Witam.
Mam dylemat co wybrać do macro i docelowo współpracy z mieszkiem - Canon EF-S 60 f/2.8 Macro USM czy Canon EF 100 f/2.8 Macro USM - puszka 400d.
z góry dzieki za pomoc.
Witam.
Mam dylemat co wybrać do macro i docelowo współpracy z mieszkiem - Canon EF-S 60 f/2.8 Macro USM czy Canon EF 100 f/2.8 Macro USM - puszka 400d.
z góry dzieki za pomoc.
Moim zdaniem 100-ka jest tu optymalna Przy 60mm bedziesz miał owady bardzo blisko i może być problem z ich płoszeniem. 100-ka daje Ci tą optymalną odległość i nie ma tu problemu z dobrym doświetleniem przedmiotu.
Obecnie używam tez Tamrona 180, ale mam lekki problem z dobrym doświetleniem owadów, bo przydały by się tu dwie lampy a tych nie mam :-) Odlegóść od owadów jest już spora przy skali 1:1 ale napotkałem problemy techniczne :-)
Przy 100-ce wystarczy doczepić krutki doświetlacz z folli aluminiowej i wychodzi jakbyś miał dwie lampy Zerknij sobie na stronę Arka Stopy w dział technika Powinno rozwiać to Twoje wątpliwosci http://www.stopa.cso.pl/index.php?st=technika
ja bym zaczął od tego, jaki mieszek?
i czy przyjmie on mocowanie EF-S?
Jeśli tak, to dla krótszej ogniskowej (60mm) uzyskasz przy danym wyciągu większą skale odwzorowania, oczywiście kosztem mniejszej odległości przedmiotowej (płoszenie owadow, problemy ze swiatłem).
kryteria wyboru są następujące:
- 60mm większa skala odwzorowania (+), mniejsza odległość (-)
- 100mm mniejsza skala odwzorowania (-), większa odległość (+)
oprócz tego 60mm to obiektyw mniejszy i lżejszy, natomiast 100mm bardziej uniwersalny (klisza, FullFrame).
Ostatnio edytowane przez gwozdzt ; 25-03-2008 o 12:25
Z tą skalą nie ma tu co przesadzać Przy przerobionym ruskim mieszku na system EOS i Canonem 100 uzyskujesz ponad 5:1 a to już w zupełniści wystarczy Najczęściej używa się skali od 2:1 i tak naprawdę do zabawy w makro wystarczy już jeden komplet pierścieni pośrednich
EF-S 60 f/2.8 Macro USM nie znam bo robię na ff.
Natomiast Canon EF 100 f/2.8 Macro USM mogę polecić.
A co więcej, mam taką do sprzedania.
Nie robię macro i leży biedna w torbie.
bartosz108@gmail.com
Hej,
Na normalne wymiary, to masz dylemat 100 czy 150 (180)mm.
I teraz pytanie, co fotografujesz? Do zabaw z kropelkami na liściach, martwymi naturami itp, lepsze będzie szkło krótsze. Do owadów lepsze jest dłuższe, szczególnie gdy nie masz doświadczenia z podchodzeniem.
Dłuższe szkło to jednak konieczność utrzymania dłuższych czasów, a ja jeszcze nie widziałem wystarczająco oświetlonej naturalnej sceny w makro. Czyli znów - krótszy lepszy.
Masz jeszcze dodatkowy problem, że jedno ze szkieł nie jest FF, z czasem być może będziesz musiał się przesiadać. Teraz znów wychodzi w drugą stronę.
Do tego dochodzi ten mieszek. Jeśli go będziesz porządnie wykorzystywał, to będziesz miał kłopoty z głębią ostrości. Wtedy szersze szkiełko da Ci te części milimetra ostrości więcej.
Moje osobiste rozwiązanie tego problemu to .. dwa szkła. MP-E65 i 150mm sigmy. Do tego mam trochę pierścieni. Przy odrobinie wprawy, to zestaw dość uniwersalny.
Mądrego wyboru życzę.
Jarek
a o tym co myslicie? : Tokina AT-X M 100mm D f/2.8 Macro
Tamron 90mm 2,8 macro też jest bardzo chwalony. Ogniskowa na cropie też chyba deczko lepsza do portretów.