Zobacz pełną wersję : Lustrzanka, plaża - piasek i kolonia
Darianna
10-07-2009, 19:37
Witam.
Mam takie może dziwne pytanie, ale... Jadę na kolonie nad morze i chciałam bym bardzo zabrać swoją lustrzankę (Canona 450D), ale nie wiem czy nie dostanie się do niej piasek (nie chce go kłaść na piasku, ale wiadomo...) a po drugie nie wiem jak z bezpieczeństwem na koloni i w mieście ogólnie...
Chciałam bym go wziąć, bo bardzo chciałam mieć dobre zdjęcia z nad morza, a wiadomo, że lustrzanką to dobre wyjdą, mogę sobie ustawiać czas otwarcia migawki przy zachodzie słońca itp. - o czym doskonale wiecie, a nie wiem czy zwykłą cyfrówką wyjdą dobre... Bo tak to zostaje mi tylko cyfrówka, albo aparat w komórce (1,3Mpiks...).
Co mi radzicie?
Moze... Nie jechac na kolonie?? ;>
Zdrowko
Witam.
Chciałam bym go wziąć, bo bardzo chciałam mieć dobre zdjęcia z nad morza, a wiadomo, że to dobre wyjdą,
Co mi radzicie?
Błąd w rozumowaniu. Sprzęt to tylko sprzęt - on sam dobrego zdjęcia nie zrobi.
Radzę wziąć lustrzankę i skupić sić na robieniu zdjęć a nie zamartwianiu o sprzęt. Dla świętego spokoju możesz sobie kupić filtr UV na obiektyw*
*nie dotyczy obiektywu kitowego 18-55
Darianna
10-07-2009, 21:28
A są jakieś sposoby na zabezpieczenie aparatu przed piaskiem?
Zostawienie go w domu:) Sorry - nie ma. Jak jedziesz na polską, ,egispką plażę to luz. Jak jedziesz na pustynię - weź jedynkę:)
rostek andrzej
10-07-2009, 23:01
Pilnuj raczej żeby ci go ktoś nie wyrwał. Nie zostawiaj jak idziesz do wody i nie tarzaj w piasku. A będzie dobrze.
Zalecana ostrożność przy zmianie obiektywu, wymianie karty, akumulatora, słowem tam gdzie może coś nalecieć :)
aaa... i uważaj by go nie namaczać, zarówno w wodzie jak i nie nosić w torbie razem z mokrymi rzeczami, napojami, kanapkami.
Mogą przydać się filtry: szary, szaropołówkowy, polaryzacyjny i uv (do ochrony przed zarysowaniem).
I zainwestuj w porządną torbę z dobrym zamkiem. Tak żeby nie przepuszczała nic do środka. A aparatem się aż tak nie przejmuj, przy minimum ostrożności wszystko będzie ok. Lustrzanki nie są z cukru :)
Darianna
11-07-2009, 10:57
Mam dobrą torbę, która będzie chyba chroniła przed piaskiem, a karty i akumulatora nie ruszam, bo mam tylko po jednym i obiektywu też nie ściągam, bo na razie również posiadam jeden, więc ja go tylko wyjmuję z torby, robię zdjęcia i wkładam z powrotem.
Więc nie powinno się nic stać...? A jak bym chciała wejść do wody, to najwyżej zostawię nauczycielką, one nie powinny czegoś złego zrobić. ;)
mieszko_1vp
11-07-2009, 11:06
i tak będzie wszystko w piachu-musisz z tym żyć -zresztą nie wiadomo czy sobie poradzisz z fotkami w pełnym słońcu
nie no... nie robmy sobie jaj z pogrzebu. przypuszczam, ze mowa jest o Baltyku, a tam, tak ogolnie, to specjalnie nie ma wiatru (no przynajmniej nie tak jak chocby nad Morzem Polnocnym czy na wybrzezu Atlantyku). i sprzet odlozony w chocby glebsza torbe foto nie ma wielkiej szansy sie zapiaszczyc. trzeba troche uwazac, ale nie powinno sie mu nic stac. to nie plaza w Holandii czy Sahara, ze jak troche zawieje (takie porywy do 50~80 km/h) to ubrany po zeby czlowiek potem nawet z majtek piasek wysypuje ;)
zupelnie inna kwestia jest bezpieczenstwo. jak sam jezdzilem na kolonie (koniec lat 80-tych i poczatek 90-tych) to w zyciu nie odwazylbym sie na zabranie drozszej elektroniki. wtedy nawet ruskie "jajka" (obrazek dla mlodszego pokolenia, ktore nie zaznalo tego wypasu: http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/5/5b/Elektronika_IM02_Nu_Pogodi.jpg) byl strach wziac, bo ginely ludziom... jak jest dzisiaj, to ni cholery nie wiem. swojemu dziecku, na taka wycieczke, odradzalbym zabieranie sprzetu. no chyba, ze dookola bylyby dzieci pewne a sprzet raczej niedrogi.
W 3 mieście można spokojnie chodzić z aparatem w ręku ... i lepiej mieć zawsze przy sobie . Piasek też nie jest problemem , gorzej z deszczem - ostatnio dosyć często pada
pan.kolega
11-07-2009, 22:13
Piaski są bardzo, bardzo różne. Piasek Bałtyku jest z reguły żółto-brązowy i przyjazny, na Hawajach też.
Natomiast np. na płn. zachodnim wybrzeżu Florydy jest biały, drobny, ostry kwarc który wszędzie się wciska i działa jak papier ścierny. Więc jeżeli się wybierasz tam na kolonie, i jest troche wiatru, to po niedługim pobycie na plaży co najmniej kółka w aparacie bedą chrzęściły bez wzgledu na ostrożność.
https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://img31.imageshack.us/i/meduzy.jpg/)
Zafunduj fajne wakacje sobie, swojej rodzinie i opiekunom na kolonii nie zabierając ze sobą lustrzanki. Jakoś nie chce mi się wierzyć że na plaży wśród wielu kolonistów można upilnować aparat w taki sposób aby nie zapiaszczył się (bez względu na głębokość torby w której się go chowa). Po drugie wykorzystaj wyjazd jako formę odpoczynku, a nie zesłanie do karnej kolonii gdzie masz stale 24 godziny na dobę pilnować własnego aparatu, a to żeby nie ukradli, a to żeby nie zepsuli itd. Mówisz że jak będziesz chciała się wykąpać w morzu to dasz aparat do pilnowania opiekunce. Z pewnością będzie z tego bardzo zadowolona. A na co ona wówczas ma zwracać baczniejszą uwagę: na ciebie i innych kolonistów, żebyście się nie potopili czy na aparat, żeby nie zajumali? Co do zdjęć to na koloniach często czas jest zorganizowany do takiego stopnia, że może nie będziesz miała okazji fotografować zachodów słońca.
Chcesz mieć zdjęcia to zabierz cyfrowy kompakcik one chyba w większości też mają możliwość ustawiania parametrów ekspozycji (trzeba poszukać w menu), a i tak pewnie wielu uczestników kolonii będzie ci zazdrościć.
Powered by vBulletin® Version 4.2.5 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.