Zaloguj się

Zobacz pełną wersję : program makro w 40d



domi
19-12-2008, 18:31
Hello

W instrukcji do tego aparatu są nic nie znaczące ogólniki.
Interesuje mnie na czym dokładnie polega tryb macro, co aparat stara się ustawić i w jaki sposób. Koleżanka stwierdziła ostatnio, że bez tego trybu zdjęcia makro nie zrobi, ale to pewnie jej przyzwyczajenie z kompaktów, gdzie owszem było to w pewnym sensie prawdą. Za to niestety nie wiem co akurat 40D robi by zdjęcia na tym programie wychodziły lepsze dla mniej zaawansowanego użytkownika. Osobiście macro robię prawie że wyłącznie na manualu, a programów tematycznych może dla mnie nie być.

Przy okazji zapytam jeszcze o jedno - koleżanka ma jakiś kitowy obiektyw do 40D, ustawienie programu automatycznego powoduje, że aparat dobiera przysłony około f/14, f/16. Zdziwiło mnie to trochę, bo przy takiej matrycy już dyfrakcja będzie gryźć zdjęcia.
Czym to jest spowodowane? Zdjęcia słoneczny dzień, ale nie w samo południe.

Vitez
19-12-2008, 21:28
Osobiście macro robię prawie że wyłącznie na manualu, a programów tematycznych może dla mnie nie być.


I przy tym pozostań.


Przy okazji zapytam jeszcze o jedno - koleżanka ma jakiś kitowy obiektyw do 40D, ustawienie programu automatycznego powoduje, że aparat dobiera przysłony około f/14, f/16. Zdziwiło mnie to trochę, bo przy takiej matrycy już dyfrakcja będzie gryźć zdjęcia.
Czym to jest spowodowane? Zdjęcia słoneczny dzień, ale nie w samo południe.

Na tym mniej więcej polega program makro - użyć maksymalnie domkniętej przysłony by maksymalizować głębię ostrości. Więcej szczegółów - w instrukcji :roll: .

domi
19-12-2008, 23:02
I przy tym pozostań.

Tego możesz być pewnym.
Jednak pytanie nie jest o to jak najlepiej tylko jak to dokładnie działa w dokładnie tym aparacie.
Popatrzyłem na swoje i widzę, że na trzy korpusy tylko jeden nie ma na tarczy ślicznego programu 'makro'. Sam nie wierzę, żeby jakiś program zwiększył mi skalę odwzorowania w obiektywie, ani też żeby wygryzł dyfrakcję. Jest to więc pewien automat, dla mniej zaawansowanych ludzi, którzy chcą włączyć 'kwiatka' i robić zdjęcia robalom.

W kompaktach owszem. Standardowo aparat ostrzył w innych granicach. Bez trybu makro nie dało się zrobić zdjęcia z bliska. Miało to uzasadnienie takie, że makro się używało o wiele mniej i nie było sensu by czekać szukając i w tym bliskim zakresie.
Jednak w lustrzankach mamy pełną kontrolę nad ostrością (i limiterami), oraz nad każdym z parametrów.
Stąd pytanie - po co ten tryb makro w lustrzance, co daje więcej? Jak dobierane są parametry? Dlaczego tak?



Na tym mniej więcej polega program makro - użyć maksymalnie domkniętej przysłony by maksymalizować głębię ostrości.

Odpowiadasz na zupełnie coś innego. Tym razem dopytałem jeszcze o sens wysokich przysłon w trybie zielonym i P.
O macro, przysłonach, GO, skali odwzorowania wiem doskonale, więc nie musisz dokładać wykładu do tego wywodu. Za to nie mam pojęcia co daje taki program innego od chociażby zielonego.


Odnośnie programu automatycznego - sprawdź sam - aparat dobiera strasznie wysokie przysłony i do tego dość długie czasy. Iso sobie chodzi po do 400, ale nie widziałem to zasady. Dziwiło mnie to bo koleżanka przyniosła wszystkie zdjęcia z przysłoną ileśnaście, wszystkie był na programach automatycznych. Żeby było śmieszniej miał kilka stopni w których mógłby to zmieniać sobie (jak mu dużo światła, a iso jest na auto to czemu nie zmienia np jego na niższego? tym bardziej, że jakość będzie przecież tylko lepsza). Właściwie jak rozmawialiśmy o tych zdjęciach, to powiedziałem tylko, że generalnie obiektywy optymalnie pracują w okolicy przysłon f/8, matryca najlepiej przy najniższych iso, natomiast najmniej poruszone zdjęcia będą przy najkrótszych czasach, choć tu już bez znaczenia dla ostrości czy jest to 1/1000 czy 1/8000. Poza tym każdy z tych parametrów wpływa na ekspozycję. Jeśli więc masz program automatyczny, dużo światła i wystarczającą GO oraz krótki czas, to jaki jest sens tak strasznych przysłon?



Więcej szczegółów - w instrukcji :roll: .

Odpowiadałeś o programie macro. Wiesz ile o tym w instrukcji jest?
Zobacz sam: http://gdlp01.c-wss.com/gds/0900008236/EOS40D_HG_EN.pdf
Z tego zupełnie nic nie wynika. Dlatego pytam o to tu, bo niestety fanem canona wielkim nie jestem i nie wiem co ten tryb daje. Sprawdziłem swoje korpusy i u mnie tryb macro dla mnie nie różni się czymkolwiek pomiędzy trybem Auto. Co ciekawe, jedno moje body nie ma w ogóle takiego programu do makro, za to ma zupełnie inną fajną sprawę, nie tylko przydatne przy macro - przy podglądzie GO pokazuje na LCD wyliczoną GO oraz jej granice (na linijce). Czy 40D może tak potrafi? Pokazuje coś więcej na LCD?

irekaro
20-12-2008, 14:46
nie ważne czy to canon, nikon i inne badziewie;) , oraz czy 50D, 40D i niższe modele. makro działa na tej samej zasadzie co inne programy tematyczne- czyli są po to by ich nie używać.chcesz mieć makro to odwróć obiektyw

domi
20-12-2008, 21:30
...nigdzie nie twierdzę, że tryb ten magicznie dorobi mi skali odwzorowania czy coś... W takim razie po co to jest?

Vitez
20-12-2008, 23:46
W takim razie po co to jest?

Chłyt małketingowy. "Bo mój kompakt też taki miał to może i w nowo zakupionej lustrzance to coś da" .

piast9
21-12-2008, 00:05
W takim razie po co to jest?
Po to samo po co są wszystkie tryby na prawo od kwadracika. Aby automagicznie przestawione były tryby AF, AE i wyzwalanie tak aby było to najbardziej adekwatne do typu fotografii oraz do tego, aby przesunąć program ekspozycji w którąś stronę. W makro - po to aby mieć dużą GO, w portrecie - by mieć małą, a w sporcie by mieć krótkie czasy itd.

domi
21-12-2008, 00:06
Że bajer to wiem doskonale, jednak jakiekolwiek uzasadnienie musi jednak mieć. Inaczej ktoś by się wyłamał - tymczasem nikon, canon, sony, pentax i olympus - wszyscy sadzają na tarczy ten tryb jakby to nie wiem co było. No dobra, w A900 ktoś poszedł po rozum do głowy. U mnie na kilkadziesiąt tysięcy zdjęć: 50% to priorytet przysłony, 30% to manual, 15% to priorytet czasu, 5% to auto (traktuję jako szybkie wyzerowanie opcji). Na tarczy mam jeszcze portret, krajobraz, makro, sport, zachód, portret nocny - nigdy nie użyłem któregokolwiek z nich i mogłoby dla mnie ich nie być.

Jednak... widzę pewne różnice pomiędzy tymi programami. Przykładowo portret usiłuje koniecznie ustawić minimalną wartość przysłony, zmienia pomiar światła tak na centralny ważony, dodaje trochę ciepłego, żeby nie było tak grobowej miny. Z kolei np program górka z tego co widzę to dodaje kontrastu, podbija trochę barwy, ustawia balans tak, że niebo jest bardziej niebieskie.

Dlatego pytam o macro - co tu jest zmieniane? Dokładnie co jest zmieniane w 40D.
Załóżmy, że nie wiem co to przysłona, czas, jakie są tryby naświetlania i wszystko.. mogę polegać tylko na programie automatycznym lub macro. Co ten drugi zrobi inaczej, że robal mi wyjdzie lepiej?
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!

Po to samo po co są wszystkie tryby na prawo od kwadracika. Aby automagicznie przestawione były tryby AF, AE i wyzwalanie tak aby było to najbardziej adekwatne do typu fotografii oraz do tego, aby przesunąć program ekspozycji w którąś stronę. W makro - po to aby mieć dużą GO, w portrecie - by mieć małą, a w sporcie by mieć krótkie czasy itd.

...cały czas o to pytam: co dokładnie jest inne w tym trybie?

interesuje mnie:
+ pomiar światła
+ sterowanie AF
+ dobór czasu/przysłony/iso
+ kontrast/kolory/balans/wyostrzanie
+ czy opcje są zapisywane, jeśli tak to które

I takie tam. Chcę wiedzieć co mi ten program daje naprzeciw zielonego.

piast9
21-12-2008, 00:59
...cały czas o to pytam: co dokładnie jest inne w tym trybie?

Widzę, że Canon cofnął się nieco w instrukcjach. W mojej, do 350D, jest to z grubsza napisane, możesz sobie tam zajrzeć, w 40D jest pewnie podobnie oprócz picture styles, których 350D nie miało. A sprawdzić jest to bardzo prosto - włącz aparat, przekręć pokrętło w każdy z tych trybów. Bieżące ustawienia aparatu będziesz miał na ekraniku.

No i wydaje mi się, że domagasz się niemożliwego. Oprócz tego co w instrukcji wszyscy tu możemy tylko gdybać na podstawie obserwacji jak konkretnie aparat dobiera iso/przysłonę/czas.

dziobolek
21-12-2008, 01:31
Tryby tematyczne są dla amatorów-laików, którzy nie chcą - nie czują potrzeby zagłębiania się w technikalia nastaw itd., itp.
Tacy ludzie chcą poprostu przestawić "wajchę" w odpowiednie położenie by aparat "odwalił resztę roboty".
To takie "ułatwienie" dla tych, co z małpek się na lustereczka przesiadają.

Dzięki temu lustrzanki się lepiej sprzedają bo wydają się łatwiejsze i bardziej przyjazne w obsłudze.

Bardziej zawansowani raczej nie korzystają z tych trybów, bo wiedzą dokładnie co, jak i gdzie ustawić by, uzyskać efekt jakiego oczekują i raczej nie zadają takich pytań (bez urazy).

No i sam tryb ustawień to nie wszystko moim skromnym zdaniem.
Wypadało by jeszcze podpiąć obiektyw macro, bo nie wszystkie się do tego nadają.
Oczywiście próbować można z każdym...

Poprawcie mnie proszę, jeśli się mylę.

domi
21-12-2008, 02:21
piast9:
Niestety nie mam 40D więc ciężko mi to sprawdzić. Tak naprawdę to nie mam w ogóle canona, nie licząc może kilku jego kompaktów, ale to inna sprawa zupełnie. Pytam z ciekawości, bo koleżanka właśnie zanabyła 40D i bardzo się zdziwiła, że można zrobić zdjęcia macro nie w programie kwiatka. Dla mnie to oczywiste i zacząłem jej tłumaczyć, że to program który automatycznie dobiera to i tamto, ma kilka usprawnień, ale jest właśnie dla tych, którzy nie wiedzą co i jak ustawić, by wyszło najlepiej. Nie wiedziałem za to co dokładnie robi aparat w tym trybie, by te zdjęcia "automatycznie" były możliwie najlepsze.

dziobolek:
O jakiej urazie piszesz? To że ktoś pyta, oznacza że jest automatycznie amatorem? Tak jak Ci pisałem, sam z tego nie korzystam, bo po prostu nie mam takiej potrzeby, a ustawić potrafię wszystko sam. Jednak dzięki temu po prostu nie wiem jak to działa dokładnie, co to daje lepszego w stosunku do jakichś trybów automatycznych. Wydawało się, że pytając o canona na forum canona jest dobrym wyjściem :)
Tak czy inaczej nie pytam bo chcę tego trybu używać, ale dlatego że kalkuluję sobie w głowie, czy lepiej mnie wyjdzie wyłożyć koleżance co to jest GO, skala odwzorowania, jak to dokładnie wpływa na obraz, co i jak powinna poustawiać i którego obiektywu użyć. Może jednak dla niej na razie lepiej będzie powiedzieć "używaj trybu z kwiatkiem".

dziobolek
21-12-2008, 03:37
dziobolek:
O jakiej urazie piszesz? To że ktoś pyta, oznacza że jest automatycznie amatorem?...

To tak pro-forma, bo wiele osób źle odbiera takie teksty.
Natomiast jeśli chodzi o macro, to powiedzmy że można się zdać na ten "kwiatek", ale niestety GO aparat za nas nie dobierze, i ten temat należy sobie przyswoić.

Pozdrówka!

domi
21-12-2008, 03:50
Nie ma co się obrażać, ja tych trybów nie używam i dlatego po prostu nie wiem. Wystarczyłoby, żeby pokazywali w nich na LCD zmierzoną GO i już by była to jednak ciekawa propozycja. Tak czy inaczej pytam jakie optymalizacje są tu poczynione dla kogoś niezaawansowanego :)