PDA

Zobacz pełną wersję : jak to jest z negatywami



wujek
31-03-2009, 21:16
witam.

Do prawidłowego naświetlenia klatki potrzebna jest odpowiednia ilość światła, którą regulujemy przez czas otwarcia migawki oraz wielkość przesłony.

Pytanie: jaki jest wpływ czasu naświetlania na jakość zdjęcia? Chodzi mi o wielkość ziarna, kolory itp. Albo inaczej - lepiej naświetlać dłuższy czas mniejszym światłem czy krótszy czas silniejszym światłem?
Pomijam GO i problemy wynikające z poruszeniem aparatu przy długich czasach naświetlania.

Paenka
31-03-2009, 21:29
witam.

Albo inaczej - lepiej naświetlać dłuższy czas mniejszym światłem czy krótszy czas silniejszym światłem?


Z powyższego to chyba ilość światła, która dotrze do materiału światłoczułego będzie jednakowa inny będzie tylko (chyba) efekt- >zamrożenie ruchu ew. GO.
Gdzieś wyczytałam (nie pamiętam gdzie), że ziarno bardziej lubi się pojawiać w miejscach słabiej naświetlonych czyli tzw. cieniach. Jednak to chyba raczej nie oznacza, że tego ziarna nie ma...po prostu nie jest widoczne bo rozjaśnione? Czyli co....najlepiej zdjęcie prześwietlić...ziarna nie będzie :D Tak sobie myślę...ale jestem ciekawa jak to bardziej doświadczeni analogowcy widzą...i wiedzą:)

Bagnet007
31-03-2009, 21:29
Nie rozumiem w czym problem :) W obu przypadkach ekspozycja będzie identyczna. Różne materiały mają różną tolerancję na bardzo krótkie lub bardzo długie czasy naświetlania, jednak czasy używane na codzień całkowicie mieszczą się w tych granicach i nie ma się czym przejmować.

aleks
31-03-2009, 21:54
Tak, jest tzw efekt Schwarzwilda, który ma wpływ na oddawanie kolorów (o ile dobrze pamiętam) przy bardzo długim naświetlaniu (dla różnych materiałów ten czas jest różny).

Gringo997
31-03-2009, 22:06
oraz przy dlugim naswietlaniu spada czulosc materialu swiatloczulego (nie pamietam jak to sie nazywa) ale mozna znalezc na necie tabele dla poszczegolnych filmow

Bagnet007
31-03-2009, 22:30
"Reciprocity failure"- Provia zachowuje się dość długo bardzo "stabilnie", Velvia szybko traci czułość, ale nie jest to problem nie do obejścia.

wujek
31-03-2009, 22:33
Chodzi o to, że robiłem w weekend zdjęcia w plenerze i kolory wyszły jakieś takie nijakie.
Natomiast zdjęcia z poznańskiej fary (totalny półmrok, zero lampy) robione z ręki na czasach około 1/4 (28-135IS) wyszły moim zdaniem elegancko.
Na tym samym negatywie.

Stąd moje pytanie

FlatEric
31-03-2009, 22:46
Tak, jest tzw efekt Schwarzwilda
Schwarzschilda. ;)
A najlepiej to pokaż one zdjęcia. Zasadniczo, jako przedpiszcy napisali, para czas/przysłona nie powinny mieć istotnego wpływy na naświetlenie błony. Może więc jakiś błąd w doborze ekspozycji? :/

Pzdr

Grzesiu

wujek
01-04-2009, 00:19
A najlepiej to pokaż one zdjęcia.


zdjęć nie pokażę ponieważ nie dysponuję skanerem a nawet jakbym go miał to wstyd pokazać publicznie moją 'tfurczość'

Wracając do tematu, wydaje mi się, że wszystkie procesy (fizyczne? chemiczne?) zachodzące na kliszy mają jakąś bezwładność i dynamikę, pytanie tylko jaką i jaki to ma wpływ...

Bagnet007
01-04-2009, 07:53
Jaki to negatyw ? Wystarczy zerknąć na stronę producenta. Np. Superia 200 zachowa się podobnie dla zakresu ekspozycji 1/4000 - 2", Superia Reala od 1/4000 do 1", itd..

aleks
01-04-2009, 08:44
Schwarzschilda. ;)
[...]

Pzdr

Grzesiu

Dzięki :)

Bejobejo
01-04-2009, 14:21
Chodzi o to, że robiłem w weekend zdjęcia w plenerze i kolory wyszły jakieś takie nijakie.
Natomiast zdjęcia z poznańskiej fary (totalny półmrok, zero lampy) robione z ręki na czasach około 1/4 (28-135IS) wyszły moim zdaniem elegancko.
Na tym samym negatywie.

Stąd moje pytanie

Kolory wyszły nijakie, bo może film był nieoświetlony lub prześwietlony. Najlepiej sprawdzić jak wygląda negatyw, powinno nam wiele powiedzieć na ten temat, inna możliwość żle dobrana korekcja przy kopiowaniu w labie. Myślę, że najlepiej zapytać o takie rzeczy laboranta przy odbiorze ( chyba, że wina leży po stronie słabej chemii, którą coraz trudniej utrzymać). Jest za dużo zmiennych, żeby konkretnie odpowiedzieć, dlaczego kolory wyszły „takie nijakie.”

wujek
01-04-2009, 17:09
Nie pozostaje nic innego jak eksperymenty z różnymi materiałami i notowanie wszelkich ustawień w kajeciku:-P

minek
05-04-2009, 03:34
Zasadniczo pobieżnie, to pod tym względem materiał światłoczuły nie ma wad tych co ma elektroniczny rejestrator obrazu.
Tam, im dłużej naświetlasz tym większe szumy.
Tu - ziarno cały czas takie same. Przy tej samej czułości oczywiście.
Żadne elektrony nie szaleją, krasnoludki fotonów na palcach nie liczą, upływności półprzewodników między bajkami leżą, po prostu światło jest kulturalnie całkowane na powierzchni filmu.
Wspomniano powyżej o efekcie Schwarzschilda, czyli zmniejszeniu czułości przy dłuższym naświetlaniu (czyt. gdy jest cholernie ciemno).
Tak, to prawda, ale to też nie wpływa na wielkość i kształt ziarna.
Wpływ ma tylko sposób wywołania (ewentualne forsowanie, tudzież różne wywoływacze przy emulsjach srebrowych)