PDA

Zobacz pełną wersję : Wpływ fal dźwiękowych na lustrzankę...



leonerado
22-12-2007, 10:27
Cześć!
Ostatnio podjąłem się pewnych stałych zleceń- fotografia nowo otwieranych lokali do reklamy internetowej oraz zdjęcia z imprez. Fotki lokali?- Żaden problem. Natomiast wczorar byłem na imprezie fotografować. Pomijam fakt, że jak się ma sprzęt jak dla mnie drogi (400D) to strach mi trochę łazić między wypitymi lub zajaranymi aby nie potrącili mi lampy lub nie wyłamali obiektywu. Najbardziej przy tym zastanawia mnie fak, czy jak z kolumn popłynął dźwiek od którego mi aż flaki w środku walały się na wszystkie strony świata, to czy również przy tym wewnątrz lustrzany coś może się dziać? Czy mocne fale dźwiękowe mogą mieć wpływ na matrycę, matówkę, itp,? Czy przesadzam? Pytam bo serio chciałbym to wiedzieć. Wolę zrezygnować z fuchy za kiepskie pieniądze niż stracić sprzęt.

CYNIG
22-12-2007, 10:35
teoretycznie fale dzwiekowe jako nosnik energii moga oddzialywac negatywnie na konstrukcje mechaniczna aparatu, aczkolwiek nigdy nie spotkalem sie ani w praktyce ani w literaturze z takim przypadkiem. Z wlasnego doswiadczenia, robilem zdjecia stojac przed strzelajacym "leopardem" - lekko z boku od linii strzalu (w takim ostrym bajdewindzie:) ). Efekt jakby ktos zdzielil czlowieka workiem piachu, ustac ciezka ale na sprzecie nie zrobilo to zadnego widocznego wrazenia.

leonerado
22-12-2007, 11:52
Dzięki za informacje!

Jacek Deka
22-12-2007, 12:04
Wibracje dobrze wpływają na czyszczenie matrycy :).

Krzysztof Bieliński
22-12-2007, 12:23
Wibracje dobrze wpływają na czyszczenie matrycy :).

:lol:

Adam Kasprzak
22-12-2007, 12:41
prędzej Ci wyłamią lampę*niż obiektyw ;)
uważaj tylko, żeby Ci piwa na aparat nie wylali;) o resztę*się nie martw.

illy
22-12-2007, 12:44
nom, piwo i machajacy konczynami uczestnicy imprezy to najwieksze zagrozenie

leonerado
22-12-2007, 14:24
Dzięki? :-)

adam_k
22-12-2007, 14:40
nie wiem czy czasem jeśli będziesz stał przy samej kolumnie
głośnikowej to pole magnetyczne nie będzie działało negatywnie na matrycę. Tam są magnesy wielkości pizzy
a jest ich kilka

MuNiO
22-12-2007, 15:56
nie wiem czy czasem jeśli będziesz stał przy samej kolumnie
głośnikowej to pole magnetyczne nie będzie działało negatywnie na matrycę.

bzdura


QUOTE=adam_k;404943]Tam są magnesy wielkości pizzy
a jest ich kilka[/QUOTE]


kolejna bzdura

chavez
22-12-2007, 16:01
Jakbyś wiedział jak lustro wali w korpus to byś się przestał przejmować falami dźwiękowymi ;) .

kompi
22-12-2007, 17:16
Ja robiłem zdjęcia z wieży na której anten nadawczych było jak bąbek na choince. jedna obok drugiej.

i w kilku miejscach pole magnetyczne było tak silne (tak mi się wydaje)
że aparat mi się blokował. (elektronika) gdy się obróciłem w inne miejsce aparat działał, a w tych kilku miejscach wariował. Więc pole magnetyczne jak najbardziej ma wpływ na elektronikę.

Yenox
22-12-2007, 17:32
O aparat jak widać nie martw się, ale za to zadbaj o słuch - Etymotic Research ER20 to dość dobre 'zatyczki' na roznego rodzaju koncerty. polecam

piast9
22-12-2007, 17:36
i w kilku miejscach pole magnetyczne było tak silne (tak mi się wydaje) że aparat mi się blokował. (elektronika) gdy się obróciłem w inne miejsce aparat działał, a w tych kilku miejscach wariował. Więc pole magnetyczne jak najbardziej ma wpływ na elektronikę.
Mylisz pojęcia. Anteny nie mają nic wspólnego z polem magnetycznym.

CYNIG
22-12-2007, 17:49
Mylisz pojęcia. Anteny nie mają nic wspólnego z polem magnetycznym.

I tak i nie :)

Uscislajac anteny nadawcze maja za zadanie wyemitowac z maksymalna sprawnoscia "fale radiowe" czyli wlasnie generuja pole elektromagnetyczne. Czyli jedna ze skladowych jest to nieszczesne pole magnetyczne.
Jednak w przypadku pracy w poblizu anten nadawczych stawiam na to ze indukowaly ci sie napiecia na elektronice aparatu co powodowalo jego oglupienie.

KMV10
22-12-2007, 18:05
Szczerze wątpię w jakikolwiek możliwy wpływ nawet bardzo głośnego dźwięku na sprawny aparat Canona w trakcie zabawy. Moje canony przeszły nieraz taką szkołę jeśli chodzi o wytrząsanie, że większość forumowiczów złapała by się za głowę z przerażenia - a nic im się nie stało.

Grisha
22-12-2007, 18:18
TEORIA:
Pole elektromagnetyczne z anten czy innego silnego źródła może spowodować ogłupienie aparatu
Fala dźwiękowa może wprawić w drgania niektóre podzespoły aparatu o ile częstotliwość fali dźwiękowej jest bliska częstotliwości rezonansowej danego podzespołu

PRAKTYKA: Martw się raczej o tych nachlanych czubów :)

Jacek Deka
22-12-2007, 20:22
Trudne warunki to nie jest problem sprzętu, tylko fotografa.
Jak nie potrafisz się skupić na robieniu zdjęć w hałasie to umów się tuż przed imprezą i wtedy zrób zdjęcia. Ja tak robię i nie mam problemów z hałasem, a także ze skaczącymi ludźmi.

Zresztą jak chcesz robić dla kogoś zdjęcia lokalu podczas imprezy to musisz liczyć się, że coś może się przydarzyć, tak więc doliczasz do tego dodatkowe koszty i po sprawie.

Slavko
22-12-2007, 20:38
nie wiem czy czasem jeśli będziesz stał przy samej kolumnie
głośnikowej to pole magnetyczne nie będzie działało negatywnie na matrycę. Tam są magnesy wielkości pizzy
a jest ich kilka

A nie wstyd Ci wypisywać takie brednie?

kompi
22-12-2007, 20:44
Najlepiej na temat zjawisk fizycznych niech wypowie się fizyk bo co post to każdy ma inną teorie :D
Faktem jest że pole magnetyczne, czy silne nadajniki mają jakiś wpływ czego właśnie doświadczyłem.

Co do kolumn i ich magnesach to można to z przymrużeniem oka traktować.

Ale tak jak juz ktoś wcześniej pisał strzeż się imprezowiczów i trzymaj sprzęt w kasku :D

KMV10
22-12-2007, 21:00
OT: Te magnesy to urastają do jednych z bardziej niebezpiecznych akcesoriów/elementów. Przykładowo: nie zbliżać się z magnesem do dysku twardego...
Hehe, każdy dysk twardy w swojej konstrukcji ma obok talerzy dwa supersilne magnesy pomiędzy którymi znajduje się cewka, do której są przymocowane głowice odczytująco/zapisujące. Magnesy te wyjęte z dysku są tak silne, że przy próbie ich połączenia należy uważać na palce, gdyż mogą w nie uderzyć z siłą młotka przecinając skórę. To taka ciekawostka.
/OT

rolaj
22-12-2007, 21:06
W nikonie D100 urwał mi się mechanizm lustra gdy fotografowałem inscenizację bitwy z czasów napoleońskich. Było bardzo dużo huku. Ci entuzjaści broni i barwy mają całkiem głośne armaty, a ja kręciłem sie możliwie najbliżej. Nie mam żadnej pewności, że to było przyczyną awarii, ale trafiło mi się właśnie wtedy.

gof
22-12-2007, 21:53
Hehe, każdy dysk twardy w swojej konstrukcji ma obok talerzy dwa supersilne magnesy

Neodymowe, bardzo silnie kierunkowe...

A co do anten i porównywania ich z kolumnowymi pizzomagnesami, to nieporozumienie - anteny promieniują polem elektromagnetycznym o określonej częstotliwości, przez co w ścieżkach na PCB i innych metalowych elementach aparatu mogą indukować się prądy pasożytnicze i wpływać na jego pracę. Głośniki mają pizze (nie najadłbym się taką pizzą, ale niech będzie), które nie emitują energii, tylko roztaczają wokół siebie (też w pewnym stopniu kierunkowo) pole magnetyczne (którego siła maleje z kwadratem odległości od magnesu), w tej pizzy drga sobie cewka na częstotliwościach akustycznych i tyle. Krzywdę może zrobić najwyżej energia fali akustycznej (albo właśnie zalany typ z piwem), ale to mechanicznie, nie elektrycznie.