Zaloguj się

Zobacz pełną wersję : Rozkalibowujące się body z powodu szkieł nie Canonowych?



Ibanezq
11-08-2008, 17:00
Dzwoniłem dzisiaj na Żytnia i trochę gadałem o moim problemie z AF przy słabym świetle w 400d.
Koleś mi powiedział, że używając nie Canonowe szkła mogę rozkalibrować sobie body? Prawda to jest? Bo dla mnie to jest trochę podejrzane i bez sensu.

Yenox
11-08-2008, 17:08
OO, to może body ma wbudowany system 'auto kalibrujący się' :-)

Według mnie ściemniał, wiadomo - $$ dla Canona.

akustyk
11-08-2008, 17:28
niezle to jest... najpierw Sigma Polska rzuca glodnymi kawalkami o lewych partiach obiektywow, teraz Canon straszy rozkalibrowywaniem...

za kilka tygodni ktos doniesie, ze w Nikonach nie mozna stosowac nieoryginalnych akumulatorow, bo duch cioci zacznie po nocy nawiedzac...

ech...

RNz
11-08-2008, 18:33
ściema i tyle

Dragunov
11-08-2008, 19:04
Używałem różnych szkieł(nie-canonowskich) z 30D przez prawie 2 lata i nie widzę różnicy w pracy AF.

addi
11-08-2008, 19:57
IMHO to kalibruje się obiektywy do body, a nie na odwrót. Tak "na chłopski rozum", jeżeli kalibracja dotyczyła by body to implikowało by to konieczność "trzymania" bazy danych wszystkich obiektywów (i ustawień dla nich) w pamięci body a to mimo, że wykonalne, to raczej mało sensowne (opłacalne?) by było. Więc raczej ściema.

Vitez
11-08-2008, 20:38
Dzwoniłem dzisiaj na Żytnia i trochę gadałem o moim problemie z AF przy słabym świetle w 400d.
Koleś mi powiedział, że używając nie Canonowe szkła mogę rozkalibrować sobie body? Prawda to jest? Bo dla mnie to jest trochę podejrzane i bez sensu.

Nie dzwoń, pojedź i poproś by powiedział Ci to w twarz. I jak powie to mu się w zamian w twarz roześmij szczerze a bezczelnie. Równie bezczelnie jak jego ściema.
A potem poproś o kierownika i wystosuj skargę "pracownicy tego serwisu traktują klientów jak idiotów" :evil: .

stratus
11-08-2008, 21:59
pracownicy tego serwisu traktują klientów jak idiotów" :evil: .

Niestety to prawda - serwis ten w momencie kiedy coś nie jest Canonowskie to dostaje pomroczności jasnej. Prosiłem o pewniejsze umocowanie matówki od Andee`ego bo troszkę mi sie ruszała, a sam nie mam rąk do tego to skoro to nie oryginalna to nie dadzą rady tego zrobić.
Wiadomo że mogła być troszkę niedopasowana ale przecież dla serwisu nawet pomoc chałupnicza to chyba nie problem.

bebesky
12-08-2008, 09:22
Wiadomo że mogła być troszkę niedopasowana ale przecież dla serwisu nawet pomoc chałupnicza to chyba nie problem.

A nie uważasz że to twórca matówki powinien się bardziej przyłożyć i lepiej ją dopasować?

jaceksw
12-08-2008, 11:39
Nie dzwoń, pojedź i poproś by powiedział Ci to w twarz. I jak powie to mu się w zamian w twarz roześmij szczerze a bezczelnie. Równie bezczelnie jak jego ściema.
A potem poproś o kierownika i wystosuj skargę "pracownicy tego serwisu traktują klientów jak idiotów" :evil: .

I jak będziesz to zapytaj jeszcze jakich kart używać żeby się nie rozkalibrowało.

J.

stratus
12-08-2008, 16:04
A nie uważasz że to twórca matówki powinien się bardziej przyłożyć i lepiej ją dopasować?

Oczywiście że uważam ale trudno ją teraz pogrubić, w tej sytuacji serwis jak sama nazwa wskazuje nie jest tylko kasą do inkasowania dutków za proste naprawy , czasem powinno sie ruszyć głową i pomóc w potrzebie. Dobrze zrobioną matówkę sam bym sobie założył i bez łaski :)

Olszewski
12-08-2008, 16:27
Jeśli chodzi o Żytnią to śmieszna sprawa jest z tym serwisem.
Kupiłem 40D no i okazało się szybko, bo po dwóch dniach użytkowania, że 17-40 idealnie pracuje z body, ale za jakiś czas jak podpiąłem 85mm okazało się, że ma lekki BF. Body wtedy miało chyba z miesiąc. :) (używane przez ten miesiąc było dwa razy! - chrzest i 3 fotografie na konkurs). Pojechałem na Żytnią oddać sprzęt do kalibracji i Pan przyjął wszystko, po czym napisał w tym kwitku co dostaje się: "Korpus nosi ślady użytkowania, LCD z drobnymi rysami" - Zrobiłem to co Vitez napisał. Roześmiałem się i to bardzo i bezczelnie wyciągnąłem dowód zakupu (aparat miał miesiąc) i NIE MIAŁ ŻADNEJ RYSY! Do tej pory a ma już z 6 miesięcy nie ma żadnej rysy. Po prostu jakby serwisantowi zarysował się LCD to musieliby na swój koszt wymieniać, a tak ... powiedzą Ci, że miałeś zarysowany i tyle. Dla mnie, coś takiego to jest chamstwo.

Sytuacja identyczna, tylko tym razem oparło się o kierownika. Kolega kupił 400D i miał kilka szkieł jakiś używał z analogiem. No i zaraz po zakupie (następnego dnia) pojechał na Żytnią. A wcześniej zrobił 10 zdjęć na zasadzie: "czy wszystko w porządku". I podobna sytuacja: "Korpus i LCD nosi ślady użytkowania" - na tyle się zirytował, że poprosił kierownika i udowodnił, że aparat ma 1 dzień po czym dopiero po interwencji kierownika, osoba, która przyjmowała sprzęt wystawiła pokwitowanie: "Korpus - nowy, nie nosi śladów użytkowania".

Dla mnie żenada.

pan.kolega
12-08-2008, 17:52
Dzwoniłem dzisiaj na Żytnia i trochę gadałem o moim problemie z AF przy słabym świetle w 400d.
Koleś mi powiedział, że używając nie Canonowe szkła mogę rozkalibrować sobie body? Prawda to jest? Bo dla mnie to jest trochę podejrzane i bez sensu.

Prawda, tylko zapomnial dodac, ze po zapieciu eLki body sie z powrotem kalibruje. ;-)

chyrus
12-08-2008, 18:20
A ja trochę zamieszam. Rozkalibrowany został układ AF w 1D i 30D na których pracowałem. Temat poruszony tutaj: http://canon-board.info/showthread.php?t=26226
Prawdopodobnie wina leży po stronie 70-200 L, w którym siadała elektronika (naprawiony na żytniej, pojechał razem z puszkami). Używałem tego szkła na przemian raz z jednym raz z drugim body. Więc IMHO istnieje możliwość rozkalibrowania AFu w puszce przez obiektyw (jego elektronikę) bez względu czy to canonowski czy "niecanonowski" słoik.

Vitez
12-08-2008, 23:16
Więc IMHO istnieje możliwość rozkalibrowania AFu w puszce przez obiektyw (jego elektronikę) bez względu czy to canonowski czy "niecanonowski" słoik.

Istnieje. Ale gdyby serwisant powiedział "istnieje możliwość rozkalibrowania AF w aparacie przez uszkodzony obiektyw" zamiast "używanie nie-Canonowskich obiektywów może skutkować rozkalibrowaniem AF w aparacie" to bym uwierzył. Troszkę inaczej to brzmi, prawda?

bebesky
13-08-2008, 09:04
Oczywiście że uważam ale trudno ją teraz pogrubić, w tej sytuacji serwis jak sama nazwa wskazuje nie jest tylko kasą do inkasowania dutków za proste naprawy , czasem powinno sie ruszyć głową i pomóc w potrzebie. Dobrze zrobioną matówkę sam bym sobie założył i bez łaski :)

Moim zdaniem powinieneś zwrócić się z tym do wytwórcy matówki i on powinien to naprawić. Sprzedał ci bubel, wziął za to pieniądze a ty winą za to obarczasz serwis canona. Dziwi mnie trochę takie podejście.

chyrus
13-08-2008, 11:09
Istnieje. Ale gdyby serwisant powiedział "istnieje możliwość rozkalibrowania AF w aparacie przez uszkodzony obiektyw" zamiast "używanie nie-Canonowskich obiektywów może skutkować rozkalibrowaniem AF w aparacie" to bym uwierzył. Troszkę inaczej to brzmi, prawda?

Zgadza się.
Nie mniej ciekawe jaki wpływ na rozkalibrowanie może mieć nieautoryzowany przez Canona protokół komunikacji puszka <-> słoik .

pan.kolega
13-08-2008, 18:17
Zgadza się.
Nie mniej ciekawe jaki wpływ na rozkalibrowanie może mieć nieautoryzowany przez Canona protokół komunikacji puszka <-> słoik .

Jezeli elektronika w puszce jest zaprojektowana normalnie, to nie moze. Kalibracja elektroniczna to sa po prostu wartosci zapisane w pamieci. Obiektyw nie moze tego zmienic, czy raczej trzeba powiedziec nie powinien moc tego zmienic.

arturs
13-08-2008, 23:02
bebesky coś ci andee zrobił że tak tu go atakujesz czy co??
tez w 350d mam matówkę od niego i problemem jest wyjęcie (bo w 350d jest upierdliwe i trzeba to umieć - ja się bałem ;)) i włożenie tego dokładnie (bo jeszcze dochodzi taka rameczka której grubość ma znaczenie i przy takich samych matówkach w 350d mogą być inne efekty jej założenia - o czym zresztą andee pisał) - bo w założeniu Canona w 350d matówki użytkownik nie może wymieniać.. ja akurat do andeego mam blisko bo podjechałem do Buska i mi wszystko elegancko założył - właśnie z tą podkładką (jej grubością) był problem ale wszystko elegancko do dziś chodzi.. a stratus z warszawy ma bliżej na Żytnią niż do Buska i stąd tam podjechał bo to przy dobrej woli serwisu szybciej i taniej niż wysyłac body pocztą tam i spowrotem.. a pisze o podejściu serwisu a nie matówce więc bądź łaskaw pisac na temat..

A co do tematu to łatwiej klientowi wcisnąć kit żeby się odczepił niż zrobić coś niestandardowego albo wykraczającego poza normalne usługi.. bo do takich rzeczy potrzebna jest już tzw. złota rączka a nie gość co klepie w klawisze programu serwisowego..
Serwis z racji tego że jest jedynie słuszny to czuje się mocny i myśli że wszyscy klienci to debile - i tak jak piszecie - łatwiej napisać że body nosi ślady używania niż że jest bez ryski.. bo jak mu się "omsknie" łapa to powie się klientowi że już było.. podobnie jest niestety z serwisem np. sony (dotyczy kamer czy innego AV - aparató pewnie też) - zresztą żytnia chyba na sony też ma autoryzację

stratus
14-08-2008, 17:31
Moim zdaniem powinieneś zwrócić się z tym do wytwórcy matówki i on powinien to naprawić. Sprzedał ci bubel, wziął za to pieniądze a ty winą za to obarczasz serwis canona. Dziwi mnie trochę takie podejście.
W zasadzie arturs odpowiedział ale i ja dorzucę że nie obarczam serwisu winą wadliwej matówki ale obwiniam o umywanie rączek od spraw trudniejszych niż obsługa softu i dlatego powstają takie teksty jak rozkalibrowana puszka z winy nie Canonowskiego szkła.


Dziwi mnie trochę takie podejście.

...a mnie dziwi takie podejście serwisu :)

Może warto zacząć spisywać złote myśli serwisantów :)

1jac
15-08-2008, 08:30
W zasadzie arturs odpowiedział ale i ja dorzucę że nie obarczam serwisu winą wadliwej matówki ale obwiniam o umywanie rączek od spraw trudniejszych niż obsługa softu i dlatego powstają takie teksty jak rozkalibrowana puszka z winy nie Canonowskiego szkła.



...a mnie dziwi takie podejście serwisu :)

Może warto zacząć spisywać złote myśli serwisantów :)

Może warto również spisywać genialne pomysły forumowiczów. Masz nieuzasadnione pretensje do serwisu. Pomyśl. Masz Mercedesa i idziesz do serwisu z rumuńskim łożyskiem do koła od Dacii z prośbią żeby i go dopasowali. Umiesz przewidzieć ci Ci mechanik odpowie?

arturs
15-08-2008, 21:29
Może warto również spisywać genialne pomysły forumowiczów. Masz nieuzasadnione pretensje do serwisu. Pomyśl. Masz Mercedesa i idziesz do serwisu z rumuńskim łożyskiem do koła od Dacii z prośbią żeby i go dopasowali. Umiesz przewidzieć ci Ci mechanik odpowie?
Mechanik powinien najpierw sprawdzić czy pasuje, potem podrapać się w głowę i powiedzieć że da się ale.. i tu nastąpi litania co jeszcze trzeba ale się da bo jest klient to trzeba go skasować..
poza tym przykład niezbyt dokładny.. matówka jest dopasowana na wielkość tylko w różnych egzemplarzach 350tki żeby było dobrze (czyli żeby ostrzyć w punkt) trzeba podłożyć (lub nie) podkładkę o grubości do 1mm (u mnie jest 0.5mm) z reguły ta podkładka jest przy matówce ale trzeba ją dobrze założyć.. podejrzewam że w orginalnych kanonach w fabryce następuje automatyczna kalibracja na linii produkcyjnej żeby af pracował dobrze.. wyjęcie matówki w 350d jest bardzo upierdliwe dla laika i kogoś kto tego nie robi często i nie ma wprawy może być bardzo stresujące. Do tego matówkę łatwo ubrudzić.. sam też w 350d nie ruszałem matówki mimo że w zenicie np. umiałem ją wyjąć.. o 40d czy 5d nie mówiąc...
Stratusowi chodzi o to że serwis nawet nie spróbował/chciał zapytać o co chodzi tylko od razu go olał.. żaden mechanik samochodowy by tak nie zrobiół - mechanik "ostrzygłby" klienta - zwłaszcza że sam się prosi przyworząc łożysko od Dacii do mercedesa - używając twojego porównania..

1jac
18-08-2008, 06:30
Nie p[isałem o "każdym mechaniku" a o "serwisie" mercedesa. W tym przypadku analogia jest (uśmieszek)

stratus
18-08-2008, 10:25
Nie p[isałem o "każdym mechaniku" a o "serwisie" mercedesa. W tym przypadku analogia jest (uśmieszek)

Powiadasz że szukasz analogii do serwisu, a który serwis odesłał Cię z kwitkiem i powiedział Panie tu sie nie da nic zrobić. Serwis Canona jest monopolistą, a Mercedesa niestety nie więc gdzie tu analogia skoro nie mam wyboru? Chętnie przystanę na propozycje serwisu Canona że wstawią mi oryginalną taka jakiej potrzebuję ale niestety takowej nie są w stanie mi zaproponować.

... aha, ta matówka nie była od Nikona,a tym bardziej od 1D MK III - kolejny brak analogii

Genialne pomysły forumowiczów - bardzo chętnie dołączę ale nie będziemy w stanie przebić serwisu

Przypomnę, serwis jest dla nas , a nie my dla serwisu

Vitez
18-08-2008, 12:56
Przypomnę, serwis jest dla nas , a nie my dla serwisu

A ja mam w głowie pewien pomysł, który wykonam gdy będę miał jakąś poważniejszą rzecz do serwisu (oby nidgy ; do tej pory najpoważniejsza była naprawa spustu w gripie - poradzili sobie z tym).
Pójdę tam do nich na Żytnią, pokażę sprzęt, opiszę w czym problem i zabiorę ze słowami "ale niestety tak wiele negatywnych opinii o Państwa serwisie czytałem że zaraz pakuję ten sprzęt i wysyłam do Berlina. Do widzenia." :twisted: .
Może gdyby w przeciągu kilku miesięcy kilkanaście-kilkadziesiąt osób by tak zrobiło to by sie odrobinkę zastanowili :roll: .

axk
18-08-2008, 13:34
Pójdę tam do nich na Żytnią, pokażę sprzęt, opiszę w czym problem i zabiorę ze słowami "ale niestety tak wiele negatywnych opinii o Państwa serwisie czytałem że zaraz pakuję ten sprzęt i wysyłam do Berlina. Do widzenia." :twisted: .Może gdyby w przeciągu kilku miesięcy kilkanaście-kilkadziesiąt osób by tak zrobiło to by sie odrobinkę zastanowili :roll: .

Moim zdaniem jest im to absolutnie obojętne. Jako iż są jedynym autoryzowanym serwisem w naszym kraju klientów mają i zapewne mieć będą. Dodatkowo serwis Canon-a na ul. Żytniej jest także autoryzowanym serwisem innych firm (np. Sony), co zapewnia dodatkowe "źródło klientów".

mgtan
18-08-2008, 16:40
Dopisze sie że arogancja z jaką w serwisie na Zytniej można mieć do czynienia jest "pierwszoklaśna".

w skrócie... zdjęcia tragiedia... AF raz trafiał raz nie... człowiek bierze sprzęcik i pstryka po czym... "...nu tu mi ręka zadrżała...".. " tu chyba żle wycelowałem..." itd.. jak mówie, że nei działa prawidłowo to gości do mnie że sprawdzimy na naszej serwisowej optyce... podpinamy "serisowe" wzorce i dalej du..a.... na co wkońcu "wyskoczył" ktoś z tekstem że to szkło (serwisowe) jest złe... wtedy jedyne co mogłem zrobić to roześmiać się :-)... mam wrażenie że za dużo amatorów tam jest.

Nie urażając nikomu - są tam i ludzie znający sie na rzeczy ale i ludzie któzy nie powinni mieć dostępu do obiektywów i aparatów a napewno nie pokazywać sie klientom na oczy, bo ich pewność siebie przeraża..(błędna pewność siebie) :-)

i jak dotąd Zytnia ma u mnie kreche wielką. Jedną... ale to nie gra "do 3 razy sztuka" jeszcze jeden raz i jade do Berlina :-) ładne miasto do focenia wieczorem przy okazji.

a wogóle to Szanowne Koleżanki i Szanowni Koledzy.... może by tak wkońcu zacząć pisać maila do Canona - wyższej - instancji? :-) jest Canon Europe Canon World Canon JP... jeden e-mail nie pomoże ale np. 50? (500 maili to nie problem uważam).

A jedyne co można powiedzieć po polskim serwisie, że można sie zniechęcić do Canona od pierwszej wizyty u nich jak z kalibracją.
Jak Pan zapłaci do 1-3 dni a jak na gwarancji to do 14dni ( no przepraszam bardzo - za darmo tego na gwarancjinie robią - Canon im tez płaci); może Canon.jp nie wie że w tej pięknej krainie naszej takie przekręty sie odstawia?.
Bo wychodzi na to że jak Pan "posmaruje" to potrafimy. A oni pewnie wezmą kaskę od Nas (bo chcemy jak najszybcjiej i zgłosza sie do Canona po kasę za regulację.

axk
18-08-2008, 18:01
... a wogóle to Szanowne Koleżanki i Szanowni Koledzy.... może by tak wkońcu zacząć pisać maila do Canona - wyższej - instancji? :-) jest Canon Europe Canon World Canon JP... jeden e-mail nie pomoże ale np. 50? (500 maili to nie problem uważam).

Jeżeli myślisz iż takie działania czymś zaowocują to jesteś w błędzie. Canon Europe ma w "głębokim poważaniu" Polski oddział. W przeciwnym przypadku "obsługa serwisowa" na Żytniej miała by taki sam standard jak w Berlinie, a jaki ma większość z nas wie. Dla Canon-a (i nie tylko) najważniejsza jest sprzedaż ponieważ z tej działalności są wymierne korzyści, serwis jest niestety tylko dodatkiem.

mgtan
18-08-2008, 23:08
Jeżeli myślisz iż takie działania czymś zaowocują to jesteś w błędzie. Canon Europe ma w "głębokim poważaniu" Polski oddział. W przeciwnym przypadku "obsługa serwisowa" na Żytniej miała by taki sam standard jak w Berlinie, a jaki ma większość z nas wie. Dla Canon-a (i nie tylko) najważniejsza jest sprzedaż ponieważ z tej działalności są wymierne korzyści, serwis jest niestety tylko dodatkiem.

I własnie przez takie podejście mamy to co mamy - "najlepiej siedzieć cicho bo i tak nic nie da" a potem marudzić że jest źle. Jak z wyborami w Polsce, każdy marudzi że jest źle a na wybory chodzi co 5 polak...

Uważam że to co mówisz jest błędne - jesli tylko ja wyśle e-maila do Canona to spłynie on ze spamem ale jesli już wyśle 1000 osób z tematem "Poland Service" to im sie lampka zapali i ktoś przeczyta maila jednego, dziesiątego itd.

axk
19-08-2008, 07:58
I własnie przez takie podejście mamy to co mamy - "najlepiej siedzieć cicho bo i tak nic nie da" a potem marudzić że jest źle.

Ależ absolutnie nie twierdzę iż "najlepiej siedzieć cicho ...". Zapewne wiele osób (nie koniecznie "forumowiczów") kontaktowało i kontaktuje się nadal z władzami firmy Canon w sprawie jakości usług jej jedynego autoryzowanego serwisu i jak do tej pory niestety nie przynosi to żadnego efektu.



Uważam że to co mówisz jest błędne - jesli tylko ja wyśle e-maila do Canona to spłynie on ze spamem ale jesli już wyśle 1000 osób z tematem "Poland Service" to im sie lampka zapali i ktoś przeczyta maila jednego, dziesiątego itd.

Oczywiście spróbować zawsze warto, choć wydaje mi się iż wynik jest z góry przesądzony (i absolutnie nie chodzi tutaj o moje "pesymistyczne nastawienie"). Jeżeli do tej pory, po mimo skarg i zażaleń, sprawa naszego serwisu była dla firmy Canon "niewidoczna", to dlaczego nagle miało by się coś zmienić?

mgtan
19-08-2008, 12:37
Słuchajcie bo problem w tym że najczęściej kontakt ogranicza sie do Canona Polska - a niestety nie dalej.

bebesky
19-08-2008, 14:21
:) mnie andy nic nie zrobił :)
nie mam powodu go atakować i tego nie robię.

Jeżeli płacę komuś za coś i okazuje się że dana rzecz/usługa została wykonana źle, to pretensje mam do tej osoby która to wykonała. Moim zdaniem w przypadku jaki opisał stratus trudno mieć uzasadnione pretensje do serwisu.
Gdyby stratus poprosił serwis o wymianę wadliwej matówki (matówka andyego) na matówkę dobrą - oryginalną, odpowiedź serwisu byłaby inna.
Stratus chce żeby serwis naprawiał część niewiadomego pochodzenia.

arturs
19-08-2008, 15:43
:) mnie andy nic nie zrobił :)
nie mam powodu go atakować i tego nie robię.

Jeżeli płacę komuś za coś i okazuje się że dana rzecz/usługa została wykonana źle, to pretensje mam do tej osoby która to wykonała. Moim zdaniem w przypadku jaki opisał stratus trudno mieć uzasadnione pretensje do serwisu.
Gdyby stratus poprosił serwis o wymianę wadliwej matówki (matówka andyego) na matówkę dobrą - oryginalną, odpowiedź serwisu byłaby inna.
Stratus chce żeby serwis naprawiał część niewiadomego pochodzenia.

no bo od tego jest serwisem.. poza tym nie naprawiał tylko założył.. skoro stratus chciał za to zapłacić to dlaczego serwis od aparatów fotograficznych miałby tego nie zrobić??
Jakby był z krakowa to podszedłby na czapskich i tam na pewno by mu nie odmówili..

bebesky
20-08-2008, 07:52
bo moim zdaniem serwis jest po to by dokonywać napraw określonej marki w oparciu o określone podzespoły. Do tego mają odpowiedni sprzęt i za grzebanie w sprzęcie biorą odpowiedzialność. Jeżeli zamontują podzespół niewiadomego pochodzenia, który nie wiadomo jak wpłynie na działanie całości sprzętu to nie mogą brać odpowiedzialności za dokonaną naprawę. Ale to jest tylko moje zdanie. :) podobnie jak to co podtrzymuję że jeżeli andy sprzedał matówkę która nie pasuje do aparatu to powinien albo wymienić na dobrą i pasującą albo pomóc w jej odpowiednim umocowaniu bo za to wziął pieniądze. A żaden serwis ani żaden warsztat nie jest zobowiązany do naprawiania czegoś co ktoś inny specjalnie zepsuł nawet jak ten ktoś mu za to chce zapłacić.
A gdyby serwis na czapskich był serwisem nikona to też by mu odmówili. :) Mimo iż chciałby za to zapłacić (takie moje przypuszczenie)

stratus
20-08-2008, 09:37
:)
Gdyby stratus poprosił serwis o wymianę wadliwej matówki (matówka andyego) na matówkę dobrą - oryginalną, odpowiedź serwisu byłaby inna.
Stratus chce żeby serwis naprawiał część niewiadomego pochodzenia.

Ciągle nie rozumiesz subtelnej różnicy. Nie chcę naprawiać matówki tylko pewniej ją umocować, a oryginalnej takiej matówki jaką teraz posiadam niestety Canon nie ma. Koło sie zamyka, a ja mając serwis pod bokiem trudno żebym nie próbował z niego skorzystać.
Rozumiem Twoje stawanie okoniem, jesteś jednym z wielu zadowolonych klientów i to że wymienili Ci matówkę w niespełna dwa tygodnie (łącznie z przesyłką) na gwarancji to faktycznie powód do dumy z takiego serwisu :)
Uściślijmy więc o co mi chodzi - nie twierdzę że serwis jest totalnym nieporozumieniem bo to co Bóg im nakazał to zrobią ale schody zaczynają się kiedy coś wychodzi po za ich przyjęte ramy usług.
Sprawa pewnie zakończyła by sie mocniejszym odgięciem wąsów w blaszce podtrzymującej matówkę ale przecież to takie trudne dla serwisu dysponującego odpowiednim osprzętem. Gdybym sie domagał cudu to zgłosiłbym sie do innych służb :)



Jeżeli zamontują podzespół niewiadomego pochodzenia, który nie wiadomo jak wpłynie na działanie całości sprzętu to nie mogą brać odpowiedzialności za dokonaną naprawę. Ale to jest tylko moje zdanie. :)

Teraz to gadasz jak serwis :) Tylko nie mów że mi szkła rozkalibruje :)

Kończmy już tą niepoważną rozmowę - jeśli Cię to uspokoi to nie zamierzam już z tym iść do serwisu, przyzwyczaiłem sie do tej ruchomej matówki i zalecam trochę luźniejszego podejścia do swojej puszki bo to narzędzie a nie kryształ :)

bebesky
20-08-2008, 10:22
Rozumiem Twoje stawanie okoniem, jesteś jednym z wielu zadowolonych klientów i to że wymienili Ci matówkę w niespełna dwa tygodnie (łącznie z przesyłką) na gwarancji to faktycznie powód do dumy z takiego serwisu :)

nie matówki a migawki :)

Nie staję okoniem tylko moje zdanie jak już pisałem jest takie że obwiniasz serwis za to, że ktoś ci sprzedał bubla. Gdybyś kupił matówkę która pasuje do aparatu nie byłoby problemu.
Mnie nie dziwi że serwis nie chce brać odpowiedzialności za montowanie części niewiadomego pochodzenia.

stratus
20-08-2008, 11:22
:)
muszę pochwalić serwis na żytniej :)

Wysłany im został aparacik 40D na gwarancyjną wymianę matówki. Poprosiłem ich telefonicznie żeby postarali się zrobić szybciej niż w 14 dni czyli tak żebym miał aparacik 14 sierpnia.
13 sierpnia aparacik już był :)



nie matówki a migawki :)

Nie staję okoniem tylko moje zdanie jak już pisałem jest takie że obwiniasz serwis za to, że ktoś ci sprzedał bubla. Gdybyś kupił matówkę która pasuje do aparatu nie byłoby problemu.
Mnie nie dziwi że serwis nie chce brać odpowiedzialności za montowanie części niewiadomego pochodzenia.

Dalej się upierasz i nie dasz sobie wytłumaczyć że ja obwiniam serwis za podejście do zagadnienia, a nie za bubla. Ale ja odpuszczam - masz zupełna rację, tak jak z migawką :) Upewnij sie co Ci wymienili - potem będziesz chwalił :mrgreen:

bebesky
20-08-2008, 12:43
upsss faktycznie pomyłka :)
a wymienili migawkę :)
trudno - mylić się mylę
zmieniać posta już nie będę.

Wiem że obwiniasz serwis za podejście do zagadnienia tyle tylko że jak pisałem ja inaczej do tego podchodzę. Bo dla mnie nie jest w tym nic dziwnego że ktoś nie chce wziąć odpowiedzialności za zainstalowanie w aparacie czegoś co do tego aparatu po prostu nie pasuje nawet jeżeli się za to płaci.
Ja to rozumiem i przyjmuję do wiadomości - ty nie. I tyle.

Kolaj
20-08-2008, 13:00
AUTORYZOWANY serwis tym różni się od pana Kazia, że wykonuje wyłącznie czynności serwisowe dotyczące zatwierdzonych przez producenta komponentów. I wyłącznie zgodnie z dostarczonymi przez producenta procedurami serwisowymi. Z tego wynika:

1. Nie dopasowują niespasowanych części zamiennych pochodzących od niepowiązanych z producentem dostawców. Autoryzowany serwis nie będzie przypasowywał matówki od Andeego, bo mógłby wręcz narazić się na utratę autoryzacji. Jeżeli Canon nie oferuje matówek z klinem, to znaczy, że ten model aparatu nie ma takiej funkcjonalności i nie należy od AUTORYZOWANEGO serwisu oczekiwać, że ją dorobi.

2. Serwis nie może wziąć odpowiedzialności za poprawne działanie sprzętu przy korzystaniu z nieoryginalnych podzespołów. Canon nie ma decydującego wpływu na konstrukcję szkieł niezależnych producentów, nie może więc zagwarantować, że nie powstaną zwarcia, przebicia, błędy w komunikacji i inne problemy, które mogą w konsekwencji doprowadzić do uszkodzenia/rozkalibrowania body.

W tym całym wywodzie istotne jest właściwie tylko jedno słowo i to, co z niego wynika: AUTORYZOWANY.

bebesky
20-08-2008, 13:29
ooooo właśnie :)

Kolaj bardzo ładnie to napisałeś :)

arturs
20-08-2008, 13:42
To że serwis posiada czyjąś autoryzację nie oznacza że nie może dotykać czegokolwiek innego - jeśliby tak było to e-csi byłoby serwisem Canona a już sony, sanyo czy olympusa już by nie dotykał - a ich autoryzację też mają..

Kolaj
20-08-2008, 13:56
To że serwis posiada czyjąś autoryzację nie oznacza że nie może dotykać czegokolwiek innego - jeśliby tak było to e-csi byłoby serwisem Canona a już sony, sanyo czy olympusa już by nie dotykał - a ich autoryzację też mają..Mylisz pojecia. Serwis może mieć autoryzację kilku producentów i to oznacza, że w sprzęcie każdego z nich wykonują wyłącznie czynności przewidziane procedurami serwisowymi i z wykorzystaniem autoryzowanych części. Mogą także serwisować sprzęt, na który nie mają autoryzacji (choćby nawet i Zaporożca (http://pl.wikipedia.org/wiki/Zaporo%C5%BCec)) i wówczas mogą w nim rzeźbić wedle uznania. Do Sony i Olympusa też nie będą próbować przypasować matówki od Andeego.

axk
20-08-2008, 14:21
Jeżeli już rozmawiamy o autoryzowanych serwisach to jak wytłumaczyć fakt, iż pomimo że w naszym kraju autoryzowanym serwisem firmy Canon jest firma E-Csi, fimra Foto-Tronik także określa się mianem autoryzowanego serwisu Canon-a?

arturs
20-08-2008, 14:28
Jeżeli już rozmawiamy o autoryzowanych serwisach to jak wytłumaczyć fakt, iż pomimo że w naszym kraju autoryzowanym serwisem firmy Canon jest firma E-Csi, fimra Foto-Tronik także określa się mianem autoryzowanego serwisu Canon-a?

ano takim że foto tronik też ma autoryzację canona.. nie świadczy co prawda napraw gwarancyjnych ale autoryzowany jest
http://wss.canon.pl/Support/Consumer_Products/services_locator/index.aspx

stratus
20-08-2008, 14:37
Dajcie mi adres do Pana Kazia, a serwis niech zostanie i sie sam autoryzuje dalej - wydawało mi sie że już wspominałem o tym monopoliście.
Ciekawe czy te bzdury o rozkalibrowanej puszcze przez szkła nie Canonowskie to tez zatwierdzona diagnoza przez producenta? Tu sie nikt nie obawia o autoryzację, a mocniejsze zagięcie wąsów w rameczce od matówki to zakrawa o jej utratę.

Ja przypominam że rozumiem prawa rządzące tworem zwanym serwisem autoryzowanym ale nikt im na ręce nie patrzy, tak jak nie nagrywa diagnoz.

axk
20-08-2008, 14:55
Ciekawe czy te bzdury o rozkalibrowanej puszcze przez szkła nie Canonowskie to tez zatwierdzona diagnoza przez producenta?

Analogiczna akcja (dez)informacyjna do tej którą nie tak dawno przeprowadziła Sigma, tyle tylko że w ich przypadku autorem "diagnozy" był jedyny autoryzowany i oficjalny dystrybutor sprzętu Sigma w naszym kraju. Widać i jednemu i drugiemu musiały spaść obroty skoro postanowili przekazać do opinii publicznej tak irracjonalne informacje.

bebesky
20-08-2008, 15:13
Ja przypominam że rozumiem prawa rządzące tworem zwanym serwisem autoryzowanym ale nikt im na ręce nie patrzy, tak jak nie nagrywa diagnoz.

:)
oni nie wiedzą z kim mają do czynienia :)

a może kontrola?

axk
20-08-2008, 15:39
...tak jak nie nagrywa diagnoz.

Było by to raczej kłopotliwe do zrealizowania. Osobną kwestią jest to kto miałby takie nagrania przeglądać, weryfikować i "wyłapywać" wszelkie nieprawidłowości.

Kolaj
20-08-2008, 15:58
Osobną kwestią jest to kto miałby takie nagrania przeglądać, weryfikować i "wyłapywać" wszelkie nieprawidłowości.I kto będzie kontrolował kontrolującego ;) Kochani, swój rozum trzeba mieć. Od tego nikt nas nie zwolni.

sky
09-09-2008, 18:52
W serwisie na Żytniej powiedziano mi, że po kalibracji obiektywu i body Tamrony na 100% będą miały FF lub BF, a potem może się to przerzucić na body powodując rozlegulowanie AF w 40D !!!,
..."najwięcej sprzętu, ktory przychodzi do kalibracji jest własnie po Tamronach i Sigmach, nie da się rownież nigdy dokładnie wyregulowac Tamrona do Canona jak Canona do Canona", tak mi powiedział pracownik serwisu.

Mam m.in. Tamrona 17-50 F2,8, ktory mnie kosztował ok. 1200 zl , dawał obraz jak brzytwa przed 1 pierwsza regulacją 40D (odpowiednik Canona tyle, że z ISem i USM kosztuje obecnie prawie 3 tys.) to co mam teraz wyrzucić tego Tamrona ?
bo ta przepaść cenowa jest dla mie nie do przyjęcia.

P.S.
W tym roku kupiłem m.in. nowy korpus 40D, 70-200 L4, 28-135 IS USM i co z tego, AF i tak nie działał prawidłowo, a po regulacji w serwisie poprawiło się w 70-200, choc na krotkim końcu ostrość łapie na granicy głebi, a w obiektywie 28-135 w zakresie 28-40 wystepuje teraz potężny FF !

Mam wyslać ponownie sprzęt jako reklamacja poprzedniej usługi, ciekaw jestem czy wreszcie zakończy to moje boje z Canonami ?
ale co mam w tej sytuacji zrobić z tym Tamronem (jest jeszcze na gwarancji) ?

Natomiast temat jakości dwucyfrowych body CANON zostawiam już na kolejny post i zapewniam, że jest o czym pisać.

dr11
09-09-2008, 18:57
Z doświadczenia: T 28-75 używałem z 350D, 40D i 5D. Lekki FF na 28mm. Na 5D jakby lepiej. Każde body działa do dziś, bezproblemowo. Nic się nie rozregulowało.

talarczyk
09-09-2008, 19:03
Był już kiedyś temat o rozregulowywaniu body przez szkła ze stajni innych niż Canona, niestety nie potrafię znaleźć teraz linka do tej dyskusji jednak wniosek z niej był prosty: Tamrony, Sigmy, Tokiny i inne nie mogą rozkalibrować puszki. :)

tomalxx
09-09-2008, 19:10
ROTFL

Nieźle się uśmiałem z tym "rozregulowaniem AF-u przez obiektyw Sigmy/Tamrona".

IMHO to wierutna bezeduuura jest :mrgreen: .

Miałem i Sigmy i Tamrona podpiętego do 5D. AF nie rozregulował mi się.

Canon nie udostępnia szczegółów swojego bagnetu niezależnym producentom, przez co trochę im utrudnia życie.

Moja sugestia:

Jeżeli masz dalej problem, najpierw daj body do regulacji AF. Żytnia ma obiektyw "referencyjny", do którego ustawi Ci AF. Wówczas zobacz, czy Twoje szkiełka "ostrzą prawidłowo. Jeżeli nie - wyślij same szkła do kalibracji. Oczywiście te, które są wadliwe.

Co do Tamrona: są problemy na 17mm i przysłonie 2,8. Im lepszy układ AF (40D ma bardzo dobry) tym tych problemów mniej.

Z tego co wiem, dystrybutor Tamrona w Polsce kalibruje obiektywy pod konkretne body.
Skontaktuj się z nimi.

KMV10
09-09-2008, 19:44
Nonsens - korzystałem z multum Sigm oraz Tamronów. Żadnych kłopotów z AF.
Jak na razie, z doświadczeń canonierów wynika, że zasadniczym czynnikiem rozregulowującym AF w Canonach jest niepowtarzalność serwisu na Żytniej.

gwozdzt
09-09-2008, 19:56
Był już kiedyś temat o rozregulowywaniu body przez szkła ze stajni innych niż Canona, niestety nie potrafię znaleźć teraz linka do tej dyskusji...
thx za info.
znalazłem, skleiłem.

GhostRider
09-09-2008, 19:59
Jeżeli masz dalej problem, najpierw daj body do regulacji AF. Żytnia ma obiektyw "referencyjny", do którego ustawi Ci AF.

Robiłeś tak? Bo ja mam FF na każdym obiektywie i wydaje się mi, że nie jest to wina obiektywów - bo dziwne by to było. Wysyłać samo body?

sky
09-09-2008, 20:00
Mój Tamron jest z dystrybucji niemieckiej, z tego co mi powiedział sprzedawca to do kalibracji wysyła sprzęt do niemiec, bede tez chyba musiał do obiektywu dołączyć body i tu pojawia się moja obawa, czy czegos nie przestawią z koleji w korpusie ?

tomalxx
09-09-2008, 21:20
Robiłeś tak? Bo ja mam FF na każdym obiektywie i wydaje się mi, że nie jest to wina obiektywów - bo dziwne by to było. Wysyłać samo body?

Nie, nie robiłem. Nie miałem, jak dotąd, problemów z AF w body i obiektywach.

IMHO jeżeli w każdym masz taki sam FF, to body do regulacji.


Mój Tamron jest z dystrybucji niemieckiej, z tego co mi powiedział sprzedawca to do kalibracji wysyła sprzęt do niemiec, bede tez chyba musiał do obiektywu dołączyć body i tu pojawia się moja obawa, czy czegos nie przestawią z koleji w korpusie ?

Oczywiście nie dam sobie nic za to obciąć :mrgreen: , ale serwis Tamrona nie ma możliwości ingerencji w body (nie ma narzędzi). Powinien za to mieć możliwość wyregulowania obiektywu do danego body.

Polski serwis Sigmy tak robi. Wysyłasz szkiełko i body, i po 2 tygodniach sprzęt wraca (z wyregulowanym obiektywem).