PDA

Zobacz pełną wersję : Gudzowaty - WPP - Onet.pl - forum



rene
20-02-2008, 08:08
Na onecie pojawiło się portfolio Gudzowatego, które zdobyło nagrodę na tegorocznym WPP. Komentarze na forum raczej przewidywalne, natomiast jeden mnie zaciekawił, cytuję:

"Gdyby nie kasa tatusia nigdy byśmy o nim nie usłyszeli
i to nie jest kwestia zawiści, tylko obiektywny fakt.

Gość sam kreuje sytuacje do ciekawych zdjęć - jedzie na bardzo długi czas w jakieś m-ce i strzela tysiące fotek i potem jego fotoedytorzy wybierają z tego jedno, dwa, może trzy zdjecia które mu się "wyfarciły"

Znacie historię słynnej fotki "Lekcja zabijania"...? Pan Tomasz nawet nie zuważył ciekawej sytuacji na przypadkowej fotce - to fotoedytor powiększył zdjęcie i mu je pokazał... no i nagroda World Press Photo gotowa...

...ale oczywiście zazdroszczę mu swobody (czyt. kasy)"


Orientuje się ktoś o co chodzi z historią tej fotki?

Vitez
20-02-2008, 13:38
Orientuje się ktoś o co chodzi z historią tej fotki?

Przecież jest napisane. Pytanie czy znacie historię jest retoryczne, bo w następnym zdaniu historia została opowiedziana.
Czyli gdyby nie fotoedytorzy to Gudzowaty WPP by nie miał. No ale... może to tylko plotki, kto tam wie jak było naprawdę.

1jac
20-02-2008, 13:51
Główna wada Tomasza Gudzowatego to to, że nie ma problemów z funduszami. Ale słyszałem, że nie czerpie od tatusia tylko sam na siebie zarabia. Co prawda start miał łatwiejszy. Mam takie wrażenie, że w Polsce to trzeba być biednym, siermiężnym, rozwalającym się sprzętem pracować żeby zasłużyć na uznanie. Jak ktoś osiąga sukces to go zaraz w łeb. A niedaj Boże jak zaczyna mu się powodzić finansowo... Toż to już wtedy zgroza. Ciężko u nas coś dobrego robić. Ciężko.

Łukasz Unterschuetz
20-02-2008, 15:00
Heh, przypomina mi się cytat z boskiego serialu IT Crowd : "Kiedy tworzyłem tę firmę miałem tylko dwie rzeczy : marzenie i 6 milionów funtów" :)

Co do Lekcji Zabijania z tego co wyczytałem w wywiadzie z Gudzowatym, to spędził on z rodziną tych drapieżników pół roku, więc to chyba normalne, że wypstrykał pare set zdjęć/ To, że ma fotoedytora dla fotografa tej klasy też jest normalne...

adamek
20-02-2008, 15:09
A znacie powiedzienie:
Głupi jak komentarz na onecie? ;)

Autorowi tego komentarza na onecie życzę, aby miał kiedyś tyle kasy co TG. I by robił równie dobre fotografie jak on. Bo moim zdaniem to jedno wcale nie idzie w parze z drugim.

robgr85
20-02-2008, 15:09
Mam takie wrażenie, że w Polsce to trzeba być biednym, siermiężnym, rozwalającym się sprzętem pracować żeby zasłużyć na uznanie. Jak ktoś osiąga sukces to go zaraz w łeb. A niedaj Boże jak zaczyna mu się powodzić finansowo... Toż to już wtedy zgroza. Ciężko u nas coś dobrego robić. Ciężko.

czyli aby zasłużyć na uznanie musi być blues ;)

roback
20-02-2008, 15:26
Hmm, z Gudzowatym tak to już jest od lat: http://www.polityka.pl/archive/do/registry/secure/showArticle?id=3342299
Nazwisko i konotacje rodzinne czasem szkodzą. A że facet jest "na etacie" World Press Photo to jednak o jakichś umiejętnościach chyba świadczy...

Osobna sprawa, że faktycznie mało kogo stać na 8-10 miesięcy pleneru rocznie, ale chyba lepiej, że stać kogoś, kto dzięki temu robi dobre zdjęcia niżby miało być stać kogoś kto spędzi czas i pieniądze w kasynach.

1jac
20-02-2008, 15:28
czyli aby zasłużyć na uznanie musi być blues ;)

Bo blues jest wtedy, kiedy człowiekowi jest źle ;-)
I dalej.
Gdy rano wstaję z łóżka, odrywam najpierw koc.
Bo z brudu mi do d...ka przykleił się przez noc.
Bo blues .... :( :( :( :( ;-)

A co do Tomasza Gudzowatego. Wypad w egzotykę na kilka miesięcy to inwestycja. Jak jeszcze talentu wystarczy, sukces murowany.

radmro
20-02-2008, 15:34
Faktem jest, że na takie wypady potrzebna jest spora kasa. Pozostaje pozazdrościć tylko wolności i swobody w wyborze tematów bez zabiegania o zlecenia, sponsorów, bez wysłuchiwania życzeń i żali redaktora/fotoedytora/wydawcy. Wolność rządzi :-)

ewa_olsztyn
20-02-2008, 20:04
Człowiek ma pieniądze i mnóstwo możliwości ich wydawania. Wybrał fotografię, chce mu sie robić zdjęcia, ktoś te zdjęcia dostrzega i nagradza. Wybór drogi Panowie - to sie liczy!

akustyk
20-02-2008, 20:51
Mam takie wrażenie, że w Polsce to trzeba być biednym, siermiężnym, rozwalającym się sprzętem pracować żeby zasłużyć na uznanie. Jak ktoś osiąga sukces to go zaraz w łeb. A niedaj Boże jak zaczyna mu się powodzić finansowo... Toż to już wtedy zgroza. Ciężko u nas coś dobrego robić. Ciężko.
dokladnie.

ludzi boli strasznie, ze gosc mial szczescie miec wsparcie dla swojej pasji. i talent.

mam album Gudzowatego "Following the rain" i to sa swietne zdjecia. a co nowe serie jego autorstwa, to z checia ogladam. solidny fotograf, ktory ma warsztat, wiedze, wrazliwosc i wizje o czym opowiadac.

a ze durniom to doskwieta jak czyrak w dupie, to przeciez nie jego wina

zanzibar
20-02-2008, 21:24
dokladnie.

ludzi boli strasznie, ze gosc mial szczescie miec wsparcie dla swojej pasji. i talent.

mam album Gudzowatego "Following the rain" i to sa swietne zdjecia. a co nowe serie jego autorstwa, to z checia ogladam. solidny fotograf, ktory ma warsztat, wiedze, wrazliwosc i wizje o czym opowiadac.

a ze durniom to doskwieta jak czyrak w dupie, to przeciez nie jego wina
Biednych boli raczej to, że Gudzowaty wygrywa konkursy, choć konkurenci prezentują równie dobre (a nawet lepsze) zdjęcia. Nie powiem, że on nie potrafi robić zdjęć, ale nie zgadzam się z tym, że jest w tym najlepszy. Załóżmy że mam kasę. Zamawiam na sesję Claudię Schiffer. Do tego najlepsza wizażystka i stylistka (z ekstra ciuchami). Jakieś ekskluzywne wnętrze i już jest sukces! Z dnia na dzień jestem jednym z najlepszych w kraju! A bez kasy robię sesje w niedzielę (jak pogoda dopisze), z dziewczyną co się dopiero uczy pozować i jeszcze nie zawsze wie w co się ubrać...

akustyk
20-02-2008, 22:12
Biednych boli raczej to, że Gudzowaty wygrywa konkursy, choć konkurenci prezentują równie dobre (a nawet lepsze) zdjęcia. Nie powiem, że on nie potrafi robić zdjęć, ale nie zgadzam się z tym, że jest w tym najlepszy. Załóżmy że mam kasę. Zamawiam na sesję Claudię Schiffer. Do tego najlepsza wizażystka i stylistka (z ekstra ciuchami). Jakieś ekskluzywne wnętrze i już jest sukces! Z dnia na dzień jestem jednym z najlepszych w kraju! A bez kasy robię sesje w niedzielę (jak pogoda dopisze), z dziewczyną co się dopiero uczy pozować i jeszcze nie zawsze wie w co się ubrać...
bzdury.

kasa to jest najmniejszy problem w tej dziedzinie. zeby zrobic dobry reportaz trzeba miec w glowie. bardzo duzo. portfel tez trzeba miec, ale, ze sie tak wyraze: wysoka jakosc mozgu reporterskiego jest towarem znacznie bardziej deficytowym niz zasobny portfel.

mozna miec w cholere kasy i robic gowniane zdjecia. zwlaszcza gdy mowimy o reportazu.

mozna nie miec kasy a mimo to wygrywac konkursy fotografii.


dorabiasz ideologie, zeby kontynuowac "polaczkowanie" i ciagnac spiewke, ze to wszystko przez brak forsy. na dodatek pakujesz w to fotografie mody, ktora z reportazem nie ma nic wspolnego. Gudzowaty mial szczescie, ze mogl sobie na pewne rzeczy pozwolic i latwiej bylo mu zaczac. ale nagrody w konkursach wygrywaja zdjecia, a do tego nie wystarczy sprzet. musi byc do niego podlaczony dobry fotograf. i o to tu sie rozchodzi

zanzibar
20-02-2008, 23:35
bzdury.

kasa to jest najmniejszy problem w tej dziedzinie. zeby zrobic dobry reportaz trzeba miec w glowie. bardzo duzo. portfel tez trzeba miec, ale, ze sie tak wyraze: wysoka jakosc mozgu reporterskiego jest towarem znacznie bardziej deficytowym niz zasobny portfel.

mozna miec w cholere kasy i robic gowniane zdjecia. zwlaszcza gdy mowimy o reportazu.

mozna nie miec kasy a mimo to wygrywac konkursy fotografii.


dorabiasz ideologie, zeby kontynuowac "polaczkowanie" i ciagnac spiewke, ze to wszystko przez brak forsy. na dodatek pakujesz w to fotografie mody, ktora z reportazem nie ma nic wspolnego. Gudzowaty mial szczescie, ze mogl sobie na pewne rzeczy pozwolic i latwiej bylo mu zaczac. ale nagrody w konkursach wygrywaja zdjecia, a do tego nie wystarczy sprzet. musi byc do niego podlaczony dobry fotograf. i o to tu sie rozchodzi

Tylko dlaczego jego zdjęcia wygrywają, skoro inni zaprezentowali lepsze? Kóregoś roku przeglądałem jak nagrodzone zdjęcie Godzowatego prezentuje się na tle konkurencji i jego okazało się przeciętne. On jakiś talent ma, ale jest nieuczciwie faworyzowany i to mnie drażni. Jak to wytłumaczyć? Tak jak wybitną wartość artystyczną "Katynia"?
Podałem tylko przykład na to, że kasa i nazwisko może wiele pomóc. Ja pracuję w sklepie od poniedziałku do soboty i nawet nie mam czasu wyjechać na jakieś fotograficzne "polowanie". Jak co się dzieje na miejscu, to też potrafię uchwycić jakąś chwilę. Więc nie mów mi, że bez swobody finansowej można pstrykać co się chce i gdzie się chce.

solti
20-02-2008, 23:45
Tylko dlaczego jego zdjęcia wygrywają, skoro inni zaprezentowali lepsze?
To Ty tak uważasz, inni jak widać sądzą zupełnie inaczej:!: Byłbym bardzo ostrożny w ferowaniu takich wyroków.
Gust jest rzeczą bardzo subiektywną i to, że ciocia Krysia uważa jelenia na rykowisku za 8-my cud świata nie znaczy, że jest on lepszy od Picassa. Nie dopuszczasz możliwości, że podobnie może być z Tobą?;-)

HuleLam
21-02-2008, 16:35
Tylko dlaczego jego zdjęcia wygrywają, skoro inni zaprezentowali lepsze? Kóregoś roku przeglądałem jak nagrodzone zdjęcie Gudzowatego prezentuje się na tle konkurencji i jego okazało się przeciętne. On jakiś talent ma, ale jest nieuczciwie faworyzowany i to mnie drażni.
Tak wybrało jury konkursu. Jeżeli posądzasz je o nieuczciwość to podaj argumenty albo odszczekaj?

januszP.
21-02-2008, 17:05
To takie nasze. Polskie-przaśne. Jak ktoś osiagnie sukces to tak naprawdę my:
- po pierwsze nie cieszymy sie ale zazdrościmy
- po drugie wyceniamy ten sukces na mamone i dlaczego taki (x*&%$#^%),
taki szmal dostał. I w ogóle za co?
- po trzecie, oczywiście nie mieści nam sie w głowie, ze ktoś z Polski może
odnieść sukces dzięki własnej pracy. Zawsze za sukcesem musi ktoś stać!?
- po czwarte na samym końcu (jeżeli już) zapytamy a za co k... ta nagroda?
smutne! ale żyję troszkę na tym świecie i niestety -prawdziwe.

RNz
21-02-2008, 17:25
Tak sobie czytam, że ten Gudzowaty jest be, fuj, itd...
Wyobraźmy sobie sytuację następującą:
Jest konkurs, w którym bierze udział jeden reprezentant danego kraju. Narodów jest wiele, a nasz reprezentuje Gudzowaty.
Wygrywa... i co się okazuje?
Że to nasz! Wspaniały rodak! Pokonał tych wszystkich INNYCH.
Niczym Małysz, Otylia... prawie bóstwo. Biało-czerwony...
Gu-dzo-wa-ty! Gu-dzo-wa-ty!

Bahrd
21-02-2008, 17:30
Ja tylko obu Kolegom powyżej przypomnę, że ktoś już dosyć dawno powiedział, że "najtrudniej być prorokiem we własnym kraju" - i to nie był Polak - także problem nie jest wybitnie Polską specjalnością i trzeba naszej wyjątkowości (jeśli jest!) poszukać gdzie indziej... ;)

januszP.
21-02-2008, 17:37
Ja tylko obu Kolegom powyżej przypomnę, że ktoś już dosyć dawno powiedział, że "najtrudniej być prorokiem we własnym kraju" - i to nie był Polak - także problem nie jest wybitnie Polską specjalnością i trzeba naszej wyjątkowości (jeśli jest!) poszukać gdzie indziej... ;)
Nie wiem kto to powiedział. Ale prawdopodobnie to emigrant z Polski, po uzyskaniu obywatelstwa kraju swojej emigracji! :mrgreen:

gareth
21-02-2008, 18:36
Juz mnie zaczyna irytowac to najezdzanie na Gudzowatego... Typowe wlasnie jak to juz ktos powiedzial : p o l a c z k o w a n i e. Żal tyłek sciska "bo on mial lepszy start " itp. A ludzie-rodacy-polacy zamiast cieszyc sie z sukcesu rodaka to psioczenie i zazdrość (glupia do tego...) .

Ciosna
21-02-2008, 19:08
Nie zazdroszczę mu ani podróży, ani sukcesów, ani zdjęć. Jego fotografie mogą się podobać, albo i nie - rzecz gustu. Nie mniej jednak wyróżnienie World Press Photo odbierał nie jeden, nie dwa razy, ale znacznie więcej. Wydaje mi się, że to o czymś świadczy. To nie jest przypadek. Nie zamierzam obstawać za T.Gudzowatym, ani za jego nazwijmy to "przeciwnikami". Ale może warto wykorzystać posiadany sprzęt, puścić wodze fantazji i stworzyć coś w warunkach na jakie możemy sobie pozwolić. Nagrody są ważne, ale w mojej ocenie nie najważniesze

Kubaman
21-02-2008, 19:15
oczywiście zazdrość i zawiść są nieładne i nie ma co ich wywlekać - trzeba raczej tępić ich przejawy.

Moim zdaniem jak zwykle sprawa nie jest czarno biała. Fakt, że gościu może spędzać tyle czasu i robić tyle zdjęć do selekcji jakby mi nie przeszkadza, tylko mnie zasmuca. Bo patrząc na efekty wiem, że jest kilku geniuszy fotografii, którzy przy takich możliwościach stworzyli by arcydzieła i inteligentne prace. Szkoda, że to szczęście samostanowienia nie padło na kogoś z większym talentem. Na artystę a nie rzemieślnika.

A WPF? Ja nie odnajduję w wynikach tego konkursu takiej fotografii, która mnie pociąga. To raczej taki "Idol" w świecie fotografii.

iREM
21-02-2008, 19:34
oczywiście zazdrość i zawiść są nieładne i nie ma co ich wywlekać - trzeba raczej tępić ich przejawy.

Moim zdaniem jak zwykle sprawa nie jest czarno biała. Fakt, że gościu może spędzać tyle czasu i robić tyle zdjęć do selekcji jakby mi nie przeszkadza, tylko mnie zasmuca. Bo patrząc na efekty wiem, że jest kilku geniuszy fotografii, którzy przy takich możliwościach stworzyli by arcydzieła i inteligentne prace. Szkoda, że to szczęście samostanowienia nie padło na kogoś z większym talentem. Na artystę a nie rzemieślnika.

A WPF? Ja nie odnajduję w wynikach tego konkursu takiej fotografii, która mnie pociąga. To raczej taki "Idol" w świecie fotografii.

Jeśli pozwolisz - podpisuję się pod tym wszystkim co napisałeś - oburącz!!!

zanzibar
21-02-2008, 20:14
oczywiście zazdrość i zawiść są nieładne i nie ma co ich wywlekać - trzeba raczej tępić ich przejawy.

Bo patrząc na efekty wiem, że jest kilku geniuszy fotografii, którzy przy takich możliwościach stworzyli by arcydzieła i inteligentne prace. Szkoda, że to szczęście samostanowienia nie padło na kogoś z większym talentem. Na artystę a nie rzemieślnika.

A WPF? Ja nie odnajduję w wynikach tego konkursu takiej fotografii, która mnie pociąga. To raczej taki "Idol" w świecie fotografii.

I to jest cało sedno sprawy - ja też uważam, że są wybitni fotograficy, którzy giną gdzieś w tle takich nadzianych rzemieślników z głośnym nazwiskiem. Wystarczy, że znana aktorka zrobi trochę niezłych zdjęć i już są tłumy na wystawach, pojawia się telewizja i propozycje wydania albumu.
Kiedyś dostałem propozycję uczestniczenia w wojewódzkim konkursie fotograficznym. Przewodniczący klubu poradził wysłać prace, na których widnieją jakieś ważne osoby (pewnie miał na myśli wojewodę:-) ). Po czymś takim zrezygnowałem z uczestnictwa, skoro moja wyobraźnia nie ma znaczenia. Już nawet nie mam ochoty wystawiać swoich prac w innych miastach, robię to tylko dla wąskiego grona w swoim małym miasteczku...
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!

To Ty tak uważasz, inni jak widać sądzą zupełnie inaczej:!: Byłbym bardzo ostrożny w ferowaniu takich wyroków.
Gust jest rzeczą bardzo subiektywną i to, że ciocia Krysia uważa jelenia na rykowisku za 8-my cud świata nie znaczy, że jest on lepszy od Picassa. Nie dopuszczasz możliwości, że podobnie może być z Tobą?;-)

Oczywiście, że dopuszczam taką możliwość, bo jestem wyjątkowo wymagającym odbiorcą i mam odmienny gust od cioci Krysi. Tylko dziwi mnie to, że stoisz po stronie tej cioci:D

1jac
21-02-2008, 20:29
I to jest cało sedno sprawy - ja też uważam, że są wybitni fotograficy, którzy giną gdzieś w tle takich nadzianych rzemieślników z głośnym nazwiskiem. ........ Oczywiście, że dopuszczam taką możliwość, bo jestem wyjątkowo wymagającym odbiorcą i mam odmienny gust od cioci Krysi. Tylko dziwi mnie to, że stoisz po stronie tej cioci:D

Co stoi na przeszkodzie żebyś staną w szranki. Nic. Niczego nawet nie ryzykujesz. Zgłoś swoje zdjęcia na konkursy wszelakie i wygraj. Wygraj mimo że nie masz takich układów i takiej kasy. To będzie COŚ!!! Bo na razie te teksty o nadzianych rzemieślnikach niszczących wybitnych fotografików są mało wiarygodne. Wybacz jeśli uraziłem.

laur
21-02-2008, 20:36
Potocznie sie mówi że większość wybitnych malarzy umarło w biedzie, nie wiem czy to prawda czy nie, ale widze że przenosi się tę tezę na fotografię, bogaty więc kiepski tylko pieniądze mu pomagają, biedny ale wybitny tylko brak pieniędzy mu nie pozwala... :-)

zanzibar
21-02-2008, 20:56
Co stoi na przeszkodzie żebyś staną w szranki. Nic. Niczego nawet nie ryzykujesz. Zgłoś swoje zdjęcia na konkursy wszelakie i wygraj. Wygraj mimo że nie masz takich układów i takiej kasy. To będzie COŚ!!! Bo na razie te teksty o nadzianych rzemieślnikach niszczących wybitnych fotografików są mało wiarygodne. Wybacz jeśli uraziłem.

To żadna satysfakcja wygrać w konkursie, gdzie rządzą niejasne reguły. Zdjęć pod publiczkę nie mam zamiaru robić, bo mam swoje ambicje. Wolę przegrać w konkursie, gdzie wygrywają najlepsi.
Żeby nie wyjść na zawistnego polaczka, podam jeden przykład broniący naszych wielkich twórców - kto mi wytłumaczy, dlaczego Krzysztof Kieślowski, jeden z nawiększych reżyserów wszechczasów nie otrzymał Oscara, tylko nominacje? Bo był za mało komercyjny? Jeszcze przed śmiercią był stawiany w jedym szeregu obok Bergmana, a najlepsze aktorki chciały zagrać choć raz w jego filmie (nawet bez gaży)! To na jego filmach uczyłem się jak obserwować świat i życie. Teraz więcej widzę i staram się utrwalić to na fotografii.

adamek
21-02-2008, 22:26
Każdy konkurs dotyczący jakiejkolwiek sztuki to plebiscyt co się komu podoba wśród członków jury.
Nie da się inaczej z założenia.

matmak
21-02-2008, 23:57
Nie jest piękne to co jest piękne tylko to co się komuś podoba.

ewg
22-02-2008, 00:04
No tak, bo jak Polak to już nie ma prawa logicznie i krytycznie myśleć, bo to zaraz się nazywa "polaczkowanie"... Jak Francuz zwiera pośladki i gryzie pazury z zazdrosci to się nazywa zawiść (envie), ale jak Polak to od razu po marce go! - Szanujcie swoją markę, bo "nie ten ptak kala gniazdo, co je kala, lecz ten, co o tym gada, a i się przechwala!" (JKM)

Ok, to ja tylko tyle, już nie przeszkadzam. ;-)

1jac
22-02-2008, 08:45
I to jest cało sedno sprawy .... Już nawet nie mam ochoty wystawiać swoich prac w innych miastach, robię to tylko dla wąskiego grona w swoim małym miasteczku...


No i jakby sprawa się wyjaśniła. Twoimi pracami interesuje się kilku przyjaciół z malutkiego miasteczka, pracami Gudzowatego miliony różnych ludzi z całego świata. Łapiesz różnicę?
Sztuka, jaka by nie była, musi przejść fazę weryfikacji. W przeciwnym razie potęguje w twórcy poczucie izolacji, niezrozumienia a w wielu przypadkach agresji.
Mam w moim małym miasteczku przyjaciela, artystę. Prowadzi galeryjkę, w której wystawia wystawia swoje dzieła. Przychodzimy tam, dyskutujemy, wypijamy piwko i zjadamy kołaczyki (boskie). Ale przez wrodzony takt i przyjaźń nie dyskutujemy o sztuce.

Kubaman
22-02-2008, 11:11
Sztuka, jaka by nie była, musi przejść fazę weryfikacji. W przeciwnym razie potęguje w twórcy poczucie izolacji, niezrozumienia a w wielu przypadkach agresji.
Zacierasz skalę i odwracasz znaczenia.
Czytając twoją wypowiedź od razu przychodzi mi na myśl np. takie zestawienie:

Doda - Waglewski

Łapiesz różnicę?


i do kolegi matmaka: piękne jest to co jest piękne w oczach ludzi wrażliwych. To co się większości podoba jest zazwyczaj tylko lekkostrawne i niewymagające.


http://www.youtube.com/watch?v=6ilfAn_siQk&feature=related

adamek
22-02-2008, 14:33
Kubaman:
zdefiniuj kto to jest człowiek wrażliwy.

:)

1jac
22-02-2008, 14:49
Zacierasz skalę i odwracasz znaczenia.
Czytając twoją wypowiedź od razu przychodzi mi na myśl np. takie zestawienie:

Doda - Waglewski

Łapiesz różnicę?



Łapie tę różnicę. W istocie odwróciłem nieco znaczenie.

bebesky
22-02-2008, 15:28
zdefiniuj kto to jest człowiek wrażliwy.

Pudzian :)
delikatny i wrażliwy

iczek
22-02-2008, 16:58
oczywiście zazdrość i zawiść są nieładne i nie ma co ich wywlekać - trzeba raczej tępić ich przejawy.

Moim zdaniem jak zwykle sprawa nie jest czarno biała. Fakt, że gościu może spędzać tyle czasu i robić tyle zdjęć do selekcji jakby mi nie przeszkadza, tylko mnie zasmuca. Bo patrząc na efekty wiem, że jest kilku geniuszy fotografii, którzy przy takich możliwościach stworzyli by arcydzieła i inteligentne prace. Szkoda, że to szczęście samostanowienia nie padło na kogoś z większym talentem. Na artystę a nie rzemieślnika.

A WPF? Ja nie odnajduję w wynikach tego konkursu takiej fotografii, która mnie pociąga. To raczej taki "Idol" w świecie fotografii.

Z ust mi to wyjąłeś. Popieram to stanowisko!

zanzibar
22-02-2008, 23:33
Zacierasz skalę i odwracasz znaczenia.
Czytając twoją wypowiedź od razu przychodzi mi na myśl np. takie zestawienie:

Doda - Waglewski

Łapiesz różnicę?


i do kolegi matmaka: piękne jest to co jest piękne w oczach ludzi wrażliwych. To co się większości podoba jest zazwyczaj tylko lekkostrawne i niewymagające.


http://www.youtube.com/watch?v=6ilfAn_siQk&feature=related

Krótko i treściwie! Widzę, że podobnie myślimy.
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!

No i jakby sprawa się wyjaśniła. Twoimi pracami interesuje się kilku przyjaciół z malutkiego miasteczka, pracami Gudzowatego miliony różnych ludzi z całego świata. Łapiesz różnicę?
Sztuka, jaka by nie była, musi przejść fazę weryfikacji. W przeciwnym razie potęguje w twórcy poczucie izolacji, niezrozumienia a w wielu przypadkach agresji.
Mam w moim małym miasteczku przyjaciela, artystę. Prowadzi galeryjkę, w której wystawia wystawia swoje dzieła. Przychodzimy tam, dyskutujemy, wypijamy piwko i zjadamy kołaczyki (boskie). Ale przez wrodzony takt i przyjaźń nie dyskutujemy o sztuce.

Ale o sztuce warto dyskutować, bo łatwiej ją będzie zrozumieć. Zdjęcia powstają w głowie i trzeba rozwijać swoją wyobraźnię. Przypomniałem sobie film o Helmucie Newtonie - jeden początkujący fotograf chciał poznać tajniki jego talentu. To nie jest kwestia warsztatu i ilości zrobionych klatek, tylko osobowości i wyobraźni.
Ja nie ścigam się z Gudzowatym, jego prace są naprawdę dobre, ale myślę że nawet nasza "Kalina" ma lepsze "oko" i marnuje swój talent dokumentując śluby. Ale takie jest życie. Może czasami brakuje szczęścia?

1jac
23-02-2008, 16:52
Ja nie ścigam się z Gudzowatym, jego prace są naprawdę dobre, ale myślę że nawet nasza "Kalina" ma lepsze "oko" i marnuje swój talent dokumentując śluby. Ale takie jest życie. Może czasami brakuje szczęścia?

Ciekawe co na to "nawet nasza Kalina".

A tak po prawdzie to należy oddzielić, uwaga skrót myślowy, fotografie od fotografiki. Czyli fotografie dokumentującą cokolwiek od fotografii jako środka wyrazu artystycznego. Gudzowaty to reporter, czy artysta? To można tylko po efektach ocenić. Jak jego prace będą czarno-białe i ukazywać będą starych ludzi z papierosami bądź jakieś gruzowiska na Śląsku - to będzie artysta. Jak będą to dobre technicznie zdjęcia na przykłąd lwów w Afryce - to na pewno reporter-rzemieślnik. I sprawa prosta.

adamek
24-02-2008, 09:28
A czy dokumentalista nie może być artystą?
Czy fotografia dokumentująca nie może być środkiem wyrazu?

iREM
24-02-2008, 11:33
Doda - Waglewski
Łapiesz różnicę?
http://www.youtube.com/watch?v=6ilfAn_siQk&feature=related

Genialny przykład! :-)

1jac
24-02-2008, 12:10
Zacierasz skalę i odwracasz znaczenia.
Czytając twoją wypowiedź od razu przychodzi mi na myśl np. takie zestawienie:

Doda - Waglewski

Łapiesz różnicę?



Jeszcze raz do tego porównania wrócę. Pojawiło się ono w kontekście zestawienia Gudzowaty (miliony odbiorców) - Zanzibar (kilku). Kilka poprzednich postów wyjaśnia dlaczego takie porównanie.
Dla jasności zapytam: kto w tym zestawieniu jest Dodą a kto Waglewskim?

zanzibar
24-02-2008, 12:37
Jeszcze raz do tego porównania wrócę. Pojawiło się ono w kontekście zestawienia Gudzowaty (miliony odbiorców) - Zanzibar (kilku). Kilka poprzednich postów wyjaśnia dlaczego takie porównanie.
Dla jasności zapytam: kto w tym zestawieniu jest Dodą a kto Waglewskim?

Czy tu chodzi o plebiscyt na popularność? Jeśli tak, to Gudzowaty jest górą.

marfot
24-02-2008, 20:43
Poważne fotografowanie daje kasę a nie odwrotnie. Kasa jest potrzebna jak się odwala nikomu nie potrzebną amatorszczyznę jak np. ja.
Gudzowaty jest poważnym fotografikiem i robi na tym kasę jak wszyscy jemu podobni fotograficy. Jak ktoś nie ma odwagi żeby zdecydować się na zawód fotografa i poświęcić mu całkowicie to se może biadolić czego mu tam jeszcze brakuje.