Zobacz pełną wersję : można tym czyścic matryce?
Witam,
no i przyszla pora na mnie :-) tzn. mój sprzęt,
czy to już ktoś sprawdzal?
http://aukcja.onet.pl/show_item.php?item=278153751
serwisu się boję a grucha ( nie gruszka) nie pomaga :-)
pozdr.
Heniek - jesteś już zdecydowany na "mokrą robotę"?
Ja korzystam z SensorKlear (http://www.lenspen.com/403/377/)
- wygodne i skuteczne oraz tanie, aczkolwiek oczywiście można osiągnąć taki poziom zabrudzenia, że bez mopa na mokro się nie obejdzie ;)
ja bym chętnie nic nie robil :-)
dmuchanie nic nie pomaga, chyba jest jakaś plamka "tłuściejsza", myślisz że to pomoże, ładnie to wygląda ale jak to sobie poradzi z moimi śmieciami?
chyba właśnie jakiś mop będzie mi potrzebny...
Mariusz_C
07-12-2007, 15:36
a można to robic spirytusem??
ja bym chętnie nic nie robil :-)
dmuchanie nic nie pomaga, chyba jest jakaś plamka "tłuściejsza", myślisz że to pomoże, ładnie to wygląda ale jak to sobie poradzi z moimi śmieciami?
chyba właśnie jakiś mop będzie mi potrzebny...
Tzn. po ok. 2 latach używania 20D spostrzegłem coś ala zatłuszczenie matrycy. Przedmuchiwanie oczywiście nic nie dawało. Wyczyściłem to pięknie i bezproblemowo SensorKlearem. Skutecznie.
a można to robic spirytusem??
Jest cały wątek o czyszczeniu matrycy. Jest tam wiele szczegółów.
Spirytusem matrycy się nie czyści. Stosujesz albo specjalizowane płyny (Eclipse) albo izopropanol cz.d.a. Odsyłam do tego wątku - http://www.canon-board.info/showthread.php?t=4335
heniek, przy czyszczeniu mojej matrycy miałem okazję skorzystać z zestawu szpatułek Green Clean (http://www.fotopolis.pl/index.php?n=5310) wspomaganego gruchą z apteki i patyczkiem do uszu:) Zestaw przypadł mi do gustu. Szybko, sprawnie i bez bólu.
No chociaż za pierwszym razem niezłego miałem stracha, co z tego wyniknie:)
też przerabiałem ten temat jakiś czas temu. miałem tyle syfu na 30d że dmuchanie nic nie pomagało. kupiłem GREEN CLEAN , coś bardzo podobnego jeśli chodzi o sposób czyszczenia. tylko tam jeszcze "odkurzacz" był. i pewnie przez to cena około 300zł. ale odkurzacz tyle dał co grucha. czyli nic. same patyczki/szpatułki na tej samej zasadzie bo nasączane czymś i w wygodnym do czyszczenia kształcie. no to sie wziełem za robote. apatat na stolik, podniesione lustro i do dzieła. nasaczoną szpatułką pojeżdziłem po matrycy i wyciągnąłem suchą szpatułke przeznaczoną do wycierania. okazało sie że płyn tak szybko wysycha na matrycy ze nie mogłem nadążyć żeby wytrzeć dokładnie wszystkie rogi matrycy żeby nie zostały smugi. i tak zmarnowałem pierszą z trzech szpatułek. ta mokra kilka razy tego dnia czyściłem ale te na sucho zaczeły sie strzępić to założyłem chusteczki do nosa i nimi wycierałem.
aż wyczyściłem ale straciłem przy tym w sumie po dwie szpatułki na jeden raz. moje wrażenia są takie że nie jest łatwo za pierwszym razem wyczyścić. ale w Twoim przypadku to mniejsze pieniądze więc może warto spróbować. ja wiem że teraz jak 40d sie zasyfi to pomyśle o jakimś bardziej domowym sposobie w stylu patyczków do nosa i jakiegoś płynu. te zestawy to tylko wyciąganie pieniędzy od bojących się o swój sprzęt. a nie ma czego. szorowałem mocno matrycę i nic sie nie stało.
już w zasadzie po wszystkim :D :D
właśnie wróciłem z MM, koszt Lens Pena 39 zł.
3 minuty roboty, wylanego potu trochę więcej :-), żartuje, operacja była bezstresowa!
Zabieg prosty jak ch....ra, przeczyściłem raz, zdjęcie na f 10(w domu z lampą) coś widać ale o wiele, wiele mniej i w innym miejscu jak przed czyszczeniem, więc gruszka i kilka dmuchnięć, coś jeszcze w jednym miejscu widać ale to już jest pryszczyk i raczej na zdjęciach będzie niewidoczny, jutro jeszcze sprawdzę w dzień na większych przysłonach.
Myśle że spokojnie można od tego długopisu zaczynać przygodę z czyszczeniem, pieniądze też nie są duże, starczy podobno na 50 czyszczeń:-)
mnie to pomogło..
jedna sprawa mnie tylko niepokoi, w MM było ich 4 szt i wszystkie wyglądały tak jakby ktoś już z nich korzystał..., może się myle ale takie odniosłem wrażenie.
już w zasadzie po wszystkim :D :D
właśnie wróciłem z MM, koszt Lens Pena 39 zł.
3 minuty roboty, wylanego potu trochę więcej :-), żartuje, operacja była bezstresowa!
Zabieg prosty jak ch....ra, przeczyściłem raz, zdjęcie na f 10(w domu z lampą) coś widać ale o wiele, wiele mniej i w innym miejscu jak przed czyszczeniem, więc gruszka i kilka dmuchnięć, coś jeszcze w jednym miejscu widać ale to już jest pryszczyk i raczej na zdjęciach będzie niewidoczny, jutro jeszcze sprawdzę w dzień na większych przysłonach.
Myśle że spokojnie można od tego długopisu zaczynać przygodę z czyszczeniem, pieniądze też nie są duże, starczy podobno na 50 czyszczeń:-)
mnie to pomogło..
jedna sprawa mnie tylko niepokoi, w MM było ich 4 szt i wszystkie wyglądały tak jakby ktoś już z nich korzystał..., może się myle ale takie odniosłem wrażenie.
Mieli SensorKleara? :shock:
Czemu odniosłeś wrażenie, że ktoś już korzystał z nich? W supermarketach to ludzie często tykają co się da...
Abstrahując od tego - jak dla mnie SensorKlear to rewelacja.
Mieli SensorKleara? :shock:
Czemu odniosłeś wrażenie, że ktoś już korzystał z nich? W supermarketach to ludzie często tykają co się da...
Abstrahując od tego - jak dla mnie SensorKlear to rewelacja.
sam się zdziwiłem, ale mieli!
opakowania były strasznie zniszczone, faktem jest też że producent/dostawca niezbyt dobrze przyrząd zabezpieczył w opakowaniu, bez problemu można to wyjąć z opakowania.
sam się zdziwiłem, ale mieli!
opakowania były strasznie zniszczone, faktem jest też że producent/dostawca niezbyt dobrze przyrząd zabezpieczył w opakowaniu, bez problemu można to wyjąć z opakowania.
To fakt - te tekturkę można spokojnie wysunąć z plastikowego opakowania.
Mam jednak wrażenie, że kontrolne spojrzenie na samą końcówkę SensorKleara powinno od razu wyjaśnić czy to jest nówka.
Czyszczę gruchą i watyczkami.Dotego lupa mala latarka i statyw jak potrzebuje trzeciej ręki.{Mam sensor swaby,pec pady, płyn eclipse oraz isopropanol.}Zawsze trzeba dobrze wydmuchać[statyw i body dziura w dół.jedną reką unieruchamiam wylot gruchy[mieszka ona grucha w woreczku z folii]
na krawedziach gniazda bagnetu i jadę. Szybki tescik na niebo,po powiekszeniu podglad na LCD aparatu, powiekszyc obraz i szukac joystikiem [ostre zdjecie jasnej plaszczyzny na full zamknietej przysłonie]Potem watyczkiem.Zawsze tylko jeden ruch coby nie rysować i zmiana watyczka.Potem test i na ogoł poprawka.Jak juz czysto kontrolne zdjecia i juz.
Płynów jeszcze nie musialem uzyc. Atakuję na ogół nie na ślepo lecz na wypatrzonego przeciwnika.Watyczki sa na jedno dotknięcie.sensor swaby i pec pady też.Nie wiem jak jest z sensorclearem.Czyści sie go?
Pozdrawiam.
SensorKlear ma, podobnie ja inne wyroby LensPen, formę zbliżoną do flamastra lub długopisu z zatyczką. W zatyczce znajduje się coś pewne tworzywo (gąbka), będące nośnikiem patentu LensPena, który oczyszcza końcówkę z brudu. Następuje to po założeniu zatyczki na końcówkę SensorKleara i obróceniu jej. Po obrocie końcówka czyszcząca jest jak nowa. Sprawdzone również na typowym LensPenie do obiektywów.
A czy przypadkiem ta końcówka nie jest grafitowana? Albo gąbka w zatyczce? Bo jak pociągnąłem LensPenen Hamy po białym papierze to zszarzał lekko... :(
Na to precyzyjną odpowiedź zna tylko producent, gdyż można by wymyślić wiele proszków dających szary odcień na papierze nie będących grafitem :)
Ale LensPen do obiektywów a SensorKlear do matryc firmy LensPen to dwie różne rzeczy. Chociażby ze względu na kształt i wykonanie końcówki czyszczącej.
Na to precyzyjną odpowiedź zna tylko producent, gdyż można by wymyślić wiele proszków dających szary odcień na papierze nie będących grafitem :)
Ale LensPen do obiektywów a SensorKlear do matryc firmy LensPen to dwie różne rzeczy. Chociażby ze względu na kształt i wykonanie końcówki czyszczącej.
Nic nie przeszkadza pociagnąc parę razy po dobrym filtrze UV i zerknąc.Tak się sprawdza pedzelek do matryc [po wymyciu pędzelka].Bo co to szkodzi sprawdzic.:?:
A czysta UV-ka z warstwami to jest dobra rzecz do takich prób.Pozdrawiam
Nic nie przeszkadza pociagnąc parę razy po dobrym filtrze UV i zerknąc.Tak się sprawdza pedzelek do matryc [po wymyciu pędzelka].Bo co to szkodzi sprawdzic.:?:
A czysta UV-ka z warstwami to jest dobra rzecz do takich prób.Pozdrawiam
Bardzo dobra praktyka w stosunku do nowości - również ją stosuję.
Obiektyw
04-01-2008, 22:51
"pisak" do matryc (jak wspomniano nie mylic z tym do szkiel) ma w zatyczce pyl karbonowy (pewnie po naszemu po prostu grafit). Teoretycznie zbiera on pyl na zasadzie elektrostatyki nie pozostawiajac tego karbonowego. ...test na papierze, ktory zrobil dr11, nie liczy sie bo pyl mogl po prostu zostac w porach papieru.
Sam zastanawiam sie nad tym rozwiazaniem do matryc. Grucha nie pomaga w 100% i trzeba szalec patyczkami... tez efekt niedokladny.
"Sam zastanawiam sie nad tym rozwiazaniem do matryc. Grucha nie pomaga w 100% i trzeba szalec patyczkami... tez efekt niedokladny.
potwierdzam, takiego lenspena do matryc juz jakis czas uzywam i czysci matryce bardzo dobrze
Shark-uk
04-02-2008, 16:12
Włąsnie do mnie dotarl ten lenspen, po pierwszym (trzykrotnym) przeczyszczeniu wraz z gruchą jest o wiele lepiej ale zostaly mi syfy w narożniku (na zdjęciu prawa góra) mam aparat 5D.
Jak sobie z tym radzicie bo jakoś niedokońca tą końcówką mogę sięgnąć w narożnik.
Chyba że w innych modelach tego nie ma?
ps: aha i jak na zdjęciu to prawa góra to gdzie to na matrycy ??
Powered by vBulletin® Version 4.2.5 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.