Temat rzeka: W czym fotografia XIXw jest podobna do współczesnej?

[piatek77]

Witam.
Otrzymałem taki temat "W czym fotografia XIXw jest podobna do współczesnej?". Temat stary jak świat ale jak to do kupy sklecić. Mam napisać esej. Niestety nie jestem humanistą i mam z tym problem. Może ktoś w Was ma lepszą głowę do takich spraw. Dla znawców historii fotografii jest to bułka z masłem, ja skończyłem na jednej stronie... oczywiście poza tytułową :)
Z góry dziękuję za pomoc.

[KMV10]

Witam.
Otrzymałem taki temat "W czym fotografia XIXw jest podobna do współczesnej?". Temat stary jak świat ale jak to do kupy sklecić. Mam napisać esej. Niestety nie jestem humanistą i mam z tym problem. Może ktoś w Was ma lepszą głowę do takich spraw. Dla znawców historii fotografii jest to bułka z masłem, ja skończyłem na jednej stronie... oczywiście poza tytułową :)
Z góry dziękuję za pomoc.
Wrzuć to co napisałeś, może ludziom będzie łatwiej się odnieść do tematu.

[piatek77]

Wrzuć to co napisałeś, może ludziom będzie łatwiej się odnieść do tematu.

Wolałbym, nie sugerować wypowiedzi, łatwiej mi będzie wyciągnąć wnioski z tego co inni napiszą. Całość chcę podzielić na kilka wątków dotyczących innych działów fotografii: portret, reportaż, akt, architektura. Na ich bazie myślę opisać techniki, oraz zagadnienia z nimi związane.

[fazid_66]

Ja bym bym na początek skupił się na różnicach, potem te różnice odrzucił i w zasadzie już mam udowodnioną tezę, że fotografia XIX-wieczna nie różni się niczym od współczesnej.
Czyli mniej więcej tak: fotografia XIX-wieczna to wąsaty facet z kamerą wielkoformatową. Natomiast fotografia dzisiejsza to brodaty facet z kamerą wielkoformatową, albo fotografia reklamowa, albo japońscy turyści. Wysuwasz tezę, że fotografia reklamowa i japońscy turyści to nie jest prawdziwa fotografia i masz posprzątane - jedyną różnicą jest zarost fotografa.
Możesz również zaznaczyć że fotografia to w głównej mierze twórcza działalność człowieka i mimo postępu technicznego człowiek pozostaje tym samym durniem co 100 lat temu. ;)
Przepraszam za ironiczny ton, ale to temat w rodzaju: "Kto jest twoim ideałem i dlaczego Lenin". Na Twoim miejscu dowaliłbym do pieca. O ile oczywiście możesz sobie na to pozwolić. :)

[piatek77]

Ja bym bym na początek skupił się na różnicach, potem te różnice odrzucił i w zasadzie już mam udowodnioną tezę, że fotografia XIX-wieczna nie różni się niczym od współczesnej.
Czyli mniej więcej tak: fotografia XIX-wieczna to wąsaty facet z kamerą wielkoformatową. Natomiast fotografia dzisiejsza to brodaty facet z kamerą wielkoformatową, albo fotografia reklamowa, albo japońscy turyści. Wysuwasz tezę, że fotografia reklamowa i japońscy turyści to nie jest prawdziwa fotografia i masz posprzątane - jedyną różnicą jest zarost fotografa.
Możesz również zaznaczyć że fotografia to w głównej mierze twórcza działalność człowieka i mimo postępu technicznego człowiek pozostaje tym samym durniem co 100 lat temu. ;)
Przepraszam za ironiczny ton, ale to temat w rodzaju: "Kto jest twoim ideałem i dlaczego Lenin". Na Twoim miejscu dowaliłbym do pieca. O ile oczywiście możesz sobie na to pozwolić. :)

Bardzo mi się podoba Twoje podejście. Lecz muszę napisać ok stron na ten temat.