Zobacz pełną wersję : Błędy pomiaru światła w dSLR
analogforever
04-01-2009, 19:53
Zauważyłem problemy z uzyskaniem prawidłowej ekspozycji w Canonie 10D i 450D,dwie lustrzanki z zupełnie innego okresu produkcyjnego ,jakie miałem do dyspozycji i podobne objawy.A wiec przypadek czy ukrywana przez producentów wada matryc cyfrowych? Jako osoba dośc dociekliwa postanowiłem publicznie zaznaczyć temat i być może wspólnie znaleźć jakieś wytłumaczenie takiego stanu rzeczy.
o co mi chodzi ?
kadry wykonane analogowym T90 -tryb Av ,ISO 200,pomiar matrycowy.
wszystkie klatki poprawnie naświetlone (cały szereg zależności przysłona/czas) a więc np 1/1000 f 2,8; 1/500 f 4;1/250 f5,6;1/125 f8 ;1/60 f11;1/30 f16
w cyfrowych body przy takich samych parametrach ekspozycji i tym samym kadrze taka zależnośc nie jest utrzymana i szereg przysłona /czas nie jest zachowany ,a zdjęcia są róznie naświetlane ,próby robiłem na kitowym 18-50 w zakresie przysłon jaki ma ,oraz na różnej optyce Fd poprzez przejściówkę z soczewką oraz na optyce M42 ,we wszystkich kombinacjach problem taki sam, część zdjęć nie prawidłowo naświetlonych.
Sprawdziłem mojego 30D z C50/1,8 i C70-200/4 w trybie Av, pomiar matrycowy, ISO 200. Dla pełnego zakresu przysłon zachowana jest proporcja przysłona/czas czyli stałe EV. Na marginesie - przy pomiarze na gładką ścianę wszystkie 4 tryby pomiaru światła dały identyczny wynik.
o co mi chodzi ?
kadry wykonane analogowym T90 -tryb Av ,ISO 200,pomiar matrycowy.
wszystkie klatki poprawnie naświetlone (cały szereg zależności przysłona/czas) a więc np 1/1000 f 2,8; 1/500 f 4;1/250 f5,6;1/125 f8 ;1/60 f11;1/30 f16
A w jaki sposób sprawdziłeś to poprawne naświetlenie ?
I chodzi Ci o to że dla całego szeregu par przysłona / czas dostajesz inne zdjęcia (matryca nie trzyma czułości) czy z pomiaru dostajesz inne pary (światłomierz mierzy źle) ?
analogforever
04-01-2009, 20:21
ok ,dzięki za wpis,a czy te zdjęcia po wyświetleniu na komputerze mają taki sam poziom jasności?
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
A w jaki sposób sprawdziłeś to poprawne naświetlenie ?
I chodzi Ci o to że dla całego szeregu par przysłona / czas dostajesz inne zdjęcia (matryca nie trzyma czułości) czy z pomiaru dostajesz inne pary (światłomierz mierzy źle) ?
zdjęcia były wykonane w bardzo krótkim odcinku czasu na dworze przy stabilnym oświetleniu ,tak że błąd spowodowany zmianą oświetlenia pomijam ,często także wracałem do wcześniejszych ustawień (przysłona ) w celu potwierdzenia ewentualnych zmian.
Błąd pokazywał już sam swiatłomierz,nie był zachowany szereg a także wyświetlane zdjecia na monitorze miały inne poziomy jasności.
zdjęcia były wykonane w bardzo krótkim odcinku czasu na dworze przy stabilnym oświetleniu ,tak że błąd spowodowany zmianą oświetlenia pomijam ,często także wracałem do
Ale mnie interesuje wprost jak oceniłeś poprawność ekspozycji w analogu ? Mierzyłeś gęstość negatywu czy slajdu ? Czy sprawdzałeś tylko co pokaże światłomierz ? To po co ta bezsensowna uwaga o matrycy ?
Błąd pokazywał już sam swiatłomierz,nie był zachowany szereg a także wyświetlane zdjecia na monitorze miały inne poziomy jasności.
Najprawdopodobniej to wina wielopolowej matrycy do pomiaru światła i jej algorytmu (tak naprawdę nie wiadomo jakiego). A zdjęcia wykonane przy tych nie konsystetnych pomiarach miały inny poziom jasności ? To chyba nie dziwne jak były robione z innymi ekspozycjami ?
Koniec końców - pisanie o poprawności pomiarów wielopolowych to jakieś nieporozumienie i straszną naiwnością jest oczekiwanie że taki pomiar da poprawną ekspozycję...
oskarkowy
04-01-2009, 20:37
zdjęcia były wykonane w bardzo krótkim odcinku czasu na dworze przy stabilnym oświetleniu (........)
Błąd pokazywał już sam swiatłomierz,nie był zachowany szereg
Tutaj był Twój błąd nie światłomierza. Na bank zmieniły się parametry ekspozycji. To, że Ty nie widzisz, to nie znaczy, że czegoś nie ma.
Zresztą do opisywania takiego błędu wybrałbym jednak trochę dokładniejsze metody pomiaru niż "stabilne światło na dworze".
a także wyświetlane zdjecia na monitorze miały inne poziomy jasności.
Ale to były rawy, jpgi, czy inne ustrojstwo? Jaki monitor, po jakiej kalibracji? Wiesz, że czasem monitor potrafi wyświetlać ciemniej po jednej a jaśniej po drugiej stronie? Jakiego softu używałeś do wyświetlania?
I jeszcze na koniec. Bierzesz pod uwagę, że światłomierz z Twojego zabytkowego T90 może jednak nie zauważać zmian światła, które widzą nowsze?
Ja nie mam żadnego z wymienionych przez Ciebie aparatów, ale mimo wszystko nie dzieją mi się takie sztuki, jakie opisywałeś.
analogforever
04-01-2009, 20:52
Ale mnie interesuje wprost jak oceniłeś poprawność ekspozycji w analogu ? Mierzyłeś gęstość negatywu czy slajdu ? Czy sprawdzałeś tylko co pokaże światłomierz ? To po co ta bezsensowna uwaga o matrycy ?
nie mierzyłem gęstości negatywów ,tak jak i nie mierzyłem czułości matrycy.Mam podejrzenia że matryce mają duże rozrzuty w czułości,czy to bezsensowna uwaga? dla mnie nie ,Tobie może jest obojętne czy poprawnie aparat naświetla czy niepoprawnie,nie wnikam.
Najprawdopodobniej to wina wielopolowej matrycy do pomiaru światła i jej algorytmu (tak naprawdę nie wiadomo jakiego). A zdjęcia wykonane przy tych nie konsystetnych pomiarach miały inny poziom jasności ? To chyba nie dziwne jak były robione z innymi ekspozycjami ?
pomiary były jakie były,skoro ja zauważyłem problem myślę że specjalistyczna apartura też by to wykryła
Koniec końców - pisanie o poprawności pomiarów wielopolowych to jakieś nieporozumienie i straszną naiwnością jest oczekiwanie że taki pomiar da poprawną ekspozycję...
sorry mam inne zdanie,jeśli kadr się nie zmienia to dlaczego mam nie oczekiwać powtarzalności pomiarów wielopolowych,około 30 lat temu nie było z tym problemu.
pomiary były jakie były,skoro ja zauważyłem problem myślę że specjalistyczna apartura też by to wykryła
Ale odpowiedz na pytanie bo na razie to coś kręcisz...
sorry mam inne zdanie,jeśli kadr się nie zmienia to dlaczego mam nie oczekiwać powtarzalności pomiarów wielopolowych,około 30 lat temu nie było z tym problemu.
A skąd wiesz ? Tylko nie mów że z negatywu... To że odbitki dobrze wyglądały nie miało nic wspólnego z poprawnym pomiarem światła...
30 lat temu (chyba) nie było pomiarów wielopolowych - nie było takiej potrzeby. To nie są pomiary uśrednione, jak 30 lat temu! Jeśli w pomiar matrycowy wejdzie jakiś jaśniejszy punkt (lub ciemiejszy), to aparat tak zmienia ekspozycję, aby zmieścił się on w zakresie tonalnym matrycy. W tym czasie oświetlenie mogło się zupełnie nie zmienić, a jasność uzyskanych zdjęć będzie różna. Można to później skorygować w programie graficznym uzyskując poprawną gęstość dla wszystkich punktów obrazu. Jeśli natomiast pomiar by zignorował ten nietypowy jasny punkt obrazu, to przy cyfrowym (zero-jedynkowym) odwzorowaniu nastąpiło by wypalenie szczegółów nie do odzyskania żadnymi sposobami. Analogowy negatyw ma zupełnie inne właściwości - tam nie da się przy prześwietleniu stracić żadnych szczegółów obrazu (inaczej jest przy znacznym niedoświetleniu), i w procesie laboratoryjnym można je odzyskać.
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Trzeba dodać, że pomiar matrycowy i światłomierze (w dużym stopniu programowe) stają się coraz doskonalsze - wprowadzana jest opcja "priorytet jasnych partii obrazu" lub rozjaśnianie ciemnych partii obrazu itd, itp... Królują tu kompakty, w lustrzankach są raczej bardziej świadomi użytkownicy, którzy wolą sami dokonywać wyborów, niż zdawać się na automatykę. Jeden ze sposobów (pomiar strefowy) szeroko opisał nieoceniony Janusz Body.
...próby robiłem na kitowym 18-50 w zakresie przysłon jaki ma ,oraz na różnej optyce Fd poprzez przejściówkę z soczewką oraz na optyce M42...
Na optyce nie-EF nie ma w tym nic dziwnego.
Dyskutowaliśmy już na ten temat, np. TUTAJ (http://canon-board.info/showpost.php?p=403040&postcount=14)
analogforever
04-01-2009, 22:12
Na optyce nie-EF nie ma w tym nic dziwnego.
Dyskutowaliśmy już na ten temat, np. TUTAJ (http://canon-board.info/showpost.php?p=403040&postcount=14)
fakt ,dyskusja w wątku który przytoczyłes strasznie zagorzała :-D,całkiem możliwe że Twoja teoria ma sens ,ale nie dokońca moim zdaniem.Jest to pomiar przez obiektyw i nie powinno zalezeć jaki typ obiektywu jest podpięty do aparatu,jeśli oczywiście zachowane jest że jeden stopień przysłony to dwa razy więcej/mniej świtatła.
W każdym razie jestes drugi który widzi problem że nie jest tak jak powinno.
Mi na nieszczęscie zdarzyło się to także dla obiektywu EOS IS
rychu !!!
moim zdaniem pomiar matrycowy jak i zwany wielosegmentowy jest pomiarem uśrednionym.
moim zdaniem pomiar matrycowy jak i zwany wielosegmentowy jest pomiarem uśrednionym.
To jeszcze napisz w jaki sposób ten wielosegmentowy jest uśredniany i będziemy w domu...
A tak w ogóle to o co Ci chodzi ? Próbowałeś udowodnić słabość cyfrowych korpusów ? Czy jeszcze coś innego ? Bo póki co to udowodniłeś że masz słabe pojęcie o pomiarze światła...
W jakimś zakresie na pewno, ale nie w sensie starych analogów. Na pewno jest trybem sterowanym programem, i na pewno uwzględnia siłę punktu w większym stopniu, niż by wynikało to z jego udziału w powierzchni i średniej jasności. Tu się firmy i koncepcje nie pokrywają...
analogforever
04-01-2009, 22:40
To jeszcze napisz w jaki sposób ten wielosegmentowy jest uśredniany i będziemy w domu...
A tak w ogóle to o co Ci chodzi ? Próbowałeś udowodnić słabość cyfrowych korpusów ? Czy jeszcze coś innego ? Bo póki co to udowodniłeś że masz słabe pojęcie o pomiarze światła...
w jaki sposób pomiar wielosegmentowy jest uśredniony,co to mnie obchodzi w gruncie rzeczy ? nie jestem inzynierem Canona i nie zamierzam nim być ,pytanie raczej nie do mnie .
Nic Ci nie udowadniam,ani o tym czy mam pojęcie o pomiarze światła ,ani czy korpusy cyfrowe są do ****.Wątek został założony bo przeszkadza mi w użytkowaniu aparatu za który zapłaciłem 2kz słaby pomiar światła i próbuję się dowiedzieć coś na temat przyczyny ,czy być może usterki sprzętu.
Nic Ci nie udowadniam,ani o tym czy mam pojęcie o pomiarze światła ,ani czy korpusy cyfrowe są do ****.Wątek został założony bo przeszkadza mi w użytkowaniu aparatu za który zapłaciłem 2kz słaby pomiar światła i próbuję się dowiedzieć coś na temat przyczyny ,czy być może usterki sprzętu.
To przełącz na spota / skupiony i mierz od czegoś co wiesz ile światła odbija a wielosegmentowy olej bo się generalnie do niczego nie nadaje.
analogforever
04-01-2009, 22:51
Krzychu !!
uważasz że jak tak zrobię to będę miał pewność że naświetlony kadr jest poprawnie ? A tego oczekuje, a nie wprowadzania korekt w zależności od tego jaki jest iso w aparacie i jaka wartość przysłony na obiektywie czy po zrobieniu zdjęcia przegladania kilka razy hostogramu który także jest programem i może się mylić.
Krzychu !!
uważasz że jak tak zrobię to będę miał pewność że naświetlony kadr jest poprawnie ?
Oczywiście... Sam niczego innego nie używam...
analogforever
04-01-2009, 22:57
jak tylko pogoda pozwoli to spróbuje zrobić na spocie,sam jestem ciekaw czy nie będzie problemu z zależnością czas/przysłona na wszystkich dostępnych nastawach.
weźcie jeszcze pod uwagę tolerancję negatywy, nieliniowość matrycy i winietowanie na otwartej przysłonie (co powinniście zrobić), to za Chiny nie uzyskać żadnych wniosków
Twoja teoria ma sens ,ale nie dokońca moim zdaniem.Jest to pomiar przez obiektyw i nie powinno zalezeć jaki typ obiektywu jest podpięty do aparatu,jeśli oczywiście zachowane jest że jeden stopień przysłony to dwa razy więcej/mniej światła.
Ależ w przypadku systemu EOS (elektro-optical system) MUSI być istotne, czy obiektyw współpracuje z tym systemem, czy nie, ponieważ pomiar światła w tym systemie, nie jest dokonywany na przysłonie roboczej mimo, że jest TTL.
Sam wprawdzie używałem głównie (i do dzisiaj posiadam) Zenita-E, który miał zewnętrzne fotoogniwo do pomiaru światła, ale korzystałem również z Zenita-TTL (tego ze wskazówką +/- w wizjerze). Ten aparat dokonywał pomiaru światła przez obiektyw na przymkniętej przysłonie - wciśnięcie spustu do połowy przymykało przysłonę do nastawionej pierścieniem wartości.
Jeżeli do aparatu, który mierzy światło dzięki odczytaniu otworu względnego obiektywu (w systemie EOS), założę obiektyw, w którym nie da się tego otworu odczytać, to nie powinienem się dziwić, że pomiar głupieje w zależności od nastawionej (ręcznie, pierścieniem na obiektywie) przysłony. Światłomierz widzi to jako zmianę oświetlenia fotografowanej sceny - stąd konieczność korygowania ekspozycji w zależności od nastawionej przysłony.
analogforever
05-01-2009, 00:31
Ależ w przypadku systemu EOS (elektro-optical system) MUSI być istotne, czy obiektyw współpracuje z tym systemem, czy nie, ponieważ pomiar światła w tym systemie, nie jest dokonywany na przysłonie roboczej mimo, że jest TTL.
Sam wprawdzie używałem głównie (i do dzisiaj posiadam) Zenita-E, który miał zewnętrzne fotoogniwo do pomiaru światła, ale korzystałem również z Zenita-TTL (tego ze wskazówką +/- w wizjerze). Ten aparat dokonywał pomiaru światła przez obiektyw na przymkniętej przysłonie - wciśnięcie spustu do połowy przymykało przysłonę do nastawionej pierścieniem wartości.
Jeżeli do aparatu, który mierzy światło dzięki odczytaniu otworu względnego obiektywu (w systemie EOS), założę obiektyw, w którym nie da się tego otworu odczytać, to nie powinienem się dziwić, że pomiar głupieje w zależności od nastawionej (ręcznie, pierścieniem na obiektywie) przysłony. Światłomierz widzi to jako zmianę oświetlenia fotografowanej sceny - stąd konieczność korygowania ekspozycji w zależności od nastawionej przysłony.
powoli chyba dam się przekonac Twojej teori,muszę to sobie przemyśleć i zrobić kilka testów aby potwierdzić czy jest rzeczywiście taka zależność.
1) Pomiar światła z obiektywami ręcznymi w EOS robi się przy przesłonie roboczej.
2) ale i tak są przekłamania związane z tym, że tzw jasne matówki (a AE mierzy jasność obrazu na matówce) działają nieliniowo. Dla otworów większych od 2,8 jasność obrazu na matówce już nie rośnie, można to zaobserwować przy jasnym szkle. Jeśli jest obiektyw EF to automat sobie wyliczy odpowiednie poprawki korygujące ten fakt (jeśli potrzeba), obiektyw ręczny z dandelionem może dawać przekłamania.
pan.kolega
07-01-2009, 11:08
1) Pomiar światła z obiektywami ręcznymi w EOS robi się przy przesłonie roboczej.
2) ale i tak są przekłamania związane z tym, że tzw jasne matówki (a AE mierzy jasność obrazu na matówce) działają nieliniowo. Dla otworów większych od 2,8 jasność obrazu na matówce już nie rośnie, można to zaobserwować przy jasnym szkle. Jeśli jest obiektyw EF to automat sobie wyliczy odpowiednie poprawki korygujące ten fakt (jeśli potrzeba), obiektyw ręczny z dandelionem może dawać przekłamania.
Tak wlasnie jest. W DSLR matowki sa jasne dla mniejszych przyslon ale za to w ogole nie widza swiatla z obrzeza powyzej ok. f/2.8. Dlatego, ze to nie sa "matowki" tylko plastykowe szybki z mikrosoczewkami (Fresnela). Rzeczywisty otwor widac wyraznie, kiedy sie patrzy od strony obiektywu. To oznacza, ze dla jasnych obiektywow nie ma zadnego TTL; np. na f/1.4 wyjdzie przeswietlenie jezeli body nie wie jaka byla przyslona.
Zreszta tak bylo juz z analogami AF (bo czesc swiatla musi isc na czujniki AF), tylko w mniejszym stopniu. W cyfrowych lustrzankach jeszcze wiecej swiatla idzie na AF (bo wymagania ostrosci wzrosly) a mniejszy format wymaga powiekszenia, wiec "matowki" wstawia sie coraz jasniejsze.
Jaka na to rada? Oczywiscie Live View. Pomiar swiatla (i fokus) na matrycy jest prawdziwy nawet z Heliosem.
Powered by vBulletin® Version 4.2.5 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.