmy mały plenerek. Porozstawialiśmy się ze statywami na pewnej górce przy małej kaplicy, po czym przyjechała policja (był zamontowany monitoring na tej kaplicy). Kilku z nas (było na 12) wycelowaliśmy obiektyw w służbe prawa i popstrykaliśmy. W końcu policja to osoba publiczna. Oni nic nie powiedzili przejechali koło nas i se pojechali hehe :P
Ale paranoja ludzka nie ma granic.
Lepiej zostać w domu-nigdzie nie łazić ze sprzętem.
Lepiej zostać w domu-nigdzie nie łazić ze sprzętem.
90% wypadków dzieje się w domu.
zdRAWki
Lepiej zostać w domu-nigdzie nie łazić ze sprzętem.
Hehe. I tak połowa userów CB siedzi w domu. A tam... fotografują linijki i tablice FF/BF. Im nic nie grozi. :mrgreen:
C80 słuszna uwaga hehe trafna. Osobiście jak ide z aparatem i nie fotografuje akurat ludzi, to z reguły ide w miejsca gdzie ich nie ma lub jest mało. Każdy sie lampi jak nie wiem co. A jeszcze jak sie skieruje obiektyw na kogoś to normalnie wzrok jest taki jakbym im coś miał zrobić :P
U Boba Atkinsa ukazał się ciekawy artykuł na ten temat (http://bobatkins.com/photography/tutorials/photography_law_rights.html). Pespektywa oczywiścuie amerykańska, ale i tak wart przeczytania.
zdRAWki
Za 10-15 lat przy kupnie lustrzanki pewnie trzeba będzie zdobyć pozwolenie, tak jak na broń teraz i zgłaszać się regularnie na posterunek z wszystkimi wykonanymi zdjęciami. Odpowiednia komisja uzgodni które wolno ci zatrzymać, a które zagrażają bezpieczeństwu i mogą być wykorzystane przez terrorystów. Oczywiście za niezarejestrowane zdjęcia będzie grozić wysoka kara. Przysługiwać też będzie limit zdjęć na osobę, gdy zostanie przekroczony to automatycznie fotograf jako element podejrzany o terroryzm zostanie aresztowany.
Mam wielką nadzieje, że to tylko moja chora wyobraźnia ;).
Fotograf to bardziej komandos niż terrorysta. Sztuka polega na wejściu na teren wroga niezauważonym i osiągnięciu zamierzonego celu tak aby nie zostać złapanym. To nie przedszkole to wojna! ]:>
Wystarczy wyjść z domu i już jesteśmy na jednej z niebezpiecznych akcji.
a tak poważnie... pewnie będzie jak w Stanach - że trzeba dostać miejskie pozwolenie na zdjęcia na mieście :/
a tak poważnie... pewnie będzie jak w Stanach - że trzeba dostać miejskie pozwolenie na zdjęcia na mieście :/
W Stanach to sie boją własnego cienia. Tam trzeba mieć na wszystko pozwolenie na wiazd i w ogóle. Jedynie broń to se każdy może kupić i sie strzelają potem w szkołach, a fotografa sie boją, pojebane.
W Stanach to sie boją własnego cienia. Tam trzeba mieć na wszystko pozwolenie na wiazd i w ogóle. Jedynie broń to se każdy może kupić i sie strzelają potem w szkołach, a fotografa sie boją, pojebane.
Tak jak pióro potężniejsze od miecza, widocznie aparat od broni też
a tak poważnie... pewnie będzie jak w Stanach - że trzeba dostać miejskie pozwolenie na zdjęcia na mieście :/
Czytałeś linkowany w tym wątku przeze mnie artykuł? ;)
zdRAWki
Odgrzewam temat.
http://www.youtube.com/watch?v=5rXPrfnU3G0&feature=player_embedded#at=23
jahjah1986
07-04-2010, 09:54
http://www.tvn24.pl/12691,1650863,0,1,tajne-wideo-w-sieci-armia-usa-zalujemy-smierci-dziennikarzy,wiadomosc.html
reporterka wojenna to ciężki kawałek chleba, wsumie art dla tych, którzy twierdza, że robią to dla sławy i nagród, dla tych co twierdzą, że wojna i cierpienie ich nie obchodzi, dla tych co twierdza, że to tylko praca, zresztą obojętnie jak sie na to patrzy to nie zmieni faktu,że obojętnie z jakich powodów się tam jedzie to trzeba mieć "jaja".
być może masz i rację, ale nie zmienia to faktu, że amerykanie to palanty. dysponując takim sprzętem i rozeznaniem nie odróżnić kamery od wyrzutni rakiet to kretyństwo... ciekawi mnie tylko czy ktoś personalnie za to odpowie
jahjah1986
07-04-2010, 10:19
zgadzam sie z Tobą w 100%, a znając USA to rozejdzie sie po kościach ....ot poczekaja i samo ucichnie, zwłaszcza, że już ich bronią jak tylko mogą...
sebcio80
07-04-2010, 10:28
to wojna i takie pomyłki zdarzały się i będą się zawsze zdarzać, niezależnie od technologii, trzeba na wszystko spojrzec ze wszystkich stron, chociazby oczami żołnierzy, którym kilka dni wczesniej zabito kolegów i cywilów w atakach bojówkarzy, nam siedzącym w domu zawsze wszystko łatwiej oceniać,
W amerykańskich działaniach wojennych jest masę wypadków ostrzelania własnych pozycji własnych oddziałów , własnych pojazdów. Co tam jacyś dziennikarze...
Ciekawe czy żołnierze nie byli przypadkiem pod wpływem narkotyków jak to ma często miejsce w Afg.
jahjah1986
07-04-2010, 10:35
to wojna i takie pomyłki zdarzały się i będą się zawsze zdarzać, niezależnie od technologii, trzeba na wszystko spojrzec ze wszystkich stron, chociazby oczami żołnierzy, którym kilka dni wczesniej zabito kolegów i cywilów w atakach bojówkarzy, nam siedzącym w domu zawsze wszystko łatwiej oceniać,
tak, ale mnie rozwaliły ich rozmowy i to, że jak bydło dobijali tych rannych ludzi a tego to sorry ale żadna wojna nie wytłumaczy, a to że kilka dni wczesniej zabili im kolegów to sorry znowu ale to USA jest agresorem a nie bojówkarze, więc nie dziwi mnie ani to, ze ich atakuja ani to w jaki sposob to robia.
Dobijanie rannych to bestialstwo.
Wyobraźcie sobie, jakie straty od własnego ognia mieliby, gdyby nie najnowocześniejsze systemy rozpoznawania "swój-obcy".
Dobijanie rannych to bestialstwo.
A zabijanie nie-rannych ? Nie jest to miłe, ale za pierwszym razem strzelali żeby zabić więc (uwzględniając to) nie dziwne że dobijali rannych...
jahjah1986
07-04-2010, 13:20
A zabijanie nie-rannych ? Nie jest to miłe, ale za pierwszym razem strzelali żeby zabić więc (uwzględniając to) nie dziwne że dobijali rannych...
nie no mi sie zdawało, że chodzi tu o unieszkodliwienie napastnika, wiec jak strzeli i zabije to jeszcze sie da wytłumaczyć, ale strzelać do leżących rannych ludzi to już jest przegięcie....
być może masz i rację, ale nie zmienia to faktu, że amerykanie to palanty. dysponując takim sprzętem i rozeznaniem nie odróżnić kamery od wyrzutni rakiet to kretyństwo... ciekawi mnie tylko czy ktoś personalnie za to odpowie
Kretyni to dziennikarze, ktorzy staja na lini ognia i mysla ze napis PRESS na kamizelce jest rownowazny z niesmiertelnoscia.
Skoro to jest wojna to ludzie gina. Nasze spoleczenstwo stara sie "ucywilizowac" fakt mordowania sie nawzajem, z kazdego zabitego cywila robi sie tragedie na skale calego swiata... a juz nie daj boze jesli ucierpial by dziennikarz.
Skoro jedzie na wojne, niech sie liczy z tym ze moze dostac kule w łep...
jahjah1986
07-04-2010, 13:37
Kretyni to dziennikarze, ktorzy staja na lini ognia i mysla ze napis PRESS na kamizelce jest rownowazny z niesmiertelnoscia.
Skoro to jest wojna to ludzie gina. Nasze spoleczenstwo stara sie "ucywilizowac" fakt mordowania sie nawzajem, z kazdego zabitego cywila robi sie tragedie na skale calego swiata... a juz nie daj boze jesli ucierpial by dziennikarz.
Skoro jedzie na wojne, niech sie liczy z tym ze moze dostac kule w łep...
bez komentarza
A zabijanie nie-rannych ? Nie jest to miłe, ale za pierwszym razem strzelali żeby zabić więc (uwzględniając to) nie dziwne że dobijali rannych...
Kwestie moralnosci na wojnie, to temat szeroki i długi jak Wołga. Obejrzałem cały film. To, ze strzelano do grupy rebeliantów to jedno, ale to że strzelano do rannego, który konał, a dwóch innych probowało mu pomóc, to wg mnie nie podlega dyskusji. Sytuacja byla jasna jak slonce, potencjalne zagrożenie zostało wyeliminowane, nie trzeba było nikogo dobijac.
nie no mi sie zdawało, że chodzi tu o unieszkodliwienie napastnika, wiec jak strzeli i zabije to jeszcze sie da wytłumaczyć, ale strzelać do leżących rannych ludzi to już jest przegięcie....
Naprawdę nie wiem jaką wiedzę o świecie trzeba mieć żeby pomyśleć że ktoś strzela z 30mm działka do ludzi żeby ich unieszkodliwić... Pewnie myślisz że celowali w stopy ale im nie wyszło ?
A Maver ma sporo racji - poza tym Ci goście nie mieli kamizelek...
Mnie przeraziła łatwość w podjęciu decyzji o otwarciu ognia, przy tak nikłych przesłankach co do posiadania broni przez grupę na ziemi. Strzelec z apacha chyba bardzo chciał sobie postrzelać, więc zinterpretował sprzęt dziennikarzy jako ak47+RPG.
Siedział sobie dzieciak przy jakiejś strzelance całymi dniami i tylko marzył jakby to było fajnie w realu... Żeby odświeżyć umysł, w przerwach dostaw prądu chadzał na siłownię, gdzie dowiedział się jak szybko i dochodowo stać sie mężczyzną. No to armia mu odpowiedziała: Synu, ojczyzna cię wzywa! Więc poleciał nasz dzieciak do Iraku, dali mu w dzierżawę i to za dopłatą taki sprzęt, że oszalał z radości. Naraz egzotyczne żywe obiekty zaczęły przed nim klękać ze strachu. Wreszcie nadszedł rozkaz od charyzmatycznego dowódcy (rekordzisty w jego ulubionej strzelance): Wkraczamy!
Dziś nasz dzieciak jest już w domciu, kupił sobie za żołd mega wypasioną furę, na którą rwie panienki przekonując je do swej szlachetnie zdobytej męskości - po to żeby założyć niebawem szczęśliwą rodzinę i żyć długo i demokratycznie... :rolleyes:
jahjah1986
07-04-2010, 14:54
Naprawdę nie wiem jaką wiedzę o świecie trzeba mieć żeby pomyśleć że ktoś strzela z 30mm działka do ludzi żeby ich unieszkodliwić... Pewnie myślisz że celowali w stopy ale im nie wyszło ?
A Maver ma sporo racji - poza tym Ci goście nie mieli kamizelek...
Naprawdę nie wiem jaką wiedzę o świecie trzeba mieć żeby pomyśleć że słowo unieszkodliwic nie oznacza strzału z 9mm w stope, na wojnie to raczej chyba oznacza zabic albo strzelic tak zeby nie mogl juz nic zrobic, czlowieku ja tam pisze o tym ze oni ich dobili jak juz byli powaznie ranni, a skoro za pierwszym razem ich nie zabili czytaj unieszkodliwili to nie musieli dobijac, bo nie stanowili juz zagrozenia....
czlowieku ja tam pisze o tym ze oni ich dobili jak juz byli powaznie ranni, a skoro za pierwszym razem ich nie zabili czytaj unieszkodliwili to nie musieli dobijac, bo nie stanowili juz zagrozenia....
A ja Ci cały czas piszę że pierwotny zamiar jak się sieje do ludzi z działka jest taki żeby ich zabić - więc jak gość miał taki zamiar (nie wdając się w moralne dywagacje na ten temat) - to nie ma się co dziwić że ich wykończył. Jakby goście przeżyli, to raczej miłością do nich by nie pałali - chyba proste ?
Nie wydaje Wam się, że bieżąca dyskusja w tym wątku od dłuższego czasu dalece odbiega od tego, do czego służy hydepark na tym forum?
Nie wydaje Wam się, że bieżąca dyskusja w tym wątku od dłuższego czasu dalece odbiega od tego, do czego służy hydepark na tym forum?
Zdecydowanie.
Odgrzewam temat.
http://www.youtube.com/watch?v=5rXPrfnU3G0&feature=player_embedded#at=23
Po prostu szczena mi opadła... i kto tu do chole...y jest terrorystą? Rozstrzelać niewinnych ludzi masakra! Ja jestem tego zdania, że usa boi się własnego cienia.
jahjah1986
07-04-2010, 15:12
A ja Ci cały czas piszę że pierwotny zamiar jak się sieje do ludzi z działka jest taki żeby ich zabić - więc jak gość miał taki zamiar (nie wdając się w moralne dywagacje na ten temat) - to nie ma się co dziwić że ich wykończył. Jakby goście przeżyli, to raczej miłością do nich by nie pałali - chyba proste ?
No tak lepiej dobić bo później jak sie okazuje, że to ich błąd to jest szansa ze nie bedą musieli za to płacić.
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Nie wydaje Wam się, że bieżąca dyskusja w tym wątku od dłuższego czasu dalece odbiega od tego, do czego służy hydepark na tym forum?
Sorry odrazu za pytanie całakowicie poza tematem, ale jakoś nie mogłem znaleść do czego tu służy hydepark? :evil:
Odgrzewam temat.
http://www.youtube.com/watch?v=5rXPrfnU3G0&feature=player_embedded#at=23
Kto z tych cywilów lub żołnierzy jest/był fotografem?
zdRAWki
hmm każdy kto był w wojsku lub się na tym zna wie ze jest reguła zasada ze do nierozpoznanego celu, nie potwierdzonego się nie strzela ... można zabić niewinnych lub swoich, inni to tłumacza takie sa reguły wojny, to strefa wojny wiec osoby tam będące powinny zdawać sobie sprawę z niebezpieczeństwa,
wiele takich pomyłek bardzo tragicznych w skutkach pewnie nie ujrzy światła dziennego bo takie sa minusy prowadzenia działań wojennych z powietrza zwłaszcza ze jak trafnie w TV powiedzieli za tymi działami i karabinami często siedzą młodzi chłopcy którzy traktują wojnę jak grę video
Kto z tych cywilów lub żołnierzy jest/był fotografem?
zdRAWki
Namir Noor Elden.
http://www.nppa.org/news_and_events/news/2007/07/reuters01.html
A tu znajduje się kilka jego zdjęć.
http://lens.blogs.nytimes.com/2010/04/06/remembering-namir-noor-eldeen/
sebcio80
07-04-2010, 19:09
W amerykańskich działaniach wojennych jest masę wypadków ostrzelania własnych pozycji własnych oddziałów , własnych pojazdów. Co tam jacyś dziennikarze...
Co nie zmienia faktu, że armia USA jest najlepsza na świecie i to nie podlega dyskusji, wyobraz sobie co by bylo jakby np. Polacy prowadzili tam dzialania na taka skale?
Ciekawe czy żołnierze nie byli przypadkiem pod wpływem narkotyków jak to ma często miejsce w Afg.
no tak, każdy zawodowy żołnierz to narkoman...
tak, ale mnie rozwaliły ich rozmowy i to, że jak bydło dobijali tych rannych ludzi a tego to sorry ale żadna wojna nie wytłumaczy, a to że kilka dni wczesniej zabili im kolegów to sorry znowu ale to USA jest agresorem a nie bojówkarze, więc nie dziwi mnie ani to, ze ich atakuja ani to w jaki sposob to robia.
dyskysja nie jest o tym kto wywował wojne i kto jest agrsorem, chociaż tutaj nie za bardzo masz racje, to nie amerykanie podkladają bomby pułapki i mordują najczęściej własnych rodaków
Kretyni to dziennikarze, ktorzy staja na lini ognia i mysla ze napis PRESS na kamizelce jest rownowazny z niesmiertelnoscia.
Skoro to jest wojna to ludzie gina. Nasze spoleczenstwo stara sie "ucywilizowac" fakt mordowania sie nawzajem, z kazdego zabitego cywila robi sie tragedie na skale calego swiata... a juz nie daj boze jesli ucierpial by dziennikarz.
Skoro jedzie na wojne, niech sie liczy z tym ze moze dostac kule w łep...
no to juz lekka przesada,
chociaż w obecnych czasach wojna to najlepsze miejsce dla dzinnikarzy aby sie wybic wiec wielu ryzykuje,
Kwestie moralnosci na wojnie, to temat szeroki i długi jak Wołga.
Coż, może i długi szeroki, ale to Ci mniej moralni najczesciej wygrywaja wojny... ewentualnie nie przegrywaja ich,
Siedział sobie dzieciak przy jakiejś strzelance całymi dniami i tylko marzył jakby to było fajnie w realu... Żeby odświeżyć umysł, w przerwach dostaw prądu chadzał na siłownię, gdzie dowiedział się jak szybko i dochodowo stać sie mężczyzną. No to armia mu odpowiedziała: Synu, ojczyzna cię wzywa! Więc poleciał nasz dzieciak do Iraku, dali mu w dzierżawę i to za dopłatą taki sprzęt, że oszalał z radości. Naraz egzotyczne żywe obiekty zaczęły przed nim klękać ze strachu. Wreszcie nadszedł rozkaz od charyzmatycznego dowódcy (rekordzisty w jego ulubionej strzelance): Wkraczamy!
Dziś nasz dzieciak jest już w domciu, kupił sobie za żołd mega wypasioną furę, na którą rwie panienki przekonując je do swej szlachetnie zdobytej męskości - po to żeby założyć niebawem szczęśliwą rodzinę i żyć długo i demokratycznie... :rolleyes:
oj człeku, nawet nie wiesz co piszesz, większość żolnierzy po działaniach na polu walki, szczegolnie w Iraku i Afganistanie lądkuje u psychologow, i nie dlatego ze sa stuknieci, to wojna jest stuknieta i robi papke w mozgu,
pojedz na pole walki - bedziesz wciskal spust broni 10 razy czesciej niż zawodowy żołnierz i przy okazji trafisz ze strachu kilku swoich
Sorry odrazu za pytanie całakowicie poza tematem, ale jakoś nie mogłem znaleść do czego tu służy hydepark? :evil:Nie wiem, czy istnieje bardziej widoczne miejsce:
https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://img176.imageshack.us/my.php?image=hydepark.jpg)
Ta dyskusja, jak wspomniałem, od dłuższego czasu toczy się wokół zupełnie innych tematów.
sebcio80
07-04-2010, 19:32
Ta dyskusja, jak wspomniałem, od dłuższego czasu toczy się wokół zupełnie innych tematów.
to dowcipy "nie o fotografii" tez trzeba wywalic
to dowcipy "nie o fotografii" tez trzeba wywalicCo trzeba wywalić a czego nie, to już na szczęście sprawa modów nie moja. Faktem dla mnie dość bezspornym jest to, że tocząca się tutaj dyskusja pasuje do C-B jak pięść do nosa. A kto i co z tym zrobi... phi, co ja mogę...
Sebcio, wskaż mi dokładnie w którym miejscu napisałem, że każdy żołnierz to narkoman!!
no tak, każdy zawodowy żołnierz to narkoman...
Sebcio, ale obejrzałeś to Video z dźwiękiem i z napisami? Jeżeli strzelec nie brał narkotyków, to znaczy, ze jest chory psychicznie, innych możliwości nie ma. Przecież gość chciał ich dobić, sprawiało mu to przyjemność...
Co trzeba wywalić a czego nie, to już na szczęście sprawa modów nie moja. Faktem dla mnie dość bezspornym jest to, że tocząca się tutaj dyskusja pasuje do C-B jak pięść do nosa. A kto i co z tym zrobi... phi, co ja mogę...
Kolaj, 3 posty w tym wątku, wszystkie nie na temat. Aspirujesz aby zostać zastępcą Viteza?
Hydepark powinien dopuszczać wszelkie dyskusje, nie tylko te związane z fotografią. Stanowimy społeczność, która, jak obrazuje ten wątek, czasem ma ochotę podyskutować na tematy nie związane z fotografią i to koniecznie we własnym gronie.
Nei wiem ilu forumowiczów było w wojsku. Ja byłem. Miałem wątpliwą przyjemność służenia w połowie lat 80-tych. Między innymi kilka miesięcy przedreptałem wokół jakichś tajnych obiektów jako wartownik. Na odprawach przed wartą najpierw odpytywano nas na wyrywki z regulaminu służby wartowniczej i procedury użycia broni, a potem nieoficjalnie instruowano - Jeżeli ktoś wejdzie w "strefę", to strzelajcie tak, żeby zabić, bo inaczej prokurator zrobi wszystko, aby was wsadzić, a tak tylko wasza wersja wydarzeń będzie rozpatrywana. Nie ma świadków, nie ma innych wersji. Prawdopodobnie temu kolesiowi z Apacza też taki szkolenie zrobiono. Ja miałem to szczęście, że jedyne strzelania odbyłem na strzelnicy. On niestety wdepnął w prawdziwą wojnę.
Powered by vBulletin® Version 4.2.5 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.