PDA

Zobacz pełną wersję : Canon EF-S 60 f/2.8 Macro USM czy Canon EF 100 f/2.8 Macro USM



dendrome
25-03-2008, 11:34
Witam.
Mam dylemat co wybrać do macro i docelowo współpracy z mieszkiem - Canon EF-S 60 f/2.8 Macro USM czy Canon EF 100 f/2.8 Macro USM - puszka 400d.
z góry dzieki za pomoc.

Kosmo
25-03-2008, 11:56
Moim zdaniem 100-ka jest tu optymalna Przy 60mm bedziesz miał owady bardzo blisko i może być problem z ich płoszeniem. 100-ka daje Ci tą optymalną odległość i nie ma tu problemu z dobrym doświetleniem przedmiotu.
Obecnie używam tez Tamrona 180, ale mam lekki problem z dobrym doświetleniem owadów, bo przydały by się tu dwie lampy a tych nie mam :-) Odlegóść od owadów jest już spora przy skali 1:1 ale napotkałem problemy techniczne :-)
Przy 100-ce wystarczy doczepić krutki doświetlacz z folli aluminiowej i wychodzi jakbyś miał dwie lampy Zerknij sobie na stronę Arka Stopy w dział technika Powinno rozwiać to Twoje wątpliwosci http://www.stopa.cso.pl/index.php?st=technika

gwozdzt
25-03-2008, 12:22
Witam.
Mam dylemat co wybrać do macro i docelowo współpracy z mieszkiem - Canon EF-S 60 f/2.8 Macro USM czy Canon EF 100 f/2.8 Macro USM - puszka 400d.
ja bym zaczął od tego, jaki mieszek?
i czy przyjmie on mocowanie EF-S?

Jeśli tak, to dla krótszej ogniskowej (60mm) uzyskasz przy danym wyciągu większą skale odwzorowania, oczywiście kosztem mniejszej odległości przedmiotowej (płoszenie owadow, problemy ze swiatłem).

kryteria wyboru są następujące:
- 60mm większa skala odwzorowania (+), mniejsza odległość (-)
- 100mm mniejsza skala odwzorowania (-), większa odległość (+)

oprócz tego 60mm to obiektyw mniejszy i lżejszy, natomiast 100mm bardziej uniwersalny (klisza, FullFrame).

Kosmo
25-03-2008, 12:30
Z tą skalą nie ma tu co przesadzać Przy przerobionym ruskim mieszku na system EOS i Canonem 100 uzyskujesz ponad 5:1 a to już w zupełniści wystarczy Najczęściej używa się skali od 2:1 i tak naprawdę do zabawy w makro wystarczy już jeden komplet pierścieni pośrednich

bartosz108
25-03-2008, 14:23
Witam.
Mam dylemat co wybrać do macro i docelowo współpracy z mieszkiem - Canon EF-S 60 f/2.8 Macro USM czy Canon EF 100 f/2.8 Macro USM - puszka 400d.
z góry dzieki za pomoc.

EF-S 60 f/2.8 Macro USM nie znam bo robię na ff.

Natomiast Canon EF 100 f/2.8 Macro USM mogę polecić.
A co więcej, mam taką do sprzedania.
Nie robię macro i leży biedna w torbie.
bartosz108@gmail.com

oskarkowy
25-03-2008, 22:06
Witam.
Mam dylemat co wybrać do macro i docelowo współpracy z mieszkiem - Canon EF-S 60 f/2.8 Macro USM czy Canon EF 100 f/2.8 Macro USM - puszka 400d.
z góry dzieki za pomoc.

Hej,
Na normalne wymiary, to masz dylemat 100 czy 150 (180)mm.
I teraz pytanie, co fotografujesz? Do zabaw z kropelkami na liściach, martwymi naturami itp, lepsze będzie szkło krótsze. Do owadów lepsze jest dłuższe, szczególnie gdy nie masz doświadczenia z podchodzeniem.

Dłuższe szkło to jednak konieczność utrzymania dłuższych czasów, a ja jeszcze nie widziałem wystarczająco oświetlonej naturalnej sceny w makro. Czyli znów - krótszy lepszy.
Masz jeszcze dodatkowy problem, że jedno ze szkieł nie jest FF, z czasem być może będziesz musiał się przesiadać. Teraz znów wychodzi w drugą stronę.

Do tego dochodzi ten mieszek. Jeśli go będziesz porządnie wykorzystywał, to będziesz miał kłopoty z głębią ostrości. Wtedy szersze szkiełko da Ci te części milimetra ostrości więcej.

Moje osobiste rozwiązanie tego problemu to .. dwa szkła. MP-E65 i 150mm sigmy. Do tego mam trochę pierścieni. Przy odrobinie wprawy, to zestaw dość uniwersalny.
Mądrego wyboru życzę.

dendrome
25-03-2008, 22:27
Hej,
Na normalne wymiary, to masz dylemat 100 czy 150 (180)mm.
I teraz pytanie, co fotografujesz? Do zabaw z kropelkami na liściach, martwymi naturami itp, lepsze będzie szkło krótsze. Do owadów lepsze jest dłuższe, szczególnie gdy nie masz doświadczenia z podchodzeniem.

Dłuższe szkło to jednak konieczność utrzymania dłuższych czasów, a ja jeszcze nie widziałem wystarczająco oświetlonej naturalnej sceny w makro. Czyli znów - krótszy lepszy.
Masz jeszcze dodatkowy problem, że jedno ze szkieł nie jest FF, z czasem być może będziesz musiał się przesiadać. Teraz znów wychodzi w drugą stronę.

Do tego dochodzi ten mieszek. Jeśli go będziesz porządnie wykorzystywał, to będziesz miał kłopoty z głębią ostrości. Wtedy szersze szkiełko da Ci te części milimetra ostrości więcej.

Moje osobiste rozwiązanie tego problemu to .. dwa szkła. MP-E65 i 150mm sigmy. Do tego mam trochę pierścieni. Przy odrobinie wprawy, to zestaw dość uniwersalny.
Mądrego wyboru życzę.

W wiekszosci owady, do tego mysle jeszcze o lampie pierscieniowej. no i tym szkielkiem mozna myslec o jakims portreciku.
do sigmy sie zrazilem - 17-70 miala zajemocny FF - 3 tyg czekalem az odesla z kalibracji z serwisu. canon to canon.

oskarkowy
25-03-2008, 22:45
W wiekszosci owady, do tego mysle jeszcze o lampie pierscieniowej. no i tym szkielkiem mozna myslec o jakims portreciku.
do sigmy sie zrazilem - 17-70 miala zajemocny FF - 3 tyg czekalem az odesla z kalibracji z serwisu. canon to canon.

No, to masz prosty wybór. Bierz EF100/2.8, nie zmienisz na nic innego (bo i nie ma na co).
Ja powoli dojrzewam do tej sigmy, bo 180L canona jest nieprzyzwoicie drogie.

dendrome
25-03-2008, 23:19
a o tym co myslicie? : Tokina AT-X M 100mm D f/2.8 Macro

Sober
26-03-2008, 13:03
Tamron 90mm 2,8 macro też jest bardzo chwalony. Ogniskowa na cropie też chyba deczko lepsza do portretów.

oskarkowy
26-03-2008, 13:16
Tamron 90mm 2,8 macro też jest bardzo chwalony. Ogniskowa na cropie też chyba deczko lepsza do portretów.

Jej, następny..
Jak chcesz taką deczko lepszą ogniskową do portretów, to masz EF 100/2 lub EF 85/1.8.
Szybsze, jaśniejsze, tańsze, z ładniejszym bokehem.
Ludziska, szkła makro nie służą do portretów:!:

michal_sokolowski
26-03-2008, 18:08
Witam.
Mam dylemat co wybrać do macro i docelowo współpracy z mieszkiem - Canon EF-S 60 f/2.8 Macro USM czy Canon EF 100 f/2.8 Macro USM - puszka 400d.
z góry dzieki za pomoc.

nie miałem 60 2.8 ale używam czasem 100 2.8 - to świetny obiektyw do macro. ale nie tylko.. do portertu też jest OK, do reporterki też, chociaż AF nire jest super szybki. myślę że jak kupisz 100 2.8 to nie pożałujesz....
(chociaż nie znam 60 2.8 ale ta ogniskowa mnie nie przekonuje).

Tomek W.
29-08-2008, 19:39
Sluchajcie a do robienia kwiatkow, w sensie raczej roslin niz owadow toktore szkielko polecicie do 40D: 60 czy 100 czy moze tamrona(AF?)?

Max78
29-08-2008, 21:51
Tomek W. - nie posiadam zadnego z obu wymienionych, ale bawilem sie C 100 F2 (swietne portretowe szklo). Na tej podstawie smiem twierdzic, ze 100-tka macro bedzie fajniejsza, ze wzgledu na skale odwzorowania od 60-tki (ktora pod cropa projektowana, czyli odwzorowanie mniejsze)...
BTW - a w czym roznica z foceniem 'kwiatkow' od 'owadow'? Jesli nie masz na mysli pchel, mszycy itd, to roznica ogolnie niewielka ;)

Kolaj
29-08-2008, 22:03
Ja bym się w szkło pod cropa nie pakował. Przyjdzie Ci kiedyś ochota na FF i szkiełko pójdzie na dno szuflady. 100/2,8 to bardzo dobry obiektyw do macro i pasuje do wszystkiego. Poza tym zdaje się, że do mocowania EF-s nie pasują pierścienie Kenko, więc, jak zapragnąłbyś większych odwzorowań, to się robi kłopot.

Generalnie w macro im większa ogniskowa tym lepiej, bo pozwala robić zdjęcia z większego dystansu. Do kwiatków to może nie ma aż takiego znaczenia, ale jak Cię najdzie na owady to już sprawa robi się istotna.

Myślę, że 100/2,8 jest o wiele bardziej uniwersalne od 60-ki. W mojej stopce jest link, pod którym znajdziesz kilka moich przykładowych fotek macro właśnie z użyciem 100-ki.

O tamronie się nie wypowiadam. Ze względu na fatalny serwis, unikam tej marki. Jedno niedziałające i nienaprawialne szkiełko Tamrona w zupełności mi wystarcza.

oskarkowy
29-08-2008, 22:23
BTW - a w czym roznica z foceniem 'kwiatkow' od 'owadow'? Jesli nie masz na mysli pchel, mszycy itd, to roznica ogolnie niewielka ;)

Od razu widać, że wielkiego pojęcia w temacie nie masz, a doświadczenie zastępuje Ci to, co inni wymęczą tutaj na forum :roll:

Sprawa wygląda tak, że do roślin z zasady nie musisz się skradać, do tego generalnie są jednak ciut większe niż owady. Przy okazji zawsze warto pokazać choć trochę otoczenia, w którym występuje, co prowadzi nas to jednej, małej konkluzji: ogniskowa może być mniejsza.
Skoro już mamy taki pewnik, to czas zastanowić się, co lubimy, ile mamy kasy i czy takie drobiazgi jak ładny bokeh za większe pieniądze ma dla nas znaczenie.

Odpowiadając na pytanie główne proponowałbym zastanowić się nad dwoma 50tkami macro, jedna od sigmy, druga (stara, ale świetna) EF50/2.5 - oba 1:2.
Jest jeszcze 65MP-E, ale to już inna liga i inna trudność obsługi. Jeśli ktoś nie ma dużego doświadczenia, odcisków od mieszka i podobnych problemów, to szczerze odradzam.

Max78
29-08-2008, 23:24
oskarkowy - thx za sprostowanie :)

(OK. nie wymadrzam sie wiecej w temacie co wieksze, co mniejsze ;) Moje szkla i te ktore mialem w rekach (podpiete pod 40D) nie mialy trybu makro, a moje proby w tym kierunku byly takie sobie... Napadnie mnie wieksza gotowka - pomysle o czyms z makro, albo wrzuce pierscien do tego co mam, choc wiem, ze optycznie to nie to samo co szklo...)