Zaloguj się

Zobacz pełną wersję : Szlag mnie trafia - 30d



piotrusb
25-07-2008, 14:20
Zakładam taki temat, albowiem już drugi raz w przeciągu dwóch miesięcy (najprawdopodobniej, 99% pewności) padła mi migawka w 30d. Moja granica tolerancji dla tego aparatu powoli zaczyna się kończyć, zwłaszcza że jutro mam ślub do zrobienia, zwłaszcza że od ostatniej wymiany migawki zrobiłem może z 500 zdj, zwłaszcza że firma UMT u której kupiłem aparat nie chce mi wymienić aparatu na fabrycznie nowy (zaoferowali body o przebiegu 6700 klepnięć, za cenę nowego, czyli 2999zł) a także nie chcą mi zwrócić pieniędzy, tzn. chcą ale 2 tyś zł, a nie 2999zł, bo podobno nowe body tyle kosztuje teraz - może i kosztuje ale jakim prawem mam dostać mniej ?

Po 15 minutach rozmowy z warszawskim UMT stanęło na tym, że w ciągu dwóch godzin ma być nowa puszka u mnie w Częstochowie - zobaczymy co z tego będzie, na wymianę nowego-używanego aparatu się nie zgadzam, zwłaszcza po tekście, że mogą mi oddać mniej kasy niż dałem ale za nowy-używany aparat muszę dać 3 tyś zł, czyli sklep nie pozostanie stratny. W Fotojokerze jest 40d za 2890 zł, więc takie trzy tysiące by mi się przydały, ale trudno. Czekam dalej.


Czy ktoś się orientuje, czy działanie typu "możemy oddać nie 3 tyś zł, tylko 2 tyś bo tyle kosztuje nowy aparat" jest zgodne z prawem ?

Ehhh, coraz częściej myślę, czy nie zmienić systemu.... :roll:

popi
25-07-2008, 14:38
tak, oddają Ci taką kasę żebyś mógł sobie za nią kupić taki sam aparat i jest to jak najbardziej zgodne z prawem.

Jak ubezpieczysz samochod i Ci cos sie z nim stanie np po 2 latach to Ci oddają jego wartość jako dwuletniego samochodu a nie tyle ile za niego dałeś bo po prostu pomyśl co by ludzie wtedy robili.

Uważam ze 2000 to dobra cena... dolozysz 200zeta i masz prawie nowe 40D, albo nowe 30D.

A tak na marginesie.... przemawia przez Ciebie chciwość chciałbyś oddać psujące się 30D i zeby Ci oddali tyle kasy ile kosztuje nowy 40D.... czy nie uważasz ze to z Twojej strony jest nieuczciwe... To tak jakbym kupił C klasę poużywał pół roku, zaczęła by mi się psuć i zarządałbym zwrotu kasy żeby mi starczyło na nową E klasę bo akurat jest promocja i E klasa kosztuje tyle ile pół roku temu zapłaciłem za C klasę...


No comment

josif
25-07-2008, 14:46
2000 za używane psujące się 30D to bardzo dobra cena. Bierz jak dają, ciesz się i kupuj 40D. Albo zrób kotleta na wypożyczonym od kogoś i po kotlecie za 3500 wyrwiesz troszku dobitą, ale piąteczkę : ) A kolega z postu wyżej ma dużo racji niestety.

wasiu
25-07-2008, 14:50
Ja natomiast uważam, że kolega z 2 postu nie ma racji
Bo jeśli aparat/samochód jest na gwarancji to nie sklep oddaje kasę tylko producent. Zwłaszcza jak to jest już kolejna naprawa tej samej części. Sklep w tym wypadku jest tylko pośrednikiem tzn. przyjmują towar od klienta i dalej sami załatwiają sprawę z dystrybutorem lub producentem.

Myślę, że najlepiej będzie jak zadzwonisz do rzecznika praw konsumenta. Powinien podać Ci podstawy prawne i napiszesz im ładnego e- mail z paragrafami to zaczną myśleć

Powodzenia.

marekk_ok
25-07-2008, 14:54
Chyba nie zrozumialem lub zle czytam. Masz aparat na gwarancji?
Wymieniales migawke - chyba na to tez jest jakas gwarancja (jesli caly nie jest na gwarancji).

popi
25-07-2008, 14:55
czyli uważasz ze nie mam racji mówiąc że to jest nieuczciwe podaję przykład:

1 stycznia - zakup canon 30D za 3000zł
1 czerwca - pierwsza naprawa migawki
1 lipca - druga naprawa migawki
29 lipca - sklep oddaje mi 3000zł za wadliwy aparat
30 lipca - kupuję 40D za 3000zł............

czyli pol roku pobawilem sie wadliwym 30D a po tym czasie kupilem sobie 40D bo mi sklep oddal tyle ile zaplacilem....

uwazam ze gdyby tak mialo byc to luydzie by specjalnie psuli rozne rzeczy zeby po pol roku przesiasc sie na wyszy model

sal
25-07-2008, 14:56
Sklep w tym wypadku jest tylko pośrednikiem tzn. przyjmują towar od klienta i dalej sami załatwiają sprawę z dystrybutorem lub producentem.
Z tego co pamiętam, to UMT (jeśli to UMnieNajtaniej) daje "swoją własną" gwarancję, więc producentowi nic do tego.
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!

W Fotojokerze jest 40d za 2890 zł, więc takie trzy tysiące by mi się przydały, ale trudno. Czekam dalej.
A ja mam inne pytanie - czemu Ty tak drogo kupujesz ten sprzęt? :-)
I gdzie niby nowe 30D kosztuje 3000zł ?

piotrusb
25-07-2008, 15:03
I gdzie niby nowe 30D kosztuje 3000zł ?


W styczniu tego roku nowe 30D kosztowało 3tysie, nie teraz.

Ah, prawnik stwierdził, że sklep powinien oddać pełną sumę, lub jeśli chce dać inny aparat za 1999zł to powinien oddać różnicę, czyli tysiąc.

popi
25-07-2008, 15:05
no to widzisz 3 tysie kosztowalo wtedy dzisiaj nowe 30D dostaniesz za jak ktos sprowadzil 2000zl, na allegro tez podobne ceny za aparat z przebiegiem kilkudziesieciu zdjec, czyli jak CI sklep chce dac 2000zl to sie ciesz bo odzyskasz taki sam aparat i to nowy, a Ty bys od razu chcial zeby 30D wymienic na 40D. funny



a co do prawnika to chetnie wezme do niego telefon, przyda mi sie takie ciekawe podejscie do sprawy jak bede mial problemy ze sklepami:lol::lol:

marekk_ok
25-07-2008, 15:11
czyli uważasz ze nie mam racji mówiąc że to jest nieuczciwe podaję przykład:

1 stycznia - zakup canon 30D za 3000zł
1 czerwca - pierwsza naprawa migawki
1 lipca - druga naprawa migawki
29 lipca - sklep oddaje mi 3000zł za wadliwy aparat
30 lipca - kupuję 40D za 3000zł............

czyli pol roku pobawilem sie wadliwym 30D a po tym czasie kupilem sobie 40D bo mi sklep oddal tyle ile zaplacilem....

uwazam ze gdyby tak mialo byc to luydzie by specjalnie psuli rozne rzeczy zeby po pol roku przesiasc sie na wyszy model

Na moje rozumienie to wlasnie tak jest iz jesli nabylem towar wadliwy ktory podczas gwarancji psuje sie - w szczegolnosci ta sama czesc - to moge zadac jego wymiany na inny taki sam badz zwrotu kasy. Nie powiem Ci ile razy musi to cos sie zepsuc ale tak jest.
Moj znajomy kupil nowe auto z salonu i w 2-gim roku zaczal fixowac silnik - bylo 3 naprawy, zas 4-tej juz nie bylo bo zamontowali mu zupelnie nowy silnik - starego nie naprawiali 4-ty raz (mimo ze tym starym mial juz przejechane sporo km).
I tutj jest chyba tak samo - jesli migawka psuje sie ciagle i nie jest naprawiona za3,4 tym razem to mozna zadac wymiany na nowy sprzet (nie uzywany!!!) lub zwrotu kasy jaka zaplacilem jak go kupowalem a nie jaka obowiazuje obecnie. Chyba ze ktos ma inna wiedze na ten temat to chetnie sie dowiem.

A z tym specjalnym psuciem to chyba tak latwo nie jest - zreszta to byloby oszustwo ktore jak by wyszlo to nic nie dostaniesz a mozesz miec jeszcze sprawe o naciaganie - tak na logike.
I to nie jest zadne oszustwo jesli zadam wymiany uszkodzonego sprzetu lub zwrotu kasy jaka zaplacilem a nie jaka teraz obowiazuje.

popi
25-07-2008, 15:15
tez slyszalem o tych 3-4 razach i zgadzam sie jesli sprzęt jest wadliwy to należy go wymienić na nowy, lub akurat z tego co słyszałem oddać równowartość pieniężną pozwalającą na nabycie identycznego modelu nowego.....

majku
25-07-2008, 15:20
funny jest to że forumowicze nie rozumieją podstawowej zasady
Płacę i wymagam!
a Ty bys od razu chcial zeby 30D wymienic na 40D. funny
Kolega kupił sprzet z myślą jego uzytkowania, zapłacił pieniązki
sprzet mu sie notorycznie psuje (NIE Z JEGO WINY)
to ma chłopina z taka zabawę płacic 1000zł bo bubel wypuszczony na rynek o tyle staniał przez okres kiedy prubował z niego korztystac tak jak zapewnia producent!
LUDZIE!!!!!!


oczywiście zgodne z prawem jest serwisowanie sprzetu przez okres gwarancjii(czas przebywania sprzętu w serwisie nie jest w liczany w ten okres) i żadnych roszczeń co do zmiany sprzetu na nowy lub zwrot kaski w tym temacie nie ma

i opinie o samowolnym psuciu sprzętu są niedorzeczne, bo już serwis sie o takie rzeczy naprawdę martwi

Idźcie, kupcie laptopa ze spalona płytą główną, dostaniecie go przez neta za dwa tygodnie, wtedy promocja na niego będzie 500zł to wam zwrócą 500 zł mniej bo tyle teraz kosztuje!
nie kumam

popi
25-07-2008, 15:23
http://prawo.money.pl/aktualnosci/okiem-eksperta/artykul/wymiana;towaru;na;nowy;-;prawa;konsumenta,121,0,214905.html

Sprzedawca odpowiada za niezgodność towaru konsumpcyjnego z umową w okresie dwóch lat od wydania towaru kupującemu. Niezgodność z umową jest pojęciem szerokim i występuje:

- w przypadku indywidualnego uzgadniania właściwości towaru, jeżeli nie odpowiada podanemu przez sprzedawcę opisowi lub ma cechy okazanej kupującemu próbki albo wzoru;

Jeżeli towar konsumpcyjny jest niezgodny z umową, kupujący może żądać doprowadzenia go do stanu zgodnego z umową przez:
- nieodpłatną naprawę;
- wymianę na nowy
chyba że naprawa albo wymiana są niemożliwe lub wymagają nadmiernych kosztów.



- w przypadku indywidualnego uzgadniania właściwości towaru, gdy nie nadaje się do celu określonego przez kupującego przy zawarciu umowy (chyba że sprzedawca zgłosił zastrzeżenia co do takiego przeznaczenia towaru a klient mimo to podtrzymał zamówienie);

- jeżeli nie nadaje się do celu, do jakiego tego rodzaju towar jest zwykle używany;

- gdy jego właściwości nie odpowiadają właściwościom cechującym towar tego rodzaju;

- gdy towar nie odpowiada oczekiwaniom dotyczącym towaru tego rodzaju, opartym na składanych publicznie zapewnieniach sprzedawcy, producenta lub jego przedstawiciela; w szczególności uwzględnia się zapewnienia, wyrażone w oznakowaniu towaru lub reklamie, odnoszące się do właściwości towaru, w tym także terminu, w jakim towar ma je zachować;

- w przypadku nieprawidłowość w zamontowaniu i uruchomieniu towaru, jeżeli czynności te zostały wykonane w ramach umowy sprzedaży przez sprzedawcę lub przez osobę, za którą ponosi on odpowiedzialność, albo przez kupującego według instrukcji otrzymanej przy sprzedaży.

Jak wynika z powyższego wyliczenia, pojęcie „niezgodność z umową" jest bardzo pojemne i nie ogranicza się, na wzór rękojmi, jedynie do wad fizycznych rzeczy sprzedanej. Odpowiedzialność sprzedawcy nie jest w ogóle uwarunkowana wystąpieniem wady, a jej podstawą może być np. mylny opis właściwości rzeczy zawarty w prospektach, materiałach reklamowych, itp.
Jeśli konsument z powodu nadmiernych kosztów nie może żądać naprawy ani wymiany albo jeżeli sprzedawca nie zdoła uczynić zadość takiemu żądaniu w odpowiednim czasie lub gdy naprawa albo wymiana narażałaby kupującego na znaczne niedogodności, konsument ma prawo domagać się stosownego obniżenia ceny albo odstąpić. Prawo do odstąpienia nie przysługuje, gdy niezgodność towaru konsumpcyjnego z umową jest nieistotna.


TUTAJ JEST CYTAT Z USTAWY (money.pl znalazlem) NIE MA NIC O ZWROCIE KASY!!
Jeżeli towar konsumpcyjny jest niezgodny z umową, kupujący może żądać doprowadzenia go do stanu zgodnego z umową przez nieodpłatną naprawę lub wymianę na nowy.


Czyli wygląda na to że bezpodstawne jest rządanie zwrotu kasy...

majku
25-07-2008, 15:25
i za te 3 tyś producent pół roku temu produkował 30d
teraz za 3tys produkuje 40d
to nie ma oddać 2000zł a 1000zeta za frajer dostanie, bo mialem pecha ze mi sie sprzet psuje.

popi
25-07-2008, 15:26
według prawa producent musi towar wymienić na nowy lub go naprawic.....

dzik
25-07-2008, 15:28
według prawa producent musi towar wymienić na nowy lub go naprawic.....

Ale jest/byla mozliwosc odstapienia od umowy k-s ktora oznacza zwrot calej kasy.

majku
25-07-2008, 15:30
zyli wygląda na to że bezpodstawne jest rządanie zwrotu kasy...
i tym samym zwrot jakiejkolwiek innej kwoty aniżeli tej wpłaconej

konsument ma prawo domagać się stosownego obniżenia ceny albo odstąpić. Prawo do odstąpienia nie przysługuje, gdy niezgodność towaru konsumpcyjnego z umową jest nieistotna.
odstapienie rozumiem jako zwrot sprżetu do sprzedającego a kasy do kupującego?????

marekk_ok
25-07-2008, 15:31
tez slyszalem o tych 3-4 razach i zgadzam sie jesli sprzęt jest wadliwy to należy go wymienić na nowy, lub akurat z tego co słyszałem oddać równowartość pieniężną pozwalającą na nabycie identycznego modelu nowego.....
Sprzedawca moze wymienic ci na nowy taki sam, zas w sytuacji jesli takiego niema u siebie to wowczas mozesz zadac zwrotu kasy jaka zaplaciles w dniu zakupu. Wowczas nastepuje zwrot swiadczenia. Przed chwila konsultowalem to z prawnikiem i potwierdzil iz zadnego wplywu nie ma ile sprzet teraz kosztuje - to byla okreslona umowa na taka a taka kwote i do niej sie odnosisz. Wygodniej i lepiej zazwyczah sprzedawcy (i taniej z uwagi na taniejacy sprzet) zwroicic taki sam nowy i tak zazwyczaj robia sprzedawcy. A proponowanie takiego samego uzywanego lub mniejsza kase jak zaplaciles to jest robienie z klienta nie powiem czego...

majku
25-07-2008, 15:33
czyli gdy niezgodność towaru konsump. jes ISTOTNA to można odstapić
oczywiście przy wielu warunkach zawartych w całym przepisie(ostateczna ostateczność -ale możliwa!
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
marekk_ok
dokładnie jak piszesz i nie rozumiem mi tych co tak najeżdżali na bohatera tego wątku
czyżby sami handlowali??????

marekk_ok
25-07-2008, 15:35
według prawa producent musi towar wymienić na nowy lub go naprawic.....
lub jesli powyższe nie jest możliwe to zwrot kasy w pełnej wysokości jak sie poniosło w trakcie zakupu.

popi
25-07-2008, 15:37
ale chyba jak dobry sklep to nie bedzie problemow z wymiana 30d na nowy....

z reszta dziwi mnie tez ze sklep nie chce jeszcze raz naprawiac...

Kubaman
25-07-2008, 15:44
marek_ok nie masz racji. Przecież stoi wyraźnie. Sprzedający ma obowiązek dokonać naprawy lub wymienić na nowy jeśli naprawa jest niemożliwa. Nie ma ani słowa o zwrocie kasy. To, że oferują koledze zwrot kasy jak za nowa puszkę to ich dobra wola, mająca dać mu szansę pozbyć się obecnego sprzętu bez straty i zakup nowego. Chyba - ale tego się nie dowiedziałem od poszkodowanego - że naprawy wykonać nie chcą, a nowego nie mają. Wtedy powinni dać możliwość wyboru: albo dać 40D za dopłatą różnicy albo pozwolić kupić gdzie indziej (czytaj - oddać kasę, ale to w ostateczności).


P.S> piotrusb, a czy twój prawnik powiedział ci, że mogą ci sprzedać 40D w cenie ze stycznia, czyli za np. 3800pln :roll:

P.S2> nie rozumiem co do tego ma sklep, skoro gwarancję realizuje Canon. Wysłać, naprawić i obciążyć kosztami.

marekk_ok
25-07-2008, 15:50
marek_ok nie masz racji. Przecież stoi wyraźnie. Sprzedający ma obowiązek dokonać naprawy lub wymienić na nowy jeśli naprawa jest niemożliwa. Nie ma ani słowa o zwrocie kasy. To, że oferują koledze zwrot kasy jak za nowa puszkę to ich dobra wola, mająca dać mu szansę pozbyć się obecnego sprzętu bez straty i zakup nowego.
Kubaman, zgoda jest tak jak piszesz lecz do momentu jak jest taka mozliwosc (naprawa/wymiana na nowy taki sam) - lecz jesli to nie jest mozliwe to wowczas pozostaje to trzecie prawo czyli zwrot poniesionych wydatkow - zwrot swiadczenia - tak mi potwierdzil rowniez prawnik. Bo jesli by nie mozliwa byla naprawa lub wymiana na nowy to co mialby wowczas zrobic klient?

majku
25-07-2008, 15:57
To, że oferują koledze zwrot kasy jak za nowa puszkę to ich dobra wola, mająca dać mu szansę pozbyć się obecnego sprzętu bez straty i zakup nowego. Chyba - ale tego się nie dowiedziałem od poszkodowanego - że naprawy wykonać nie chcą, a nowego nie mają. Wtedy powinni dać możliwość wyboru: albo dać 40D za dopłatą różnicy albo pozwolić kupić gdzie indziej (czytaj - oddać kasę, ale to w ostateczności).

nie wiem jak mam to skomentowac ręce opadają!!!!
ale sprobuje!
łache robią żę naprawią, jeśli nie mogą to łache robią że dadzą nowy, jeśli nie mają nowego to łache robia że oddadzą tyle ile wzięli(lub oddadzą tak aby klient był zadowolony)
kubaman nie rozumiem Cię
takie jest prawo !!!!
o jakiej dobrej woli sklepu piszesz????????????????
skasowal klienta na 3 tys. złoty to jak mu producent zawala to SKLEP TRACI(chyba ze sklep obrotny to producent straci a sklep wyjdzie na zero)
a NIE KLIENT w żadnym wypadku!!!!!!!!!!
kubaman pzreczytaj proszę ustawę-przepis , którą CI marekk_ok podesłał( i dopiero pisz proszę bo wprowadzasz ludzi w błąd!

popi
25-07-2008, 16:15
jak mi podasz paragraf to Ci uwierzę bo na razie to niepoparte niczym zdania.... ja przynajmniej poparlem swoje profesjonalnym portalem internetowym, ktory popierał się na polskim prawie i nic tam takiego nie ma jak oddanie kasy jaka zaplacilem

majku
25-07-2008, 16:15
w błąd w znaczeniu
zwrotu innej kwoty pieniężnej aniżeli wpłacił klient

oczywiście jak napisałeś w ostatecznośći
uff sorki za ton ale odniosłem sie głównie do

marek_ok nie masz racji.
pzdr;))))
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
popi czytaj pls głośno ze zrozumieniem;)))))

eśli konsument z powodu nadmiernych kosztów nie może żądać naprawy ani wymiany albo jeżeli sprzedawca nie zdoła uczynić zadość takiemu żądaniu w odpowiednim czasie lub gdy naprawa albo wymiana narażałaby kupującego na znaczne niedogodności, konsument ma prawo domagać się stosownego obniżenia ceny albo odstąpić. Prawo do odstąpienia nie przysługuje, gdy niezgodność towaru konsumpcyjnego z umową jest nieistotna.

czyli prościej jeżeli sprzedawca nie jest w stanie naprawić, dać w zamian nowy i jeżeli niezgodność z umową o nabyciu danego towaru jest ISTOTNA to możesz odstapić od umowy!
czyli zwrot kasy takiej jaką zapłaciłeś;)
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
a żę Cię sklep robi nas w bambucho to jest chyba zrozumiałe, mam tylko nadzieje ze nie akceptowalne przez nas

marekk_ok
25-07-2008, 16:24
My jako konsumenci czesto z roznych powodow (niewiedzy, braku czasu, ochoty) "odpuszczamy" sobie rozne sytuacje i nie korzystamy w pelni z praw konsumenckich. Pamietam jak w ub. roku spotkalem promocyjny artykul na polce w duzym sklepie. Cena byla dobra, postanowilem ze go kupuje. Podszedlem do kasy a tu Pan mi mowi ze tej promocji juz nie ma od wczoraj i ze to pomylka. Wiedzac ze tak byc nie moze - grzecznie powolalem sie na prawo konsumenta mowiace iz jesli produkt jest na polce w okreslonej cenie (rowniez w promocji) to sprzedawca ma obowiazek go w tej cenie sprzedac. W efekcie po naradzie sprzedawcow towar kupilem w takiej cenie w jakiej go znalazlem na polce i otrzymalem przeprosiny - sprzedawca zachowal sie tak jak powinien i ja jako kupujacy nadal tam wracam. Choc w praktyce podejrzewam ze wielu klientow by sobie odpuscilo wracajac sfrustrowani ze sklep kłamie, oszukuje. Uwazam ze w relacji kupujacy-sprzedajacy powinna byc uczciwosc i profesjonalizm z kazdej ze stron.
Sprzedawca powinien byc przygotowany na rozne sytuacji i powinien dla kazdej z nich miec pomysl jak je rozwiazac w najlepszy dla siebie i klienta sposob.

majku
25-07-2008, 16:26
marekk_ok
nie dowiary ;))))
a jednak

popi
25-07-2008, 16:28
eśli konsument z powodu nadmiernych kosztów nie może żądać naprawy ani wymiany albo jeżeli sprzedawca nie zdoła uczynić zadość takiemu żądaniu w odpowiednim czasie lub gdy naprawa albo wymiana narażałaby kupującego na znaczne niedogodności, konsument ma prawo domagać się stosownego obniżenia ceny albo odstąpić. Prawo do odstąpienia nie przysługuje, gdy niezgodność towaru konsumpcyjnego z umową jest nieistotna.
- TU NIC NIE MA O ZWROCIE KASY!!! CZYTAJ ZE ZROZUMIENIEM

Proponuje zamknac temat....

a o zwrot kasy mozna wystapic jesli wszystkie inne mozliwosci sie wyczerpaly


Klienci, którzy reklamują towar w trybie niezgodności z umową, najczęściej domagają się od razu zwrotu pieniędzy.

To błąd, gdyż w pierwszym rzędzie można domagać się nieodpłatnej naprawy towaru lub wymiany go na nowy.

Obniżenie ceny lub zwrot pieniędzy (czyli odstąpienie od umowy) możliwe są wówczas, gdy wymiana albo naprawa są niemożliwe albo wymagają nadmiernych kosztów, bądź gdy sprzedawca nie zdoła naprawić lub wymienić towaru w odpowiednim czasie.

Jeżeli korzystamy z gwarancji, przysługujące nam uprawnienia reguluje dokument gwarancyjny.

Najczęściej klient ma prawo do nieodpłatnej naprawy we wskazanych punktach serwisowych. Gwarancja może przewidywać możliwość wymiany towaru na nowy, jeśli reklamowana wada występuje ponownie.

Jeżeli gwarancja nie przewiduje możliwości wymiany towaru na nowy, będziemy mieli do czynienia z „niekończącymi się naprawami”. Lepiej w takiej sytuacji skorzystać z trybu dochodzenia roszczeń z tytułu niezgodności towaru konsumpcyjnego z umową.

Nieodpłatność naprawy oznacza, że sprzedawca powinien kupującemu zwrócić koszty demontażu, dostarczenia, robocizny, materiałów, a także ponownego zamontowania i uruchomienia.

majku
25-07-2008, 16:33
popi wstukaj sobie pls słowo odstąpienie w google
a zresztą masz tutaj http://animatek.w.interia.pl/odstapienie.html

i już nie jak mam Ci dogodzic i przekonać
a moze się nie da ?
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!

a o zwrot kasy mozna wystapic jesli wszystkie inne mozliwosci sie wyczerpaly
i przecież o tym jest mowa!
może wątek troszkę zdryfował bo sam autor nie był precyzyjny
ale zwrot całej kasy jest możliwy

popi
25-07-2008, 16:37
juz pomijam wszystko, ale frustruje mnie to ze kolesiowi oplacalo sie to ze mu sie aparat zepsul, bo jak mu firma odda tyle ile za niego zaplacil 8 miesiecy temu to sobie kupi lepszy model nic tylko szukac sklepow ktore maja probblemy z naprawianiem sprzedawanego sprzetu

majku
25-07-2008, 16:38
czyt.możliwy ale najpierw trzeba nie dac szansy sprzedawcy na wymiganie sie od tego
(niemożliwe dalsze naprawy, zbyt obciażajęce klienta, brak na rynku nowego sprzętu-identycz. do zakupionego i inne)
trudne ale zgodne z prawem ostatecznie

BelYaal
25-07-2008, 16:39
To moze powiem jak bylo z moim HP... zakupilem zatem zestawik maupa (dajmy 900 zl, bo nie pamietam dokladnie) wraz z obudowa podwodna za 1 zl (byla promocja).
Niestety w krotkim czasie nawalila maupa, zatem oddalem w ramach gwarancji, aby naprawili, badz wymienili na nowa sztuke, bo lubie pstryknac czasem to co w wodzie.
Ale.. okazalo sie, ze HP od jakiegos czasu nie produkuje juz tego modelu wobec powyzszego zaproponowali mi:
- wymiene na nowy typ aparatu
- zwrot kasy
Jako, ze nowy mnie nie interesowal, bo obudowa byla dedykowana do poprzedniego (a mialem normalnie lustro), to zdecydowalem sie na kase.
Dostalem jej zwrot tyle ile zaplacilem i ile bylo na paragonie, wiec nie wiem jak Wam przychodzi do glowy, ze sklep moze sobie oddac kwote za ktora obecnie mozna kupic sprzet.. troche logiki i wystarczy zadac sobie pytanie...
to ma byc kwota... ktora?... z allegro, ze sklepu, ktora ustala sam sprzedajacy, czy cena w USA?
Dla mnie logicznym jest, ze jesli ma sie paragon ze sklepu, to wlasnie ta cena obowiazuje do zwrotu, jesli towar byl wadliwy.
Acha... obudowe mi zostawiono... kupilem ja za 1 zl, a ze nie mialem co z nia zrobic, to sprzedalem ja na allegro dodatkowo za 500 zl... czy to znaczy, ze jestem kombinator, oszut i kretacz?

popi
25-07-2008, 16:40
to panstwo (polska) jest chore. od dzis zaczynam sie modlic zeby sprzet ktory tu kupilem sie psul, bo a noz widelec kupie sobie (dostane raczej) lepszy model w zamian za ten co mam. kupie sobie moze 5d z mysla ze za rok sie zepsuje i mi oddadza kase i wezme sobie za to 5D MK II

marekk_ok
25-07-2008, 16:40
- TU NIC NIE MA O ZWROCIE KASY!!! CZYTAJ ZE ZROZUMIENIEM

Proponuje zamknac temat....

a o zwrot kasy mozna wystapic jesli wszystkie inne mozliwosci sie wyczerpaly

Moze ja nie rozumiem - ale odstąpienie od umowy (oczywiscie musza zajść określone warunki) oznacza właśnie zwrot kasy. Sam podałeś te regułe:
"zwrot pieniędzy (czyli odstąpienie od umowy) możliwe są wówczas, gdy wymiana albo naprawa są niemożliwe albo wymagają nadmiernych kosztów, bądź gdy sprzedawca nie zdoła naprawić lub wymienić towaru w odpowiednim czasie."

I mowimy tutaj tylko o takiej sytuacji - gdzie naprawa/wymiana nie "zadziałały".
Chyba o tym samym mowimy moze troche w inny sposob.:smile:

majku
25-07-2008, 16:41
uz pomijam wszystko, ale frustruje mnie to ze kolesiowi oplacalo sie to ze mu sie aparat zepsul, bo jak mu firma odda tyle ile za niego zaplacil 8 miesiecy temu to sobie kupi lepszy model nic tylko szukac sklepow ktore maja probblemy z naprawianiem sprzedawanego sprzetupopi to Cie flustruje
to jest prawo klienta, rowniez i Twoje aby mial prawidlowo dzialajacy sprzet.
a jesli nie ma to co ma na tym tracić?
pogadamy jak znajdziesz sie w takiej samej sytuacji, tez bedziesz sfrustrowany?:lol:

popi
25-07-2008, 16:43
jestesmy krajem jednej autostrady tysiaca kosciolow i chorego prawa !

Misiaque
25-07-2008, 16:44
Temat to najlepiej też usunąć, bo ktoś przeczyta niektóre teorie popiego z początku wątku i w niezły błąd zostanie wprowadzony :-) Zawsze warto najpierw sprawdzić przed wypowiedzeniem się stanowczym.

P.S.
Podejrzewam, że prawo konsumenckie jest zbliżone, a nawet korzystniejsze poza granicami naszego kraju rzekomo "chorego prawa".

BelYaal
25-07-2008, 16:44
to panstwo (polska) jest chore. od dzis zaczynam sie modlic zeby sprzet ktory tu kupilem sie psul, bo a noz widelec kupie sobie (dostane raczej) lepszy model w zamian za ten co mam. kupie sobie moze 5d z mysla ze za rok sie zepsuje i mi oddadza kase i wezme sobie za to 5D MK II

Jesli bedziesz mial nadal na gwarancji, a na wymiene na ten sam sprzet nie bedzie juz tego modelu, to co.. wolisz odejsc z zepsutym g... w reku, choc masz gwarancje?
Myslcie troche, bo wiesz jak by producent wtedy mogl "dymac" klientow?

majku
25-07-2008, 16:44
popi masz rację!!!!

bohater wątku nie wyczerpal jeszcze tych wszystkich mozliwosci no chyba ze mógłby udowodnić że podając sprzęt do reklamacji, traci kilka wesel a jezeli moze to udowodnic to juz wtedy problem sklepu jak mu dogodzic(duzy koszt takiej naprawy)!

Kubaman
25-07-2008, 16:45
nie wiem jak mam to skomentowac ręce opadają!!!!
ale sprobuje!
łache robią żę naprawią, jeśli nie mogą to łache robią że dadzą nowy, jeśli nie mają nowego to łache robia że oddadzą tyle ile wzięli(lub oddadzą tak aby klient był zadowolony)
kubaman nie rozumiem Cię
takie jest prawo !!!!
o jakiej dobrej woli sklepu piszesz???????????????
zamiast się niepotrzebnie podniecać, lepiej postaraj się pomyśleć. Myślenie ma przyszłość.

Sprawa w praktyce wygląda dla mnie tak z powyższego opisu. Kolega piotrusb ma pecha. Popsuła mu się migawka raz. Naprawili. Popsuła się drugi raz. I on już jej NIE CHCE naprawiać. Zażądał wymiany na inny, lub - i tu zdaje się jest pies pogrzebany - oddania pełnej kasy jaką zapłacił kilka miesięcy temu.

Sklep MUSI naprawić, ale wychodzi mi, ze poszkodowany tego nie chce. Jak nie potrafi naprawić to MUSI wymienić na taki sam nowy. Jeśli nie ma to MUSI oddać kasę. W tej kolejności. Z tego co zrozumiałem to sklep, idąc koledze piotrusb na rękę, zaproponował wymianę kombinowaną. Odda gotówkę od razu, bez naprawy tak, aby kolega miał za małą dopłatą aparat lepszy 40D. To jest ich DOBRA WOLA, bo wystarczy że odeślą do naprawy do serwisu a autor wątku będzie się dalej użerał z niepewnością felernego egzemplarza. Czytaj, dbają o klienta i chcą kupującemu umożliwić wymianę BEZ straty, bo dzisiaj używka 30D kosztuje kilka stówek mniej.


Wygląda mi również na to, że autor wątku poczuł pismo nosem i chce dostać nowe 40D zamiast 30D od sklepu. Nie dziwi mnie, że nikt się na takie interesy nie chce zgodzić, to naciąganie. Nota bene z opisu wynika również, że sklep poszedł mu na rękę, bo uwzględniając potrzebę fotografowania jutro wymieni sprzęt błyskawicznie, a ma na to ustawowo coś dwa czy cztery tygodnie. Dobry sklep!


Tyle wynika z pierwszego posta. Jeśli to sklep coś spaprał, odmówił naprawy itp. to w każdym razie nikt z dyskutantów tego nie wyczytał, tylko sobie dopowiedział. Kropka.


Reasumując: sklep zrobił sporo, aby pechowemu klientowi ułatwić życie, zrezygnował z prawa naprawy, zaproponował wymianę na nowy taki sam w błyskawicznym tempie albo wymianę na wyższy model za minimalną - katalogową - dopłatą. Autorowi wątku się to nie spodobało, bo chciał by dostać za zepsute 30D nowe 40D, a zepsutą puszkę to niech se sklep naprawia i komuś opchnie. Ktoś leci w kulki. To tyle ode mnie.

marekk_ok
25-07-2008, 16:46
juz pomijam wszystko, ale frustruje mnie to ze kolesiowi oplacalo sie to ze mu sie aparat zepsul, bo jak mu firma odda tyle ile za niego zaplacil 8 miesiecy temu to sobie kupi lepszy model nic tylko szukac sklepow ktore maja probblemy z naprawianiem sprzedawanego sprzetu

Nie rozumiem zupełnie dlaczego Cie to frustruje - tak jest i tak być powinno.

majku
25-07-2008, 16:47
popi masz rację!!

odnośnie stwierdzenia poniżej

mowimy tutaj tylko o takiej sytuacji - gdzie naprawa/wymiana nie "zadziałały".
Chyba o tym samym mowimy moze troche w inny sposob.

marekk_ok
25-07-2008, 16:47
to panstwo (polska) jest chore. od dzis zaczynam sie modlic zeby sprzet ktory tu kupilem sie psul, bo a noz widelec kupie sobie (dostane raczej) lepszy model w zamian za ten co mam. kupie sobie moze 5d z mysla ze za rok sie zepsuje i mi oddadza kase i wezme sobie za to 5D MK II
Nie sadze aby w innych krajach ("cywilizowanych") bylo inaczej - masz przyklad ze piszesz iz u nas jest to chore?

popi
25-07-2008, 16:50
usuncie te posty bo to nie ma sensu

a fakty sa takie ze Kubaman ma racje mowiac ze sklep jest dobry a autor pierwszego postu chce na sile zamienic 30d na 40d za darmo ....

BelYaal
25-07-2008, 16:52
usuncie te posty bo to nie ma sensu

a fakty sa takie ze Kubaman ma racje mowiac ze sklep jest dobry a autor pierwszego postu chce na sile zamienic 30d na 40d za darmo ....

Jesli bylaby to trzecia naprawa (tu ja nie doczytalem) to jesli nie ma sklep nowego 30D na wymiane, to raczej zwrot kasy i tyle ile jest na paragonie

majku
25-07-2008, 16:52
kubaman- niepotrzebnie sie unioslem
za to przepraszam!!!
ten watek sie bardzo pokrecil i ja tez w nim :)

dodam tylko ze jezeli autor watku udowodni ze przez czas realizacji gwarancji traci kase
, to sklep ma problem
bo klient ma prawo odstapic od umowy pomimo szczerych checi naprawy sprzetu prze producenta

Kubaman
25-07-2008, 16:55
o ile potrafimy czytać to w pierwszym poście - i już to podnosiłem - jest wyraźnie napisane, że sklep wymienia po 15 minutach rozmowy koledze piotrusb padnięte 30D na nówkę 30D w błyskawicznym terminie. Widać więc okiem nieuzbrojonym, że sklep się wywiązał ze zobowiązań a nawet więcej.

marekk_ok
25-07-2008, 17:05
o ile potrafimy czytać to w pierwszym poście - i już to podnosiłem - jest wyraźnie napisane, że sklep wymienia po 15 minutach rozmowy koledze piotrusb padnięte 30D na nówkę 30D w błyskawicznym terminie. Widać więc okiem nieuzbrojonym, że sklep się wywiązał ze zobowiązań a nawet więcej.

Dyskusja "poszła" na ogólne zrozumienie praw konsumenta abstrahując trochę od postu nr1 - ktory czytajac dokładnie to piotrusb rzeczywiscie chcialby cos chyba ugrac na tym "case" tak jak to zauwazyl Kubaman.

popi
25-07-2008, 17:06
i kto tu jest nie do konca uczciwy?? Sklep?? - Nie A kto??

sami sobie odpowiedzcie

Kubaman
25-07-2008, 17:10
popi, to może nie kwestia uczciwości. Może autorowi wydawało się, że faktycznie może tego od sklepu wymagać? Może poczuł się oszukany? Może ktoś go wprowadził w błąd? Uczciwość autora wątku zostawiłbym na boku, to ślepa uliczka.

Natomiast na pewno sklep jest wart polecenia, jeśli faktycznie tak dobrze potraktował klienta jak to w pierwszym poście opisano.

Ogólnie to szkoda, że ludzie piszą posty i oskarżenia zanim pomyślą, zanim sprawdzą kto, co, jak i komu. Zaczynając od autora wątku, a na dyskutantach kończąc.

marekk_ok
25-07-2008, 17:13
i kto tu jest nie do konca uczciwy?? Sklep?? - Nie A kto??

sami sobie odpowiedzcie

popi - jak napisalem wyzej dyskusja sie skierowala na prawa konsumenta i tutaj "dywagowalismy" jak to z nimi jest abstrahujac od tej sytuacji (może to był błąd).
Powstały tutaj jakby 2 pod-wątki:
- jeden ogolnie o prawach konumenta (ktore warto znac i byc swiadomym)
- a drugi to kwestia tego przypadku piotrusb - ktory wydaje sie nie byc do konca taki "czysty" i propozycja sklepu wymiany na nowy jest oczywiscie zgodna z regułami

popi
25-07-2008, 17:15
amen, mozna zamknac topic

piotrusb
25-07-2008, 17:56
a drugi to kwestia tego przypadku piotrusb - ktory wydaje sie nie byc do konca taki "czysty" i propozycja sklepu wymiany na nowy jest oczywiscie zgodna z regułami

Mhm, zwłaszcza że w pierwszym poście pisałem, że aparat jest używany bo ma przebieg 6700 klatek :roll:


Naprawdę, zamknijmy temat, bo wyszło na to, że ja tu jestem cwaniak, bo chcę odzyskać swoje pieniądze, bo aparat się ciągle psuje i nie mogę na nim pracować i chciałbym kupić nowy model, bo 30d u mnie straciło notowania i dlatego wolałbym kupić 40d. Nieważna jest opinia dwóch prawników, że mamy prawo odstąpienia od umowy i powinniśmy dostać kwotę 2999 zł. Wszystko jest nieważne teraz, bo stanęło na tym, że złożyliśmy wniosek do firmy o odstąpienie umowy wraz ze zwrotem zapłaconej sumy. Czas na rozpatrzenie to 14 dni. Koniec.


Ah i nie było mowy o dopłacie do 40d, jak sugerował kolega Kubaman :)

popi
25-07-2008, 17:58
zamiast zlozyc wniosek o wymiane 30d na nowy skladasz wniosek o zwrot kasy bo wiesz ze jak naciagniesz troszke prawo to Ci oddadza kase i kupisz 40d bez dokladania zlotowki. idealny interes

piotrusb
25-07-2008, 18:00
Chciałem dostać NOWY ale takowego nie było w sklepie.

I proszę, nie rób ze mnie (po raz kolejny w tym wątku) jakiegoś oszusta i wyłudzacza.

popi
25-07-2008, 18:13
akurat oszusta i wyludzacza nie robie, moze lekkiego kombinatora ale to co innego.

pozdro

piotrusb
25-07-2008, 18:16
Proszę moderatora o usunięcie tematu, tak będzie lepiej dla wszystkich.

popi
25-07-2008, 18:17
napisz mu pw

Kubaman
25-07-2008, 18:25
Myślę, że wszystko w wątku zostało powiedziane. Kto potrafi czytać dobrze wie jak jest. Na przyszłość polecam pomyśleć przed publikacją podobnych zarzutów - po co sobie psuć opinię.