Zobacz pełną wersję : g9/g10/450d/1000d
przemasban
25-05-2009, 15:32
witam wszystkich!!!
od pewnego czasu noszę się z zamiarem zmiany aparatu i na poczatku wydawało mi sie że najlepszy bedzie model g9, poręczny aparacik, bdb zdjęcia, jednak mamy juz model g10 i powstał dylemat.
Ale jakiś tydzień temu kiedy ze znajomymi byliśmy na wspólnej wycieczce do moich rąk wpadła lustrzanka, podzchodziłem sceptycznie ponieważ uważałem że nie ma sensu się ładować w takie aparaty, ponieważ dodatkowe akcesoria itp, ale najważniejsze to czy poprostu dam rade "okiełznać takie lustro", zobaczyłem zdjęcia z wypadu i totalnie zgłupiałem w porównaniu do kompatku (moim zdaniem dobrego) zdjęcia wyszły fantastycznie dodam że znajomi mega fotografami nie są, amatorzy tak jak i ja.
I moje kluczowe pytanie co byście mi doradzili seria G czy może lustrzanka??? zaznaczam że lubie fotografować ale nie nazwe się jakimś ekspertem, czytam w sieci różne opinie i to mi zazwyczaj wystrcza jednak w tej kwesti chciałbym się poradzić was, pozdrawiam!!!
(...)w porównaniu do kompatku (moim zdaniem dobrego) zdjęcia wyszły fantastycznie (...)
Myslę, że to jest "słowo - klucz":mrgreen:
Nie chodzi tu o bycie ekspertem w dziedzinie fotografii (w sensie: nie trzeba nim być, żeby się posługiwac lustrem), więc jesli wg Ciebie jest taka różnica w jakosci zdjęć, a nie narzuciłeś żadnych ograniczeń jesli chodzi o wielkośc sprzętu i wagę, sadzę, że wybór jest dośc prosty.
Spytaj znajomych co mieli wtedy za obiektyw. Jeśli mieli jakiś lepszy, a Ty kupisz zwykłego kita, jest prawdopodobieństwo, że możesz się troszkę zniechecić po pierwszych próbach..:wink:
No i gdzie ogladałeś te zdjęcia? Na monitorze w domu, czy na wyświetlaczu w aparacie? zwłaszcza jesli chodzi o ostrość zdjęć, wyświetlaczom nie należy zbytnio wierzyć..:wink:
No i zalezy pod jakim względem podobały Ci się te zdjęcia, jeśli pod wzgledem kolorystycznym, to też może zależec od ustawienia JPEG'ów, jeśli ostrości to tak jak mówiłem, a jeśli pod wzgledem kompozycyjnym itp, to tylko zalezy od fotografa..:mrgreen:
Pozdrawiam
hekselman
25-05-2009, 16:07
1.Najpierw- chcąc właściwie porównac - pooglądał bym TAKIE SAME zdjęcia zrobione porównywanymi aparatami.Bo, może tylko wydaje ci się że jakiś apart zrobił lepsze zdjecie? Widziałeś takie samo zdjęcie zrobione drugim aparatem? I - w kwesti oceny zdjęcia - posłuchaj zdania fachowców bo to że tobie się wydaje że jakieś jest lepsze -uuuu... - fachowcy szybko cię ściągną na ziemię:-(
2.Nie pisz JAKĄ lustrzanką robiłeś zdjęcia tylko napisz jaki miała OBIEKTYW.Choć pewnie tego nie dostrzegasz - jakość robią s z k ł a.
To w temacie tych, jak to napisałeś: "dodatkowych akcesoriów".
3.Moim zdaniem: kup G9 - bo po premierze "10" staniał mocno a to naprawdę fajny aparat z dobrym obiektywem.Z gatunku takich "nigdy nie starzejących się".I takich co pozwolą ci mieć wszystko w garści: będziesz chciał - to aparat sam pomyśli za ciebie.Będziesz ewoluował - aparat pozwoli ci i na to.
Tak naprawdę "lustrzanka" teraz gdy praktycznie wszystkie aparaty "patrzą przez obiektyw" to jedynie możliwość dobierania obiektywów stosownie do potrzeb/możliwości.
No - i oczywiście p r e s t i ż ;-)
Napisz może ILE chcesz/możesz wydać - to cię tu zaraz pokierują konkretnie :-)
przemasban
25-05-2009, 17:41
witam ponownie!!! dziękuję za wmiare szybkie odpowiedzi, w kwesti apartu z ktorego widziałem zdjecia to byl to olympus e-520 kumpel kupił go z 2 obiektywami dokładne ich parametry niestety nie znam, co do drugiego aparatu sony h50, takie same zdjęcia... jest różnica w ostrości i głębi kolorów, zdjęcia nie są rozmazane.
Może też zrobiłem błąd że nie napisałem do jakiego typu zdjec chciałbym aparat, ponieważ w przypadku ww zdjęć i porównań to mowa o torze i zdjęciach motocykli w ruchu, pozatym często lubie robić wycieczki w góry i głównie do takich rzeczy używałbym aparacik, seria G przemawia gabarytem i funkcjonalnością, lustrzanka jakością zdjęć (chociaż tutaj po opiniach mam pewne wątpliwości) zaznaczam ze nie chce wydawac masy kasy na obiektywy itp z założenia byłby to aparat z obiektywem kitowym (i boje sie ze teraz zawisną nad moja opinia czrne chmury i prosze o wyrozumiałość)
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
aha co do funduszy +/- 2000 zł
G10 i bedziesz szczesliwy, z lustrzanka trzeba sie nameczyc zeby bylo dobrze, jak jest dobrze to jest super, ale nawet majac lustro zatesknilbys do kompakta w niektorych sytuacjach - najlepiej miec oba:)
Ja zaczynalem od Powershota A610 (taka ubozsza wersja aparatow wersji G) i bylem na maksa zadowolony. Braklo szerokiego kata w tym kompakcie to trzeba bylo isc w lustro.
Lustrzanka to droga zabawa niestety :-( ale nagradza to ekstra jakością... ale jeśli chodzi o niskie fundusze i segment EL to Canona lustra bym nie polecił - sorry...
TomekGda
26-05-2009, 13:13
A ja bym polecił lustro! Sam posiadam C450D i zdjęcia z KITem wychodzą super. Znajomi zakupili właśnie 1000D również podstawowym obiektywem i stwierdzili, że bardzo żałują że dopiero teraz. By robić proste zdjęcia nie jest porzebna żadna wiedza o fotografowaniu. Po godzinie zabawy z aparatem i ewentualnym rzuceniu okiem na dołączoną instrukcję obsługi każdy normalny człowiek wie jak robić zdjęcia. Nic nie trzeba się namęczyć - proszę nie słuchać takich śmiesznych opowieści!
Nie tesknie do kompakta - zdjęcia jak z telefonu komórkowego ;)
A ja bym polecił lustro! Sam posiadam C450D i zdjęcia z KITem wychodzą super. Znajomi zakupili właśnie 1000D również podstawowym obiektywem i stwierdzili, że bardzo żałują że dopiero teraz. By robić proste zdjęcia nie jest porzebna żadna wiedza o fotografowaniu. Po godzinie zabawy z aparatem i ewentualnym rzuceniu okiem na dołączoną instrukcję obsługi każdy normalny człowiek wie jak robić zdjęcia. Nic nie trzeba się namęczyć - proszę nie słuchać takich śmiesznych opowieści!
Faktycznie, te opowieści śmieszne są. Lustro wymaga od fotografującego pewnych umiejętności, błędy widać od razu. Dużo łatwiej "ładne" zdjęcie zrobić dobrym kompaktem niż lustrem, przy okazji, topowe kompakty mają bardzo przyzwoite obiektywy, czego nie można powiedzieć o lustrze z kitem. Przewagą lustra jest możliwość rozbudowy systemu i dostosowania go do indywidualnych potrzeb, jednak jeżeli nie jest to priorytet, a użytkownikowi chodzi o łatwą obsługę i przyzwoite rezultaty prosto z aparatu nie ma sensu pakować się w lustrzankę. No chyba że chodzi o robienie wrażenia, lustrzanka to od razu +3 lansu.
Nie tesknie do kompakta - zdjęcia jak z telefonu komórkowego ;)
Taa, zwłaszcza z g9 czy g10. Te opowieści im dalej tym śmieszniejsze.
przemasban
26-05-2009, 14:28
Panowie, nie chciałbym żeby doszło tutaj do jakiś kłótni, dzisiaj pojechałem sobie obejrzeć jeszcze raz 450d no i tak stwierdziłem że chyba jednak g9 albo g10...
Troszke naświetle wam temat z mojego punktu widzenia róznica w cenie pomiedzy g10 i 450d to w moim przypadku 200 zł (nowe aparaty), i z punktu widzenia amatora, czy jeśli zaczął bym się bawić lustrem i zmieniam obiektyw kitowy na taki który byłby złotym środkiem zmiast jakiś 2 lub 3???
Wiecie ludzie z którymi rozmaiwam narzekają ze lustro duze ciezkie, a ja ogladam 450d i gabaryt nie taki straszny moja dziewczyna (ok 48kg) jakoś tez nie płakała gdy go ogladała, ale 3 obiektywów to nie mam zamiaru nosić daltego kieruje się znowu w strone g9 g10, a za jakieś kolejne opinie wcale się nie obraże, pozdrawiam
Każdemu według potrzeb - to oczywiste.
Uważasz, że lustro "samo" robi świetne zdjęcia - przejedziesz się.
Jeżeli będziesz chciał trochę posiedzieć w temacie - to moim zdaniem tylko lustro wchodzi w grę.
Tym bardziej, że widzę, że interesują Cię sporty motorowe - w takim razie o kompakcie od razu zapomnij, chyba, że chodzi Ci o zdjęcia w parku maszyn ;]
TomekGda
26-05-2009, 14:51
Bez przesady z tymi błędami, które widać od razu. Jasne, że nie wszystkie zdjęcia będą udane. Nie miałem na mysli zdjęć w ekstremalnych warunkach lub gdy trzeba się napracować dla uzyskania pożądanego efektu.
Miałem kompakt Powershot A580 - oddałem teściowej niech robi zdjęcia na wycieczkach. Dla mnie tragedia. Zdaje sobie sprawę, że G10 to nie A580.
Ten KIT 18-55 IS jest naprawde OK opytycznie.
Panowie, nie chciałbym żeby doszło tutaj do jakiś kłótni, dzisiaj pojechałem sobie obejrzeć jeszcze raz 450d no i tak stwierdziłem że chyba jednak g9 albo g10...
Jeśli nie wiesz jaka jest podstawowa różnica w zdjęciach z lustrzanki i kompaktu to znaczy że nie potrzebujesz lustrzanki.
przemasban
26-05-2009, 16:26
wiec jeszcze raz chciałem podziekowac za pomoc, doszedłem do wniosku ze kupuje g9, moge sie juz na nim troszke pouczyć, a nie chce kupić lustra żeby używac tylko opcji tematycznych albo automatu, a g9 da mi mozliwośc i nauki i moja dzieczyna nie bedzie miala problemu z jego obsługą :) pozatym mogę sporo zaoszczedzić
Lustro wymaga od fotografującego pewnych umiejętności, błędy widać od razu. Dużo łatwiej "ładne" zdjęcie zrobić dobrym kompaktem niż lustrem
To tak, jak z tymi pojazdami jedno i dwuśladowymi.. Samochód czasem wybacza błędy, motocykl nigdy..:-)
Kurcze.. długo sie nad tym zastanawiałem, ciągle mnie to intryguje.. Powiedz mi, dlaczego tak jest, że niby kompaktem łatwiej zrobic "ładne" zdjęcie niż lustrem? No i pytanie.. Cóż to takiego to "ładne" zdjęcie? Obawiam się, że chodzi Ci o mocno nasycone kolory i GO sięgająca od czubka obiektywu do nieskończoności, co uniemozliwia chybienie AF'a. Ale przecież wszyscy wiemy, że nie o to tu chodzi..
No ale co z wspomnianą szybkoscią AF'a? Kompaktem nie zrobisz "ładnego" zdjęcia sportowego, po pierwsze przez wolnejszy AF, po drugie przez większe opóźnienie migawki, po trzecie (jeśli to hala) przez nieużywalne ISO powyżej podstawowego. Mówię "zdjecia sportowe" ale równie dobrze można to odnieść do podwórkowej rzeczywistości jaką jest zrobienie portretu dziecka latającego za piłką, czy też psa latającego za tym dzieciakiem, chcącym ugryźc go w tyłek(:wink:) co mamy zrobic w pomieszczeniach? W lustrach ratuje nas czułość, w kompakcie chyba tylko wbudowana lampka. Co z portretem? Co z reporterką..? Cos mi sie zdaje, że to "trudniejsze robienie zdjęć lustrzanką niż kompaktem" to tylko taki argument, żeby nowi uzytkownicy ich nie kupowali..
No i w końcu co za błędy w zdjeciach z lustra widać odrazu? (to akurat jest łatwiesze pytanie;))
To pierwsze pytanie odnośnie poziomu trudności zrobienia dobrego zdjęcia kompaktem i lustrem nie jest retoryczne, więc oczekuję odpowiedzi..:-)
Pozdrawiam
Chociaż by z tego prostego powodu że oprogramowanie kompakta inaczej traktuje zdjęcie niż oprogramowanie lustrzanki. Weź 450D z kitem i weź G9, zrób każdym takie samo zdjęcie na zielonym kwadraciku i porównaj rezultaty. Żadnej z wymienionych przez Ciebie przewag lustra nie będziesz miał na zdjęciu bo żeby je mieć trzeba umieć i chcieć korzystać z innego trybu niż automatyczny. Kompakt podkoloruje Ci zdjęcie i to jest właśnie owa "ładność", zauważ że tym razem i poprzednim również użyłem cudzysłowu.
Chociaż by z tego prostego powodu że oprogramowanie kompakta inaczej traktuje zdjęcie niż oprogramowanie lustrzanki.
To jeszcze zależy od ustawień.
Weź 450D z kitem i weź G9, zrób każdym takie samo zdjęcie na zielonym kwadraciku i porównaj rezultaty
A S3 może byż, czy to gorsza klasa?
Zrobiłem jak zaleciłeś, no i cóż.. werdykt będzie zupełnie rózny od tego, którego oczekiwałeś, bo mój S3 w trybie zielonym ma strasznie wyblakłe te kolory.. 450-tka co prawda też, ale jak sobie pomoże lampą, to jest całkiem nieźle. Robię fotki w pomieszczeniu, kompaktem przy nastawach 1/160s, f/3.5 i otwieram mu lampę, żeby ta cholera jej użyła i co? zamiast błysnąć lampą (a ponoć kompakty to lubią) podnosi mi czułośc do "HI" (odpowiednik ISO 1600). To tylko takie porównywanie na ekraniku aparatu.. Nie muszę Ci chyba mowić co się stanie jeśli porownam je na monitorze sprawdzając np ostrość, czy poziom szumu.. Jakby nie patrzeć 450-tka pozwala też bardziej zmodyfikowac JPEG'a i kolory można jeszcze bardziej wysicić (aż za bardzo..)
W plenerze te róznice się zacierają*.. choć kolorystyka na auto jest zupełnie inna.. w kompakcie leci mi na niebieski, natomiast w lustrze delikatnie na magentę.. kwestia gustu, choć to i tak nieistotne, bo najważniejszy problem rozpietosci tonalnej, który to w takich warunkach pojawia się dośc często, w równym stopniu oblali:wink: Tak można sprawdzać dla każdych trybów tematycznych, portretu, krajobrazu itp, ale chcialeś mi coś udowodnić na auto.. cóż.. u mnie to się nie sprawdza. Absolutnie w tym wypadku nie przesadzam i nie jestem ukierunkowany na to, że zdjęcia z lustra są lepsze, bo mam misję udowodnić Ci swoją rację..
Żadnej z wymienionych przez Ciebie przewag lustra nie będziesz miał na zdjęciu bo żeby je mieć trzeba umieć i chcieć korzystać z innego trybu niż automatyczny.
Przyklad pierwszy lepszy z brzegu, fotki w pomieszczeniach. Oba aparaty poratują sie czułością, który lepiej na tym wyjdzie? Tego nawet nie trzeba umieć. Nie mów tylko, że takich zdjęć nie robi się na auto..:wink:
Kompakt podkoloruje Ci zdjęcie i to jest właśnie owa "ładność", zauważ że tym razem i poprzednim również użyłem cudzysłowu.
No, mi jakoś nie podkolorował..:wink:
*w plenerze różnice się zacierają, bo mamy niby więcej światła, robię komaktem przy nastawach 1/2500s f/2.7 (doprawdy błyskotliwe..:shock:), slońca ma tyle, że mógłby spokojnie przymknąć przysłonę, ale najlesze jest to, że czułośc dalej trzyma na "HI":lol:
Pozdrawiam
PS: Cieszę się, że zdecydowałesi sie odpowiedzieć, ale dalej czekam na wytłumaczenie owych błędów, które wychodzą na zdjęciach z luster..:wink:
Rany julek, ale żeś elaborat wysmażył. Szacun że Ci się chciało. W sumie ciężko dyskutować z tym co napisałeś, więc przyjmijmy że zdjęcia z 450D wychodzą tak samo jak z S3, oczywiście w trybie automatycznym i na dworze. Nie mam S3 więc nie wiem, widocznie tak jest. Mam w pracy G9 i ten wyraźnie podkolorowuje zdjęcia, w pomieszczeniach trzaska lampą a na dworze nie używa wysokich iso. Co do błędów, to przez to że z lustra zdjęcia są bardziej surowe i samo body niewiele pomaga, bardziej widać przepalenia, niedoświetlenia, pod słońce, jak nie umiesz będzie bladziej, po prostu aparat nie poprawi za Ciebie błędów.
Nie mam S3 więc nie wiem, widocznie tak jest. Mam w pracy G9 i ten wyraźnie podkolorowuje zdjęcia
Przyjmijmy w takim razie, ogólnie rzecz biorąc, że soft nowszych kompaktów tak robi..;)
Co do błędów, to przez to że z lustra zdjęcia są bardziej surowe i samo body niewiele pomaga, bardziej widać przepalenia, niedoświetlenia, pod słońce, jak nie umiesz będzie bladziej, po prostu aparat nie poprawi za Ciebie błędów.
Z tym się akurat nie zgodzę, bo z racji wiekszych matryc i większego DR, lustrem łatwiej zmiescić się w tym zakresie sceny. W praktyce to o czym mówisz wynika z tego, że w kompaktach mamy bardzo mądre urządzonko, które się wabi LV, a z którego korzysta 99% użytkowników (bo raczej nie z takiego super wizjera optycznego jaki jest np w G9:p). Sęk w tym, że fotografujacy widzą odrazu co będzie przepalone, a co ciemne i widzą, że jak podniesie się aparat, to zdjęcie zrobi sie ciemne, a jak opuszczą, to bedą mieć białe niebo. Nie wiedzą z czego to wynika, ani jaki mają ustawiony pomiar światła (ani co to jest), ale widzac pewną zależnośc przyczynowo-skutkową mogą to kontrolować. W lustrach jest o tyle trudniej (bo 99% uzytkowników korzysta z wizjera), że naświetlenie sceny widzimy dopiero na jego podglądzie, jak rzucimy okiem na histogram.
Pomijam kwestię, że mógłbyś brać pod uwagę takie funkcje jak np "priorytet jasnych partii obrazu", bo choć mamy ją zarówno w kompaktach jak i w lustrach, to najpierw trzeba ją znaleźć.. chyba, że kompakty domyślnie ustawiają tą funkcję w trybie "auto", tego już nie wiem..:-)
Mam G9 oraz 40D z kitem
fotka wewnatrz mieszkania- zwykly test na pełnym automacie- w obu wypadkach. Te same warunki, ten sam obiekt.....strzał
na kompie od razu widac NIEPORÓWNYWALNIE wieksza głębię kolorów oraz wiekszy zakres światłocieni. G9 to przecież zwykły kompakt /ten sam przetwornik/ do którego doklejono sporą baterię profesjonalnych regulacji - i tyle.
Tak samo jak wazne jst szkło - istotny jest przetwornik /jego wielkosc/ - porównywanie APC-C do 1/1.7" nie ma zadnego sensu.
G9 ma tylko JEDNĄ przewagę nad lustrem- gabaryty. Wtedy kiedy sie nie chce brać lustra- zabiera się G9.
A jak mam totalnego lenia- zabieram SONY T500 który dodatkowo moze skręcić zgrzebny filmik miniHD :)
Tak na prawde- wszytsko zalezy od kasy i tego co kto lubi. Mam kumpla ktory pstryka na weselach /600 za reportaż/- tak sie facet zagalopował że 80-90% zarobionych pieniedzy spowrotem pakuje w sprzęt. Ostatnio kupił zestaw foto za /na bazie 5D MarkII/17 tysiecy :)
Dla mnie to bezsens bo pracuje sie nie po to by non-stop ładować w sprzet który cały traci na wartości. Podejscia są rózne jak widac na powyższym przykładzie. Co kto lubi :)
G9 moze konkurowac tylko w segmencie kompaktów. Porównywanie go do lustra to tak jakby porównywać Cinquecento do limuzyny pokroju Toyoty Avensis :)
Jednym i drugim dojedzie się do celu ale pytanie JAK :)
Własciciel Toyoty powie ze ceni luksus i wygodę a włąsciciel Cinkusia powie ze lubi małe autko które do tego jest ekonomiczne
Kazdy ma swoje racje
SdoubleU
31-05-2009, 01:29
Przewaga G9 to jego waga i wielkość. Jakość zdjęć jest bardzo dobra w klasie kompakt. Lustro to zupełnie inny przetwornik i nie ma co gadać. Ale inna sprawa że żeby z lustra zrobić aparat uniwersalny jak kompakt to trzeba przynajmniej 2 szkiełek i tu sie zaczyna bajka. Jak szkła to jakie? - badziewiaste czy elki jak badziewia to po około 800 - 1500 jak elki to od 2500 do ... nie ma górnego limitu. Waga lustra z workiem szkieł to już poważny problem w górach.
a warto dodac że nawet badziewiaste szkło bedzie droższe niz taki cały G9
Tylko, że ktoś, kto myśli o lustrze czuje, że kompakt mu nie wystarcza, że chce czegoś więcej i jeżeli kupi już lustro to:
-może dalej się rozwijać
-może rozbudowywać sprzęt, powoli nowe szkła, lampy itp...
-przekona się i upewni się, że nie tylko sprzęt się liczy ale przede wszystkim umiejętności i talent... bo jak już lustrzanka robi złe zdjęcia to już nie jest wina sprzętu (pomijając jakieś błędy w optyce i uszkodzenia aparatu)
Może i optyka jest droga ale jakiegoś Tamrona szerokiego o stałym otworze można dostać do 2000tys zł a to już nie jest złe szkło... lub podobne...
Nie wiem czemu odradzacie zakup szkła... ja uważam, że jak ktoś raz napali sioę na lustro i zamarzy o nim to prędzej czy później je kupi tylko kwestia kiedy a w międzyczasie zmarnuje kase na kompakty... choć nie koniecznie złe kompakty.
Ja mam G7 i to rewelacyjny kompakt jest, ładne zdjęcia, manual, akcesoria, extra wygląd i do tego oldschoolowy pokrowiec skórzany rodem z analogów... bajka no ale to nie jest lustro... brak szerokiego kąta, GO typowa dla kompaktów... matryca nieporównywalna do APS-C itp...
Ja polecam lustrzanki bo sam wydałem tyle za ile bym kupił już jakieś body entry-level, które umożliwiło by mi zabawę z małą GO, mniejszymi szumami, większym zakresem tonalnym itp...
Jeszcze raz POLECAM lustra bo kompakt i za 500zł zrobi dobre fotki więc po co bawić się w duży drogi kompakt ?
Najlepszym rozwiązaniem jest lustro + kompakt, ja mam kompaktów 2 więc lustro przydałoby się :)
Ceny Canonów 1000d są dosyć niskie, Sonaczy również...
A ja wlasnie sprzedałem Canona 40D z kitem
powód ?
było dla mnie bezsensem trzymać tak duży kloc który robi /w wiekszosci przypadków/ zdjecia na poziomie LX3 /to ie żart/ - raz lepsze, raz gorsze
Oczywiscie- gdybym do puchy przykrecił cos lepszego sytuacja by się zmieniła ale koszt porównywalnego /parametry/ szkła /16-35 L 2.8 IS to jakieś 5500-6000zł /przemnażajac ekwiwalent razy crop mamy identyczne parametry co w Lumiksie - no, prawie identyczne - Lumiks nadal wygrywa jasnoscią bo na szerokim jest jednak 2.0/
Owszem- wrócę do lustra ale bedzie to już 5II z 24-70 L ...za jakiś czas się zetka jeszcze troszku umocni
LX3 to szatan wcielony - tylko się trzeba przyzwyczaic do jego obsługi /nadal mnie wkurza gałkologia/ Ale foty mozna robić kapitalne!
Daj sobie spokój... 5D mkII z tym z tą optyką też nie ma szans z LX3. Zresztą 16- 35L to praktycznie ta sama liga co 24- 70L i jak sam zauważyłeś, choć ten pierwszy dorównuje jakością optyce Lumixa, to gorsze ma światło. Więc myślę, że żadna optyka "L" nie sprosta twoim wymaganiom, a tym samym nie zastąpi wyśmienitego LX3. Kupa śmiechu...
Czyli LX3 jest lepszy od lustra i optyki do 5tys zł ? A co z głębią ostrości, szumami, elastycznością obiektywów, dobrym wizjerem, w końcu sam rozmiar matrycy robi swoje, LX3 to pewnie super kompakcik, szeroki kąt, obiektyw itp... alle to tylko kompakt. Ciekawe jak z balansem bieli, bo np tz6 nie radzi sobie zbytnio z balansem.
nie twierdze ze LX3 wypadnie w realu lepiej od 40D z 16-35 L ale twierdzę że dopiero przy takim pułapie cenowym lustrzanka /tej klasy/ będzie miała jakiekolwiek szanse na zrobienie porównywalnych /parametry optyki/ fot. W praktyce zdjecia pewnie wyjdą lepsze- pytanie O ILE i czy ew róznica w jakosci jest warta wyłozenia 4x wiekszej kwoty /body+szkło/ Do amatorskiego focenia - na pewno nie warto!
web- kupa śmiechu ? ja myślę że raczej kupa ignorancji. Weź do łapy LX3, porób foty to pogadamy. W necie wyczytalem gdzieś opinie jednego zawodowca /starszy facet, w temacie od wielu lat/ ktory foci dla roznych magazynów. Pisal ze porobil raz eksperymentalnie foty "piątką" i dorzucił do tego kilka zdjec zrobionych LX3 z ktorych usunął Exify co by się redakcja nie kapła ... Zdjątka z LX3 bez problemu poszły do druku ! Możesz się ignorancko wyśmeiwać ale w ślepym teście nie miałbyś szans stwierdzić które zdjecie jest czym zrobione. Piszę to z pełną odpowiedzialnością jako wieloletni posiadacz lustra /takze ze szkłem 16-35 L 2.8 IS !/
brutaa - nie piszę nigdzie ze lx3 to tabletka na wszystko. Piszę tylko że jest to absolutny numer jeden w klasie do 2000zł /i pewnie i wyżej ale nie chcę robić zamieszania/. Focę nim od miesiąca i co zdjecie to jestem coraz bardziej /milej/ zaskakiwany tym co wychodzi
Oczywiscie- na chauturę sie z nim nie pójdzie, komfort pstrykania też nie ten, dłogieh lufy nie przykręcisz, brak wizjera TTL ale .... właśnie - chcąc zrobić lustrem wyraźnie lepsze foty - trzeba wydać kilkakrotnie wiecej na szkło niz wynosi koszt lx3.
Mam na razie przerwę w pracy wiec 40D słuzył za "domowe focidło" W tej formule użytkowania się całkowicie nie sprawdził przy takim zawodniku jak LX3 wziawszy pod uwagę parametry LX3, jego rozmiar i cenę
A do roboty będzie 5 MK2 z 24-70
Wyjaśnijcie mi forumowi znawcy:
1. na czym polega trudność w zrobieniu zdjęcia lustrzanką ustawioną w tryb "zielony"?
2. czym to się różni od robienia zdjęć kompaktem?
3. gdzie przy takim foceniu jest przewaga kompaktu nad lustrem?
4. który sprzęt przy tych ustawieniach zrobi lepsze zdjęcia?
Proszę nie pisać o rzeczach oczywistych: gabarytach i masie sprzętu.
szukasz upacie dziury w całym ? po co ?
powtarzam raz jeszcze - teoretyzować sobie możemy
Ślepy test i wtedy zobaczymy kto potrafi rozpoznać co jest co
ps i kiedy to pisałem ze focę na zielonym ? ...znawco :)
Nie szukam dziury w całym, próbuję się dowiedzieć, na czym polega trudność w robieniu zdjęć lustrzanką z kitem IS w trybie "full auto"?
Obrona przez atak? Drażnię wypaśne i drogie automaty? Nie mam takiego zamiaru.
Może lepiej coś napisać? Jeśli się wie :)
christof
04-08-2009, 10:13
Wyluzujcie trochę :) Kłócicie się o aparaty jak o dziewczyny normalnie :P Dodam od siebie, że michobo ma po części rację, jeżeli chodzi o użycie w dobrą pogodę na zewnątrz robiąc krajobraz. Wtedy kompakt przy niskim iso i swej dużej głębi zrobi naprawdę dobrej jakości zdjęcie (bazuję na moim G7) i to samo zdjęcie zrobione dobrym szkłem i lustrem zmniejszone do pewnej (np stosowanej na stronach www) będzie faktycznie ciężko odróżnić. Jednak dla mnie największa siła lustrzanki to głębia ostrości, praca na wysokim ISO, brak opóźnienia migawki... i możliwość stosowania bardzo różnych ogniskowych - w tym ultra wide itp Soczewka Raynoxa też nie zastąpi makro, chociaż widziałem takie makra zrobione kompaktami, że naprawdę widać, że można (np. benas (http://benas.atspace.com/sprzet.html))
Człowiek często szuka kompromisu i nie zawsze, idąc na spacer np z małym , przy którym trzeba mieć tysiące innych gratów, weźmie body i dwa czy trzy szkła, tylko po prostu wsadzi do kieszeni mniejszy aparacik, mając oczywiście w świadomości jego ograniczenia i często zadowoli się efektami.
:( Dałem raz edit i pozdjadało mi wiele kluczowych słów niestety.. mam nadzieję, że już uzupełniłem
Piotr_0602
04-08-2009, 16:41
Lustro i kompakt? Jaką przewagę da kompakt oprócz rozmiarów? Seria G jest spora jak na kompakt - lepiej kupić Panasonica LX3 - i jaśniejszy obiektyw, i mniejsze rozmiary. Seria G ma rozmiary porównywalne do aparatów micro4/3 - Olympusa E-P1 i Panasoniców G1 i GH1, z wielokrotnie większymi matrycami.
A przy lustrze z FF - koszmarana różnica powierzchni matryc. Kompakt nadaje się do zdjęć na zewnatrz, w podróży. A i tak ma tendencję do przepalania - mniejsza matryca to z reguły mniejsza rozpiętość tonalna.
Rozmiarami seria G nie szaleje - nie jest dramatycznie mniejsza niż najmniejsze lustro ze stałką (która będzie już miała przyzwoitą jakość przy niższej od przyzwoitego zoomu cenie).
O klasie lepszym AF-ie w lustrach nie wspomnę. Dopóki Canon nie wsadzi znacząco większej matrycy do serii G lub wybitnie jasnego i dobrego obiektywu, nie ma ona już wielkiego sensu.
LX3 to niepozorne pstrykadło. Da sie tym zrobic na prawdę megakreatywną fotę /próbowałem ze swietnym sukcesem/ jak i zwykle zdjecie "na zielonym" Matryca jest - relatywnie- spora jak na tej wielkosci aparat a pixeli tyle ile byc powinno Ładne wysokie iso w lustrach LX3 - przypominam - podgania jasną optyką przez co nie trzeba aż tak dopalać elektroniką. No i pamietajmy że uzywalne jest nawet ISO800
Bardzo zgrzebnie dziala funkcja iISO która zbiera informacje z żyroskopów i na tej podstawie wylicza iso /tym wyższe im wiekszy ruch i tym nizsze im mniejszy ruch/ i na tej podstawie ustala ekspozycję /czas i dziura/. Mozna oczywiscie ustawic górną belkę poza którą automat się nie ma prawa wychylić. Można takze wszystko ustawić z łapy na sztywno
Przechodziłem juz przez G7, G9. Klawiszologia lepsza była w Canonie ale cała reszta jest po stronie LX3..ale powoli zaczynam się przyzwyczajać
W kazdym razie BARDZO podoba mi się switch ASPECT. Moge zrobic fotkę o dowolonych proporcjach dla kazdej /niemal/rozdzielczosci ORAZ w jednym momencie zrobic zdjecie we wszystkich 3 formatach na raz /4:3, 3:2, 16:9/!
christof
05-08-2009, 10:32
i kompakt? Jaką przewagę da kompakt oprócz rozmiarów? Seria G jest spora jak na kompakt - lepiej kupić Panasonica LX3 - i jaśniejszy , i mniejsze rozmiary. Seria G ma rozmiary porównywalne do aparatów micro4/3 - Olympusa E-P1 i Panasoniców G1 i GH1, z wielokrotnie większymi matrycami.
Jak kupowałem G7 to jeszcze nie było tych wymienionych, poza tym E-P1 jest na razie drogi.
A przy lustrze z FF - koszmarana różnica powierzchni matryc. Kompakt nadaje się do zdjęć na zewnatrz, w podróży. A i tak ma tendencję do przepalania - mniejsza matryca to z reguły mniejsza rozpiętość tonalna.
To jest jasna sprawa, dlatego pisałem przy jakich warunkach kompakt może w ogóle konkurować z lustrzanką.
Rozmiarami seria G nie szaleje - nie jest dramatycznie mniejsza niż najmniejsze lustro ze stałką (która będzie już miała przyzwoitą jakość przy niższej od przyzwoitego zoomu cenie).
Może najmniejszy Olympus z naleśnikiem, ale taki G7 możesz przypiąć do paska nawet, wątpię żeby udało się to z lustrem.
O klasie lepszym AF-ie w lustrach nie wspomnę. Dopóki Canon nie wsadzi znacząco większej matrycy do serii G lub wybitnie jasnego i dobrego , nie ma ona już wielkiego sensu.
Wszystko zależy dla kogo.
to co odróżnia canona od panasonica to konsekwencja w targetowaniu aparatów
canon ma wstrętny zwyczaj sprzedawania tego samego aparatu w innej obudowia, z dodanym manualem, niespecjalnym obiektywem - jako zupełnie nowy, wyższy poziom sprzętu ...w odpowiednio wyższej cenie
Tymczasem w Panasonicu znajdziemy matrycę oraz optykę - czyli dwie najwazniejsze rzeczy - które są przeznaczone tylko dla tego modelu.
Rozbudowane kwestie obsługowe są tylko wisienką na torcie
Szkoda że spieprzyli G10 /matryca, ciemne szkło/
Bez dwóch zdań: w porównaniu z kompaktem, taki np. 1000d z kitem daje znacznie większą przyjemność "pracy", lepsze fotki i porównywalną, bardzo prostą obsługę w trybie full auto.
Jedyna przewaga kompaktu, w tym serii G, to tzw. poręczność, łatwość przenoszenia, choćby w kieszeni kurtki.
Koniec przewag :)
Wiem: zależy dla kogo.
Dla każdego :)
A ja wlasnie sprzedałem Canona 40D z kitem
powód ?
było dla mnie bezsensem trzymać tak duży kloc który robi /w wiekszosci przypadków/ zdjecia na poziomie LX3 /to ie żart/ - raz lepsze, raz gorsze
Oczywiscie- gdybym do puchy przykrecił cos lepszego sytuacja by się zmieniła ale koszt porównywalnego /parametry/ szkła /16-35 L 2.8 IS to jakieś 5500-6000zł /przemnażajac ekwiwalent razy crop mamy identyczne parametry co w Lumiksie - no, prawie identyczne - Lumiks nadal wygrywa jasnoscią bo na szerokim jest jednak 2.0/
Owszem- wrócę do lustra ale bedzie to już 5II z 24-70 L ...za jakiś czas się zetka jeszcze troszku umocni
LX3 to szatan wcielony - tylko się trzeba przyzwyczaic do jego obsługi /nadal mnie wkurza gałkologia/ Ale foty mozna robić kapitalne!
rzadko wchodzę do tej części forum bo nigdy nie miałem żadnego kompakta (jak również nigdy nie zrobiłem jpega z puszki) ale ten post świadczy najdelikatniej to określając o "lekkim niezrozumieniu tematu - każdego tematu tu poruszonego", ewentualnie o "marketingowym nakręcaniu tematu :)"
cieszymy się że lumixy robią takie świetne zdjęcia :) może dlatego są takie DROGIE.
najwyrazniej nie tylko ja mam takie odczucia- zajrzyjcie na forum poswiecone lumixom. W dziale LX3 znalazłem przynajmniej 2 podobne wpisy gdzie posiadacz LX3 odkłada puchę by - tu cytat - "zarosła kurzem" :)
co mi z puchy gdy dobry, jasny obiektyw kosztuje 6k ? Przy "kicie" różnic NIE MA /atuty puszki psuje kiepskie szkło/ - i kółko się zamyka. Kazdemu co kto woli. Jeden lubi taszczyć torbę z puszką a drugi podchodzi do tematu pragmatycznie bo...liczy się koncowy efekt a wiec FOTA a nie graty które ją zrobiły :) - nie piszę tu o fotografii zarobkowej tylko osobistej
Witam.
Jak widzę kolejna ciekawa.... dyskusja. Miałem EOSa 500, 30, 10D, G5, a mam teraz A640, oraz 30D i 5D. Najlepsze rozwiązanie to posiadanie zarówno kompaktu jak i lustra. Jednak nie zawsze są na to warunki.
A odnośnie użyteczności kompaktu dodam, że znajomy podróżnik przez wiele lat robił zdjęcia kompaktem nikona i ludzie byli z nich zadowoleni. Teraz ma lustro i też są. Nie ważne czym , ale kto robi zdjęcia. Facet bierze małpkę, idzie na spacer z psem i wraca z takimi zdjęciami, że szczęka opada. Zawodowo robi zdjęcia hoteli na świecie do katalogów. Jak przyjeżdża na miejsce to dyrektor hotelu ze zdziwieniem szuka walizek ze sprzętem a widzi jedynie laptopa i mały kompakt nikona. Jednak po obejrzeniu zdjęć zmienia zdanie.
I co Wy na to ?
To że jak nie potrzeba manipulować głębią ostrości, a przy landszaftach i zdjęciach wnętrz faktycznie nie ma takiej potrzeby to kompakt może i da radę.
Piotr_0602
07-08-2009, 13:43
a może to?
http://photorumors.com/2009/08/06/panasonic-gf1-micro-four-thirds/
chyba lepsze od LX3, a te dwie malutkie stałki na zdjęciu chyba wystarczą do większości zastosowań
Michobo napisał:
nie twierdze ze LX3 wypadnie w realu lepiej od 40D z 16-35 L ale twierdzę że dopiero przy takim pułapie cenowym lustrzanka /tej klasy/ będzie miała jakiekolwiek szanse na zrobienie porównywalnych /parametry optyki/ fot.
web- kupa śmiechu ? ja myślę że raczej kupa ignorancji. Weź do łapy LX3, porób foty to pogadamy.
Widzisz kolego jak mało wiesz na temat fotografii... wyobraź sobie, że światło i ogniskowa optyki to nie wszystko, ważne są jeszcze takie parametry jak:
- Rozdzielczość obrazu
- Aberracja chromatyczna
- Dystorsja
- Koma i astygmatyzm
- Winietowanie
- Odblaski
Jak sam widzisz nie masz pojęcia o czym piszesz i dlatego nie rozumiesz dlaczego 16- 35L którego porównujesz z optyką LX3 jest tyle od niego droższy. Nie wspomnę już o parametrach i zastosowanej matrycy w lustrzance... to są dwa różne światy.
Kompakt dla amatora owszem, rzecz gustu, ale udawadnianie wyższości kompaktu nad lustrzanką, a tym bardziej optyką z wyższej półki jest co najmniej niemądre.
tu masz inną osobę która jest doskonale obcykana z fotografią na poziomie znacznie wyższym niż P&S /facet pisze nawet o srednim formacie/ i która pochlebnie pcenia lumixa -> http://www.lumix-forum.org/panasonic-lumix-lx/czy-naprawde-warto-lx3e/15/
takich osób jest sporo- poszukaj na googlach. Mowię o tych których interesuje zdjecie a nie szpanowanie puchą
Idę o zaklad ze w ślepym teście nie umiałbys rozpoznać co jest czym pstryknięte - i na nic by ci się zdała ta cała teoria o której piszesz...
tu masz inną osobę która jest doskonale obcykana z fotografią na poziomie znacznie wyższym niż P&S /facet pisze nawet o srednim formacie/ i która pochlebnie pcenia lumixa -> http://www.lumix-forum.org/panasonic-lumix-lx/czy-naprawde-warto-lx3e/15/
takich osób jest sporo- poszukaj na googlach. Mowię o tych których interesuje zdjecie a nie szpanowanie puchą
Idę o zaklad ze w ślepym teście nie umiałbys rozpoznać co jest czym pstryknięte - i na nic by ci się zdała ta cała teoria o której piszesz...
Ludzie różne rzeczy wypisują na forach internetowych... mnóstwo tych zawodowców nie ukończyo piętnastego roku życia.
Dla Twojej informacji również dysponuję kilkoma kompaktami w tym dwoma serii G. Nie twierdzę, że nie można nimi zrobić wspaniałego ujęcia, gdyż częso z nich korzystam, ale jak mam wykonać fotografię to robię to lustrzanką z odpowiednią optyką.
Dodam jeszcze, że miałem do czynienia z LX3 i uważam, że w nieznacznym stopniu przewyższa G10 jeżeli chodzi o produkt finalny, czyli zdjęcia. Jako aparat bardziej podoba mi się ten drugi, ale na temat gustów się nie dyskutuje. Testowałem również nowego Olympusa E P1 ze standartowym i dość ciemnym zoomem, to już jest jakość lustrzanki z cropem jeżeli chodzi o zdjęcia, ale brakuje mu szybkości AF, porządnego wizjera itp. Więc można swierdzić, że prawie dorównuje lustrzance z niskiego przedziału cenowego, ale Panasonicowi LX3 daleko do Pena i może zadowolić tylko kogoś kto zna się na fotografii i potrzebuje mały dobry aparat, lub kogoś kto w życiu nie widział lepszego zdjęcia od tego jakie zostało wykonane tym właśnie.
Dodam jeszcze, że to co dla Ciebie jest teorią o której piszesz, dla mnie jest latami praktyki, a skoro uważasz, że rozdzielczość optyki to teoria i na nic się nie zdaje no to sorry:)
W związku z powyższym uważam, że dalsza polemika nie ma sensu... musisz się jeszcze wiele nauczyć i dojść do własnych wniosków.
nadal nie rozumiesz co pisze
Piszę o ślepym tescie czyli masz 2 zdjecia przed sobą. Jedno zrobione lustrem 40D z kitem i drugie zrobione LX3
Nie masz żadnych szans by rozroznic co jest czym zrobione- - nie pomogą nawet te "lata praktyki" - zapewniam
Ty miales doczynienia z LX3- ja mam go juz 2 miesiace wiec na pewno znam go trochę lepiej. Porownanie do Pena ? Proszę bardzo. Napisz proszę jaka jest cena puszki ORAZ obiektywu o parametrach jak w LX3...
Pewnie sma obiektyw bedzie kosztował tyle co Panaś...
Wybacz - ale Canony G-serii nie mają żadnych szans w starciu z panasonic'iem. Porównywałem G9 i wypadł marnie - szczególnie na wyższych ISO. Co z tego że obiektyw długi jak wąski, ciemny+obrzydliwa aberracja i jeszcze kilka innych ciekawych "cech"
ciąg dalszy- ze specjalnymi pozdrowieniami dla "wieloletnich praktyków" :)
cytaty z artykułu /wraz z samplami/ który mówi wiele o LX-3
The bottom line - I rarely shoot anything other than people. But when I find myself motivated to shoot landscapes, nature or fine art, the LX3 is the best tool in my arsenal. My 5D and L lenses will stay home and pout.
Conclusion:
I thought the LX3 would just be my casual point-n-shoot for family snapshots. I was wrong. This is a serious photographic tool.
i odpowiednio
http://www.laurencekimblog.com/index.php?link=117&cat=16
http://www.laurencekimblog.com/index.php?link=115&cat=16
http://www.laurencekimblog.com/index.php?link=110&cat=16
"mnóstwo tych zawodowców nie ukończyo piętnastego roku życia."
dobre :) Jak brakuje kontrargumentów to najlepiej zrobić z kogoś smarkacza.. tak jest najłatwiej i najprościej...ale i najprymitywniej prowadzic dyskusję !
http://panasonic.net/avc/lumix/popup/lx3_bruce_gallery/index.html
Widzisz chopaku Ty potrzebujesz potwierdzenia wyboru... za dwa lata kupisz sobie inną zabawkę i też będziesz zawzięcie bronił swoich idei.
Jeżeli LX3 jest tak świetny i lustrzanka z optyką L nie przewyższa go jakością zdjęć, to tylko patrzeć jak wszyscy zawodowcy z wieloletnią praktyką pozbędą się swoich zabawek na rzecz niezastąpionego LX3:)
Daj sobie spokój z wyszukiwaniem w internecie argumentów ludzi, którzy tak samo jak i TY wiedzą najlepiej i zacznij zdjęcia robić... jak zdobędziesz jakąś nagrodę, jak niektórzy wieloletni praktycy fotografii, to zamieść link do zdjęcia na tym forum. Nieważne czym to będzie zrobione, ale wtedy będę miał pewność, że wymieniam poglądy z odpowiednią osobą, a nie zwykłym i nadętym laikiem.
Pozdrawiam.
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Porównanie pełnoklatkowej matrycy 5D z malutką matrycą LX3 o optyce nie wspomnę, to jakieś nieporozumienie i mógł to zrobić tylko amator, który nie umie wykorzystać w pełni możliwości tego aparatu, bądź ktoś, kto marzy o jego posiadaniu, a zadowolił się zwykłym, chociaż udanym kompaktem.
Zamieszczone zdjęcia nie robią na mnie wrażenia, widzę tam nawet błędy w ekspozycji. Widocznie fotografia to dla nas dwa różne światy...
cobra MC
13-08-2009, 15:17
Piszę to z pełną odpowiedzialnością jako wieloletni posiadacz lustra /takze ze szkłem 16-35 L 2.8 IS !/
hmmm coś zastanwiająca ta odpowiedzialność (według mojej wiedzy, to puki co, nie ma takiego obiektywu).pomijając to, fajnie, że znalazłeś dla siebie świetny aparat. w końcu w całym fotografowaniu chodzi o to, żeby być zadowolonym ze zrobionych zdjęć. wiedz jednak, że i twój dotychczasowy aparat nie jest idealny, bo chcąc nie chcąc wyjdzie lepszy ;)
jasny obiktyw nie musi kosztować fortuny np. t17-50 2.8 (oczywiście ty powiesz, że lx3 ma 2.0, ale weź pod uwagę wielkość matrycy. w panasonicu nigdy nie uzyskasz takiej głębi ostrości poprzez różnicę w wielkości matrycy)
dla autora wątku - jeśli wielkość nie jest aż tak ważna, a masz chęć panowania nad zdjęciami (chodzi mi głównie o parametry ekspozycji), a nie robił to aparat weź lustrzankę.
To że jak nie potrzeba manipulować głębią ostrości, a przy landszaftach i zdjęciach wnętrz faktycznie nie ma takiej potrzeby to kompakt może i da radę.
przy landszaftach potrzebujesz zwykle szerooooookości dla mnie osobiście to od 24mm w dół (po przeliczeniu na 35mm) zabawa się dopiero zaczyna, do wnętrz to raczej też szeroko trzeba, a w kompaktach szerokością bardziej niż kiepściutko, do lanszaftu będzie takie sobie.
pyatnie zasadnicze - kto tu wlasnie zajmuje się szukaniem dziury w całym zamiast ogladaniem zdjec - CHŁOPAKU
Ton twojej wypowiedz oraz jej poziom, dobitnie swiadczą, że prężyc muskuły umiesz tylko zawartością torby zamiast wynikami własnej "pracy". Tak to jest jak sie ma...niewiele lat i tyleż samo doswiadczenia. Przez skromność oraz pewne obawy o zjadliwe komentarze nie wklejam wlasnych porównan i prac - po co mi to? Zamiast tego posiłkuję się wypowiedziami innych - i do tego, DOŚWIADCZONYCH fotografów..
Ale gdzież tam konkretne kontr-argumenty. Po co ? Znowu lepiej dyskusję sprowadzić do postaci miałkiej w rodzaju lepszy jest ten kto ma bardziej wypchaną torbę bo inaczej byc nie może
Czekam zatem cierpliwie na zarzuty pod adresem zaprezentowanych zdjęć
cobra MC
masz ubytki w swojej wiedzy :) Przejrzyj dokładnie- raz jeszcze katalog Canona. Szkło o którym mowie kiedys kosztowało mnie 5k - teraz jest 1k droższe
Po przeczytaniu tego review, obejrzeniu przykładowych prac z wszystkich 4 linków, jestem przekonany że każdy sam wyciagnie właściwe dla siebie wnioski. Ja uważam że te zdjecia po prostu bronią się same - i tyle :)
cobra MC
13-08-2009, 21:17
masz ubytki w swojej wiedzy :) Przejrzyj dokładnie- raz jeszcze katalog Canona. Szkło o którym mowie kiedys kosztowało mnie 5k - teraz jest 1k droższe
jest szkło canona 16-35 2.8 wersja I i II, ale żadna nie ma is. z jasnych spacerzoomów ze stabilizacją canon ma 17-55 2.8 is - na cropa i nie L
z twoich wypowiedzi jasno wynika, że jesteś zachwycony zdjęciami z kompakta i dobrze. widocznie niczego więcej nie potrzeujesz, ale weź również pod uwagę, że są ludzie którzy nieco inaczej widzą fotografię
i odpowiednio
http://www.laurencekimblog.com/index.php?link=117&cat=16
http://www.laurencekimblog.com/index.php?link=115&cat=16
http://www.laurencekimblog.com/index.php?link=110&cat=16
Witam.
I niby czego te zdjęcia mają dowodzić? - bo mam wrażenie że "pojechane" ciutkę PS'em :mrgreen: - przynajmniej część. Poza tym exifów tam nimaaaa - a "niema takiej rury na świecie której się nie da odetkać" cytując klasyka :-D i każdy pisać może co mu ślina na pióro przyniesie.
Owszem widziałem zawodowca który na ślubie wspomagał się G XX - ale w bardzo określonych i chyba "łatwych" warunkach.
Poza tym Panasonic to może niech nadal telewizory i telefony produkuje :mrgreen:.
Aczkolwiek jako prezent komunijno / końcoworoczny jest OK. Od czegoś trza zacząć.
Pozdrawiam
Michobo napisał:
masz ubytki w swojej wiedzy :) Przejrzyj dokładnie- raz jeszcze katalog Canona. Szkło o którym mowie kiedys kosztowało mnie 5k - teraz jest 1k droższe
Kolego to Ty masz ubytki w swojej wiedzy, tak jak napisał kolega nie ma takiego obiektywu!!! Jest owszem 16-35L f/2,8 z serii I i II, ale żaden z nich nie posiada stabilizacji... więc chyba nie miało się tego szkiełka co? Przestań się kompromitować i daj już sobie spokój z wypisywaniem głupot bo się ośmieszasz.
Pisząc doświadczony praktyk miałem na myśli fotografię zawodową... stąd mam wiele na ten temat do powiedzenia. Blisko dziesięć lat jako fotograf i czternaście lat w zawodzie fotoreportera daje mi pojęcie w temacie, a moja wypchana torba świadczy tylko o poważnym podejściu do pracy.
Dawno nie wdawałem się w dyskusję ze smarkaczami... szkoda, że to tylko internet, może zaimponował bym Ci wiedzą i doświadczeniem w realu:)
PS
Drugi z kolegów napisał Ci dosadnie na temat zdjęć... brakuje exif, więc nawet nie wiadomo jakim aparatem zostały wykonane. Ponadto nie ma w nich nic nadzwczajnego jak już napisałem wcześniej.
Chcesz wiarygodnych sampli to kieruj się wiarygodnymi źródłami, a nie opiniami marketingowców np tu:
http://www.dpreview.com/reviews/panasonicdmclx3/
Powered by vBulletin® Version 4.2.5 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.