PDA

Zobacz pełną wersję : [GDAŃSK] Oko W Oko - cykl spotkań z fotografami na Politechnice Gdańskiej



kinimodgdynia
10-03-2009, 11:30
OKO w OKO


https://canon-board.info/imgimported/2009/03/oko-1.jpg
źródło (http://marwer.home.pl/dominik/files/oko.jpg)

Organizatorzy: Samorząd Studentów Politechniki Gdańskiej i Kronika Studencka

Miejsce: AK PG Kwadratowa

Start: 18.00

Wstęp: wolny

Więcej info: www.sspg.pg.gda.pl oraz www.ks.pg.gda.pl



Cykl Oko w Oko stanowi zaczepną propozycję spotkań łączących w sobie dynamiczny wykład z luźną dyskusją o fotografii i jej różnorodnych obliczach. Skierowany jest do wszystkich tych, którzy dopiero stawiają pierwsze kroki w sztuce „schwytania momentu”, jak i do tych, którzy już znają jej zasady, posiadają interesujący warsztat i szeroki wachlarz doświadczeń. O pasji fotografowania, nieustannym poszukiwaniu tematów i kształtowaniu swych umiejętności opowiedzą cenieni i znani przedstawiciele trójmiejskiego środowiska fotograficznego:





11 marca 2009 (środa)

Jacek Piotrowski



W latach 90-tych ukończył Wydział Operatorski Państwowej Wyższej Szkoły Filmowej w Łodzi. Jego największą pasją jest fotografia dokumentalna, a od ponad 10 lat zajmuje się również fotografią inscenizowaną, głównie mody. Od 1994 roku na stałe współpracuje z wydawnictwem Agora S. A. Aktywnie uczestniczył w procesie powstawania rubryk modowych najpierw Magazynu Gazety Wyborczej – Wysokie Obcasy, a ostatnio również Avanti i Logo. Jednocześnie realizuje edytoriale modowe dla czasopism Uroda Cosmopolitan, Zwierciadło, Playboy, czy CKM. Stworzył również wiele interesujących portretów znanych osobistości, wykonanych na terenie całego kraju, jak również za granicą m.in. portret Jean Reno i Paulo Coelho dla magazynu „VIVA”. W 1996 roku stał się dumnym zdobywcą dwóch pierwszych nagród w konkursie Polskiej Fotografii Prasowej w kategoriach: Ludzie oraz Kultura, a rok 1997 zaowocował wyróżnieniem w kategorii: Moda Contax Award Francja.





14 marca 2009 (sobota) – godzina 15:00

Michał Szlaga

http://www.szlaga.com



Absolwent gdańskiej Akademii Sztuk Pięknych, artysta - fotograf. Wyróżniony w kategorii: Ludzie na Grand Press Foto 2005 za portret Anny Walentynowicz. Mieszka i pracuje w Kolonii Artystów, na dawnych terenach Stoczni Gdańskiej, co wpływa zarówno na jego twórczość, jak i ciekawy stosunek do rzeczywistości.




18 marca 2009 (środa)
Maciej Kosycarz
http://kfp.pl

Fotoreporter. Autor kilkunastu tysięcy zdjęć opublikowanych w prasie. Fotografią (zawodowo) zajmuje się od 1990r. Założyciel agencji fotograficznej Kosycarz Foto Press KFP, która kontynuuje pracę jego ojca Zbigniewa Kosycarza. W archiwum agencji znajduje się ponad 140 tysięcy zdjęć.
Autor wystawy „Zwykłe Miasto – Gdańsk w obiektywie ojca i syna”, którą można było zobaczyć w Budapeszcie, Mostarze (Bośnia i Hercegowina), Belgradzie, Gdańsku, Kalmarze (Szwecja), Holbaek (Dania) i Kaliningradzie (Rosja).





25 marca 2009 (środa)

Eugeniusz Nurzyński

http://www.gtf.org.pl/galeria/galeria_nurzynski_foto.html


Fotograf i członek, a przez 6 lat prezes Gdańskiego Towarzystwa Fotograficznego GTF. Fotografuje wyłącznie aparatem Horyzon 202. W swoich pracach najczęściej przedstawia tematy marynistyczne, ceni także reportaż socjologiczny. Brał udział w około 170 konkursach i zdobył ponad 70 nagród i wyróżnień. Jest m.in. laureatem konkursu Gazety Wyborczej i AGFA "Wielka szansa", "Smak Życia" - Taste Life Johnnie Walker oraz pomorskich konkursów fotografii prasowej.


ZAPRASZAMY ;)

hyzop
16-03-2009, 18:52
No i co, ktoś już był ?

model
16-03-2009, 19:10
Ja byłem na wszystkich dwóch jak dotąd spotkaniach. Jest bardzo luźna, sympatyczna atmosfera. Można pogadać o fotografii z ludźmi, którzy coś już osiągnęli i poznać ich spojrzenie. Bardziej jest to forma takiej pogadanki niż jakiegoś monologu czy wykładu. Można zadawać pytania itd. Warto się wybrać moim zdaniem i na pozostałe spotkania też się wybieram.

Viqy
18-03-2009, 16:10
Dla przypomnienia dziś w Kwadratowej o 18.00 Maciek Kosycarz

model
18-03-2009, 23:39
moim zdaniem dziś było najfajniejsze spotkanie ze wszystkich jak dotąd.

Slider
18-03-2009, 23:56
moim zdaniem dziś było najfajniejsze spotkanie ze wszystkich jak dotąd.

Co prawda ja nie mam porównania z poprzednimi spotkaniami, ale i tak bardzo się podobało i wybieram sie na następne.. Jutro napisze jakąś recenzję, bo dzisiaj juz mi się nie chce..:-) "O, zaraz Cola mi się skończy..:lol::mrgreen:"

robgr85
19-03-2009, 00:32
Czekam na recenzję. Może też ruszę 4ry litery w stronę kwadratowej...

Slider
20-03-2009, 23:13
Czekam na recenzję. Może też ruszę 4ry litery w stronę kwadratowej...

No, mógłbyś ruszyć..;)

Na wstępie, wybaczcie za zwłokę, bo obiecywałem wczoraj, ale z przyczyn ode mnie niezaleznych nie byłem w stanie. Zresztą sami wiecie.

Gdzie AK Kwadratowa się mieści, wszyscy doskonale wiedzą, za wyjątkiem mnie, bo błądziłem 10 minut zanim trafiłem na miejsce:lol:. W kazdym razie udało się dojść, zająłem miejsce i czekałem..

Zaczęło się niewinnie od przedstawienia, chodzi o Kosycarza (tak, tak, wszyscy znają, syn Macieja:lol:) Potem w zasadzie była taka prezentacja zdjęć, najpierw swojego ojca, potem niego samego połączone z pewnym opowiadaniem na temat pracy fotoreportera. Facet mówił o historii prezentowanych zdjęć, okolicznościach w których powstawały (miał niesamowitą pamięć do dat), jakie motywy nim kierowały podczas robienia zdjęcia, ot takie zwierzanie się kolegom po fachu. Mówił o swojej historii, jak to z początku nienawidził pracy fotoreportera, trochę tam o sprzęcie (choć nie rozwodził się za bardzo), opowiadał mnóstwo anegdot z życia, jak to syn mu się rodził podczas gdy on focił papieża z Wałęsą..:-) ogólnie bardzo ciekawy wykład, tak to trwało około godziny..

Potem to już pytania, odpowiedzi, jeszcze więcej anegdot, sporo śmiechu, teleporady o kupno lustrzanki (Chyba Viqy wychodził wtedy na fajkę) "wróżka Monika i co z tego wynika" i uzależnienie Kosycarza od Coli..:-)

Generalnie było bardzo przyjemnie, świetna atmosfera, a ja nie umiem pisać recenzji, więc jak ew. kogoś zainteresuje i spyta o konkretny temat to mogę rozwinąć. pozatym może koledzy coś jeszcze przypomną, bo wszystkiego to tak nie idzie zapamietać:wink:

Pozdrawiam

robgr85
21-03-2009, 01:10
A ja myślałem że tylko ja jestem uzależniony od coca coli :P hehe ;)

W środę mam seminarkę do 18tej, ale zobacze, może uda się szybciej jakoś wyskoczyć z zajęć :P

Slider
24-03-2009, 09:46
Kto jutro ma zamiar się wybrać? jeśli wszysko u mnie pójdzie zgodnie z planem i nic mi nie wyskoczy, to pewnie wpadnę..

brylas
24-03-2009, 12:07
Zaczęło się niewinnie od przedstawienia, chodzi o Kosycarza (tak, tak, wszyscy znają, syn Macieja:lol:)
Pozdrawiam

Raczej syn Zbigniewa:)

Slider
24-03-2009, 13:10
Raczej syn Zbigniewa:)

Już widać, że nie byłeś w środę..:p

Właśnie p. Maciek opowiadał jak to wiele osób często myli go z jego ojcem, zwraca się do niego "Panie Zbigniewie" lub przez pomyłkę przypisuje mu zdjęcia jego ojca. Czasem wynikały z tego całkiem zabawne historie..:-)

Pozdrawiam

brylas
24-03-2009, 17:50
A nigdzie nie pisałem że tam byłem, poprawiłem tylko błąd który Ty napisałeś i nie wyjaśniłeś o co chodzi.:)
Tak na marginesie to trzeba być totalnym głąbem żeby pomylić syna z nieżyjącym ojcem:(

Slider
24-03-2009, 17:59
poprawiłem tylko błąd który Ty napisałeś i nie wyjaśniłeś o co chodzi.:)

No, już wyjaśniłem..:-)


Tak na marginesie to trzeba być totalnym głąbem żeby pomylić syna z nieżyjącym ojcem:-(

Hmm.. a gdyby ojciec żył, to robi różnicę? Takie przypadki i pomyłki często się zdarzają, jeśli tych osób nie widziało sie na oczy, a zna tylko z udostępnianych prac, zwłaszcza jeśli dziedziczy się po kimś fach, jak w tym przypadku ojciec-syn. Dla przykladu: za młodu wychowywałeś się na zdjęciach Z. Kosycarza, po kilku latach przychodzi nowe pokolenie, ale że to samo nazwisko i praca, to się myli..:-)

model
24-03-2009, 18:41
będę jutro raczej na pewno

brylas
24-03-2009, 18:41
Dla przykladu: za młodu wychowywałeś się na zdjęciach Z. Kosycarza, po kilku latach przychodzi nowe pokolenie, ale że to samo nazwisko i praca, to się myli..:-)

to się nazywa ignoranctwo niestety:(

Slider
25-03-2009, 23:47
No, i tak oto w ten sposób, już kolejne i ostatnie spotkanie mamy za sobą:-)

Jeśli ktoś nie był, to podpowiem tylko, że myślą przewodnią tego spotkania było "Jak technologia cyfrowa wpływa na tworzone przez nas zdjecia", choć jego [spotkania] plan był pewnie zupełnie inny. Niesamowitym jest dla mnie fakt, że czlowiek, który przez około 20 lat robił analogiem reportarze (z jedynym szkłem 20mm), z dnia na dzień, gdy wygrał cyfrówkę (Canona G9) w jakimś konkursie staje się nagle mistrzem abstrakcji!:shock:

Widać, że ów reporter nie przepadał za naszym systemem, albo nie znał serii G, bo strasznie psioczył na tego canonika, że to taki mały, kiepski aparacik z dużymi szumami, mający mało funkcji (sepia, cz-b itp). Co ciekawe, funkcja, która najbardziej przypadła do gustu naszemu gościowi i którą z zamiłowaniem stosował w swoich pracach było: "tylko jeden kolor" i "zamień kolor" Dacie wiarę..?;)

Generalnie spotkanie nie było takie ciekawe jak z Kosycarzem. Pytań.. nie padło wiele, za to atmosfera była bardziej rodzinna, bo wszysy musieli się skupić w jednym miejscu, żeby dostrzec prezentowane zdjęcia na błyszczącym papierze, które od czasu do czasu były "puszczane w obieg";)

O samych zdjęciach (zwłaszcza tych cyfrowych) się nie wypowiem, bo nie czuję się kompetentny:-) Gdybym znał go z poprzednich abstrakji podobnych do pokazanych dzisiaj, mógłbym powiedzieć, czy zdjęcia na swój sposób były dobre, czy złe, póki co nie chciałbym krzywdzic go ew. mylnymi spostrzezeniami..:wink:

Pozdrawiam