PDA

Zobacz pełną wersję : Ile sprzętu dzwigaleś/laś w górach?



Strony : [1] 2 3

piszczal
08-03-2008, 08:57
Zastanawiam się, jak dużo sprzętu zabieracie na wędrówki po szlakach górskich?
Albo jaki to sprzęt.
Prosze o podzielenie się waszymi uwagami.

Pozdrawiam

muflon
08-03-2008, 10:28
Kiedyś zdarzyło mi się (głupi, głupi) wziąć na górę w Axalpie (2500m) całego Nature Trekkera w konfiguracji "storage" :) - dwa body, 6 obiektywów w tym 70-200/2.8IS i 100-400, sporo mniejszych dupereli, no krótko mówiąc cała niegdysiejsza stopka :mrgreen: I to był bardzo zły pomysł ;-)

Na typowe "łażenie po górach" - jeśli mam możliwość iść z plecakiem foto, to Mini Trekker, jedno body, 17-40, 70-200, czasem coś w środek (50 lub 24-70). Jeśli nie - to przypięty nad brzuchem Toploader Zoom, 24-70, a 70-200 walające się gdzieś w plecaku.

TomS
08-03-2008, 10:52
Mi pewnie około 15-20 kg ale z tego to trochę waży jedzenie i picie, którego trochę dużo biorę.

piszczal
08-03-2008, 11:19
właśnie planuję wziąć w tatry statyw 2480 g, 40d 740g, 70-200 760 g, 17-40 475g i starą 500N do slajdów 350g, i zastanawiam się nad pentaconem six około 1kg
razem to by było z 6 kg
w sumie tylko przejścia pomiędzy schronami na full weight, reszta na szlakach tylko z foto i asekuracją turystyczną.
Kiedyś jak się brało sporo jedzenia do plecaka to ważyły 24 kg, więc chyba te 6 kg zamiast konserw będzie ok

Earl Grey
08-03-2008, 12:15
W Beskidzie Żywieckim chodziłem z torbą Lowepro Rezo 170 podpiętą z przodu do pasa biodrowego od plecaka. W środku: 350D+grip, kit, EF90-300, EF50 i jakieś filtry i drobiazgi. Bez statywu. Okazyjnie (ze 2 razy) podpinałem jeszcze LensCase'a nr 2 z jakimś dodatkowym szkłem. Muszę powiedzieć, że chodziło się z tym całkiem wygodnie.

jotes25
08-03-2008, 12:28
Właśnie ze względu na takie wędrówki planuję nabyć 18-55 IS. Odpada w zasadzie wtedy statyw (chyba, że ktoś HDRyzuje), nie żal tego potrzaskać czy zgubić. Absolutne minimum. Nic więcej.

MateuszZ.
08-03-2008, 12:34
moim zdaniem idealnym wycieczkowcem jest body + 17-85 IS i ciesze się, że sie nie pozbyłem tego szkła kupując elki-duperelki

piszczal
08-03-2008, 12:51
pooglądałem sobie nieco zdjęć górskich z średiej klatki, i to bardzo mocno zachęca mnie do dzwigania pentacona six ;-)

Krzychu
08-03-2008, 13:55
W zeszłym roku targałem prawie wypełnionego Nature Trekkera + 055ProB z 486RC i dałem radę, ale to były maks kilkugodzinne wycieczki i miałem niezłą formę, góry to Smoky Mountains - wysokości naszych Tatr tylko łagodniej ukształtowane...

jotes25
08-03-2008, 14:17
pooglądałem sobie nieco zdjęć górskich z średiej klatki, i to bardzo mocno zachęca mnie do dzwigania pentacona six ;-)

A czym one się różnią? "szerokością"? Bo mam np. 10-22, ale jakoś nie widziałbym go w torbie w górach (za szeroko...).

piszczal
08-03-2008, 14:37
http://www.wild-landscape.com/index.html
zobacz te zdjęcia ze średniego formatu

Kubak82
08-03-2008, 21:59
mam np. 10-22, ale jakoś nie widziałbym go w torbie w górach (za szeroko...).

a ja wlasnie uwazam go za idealne szkielko w gory :mrgreen:

tj. "jedno z idealnych" ktore biore za kazdym razem :wink:

natomiast srednio mam na plecach +/- 10-12 kg sprzetu.. jedzenie i picie dzwiga zona ;-)

terminator
08-03-2008, 22:49
Wędkuję i ten wątek (i nie tylko ten - dużo jest wspólnych tematów, np. rękawiczki, kamizelki) przypomina mi jakie wątpliwości miałem na początku - co zabrać na wyprawę na ryby. Przy spiningowaniu waga sprzętu jest tak samo ważna jak dla fotografującego w górach. I powiem tak - na początku chodziłem objuczony jak wielbłąd. W tej chwili biorę 25% tego co na początku.

Po prostu trzeba zrobić selekcję samodzielnie. To trochę boli, ale okazuje się, że przy kolejnej wyprawie nic mi nie brakuje pomimo, że 75% sprzętu zostało w domu. W wędkarstwie to się nazywa rozpoznaniem łowiska.

aqua
08-03-2008, 22:59
Po gorach to nie ganialem ale co roku ide nad Wisla ok 15 km z Super Trekkerem (sam wazy 5,5 kg) i do tego telele statyw, lornetka inne

terminator
08-03-2008, 23:05
Na razie każdy z wypowiadających się gra twardziela. Kto więcej udźwignie. A przecież, nie o to chodzi. Może się mylę? Nie wiem.

aqua
08-03-2008, 23:11
Na razie każdy z wypowiadających się gra twardziela. Kto więcej udźwignie. A przecież, nie o to chodzi. Może się mylę? Nie wiem.


Zadnego twardziela, pisze sie jak jest :)
A ze czlowiek robi sie wygodny i wiec czasem uzywam wozka, ale nie w chaszcze

http://beachrollyusa.com/_wsn/page3.html


To moze jakies zawody kto wiecej i dalej ze szklarnia w plecaku :)

marfot
09-03-2008, 00:31
Zawsze biorę to co w stopce i kilka drobiazgów spakowane w Mini Trekker. Wypraktykowałem, że więcej nie dam rady a mniej uniemożliwia focenie a masy niewiele ubywa. Jedzenie i statyw 055 z glowicą ProBall 308 w osobnym pokrowcu dźwiga Asystentka Fotografa.

-=Festyk=-
09-03-2008, 11:39
To moze jakies zawody kto wiecej i dalej ze szklarnia w plecaku :)
Ja może wiele w plecaku nie miałem bo tylko D70+50mm.,ale w konkurencji na odległość chodzenia ze sprzętem chyab wygram-z Bydgoszczy do Częstochowy:mrgreen: (pielgrzymka:wink: ).

MacGyver
09-03-2008, 13:51
Zależy w jakie góry :-)
W Tatrach targałem najwięcej: 300D z gripem + 33 z gripem + T12+24 + 35/2 + 50/1.4 + 28-105 + 70-200 + lekki statyw ~1kg + filtry, zapasowe aku itp. 28-105 wyleciało po pierwszej wycieczce, reszta została i nie było mi z tym specjalnie ciężko.
W Karkonosze biorę więcej, ostatnio targałem: 40D z gripem + 33 z gripem + T12+24 + 17-40 + 20/2.8 + 24/2.8 + 50/1.4 + 70-200 + TCx1.4 + Bilora 1122 ~3kg + filtry, zapasowe aku i fajnie było przez pierwsze 22 - 23 km, potem już gorzej, gdy wszystko wylądowało w plecaku i cały ciężar poszedł na ramiona. Wczoraj z tym zestawem (35/2 zamiast 20/2.8 ), przy krótszej wycieczce, było już ok.

kris75
09-03-2008, 13:55
u mnie na wycieczki w wyzsze partie Tatr sprawdza sie body z 1 zoomem (jaki to wybor to zalezy oczywiscie od fotografa, wiec tu nic Ci nie podpowiadam) zapakowane do lekkiego jacka wolfskina

bebesky
10-03-2008, 09:14
tfardym trza być nie mientkim :)
jak znajomi (nie chodzacy po górach) podnieśli mój plecak do tatrołażenia to stwierdzili tylko że głupi jestem :)

i mieli świętą rację - tyle tylko że oni nigdy po górach nie chodzili więc zrozumieć nie zrozumieją :)
a do plecaka oprócz ciuchów, sprzętu, picia itp. wchodzi 4,5 kg gratów fotograficznych + statyw :)

piszczal
10-03-2008, 11:22
no to nie zaszaleję z 6 kg, jak widzę koledzy niektórzy są mocniejsi, dzięki za wasze opinie i doświadczenia

liquidsound
10-03-2008, 12:24
Ze tak zapytam, po co targac tele w gory??

bebesky
10-03-2008, 12:35
Ze tak zapytam, po co targac tele w gory??

jeżeli chcesz zrobić np.
zbliżenie kolegi/koleżanki wiszącego na linach,
zdjęcie kozic, świstaków, niedźwiedzi itp.
zdjęcie śmigłowca ratunkowego podczas akcji
wąskie ujęcia szczytu do którego nie podejdziesz

mało??

Krzychu
10-03-2008, 12:59
Ze tak zapytam, po co targac tele w gory??

Bo to jeden z najbardziej przydanych w górach obiektywów...

orzeh
10-03-2008, 13:56
właśnie planuję wziąć w tatry statyw 2480 g, 40d 740g, 70-200 760 g, 17-40 475g i starą 500N do slajdów 350g, i zastanawiam się nad pentaconem six około 1kg
razem to by było z 6 kg
w sumie tylko przejścia pomiędzy schronami na full weight, reszta na szlakach tylko z foto i asekuracją turystyczną.
Kiedyś jak się brało sporo jedzenia do plecaka to ważyły 24 kg, więc chyba te 6 kg zamiast konserw będzie ok

skoro tak, to bierz wszystko - jakos tam ten wor poniesiesz, a na akcje wezmiesz to co w danym momencie bedzie potrzebne.
udanych kadrow.

Martusia B
12-03-2008, 18:26
ja ostatnio w górach miałam moją 30'tkę + 70-300 + 50 i 18-55.. może to i tak mało sprzętu, ale jak narazie tyle mam i się przyzwyczajam do coraz cięższych rzeczy, bo plenuje zakup nowego obiektywu.. możę nawet ze dwóch :P

amroz
12-03-2008, 19:16
szkoda tylko, że u tych którzy te rekordy z obciążeniem biją w portfolio cienko. Poza niewielkimi wyjątkami oczywiście.

Krzychu
12-03-2008, 19:35
szkoda tylko, że u tych którzy te rekordy z obciążeniem biją w portfolio cienko. Poza niewielkimi wyjątkami oczywiście.

W końcu specjalizują się w noszeniu sprzętu a nie używaniu go, nie ? ;-)
Rozumiem że oczekujesz jakiejś korelacji pomiędzy jakością zdjęć a formą fizyczną ? Byłoby super, ale chyba ta korelacja niestety jest dość słaba :)

amroz
12-03-2008, 21:19
W końcu specjalizują się w noszeniu sprzętu a nie używaniu go, nie ? ;-)
Rozumiem że oczekujesz jakiejś korelacji pomiędzy jakością zdjęć a formą fizyczną ? Byłoby super, ale chyba ta korelacja niestety jest dość słaba :)
Oczywiście że taka korelacja powinna w tym przypadku być bardzo mocna.
Poco taszczyć kilkogramy szkła skoro nie potrafi sie jednym dobrego zdjęcia zrobić. Taszczyć żeby taszczyć?

m_o_b_y
12-03-2008, 21:36
Mi pewnie około 15-20 kg ale z tego to trochę waży jedzenie i picie, którego trochę dużo biorę.

Będziesz gruby ! :mrgreen:
Ja nigdy w góry nie biorę żadnego jedzenia.
Czasem, w drodze wyjątku, zabieram jednego banana.
Pozdrówka

Krzychu
12-03-2008, 21:52
Oczywiście że taka korelacja powinna w tym przypadku być bardzo mocna.
Poco taszczyć kilkogramy szkła skoro nie potrafi sie jednym dobrego zdjęcia zrobić. Taszczyć żeby taszczyć?
Taszczyć żeby się nauczyć bo bez sprzętu ciężko (uczyć się) robić zdjęcia ?

terminator
12-03-2008, 22:27
To jeszcze napiszcie, po jakich górach chodzicie, że nie przeszkadzają Wam 20kg plecaki wyładowane sprzętem. Jakoś mam wrażenie i chyba się nie mylę, że po Krupówkach i kolejką na Gubałówkę...

Krzychu
12-03-2008, 22:33
To jeszcze napiszcie, po jakich górach chodzicie, że nie przeszkadzają Wam 20kg plecaki wyładowane sprzętem. Jakoś mam wrażenie i chyba się nie mylę, że po Krupówkach i kolejką na Gubałówkę...

Pisałem przecież. Oczywiście że się nie mylisz, jakbyś mógł...
Czas wziąć się za trenowanie zamiast się nie mylić w takich kwestiach :)

terminator
12-03-2008, 22:41
Pisałem przecież. Oczywiście że się nie mylisz, jakbyś mógł...
Czas wziąć się za trenowanie zamiast się nie mylić w takich kwestiach :)

Trenuj, skoro Cię to rajcuje. Kilka razy miałem przyjemność z plecakiem na kilkudziesięcio kilometrowe wymarsze w wojsku i z własnej nieprzymuszonej woli - never. Thats all.

jadeit
12-03-2008, 23:10
orion aw
wypełniony 70-200/2.8 28-75/2.8, kitem, body z gripem, pierscienie makro
+ w górnej czesci plecaka: picie w stylu woda 2x1.5l, piwo max 2 puszki(świetnie smakuje po schłodzeniu w 1 z 5 stawów :)), kanapki , kurtka wodo/wiatro(lekka)

trasy:
1.palenica -> rysy -> powrót
2.palenica -> dolina roztoki -> 5 stawów-> kozi wierch-> gąsienicowa-> kuznice
3. koscieliska -> ornak-> dolina tomanowa->czerwone wierchy -> konradowa ->kuznice
4. kuznice->murowaniec->gąsienicowa->karb->przeł. swinicka-> kasprowy-> zielonym w dół

pozdrawiam

piszczal
13-03-2008, 07:22
Oczywiście że taka korelacja powinna w tym przypadku być bardzo mocna.
Poco taszczyć kilkogramy szkła skoro nie potrafi sie jednym dobrego zdjęcia zrobić. Taszczyć żeby taszczyć?
po czym wnioskujesz że piszący tu o swoich doświadczeniach w noszeniu sprzętu nie potrafią robić zdjęć?
może to być uogólnienie krzywdzące bardzo
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!

To jeszcze napiszcie, po jakich górach chodzicie, że nie przeszkadzają Wam 20kg plecaki wyładowane sprzętem. Jakoś mam wrażenie i chyba się nie mylę, że po Krupówkach i kolejką na Gubałówkę...

mylisz się zapewne w większości przypadków, ale biorąc pod uwagę Twoją świetną znajomość ulic i przydatków zakopca, chyba się na szlaku nie spotkamy z garbami ;-)

planowana trasa, domyśl się jak chcesz które etapy w pełnym obciążeniu
Kuźnice - Boczań - Murowaniec
Murowaniec - Kozi - świnica - Murowaniec
Murowaniec - Zawrat - Piątka
Piątka - Kozi - Krzyżne - Piątka
Piątka - świstówka - Moko
Moko - Rysy - Waga
Waga - Rysy - Moko - Chłopek - Moko - Zakopane

nie to że nie przeszkadza, ale szukam kompromisu

bebesky
13-03-2008, 09:00
szkoda tylko, że u tych którzy te rekordy z obciążeniem biją w portfolio cienko. Poza niewielkimi wyjątkami oczywiście.

Są tacy którzy nie chcą umieszczać swoich zdjęć w galeriach internetowych z uwagi na panujący i bardzo powszechny debilizm moderatorów a nie potrafią sami zająć się własną stroną lub nie mają odpowiedniego dostępu do internetu (np. ja mam takowy tylko w pracy)
Niektórzy traktują fotografię jako przyjemność, i wcale nie odczuwają potrzeby dzielenia się swoimi dokonaniami ze wszystkimi. Pozostawiają swoją twórczość dla siebie i swoich przyjaciół/znajomych co nie oznacza że nie mają osiągnięć.
Są też tacy którzy używają slajdów, negatywów, sami robią odbitki i głęboko w ... mają skanery, komputery, internety, a mimo to ich zdjęcia znajdują się na wystawach i są przedmiotem uznania ludzi naprwadę znających się na fotografii a nie internetowej gawiedzi często uznającej "przysłowiową dodę" za wysoką kulturę a zdjęcie z gołym cyckiem lub dupą za szczyt profesjonalnej fotograii.

A co do noszenia sprzętu to: nikt nikogo nie zmusza do noszenia czegokolwiek, gdziekolwiek. Jak ktoś chce i da radę to moze na Czomolungmę wnieść kamerę wielkoformatową z zestawem 10 obiektywów i statywem i ... nie zrobić ządnego zdjęcia. I nie widzę w tym nic co mogłoby być dla inteligentnego człowieka powodem do kpin. Natomiast widze powód dla maluczkich zazdrośników.

swnw
13-03-2008, 09:53
Zastanawiam się, jak dużo sprzętu zabieracie na wędrówki po szlakach górskich?
Albo jaki to sprzęt.
Prosze o podzielenie się waszymi uwagami.

Pozdrawiam

1 EOS, 17-40 L, 70-200 L, torba LowePro A4? Nie pamietam symbolu. Plecak Salomon 35 litrów - dobrze wypełniony bo moje spacery trwają zwykle 8-10 godzin, nawet wiecej. Niekiedy statyw.
Po 5-6 godzinach mam wrażenie, że mam na sobie trzykrotnie wiekszy cięzar i marzę o kompakcie, który potrafiłby zrobić wszystko to co mój zestaw. Zaznaczam iż słaby nie jestem, wręcz przeciwnie w grupie rówieśników pod tym wzgledem zawsze byłem na czołowych miejscach :).

Pozdrowienia swnw.

terminator
13-03-2008, 09:53
orion aw
wypełniony 70-200/2.8 28-75/2.8, kitem, body z gripem, pierscienie makro
+ w górnej czesci plecaka: picie w stylu woda 2x1.5l, piwo max 2 puszki(świetnie smakuje po schłodzeniu w 1 z 5 stawów :)), kanapki , kurtka wodo/wiatro(lekka)

trasy:
1.palenica -> rysy -> powrót
2.palenica -> dolina roztoki -> 5 stawów-> kozi wierch-> gąsienicowa-> kuznice
3. koscieliska -> ornak-> dolina tomanowa->czerwone wierchy -> konradowa ->kuznice
4. kuznice->murowaniec->gąsienicowa->karb->przeł. swinicka-> kasprowy-> zielonym w dół

pozdrawiam

Takich opisów oczekiwałem, gdy przeczytałem pierwszy post. A zrobił się z tego wątek dla kulturystów, których znajduje GOPR po 2 dniach zamarzniętych na słowackiej stronie, bo wyszli z 20 kg szkła na plecach, a z rozładowaną komórką i bez zapałek.

MacGyver
13-03-2008, 11:01
Będziesz gruby ! :mrgreen: ...
Tomek gruby ? Musiał by chyba przez pół roku nie wychodzić z MacDonalda :-)

janmar
13-03-2008, 12:12
Tomek gruby ? Musiał by chyba przez pół roku nie wychodzić z MacDonalda :-)

Bedzie ,będzie ,ale najwcześniej zajakies dwadziescia lat.Ja tez kiedys motylem byłem ale....Serdecznie pozdrawiam Łukasz,Tomku, Marek.

bebesky
13-03-2008, 12:22
Takich opisów oczekiwałem, gdy przeczytałem pierwszy post. A zrobił się z tego wątek dla kulturystów, których znajduje GOPR po 2 dniach zamarzniętych na słowackiej stronie, bo wyszli z 20 kg szkła na plecach, a z rozładowaną komórką i bez zapałek.

ponieważ jest to forum fotograficzne a nie turystyczne wszyscy przyjęli że chodzi o sprzęt fotograficzny :) a nie sprzęt turystyczny.
Gdyby to pytanie padło na forum turystycznym to wątpliwe by ktokolwiek pisał o sprzęcie fotograficznym - a jeżeli już to wydaje mi się że określiłby to dwoma słowami "aparat fotograficzny"
Ponadto dlaczego nie można się wybrać w góry z plecakiem 30 - 40 kg(w tym 20 kg szkieł i 20 kg sprzętu turystycznego - choć nie wiem co trzeba by zapakować żeby to tyle ważyło - może hantle do poćwiczenia na szczycie :) ). Jak ktoś tyle uniesie, da radę i wytrzyma wędrówkę/wspinaczkę to dlaczego nie :)
Niewiele osób na forum ma sprzęt fotograficzny ważący w sumie 20 kg :) własnie może zrobić ankietę: ile aży cały twój sprzet foto? (oczywiście bez koreksów, powiększalników, labów, komputerów, lamp studyjnych :) )

a tak BTW po co komu zapałki w górach na grani poza granicą lasu i w dodatku zimą :roll:
Ja preferuję zapalniczki benzynowe typu zippo bo na nich można chociaż zagotować kubek wody :).

piszczal
13-03-2008, 12:27
a tak BTW po co komu zapałki w górach na grani poza granicą lasu i w dodatku zimą :roll:

Kilka lat temu, co prawda latem, zrobiłem herbatę, gotując wodę na grani Liptowskich Murów. Za opał posłużyły mi suche trawy i patyczki suchych krzewinek. Co prawda było to latem, ale zapałki się przydały (a może to była zapalniczka ;-)

Kubak82
13-03-2008, 12:29
zrobił się z tego wątek dla kulturystów, których znajduje GOPR po 2 dniach zamarzniętych na słowackiej stronie, bo wyszli z 20 kg szkła na plecach, a z rozładowaną komórką i bez zapałek.

lubisz ubarwiac, oj lubisz :mrgreen:

bronisz swojego zdania z uporem godnym lepszej strawy, podczas gdy ludzie po porstu pisza co zabieraja ze soba w gory.. jesli ktos xx lat chodzi po gorach to ma opisac kazda trase i co mial w plecaku ;) :?:

szukasz stary dziury w calym :p

merger
13-03-2008, 12:33
moj standardowy zestaw na foty w gorach (te u mnie w zimie przewazaja), to:
40d + 10-17fish + 85 + 135 + 2xsunpak555 (lub sunpak z canonem 430ex) + dwa statywy (w zaleznosci od odleglosci, to albo mini skladane stolowe, albo takie wieksze ciutke) + pocket wizardy + kable do tego + fotobank. wszystko wpakowane w burton zoom pack. no i do tego snowboard jeszcze ;)

na szczescie od niedawna mam drugiego sunpaka i nie musze juz targac metza 60 z jego mega ciezkim aku

terminator
13-03-2008, 13:20
Ponadto dlaczego nie można się wybrać w góry z plecakiem 30 - 40 kg

"W wielu górach świata coraz więcej osób uprawia sporty ekstremalne lub podejmuje ryzykowne przedsięwzięcia górskie, nieraz w ekstremalnych warunkach, w celu dokonania czegoś nadzwyczajnego. Czasem jest to sprawdzenie poziomu swoich umiejętności górskich, a czasem, jeżeli nie ma się odpowiedniego doświadczenia górskiego, zwykła lekkomyślność lub głupota. Człowiek ma wolną wolę i jeżeli chce, może ryzykować, ale nie powinien narażać na niebezpieczeństwo innych. Zdarza się, że mimo ostrzeżeń fachowców górskich, ludzie wyruszają w góry, a gdy znajdą się w sytuacji krytycznej, wzywają pomocy, bo przecież od ratowania ich są ratownicy górscy."

http://www.e-gory.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=106&Itemid=39

Nic nie ubarwiam. Tylko ujmując w całość: jeśli chodzenie z takim zestawem po Krupówkach jest OK, to wyprawa w poważne góry z taką ilością zbędnych kilogramów jest dla mnie lekkomyślnością i narażaniem nie tylko swojego życia. Dlatego poprosiłem, żeby dopisywać: jaki sprzęt (foto - nie turystyczny, żeby była jasność) w jakich górach. Dla wielu młodych ludzi to forum jest wyrocznią, a o tragedię nietrudno.
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
A jeśli chodzi o sprzęt turystyczny konieczny w górach, warto poczytać:

http://www.tatrofan.pl/ekwipunek.php

bebesky
13-03-2008, 14:14
Nic nie ubarwiam. Tylko ujmując w całość: jeśli chodzenie z takim zestawem po Krupówkach jest OK, to wyprawa w poważne góry z taką ilością zbędnych kilogramów jest dla mnie lekkomyślnością i narażaniem nie tylko swojego życia.

Tylko jaka jest ta ilość zbędnych kilogramów???
na tej samej trasie dla jednego osobnika plecak 6 kg będzie przyczyną zgonu z przemęczenia a dla drugiego osobnika plecak 20 kg będzie obciążeniem które ledwo odczuje (nawet przy dwa razy dłuższej i trudniejszej trasie).
nie można traktować wszystkich jednakowo. Podczas wędrówek po górach widziałem wielu ludzi mających lekkie plecaki a mimo to uważam że narażali swoje życie bardziej niż ja niosący ciężki plecak w którym było kilka kilogramów niepotrzebnego sprzętu fotograficznego. Są też tacy dla których samo wejście na szlak jest już niebezpieczne.

A ciekawe jak ocenisz himalaistów wnoszących średnioformatowe aparaty lub kamery filmowe do IMAX na szczyt everestu?? Przy tych wejściach naprawdę liczy się każdy gram. Czyżby oni też byli aż tak głupio lekkomyślni?

micles
13-03-2008, 14:20
Ja może wiele w plecaku nie miałem bo tylko D70+50mm.,ale w konkurencji na odległość chodzenia ze sprzętem chyab wygram-z Bydgoszczy do Częstochowy:mrgreen: (pielgrzymka:wink: ).

Nie wygrasz - ta sama droga, ale c350 + 50 + 18-55 + statyw :P
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!

Nie wygrasz - ta sama droga, ale c350 + 50 + 18-55 + statyw :P

EDIT - Jednak nie, to były pielgrzymki do górki klasztornej i do lednicy.

terminator
13-03-2008, 15:22
Czyżby oni też byli aż tak głupio lekkomyślni?

Jeżeli w ten sposób zwiększają ryzyko utraty życia swojego, lub współtowarzysza, to tak. W każdej pasji potrzebny jest zdrowy rozsądek.

bebesky
13-03-2008, 15:48
Jeżeli w ten sposób zwiększają ryzyko utraty życia swojego, lub współtowarzysza, to tak. W każdej pasji potrzebny jest zdrowy rozsądek.

samo wejście na ME jest wystarczająco ryzykowne

gdyby iść tym tokiem myślenia ludzie nie powinni robić nic co mogłoby doprowadzić utraty życia - na przykład jeździć samochodem

piszczal
13-03-2008, 15:55
HEJ dość tych kłótni, zdrowy rozsądek w górach jest niezbędny, fotografowanie to pasja, wymagająca poświęceń, również związanych z dzwiganiem dodatkowego ciężaru, chciałem się dowiedzieć czy jestem wariat, ale widzę że jest nas więcej

bebesky
13-03-2008, 16:01
chciałem się dowiedzieć czy jestem wariat, ale widzę że jest nas więcej

jesteś :)
ja też a znam większych wariatów :)

amroz
13-03-2008, 16:56
po czym wnioskujesz że piszący tu o swoich doświadczeniach w noszeniu sprzętu nie potrafią robić zdjęć?
może to być uogólnienie krzywdzące bardzo
życie mi już nie raz to pokazało. widziałem wiele razy ludzików obładowanych sprzętem i pstrykających "seriami" po górach a póżniej widziałem ich zdjęcia. oczywiście że to uogólnienie i jeśli ktoś poczuł sie skrzywdzony to przepraszam ale to forum czytaja tez bardzo początkujący więc nie wpajajmy im że trzeba kilogramy gratów nosić żeby dobre zdjęcia robić.

terminator
13-03-2008, 17:40
piszczal, przecież to delikatna wymiana zdań turystów z coolturystami :lol:


samo wejście na ME jest wystarczająco ryzykowne

gdyby iść tym tokiem myślenia ludzie nie powinni robić nic co mogłoby doprowadzić utraty życia - na przykład jeździć samochodem

Ze zdobywaniem najwyższych szczytów jest pewnie trochę inaczej. Media sponsorują wyprawę i chcą mieć przekaz live. Dlatego ktoś dźwiga dodatkowy sprzęt.

piszczal
13-03-2008, 17:47
piszczal, przecież to delikatna wymiana zdań turystów z coolturystami :lol:





kocham takie gierki słowne, gratulacje, bo niezłe

Diabeł
13-03-2008, 21:37
A ciekawe jak ocenisz himalaistów wnoszących średnioformatowe aparaty lub kamery filmowe do IMAX na szczyt everestu?? Przy tych wejściach naprawdę liczy się każdy gram. Czyżby oni też byli aż tak głupio lekkomyślni?
Liczy się każdy gram, a dlatego że się liczy często to na atak szczytowy zabierają ze sobą małe kompakty, co można znaleźć w wywiadach z Krzysztofem Wielickim ( z żyjących himalaistów jak dla mnie największy autorytet w tej dziedzinie) czy też z Ryszardem Pawłowskim. Z tym IMAX-em to trochę chyba przekoloryzowałeś. "Technologia IMAX wymaga zastosowania największej klatki filmowej w historii kina – 70 mm szerokości, 15 perforacji – czyli klatka filmowa IMAX jest 4 razy większa od tradycyjnej, mającej 35 mm. Jedna rolka taśmy filmowej ma długość 4,5 km, a waży blisko 200 kg." Może coś takiego zdarzyło się ale to nie należy do standardów. Na Everście różne rzeczy były już praktykowane, co zupełnie nie przekłada się na pozostałe ośmiotysięczniki. Dodatkowo większość sprzętu przy wyprawach komercyjnych wnoszą Szerpowie,a robią to dla kasy, Czy są lekkomyślni ? to jest ich praca. Często jest tak, ze jak jest bogaty sponsor to i czterech Szerpów przypada na jednego "wspinacza".

A co do sprzętu w górach ja raczej staram się minimalizować sprzęt który mam na szlaku. Poza tym plecaki typu Orion Trekker czy Mini trekker na dłuższe chodzenie są jak dla mnie niewygodne. Orion Nawet wygodniejszy od minitrekkera, ale za mały.
Mój aktualny standard na szlaku to 30D i 33V do tego 17-40,28-75 i 70-200 f4, z czego na trekking Khumbu 30d najprawdopodobniej zostanie zamieniony na 5d a analog i tamron zostanie w domu.

Jarek Jaworski
13-03-2008, 21:39
Fotografie dobra od swietnej, roznia drobne szczegoly. Zeby je swiadomie uchwycic w momencie wykonywania zdjecia trzeba byc skoncentrowanym. Niezaleznie jak dobra bedziemy mieli kondycje to im mniej w plecaku, tym mniej bedziemy zmeczeni. Latwiej bedzie nam dostrzegac te niuanse ktore wplywaja na jakosc fotografi.

Zeby bylo jasne reprezentuje te szkola ktora mowi, ze trzeba wziac jak najmniej rzeczy i podczas pakowania polowe z nich zostawic w domu ;)

-=Festyk=-
14-03-2008, 00:23
Nie wygrasz - ta sama droga, ale c350 + 50 + 18-55 + statyw :P
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!


EDIT - Jednak nie, to były pielgrzymki do górki klasztornej i do lednicy.
Czyli jednak póki co mam przewagę odległościową...
BTW:Chciało Ci się taszczyć statyw???Na mnie dziewczyna i tak się patrzyła jak na czubka jak pakowałem mojego ,,klocuszka" do plecaka,a jakbym miał jeszcze gdzieś tam przyczepiać statyw to bym chyba odpuścił sobie zdjęcia;)

toras
14-03-2008, 02:51
Hej
Ja akurat jestem na urlopie w Tatrach. Też miałem dylematy co brać, więc wziąłem wszystko co mam stopce i wrzuciłem razem z torbą do dużego plecaka. Okazało się jednak, że oprócz tokiny 12-24 nic innego nie podpinałem. Może dlatego, że zrobiłem sobie w pierwszy dzień mały górski hardcore, ale sądzę że coś jaknajszersze starczy, a używanie innych szkiełek będzie raczej przypadkowe i człowiek nie ma czasu ani ochoty na zmianę szkiełek. Oczywiście wszystko zależy od stopnia trudności szlaku..
W karkonosze z MacGyverem też zabrałem wszystko, a skończyłem z zapiętą stałką 20tką od MacGyvera.
Aha, statyw też tylko ponosiłem sobie;) O ile nie śpi się w schronisku to w tatrach o tej porze chyba nie ma okazji go uzyć. Teraz zamiast 70-200 wziąłbym raki lub czekan;-)

bebesky
14-03-2008, 08:32
Z tym IMAX-em to trochę chyba przekoloryzowałeś. "



http://film.onet.pl/8747,,Everest_IMAX,film.html

mssk
14-03-2008, 09:09
Diabeł - nie miałem okazji rozmawiać z Panem Krzysztofem Wielickim. Natomiast z synem, Marcinem rozmawialiśmy o tym co on zabiera z sobą na wyprawy. Okazuje się, że jest to EOS1-ka z obiektywem Canona 35-350L. Wg dla mnie bardzo rozsądny pomysł.

Ja natomiast wybierając się w Beskidy lub Sudety zabierałem m.in. KITa (bo nie miałem nic szerszego) "uzbrojonego w polara". Obecnie zabiorę chętnie 10-22. Staram się zabierać z sobą 100mm Macro, ale na szlaku faktycznie nie ma czasu na zmianę obiektywu. Dodatkowo coś uniwersalnego - mam starego 28-105. Chętnie taszczyłem z sobą tele 75-300. Statyw oczywiście zabieram, bo później okazuje się, że nie mam mnie na żadnym zdjęciu. Dlatego uważam, że warto jakiś lekki zabrać z sobą.

bebesky
14-03-2008, 09:15
[że jest to EOS1-ka z obiektywem Canona 35-350L. Wg dla mnie bardzo rozsądny pomysł.

:) malutki kompakt ;)
i do tego lekki :)

TomS
14-03-2008, 09:20
MacGyver napisał: Tomek gruby ? Musiał by chyba przez pół roku nie wychodzić z MacDonalda
Tego świństwa to ja nie mam zamiaru jeść. :smile:
A z jedzeniem i piciem to wolę żeby było więcej niż mniej bo kiedyś jak byłem z kuzynem w górach to nam zabrakło z powodu mgły i ostrego deszczu, który trzeba było przeczekać. A na głodnego to się nie da chodzić po górach

mssk
14-03-2008, 09:24
babesky
malutki kompakt
i do tego lekki
Nie napisałem, że to kompakt, tylko napisałem Ci to nosi z sobą Marcin. Być może Pan Krzysztof zabiera jakiegoś kompakta.

Diabeł
14-03-2008, 09:41
Nie napisałem, że to kompakt, tylko napisałem Ci to nosi z sobą Marcin. Być może Pan Krzysztof zabiera jakiegoś kompakta.
Napisałem na atak szczytowy, Przed poprzednią wyprawą na K2 fotografował, Nikonem F100 i przymierzał się do jakiejś cyfrówki.
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!

Diabeł - nie miałem okazji rozmawiać z Panem Krzysztofem Wielickim. Natomiast z synem, Marcinem rozmawialiśmy o tym co on zabiera z sobą na wyprawy. Okazuje się, że jest to EOS1-ka z obiektywem Canona 35-350L. Wg dla mnie bardzo rozsądny pomysł.

Według mnie to również jest rozsądny pomysł, ale potwierdza to że nie zabierają ze sobą na takie wyprawy gigantycznej ilości sprzętu.

Kubak82
14-03-2008, 09:54
Ze zdobywaniem najwyższych szczytów jest pewnie trochę inaczej. Media sponsorują wyprawę i chcą mieć przekaz live. Dlatego ktoś dźwiga dodatkowy sprzęt.

przyznam, ze zaintrygowala mnie ta logika - poniewaz za zdobywanie wysokich szcytow nam placa wiec mozemy "narazac zycie" ale szczytem glupoty jest zabieranie plecaka pelnego sprzetu na wycieczke w bieszczady czy tatry.. na super, tak trzymac ;)


życie mi już nie raz to pokazało. widziałem wiele razy ludzików obładowanych sprzętem i pstrykających "seriami" po górach a póżniej widziałem ich zdjęcia.

amroz, a ja wiele razy widzialem ludzikow z kompaktami pstrykajacych wszystko i wszedzie - nie wiem jakie zdjecia robili bo A) nie znam ich, b) to ich prywatna sprawa..

inna kwestia - naprawde widziales zdjecia wszystkich ktorzy byli obladowani sprzetem? naprawde wszyscy "pstrykali seriami"? naprawde wszystkie ich zdjecia byly do bani? wybacz, ale to brzmi jak dorabianie ideologii do wlasnej argumentacji..


forum czytaja tez bardzo początkujący więc nie wpajajmy im że trzeba kilogramy gratów nosić żeby dobre zdjęcia robić.

pytanie brzmialo "ile sprzetu zabierasz ze soba w gory"? nikt nie mowil "ile musisz zabrac by robic dobre zdjecia".. kazdy pisal ile zabiera az znalazlo sie pare osob ktore zaczely bic piane jakie to jest bez sensu.. a wystarczylo napisac "ja zabieram tylko to i to i mi wystarcza"..

Calliactis
14-03-2008, 09:54
Największa masa w górach:
- CompuRover z 30D + grip + 17-40L + 70-200 f4L + 50 f1.8 + Velbon Sherpa + Notebook Acer 15" (z zasilaczem) - całość ok. 13kg-15kg (zależnie od ubrań w plecaku).

Miałem wtedy możliwość pochodzić po Beskidach, ale musiałem jednocześnie skończyć dwa projekty - które robiłem po kątach w schroniskach, nocą... Teraz uważam, że to był głuuupi pomysł :)

Teraz 'przesiadka' na 5D i będę chyba nosił tylko 5D body z założonym 17-40L w torbie przy pasie, a do tego gdzieś w plecaku upchnę 70-200f4L (~700g).

Diabeł
14-03-2008, 09:59
http://film.onet.pl/8747,,Everest_IMAX,film.html

Tego nie widziałem, natomiast widziałem ten film i to jest dosyć duże przedsięwzięcie ale to i tak są wyjątki ajak wiadomo wyjatek potdwierdza regułę;-)
http://www.discoverychannel.pl/everest/fakty/index.shtml
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!



Teraz 'przesiadka' na 5D i będę chyba nosił tylko 5D body z założonym 17-40L w torbie przy pasie, a do tego gdzieś w plecaku upchnę 70-200f4L (~700g).
O to widzę, że ja idę w podobną stronę. Najpierw chciałem zamienić 17-40 na 10-22 ale ostatnio dochodzę do wniosku, że lepiej będze zamienić 30d na 5d. Gdyby tak Canon jeszcze chciał zrobić obiektyw 17-75 pod pełną klatkę o cenie i jakości optycznej 17-40 to by było już super.

bebesky
14-03-2008, 10:37
Tego nie widziałem, natomiast widziałem ten film i to jest dosyć duże przedsięwzięcie ale to i tak są wyjątki ajak wiadomo wyjatek potdwierdza regułę;-)
http://www.discoverychannel.pl/everest/fakty/index.shtml


z cytowanej przez ciebie strony:
"Niebezpieczeństwa
Podczas filmowania serialu dokumentalnego „Everest: Przekraczając granice”, ekipa korzystała z opieki medycznej z powodu następujących dolegliwości:
- Operator kamery Simon Wagen (Wielka Brytania) musiał być ewakuowany na noszach z bazy wysuniętej do bazy z powodu ostrych bólów brzucha. Całkowicie wyzdrowiał na niższej wysokości i wrócił do bazy wysuniętej.
- Inżynier dźwięku Colin Bowes złamał żebro od kaszlu – częsty problem na Evereście.
- Kierownik zdjęć w plenerze Graham Hoyland, który poprzednio zdobył szczyt i był na Mount Everest osiem razy, dostał ostrej infekcji dróg oddechowych i musiał wrócić do bazy. Po wyleczeniu infekcji ponownie wyszedł do bazy wysuniętej.
Każdy z członków ekipy stracił na wadze. Rekordową ilość kilogramów, równą 18% ciężaru ciała, stracił inżynier dźwięku Jake Drake-Brockman."

jak widać wszystkie przypadłości były spowodowane noszeniem ciężkiego sprzętu fotograficznego :)

fmagik
14-03-2008, 11:38
jak jezdzilem kiedys z kompaktem jakies gramy? :) .... ale na scianie na lancuchu mozna bylo ja wyjac jedna reka i zrobic fotke .... jako reportaz niz art oczywiscie.....
teraz zabieram 24-105 18-55 jako szeroki kat, przyf8-11 jak na razie ,polaryzator i statyw.... oczywiscie to moze malo ale i tak na lancuchach sprzet laduje w pecaku.... spotkalem rowniez 2 katrgorie podroznikow: jedni wedruja po gorach a drudzy je fotografuja objuczeni sprzetem.... coz pasja wymaga wyzeczen i poswiecen i potu:)

terminator
14-03-2008, 12:01
z cytowanej przez ciebie strony:
"Niebezpieczeństwa
- Inżynier dźwięku Colin Bowes złamał żebro od kaszlu..."

jak widać wszystkie przypadłości były spowodowane noszeniem ciężkiego sprzętu fotograficznego :)

Złamał żebro od kaszlu wywołanego noszeniem ciężkiego sprzętu;)

A jeśli chodzi o film - to nie zająknąłeś się, że podczas wyprawy zginęło ośmiu himalaistów...

http://film.interia.pl/filmy/film/everest-imax-3-d/o-filmie/news/informacje-o-fimie,23909,830759

Na końcu artykułu jest napisane, kto wniósł sprzęt.

bebesky
14-03-2008, 12:20
A jeśli chodzi o film - to nie zająknąłeś się, że podczas wyprawy zginęło ośmiu himalaistów...

bo nie wiedziałem :sad:

Tak samo jak nikt nie powiedział że powyżej 8000 metrów mało kto ma w ogóle szansę na przeżycie - bez względu na to czy ma ze sobą aparat fotograficzny czy nie.
Ale chyba nie o to chodzi. Bo zagrożeniem w górach nie jest ilość sprzętu fotograficznego w plecaku tylko głupota, brak doświadczenia.
jeżeli ktoś na pierwszą wyprawę w wyższe partie gór (nigdy wczesniej nie chodząc po górach) zabiera plecak pod którym się ugina (nawet gdyby były tam same potrzebne rzeczy) to jest głupi. Jeżeli zamiast wody (picia) zabiera aparat fotograficzny lub wódkę - to też jest głupi. Ale nie oznacza to że osoba zabierająca w góry sprzęt fotograficzny ważący kilka kilogramów jest głupia. Może tak byż że ta osoba ma na tyle siły i doświadczenia że wie że da sobie z powodzeniem radę z dodatkowym obciążeniem bo nie raz już nosiła taki cieżar w różnych warunkach.
Znam kilku łazików którzy nie noszą aparatów wcale a osobiście boję się z nimi chodzić po górach bo są większymi wariatami niż ja. Są doświadczeni, znają góry świetnie, zawsze świetnie wyposażeni ale ich brawura przewyższa moją głupotę.

terminator
14-03-2008, 12:28
No i o to w tym wszystkim chodzi;-)

piszczal
14-03-2008, 12:35
to może na jesieni, pokażemy w battle, swoje dokonania tegoroczne górskie, bez ograniczenia co do publikacji?

1jac
14-03-2008, 12:39
.....ale ich brawura przewyższa moją głupotę....

... doskonałe.

To porównanie wskazuje na względność tego, co dla jednych jest brawurą, inni mają za głupotę dla jeszcze innych będzie to norma.

Osobiście targam zawsze do 10kg (FF z szerokim zoomem, crop z tele, lekki statyw z głowicą do panoram, jedzenie, picie). Przeważnie planuję trasy na 30-35 pkt. GOT przy tempie 5/h. Łącznie z odpoczynkami i sesjami foto zawsze jakieś 10h w górach. Przyjemność ponad wszystko!

bebesky
14-03-2008, 12:45
to może na jesieni, pokażemy w battle, swoje dokonania tegoroczne górskie, bez ograniczenia co do publikacji?

eee tam latem po górach ;)

góry mi jakoś mniej się podobają latem ;)

słabszy wiatr, nie ma adrenalinki lawinowej ;), nogi się ślizgają po kamieniach, wszystkie szlaki widoczne, zbyt ciepło, picie nie zamarza, raki bezużyteczne, słońce odbite od śniegu nie oślepia, tłok na szlaku, no i trzeba schodzić w dół zamiast zjazdu po śniegu na dupie :)

wolę zimę :) ;)

Kubak82
14-03-2008, 13:01
No i o to w tym wszystkim chodzi;-)

tylko po co byly te aluzje do twardziali itp :roll:




Na razie każdy z wypowiadających się gra twardziela. Kto więcej udźwignie.


To jeszcze napiszcie, po jakich górach chodzicie, .. Jakoś mam wrażenie i chyba się nie mylę, że po Krupówkach i kolejką na Gubałówkę...


zrobił się z tego wątek dla kulturystów, których znajduje GOPR po 2 dniach zamarzniętych na słowackiej stronie, bo wyszli z 20 kg szkła na plecach, a z rozładowaną komórką i bez zapałek.




to może na jesieni, pokażemy w battle, swoje dokonania tegoroczne górskie, bez ograniczenia co do publikacji?

z mila checia 8-)



góry mi jakoś mniej się podobają latem ;)

wolę zimę :) ;)

oj, te ostatnie zimy to zadne zimy :-( .. przynajmniej w beskidach (Tatry troche za daleko i żona niezbyt chetna do takich wypraw) - a jeszcze pare lat temu trzeba bylo czasem po pas w sniegu isc :-)

piszczal
14-03-2008, 13:06
ja też wolę zimę, schodzi się zdecydowanie przyjemniej
a z Koziego do Piątki to nawet bardzo przyjemnie...
ale jesień też ma swoje uroki, więc ustawię battla w październiku, listopadzie

terminator
14-03-2008, 13:13
Kubak - to nie były aluzje, tylko prośby, żeby góry traktować bez nonszalancji. Trzeba czytać między wierszami...

Viracocha
14-03-2008, 13:16
ja też wolę zimę, schodzi się zdecydowanie przyjemniej
a z Koziego do Piątki to nawet bardzo przyjemnie...
A jak się przyjemnie potem w Piątce nocuje, właśnie zimą...


ale jesień też ma swoje uroki, więc ustawię battla w październiku, listopadzie
Battle będzie dotyczył kto wyżej więcej sprzętu wniesie, czy kto lepszą fotę w górach strzeli? :mrgreen:

bebesky
14-03-2008, 13:21
Battle będzie dotyczył kto wyżej więcej sprzętu wniesie, czy kto lepszą fotę w górach strzeli? :mrgreen:

no przecież to nie jest wątek o robieniu zdjęć :)
wnieść jak najwięcej sprzętu
i użyć jak najmniej ze sprzętu niesionego :)

Kubak82
14-03-2008, 13:25
Kubak - to nie były aluzje, tylko prośby, żeby góry traktować bez nonszalancji. Trzeba czytać między wierszami...

czytam i pod koniec twoje wypowiedzi byly wlasnie takimi "prosbami".. wczesniej mozna je bylo odebrac jako nachalne proby udowodnienia swojej racji.. i na to Ci chcialem zwrocic uwage ;)

mysle, ze nikt z tu obecnych nie wybierze sie w jakiekolwiek gory (bo kazde , nie tylko te wysokie potrafia byc niebezpieczne) w trampkach, bez jedzenia i picia, z 20kg sprzetu na plecach.. zakladam, ze czytaja to ludzie z chocby minimalna dawka zdrowego rozsadku ;-)



wnieść jak najwięcej sprzętu
i użyć jak najmniej ze sprzętu niesionego :)

to juz lepiej battle na zdjecie sprzetu wniesionego zrobionego malym lekkim kompaktem ;-) .. 2gi plan moze zawierac elementy gorskie, tzw. "tła" oddajace niewatpliwy trud wnoszacego fotografowany sprzet ;-)

piszczal
14-03-2008, 13:25
battle szanowni Państwo, będzie górskie ;-)
sprzetowe prowadzimy teraz ;-)

Viracocha
14-03-2008, 13:28
no przecież to nie jest wątek o robieniu zdjęć :)
wnieść jak najwięcej sprzętu
i użyć jak najmniej ze sprzętu niesionego :)
Czyli najlepiej zabrać lampy studyjne, stoły bezcieniowe itp., a potem strzelić sobie fotę z tym wszystkim na Kasprowym... :mrgreen:

Kubak82
14-03-2008, 13:35
Czyli najlepiej zabrać lampy studyjne, stoły bezcieniowe itp., a potem strzelić sobie fotę z tym wszystkim na Kasprowym... :mrgreen:

to moze od razu jakis zlot zrobic :mrgreen: :?: :!:

Krzychu
14-03-2008, 13:35
czytam i pod koniec twoje wypowiedzi byly wlasnie takimi "prosbami".. wczesniej mozna je bylo odebrac jako nachalne proby udowodnienia swojej racji.. i na to Ci chcialem zwrocic uwage ;)

mysle, ze nikt z tu obecnych nie wybierze sie w jakiekolwiek gory (bo kazde , nie tylko te wysokie potrafia byc niebezpieczne) w trampkach, bez jedzenia i picia, z 20kg sprzetu na plecach.. zakladam, ze czytaja to ludzie z chocby minimalna dawka zdrowego rozsadku ;-)


Otóż to - Terminator przeczytał w tych postach to co chciał przeczytać a nie to autorzy mieli na myśli, dopowiadając sobie sporo do ich historii...

bebesky
14-03-2008, 13:49
to moze od razu jakis zlot zrobic :mrgreen: :?: :!:
oooo - bardzo dobry pomysł :)

Kubak82
14-03-2008, 13:58
i tak od stolow bezcieniowych na Kasprowym doszlismy do IMHO calkiem fajnego pomyslu :-)

co Wy na to by faktycznie skrzyknac sie i spotkac gdzies w gorach np. na weekend ?? troche polazic, troche popstrykac, wieczorem piwko pod schroniskiem i onanizm sprzetowy do bialego rana :lol: :wink:

Krzychu
14-03-2008, 14:45
Popieram, sprawdzimy się pod górę ;-)

amroz
14-03-2008, 14:51
Fotografie dobra od swietnej, roznia drobne szczegoly. Zeby je swiadomie uchwycic w momencie wykonywania zdjecia trzeba byc skoncentrowanym. Niezaleznie jak dobra bedziemy mieli kondycje to im mniej w plecaku, tym mniej bedziemy zmeczeni. Latwiej bedzie nam dostrzegac te niuanse ktore wplywaja na jakosc fotografi.

święte słowa!

m_o_b_y
14-03-2008, 14:52
Zadnego twardziela, pisze sie jak jest :)
A ze czlowiek robi sie wygodny i wiec czasem uzywam wozka, ale nie w chaszcze

http://beachrollyusa.com/_wsn/page3.html


To moze jakies zawody kto wiecej i dalej ze szklarnia w plecaku :)


To mi sie podoba, w góry tylko z wózkiem, najlepiej żeby był samobieżny.:mrgreen: :mrgreen:
Pozdrówka
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!

Hej
Ja akurat jestem na urlopie w Tatrach. Też miałem dylematy co brać, więc wziąłem wszystko co mam stopce i wrzuciłem razem z torbą do dużego plecaka. Okazało się jednak, że oprócz tokiny 12-24 nic innego nie podpinałem. Może dlatego, że zrobiłem sobie w pierwszy dzień mały górski hardcore, ale sądzę że coś jaknajszersze starczy, a używanie innych szkiełek będzie raczej przypadkowe i człowiek nie ma czasu ani ochoty na zmianę szkiełek. Oczywiście wszystko zależy od stopnia trudności szlaku..
W karkonosze z MacGyverem też zabrałem wszystko, a skończyłem z zapiętą stałką 20tką od MacGyvera.
Aha, statyw też tylko ponosiłem sobie;) O ile nie śpi się w schronisku to w tatrach o tej porze chyba nie ma okazji go uzyć. Teraz zamiast 70-200 wziąłbym raki lub czekan;-)


Dobrze prawisz, ale nie rozumiem, dlaczego rezygnujesz z 70-200 ?
Ja bym wziął 24-105 i 70-200.
Bo mam.
Szerokiego kąta bym nie wziął.
Bo jeszcze nie mam. :mrgreen:
Pozdrówka

P.S.
A jak się fociło w górach 20-tką?
Pytam, bo zastanawiam się nad zakupem jakiejś szerokiej stałki.
m.

Diabeł
14-03-2008, 15:31
p
planowana trasa, domyśl się jak chcesz które etapy w pełnym obciążeniu
Kuźnice - Boczań - Murowaniec
Murowaniec - Kozi - świnica - Murowaniec
Murowaniec - Zawrat - Piątka
Piątka - Kozi - Krzyżne - Piątka
Piątka - świstówka - Moko
Moko - Rysy - Waga
Waga - Rysy - Moko - Chłopek - Moko - Zakopane

nie to że nie przeszkadza, ale szukam kompromisu
Fajne plany. A w jakim okresie się wybierasz, jeśli nie jest to tajemnicą?

Czy w tym wariancie: Moko - Rysy - Waga to nocleg w Chacie pod Rysami?
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!

i tak od stolow bezcieniowych na Kasprowym doszlismy do IMHO calkiem fajnego pomyslu :-)

co Wy na to by faktycznie skrzyknac sie i spotkac gdzies w gorach np. na weekend ?? troche polazic, troche popstrykac, wieczorem piwko pod schroniskiem i onanizm sprzetowy do bialego rana :lol: :wink:
Niezły Lans się zapowiada ;) do tego dyskusje czy buty z membraną czy bez itp.
pomysł niezły.

bebesky
14-03-2008, 15:58
do tego dyskusje czy buty z membraną czy bez itp.
pomysł niezły.

oczywiście tylko skóra ;)

a spotkanie pod górą zawsze mile widziane
ja będę w tatrach pod koniec kwietnia a potem jak się da to jeszcze lipiec, wrzesień a zimowo chyba na przełomie stycznia i lutego :)

piszczal
14-03-2008, 16:02
Fajne plany. A w jakim okresie się wybierasz, jeśli nie jest to tajemnicą?

Czy w tym wariancie: Moko - Rysy - Waga to nocleg w Chacie pod Rysami?


wrzesień, bez konkretnego planu co do dnia, raczej w oczekiwaniu na złotą jesień, czyli urlop na żądanie i w PKP

W tym wariancie, w starym Moku, grzecznościowo wypakujemy niepotrzebny szpej, by ze sprzętem foto, biwakowym i żywnością wyjąć na Rysy.
Jak dupnie, to nocleg w Chacie, jak nie to pod szczytem - wschód słońca na Rysach mi się widzi ;-)

Kubak82
14-03-2008, 20:17
jesli Tatry to faktycznie wrzesien bylby super.. ja bede w sierpniu ale bardziej z musu - tak urlop sie ulozyl.. bedzie tlok na szklakach :evil:

dlatego tez chetnie sobie odbije w nast. miesiacu :mrgreen:

za to srednio raz na miesiac jestem w beskidach, glownie w slaskim i zywieckim.. jesli ktos z Was tez tu bywa to mozna chocby i jedno/dwudniowy wypad zorganizowac "na powitanie wiosny" 8)

yaro78
15-03-2008, 00:43
Cześć wszystkim,
taki fajny temat a ja go przegapiłem wcześniej:-(

myślę ze dochodzenie do właściwej wagi plecaka ( czy to fotograficznego czy też turystycznego ) każdemu zajmuje czas jakiś. Zwykle długi. Na samym początku mojej przygody z górami nawet ubrań pakowałem zwykle zbyt dużo. do tej pory pamiętam wycieczkę w lipcu 30 stopni C a ja tacham w plecaku kilka bluz bo ktoś (z podobnym doświadczeniem) powiedział mi że tam wysoko na górze to na pewno jest zimno:mrgreen: .
Teraz po kilkunastu latach włóczenia się po szlakach i czasem poza nimi:twisted:jestem prawdziwym plecakowym minimalistą przy czym przede wszystkim stawiam na bezpieczeństwo samego wędrowania (raki zimą to absolutna konieczność, ogień, czołówka) a nie fotografowania. Pod tym wzgędem góry uczą pokory. Wolę być przygotowany na jakąś niespodziewaną sytuację pogodowo-terenową.
Do fotografowania zawsze zabieram ze sobą kita (brak innego szerokiego kąta) i sigmę 70-300. Taki zestaw mi wystarcza w zupełności.
Aparat z kitem zawsze noszę w kaburze na piersi ( tak żeby był łatwo dostępny) a tele w plecaku. 90% zdjęć to szerokie ujęcia.
Noszenie kilku - kilkunastu kg sprzętu foto ma sens tylko wtedy gdy gdy robi się coś na specjalistycznego i to jeszcze za jakąś fajną kasę. Jeśli nic takiego nie robię to zupełnie nie widzę sensu psucia sobie frajdy bycia w górach kilogramami sprzętu które utrudniają i spowalniają mój marsz.

A tak przy okazji może ktoś w ostatni tydzień marca wybiera się w Taterki ???

Calliactis
15-03-2008, 20:29
O to widzę, że ja idę w podobną stronę. Najpierw chciałem zamienić 17-40 na 10-22 ale ostatnio dochodzę do wniosku, że lepiej będze zamienić 30d na 5d. Gdyby tak Canon jeszcze chciał zrobić obiektyw 17-75 pod pełną klatkę o cenie i jakości optycznej 17-40 to by było już super.

Hehe - to chyba w tym systemie jeden z trudniejszych momentów. Też miałem kupować 10-22, ale różnica w cenie pomiędzy zakupem 5D (przy sprzedaży 30D którego miałem), a zakupem 10-22 była niewielka i zdecydowałem się na FF. Rozwiązanie myślę, że z każdego powodu dobre. Jak będę potrzebował 'szybkostrzelca-sportowca' to dokupię 40D i wtedy super komplet na różne okazje. 5D = portret / krajobraz / architektura / reporterka vs. 40D reporterka / portret / sport / wildlife (odpowiednio ustawiłem kolejność do przydatności ww.). Kolejny zakup to 28mm f1.8 USM a potem jego zamiana na 35mm f1.4L i mam wszystko co chcę :)

5D jest cięższy od 30D, ale z kolei porównują do 30D z gripem, to już jest lepiej. IMO - 5D lepiej samo leży w dłoni niż body 30D, więc póki co, gripa nie planuję. Do wędrówek myślę, że 5D + 17-40 jest super - chociaż to zależy, co chcesz 'ustrzelić'.

17-75 to raczej nie jest możliwe na jedno szkło, przy zachowaniu poprawnej jakości, ale jeśli weźmiesz 17-40L + T28-75 f2.8 - to może być fajne połączanie, przy niewygórowanej wadze.

terminator
16-03-2008, 00:40
mysle, ze nikt z tu obecnych nie wybierze sie w jakiekolwiek gory (bo kazde , nie tylko te wysokie potrafia byc niebezpieczne) w trampkach, bez jedzenia i picia, z 20kg sprzetu na plecach.. zakladam, ze czytaja to ludzie z chocby minimalna dawka zdrowego rozsądku.

I o to chodzi. Kontynuowanie wątku w takiej postaci jak na starcie nie miało większego sensu (dlatego off topy). Widać, że jesteście doświadczonymi górołazami i możecie podzielić się swoim doświadczeniem z innymi.
Ze swojej strony - ZAPRASZAM W KARKONOSZE.
Będziecie mieli okazje zepchnąć mnie ze skały...;)

bebesky
17-03-2008, 09:14
Będziecie mieli okazje zepchnąć mnie ze skały...;)

będziemy się spychać nawzajem i zostanie ten którego całkowita waga (turysta i sprzęt) będzie większa :) ;)
bo cięższego trudniej zepchnąć :)

swnw
17-03-2008, 10:34
bo cięższego trudniej zepchnąć :)

Ale po zboczu toczy się szybciej ;).

swnw

bebesky
17-03-2008, 12:01
Ale po zboczu toczy się szybciej ;).

no to ciekawie się zapowiada - koniecznie musimy zrobić większy plener w górach :)

tylko TOPR trzeba zawiadomić odpowiednio wcześniej ;) :)

szwayko
17-03-2008, 13:30
W zeszłym roku targałem prawie wypełnionego Nature Trekkera + 055ProB z 486RC i dałem radę,...

Ja juz tego bledu nie popelnie, na Rysy targalem 055Pro z 308 .
Teraz kolega kupil 190Pro mamy na wymiane.
Ponadto zadowolony jestem z Velbona ULTRA-LUXi-F - moze byc zawsze ze mna i wchodzi CALY do plecaka. Do moich szkiel wystarczy - zamiast 190.

micles
17-03-2008, 20:33
Ale po zboczu toczy się szybciej ;).Tak samo, pomijając wszelkie tarcia i opory.

terminator
17-03-2008, 22:26
Tak samo, pomijając wszelkie tarcia i opory.

No, chyba nie liczycie na to, że nie będę stawiał oporu?:shock:

bebesky
18-03-2008, 08:42
Tak samo, pomijając wszelkie tarcia i opory.

fizykiem nie byłem i nigdy nie będę ale czy przypadkiem przyspieszenie nie zależy również od masy przedmiotu?

orzeh
18-03-2008, 09:08
klasyka: http://pl.wikipedia.org/wiki/Zasady_dynamiki#II_zasada_dynamiki

swnw
18-03-2008, 09:47
Tak samo, pomijając wszelkie tarcia i opory.

A równia pochyła ? ;)

swnw.

bebesky
18-03-2008, 10:06
klasyka: http://pl.wikipedia.org/wiki/Zasady_dynamiki#II_zasada_dynamiki

chyba żartujesz ...

że zacznę to czytać :)

jak tylko widzę jakiś wzór - zaczyna mnie boleć głowa :) ;)

piszczal
18-03-2008, 11:16
przyśpieszenie w górach zależne jest od wielu czynników
żeby rozpocząć listę napiszę
niedzwiedź
sraczka
burza...

terminator
18-03-2008, 11:59
przyśpieszenie w górach zależne jest od wielu czynników
żeby rozpocząć listę napiszę
niedzwiedź
sraczka
burza...

lawina,
poślizgnięcie, bo ktoś przed nami miał sraczkę...

orzeh
18-03-2008, 13:46
lawina,
poślizgnięcie, bo ktoś przed nami miał sraczkę...

Żywiec

jadeit
18-03-2008, 14:26
jesli Tatry to faktycznie wrzesien bylby super.. ja bede w sierpniu ale bardziej z musu - tak urlop sie ulozyl.. bedzie tlok na szklakach :evil:

dlatego tez chetnie sobie odbije w nast. miesiacu :mrgreen:

za to srednio raz na miesiac jestem w beskidach, glownie w slaskim i zywieckim.. jesli ktos z Was tez tu bywa to mozna chocby i jedno/dwudniowy wypad zorganizowac "na powitanie wiosny" 8)

we wrześniu przy pogodzie na fajniejszych szlakach też jest tłok, ja miałem własnie we wrześniu tłok na kozi(czarnym od 5 stawów), na rysy(mimo wyjscia o 5 rano i uzycia jednego z pierwszych busów i mocnego wiatru - z rana na stawie pod rysyami były bałwany ;) to było luźno jakoś tak do karbu, potem już byli złażący co weszli od strony czeskiej, a przy zejsciu były tłumy włażacych)

pozdrawiam

micles
18-03-2008, 18:06
fizykiem nie byłem i nigdy nie będę ale czy przypadkiem przyspieszenie nie zależy również od masy przedmiotu?
Zrzuć sobie dowolne 2 ciała różniące się znacznie masą, a mało kształtem i wielkością. NP : Cegła i długopis :P Uwierz, będą lecieć tak samo.

sniper88
18-03-2008, 18:49
Zrzuć sobie dowolne 2 ciała różniące się znacznie masą, a mało kształtem i wielkością. NP : Cegła i długopis :P Uwierz, będą lecieć tak samo.
:shock: chcesz powiedziec, ze balonik wypelniony powietrzem i np. pilka do kosza zrzucone z tej samej wysokosci spadna na ziemie w tym samym momencie? lol;)

piszczal
18-03-2008, 18:56
:shock: chcesz powiedziec, ze balonik wypelniony powietrzem i np. pilka do kosza zrzucone z tej samej wysokosci spadna na ziemie w tym samym momencie? lol;)
oczywiście, pod warunkiem że nie ma oporów powietrza, czyli w próżni
fizyka się kłania
BTW, balonik w próżni pęknie, więc do doświadczenia proponuję piórko

Krzychu
18-03-2008, 19:03
Pięknie się niektórzy prezentują ze znajomością fizyki w zakresie podstawówki :)

sniper88
18-03-2008, 19:30
oczywiście, pod warunkiem że nie ma oporów powietrza, czyli w próżni
fizyka się kłania
BTW, balonik w próżni pęknie, więc do doświadczenia proponuję piórko
Jak zamierzacie kogos zrzucac w przepasc to chyba nie odessciecie wczesniej calego powietrza, zeby zrobic proznie:roll:;)

micles
18-03-2008, 21:16
Jak zamierzacie kogos zrzucac w przepasc to chyba nie odessciecie wczesniej calego powietrza, zeby zrobic proznie:roll:;)No nie, ale wartości tarcia powietrza będą imo bardziej zróżnicowane z powodu np różnych ubrań, a nie powierzchni całkowitej owego człowieka.

sniper88
18-03-2008, 21:26
Najlepiej bedzie zrobic jakis eksperyment z udzialem 'ochotnikow':lol:

terminator
18-03-2008, 22:31
Najlepiej bedzie zrobic jakis eksperyment z udzialem 'ochotnikow':lol:

Jednego w przepaść, a drugiego po zboczu...;)

mattnick
18-03-2008, 22:49
350d+kit+cf 1 GB ... następnym razem zostawiłem kartę i było o niebo lżej...

1jac
19-03-2008, 08:50
No nie, ale wartości tarcia powietrza będą imo bardziej zróżnicowane z powodu np różnych ubrań, a nie powierzchni całkowitej owego człowieka.

Cokolwiek będzie miało wpływ na opory powietrza, to i tak po około 10s osągnie się ~200km/h (z jakąś tolerancją oczywiście), ale czy to ma jakieś znaczenie przy walnięciu o glebę?

micles
19-03-2008, 18:39
JAKIEŚ ma :P Istnieje pewne niezerowe prawdopodobieństwo, że wyjdziesz z tego cało. I w zależności od wielu czynników to prawdopodobieństwo się zmienia, a jednym z nich jest prędkość. Fakt, że ma dość mały udział, ale nadal :P

bruckner
20-03-2008, 16:34
Micles co ty na jakimś mat fizie jesteś?? człowieku.. :D wyluzuj z tymi rzeczami bo się ciężko słucha.. :P

micles
20-03-2008, 18:19
Micles co ty na jakimś mat fizie jesteś?? człowieku.. :D wyluzuj z tymi rzeczami bo się ciężko słucha.. :PPrawie trafiłeś. Na mat-infie. Ale do dużej liczby przedmiotów mamy rozszerzone podręczniki. A z fizyki nie czuję się wcale jak ryba w wodzie, mało co umiem policzyć, bardziej wnioskuję na bazie spostrzeżeń i eksperymentów.

Polecam przestudiować hasła spudgun, coilgun w google.pl :P

piszczal
12-10-2009, 10:09
I ponownie przede mną wyjazd w Tatry.
Lista sprzętu do zabrania wydatnie się zmniejszyła, pamiętam przekleństwa na siebie ostatnim razem.
Teraz chce tylko 500N i Sigma 24-70/2,8 i robić tylko slajdy.
Niestety chyba bez statywy się nie obędzie. Velvia 50 i Sensia 100 z polarem dadzą czułość, której z ręki praktycznie się nie utrzyma.
A może woreczek z grochem?

XLesio
12-10-2009, 12:18
... Velvia 50 i Sensia 100 z polarem dadzą czułość, której z ręki praktycznie się nie utrzyma.
A może woreczek z grochem?

To może jakiś monopod? Za ~ 150 PLN złapiesz jakieś Goldphoto z podstawową głowicą. Przecież przy takim zestawie wystarczy minimalne nawet wzmocnienie oparcia?

A jeśli chodzi o mnie:


Do niedawna 2x 300v (B&W i kolor) ze szkiełkiem 21-35 Sigmy

Coby sobie uprościć życie..


Teraz już tylko Elan 7 ze stopki (bez gripa) i Tokina 19-35. Ponieważ odpadła waga pancernej sigmy, taki zestaw jest lżejszy niż poprzednie UWA na plastikowej 300' :mrgreen:

+ backup


Kobieta z 1000D i kitem, albo pożyczonym sigmiakiem 10-20. Do tego jeśli się uprze (czyli zazwyczaj :-D), jej 70-300 APO w moim fastpacku ;)

plyszczarz86
16-10-2009, 22:58
na ostatnim wyjezdzie w góry - m.in 3 korony - miałem jedynie 20d+Tokina 20-35. W ośrodku został jeszcze 28-80 i 50, ale miejsce im przypisane w plecaku na czas wypadów w góry zastąpiła mini apteczka :D

paweleverest
18-10-2009, 12:31
Dla mnie problemem w górach nie jest tyle waga sprzetu co jego ilość. Podczas męczącego podejścia nasza ochota do przepinania obiektywów (stawania, wyciągania ich z plecaka ) jest odwrotnie proporcionalna do stopnia zmęczenia. Dodatkowo dochodzi nieprzewidywalność górskiej pogody, a wiec sytuacje gdy z powodu opadów nie jesteśmy w stanie bezpiecznie( dla sprzetu )tego zrobić. Dlatego ja osobiście coraz częsciej jestem zwolennikiem zabierania tylko jednego szkła ( bardzo optymistycznie spoglądam teraz na nowy 15-85mm 3,5-5,6 IS ef-s :) jako komplet do mojego 40D )


Oczywiście musimy rozróznić sposoby chodzenia po górach ( Co innego to Kozia Przełęcz czy Przełęcz pod Chłopkiem, a co innego wejście na 3 Korony czy spacer do Morskiego Oka)

Kolekcjoner
03-11-2009, 03:52
Oczywiście musimy rozróznić sposoby chodzenia po górach ( Co innego to Kozia Przełęcz czy Przełęcz pod Chłopkiem, a co innego wejście na 3 Korony czy spacer do Morskiego Oka)

Tak mi się też zdaje, że kluczowa kwestia to co to znaczy dźwiganie sprzętu w górach. Ja zresztą mam coraz mniejsze ciśnienie na zabawę w tragarza. Powoli dochodzę do wniosku, że im mniej tym lepiej. Dla mnie zestaw marzeń w góry to Pentax K7 i te uszczelnione kity. No cóż wada tego zestawu jest podstawowa - nie Canon 8-).
Ponieważ nie chce mi się dźwigać moich cegieł (np. 40D z eLami) to myślę o modyfikacjach w sprzęcie i jakimś zestawie w góry. Mam pomysł na coś takiego - 500D +15-85 +70-300 DO. Być może ulegnie on modyfikacji ze względu na możliwe premiery 550D i 60D. Chociaż jak 60D bedzie taką cegłą jak 40D to odpada - wątpię (choć bardzo bym chciał) żeby poszli w coś a'la K7.
Co do pytania z tematu wątka - to najwięcej dźwigałem w czasach analoga. I to z okresu przedcanonowego ;). Zabierałem wtedy Exę 1C i Practicę, statyw i kilka szkiełek np. 20, 35, 50, 85, 135, 200mm, a bywało że i lustrzaną 500-tkę. Pomiajam już zupełnie chore pomysły zabierania w góry Pentaconsixa z obiektywami.... ..... jak teraz to piszę to sam się śmieję :lol::lol:.

Sergiusz
03-11-2009, 04:29
Kiedyś jak fotografowałem Minoltą 800si byłem na szczelińcu zresztą nie po raz pierwszy i parę dni później zobaczyłem zdjęcia z tych samych miejsc w NG i bez mała popadłem w kompleksy. Podjąłem wtedy twardą decyzję o zakupie kamery z pokłonami na ławie optycznej. Nawet wymieniłem doświadczenia w tej kwestii z fotografem, który fotografował góry Sinarem. Ale się opamiętałem. Od jakiegoś czasu targam kupę sprzętu ale w bagażniku.

Jacek_Z
03-11-2009, 16:39
Hm, nie powinienem się "chwalić" co odstawiłem, ale to był najgłupszy pomysł jaki mozna mieć. Zestaw wyglądał tak: Mamiya RZ (6x7) + pryzmat + 3 obiektywy (50, 110, 250) + konwerter 1,4x + solidy studyjny statyw manfroto z głowicą + mały obrazek i 2 zoomy do niego (o ile dobrze pamiętam, dawno temu to było) + dużo drobiazgu foto (filtr polar, wężyk, 30 rolek filmów itd itd) napoje, ciuchy, ortalion itp górskie wyposażenie. Na szczęscie było nas dwóch i mieliśmy to podzielone na 2 plecaki i torby foto (nie miałem plecaka na sprzęt!). Ale jak ktos sądzi, że po podziale było lekko, to sie myli :mrgreen: Już pierwszego dnia wejście na Kasprowy gdzie brnąłem w świeżym wysokim sniegu (żadna tam kolejka linowa :) ) dało mi nieźle w kość.
Idiota - miałem plecak z ciuchami i piciem (po pewnym czasie znalazła sie w nim także część obiektywów zawinięta w swetr, zrobiłem to by odciążyc torbę z ramienia), na jednym ramieniu ciężka torba foto, na drugim ciągle się zsuwający statyw, który i tak mi obijał biodro. Sam sobie współczuję jak przypominam sobie te wyprawę :mrgreen:

Antolll
05-11-2009, 02:54
Ja tam w góry, ale w sensie poważnego kilkudniowego chodzenia, biore fujifilm f510. W sam raz do kieszeni, za to zdjęcia robi fatalne :D

mrek
05-11-2009, 09:40
Hm, nie powinienem się "chwalić" co odstawiłem, ale to był najgłupszy pomysł jaki mozna mieć. Zestaw wyglądał tak: Mamiya RZ (6x7) + pryzmat + 3 obiektywy (50, 110, 250) + konwerter 1,4x + solidy studyjny statyw manfroto z głowicą + mały obrazek i 2 zoomy do niego (o ile dobrze pamiętam, dawno temu to było) + dużo drobiazgu foto (filtr polar, wężyk, 30 rolek filmów itd itd) napoje, ciuchy, ortalion itp górskie wyposażenie. [ciach]
I co? Jestes zadowolony ze zdjęć? Pytam, bo mnie także kusi by zatargać Mamiyię na szczyty.
Póki co szeroka Sigma i jedna Ela i dwa korpusy, tez sporo ważą. Na kolejne wyjście Ela została w domu, a wziąłem starego Sonnara 135/3.5. Sprawdził się świetnie.

tomekpu
05-11-2009, 10:08
Górskie dylematy. eLa czy flaszka. Latem ku swojemu zdumieniu, po ostrej redukcji fotoklamotów, w chatce ze zdumieniem w plecaku odkryłem komplet pierścieni redukcyjnych.
Tomek.

piszczal
05-11-2009, 18:54
Mi też redukcja sprzętu w porównaniu z ubiegłoroczną wyprawą wyszła na lepsze. Canon 500N ze slajdami i jeden obiektyw S24-70/2,8 wystarczył.

mamiyka
05-11-2009, 19:50
Mamiya RB (komin,pryzmat,2 kasety,kilka rolek 120) z trzema obiektywami + jakiś światłomierz (jakiś eosik :mrgreen:).
Do tego statyw Velbon 600 + głowica kulowa M486.
Drugi plecak z prowiantem i niezbędnikami.

...do dzisiaj lewe kolano buntuje się.:-(

...ale jakie foty...:mrgreen:

szwayko
05-11-2009, 21:04
Ja kiedys na Rysy wniosłem wielki statyw Manfrotto 055Pro z głowicą. Do tego aparat + ze 4 szkla w tym Nikkor 180/2.8ED Ais. Mialem ciezkie i zle buty z dawnej epoki, nie to co teraz - lekkie ze sztywna podeszwa. W drodze powrotnej ledwo zylem, nog nie czulem, potem stracilem kilka paznokci, ale szkoda mi bylo 40zł dla gorala na zjazd bryczka. Byl to rok 2006 chyba.
Fotki z tego samotnego marszu mozna obejrzec tutaj:
http://www.szwajkowski.pl/galerie/l7/index.html

Jacek_Z
07-11-2009, 22:43
I co? Jestes zadowolony ze zdjęć? Pytam, bo mnie także kusi by zatargać Mamiyię na szczyty.
Jak trafisz na pogodę w górach to będziesz zadowolony. :-P
a jak nie, to żaden sprzęt nie pomoże :-P
Ja wtedy zrobiłem fajne fotki, ale to było z 10 lat temu.

mamiyka
08-11-2009, 01:17
...
Fotki z tego samotnego marszu mozna obejrzec tutaj:
http://www.szwajkowski.pl/galerie/l7/index.html

Fotki spox,ale przez to,że miałem kilka sytuacji zagrożenia życia w górach to nigdy nie wybrałbym się w góry samotnie.

najeli
06-04-2010, 15:45
Podepnę się pod temat, choć ja bardziej to po poradę ;-)

Powoli krystalizują mi się plany wyprawy do Nepalu. Jeszcze nie wiemy, czy zdecydujemy się na wyprawę trekkingową czy po prostu "wycieczkę". Na razie aktywna jest opcja trekking -- prawdopodobnie wokół Annapurny, opcja dla lamerów, z szerpą itp.

Do niedawna byłam przekonana, że najlepszą opcją będzie zabranie czegoś w stylu G10 i problem z głowy. Ale... potem pogadałam z jednym gościem, który był, i jako kompletny amator zabrał tam 5d + 4 obiektywy (włącznie z 100-400) i nie żałował. Widziałam te zdjęcia i wiem, że jadąc z kompaktem będę płakała nad każdą klatką. Dlatego decyzja zapadła -- biorę lustro.

I teraz mam dylemat co brać. Posiadam:
body: 40d
szkła: sigma 18-50/2.8 + polar, 70-200/4 + polar, 50/1.8, samyang 8mm
statyw: Benro A-158n6
ew fundusz remontowy w granicach 1500zł

moje typy: 40d + sigma + 70-200/4 + jakiś lżejszy statyw

Dodam tylko, że z sigmy jestem zadowolona, trafia w punkt, nie zauważyłam różnicy z 17-40. Kiedyś chciałam 10-22, ale kupiłam samyanga. Na plaży się sprawdza, ale w górach to sobie fisza jakoś nie wyobrażam...

I czy czymś takim: http://joby.com/gorillapod/slrzoom/ w ogóle warto zaprzątać sobie głowę?

yamad
06-04-2010, 16:16
miesiac temu wrocilem z nepalu i m.in. trekkingu wokol Annapurny. Mialem ze soba 24-105, 70-200/4, 50/1,8 i body wagowo w okolicach Twojej 40tki. Nie zaluje dzwigania, kazdy ze sprzetow zostal wykorzystany i sie przydal, wiecej nie potrzebowalem. Gdybym mial tylko 24-105 to tez bym sie wyrobil, ale byly sytuacje ze zalowalbym braku pozostalych dwoch, a w kilku innych brak jasnej 50tki musialbym okupic blyskaniem czego nie lubie na szlaku. Trekking w praktyce dla osoby chodzacej po gorach jest lajtowy, przynajmniej ten po najpopularniejszych szlakach, a te wokol Annapurny wlasnie do nich sie zaliczaja. Statyw mam tez Benro, ale 258 i nie zabralem go ze soba, w gorach przy dluzszych trekkingach uzywam przystawki do kijka trekkingowego, ktora robi z niego monopod, moze nie idealny, ale pomocny. Nie wiem czy jest sens zabierac tam statyw, kwestia co sie pstryka, ja nie odczuwalem jego braku.
Super pogody i okazji do zdjec ;)

najeli
06-04-2010, 16:30
@yamad, dzięki za odpowiedź, szczególnie za słowo "lajtowy" :D

No i rozumiem, że 24-105 to na FF?
Ja się przede wszystkim boję tego, że to 18 to może być za wąsko mimo wszystko. Choć z drugiej strony to podobno te moje 200 to może być za krótko momentami :D

I możesz coś więcej powiedzieć o tej przystawce do kijka? W sumie to jest tak oczywiste, a nie wpadłam na to ;-) Ja generalnie wolę strzelać z ręki, ale czasem statyw się przydaje.

50tkę zawsze biorę (bo lekka) i zawsze bardzo rzadko używam (2.8 w sigmie w większości wypadków wystarcza), więc nie wiem, czy nie zostawiłabym jej mimo wszystko.

Generalnie to plany mamy na koniec października, więc jeszcze sporo czasu, ale jakby ktoś mnie przekonał do większych zmian sprzętu, to musze to jakos wcześniej po kawałku wpisać w koszty, bo inaczej mnie mój mężczyzna zastrzeli :D

Merde
06-04-2010, 17:05
Dwie puszki (40D i EOS 3) i trzy obiektywy (10-22, 50/1.4, 70-200/4) na Ben Nevis. Do szczytu niestety nie dotarliśmy, ale nie z powodu wagi sprzętu ;-)

yamad
06-04-2010, 17:12
No i rozumiem, że 24-105 to na FF?


tak



Ja się przede wszystkim boję tego, że to 18 to może być za wąsko mimo wszystko. Choć z drugiej strony to podobno te moje 200 to może być za krótko momentami :D


moja druga polowka miala do 40D podpietego Tamrona 17-50 i nie narzekala na braki w dolnej skali, co do 200 na FF bylo ok, na cropie wiec tym bardziej, mozesz zawsze pomyslec o Kenko 1,4 do tej 200tki.



I możesz coś więcej powiedzieć o tej przystawce do kijka? W sumie to jest tak oczywiste, a nie wpadłam na to ;-) Ja generalnie wolę strzelać z ręki, ale czasem statyw się przydaje.


tez mam taka przypadlosc ;) dlatego wymyslilem sobie ze skoro i tak chodze z kijkami to moge wykorzystac je jako monopod i zrobic sobie z rurki przystawke... i kilka dni po tym pomysle znalazlem to ;):
http://www.skalnik.com.pl/index.php?page=shop.product_details&flypage=garden_flypage.tpl&product_id=129&category_id=28&manufacturer_id=40&option=com_virtuemart&Itemid=1&3a0bfc0dd27566c25d04cc567d86f3df=537c3275cfd865731 e35243ecaf1f418

nie jest tak sztywny jak monopod, ale spoko daje rade, dokupilem to tego glowiczke, zeby swobodniej manipulowac body i dziala, u mnie na kijkach Leki, ale ogolnie na wiekszosci. Ja trafilem na to w e-hotyzoncie, ale tutaj akurat linkuje skalnika. Co do kijkow mozna spokojnie nie zabierac i kupic np w Pokharze skad rusza wiekszosc wypraw na te trasy. Maja tam mase sprzetu, podrabianego, ale dzialajacego ;) za kijki "Leki" (cudzyslow nie przypadkiem ;)) z absorberem dalem 50 zł bez targowania sie (sa tez tansze), bo nawet tego przy tej cenie nie chcialo mi sie robic, kijki przeszly ze mna trekking i dalej mi sluza. Ogolnie duzo sprzetu outdorowego mozna kupic na miejscu za smieszne pieniadze wiec nie wszystko warto pchac do plecaka (plecak i odziez lepiej wziac, bo tam kupisz np spodnie trekkingowe i beda z napisem Nord Face i nawet lekkie beda tylko jakos tak oddychalnosc beda mialy "zwyklych" ;). Zaopatrz sie tez w zapasowe akumulatorki do body, z tego co pamietam w "schroniskach" i miejscach noclegowych sa problemy z pradem, w tych co spalem nie bylo w pokoikach nic voltodajnego.



50tkę zawsze biorę (bo lekka) i zawsze bardzo rzadko używam (2.8 w sigmie w większości wypadków wystarcza), więc nie wiem, czy nie zostawiłabym jej mimo wszystko.


pewnie slusznie, ja uzywalem jej tylko wieczorami jak byl ogien swiec lub ogniska i czworki nie dawaly rady lub czynily iso wysokim jak same Himalaje ;)



Generalnie to plany mamy na koniec października, więc jeszcze sporo czasu, ale jakby ktoś mnie przekonał do większych zmian sprzętu, to musze to jakos wcześniej po kawałku wpisać w koszty, bo inaczej mnie mój mężczyzna zastrzeli :D

znam to ;) tylko u mnie naboje do magazynka pakuje kobieta ;)

najeli
06-04-2010, 21:04
Dwie puszki (40D i EOS 3) i trzy obiektywy (10-22, 50/1.4, 70-200/4) na Ben Nevis. Do szczytu niestety nie dotarliśmy, ale nie z powodu wagi sprzętu ;-)
No właśnie tego typu zestaw jest dla mnie alternatywą do tego co mam. Tylko nie wiem, czy w ogóle opłaca się ruszać moją konfigurację czy nie ;-) Biorąc pod uwagę, że sam wyjazd pociagnie trochę kasy, to perspektywa wydania dodatkowych pieniędzy "bo tak" już nie wygląda tak miło...


moja druga polowka miala do 40D podpietego Tamrona 17-50 i nie narzekala na braki w dolnej skali, co do 200 na FF bylo ok, na cropie wiec tym bardziej, mozesz zawsze pomyslec o Kenko 1,4 do tej 200tki.
No to pozytywnie. Zawsze na upartego mogę strzelić jakąś panoramkę. Ostatnio łączyłam huginem zdjęcia robione z ręki i wyszło bardzo fajnie.


dlatego wymyslilem sobie ze skoro i tak chodze z kijkami to moge wykorzystac je jako monopod i zrobic sobie z rurki przystawke...
no dla mnie to jest odkrycie dnia :) kiedyś nawet coś takiego widziałam, ale kompletnie o tym zapomniałam. W kijki się zaopatrzę na bank, a zastąpienie nimi statywu jest genialne w swojej prostocie :)


Zaopatrz sie tez w zapasowe akumulatorki do body, z tego co pamietam w "schroniskach" i miejscach noclegowych sa problemy z pradem, w tych co spalem nie bylo w pokoikach nic voltodajnego.
A możesz powiedzieć ile kart Ci zeszło i ile baterii w jakim czasie? Ja niestety zdjecia robię "pasjami" i 4x8GB na niecałe 2 tygodnie nie ma szans starczyć (w RAW). Z kolei baterie trzymają nieźle, ale mam "tylko" 2. W każdym razie dokupienie kart/baterii będzie niewielkim problemem.


pewnie slusznie, ja uzywalem jej tylko wieczorami jak byl ogien swiec lub ogniska i czworki nie dawaly rady lub czynily iso wysokim jak same Himalaje ;)
Ta moja sigma jest 2.8, więc przy niej 50tka ma trochę mniejsze odejście ;)

Conik
06-04-2010, 21:09
ok 15kg plecak ze sprzetem na trekkingu...+ statyw....powyzej 5 tys n.p.m przezylem ale lekko nie bylo;)

swnw
06-04-2010, 21:11
Po 6-8 godzinach w górach nawet 3.5 kg to spory ciężar, a jeśli to otra wspinaczka to znaczny. Ja tyle właśnie zabieram. Aparat torba i dwa obiektywy.

swnw

Conik
06-04-2010, 21:12
ps. dzisiaj wzialbym korpus + uwa (16-35) i 85 + jakis lekki statyw mimo wszystko bo sa momenty (np w ciemnych swiatyniach) ze obejsc sie bez statywu ciezko

malkontent
06-04-2010, 21:31
moje typy: 40d + sigma + 70-200/4 + jakiś lżejszy statyw


Polecam Ci Slik 340DX AMT.

Ja w górach chodziłem z zestawem 19-35, 100-400, Eos 50E i kilkanaście rolek slajdu. Teraz z dziećmi, to raczej jest chodzenie po pagórkach :-)

rostek andrzej
06-04-2010, 21:31
Za 2 tyg lecę na Sumatrę przecierać szlak przez dżunglę i zdobywać wulkan 3,500. 2 tyg traversu z całym sprzętem foto i campingowym, po 10 godz dziennie, w górę i w dół z maczetami. Kupiłem pasek i szelki Lowepro do tego plecak foto + plecak główny. 40d+ 150 Sigma + tami 17-50 + C 10-22 + Canon 300 Muszę dać radę, bo przecież tego nie zostawię:-P

micles
06-04-2010, 22:09
W Karkonosze (cóż, od czegoś trzeba zacząć) wziąłem w sumie wszystko (50d, 350d backup, Tokina 11-16 do landszaftów i panoram, 28 1.8 do ludzi, 50 1.8 bo lekka :D, 70-200 2.8 do zbliżeń i rzeczy odległych, do tego tani shitowny Velbon, aku, karty, ładowarki, ...) i dołączając do tego zimową odzież na 5 dni, trochę jedzenia i picia to wagowo było tak na styk. 50 1.8 nie użyłem ani razu, 28 1.8 najmniej, ale jednak czasami się przydawał.

Na twoim miejscu rozważyłbym dokupienie jakiegoś UWA pod cropa (jeżeli nie Tokina, to Canon) i wzięcie UWA + tele + najbadziewniejszy statyw byle by tylko stał i był ultralekki.

yamad
06-04-2010, 22:12
A możesz powiedzieć ile kart Ci zeszło i ile baterii w jakim czasie? Ja niestety zdjecia robię "pasjami" i 4x8GB na niecałe 2 tygodnie nie ma szans starczyć (w RAW). Z kolei baterie trzymają nieźle, ale mam "tylko" 2. W każdym razie dokupienie kart/baterii będzie niewielkim problemem.
;)

Trudno mi rzucic, poniewaz szwendalem sie tam i po "okolicach" prawie miesiac. Mialem 2x16GB i 3x8GB, ale realnie uzywalem dwoch kart na zmiane, poniewaz wrzucalem wszystko na biezaco na fotobank. Na dluzsze wyjazdy zabieram zawsze http://fotografwpodrozy.pl/magazynowanie_danych_fotobank/fotobank-sanho-hyperdrive-colorspace-udma/ i baaaardzo sobie chwale, zrzut karty zajmuje kilka minut, a bateria starcza na ok 200-250GB przeslanych danych jesli sie nie bawi w przegladanie, kasowanie na fotobanku, czy odzyskiwanie skasowanych na karcie zdjec przypadkiem jeszcze w body. Tansze modele tez sa bardzo dobre, roznice nie sa istotne z punktu widzenia funkcji archiwizacji danych w podrozy. Dysk wymienny, wiec mozna z czasem emigrowac na wieksze. W kazdym razie jesli chcesz na cos wydac przed podroza, na to warto. Przywiozlem ok 120GB (jpg+raw) i praktycznie wszystko obracalem na dwoch - trzech kartach, pozostale sluzyly jako zapas. Realnie przy szybkosci tego fotobanku moglbym robic na jednej.
Akumulatorow mialem 4, i z taka iloscia udawalo mi sie trafiac do punktow gdzie moglem je podladowac, w praktyce chodzily wymienni 2-3 (nieoryginalne, ale ladnie trzymajace, nie zauwazam roznicy z oryginalna). 40-tka dluzej trzyma niz moje body, ale przy cenie podrobek i tak zainwestowalbym na Twoim miejscu w dodatkowe jeszcze dwie, lepiej miec za duzo niz plakac z niedzialajacym body gdy chce sie pstrykac. Przy 40-tce ktorej uzywalem wczesniej zabieralem ladowarke, ktora miala wejscie mini-USB co pozwalalo mi ladowac akumulatorki zewnetrznymi akumulatorami (male, tanie i poreczne do ladowania telefonow itp, lub "ladowarkami" na baterie paluszki, magiczne i wszechstronne USB ;)) solary turystyczne ciagle sa drogie i sie nie sprawdzaja do tego. Istotne tez jest ile bedzie trwal sam trekking, jezeli tylko kilka dni to spokojnie pociagniesz bez tych dodatkow, w "dolinach" juz prad jest w lokalach, hotelach turystycznych itp., chociaz czasem znika ;) Jezeli interesuja Cie jakies tematy bezposrednio z wyjazdem do Nepalu to odezwij sie na priv. Co do samego sprzetu, to co masz powinno sie sprawdzic, duzo zalezy od pogody, trudno o klarowne powietrze i ladne swiatlo, przez duza czesc dnia masz ostre swiatlo, lekko zapylone powietrze, niby tego nie widac, ale dla osoby szukajacej przejrzystosci to zauwazalne. Tak przynajmniej bylo w czasie mojego pobytu, a to byl juz chlodniejszy okres wiec jesli bedziesz w cieplejszym, a na to wyglada to lepiej nie bedzie.
Nie zapomniej o drobnych upominkach dla dzieci (pisaki, smycze itd itp), ale takie rady to juz znajdziesz wszedzie.
Sprzet nosilem w plecaku turystycznym (z praktyki mi wychodzi ze fotograficzne sa fajne do foto ale maja duzo gorszy system nośny nawet jesli firma specjalizujaca sie w produkcji plecakow foto mowi ze jest on outdorowy, a turystyczne, nawet jesli taki np jack wolfskin mowi ze to plecak foto maja slabe rozwiazania do foto a fajny system nosny, po prostu wychodzi specjalizacja ;)), na jego gorze (zeby miec szybki dostep) w insercie z torby lowepro (czasem biore z plecaka alpha, dowolnosc, aby miescil sie w kominie, a w nim to co biore) a samo body w toploaderze zalozony tak zeby byl z przodu i nie krepowal mi ruchow, czyli byl rozpiety miedzy paskami bocznymi plecaka a "pasami" biodrowymi. Da sie zrobic tak ze nic niczego nie krepuje, plecak nie traci zadnych cech wygody i szybkiego operowania nim, aparat jest szybko w rece i nie lata nigdzie pod ramieniem czy po plecach. Zdjecia robi sie "w marszu".

najeli
06-04-2010, 22:35
Polecam Ci Slik 340DX AMT.
No tak, tylko wcale nie zaoszczędzę dużo na wadze, a kupowanie drugiego prawie takiego samego statywu trochę mija się z celem ;-) Zresztą patent na kijki trekingowe przekonał mnie zdecydowanie :)


Za 2 tyg lecę na Sumatrę przecierać szlak przez dżunglę i zdobywać wulkan 3,500. 2 tyg traversu z całym sprzętem foto i campingowym, po 10 godz dziennie, w górę i w dół z maczetami. Kupiłem pasek i szelki Lowepro do tego plecak foto + plecak główny. 40d+ 150 Sigma + tami 17-50 + C 10-22 + Canon 300 Muszę dać radę, bo przecież tego nie zostawię:-P
Spoko, ale po pierwsze jestem kobietą, a po drugie jestem normalna :D I nie zamierzam chodzić pod maksymalnym obciążeniem, tylko jeszcze mieć z tego jakąś przyjemność poza satysfakcją ;-)

A o torbie przypinanej do szelek plecaka (tu już mam Osprey'a, którego nie zamienię na nic) takiej "napiersiowej" też myślałam (coś typu tego Radlighta (http://raidlight.pl/modules/efqdirectory/listing.php?catid=41&item=56)), nawet po to, żeby aparat był pod ręką i nie dyndał. Generalnie zamierzam iść z "normalnym" plecakiem a sprzęt jakoś zabezpieczony w niego wpakować nawet bardziej luzem.


Na twoim miejscu rozważyłbym dokupienie jakiegoś UWA pod cropa (jeżeli nie Tokina, to Canon) i wzięcie UWA + tele + najbadziewniejszy statyw byle by tylko stał i był ultralekki.
No tak, tylko ja nie wiem, czy z 10-20 + 70-200 się nie wścieknę na brak środka ;-) Mojej 50tce nie zaufam, szlag mnie trafia na jej AF i mogę cyzelować nią zdjęcia ale nie jak mi dzieciaki przed nosem biegają ;-) A na uwa i 50/1.4 mnie nie stać zwyczajnie...


Na dluzsze wyjazdy zabieram zawsze http://fotografwpodrozy.pl/magazynowanie_danych_fotobank/fotobank-sanho-hyperdrive-colorspace-udma/ i baaaardzo sobie chwale
No właśnie... To też jest kwestia. Bo albo obkupuję się w karty, albo fotobank, albo jakieś eeepc czy jak to się tam zwie. Biorąc pod uwagę, że mój narzeczony wkręcił się w video i prawdopodobnie będzie miał już do tej pory kamerę na karty (a nie kasety jak teraz), to problem robi się... wielogigowy ;-)


Przywiozlem ok 120GB (jpg+raw) [..] Akumulatorow mialem 4, i z taka iloscia udawalo mi sie trafiac do punktow gdzie moglem je podladowac, w praktyce chodzily wymienni 2-3 (nieoryginalne, ale ladnie trzymajace, nie zauwazam roznicy z oryginalna).
No nie wierzę, jest ktoś kto robi więcej fot ode mnie :D Mi z 2 tygodni wychodzi ok 40gb w raw+jpg.
Co do zasilania -- mam jeden aku oryginalny a drugi ansmanna -- różnicy żadnej. Ale tu trzeba pokombinować mimo wszystko, no i na pewno coś dokupić. Chyba że wrzucimy jakiś generator prądu na szerpę :D

misieek
06-04-2010, 22:42
Nie jestem nawet semi-pro ale..

Lenovo Y550 - lekki swego czasu mocny + 40D z podpiętym kablem do y550 w celu synchronizacji zdjęć + 18-55 + metalowy MIR 135/3,5 + lampa... a że był dzień że ktoś mnie wyciągnał na co prawda tylko Nosala o 19 a robiło się ciemno i zaczęło padać to o 21;30 zaczelismy sie kulac z górki po stoku narciarskim - ale sprzęt w 100% przetrwał...gorzej z plecakiem na lapcia.

rostek andrzej
06-04-2010, 23:12
Spoko, ale po pierwsze jestem kobietą, a po drugie jestem normalna :D I nie zamierzam chodzić pod maksymalnym obciążeniem, tylko jeszcze mieć z tego jakąś przyjemność poza satysfakcją ;-)

Ok:-D Zatem zostawię tamrona, a wezmę statyw;-) Trochę się zaniepokoiłem, mam trzy aku i w sumie 16GB, liczyłem że starczy, ale chyba trzeba będzie coś dokupić.

Pozdrawiam

yamad
06-04-2010, 23:13
A o torbie przypinanej do szelek plecaka (tu już mam Osprey'a, którego nie zamienię na nic) takiej "napiersiowej" też myślałam (coś typu tego Radlighta (http://raidlight.pl/modules/efqdirectory/listing.php?catid=41&item=56)), nawet po to, żeby aparat był pod ręką i nie dyndał.


Dokladnie, osobiscie nie kupowalem nic specjalizowanego tylko dostosowalem sobie to co mam na codzien czyli jeden z klasycznych futeralow Lowepro Topload Zoom 2 lub Topload Cirrus 25, ten pierwszy ma "ucha" na dole co pozwala mi go mocowac przed soba uzywajac czterech punktow mocowania co zapobiega "majtaniu" i obijaniu w czasie marszu.


No tak, tylko ja nie wiem, czy z 10-20 + 70-200 się nie wścieknę na brak środka ;-) Mojej 50tce nie zaufam, szlag mnie trafia na jej AF i mogę cyzelować nią zdjęcia ale nie jak mi dzieciaki przed nosem biegają ;-) A na uwa i 50/1.4 mnie nie stać zwyczajnie...

O ile w innych gorach to UWA ma uzasadnienie, to tam gdzie jedziesz wg mnie srednio, istotniejszy bedzie ten srodek. Szlaki wokol Annapurny, pisze o tych popularnych do poziomu strefy sniegu (ok. 3-3,5 tys m npm) to najczesciej chodniki ze schodow ulozonych z kamieni, upierdliwe, ale ogolnei nie ma podejsc przez skaly itp, realnie pstrykanie widokow, ludzi i ich srodowiska, w razie czego jak piszesz zrobisz minipanoramke i polaczysz 2-3 zdjecia. Ale zaznaczam pisze tylko na podstawie swoich doswiadczen i osob ktore nam towarzyszyly, a to oznacza tez nasze preferencje co do kadrow, inni moga miec inne.


No właśnie... To też jest kwestia. Bo albo obkupuję się w karty, albo fotobank, albo jakieś eeepc czy jak to się tam zwie. Biorąc pod uwagę, że mój narzeczony wkręcił się w video i prawdopodobnie będzie miał już do tej pory kamerę na karty (a nie kasety jak teraz), to problem robi się... wielogigowy ;-)


netbook to waga i bateria, fajny na krotkie wyjazdy nawet po europie, ale dlugie targanie sie z tym jest juz takie sobie, 300g a 1200 to jednak roznica, poza tym latwosc ladowania, dodatkowa bateria czy cokolwiek co zwie sie zasilaniem ustrojstwa przemawia na korzysc fotobanku. Wiele kart gwarantuje spokoj... do czasu az sie skoncza i trzeba bedzie cos kasowac. Moze wykorzystasz tylko polowe a moze w polowie czasu juz Ci zabraknie. Karty mozna dokupic na miejscu, ale ceny akurat w ich przypadku sa "normalne" i sa raczej male pojemnosci. Fotobank to np 250-500GB miejsca + karty. Na fotobank mozna tez zrzucac filmy z karty w kamerze, nawet jak nie bedzie gniazda to wystarczy pewnie przejsciowka lub czytnik podlaczony do fotobanku. Nie przekonuje na mus, ale warto przemyslec. Sam czasem biore lapka w gory, ale nigdy na dluzszy wyjazd, tam stawiam na pewnosc, a wieksza pewnosc daje jednak fotobank, choc jak wszystko nie 100%, w koncu to tez tylko elektronika i dysk.



No nie wierzę, jest ktoś kto robi więcej fot ode mnie :D Mi z 2 tygodni wychodzi ok 40gb w raw+jpg.

:) na 40-tce bylem slabszy od Ciebie, teraz pewnie tez jestem, po prostu moj RAW teraz jest kilka razy wiekszy ;) No i nie zastanawiam sie nad tym czy wystarczy mi kart ;)

micles
07-04-2010, 00:01
Jak focić ludzi w egzotycznych krajach, to tylko FF + jasne stałki :P

Jak boisz się, że zabraknie środka, to po prostu weź 3 szkła i będziesz miała cały zakres pokryty i tyle.

najeli
07-04-2010, 13:02
Dokladnie, osobiscie nie kupowalem nic specjalizowanego tylko dostosowalem sobie to co mam na codzien czyli jeden z klasycznych futeralow Lowepro Topload Zoom 2 lub Topload Cirrus 25, ten pierwszy ma "ucha" na dole co pozwala mi go mocowac przed soba uzywajac czterech punktow mocowania co zapobiega "majtaniu" i obijaniu w czasie marszu.
Ja nie mam toploadera, w sumie zawsze chciałam go kupić. Zobaczę jeszcze co z tym zrobię :) W sensie czy coś typowego foto na klatę, czy nie.


netbook to waga i bateria, fajny na krotkie wyjazdy nawet po europie, ale dlugie targanie sie z tym jest juz takie sobie, 300g a 1200 to jednak roznica[...]
No z tym to będzie chyba największy problem, w sumie wszystkie moje wyjazdy z lustrem były z laptopem i ciągłym dostępem do prądu. Się jeszcze okaże, że ten cały szpej z zasilaniem (swoją drogą to nie wiem, czy kamera w tych warunkach jest w ogóle realna) będzie ważył więcej niż cała reszta :D


Jak focić ludzi w egzotycznych krajach, to tylko FF + jasne stałki :P

Jak boisz się, że zabraknie środka, to po prostu weź 3 szkła i będziesz miała cały zakres pokryty i tyle.
Spoko, jak do października wygram w lotto, to będzie FF i jasne stałki :D

Tylko z tymi 3 szkłami to bym musiała zrobić przwrót w szklarni. Ja NIE MAM uwa ;-) I nie jestem przekonana, czy koniecznie potrzebuję je kupować. Ty mi mówisz, że tak, yamad już niekoniecznie, a jeszcze jeden znajomy, że lepiej tam mieć 400mm niż 10 ;-) A z tym co mam, dziura 50-70 jest kompletnie nieznacząca, jestem przyzwyczajona do takiej konfiguracji i w sumie zdaje ona egzamin. No i mimo wszystko czuję się pewniej w ciasnych kadrach :D

micles
07-04-2010, 14:23
Tyle że pozostaje kwestia kupienia tego 400mm (zarówno 400 5.6 jak i 100-400, a nawet i 400 2.8 wykraczają dość znacznie poza twój budżet) i jego przydatność po wycieczce. U mnie cokolwiek >200mm jest w odległych planach i będzie stosowane dość rzadko (sport, zwierzęta), a UWA to tak na oko 30-35% moich fot.

najeli
07-04-2010, 15:18
Mojemu 200 na cropie nie brakuje dużo do jego 400 na ff -- trochę się nieprecyzyjnie z tym 400 wyraziłam ;-)

A to UWA tak krąży wokół mnie i krąży... tylko jak uwa, to jeszcze 50tka albo chociaż 35tka by się przydała. I po prostu nie umiem sobie wytłumaczyć, że taki manewr byłby warty tej kasy ;-) Albo nawet jakbym zabrała sigmę i tylko dokupiła uwa to jest kolejne pół kilo, które cholera wie, czy się zamortyzuje, a i tak sporo kosztuje -- bo w sumie to "tylko" dodatkowe parę mm.

Ech... ;-)

micles
07-04-2010, 16:36
No 10 a 18 to spora różnica :D

allxages
07-04-2010, 16:39
No 10 a 18 to spora różnica :D

Piszesz tak jakbyś umiał korzystać z 10mm ;-)

najeli
07-04-2010, 16:53
Mam 8mm (trochę pogięte, fakt), miałam w ręku pożyczone 10-22.
Imho ta różnica nie jest warta 2-3tys i dodatkowego pół kilo na plecach ;-)

No i panoramka z 10mm będzie średnia ;-)

Jak nie wpadnę na kogoś typu "dziewczyno, byłem tam, nie ściągałem uwa z body, patrz jakie super foty", to zdania nie zmienię ;-)

allxages
07-04-2010, 17:06
Mam 8mm (trochę pogięte, fakt), miałam w ręku pożyczone 10-22.
Imho ta różnica nie jest warta 2-3tys i dodatkowego pół kilo na plecach ;-)

No i panoramka z 10mm będzie średnia ;-)

Jak nie wpadnę na kogoś typu "dziewczyno, byłem tam, nie ściągałem uwa z body, patrz jakie super foty", to zdania nie zmienię ;-)

Nie wiem za bardzo o jakiej wyprawie i gdzie mówisz, a szybkie przerzucenie 2-3 stron nie pozwoliło mi znaleźć koodynatów, ale....gadanie miclesa wrzuć między książki :)
Jeżeli czujesz się dobrze w wąskich kadrach to rób wąskie. Nikt nigdzie nie napisał, że UWA to najlepsza rzecz na świecie. Co gorsza, większość ludzi korzysta z niego psując zdjęcia całkowicie.
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Aczkolwiek to prawda. 10, a 18mm to jak 2 różne światy.

micles
07-04-2010, 17:21
Piszesz tak jakbyś umiał korzystać z 10mm ;-)Nie umiem, bo nie mam :P

Mając do wyboru 2 z 3 szkieł pokrywających zakres na pewno wziąłbym UWA i tele.

W sumie jak masz Samyanga, to powinno styknąć.

najeli
07-04-2010, 17:49
Nie wiem za bardzo o jakiej wyprawie i gdzie mówisz, a szybkie przerzucenie 2-3 stron nie pozwoliło mi znaleźć koodynatów, ale....gadanie miclesa wrzuć między książki :)
Szczerze to sama nie wiem dokładnie którą trasę wybierzemy (to ogólnie jest pomysł kumpla, i do końca czerwca chcemy zdecydować czy idziemy w góry czy tylko zwiedzać), ogólnie to ma być trekking wokół Annapurny.


Mając do wyboru 2 z 3 szkieł pokrywających zakres na pewno wziąłbym UWA i tele.

W sumie jak masz Samyanga, to powinno styknąć.
Po pierwsze to do wyboru mam to co w stopce. Tam nie ma uwa.
Przy funduszu remontowym jak w moim pierwszym poście (ok 1,5tys) to po zakupie fotobanku i aku zostanie może na nowy polar czy uv-kę... ;-)

A samyanga nie zamierzm brać. Nie jestem w stanie uzasadnić sobie targania fisza w góry (chociaż znad moża wychodzą bardzo ładne zdjęcia).

allxages
07-04-2010, 18:16
Szczerze to sama nie wiem dokładnie którą trasę wybierzemy (to ogólnie jest pomysł kumpla, i do końca czerwca chcemy zdecydować czy idziemy w góry czy tylko zwiedzać), ogólnie to ma być trekking wokół Annapurny.

No to chyba trzeba się jeszcze zastanowić czy jedziesz tam po fotografie czy w innym celu. Bo jak po fotografie, to bez kompromisu. Jak w innym celu, to ja nie wziąłbym więcej niż 2 szkieł, bo szkoda pleców. A idealne byłoby takie 24-105, wtedy to tylko 1 szkło, ale nie masz więc...życie ;-) Nikt Ci nie doradzi dokładnie jakie szkła wziąść, bo każdy ma swoje preferencje itd. Ja np. mam 70-200 i zrobiłem w nim w życiu koło 50 zdjęć chyba. Czyli nic. Ty jak pamiętam wyjątkowo lubisz swoje 70-200. Ja widzisz, nie dogadalibyśmy się ;-)



Po pierwsze to do wyboru mam to co w stopce. Tam nie ma uwa.
Przy funduszu remontowym jak w moim pierwszym poście (ok 1,5tys) to po zakupie fotobanku i aku zostanie może na nowy polar czy uv-kę... ;-)

Uważaj na kiepskie filtry. Jakbyś atakowała wyższe partie. Lubią pękać, lubią nie odkrecać się od obiektywów.


A samyanga nie zamierzm brać. Nie jestem w stanie uzasadnić sobie targania fisza w góry (chociaż znad moża wychodzą bardzo ładne zdjęcia).

Może i morze ładnie wychodzi ;-) Ale nie bierz tego w góry, bo jak wrócisz z jedną wartościową fotką to i tak będzie dobrze.

najeli
07-04-2010, 18:41
omg, ale ort z tym możem ;-)

Wycieczka na pewno nie będzie stricte fotograficzna, bo jedziemy w 3-4 osoby (na razie), fotografuję ja, mój narzeczony pewnie pojedzie z kamerą (co też ma swoje prawa), a pozostali będą kląć ;-) W każdym razie na pewno to co wezmę będę musiała targać na grzbiecie, nie wiem jak reaguję na wysokość, polskie góry to jednak co innego, więc "a-nuż-przydasiów" nie biorę :>

Filtry mam raczej porządne, tylko polar marumi złapał jakieś odbarwienie i generuje bliki czasem. A w uv-ce hoyi zaczęła mi się ruszać szybka po którymś jej upadku ;-)

allxages
07-04-2010, 19:18
A w uv-ce hoyi zaczęła mi się ruszać szybka po którymś jej upadku ;-)

Koledze w Hilamajach padła czarna, czy ta najdroższa ogólnie UVka Hoyi własnie...ale może miał peszka, no nie? :)

yamad
07-04-2010, 20:10
Jak pisalem wczesniej, dla mnie to co w stopce masz jest ok, zwlaszcza ze znasz ten sprzet i wiesz co i jak z niego wyciagnac. Tam naprawde fotografia tam nie rozni sie od tego co robimy tutaj, calkowicie rozumiem Twoje rozterki bo wlasnie przed wyjazdem w tamte tereny zapalilem sie do odswiezania szkiel, body itp. Dzieki mojej rozsadniejszej polowie skonczylo sie na body i nie zakupilem np dolnego zakresu ponizej 24 pomimo ze chcialem. Wnioski po wyjezdzie byly takie ze zakup tego dolu bylby zbednym targaniem, a body fajnie ze jest, ale poprzednie tez by calkiem wystarczylo z zaaaapasem. Ogolnie na chwile pozwolilem sobie zaslonic przyjemnosc fotografowania pasja "sprzetowania" wyjazdu. W to co warto zainwestowac ewentualnie, to jak zreszta zmierzasz, osprzet zapewniajacy ze zrobisz tyle zdjec ile bedziesz czula potrzebe robic i ze to dowieziesz. Co wiecej, to co masz sprawdzi sie i w zwiedzaniu pozatrekkingowym i na samym trekkingu.
Na marginesie jezeli wybieracie w 3-4 odoby to sprawdzcie czy nie bedzie wymagany na trasy trekkingowe przewodnik bo tam jest jakies male minimum zdaje sie do tego wymagania no i wykupienie pozwolenia.

latant
07-04-2010, 22:13
trekking dookoła Annapurny odbyłem w listopadzie 2008 i wziąłem c50e (slajdy :-D) c28-105 i mc mir-20m oraz canona s80 (idiot kamerka :-D żeby sobie pstrykać co popadnie)
http://picasaweb.google.pl/esteant/NepalTrekkingDookolaAnnapurnyListopad2008#
tu jest trochę zdjęć z tego aparatu.
W zupełności wystarczył mi ten sprzęt, oczywiście można dywagować, że gdybym miał armatę i super duper nie wiadomo co to byłyby zdjęcia. Ale prawda jest taka, że gdy dźwiga się 16 kg na plecach plus aparat na piersi i w perspektywie 2 tyg. łażenia na wysokość 5.400 mnp to trzeba się ograniczać (wyjazd solo bez tragarzy).
Weź pod uwagę, że jedziesz w grupie i nie każdy ma ochotę czekać pół godziny na Ciebie bo chcesz zrobić zdjęcie więc jak najbardziej uniwersalne szkło, strzelasz i lecisz dalej. Noszenie sprzętu w plecaku jest bez sensu czasami chwila decyduje żeby zrobić najlepsze ujęcie. W Nepalu dzieci lubią być fotografowane.

najeli
08-04-2010, 09:59
Tam naprawde fotografia tam nie rozni sie od tego co robimy tutaj, calkowicie rozumiem Twoje rozterki bo wlasnie przed wyjazdem w tamte tereny zapalilem sie do odswiezania szkiel, body itp.
To będzie mój 4 większy wyjazd z lustrem i to "odświeżanie" za każdym razem się pojawia :D Wróć -- przed pierwszym wyjazdem były zakupy nie odświeżanie ;-) I w sumie muszę powiedzieć, że za każym razem zdecydowałam mądrze, ale chyba dlatego, że zaczynałam o tym myśleć wcześniej i nie robiłam nic na hurra :>



Na marginesie jezeli wybieracie w 3-4 odoby to sprawdzcie czy nie bedzie wymagany na trasy trekkingowe przewodnik bo tam jest jakies male minimum zdaje sie do tego wymagania no i wykupienie pozwolenia.
Szczerze to nie wiem, czy nie skończy się nawet na wycieczce zorganizowanej. Raczej na pewno nie będziemy szli sami i raczej na pewno będę się upierać przy szerpie ;-)


trekking dookoła Annapurny odbyłem w listopadzie 2008 i wziąłem c50e (slajdy :-D) c28-105 i mc mir-20m oraz canona s80 (idiot kamerka :-D żeby sobie pstrykać co popadnie)
W sumie o tym nie pomyślałam, ale pewnie mój stary kompakt też pojedzie jako backup/aparat dla faceta. Chociaż akurat panasonic fz7 nie jest super wyborem jeżeli chodzi o krajobrazy ;-)


W zupełności wystarczył mi ten sprzęt, oczywiście można dywagować, że gdybym miał armatę i super duper nie wiadomo co to byłyby zdjęcia.
No ja jestem pewna, że jakbym pojechała z zestawem za 40tys to wcale nie przywiozłabym lepszych kadrów. Jakość byłaby pewnie lepsza, ale poziom artystyczny ten sam ;-)


Weź pod uwagę, że jedziesz w grupie i nie każdy ma ochotę czekać pół godziny na Ciebie bo chcesz zrobić zdjęcie więc jak najbardziej uniwersalne szkło, strzelasz i lecisz dalej. Noszenie sprzętu w plecaku jest bez sensu czasami chwila decyduje żeby zrobić najlepsze ujęcie. W Nepalu dzieci lubią być fotografowane.
Jechałeś kiedyś na wyjazd z kamerzystą? Ten to dopiero ma problem ;-) W plecaku mam zamiar nosić ew szkło na zmianę, choć wczoraj już zaczęłam kombinować jak to wszystko zmieścić na klacie ;-)

No nic, teraz to raczej powinnam się skupić na odzyskiwaniu kondycji po zimie, a tu wychodzi, że raczej się szlajam od lekarza do lekarza ;-)

gavin
08-04-2010, 10:28
wychodzi na to że tylko ja wlokłem lampę bł. w góry :P

micles
08-04-2010, 10:48
wychodzi na to że tylko ja wlokłem lampę bł. w góry :PA ja żałuję, że nie wziąłem :D

najeli
09-07-2010, 14:48
No to wyjazd mi się coraz bardziej krystalizuje.

Aktualnie na tapecie mam kwestię kijko-monopodu. Ta nakładka Kohla mimo wszystko jest dość droga jak na rurkę ze śrubką. Kombinował może ktoś coś takiego we własnym zakresie? Ideałem było by coś wczepianego na kijek w 2 miejscach. Nawet na zasadzie lampek rowerowych. I lepiej wczepiany niż wkręcany, bo wolałabym chodzić bez czegoś przypiętego do jednego kijka na stałe.

(I żeby uprzedzić pytania, pełnoprawny statyw bierze mój narzeczony pod kamerę, więc będę miała możliwość skorzystania z niego, jednak ja większość zdjęć robię z ręki i głównie chodzi o wpomaganie gdy po długim podejściu będą mi się łapy trzęsły ;-))

A tak w ogóle to biorę 40d + S18-50 + 70-200. Tylko tyle lub aż tyle ;-)
3 lub 4 aku (muszę doczytać jak tam dokładnie z prądem jest) i jednak stawiam na karty a nie na fotobank.

Aktualnie rozmawiam z firmą, która teoretycznie powinna móc mi uszyć torbę przypinaną do pasków plecaka na klacie. Jak się nie pomyliłam w projekcie to powinno mi się tam zmieścić wszystko w dowolnej konfiguracji (zależy mi na tym, żeby móc schować aparat z dowolnym obiektywem akurat przypiętym) i powinno być w miarę funkcjonalne (zdjemowanie plecaka na każde zdjęcie jest średnie) Wzorowałam się trochę na wspomnianym wcześniej radlighcie, i jak wypali, to się pochwalę :)

micles
09-07-2010, 14:50
Jak się nie pomyliłam w projekcie to powinno mi się tam zmieścić wszystko w dowolnej konfiguracji Poproszę o skany :D

aqua
09-07-2010, 14:54
No to wyjazd mi się coraz bardziej krystalizuje.

Aktualnie na tapecie mam kwestię kijko-monopodu. Ta nakładka Kohla mimo wszystko jest dość droga jak na rurkę ze śrubką. Kombinował może ktoś coś takiego we własnym zakresie? Ideałem było by coś wczepianego na kijek w 2 miejscach. Nawet na zasadzie lampek rowerowych. I lepiej wczepiany niż wkręcany, bo wolałabym chodzić bez czegoś przypiętego do jednego kijka na stałe.

(I żeby uprzedzić pytania, pełnoprawny statyw bierze mój narzeczony pod kamerę, więc będę miała możliwość skorzystania z niego, jednak ja większość zdjęć robię z ręki i głównie chodzi o wpomaganie gdy po długim podejściu będą mi się łapy trzęsły ;-))

A tak w ogóle to biorę 40d + S18-50 + 70-200. Tylko tyle lub aż tyle ;-)
3 lub 4 aku (muszę doczytać jak tam dokładnie z prądem jest) i jednak stawiam na karty a nie na fotobank.

Aktualnie rozmawiam z firmą, która teoretycznie powinna móc mi uszyć torbę przypinaną do pasków plecaka na klacie. Jak się nie pomyliłam w projekcie to powinno mi się tam zmieścić wszystko w dowolnej konfiguracji (zależy mi na tym, żeby móc schować aparat z dowolnym obiektywem akurat przypiętym) i powinno być w miarę funkcjonalne (zdjemowanie plecaka na każde zdjęcie jest średnie) Wzorowałam się trochę na wspomnianym wcześniej radlighcie, i jak wypali, to się pochwalę :)


To moze wez dwa monpody :)?

najeli
09-07-2010, 14:59
To moze wez dwa monpody :)?
;-)
Nie muszą być monopody, mogą być te kijki firmy Leki (http://www.trekkersport.com.pl/sklep-turystyczny-gorski/leki/88-kijki-turystyczne/8096-laska-trekkingowa-sierra-foto-system).
ALE ja mam upatrzone kijki za 100zł para, więc dawanie 4x więcej jakoś mi się nie uśmiecha ;-)

@Micles -- dostaniesz zaraz na maila

aqua
09-07-2010, 15:04
Zobacz to z jedna noga to mam taki nie testowalem, ma gwint lub podstawke pod strzelbe ale nie koniecznie:
http://www.cabelas.com/cabelas/en/templates/links/link.jsp?type=product&id=0076842230177a&cmCat=netcon&cm_ven=netcon&cm_cat=Google&cm_pla=deluxe%20outfitter%20gun%20pod&cm_ite=netcon&rid=2146251080

najeli
09-07-2010, 15:09
I to się sprawdza jako kijek?
Ja muszę z tym na 5500m wleźć i na bank będę się na tym wspierać ;-)

aqua
09-07-2010, 15:17
I to się sprawdza jako kijek?
Ja muszę z tym na 5500m wleźć i na bank będę się na tym wspierać ;-)
Nie testowalem, ale wyglad solidnie

najeli
09-07-2010, 16:42
Przyjrzałam się bliżej, odpada, to nie było projektowane jako kijek trekkingowy, stopka jest nijaka, brak talerzyka na śnieg itp itd. To już wolałabym te Leki.

noeee
09-07-2010, 23:21
tak w temacie
kiedyś nosiłem całą klamociarnię ....

obecnie właściwie tylko 24-105 ... i czasem do niego 70-200
i oczywiście szare połówki i polara ....

ostrość/detal/i kolory/kontrast 24-105 są niesamowite ... w każdej kombinacji ...

najeli
12-07-2010, 13:10
A nie za wąsko Ci?

A co do tej mojej cudnej torby -- firma tego nie uszyje, wie ktoś gdzie moge kupić metr cordury? :>

deiformis
06-01-2011, 15:13
5D + 20-35/2.8 i podpieram się statywem :)

xan
06-01-2011, 16:17
A to różnie ale zazwyczaj torma lowepro stealth reporte d550aw a sama torba juz sporo waży w granicach 4kg ale nie chcę skłamać. a body staram się ograniczać do jednego więc albo zgripowana 50d albo czyste 7d, wczesniej zgripowana alfa700, obiektywy na chwilę obecną to na pewno 70-200 i 17-40, wczesniej zamiast 17-40 to minoltowskie 17-35.

zdzislawd1
06-01-2011, 19:17
5D MK2 ,35/1.4 70-200/4 statyw manfrotto 190 CX jak dlamnie wystarczajacy zestaw

rzewus
06-01-2011, 21:53
W tym roku byłem na obozie wędrownym w górach i w sumie teraz trochę żałuję, że zabrałem ze sobą tak wiele: 450D, S10-20, 50 1.8, T70-300, Speedlight i jakieś tam dodatki. Na wszelki wypadek miałem jeszcze kompaktowy zapas. Podczas codziennej wędrówki aparat wisiał na szyi, a obiektywy przymocowałem tak, żeby były w zasięgu ręki.
Były momenty, w których najchętniej wyrzuciłbym sprzęt, ale jakoś wytrzymałem ten marsz przez blisko 150km.
Z całej fotoekspedycji jestem zadowolony, jednak wydaje mi się, że następnym razem zredukuję noszenie takiej ilości sprzętu na rzecz jakiejś zaawansowanej "małpki".

mc_iek
06-01-2011, 22:10
W 1981 roku na obóz wędrowny po Beskidzie Niskim i Wyspowym, w związku z fatalnym zaopatrzeniem na tak zwanej dalekiej prowincji, targaliśmy na własnych plecach podstawowy prowiant w postaci kilkunastu puszek i słoików konserw. Namioty w tamtej epoce też nie należały do najlżejszych, bo nawet dwuosobowy, jednopowłokowy, "Mikrus Lux", miał podłogę z gumowanego płótna. Waga osobowa na dworcu w Krynicy, pokazała, że mój plecak ważył na starcie 52kg. Żeby nie było OT, Miałem w nim równiż Zenita E z Hliosem 44-2...
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!

W 1981 roku na obóz wędrowny po Beskidzie Niskim i Wyspowym, w związku z fatalnym zaopatrzeniem na tak zwanej dalekiej prowincji, targaliśmy na własnych plecach podstawowy prowiant w postaci kilkunastu puszek i słoików konserw. Namioty w tamtej epoce też nie należały do najlżejszych, bo nawet dwuosobowy, jednopowłokowy, "Mikrus Lux", miał podłogę z gumowanego płótna. Waga osobowa na dworcu w Krynicy, pokazała, że mój plecak ważył na starcie 52kg. Żeby nie było OT, Miałem w nim równiż Zenita E z Hliosem 44-2...

Aha, tamten plecak mam do dzisiaj w szafie...

gavin
07-01-2011, 11:29
zależy też od pleców, ja przeszedłem 5 godzin tylko z 450d i EF 20mm 2.8 na szyi i przez 3 następne dni nie mogłem się wyprostować !

malkontent
07-01-2011, 11:44
Ja po szaleństwach ograniczyłem się do jednego body i jednego szkła (50D i 17-40 4.0L) z polarem i zapasowym akumulatorem.

najeli
07-01-2011, 11:54
No a ja finalnie wlazłam na to 5416m z 40d + sigma + lka + jakiś szpej.

Standardowo body z sigmą na samorobnej uprzęży przypięte do pasków plecaka a eLka w torbie. Wykombinowanie jak aparat przypiąć do plecaka a nie nosić na szyi -- bezcenne ;-)

MacGyver
07-01-2011, 14:56
A ja ostatnio, po lekturze prognozy pogody, wróciłęm do korzeni i zabrałem w Karkonosze body z gripem + szkło + 2 zapasowe aku + 2 filtry i jakoś tak dziwnie się czułem niosąc na plecach jakąś portmonetkę zamiast normalnego plecaka :mrgreen: Oczywiście aparat okazał się zbędny, jedynych dwóch zdjęć jakie zrobiłem nawet mi się nie chce zgrywać z karty :-)

micles
07-01-2011, 18:09
No a ja finalnie wlazłam na to 5416m z 40d + sigma + lka + jakiś szpej. I jak, nie brakowało zakresu 10-18?
Oczywiście aparat okazał się zbędny, jedynych dwóch zdjęć jakie zrobiłem nawet mi się nie chce zgrywać z karty :-)No ale spacerek zaliczony i płuca rozciągnięte, a to też się liczy ;D

MacGyver
07-01-2011, 18:19
No ale spacerek zaliczony i płuca rozciągnięte, a to też się liczy ;D
... i kontrola "antydopingowa" pod drodze, przez panów policjantów w centrum Jeleniej też (bo to był 01.01.2011) :-)

Inna sprawa że z czasem coraz mniej używa się tego targanego sprzętu. O ile szerokim nie zastąpi się teleobiektywu o tyle uniwersalnym zoomem szeroki zazwyczaj bez problemu.

micles
07-01-2011, 18:43
Jak mi się uda w tym roku znaleźć czas na wypad w góry, to znowu bezkompromisowo wezmę wszystko włącznie z lampą (night strobing w niektórych sytuacjach aż się narzuca) i PSIXem. No, jedynie softboxa i statyw oświetleniowy zostanie, bo sesji raczej nie planuję, chociaż taka "na wyjeździe" mi się od dawna marzy :D

MacGyver
07-01-2011, 18:46
(night strobing w niektórych sytuacjach aż się narzuca)
Mocno bym polemizował... chyba że oprócz landszaftów chcesz robić pamiątkowe fotki z wycieczki.

micles
07-01-2011, 19:27
TU (http://cerber.cs.put.poznan.pl/~inf94336/cb/karkonosze_2010_panoramy/duze/08.jpg) i TU (http://cerber.cs.put.poznan.pl/~inf94336/cb/karkonosze_2010_panoramy/duze/09.jpg) byłoby blado, gdyby nie było światła z okien schroniska. Chętnie pokreowałbym sobie światłem w takich wysublimowanych warunkach.

rzewus
07-01-2011, 20:13
I jak, nie brakowało zakresu 10-18?
Myślę, że mogę odpowiedzieć za Koleżankę: napisała mi wcześniej, że brakowało :)


Inna sprawa że z czasem coraz mniej używa się tego targanego sprzętu.
Słuszna uwaga. Moim zdaniem wybierając się na jakąś ekstremalną, albo naprawdę długą i wyczerpującą eskapadę warto pomyśleć o zaawansowanym kompakcie - zawsze ma się w plecaku te kilka kg mniej.
Fakt zabierania lustra na typową fotoeskpedycję jak najbardziej rozumiem, bo sam tak robię :)

gavin
07-01-2011, 20:49
a ja coraz częściej w góry myślę o czymś w rodzaju nex + pancolar 1.8/50, sonnar 3.5/135 i zenitar 16 :D

najeli
08-01-2011, 15:53
Myślę, że mogę odpowiedzieć za Koleżankę: napisała mi wcześniej, że brakowało :)
No brakowało, ale za to mam panoramy ;-)
Przy 10mm tez by brakowało :D

cauchy
10-08-2011, 15:21
Zabieram 5D, 17-40 i 70-200 f4 IS. Plus karty i zapasowy aku. W sumie ok 2kg. Przy czym wygląda to tak, że 5D z 17-40 mam uwieszony u szyi, a reszta złomu leży w plecaku.

Za pomocą sprytnego programiku Photo Statistics po każdej wyprawie robię sobie taką statystykę jakich długości używałem najczęściej. No i zwykle ponad 90% to są fotki dla 17, 40, 70, 200 (najwięcej dla 17). Jakieś 2/3 wszystkich fotek robię 17-40. Tele jest super na ssaki górskie ;) ale też na oddalone szczyty i do zagęszczania perspektywy. Dłuższe ogniskowe nie są mi potrzebne, telekonwerter zostawiam w domu.

Poważnie się zastanawiam na nową Sigmą 12-24. Chciałbym ją wypożyczyć jak będzie możliwość na wypad w Tatry, jaki planuję we wrześniu.

A jeszcze poważniej to najchętniej kopnąłbym to wszystko i kupił jakiś mały, lekki prosty aparacik, już może być nawet 600D plus jeden obiektyw z zakresem odpowiadającym 17-100 na FF, może być nawet f5.6.. ale o ile mi wiadomo mogę sobie jeszcze pomarzyć :(

micles
10-08-2011, 17:25
może być nawet f5.6.Ale przecież największą radochę sprawia robienie zdjęć w górach o chorych porach, do których potrzebne jest 1.4-2.0 :twisted:

Anpe
10-08-2011, 17:46
Ale przecież największą radochę sprawia robienie zdjęć w górach o chorych porach, do których potrzebne jest 1.4-2.0 :twisted:
O chorych porach z ręki "na szeroko" wystarcza 2.8, a jak się nie ma 2.8 to się statyw zabiera. :twisted:
Żeby nie było, ja zabieram: 5D, 21, 50, 70-300 + polary, połówki + statyw (na orlą nie wchodzę)

pozdr.

micles
10-08-2011, 18:06
Gwiazdy na 2.8 już trochę "ruszone" wychodzą ;)

Aczkolwiek nie ukrywam, jakbym miał 12-24, 24-105, 100-400 to zastanawiałbym się co nosić w góry.

Kolekcjoner
10-08-2011, 22:21
Ale przecież największą radochę sprawia robienie zdjęć w górach o chorych porach, do których potrzebne jest 1.4-2.0 :twisted:

I wtedy do niczego Ci te 1.4 - 2.0 nie będzie potrzebne :cool:.

micles
11-08-2011, 00:47
Bieszczady 2011 :

425 zdjęć wybranych w pierwszej selekcji.

101 zdjęć 14 2.8 @ niewiadomoile (większość przymknięta, żeby była ostrzejsza niż na 2.8, ale nocne na pewno na 2.8, bo 30s iso800 i jeszcze niedoświetlone, więc fajnie by było jakby było 14 1.4 (dłuższe naświetlanie zamiast jasnego szkła = mniej wyraźne i bardziej poruszone, rozciągnięte gwiazdy))
133 zdjęcia 35mm @ 1.4 (zdarzają się i takie przy iso3200 i 1/10s)
14 zdjęć 35mm @ 1.6-2.5
124 zdjęcia 70-200 2.8 @ 2.8
53 zdjęcia z przysłoną <2.8

Główny powód dźwigania jasnych szkieł : brak ciemnych odpowiedników.
Poboczne powody dźwigania jasnych szkieł :
1) Płytsza GO
2) Lepsza jakość (1.4 przymknięte do 4.0 jest zazwyczaj lepsze od 4.0)
3) robiłem nie tylko krajobrazy statywowe, ale też krajobrazy dynamiczne, krajobrazy z ręki (bo nie ma czasu rozstawiać statywu) i ostatecznie reporterkę, niekiedy w nocy (2:00 w pociągu, 4:00 na szczycie przed wschodem słońca, 3:00 podczas warsztatów z obserwacji gwiazd), więc dłuższe czasy i statyw nie zawsze by pomogły.

gavin
11-08-2011, 10:06
teraz w góry biorę tylko Nexa ;) ekw 24mm 42mm i 80mm wystarczają, a na rower 24mm na szyję i nawet nie czuć że się go ma, szkoda krzywić kręgosłup na te klamoty

Kolekcjoner
11-08-2011, 12:15
Nie wiem. Ja ponad 20 lat robię zdjęcia w górach i nigdy mi tam takie jasne szkła do niczego nie był potrzebne. Wręcz przy obecnych dostępnych wysokich iso jest to jeszcze bardziej zbędne niż kiedyś.

micles
11-08-2011, 14:13
Może to taki mój fetysz... A może robimy inne zdjęcia.

igor58
11-08-2011, 14:14
Ostatnio "dźwigałem" Nexa z kitem (60d ze szkłami został na kwaterze).
Dawniej dźwigałem Kiewa 60 i dwa szkła, Canona z zoomem i kompakta (Yashica t4).

Anpe
11-08-2011, 18:25
Poboczne powody dźwigania jasnych szkieł :
1) Płytsza GO
A ja bym wiele dał żeby była większa niż ta, jaką osiągam na f 8, f10.


2) Lepsza jakość (1.4 przymknięte do 4.0 jest zazwyczaj lepsze od 4.0)

No tak, ale na f 8.0 to się zdarza, że te szkła f 1.4 wypadają gorzej od szkieł ciemnych.


... ale też krajobrazy dynamiczne,...
...a co to takiego? Pytam poważnie, bo nie wiem.

wiktor2323
11-08-2011, 18:28
...a co to takiego? Pytam poważnie, bo nie wiem.
Krajobraz który przed nami spitala... :mrgreen:

micles
11-08-2011, 18:44
No chociażby wspomniane gwiazdy, krzakory na wietrze, chmury... Nie wszystko stoi w miejscu i nie zawsze wygląda lepiej jak jest maźnięte.

najeli
11-08-2011, 19:38
No ale jak jedno masz nie maźnięte to drugie masz poza GO, czy się mylę?

W ogóle to Ty zadawałeś na woodstocku pytanie o sprzęt foto Pałkiewiczowi, prawda?
Ja zeszłam do 3.5kg (z filtrami, ładowarką, pokrowcem... wszystkim). Za pół kilo się do niego odezwę :D

micles
11-08-2011, 19:45
No ale jak jedno masz nie maźnięte to drugie masz poza GO, czy się mylę?Przy 35mm @ 1.4 @ 5d2 wg TEGO (http://www.dofmaster.com/dofjs.html) przy ustawionej hiperfokalnej można mieć ostro od 14,2m do nieskończoności :mrgreen:

Niekoniecznie Pałkiewiczowi, bardziej Pustelnikowi (http://pl.wikipedia.org/wiki/Piotr_Pustelnik), ale tak, to ja. Robiłem z siebie błazna, bo przecież mogę sobie znaleźć odpowiedzi na oba pytania w necie, ale jeszcze aż tak aktywnie mnie do wspinaczki nie ciągnie, żebym już zaczął się tym na tyle interesować. Był, to zapytałem. Bardziej z ciekawości co odpowie :)

Janusz Body
11-08-2011, 20:37
.... Robiłem z siebie błazna,...

Czy aby na pewno czas przeszły jest tu uzyty poprawnie? :-P

micles
11-08-2011, 20:38
Wszyscy jesteśmy na swój sposób idiotami :)

Poczekajcie na zdjęcia, ok? ^^

Anpe
11-08-2011, 20:43
Przy 35mm @ 1.4 @ 5d2 wg TEGO (http://www.dofmaster.com/dofjs.html) przy ustawionej hiperfokalnej można mieć ostro od 14,2m do nieskończoności :mrgreen:


14 metrów w górach to najczęściej mieć lub nie mieć pierwszego planu.:roll:
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!

No chociażby wspomniane gwiazdy, krzakory na wietrze, chmury... Nie wszystko stoi w miejscu i nie zawsze wygląda lepiej jak jest maźnięte.

Czyli wiktor2323 miał rację. :mrgreen:

najeli
11-08-2011, 20:47
No tak, Pustelnikowi, Pałkiewicz to od innych wypraw ;-)

cauchy
11-08-2011, 21:48
Ostatnio "dźwigałem" Nexa z kitem (60d ze szkłami został na kwaterze).
Dawniej dźwigałem Kiewa 60 i dwa szkła, Canona z zoomem i kompakta (Yashica t4).

i jak ten Nex się sprawował? możesz pokazać jakieś fotki? byłbym bardzo wdzięczny...

po przejrzeniu oferty rynkowej bezlusterkowców zacząłem się zastanawiać nad Olympusem E-P3 + zuiko 9-18... a po przejrzeniu tej galerii kiełkuje mi myśl o przesiadce na ten system..
http://www.swiatobrazu.pl/szwajcaria-w-obiektywach-systemu-mikro-cztery-trzecie--firmy-olympus-zobacz-wyjatkowa-kolekcje-zdjec-22043.html,3

Maggot
12-08-2011, 01:40
pare dni temu wrocilem z Rumunskich Fogaraszy. Podejscia dlugie ale raczej lagodne jedynie koncowy odcinek na Nagoi byl dosc mocno obity lanuchami. Wyjazd skladal sie z 2-3 dniowych wypadow z plecakami, namiotami, ubraniem na zmiane jakby sie pogoda popsula, 6l wody (temp 25-27, a moze nawet wiecej), jedzeniem + torba biodrowa z 5dmkII, Samyangiem 14mm, 35 1.4, 100macro, statywem benro travel angel czy jakos tak, 580exII do tego karty, filtry, baterie. Lekko nie bylo ale przed wyjazdem dosc dlugo i ostro trenowalem.

igor58
12-08-2011, 08:15
cauchy,
te fotki z Olympusa sa mocno podrasowane, nie pochodzą prosto z puszki (po prostu obrazki reklamujące produkt).
Olympus specjalizuje się w formacie micro 4/3, więc pewnie warto w niego wejść (dużo szkieł).
Ja wybrałem Nexa ze wzg. na wielkość matrycy i częste fotografowanie w b. złych warunkach. Nie wstawiam fotek na CB, bo nie opanowałem jeszcze samej procedury (mało się nią interesowałem, może zacznę). Wiele fotek z Nexa znajdziesz w galeriach i portalach poświęconych fotografii.
W górach (i ne tylko) Nex sprawdza się rewelacyjnie; trzeba poustawiać to i owo, nie strzelać w auto) i fotki są pyszne.

latant
12-08-2011, 09:25
Na tegoroczny wypad w góry (Ladakh) miałem C50D+C24-105L+S10-20+2 filtry+3 aku noszony w torbie na piersi a plecach 20kg sprzętu. Wcześniej nosiłem w taki sposób C50E z gripem+C28-105(?) na slajdy + C S80 na cyfrę. Najlepszy wypad w Tatry tylko z C S80 i miałem wszystko łącznie z filmami i panoramami

cauchy
12-08-2011, 10:39
Nie wstawiam fotek na CB, bo nie opanowałem jeszcze samej procedury (mało się nią interesowałem, może zacznę).

Miałem raczej na myśli wklejenie linka do swojej galerii, np. na picasie... ;)

Wiem, że te fotki są podrasowane, ale przejrzałem wczoraj sporo galerii w necie i zestaw E-P3 + Zuiko 9-18 naprawdę miecie.. będę musiał się solidnie zastanowić, bo to wcale nie jest wiele tańsza impreza od dobrej lustrzanki + WA.

igor58
12-08-2011, 11:11
Cauchy,
nie mam galerii...
Za Nexa3 z kitem zaplaciłem rok temu 1700.
Nie chcę tworzyć OT.

Kolekcjoner
13-08-2011, 12:56
Wszyscy jesteśmy na swój sposób idiotami :)



Hmm.. wolałbym jednak żebyś pisał za siebie :wink:.

Piotr_0602
16-08-2011, 09:46
W zeszłym roku w plecaku Naneu (taki model z wydzieloną częścią foto na dole i pozostałą ogólnego przeznaczenia) dźwigałem 5D + 17-40/4 + 70-200/4 IS + statyw Manfrotto na wierzchu. Średnio to było. W tym roku na wspinaczkę skałkową zabierałem tylko kompakt XZ-1 + kieszonkowy statwy Gorillapod z neodymowymi magnesami (i są zadawalające efekty), a na tatrzańskie szczyty i Bieszczady wybiorę się jeszcze w tym roku albo tylko z XZ-1 albo zabiorę jeszcze 5D + 17-40 (z filrem polaryzacyjnym). Gdyby XZ-1 miał możliwość podpięcia polara to bym może został tylko przy nim. Można co prawda dokupić specjalną wkręcaną wokół obiektywu tulejkę i do niej wkręcić 52mm filtr (ale takiego nie mam). W przypadku XZ-1 (i bezlusterkowców pewnie) jeden akumulator starczy max. na cały dzień (więc na kilka dni trzeba by mieć dodatkowy).

W przyszłości rozważam opcję rezygnacji z XZ1 i 5D na rzecz któregoś z nowych PENów i dwóch stałek - 12mm f/2 + 85mm f/1.8. Chyba że pojawi się na rynku inny ciekawy zestaw dla bezluterkowca.
.
.
Jeszcze uwagi z mojej strony.

Na wspinaczkę po górach 5D daje mi lepszą rozpiętość tonalną niż XZ-1 (bez dwóch zdań). Ale aparat tych rozmiarów ma dużą wadę (oprócz wagi). Nie da się go nosić na wspinaczce na szyi, czy w kieszeni. Noszę go w plecaku i by coś sfotografować muszę wykonać czynności:
1) zdjąć plecak
2) położyć go gdzieś gdzie nie spadnie w przepaść
3) otworzyć plecak i wyjąć sprzęt
4) zrobić zdjęcie (ewentualnie jeszcze rozstawiając statyw)
5) spakować sprzęt i zamknąć plecak
6) założyć plecak na plecy
i można kontynuować wędrowanie.

W przypadku kompaktu (czy małego bezlusterowca) czynności jest mniej:
1) wyjąć aparat z kieszeni (czy odpiąć pokrowiec zawieszony na szyi)
2) zrobić zdjęcie
3) schować do kieszeni
Ewentualnie (w przypadku XZ1, bo gorillapod z magnesami jest za słaby dla bezlusterkowca) jeszcze mogę szybko ustawić na skałkach ministatyw (wyjęty z kieszeni) czy przyczepić go magnesami do np. łańcuchów na skałach.

W efekcie z małego aparatu mam co najmniej 10 razy więcej zdjęć niż z dużego.



Poza tym dla zdjęć w górach robionych 5D muszę mocno przymykać przysłonę. Płytka GO jest fajna dla portretów, górskie zdjęcia to w 99% głęboka GO. Dostaję długie czasy, a więc często wysokie ISO albo statyw (albo jedno i drugie). XZ1 lekko przymknięty daje głęboką GO przy krótkich czasach.

Wada XZ1 w stosunku do 5D to wyraźnie miniejsza rozpiętość tonalna. Tu by nieźle spisała się np. Sigma DP1 (ma niezłą rozpiętość, ale trzeba by zaakceptować jej wady - tylko jedna ogniskowa i powolna praca).

jacek_73
16-08-2011, 20:22
...
Jeszcze uwagi z mojej strony.

Na wspinaczkę po górach 5D daje mi lepszą rozpiętość tonalną niż XZ-1 (bez dwóch zdań). Ale aparat tych rozmiarów ma dużą wadę (oprócz wagi). Nie da się go nosić na wspinaczce na szyi, czy w kieszeni. Noszę go w plecaku i by coś sfotografować muszę wykonać czynności:
1) zdjąć plecak
2) położyć go gdzieś gdzie nie spadnie w przepaść
3) otworzyć plecak i wyjąć sprzęt
4) zrobić zdjęcie (ewentualnie jeszcze rozstawiając statyw)
5) spakować sprzęt i zamknąć plecak
6) założyć plecak na plecy
i można kontynuować wędrowanie.

...

Ja dołożę jeszcze od siebie. Wybierając się z samego rana w celu przebrnięcia przez szlak czerwony zwany Orlą Percią.

Godz. 6:00 Kuźnice - Ruszamy dziarsko obładowani całym majdanem - pogwizdujemy

Ruszamy Doliną Jaworzynki do Murowańca - robimy zdjęcia - jest dobrze

Godz. 7:30 Murowaniec - jakaś kawka - ruszamy na przełęcz świnicką - majdan ciągle na wierzchu

Ok godz. 9:00 - 9:30 jesteśmy na przełęczy - ruszamy w drogę - ciągle z aparatem (jednak już jakby cięższy on jest) przy boku

Po ok.pół godziny pierwsza niespodzianka - zagotowało się - chmury zeszły na ok 2000m. zaczyna dżdżyć - sprzęt idzie na swoje miejsce czyli do plecaka...i jest cytowana sytuacja opisana przez Piotra.

Ale najzabawniejsze jest co innego, bo od czasu do czasu robią się warunki i człowiek się przemoże, i wyjmie ten aparat z plecaka, i pstryknie fotkę....około południa przechodzimy przez Zamarłą Turnie i pierwszy raz myśl przechodzi przez głowę "po co to taszczysz durniu". W okolicy 15:00 śmigamy przez Granaty i zaczynamy się zastanawiać czy może nie wywalić gdzieś zbędnego balastu :roll: Rozumiem że Orla Perć jest jedyna w naszym pięknym kraju i pozdrawiam wszystkich ruszających na ten szlak z EOSem 5Dm2 + grip oraz 6 stałkami, a każda eLka :p

janmar
16-08-2011, 20:40
W góry biorę toploader AW 250 Lowepro,przypięty na szelkach na klacie.Plecak nie foto na plecy.Mozna tam mieć drugie szkło,ale 24-105 na ogół starcza.
Aparat cały czas gotowy, klapka odpięta,pasek aparatu lużno na szyi leży.Ręce wolne. Mozna kijki albo na czterech łapkach , a aparat cały czas gotowy
i nie przeszkadza.W ciągu sek. można pstryknąc i schowac ponownie .Nie ma problemu i opózniania wszystkich.
W razie moczenia z góry czy piaseczku w powietrzu,albo trudnych miejsc, suwak klapki pokrowiec i dalej ok.
Brałem G9 zamiast lustrzanki ,ale to nie to.Polecam.

cauchy
16-08-2011, 20:47
pozdrawiam wszystkich ruszających na ten szlak z EOSem 5Dm2 + grip oraz 6 stałkami, a każda eLka :p

Kwestia priorytetów - albo rybki albo akwarium.. ja się nie wspinam bo mam lęk wysokości, ale na takie wyprawy 5D + 6 stałek to chyba lekka przesada :)

Piotr, mamy prawie ten sam sprzęt (nie mam manfrotto i XZ-1). Też się zastanawiałem nad Penem.. ale ciągle w głowie słyszę głos: "nie idź tą drogą" :)

mc_iek
16-08-2011, 21:15
Ja w góry zabrałem plecak JPA, a w nim EF70-300IS USM, Pentacon 135/2,8, Pentacon auto 50/1,8, pierścienie macro, dwa zapasowe akumulatorki, muszynianka 1,5l, kurtka przeciwdeszczowa. 50d+17-85 dyndające na szyi. Nie odczułem dyskomfortu. Czasem jedno zdjęcie potrafi wynagrodzić wagę. Zresztą prowadziłem obozy wędrowne po wszystkich możliwych Beskidach, z Bieszczadami włącznie, w czasach, gdy podstawowe zaopatrzenie trzeba było targać na plecach, bo w sklepach czynnych od 6-tej do 10-tej i od 16-tej do 17-tej i tak była tylko musztarda, ocet i alpagnon de la patik. Mimo plecaka ważącego 52kg, zawsze w zasięgu ręki był ZENIT E.

janmar
16-08-2011, 21:16
Jakiego wózka używałes?Z trudem to sobie wyobrażam chociaż najdrobniejszy nie jestem.Podziwiam krzepę.:)

mc_iek
16-08-2011, 21:25
Ech ludzie... Nie chodziliście po górach w czasach ciężkich, brezentowych namiotów Warta 3 Safari, z gumowanymi podłogami?

najeli
16-08-2011, 21:40
No mam wrażenie, że w tych czasach to chodziłam w pieluchach :P

mc_iek
16-08-2011, 21:44
Ale turystyka górska istniała i ktoś ją uprawiał!

tomekqrrr
16-08-2011, 21:55
Ja zazwyczaj targam statyw 2,5 kg po górach i kopalniach.
Często okazuje się że go nie używam. Ale chyba lepiej mieć niż później żałować że się nie miało.

micles
16-08-2011, 22:11
Mimo plecaka ważącego 52kg, zawsze w zasięgu ręki był ZENIT E.Ożeń się ze mną :twisted:


Ludzie, noszenie dodatkowego balastu sprawia frajdę! To takie umartwianie się przecież... A że dodatkowo klamot robi zdjęcia, to chyba fajnie ;)

6 to przecież nie aż taka przesada :D : fisz, 14, 35, 85, 200, 400 (no niech będzie już te 5.6, 2.8 to faktycznie przesada :mrgreen:) to chętnie. I 3d/5d3 aka 1ds bez gripa (uszczelnienia itp) i można iść i zrobić "wszystko".

mc_iek
16-08-2011, 22:28
Muszę Cię rozczarować, ale już jestem zajęty. Zresztą w dobie supermarketów w każdej wsi, namiotów ważących 1,5kg, karimat i 800gramowych śpiworów, 52kg w plecaku to faktycznie przesada. Zresztą w 1983 roku cała ekipa, którą prowadziłem na trasie Krynica - Cisna, miała wielkie plecaki, ale wypakowane papierosami. Wtedy ważyły one kilkanaście kilogramów (mimo wszystko namioty i śpiwory nie były takie lekkie jak dzisiaj), a za jednego EMersona dostawało się na wsi jedno jajko, lub pół bochenka chleba. Za karton klubowych jeden z gospodarzy gonił nas traktorem 30km, z bańką mleka. Teraz już kości nie pozwalają na takie ekstrawagancje, a i sensu jakby mniej.

sprocket73
16-08-2011, 23:13
W lipcu na Rysy od polskiej strony wziąłem 3 obiektywy: 10-22, 15-85 i 18-250. Wszystkie mi się przydały, najwięcej zdjęć zrobiłem 15-85, ale najfajniejsze ujęcia to jednak 10-22. Do tego miałem plecak jednodniowy na 2 osoby 35l. Szło się wygodnie. Aparat cały czas na szyi, nawet na łańcuchach.
W ostatnim tygodniu wybrałem się w Beskidy na inny typ wycieczki - bacowanie. Miałem plecak 95l. wypakowany do pełna, niosłem ekwipunek dla 2 osób. Ciężkie to było szczególnie pierwszego dnia, bo po bacowaniu sporo ubyło. Zestaw obiektywów miałem ten sam, ale tym razem 15-85 spokojnie wystarczył. Nie brakowało szerokości, a z takim plecakiem dałem sobie spokój z kreatywnymi kadrami. Z drugiej strony powietrze nie było na tyle przejrzyste, żeby focić dalekie obiekty powyżej 85mm.

micles
18-08-2011, 15:54
Oto moje powody dźwigania jasnych szkieł w góry :)

http://fotolesny.pl/cb/bieszczady_2011/repo/
http://fotolesny.pl/cb/bieszczady_2011/repo_bonus/

Na przykład :
http://fotolesny.pl/cb/bieszczady_2011/repo_bonus/01.jpg
1/10s, f1.4, iso3200, +2,73EV i +11Fillighta w Lightroomie.

Ale mam też bardziej górski przykład (aczkolwiek też reportażowy, bo na razie obrobiłem tylko reportażową część) :
http://fotolesny.pl/cb/bieszczady_2011/repo_bonus/02.jpg
4s, f1.4, iso1600, +1,06EV i +16Fillighta w LR.

Jak będę miał coś typowo górskiego, czego nie zrobiłbym nie mając tego co miałem, to wrzucę.

arturs
18-08-2011, 23:22
Oto moje powody dźwigania jasnych szkieł w góry :)

http://fotolesny.pl/cb/bieszczady_2011/repo/
http://fotolesny.pl/cb/bieszczady_2011/repo_bonus/



no świetne... kurcze.. chyba będę musiał córce zacząć dawać 5kę z jakąś szeroką stałką na harcerskie wypady.. tylko czy będzie chciała dźwigać..
co tu było w użyciu 35ka?

micles
18-08-2011, 23:44
Jasne 14, 35, 70-200. Przydałoby się jeszcze 85 1.4 (ognisko) i 400 (perspektywa powietrzna).
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
(30min przeleciało, edit wyłączony)

Przeca są exify...

piszczal
19-08-2011, 09:33
Bardzo interesujące zdjęcia, oddają klimat trudów i radości z wędrówki w sposób świetny.

Piotr_0602
19-08-2011, 09:42
Jasne 14, 35, 70-200. Przydałoby się jeszcze 85 1.4 (ognisko) i 400 (perspektywa powietrzna).
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
(30min przeleciało, edit wyłączony)

Przeca są exify...

Na ognisko to najlepiej 85mm f/1.2. A jak się trafi jakiś świstak czy kozica, to przecież nie ma jak 600mm f/4 + telekonwerter x2 (to taki kompromis, bo przecież można by zabrać 1200mm f/5.6).

Wiem że kiedyś były namioty brezentowe, plecaki wojskowe lub na stelażu z aluminowych rurek, ciężkie koce zrolowane na plecaku, skórzane buty z demobilu... Ale przecież prawidziwa fotografia krajobrazu do wielki format, z takimi aparatmi chodzili ludzie w góry.
Ale przecież po co sobie utrudniać i uprzykrzyać wędrówkę. Nie robię albumu czy kalendarza na sprzedaż, tylko zdjęcia dla siebie i znajomych.

Ostatnio nieco zweryfikowałem trochę swoje potrzeby.
Za tydzień na tatrzańskie szczyty zabieram 5D+17-40 z polarem do plecaka + XZ1 na szyję. Statywu do 5D nie biorę, a do XZ1 mam mały Gorillapod który zmieści się w kieszeni. I tyle. 5D biorę mimo wagi bo zakres tonalny wyraźnie lepszy niż w XZ1, i XZ1 nie ma tak szerokiego kąta i łatwej opcji przypięcia polara (musiałbym dokupić tulejkę i filtr 52mm którego nie mam).

Gdybym miał PEN-a (czy Panasa micor43) to rozważałbym opcję UWA 9-18mm (ekw. 18-36mm) + 45-200mm (ekw. 90-400mm) dla dobrych warunków pogodowych, a dla ciemnicy, płytszej GO i miłośników stałek drogaśny na razie zestaw: 12mm f/2 (ekw. 24mm), 25mm f/1.4 (ekw. 50mm) lub tańsza opcja 20mm f/1.7 (ekw. 40mm) oraz krótkie tele 45mm f/1.8 (ekw. 90mm). Jeden albo drugi bezlusterkowy zestaw dało by się spokojnie upchać po kieszeniach jakieś turystycznej kurtki. Może te micro43 nie ma DR-u mojej 5D ale jaka wygoda.

latant
19-08-2011, 09:59
prawidziwa fotografia krajobrazu do wielki format, z takimi aparatmi chodzili ludzie w góry.

dodajmy że czarno-biała i będzie prawdziwa do sześcianu jak u Ansela Adamsa. Niestety musi być kompromis waga zestawu do ilości dni w górach, rodzaju noclegu itd. lub tragarz :mrgreen: Zresztą zdjęcia do albumów są robione na przestrzeni wielu lat i nie są robione z kilkudniowego wypadu tylko z siedzenia w jednym miejscu i czekania na warunki.

Piotr_0602
19-08-2011, 10:10
.
.




po przejrzeniu oferty rynkowej bezlusterkowców zacząłem się zastanawiać nad Olympusem E-P3 + zuiko 9-18... a po przejrzeniu tej galerii kiełkuje mi myśl o przesiadce na ten system..


9-18mm to przyzwoity i bardzo, bardzo mały jak na UWA obiektyw. I filtry na niego się nakręci w dodatku tanie, bo mała średnica - 52mm, a nie 77mm jak w 17-40L (można by nawet dokupić sobie filtr IR do zabawy przy tak małej średnicy).

Za to EP3 trochę drogaśny i nie wiem czy nie lepiej będzie kupić EPL3. AF i bebechy te same. Obcięli chyba ze 2 przyciski i lampkę wbudowaną (ale jest chyba w zestawie jakiś mikrus na stopkę), ekran to LCD a nie OLED i nie dotykowy, ale za to ODCHYLA SIĘ, co jest bardzo wygodne gdy ustawiamy aparat na skałach (na woreczku z grochem, plecaku czy jakimś ministatywie).
Albo, jeśli nie zależy na superszybkim AF, można nabyć poprzednie modele (taniej, taniej, taniej) EP1, EPL1, EPL2... albo Panasonica G1 (to ten sam system).
Na razie ceny nowych PENów są wysokie, Olek tak ma że startuje wysoko, a potem mocno spada.

NEX... hmmm... lepsza matryca, ale ubogo, ubogo z optyką. Poza tym niektóre obiektywy do NEX nie będą wcale mniejsze od tych do lustra. Chyba że ktoś chce się bawić z adapterami i manunalami.
Zostaje jeszcze Samsung, choć też z optyką skromniej niż micro43. Albo topowy kompakt (najtaniej).
NEX za to będzie miał za to najlepszy DR. To dla DR zabieram jeszcze 5D, bo jak się trafi słońce + chmury i cienie w dolinach, to mój XZ1 nie wyrobi i coś przepali.

Tyle tylko że wszystkich bezlusterkowców (i kompaktów) trzeba by zabrać dodatkową baterię na wycieczkę w góry. Raz - z racji poręczności robimy nim dużo więcej zdjęć (podobnie jak kompaktem), dwa - zużywa więcej prądu niż lustro (bo kadrujemy przez ekran a nie przez wizjer optyczny). Choć teoretycznie, dla kąta widzenia jaką daje naleśnik Olka 17mm (ekw. 34mm) jest opcja wizjera optycznego na sanki.


Urok kompaktów albo bezlusterkowców w górach to to, że robimy zdjęcia bez zdejmowania plecaka, praktycznie z marszu. Zamieszczone tu zdjęcia z harcerzami w Bieszczadach świetne, ale większość robiona na postoju, w pociągu, czyli tam gdzie spokojnie można wyciągnąć z plecaka sprzęt i robić zdjęcia. Mały aparat na szyi to zdjęcia z marszu, jedną ręką przy wspinaczce po skałach, szybko i łatwo. Najłatwiej z zoomem, ale i w bezlusterkowcu możemy zmienić w marszu, bez zatrzymywania się, stałkę wyciągając ją z kieszeni. Inaczej to co chwila robimy STOP i przerwę na zdjęcia.
Lustrzanka na szyi czy ramieniu to nie tylko ciężar, ale też spore szanse na obtłuczenie sprzętu o skały.

janmar
19-08-2011, 11:00
Lustrzanka na szyi czy ramieniu to nie tylko ciężar, ale też spore szanse na obtłuczenie sprzętu o skały.

Toploader wpięty w szelki ,z przodu.[
Równie szybki jak compact IMHO szybszy sposób.Nic się nie buja i nie obtłucze.Mozna nim równoważyć plecak ]
A do zdjęcia to się zatrzymuje tak czy owak.Ze zmianami obiektywu to z uwagi na czystość matrycy i ceny szkiel daję sobie czas.

Brak czasu,Pośpiech = kłopoty.