PDA

Zobacz pełną wersję : Fotojoker - jakość usług..



oxeno
06-03-2008, 00:02
Witam powiedzcie mi jakie są Wasze opinie odnośnie usług Fotojokera?

Szczególnie interesują mnie slajdy - liczą chyba 10pln więc trochę się boję.

Czekam na Wasze opinie :)

arturs
06-03-2008, 00:11
Witam powiedzcie mi jakie są Wasze opinie odnośnie usług Fotojokera?

Szczególnie interesują mnie slajdy - liczą chyba 10pln więc trochę się boję.

Czekam na Wasze opinie :)

Nie wiem jak teraz - ale jak ostatnio robiłem slajdy (jakieś 5 lat temu) to robili mi je właśnie w FJ - ale to był czas kiedy slajdy robili w Berlinie - jakość była całkiem dobra - czas oczekiwania był za to spory - coś około 10-14 dni - ale jeśli chodzi o jakość to było ok..

troznawski
06-03-2008, 08:44
czas oczekiwania był za to spory - coś około 10-14 dni - ale jeśli chodzi o jakość to było ok..

Ja slajdów nie wywoływałem, ale czas oczekiwania odbitek 20x30 był podobny.
Chciałem wywołać 30 i o zgrozo wywołali mi tylko 9 !
Jak poinformowała mnie kobieta przyczyną tego była niemożliwość odczytania reszty plików z płyty.
Jednak płytę zarówno przed oddaniem do labu jak i po odebraniu, sprawdziłem, można było odczytać wszystkie pliki nawet na starych i mało sprawnych napędach.
Mało tego, wszystkie pliki przygotowałem już wcześniej do tego formatu, i chyba na 2-3 zdjęciach było ucięte 5-10% kadru.
3 zdjęcia z 9 !
Dodatkowo zamiast wywołać na 100% powierzchni papieru, to zrobili mi białe ramki!
No ale to nie koniec. Parę zdjęć wywołanych było 2x ?! Miałem za to zapłacić, ale wykłóciłem się z kobietą.
Dodam iż przy oddaniu zdjęć wyraźnie zaznaczyłem o co mi chodzi, kobieta to zapisała w "uwagach", a później jeszcze sprawdziłem przy niej płytę.
Nie mogłem tego zareklamować choć miałem paragon, bo to nie wina FJ tylko labu.. (który znajduje się nie wiadomo gdzie), a FJ jest tu tylko pośrednikiem..
Jedyne co mogłem zrobić to nie zapłacić..

Finał sprawy był taki, że poszedłem do "zwykłego" labu, z tą samą płytą! I tam odbitki mi zrobili na następny dzień, było dokładnie wszystko tak jak chciałem, jakość doskonała i jeszcze dostałem rabat!

an_zak
06-03-2008, 09:17
Jeśli chodzi o odbitki i wołanie negatywów - zdecydowanie odradzam. Kumplowi tak wymoczyli kolorowy negatyw, że połowa maski była zielona. Jakość powiększeń zasadniczo również stoi na miernym poziomie (gorszych nie widziałem, a sprawdziłem trochę labów). Nie wiem jak slajdy.

Moja osobista opinia, poparta (niestety) praktyką - wszystko, tylko nie FJ:-?

michalab
07-03-2008, 23:52
Kiedyś slajdy wołałem właśnie w FJ, ale w pewnym momencie zaczęli rysować (podobno zmienili podwykonawcę, który to dla nich robi). Od tego czasu wołam w Rossmanie i jest dobrze - nie rysują. Cena podobna.

oxeno
19-03-2008, 21:36
Dziś odebrałem slajdy wołane w Rossmanie ( ul. Puławska Europlex ) koszt bez ramek to 6,95pln jakoś napradę na pierwszy rzut oka dobra. Jak poskanuje to zobacze naprawdę jaka jest jakość :)

Pozdrawiam

Leone
19-03-2008, 21:46
Mam mieszane uczucia co do FJ. Korzystają oni z laboratorium CeWe - podobnie jak znaczna część innych punktów kolektorskich - a na pewno Rosmann też:)

Kiedyś robiłem slajdy ibyło ok. Robiłem też odbitki od czasu do czasu - zwykle większą ilość i byłem zadowolony. Ale w ubiegłym roku oddałem całą masę zdjęć wakacyjnych do odbicia i spartolili kompletnie - kolory wyjechane w kosmos, zdjęcia nocne z wyblakłą czernią - próbowali wyciągać jakby było niedoświetlone...

Coś się złego porobiło niestety.

an_zak
21-03-2008, 19:48
Dlatego trzeba mieć jeden, ulubiony lab i znajomego laboranta :)

marekb
21-03-2008, 20:14
i ja tak robię i nie dość że upust mam to pani wie co lubię i nie muszę się powtarzać...:)

oxeno
22-03-2008, 19:22
Nie wiem jak inne Rossmany ale ten na Puławskiej w Europlexie oddaje do jakiegos labu po za Warszawa. Dowiem się jaki i dam znać Pozdrawiam

theremin
22-03-2008, 23:38
(...)Coś się złego porobiło niestety.


Dlatego trzeba mieć jeden, ulubiony lab i znajomego laboranta

... dlatego należy opanować obróbkę i wołać własnoręcznie. E6 też, to nie gryzie. Zresztą zabawa z kliszą ma sens jak się wszystkie etapy obróbki przeprowadza samemu - tylko wtedy można mieć pełną kontrolę nad efektem końcowym.

Żegnam.

an_zak
23-03-2008, 22:20
... dlatego należy opanować obróbkę i wołać własnoręcznie. E6 też, to nie gryzie. Zresztą zabawa z kliszą ma sens jak się wszystkie etapy obróbki przeprowadza samemu - tylko wtedy można mieć pełną kontrolę nad efektem końcowym.

Niestety, z C41 to nie przejdzie, tzn nie w domowych warunkach (labu kupować nie bedę :), a po znajomości (lub po prostu w miejscu, gdzie pracują profesjonaliści) wiem, że otrzymam dokładnie to, czego się spodziewałem (nie mówiąc o tym, że nie martwię się, że spieprzą/porysują)

theremin
23-03-2008, 22:40
"Nie przejdą" to K14 (i wcześniejsze) Kodaka, chyba, że wołane jako czarno-białe... Ale to nie miejsce na wyjaśnianie podstawowych spraw.

Żegnam.

Mariusz_C
24-03-2008, 14:07
Bylem sobie niedawno w FJ w warszawskiej Arkadii i tak sobie popatrzyłem na to co mają w ofercie. Na półce przy wejściu stał wyeksponowany D3 zaraz obok gablota nikona, po prawej jakieś kompakty, potem gablota z obiektywami sigmy, gablota sony, gablota olympusa i gablota canona. Popatrzyłem sobie i nie znalazłem tego, co mnie interesowało tzn. 40d i 5d. Podszedłem do sprzedawcy, żeby zapytać o to, czy mają interesujące mnie body i w jakich cenach, na co ten odpowiedział, że 5d to już bardzo stary model i takiego nie mają ani nigdy nie mieli, a 40d też nie mają, bo się nie sprzedaje. Ok. Pomyślałem, że jestem sto lat za murzynami i wyszedłem. Widziałem jeszcze jak drugi sprzedawca namawia klienta na "najnowsze rewelacyjne sony ze stabilizacją matrycy". Nie wiem czy canon to takie badziewie, czy inne marki są już o wiele lepsze, że nie warto sprzedawać canona.

tigerstyle
24-03-2008, 15:04
Pomyślałem, że jestem sto lat za murzynami i wyszedłem.

Moim zdaniem może to być po prostu lenistwo obsługi i mentalność jeszcze z 'czerwonych' czasów. Jest to podejście typu bierz co mamy, nic nie będę szukał. Nie ukrywam, że ja bryknąłem do U.K. Obsługa tutaj i w ogóle podejście do klienta tylko mnie utwierdza, że był to dobry wybór. Kiedy brałem swojego 40D poszedłem do wszechobecnego Jessops (sieć związana z fotografią) pokazałem palcem na ofertę gdzie aparat był tańszy o tam raptem chyba 20 funtów wtedy i pytam: Co mi zaoferujecie, abym wybrał was nie konkurencje. Więc facet zawołał menadżera. Pan manager Steve przyszedł i powiedział, że jedyne co może zrobić to zejść do ceny konkurencji i dać mi 3 lata 'total coverage' na sprzęt. Nie ważne co się stanie z nim, aby go naprawili/wymienili mam tylko go przynieść.
Sytuacja o której Mariusz_C piszesz byłby dla nich po prostu powodem do wstydu. Zasada klient ma zawsze rację tutaj jest przestrzegana.

mamiski
24-03-2008, 22:27
Sądzę, że sprzedawcy, którzy w ten sposób odpowiadają na konkretne pytanie klienta, po prostu testują jego kompetencje i sprawdzają, czy nie byłby skłonny kupić czegokolwiek, byle tylko doświadczyć przyjemności zakupu - są tacy, zwłaszcza w dużych centrach handlowych. A w/w firma... no cóż z moich doświadczeń wynika, że laby mają poustawiane raz na zawsze, a na półkach stoi to, co udało im się tanio kupić.

fliegermaus
24-03-2008, 23:17
Sądzę, że sprzedawcy, którzy w ten sposób odpowiadają na konkretne pytanie klienta, po prostu testują jego kompetencje i sprawdzają, czy nie byłby skłonny kupić czegokolwiek, byle tylko doświadczyć przyjemności zakupu - są tacy, zwłaszcza w dużych centrach handlowych. A w/w firma... no cóż z moich doświadczeń wynika, że laby mają poustawiane raz na zawsze, a na półkach stoi to, co udało im się tanio kupić.

Jeżeli znajdziesz perfekcyjną firmę usługową -- daj mi znać. Negatywy niszczono mi w różnych miejscach, w drogich, bardzo drogich i w tanich, dlatego teraz filmy C-41 oddaję do MediaMarktu, gdzie wywołują za 3 złote.

W Fotojokerze wywołuję slajdy; nie robią tego chyba sami, odsyłają bodajże do CeWe. Na razie nie mogę narzekać. A że w co drugim punkcie FJ filmy do wywołania przyjmuje misiek, który nie reaguje na hasło "proces E-6", albo oddając mi odbitki wyciąga je z koperty celem sprawdzenia i maca paluchami... Nic się na to nie poradzi.

Czacha
29-03-2008, 18:31
Kiedyś slajdy wołałem właśnie w FJ, ale w pewnym momencie zaczęli rysować (podobno zmienili podwykonawcę, który to dla nich robi). Od tego czasu wołam w Rossmanie i jest dobrze - nie rysują. Cena podobna.
Rossman korzysta z laboratoriow CEWE - tych samych, ktore obsluguja siec FJ. No ale to tak na marginesie.

ERR
31-03-2008, 13:23
Odradzam FJ. Robiłem tam powiększenia A4, zagubili mi dwa odcinki negatywu, oddane u nich negatywy zostały bardzo porysowane (trzeba się mocno postarać by zrobić takie rysy). Jestem pewny, że przy powiększeniach do A4 nikt nawet nie ogląda negatywów i mało ich obchodzi co naświetlają.
Zrobiłem także 4 powiększenia A3 i z tego jestem bardzo zadowolony (superia 100, zenit, 50 f/1.8, mieszek), zero ziarna, gęstość w punkt. Tym musiał zająć się jakiś kompetentny człowiek.
Jeśli ktoś robił u nich większe formaty niż A3, poproszę o relację.
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Negatywy ze spokojem oddaję do wywołania w MediaMarkt. Duży przerób, chemia ładnie pracuje i negatyw jest zawsze dowołany, wywoływarka czysta i brak rys po procesie. Wystarczy poprosić laboranta o zwrócenie uwagi na filmy.
Dwa razy wywoływałem w ProfiLabie, filmy były mocno niedowołane, do dzisiaj żałuję, były to bardzo ważne filmy.

2ev
18-04-2008, 18:50
Potwierdzam

Slajdy wywoływane w CEWE są OK,
dodatkowo bardzo tanio ramkują.

Nie są to może jakieś super ramki ale złe też nie są.

Faktycznie profilaby są bardzo nierówne
potrafią 5 slajdow wywołać pięknie a 6. spaprać kompletnie.

2EV

jbiesik
20-04-2008, 21:32
Często korzystam z usług fotojokera i nigdy mnie nie zawiedli. Ilekroć ich zdradzałem wysyłając pliki do jakichś niby fotolabów z allegro, czy z innych ogłoszeń to nie mogłem się nadziwić jak tak można spaprać. Większość chce udowodnić, że Ty nie umiesz robić zdję, i że oni są tylko do tego powołani. Wróciłem i tylko w nich wierzę. Polecam

an_zak
20-04-2008, 22:43
To, że są gorsi od FJ, nie znaczy, że FJ jest ok ;)

manselking
23-04-2008, 23:14
Tylko laby prywatne a nie sieciówy typu FJ, Rosma... i MediaM. Trzeba się wysilić torszeczkę i popytać w swoim mieście gdzie dobrze wywołują negatywy i robią poprawne odbitki. Pamiętajcie o tym, że w sieciowych labach nigdy nie wiesz kto będzie obrabiał Twój materiał. A jak tam oddasz coś do wywołania to szybko idź do kościoła i módl się, żeby twoje zlecenie trafiło do Ciebie a nie do mnie. Mimo iż nie zamawiam tam zdjęć. :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Pozdrawiam

P.S. W dobrym labie postaraj się rzeczowo porozmawiać z laborantem. Unikaj zadawania głupich pytań. Jeśli trafisz na kobitkę to przy następnym zleceniu podrzuć jej jakąś kawkę albo czekoladki. Odbitki będą super a negatyw nieporysowany

ERR
24-05-2008, 00:51
Tylko laby prywatne a nie sieciówy typu FJ, Rosma... i MediaM.

Jeśli chodzi o C41, to większość małych labów korzysta właśnie z maszyn w sieciówach ; trochę znam tą branżę i wiem, że małe zakłady foto mają obecnie trudny czas.

fliegermaus
24-05-2008, 10:12
Jeśli chodzi o C41, to większość małych labów korzysta właśnie z maszyn w sieciówach ; trochę znam tą branżę i wiem, że małe zakłady foto mają obecnie trudny czas.

Nie tylko małe. Oddawałem ostatnio filmy do wywołania w Saturnie w Jankach (k. Warszawy) i wyznaczono mi pięciodniowy termin odbioru - do tej pory czekałem tylko parę godzin. Pracownik labu powiedział mi w rozmowie, że mają zbyt mało zleceń na wywoływanie, aby uruchamiać maszynę tak często, stąd termin.

Może to kwestia miejsca, nie wiem, bo np. Media Markt na Ostrobramskiej w Warszawie wywołuje w godzinę.

klemens95
30-07-2009, 13:00
Oj... znacznie się pogorszyła jakość usług fotograficznych firmy FotoJoker. Hasło reklamowe "kompetencja w zdjęciach" - to chyba jakiś żart! Kilka dni temu oddałem do wywołania slajdy. To co otrzymałem, woła o pomstę do nieba. Slajdy nie tylko są porysowane (usterka juz nie do odratowania!), nie tylko mają poszarpane brzegi na liniach cięcia (zwykłymi nożyczkami zrobił bym to prościej), ale nawet nie zawsze tnącemu udało sie wcelować pomiędzy klatki filmu! To już szczyt wszystkiego! A szkoda, bo korzystam z usług firmy już od kilku lat i nigdy nie było z tym problemu. Co gosza - reklamacja tej usługi jast możliwa tylko w wypadku oddania slajdów (moich slajdów, za które zapłaciłem!), na co zgodzić się nie mogę. Szkoda że przez "fuszerkę" jednego pracownika traci na jakości pracy cała firma. Mam nadzieje że ktoś z firmy przeczyta ten post i odpowiednio "ustawi" dział fotograficzny owych "KOMPETENTÓW" w zdjęciach ;-) Póki co - odradzam korzystanie z ich usług.

Troyan
30-07-2009, 13:21
Nie poprawi się. Ilość wykonywanych slajdów w obecnym czasie jest ułamkiem procesu cyfrowego. FJ robi zdjęcia w labie Cewe, który obsługuje ogromne ilości zleceń, to jest jak fabryka albo więcej, jak Zagłębie Rury i GOP w jednym jeśli chodzi o ilość wywoływanych zdjęć. Raczej nikt się nie będzie przejmować jednym z miliona klientów. Reklamacje są z niemal automatu uwzględniane ale czy są lepiej wykonywane to ciężko stwierdzić.

tomekqrrr
13-04-2010, 22:30
W piątek oddałem do reklamacji odbitki 10X15.
Ustawiłem sobie w PS format 10 cm x 15 cm 300 pix/cal. Na taki szary format powklejałem wcześniej przygotowane zdjęcia w kwadratach 10x10 ( ramka + fotka 8x8 ).
Po odebraniu okazało się że każde zdjęcie ma fizycznie inny rozmiar, a już żadne nie ma 8x8 ( zazwyczaj więcej o 5- 9 mm ). Dziś przyszła odpowiedz na moją reklamację. Po telefonicznej rozmowie dowiedziałem się że nie sposób ustawić sobie danego formatu w cm i otrzymać go na odbitce ponieważ maszyna przeskalowuje zdjęcia ( powiększa ) . Dodam tylko że nigdy tak nie miałem i zazwyczaj formaty zgadzały się ( +- kilka mm ).
A wyjaśnienie które dostałem na piśmie to to

https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://img526.imageshack.us/img526/7195/fotojoker.jpg)
I przy określonych formatach pozostają mi chyba tylko wydruki