Zobacz pełną wersję : EOS 3 - uszkodzenie...
Witam wszystkich przy okazji pierwszego postu na tym forum...!
Nabyłem ostatnio na wyjeździe zagranicznym trochę używanego sprzętu foto.. wśród nich body EOS-3. Szczerze mówiąc, nie sprawdzałem go wcale, miał rozładowaną baterię - więc sobie odpuściłem. Zresztą, w całym tym zakupie bardziej interesowały mnie szkła, lampy...
Ale nawet się ucieszyłem, chciałem go sobie zostawić by czasem wrócić do analogowego focenia, Velvia przecież wróciła na półki... ale do rzeczy.
W domu włożyłem świeżą baterię, odpaliłem sprzęt... i niestety niespodzianka. Wszystkie funkcje, nastawy, tryby pracy itp. działają prawidłowo - w momencie naciśnięcia spustu migawki nic się nie dzieje, na wyświetlaczu miga tylko wskaźnik rozładowanej baterii (bateria jest nowa, pełna). Po ponownym wciśnięciu spustu słychać przewinięcie filmu... i tak w kółko. Zmieniałem ustawienia, obiektywy, wsadziłem film... bez rezultatu.
Poprzedni właściciel twierdzi, że odłożył sprzęt na półkę około roku temu, z baterią w środku, i wtedy wszystko było OK. Jestem skłonny mu wierzyć - znam się ciut na ludziach i na sprzęcie - cały kupiony stuff był w idealnym stanie, puszka przestrzeliła na moje oko nie więcej niż 100 rolek... komora baterii jest w świetnym stanie, żadnej rdzy, wycieków...
Gdzie jest problem? Może ktoś o tym słyszał, wie o co chodzi? Chciałbym może coś usłyszeć od użytkowników, zanim zawiozę go do serwisu..
Wielkie dzięki za ewentualną pomoc!
w momencie naciśnięcia spustu migawki nic się nie dzieje, na wyświetlaczu miga tylko wskaźnik rozładowanej baterii (bateria jest nowa, pełna). Po ponownym wciśnięciu spustu słychać przewinięcie filmu... i tak w kółko. Zmieniałem ustawienia, obiektywy, wsadziłem film... bez rezultatu.
Znaczy, lustro się nie podnosi, migawka nie trzaska? Wszystko tam w środku pewnie normalnie wygląda. Może coś nie łączy?
iktorn92
24-10-2007, 19:17
Wydaje mi się że jest to spust migawki uszkodzony. oddaj do serwisu to powinni zrobić. tylko może to być coś innego ale to jest wg. mnie najprawdopodobniej.
Bagnet007
24-10-2007, 19:46
w momencie naciśnięcia spustu migawki nic się nie dzieje, na wyświetlaczu miga tylko wskaźnik rozładowanej baterii (bateria jest nowa, pełna). Po ponownym wciśnięciu spustu słychać przewinięcie filmu... i tak w kółko. Zmieniałem ustawienia, obiektywy, wsadziłem film... bez rezultatu.
Wygląda to na jakiś problem z mechanizmem podnoszenia lustra (migający symbol baterii to sygnał "error" w analogowych EOS'ach). Gdy drugi raz naciskasz spust dajesz aparatowi sygnał kontynuacji i pomija podniesienie lustra oraz przebieg migawki, przechodzi do następnej czynności czyli przewinięcie filmu. Raczej jedynie serwis :???:
EDIT: Ale zaraz zaraz...
Czy on próbuje przewijać film nawet, gdy go nie ma w aparacie ?
Wszystko wygląda normalnie...
Lustro się nie podnosi, a dźwięk przewijania filmu słychać nawet, gdy go tam nie ma. Gdy robię to wszystko przy otwartej komorze, podczas tego "niby" przewijania filmu lamelki migawki wykonują delikatne drgnięcie, jakby naciąg...
Bagnet007
24-10-2007, 21:50
Migawka jest sterowana elektromagnetycznie więc tutaj nic się nie naciąga. Możliwe, że coś się mechanicznie zablokowało.
Ale najbardziej mnie dziwi przesuw filmu, gdy nie jest załadowany.
Bogdan56_Ch
25-10-2007, 14:33
Problem podobny do mojego.
Podczas zakładania filmu, ruszyłem palcem roletę (migawkę) i listki zablokowały się. Przyglądajac się nie było widać tego, natomiast patrząc pod światło przy aparacie bez filmu i otwartej komorze i robiąc zdjęcie, nie było widać światła dochodzącego od strony obiektywu.
Wystarczyło tylko poruszać listkami rolety (przysłony) aby wszystko powróciło do normalnego stanu.
Dzień dobry. Pana problem mnie interesuje, bo jest identyczny z moim. Kupiłem EOSa3 na Allegro 4 miesiące temu i dopiero wczoraj odebrałem go z naprawy, właśnie z powodu identycznej usterki. Naprawy jednak nie było - serwis w firmie Fototronik (Warszawa) oddał mi aparat po 3 naprawach i zwrócił wcześniej zapłacone pieniądze, ponieważ nie są w stanie wymienić migawki, gdyż Canon już ich nie produkuje do tego modelu. Jednak po wielu doświadczeniach mam swoją oryginalną teorię na temat tego uszkodzenia - jest ona banalna: przyczyną jest nie dość mocne dokręcenie komory baterii do korpusu. W momencie wyzwolenia migawki następuje niewielki wstrząs - po wielu takich wstrząsach śruba, niedostatecznie dokręcona, luzuje się i słabnie docisk kontaktów baterii do kontaktów aparatu. W pewnej chwili cyklu migawki, na milisekundę bateria traci kontakt - akurat w chwili gdy trzeba przewinąć film. Potwierdzeniem tego wytłumaczenia jest fakt, że wyświetlanie komunikatu "bc" nie powoduje rozładowania baterii - jest ona wciąż naładowana, mimo wielokrotnych zacięć migawki. Inne potwierdzenie to moje doświadczenie, które wskazuje, że: 1) zablokowanie nigdy nie występuje, gdy aparat trzymam pionowo, tylko poziomo (śruba dociska komorę baterii, która w przeciwnym wypadku spadłaby w dół pod swoim cieżarem, 2) od dzisiejszego rana, kiedy dokręciłem porządnie komorę baterii, używając monety jako śrubokręta, udało mi się zrobić ze 100 klatek (zarówno "na sucho", jak i z filmem, wypstrykałem całe 36 klatek) bez żadnego zacięcia, podczsa gdy wczoraj, po odbiorze aparatu z naprawy, acinał się prawie za każdym razem. Teraz zwracam uwagę na dokręcenie komory baterii i jeżeli uda mi się zrobić jeszcze ze 3 filmy bez zacięcia, będę miał prawier pewność, że moje wytłumaczenie jest słuszne. Jeżlei zrobi Pan ten eksperyment w swoim aparacie, proszę o informację o skutkach. Mój mail: mordas@medianet.pl.
Witam,
Niestety nie mogę teraz tego sprawdzić, oddałem aparat do zakładu p. Adama Bieńka - podejrzenie padło albo na elektromagnesy sterujące migawką lub - gorsza opcja - na samą migawkę...
Jednak nie sądzę, żeby w moim przypadku to była śrubka... migawka nie strzeliła ani razu, próbowałem tego w różnych pozycjach, również ze ściskaniem, potrząsaniem, dociskaniem... naprawdę nie są mi obce wszelkie chimery różnych sprzętów, potrafię sobie z nimi radzić - sprzęt oddaję fachowcom dopiero wtedy, kiedy wyczerpię możliwości właśnie typu niedokręcona śrubka, coś nie łączy itp.
P. Adam to świetny technik - trochę drogi, ale można mu wierzyć, nie raz już korzystałem z jego usług.
P.s. problem podobny do Pańskiego przećwiczyłem dawno temu z Canonem T-90 - wszyscy podejrzewali migawkę, a po prostu poluzowała się kostka mocująca spust...
Oczywiście, życzę powodzenia. Ale jeżeli, dziwnym trafem, naprawa nie powiedzie się, albo co gorsza - zakład odda aparat jego zdaniem sprawny, który jednak zatnie się np. przy 10-tym naciśnięciu migawki i trzeba będzie reklamować (taka sytuacja powtarzała się u mnie trzykrotnie, a oddałem go do autoryzowanego serwisu Canona!), albo nie uda się zdobyć nowej migawki, proponuję dokładnie obejrzeć wszystkie styki i śrubki. Serwisy w Polsce są siebie warte - dotyczy to nie tylko aparatów fotograficznych, sprawdziłem to już na telefonach komórkowych, telewizorach, wzmacniaczach hifi itp.. Jeśli już oddawać, to w starej Unii - tam robią z dnia na dzień i mają wszystkie części.
Pozdrawiam i życzę powodzenia.
pawcio1972
21-09-2008, 21:16
Witam. Mam ten sam problem. Kupiłem na allegro EOS 3 w pięknym stanie. Sprzedający napisał co mu dolega więc nie mam do niego pretensji. Jak na razie nie podłączyłem go do zasilania ponieważ kupiłem bez gripu GR-E2. Zamówiłem w necie i czekam bo nie mają na stanie. Kilka miesięcy temu miałem EOS'a 1. Po rozebraniu go, odkurzeniu, złożeniu i wsadzeniu baterii nastąpił mały problem. Po wciśnięciu spustu migawki do połowy wszytko było OK. Kiedy chciałem wyzwolić migawkę na wyświetlaczu pokazała się kontrolka stanu baterii. I tak kilka razy. W końcu wyciągnąłem z niego baterię, odczekałem trochę i załadowałem ją z powrotem. Ku mojemu dziwieniu sam się naprawił i zaczął działać poprawnie. Jeśli to tylko spust migawki to można go rozebrać i przeczyścić styki - ja zrobiłem to z EOS 1 i może dlatego troszeczkę się popsuł. Jeżeli potrzebujesz książki serwisowe można je znaleźć tu:
http://home19.inet.tele.dk/ne/manualer.htm
PS. Czekam na gripa i rozbieram swojego. Zobaczę co mu dolega.
Jeśli coś będziesz potrzebował pisz na maila:
paweluryszek@wp.pl lub dzwoń 505 77 25 88.
Powered by vBulletin® Version 4.2.5 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.