Zobacz pełną wersję : [xxl] - nowy design, nowe zdjęcia
www.xxl.art.pl
lub bezposredni link do dzialu foto: www.xxl.art.pl/index.php?FOTO=1
Zapraszam i pozdrawiam...
Jurek Plieth
15-08-2005, 12:40
www.xxl.art.pl
lub bezposredni link do dzialu foto: www.xxl.art.pl/index.php?FOTO=1
Zapraszam i pozdrawiam...
Okropny fotograficzny misz-masz. To co nazywasz reportażem, nie ma z nim nic wspólnego - jakaś mewa, czy piesek :shock: Bardzo dobre zdjęcia ślubne, które właśnie z reportażem mają najwięcej wspólnego! Jednak jako takie nie będą się chyba ciszyły uznaniem nowożeńców preferujących kolorowe i ostre jak żyleta zdjęcia z większego formatu ;-)
Co do aktu. Wyrzuciłbym 2/3 zdjęć, pozostałe są moim zdaniem dobre lub lepiej. Coś takiego jak facet, któremu lina okrętowa zamienia się w węża jest szczytem pretensjonalności :confused:
1. Mewa czy piesek... wrzucilem do reportazu, bo zdjecia wydaja mi sie w miare dobre, a nie bede robic specjalnie kolejnego dzialu dla dwoch czy trzech zdjec. dziwie sie, ze akurat te dwa zdjecia przykuly Twoja uwage.
2. Kolorowe i ostre?? Na pytanie jakie Mlodzi chca zdjecia, najczesciej padaja odpowiedzi B&W i Sepia, ale moze wiekszosc chce inne.Fotografia slubna to dla mnie cos, co nieczesto robie, wiec moge sie mylic.
3. To co nazywasz szczytem pretensjonalnosci dla niektorych jest: http://plfoto.com/zdjecie.php?picture=664318
Ciesze sie jednak, ze napisales co myslisz. Nie wszyscy potrafia tak odwaznie napisac.
No, ja się dołączę do opinii, że zdjęcia ślubne niezłe. Więcej nie miałem cierpliwości obejrzeć, bo nawigacja zniechęciła mnie do dalszego zwiedzania.
Jurek Plieth
15-08-2005, 13:28
3. To co nazywasz szczytem pretensjonalnosci dla niektorych jest: http://plfoto.com/zdjecie.php?picture=664318
Najdelikatniej jak potrafię sugerowałbym Ci nie bazowć na opinii ludzi z Plfoto :mrgreen:
A ja bym równie delikatnie dołączył się do sugestii ;-) Mnie czasem zadziwiają oceny nawet moich własnych zdjęć :)
Podpisuje się pod przedmówcami obiema łapami :) Ślubne zdjęcia mają klimat (sama niedługo bede robić znajomym i sie stresuje, ze coś spartole :/ ), a co do plfoto-zdradliwe jest i tyle,
pozdrawiam
Na plfoto widze przynajmniej galerie tego kto komentuje i moge sam stwierdzic, czy komentujacy ma pojecie o czym pisze, czy sam ma gnioty w pfolio. Tu zas nie za bardzo...
[...]a co do plfoto-zdradliwe jest i tyle,
pozdrawiam
Zdjęć na plfoto sam nie wystawiam, wolałbym na photosigu, ale jeszcze do tego nie doszedłem...
W każdym bądź razie też mnie zastanawia, że wszystko jest piękne, cudne itd. itp i właśnie zawarte dosłownie w tych słowach...
To funkcjonuje chyba na tej zasadzie, że ktoś wchodzi, patrzy, superhiper, next... :?
Nie wiem jak jest na photosigu :roll:
Też Cię pozdrawiam... :wink:
Na plfoto widze przynajmniej galerie tego kto komentuje i moge sam stwierdzic, czy komentujacy ma pojecie o czym pisze, czy sam ma gnioty w pfolio. Tu zas nie za bardzo...
Aha, czyli mamy do czynienia z przypadkiem standardowym #7. Dla mnie EOT.
Na plfoto widze przynajmniej galerie tego kto komentuje i moge sam stwierdzic, czy komentujacy ma pojecie o czym pisze, czy sam ma gnioty w pfolio. Tu zas nie za bardzo...
Zeby byc krytykiem filmowym nie trzeba byc wybitnym rezyserem.
Zeby marudzic na zakalec w chlebie nie trzeba byc piekarzem.
Zeby oceniac zdjecia (subiektywnie) nie trzeba byc w ogole fotografem a tym bardziej robic dorownujace/lepsze fotki niz oceniany :roll: .
Pewnie tego nie zrozumiesz wiec podobnie jak muflon - EOT.
Galerię przejrzałam. Zdanie o niej mam dokładnie takie samo, jak o własnej i o tysiącu innych - 90 % do wywalenia, 10 % do dokładnego przejrzenia i z tego może jakieś 3 - 4 % do pokazania ludziom. Nie krytykuję, gdyż sama też wrzucam sporo moich prac u siebie, choć jestem akurat realistką i wiem, iż może z 10 zdjęc jest tam naprawdę dobrych. Co do ocen, czynionych przez innych ludzi, to... sama mam galerię na deviantART i uwierz mi - każda taka internetowa galeria to wg mnie "klub wzajemnej adoracji" - opinie tamtejszych bywalców, jak również Twoje opinie prac innych użytkowników tej, czy innej galerii, są po prostu grzecznymi i przyjaznymi "ochami" i "achami", czyli nic nie znaczącymi merytorycznie słowami zachwytu - niekiedy z leciutkim komentarzem, co ewentualnie moża by było zmienić. Nie obraź się, ale może zrezygnuj z oceniania Twojej pracy przez nieprofesjonalistów, tylko zrób kilka odbitek i podejdź do jakiegokolwiek jednego, czy drugiego fachowca - fotografika i z nim porozmawiaj o pracach. Ja - m.in. po takich rozmowach - rozpoczynam od nowego roku akademickiego szlifowanie tzw. "talentu" w Studium Fotografii Artystycznej.
Pozdrawiam.
Jurek Plieth
15-08-2005, 21:36
Heja Kyliks,
Oglądam Twoje zdjęcia z Sulęczyna (Jazz w lesie) i śledząc ich perspektywę domyślam się, że jesteś tą osobą, która siedziała nieruchomo w pierwszym rzędzie, podczas gdy ja biegałem jak w amoku wokół całej sceny :mrgreen:
Czy dobrze się domyślam?
Jestem qrde TĄ KOBIETĄ, która dlatego siedziała "nieruchomo w pierwszym rzędzie" i nie biegała, bo miała akurat problemy - że tak powiem - kobiecej natury. Nie zawsze można biegać ;) Gdy była u nas "FETA" biegałam jak najęta - niebawem zrobię ze zdjęciami porzadek, póki co - biegam i biegam i nie mam czasu na zabawę z witrynką :) A Ciebie nie kojarzę, a szkoda :( Next time chętnie poznam osobiście :)
A... jeszcze btw. "Jazz-u w lesie" - szczerze mówiąc wolałam słuchać niż biegać - akurat tam najbardziej pociągała mnie muzyka i ją chłonęłam - zdjecia były jakby dodatkowo. Ale płytkę z tymi koncertami niebawem będę miała :)
Jurek Plieth
15-08-2005, 22:34
Nie zawsze można biegać ;) ...
A Ciebie nie kojarzę, a szkoda :( Next time chętnie poznam osobiście :)
OK, OK Sylwia, przecież to nie był broń Boże żaden wyrzut! Po prostu zwróciłaś moją uwagę, bo zazwyczaj fotografujący są bardziej dynamiczni, że się tak wyrażę :mrgreen:
Co do poznania osobistego, na pewno to nastąpi. Wszakże obydwoje lubimy jazz...
Jurek Plieth
15-08-2005, 22:40
...Ale płytkę z tymi koncertami niebawem będę miała :)
Jak można zapisać się na to specjalne wykonanie A Story of Polish Jazz?
Zeby byc krytykiem filmowym nie trzeba byc wybitnym rezyserem.
Zeby marudzic na zakalec w chlebie nie trzeba byc piekarzem.
Zeby oceniac zdjecia (subiektywnie) nie trzeba byc w ogole fotografem a tym bardziej robic dorownujace/lepsze fotki niz oceniany :roll: .
Pewnie tego nie zrozumiesz wiec podobnie jak muflon - EOT.
Zeby wytykac bledy innych, trzeba najpierw samemu zmierzyc sie z tematem, dlatego do ocen i komentarzy na plfoto mam wielki dystans. Reszta jest na zasadzie podoba sie lub nie. Jesli widze zas, ze komentujacy ma poparcie swoich argumentow w poziomie swoich prac, to zapewniam, ze wyciagam z tego wnioski. W koncu fora tego typu po to powstaly prawda?
Kyliks - wierz mi lub nie, ale moje prace mialem okazje pokazac dwom tzw profesjonalistom i jakos niczego konkretnego sie nie dowiedzialem, dlatego wole czytac takie opinie jak Twoje. Opinie ludzi czesciowo lub calkowiecie anonimowych, ktorym latwiej jest napisac kilka slow krytycznych, niz osobom patrzacym prosto w oczy. Zalosne, ale prawdziwe.
Poza tym, przez glupi link do plfoto rozmowa odbiegla od tematu, a to miala byc tylko odpowiedz na nieuzasadniony zarzut (moim zdaniem) "szczytu pretenslonalnosci". Jak widac kilka osob chyba tego niezrozumialo.
Powered by vBulletin® Version 4.2.5 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.