PDA

Zobacz pełną wersję : Nie bójmy się EF-S



ErnestPierwszy
15-10-2007, 11:21
Witam!
Wiem, wiem tytuł mocno kontrowersyjny, ale mam nadzieję, że zachęci do udziału w dyskusji. Zdecydowałem się zacząć ten wątek, poruszony radami forumowiczów odnośnie zakupu szkieł FF lub EF-S.
O co chodzi? Obiektywów EF-S nie ma zbyt dużo, ale jest kilka mocnych konkurentów do szieł skonstruowanych dla FF. Wiele osób, zaczynających dopiero zabawę z lustrzanką Canona, zastanawia się nad wyborem pierwszych obiektywów.
I od razu zniechęca się ich do szkieł EF-S. Zamiast makro EF-S60 prompunuje się EF100, zamiast EF-S17-55, forsujemy wybór EF24-105, 24-70, bo pasują również do FF.

Tylko kiedy użytkownik 350D lub 400D przesiądzie się na 5D, nie mówiąc już o 1D? Przecież te lustrzanki dzieli przepaść cenowa! 350D to wydatek 2000 zł a 5D już 7000 zł! Może za kilka lat ktoś w końcu zarobi na FF body, ale...
Właśnie, a jak nie? Jak fotograf zostanie przy 400/40D to po co wydawać pieniądze na szkła, które zawsze będą nie takie jak trzeba? Zawsze 24-70 będzie na "cropie za wąski", zawsze trzeba będzie kombinować z kadrami, lub dokupywać po jakimś czasie coś szerokiego i znowu pod FF, bo przecież zaraz przesiądę się na FF:)

Sam tak kombinowałem i kupiłem Tamrona 28-75 (FF), potem dokupiłem Tokinę 12-24 ("cropowa"), bo ciągle brakowało szerokiego szkła... a w sumie Tokina "pracuje" od 15-16 mm. Wydałem ok 3000 zł i cały czas nie mam USM:( Po drugie to nie są szkła Canona, balans bieli trzeba umieć korygować, Tamron ma beznadziejny układ AF i dzieki Bogu wybrałem "ostre" szkło z kilku nieostrych, tokina beczkuje i aberruje...
Gdybym od razu wybrał 17-55 miałbym jakość dwóch powyższych szkieł, plus IS, USM i f2.8 w całym zakresie ogniskowych - za 500-700 zł więcej!
I co z tego, że 17-55 nie pasuje do FF? Jakoś nie widzę możliwości wytrzepania 5000 zł ekstra na body FF:)

Potrzebujemy porządnego jasnego szkła - mamy EF-S 17-55ISf2.8, robimy stocki - jest EF-S 60 macro, szukamy superszerokiego kadru - EF-S10-22 pomoże.

Nie dajmy się zwariować! Kupujmy to co jest potrzebne teraz!
Pozdrawiam!

Wats0n
15-10-2007, 11:34
Nie sposób się nie zgodzić. Zawsze śmieszyła mnie ta cropofobia, zwłaszcza, kiedy dotyczyła tanich słoików pokroju T17-50. Zważywszy na cenę jakiegokolwiek body full frame'owego, ta kwota wydaje się śmieszna. Co więcej - w razie przesiadki niekompatybilne szkło można sprzedać, co spowoduje odzyskanie 70-80% jego wartości.
Sprawa dotyczy oczywiście sytuacji, w której pozostajemy wierni cyfrze. W razie posiadania dodatkowego, analogowego body sprawa się nieco komplikuje.

Peri Noid
15-10-2007, 12:00
To wszystko prawda. Z jednym wyjątkiem. Jeśli weźmiecie szkło EF, to na cropie będzie ono mniej winietować, niż analogiczne szkło EF-S - skoro jest projektowane do pełnej matrycy i tam ma jak najmniej winietować, to po przycięciu na pewno będzie jeszcze lepiej. Analogicznie kwestia zniekształceń w przypadku obiektywów szerokokątnych. Ale jak komuś to nie przeszkadza...
Jest jeden wyjątek, kiedy absolutnie EF-S wygrywa moim zdaniem z FF. A są to szkła typu fisheye. Np. Zenitar na FF daje super efekty. A przycięty do cropa już tylko takie sobie, chociaż wciąż ciekawe.

MacGyver
15-10-2007, 12:37
To wszystko prawda. Z jednym wyjątkiem. Jeśli weźmiecie szkło EF, to na cropie będzie ono mniej winietować, niż analogiczne szkło EF-S - skoro jest projektowane do pełnej matrycy i tam ma jak najmniej winietować, to po przycięciu na pewno będzie jeszcze lepiej
Dochodzi tu jeszcze kwestia filtrów. Szerokie obiektywy pełnoklatkowe (20, 24mm itp0 mogą być na cropie z powodzeniem używane z filtrami posiadającymi ramkę normalnej wysokości, bez obawy pojawienia się potężnej winiety. Zawsze to kilka złotych taniej. Nie zmienia to jednak faktu że polecanie komuś kto ma 350D czy 400D i robi sobie pamiątkowe fotki obiektywów pod FF (specerzooomów i szerokich kątów oczywiście, 50-tki, 85-tki, tele itp to zupełnie inna bajka) jest dalece nieceleowe bo korzyści będą niewspółmiernie niskie do poniesionych kosztów.

schabu
15-10-2007, 13:14
jeżeli nie miałbym analoga i nie przesiadał się w najbliższym czasie na FF to zamiast 16-35 wziąłbym 17-55/2.8. aczkolwiek kilka razy już zdarzyło mi się w coś twardego uderzyć szkłem, raz dostałem prosto w "dziub" piłką, tak że osłona zeszła do połowy obiektywu i nie wiem czy któryś EF-S zoom by to przeżył.

MacGyver
15-10-2007, 13:32
j...aczkolwiek kilka razy już zdarzyło mi się w coś twardego uderzyć szkłem, raz dostałem prosto w "dziub" piłką, tak że osłona zeszła do połowy obiektywu i nie wiem czy któryś EF-S zoom by to przeżył.
I tu dochodzimy do zasadniczego, dla wszystkich Canonierów, pytania: w czym eLki są lepsze od nie eLek :-)

Avadra_K
15-10-2007, 13:44
I tu dochodzimy do zasadniczego, dla wszystkich Canonierów, pytania: w czym eLki są lepsze od nie eLek :-)

No ja bym skromnie zaryzykował stwierdzenie, że cena eLek napewno jest argumentem przemawiającym na rzecz EF-Sów :mrgreen:

A na poważnie to np. są dużo staranniej wykonane. Mam porównanie bo uzywam i jednego i drugiego. W EF-S lata już kilka paprochów, a do eL-ki jakoś nic sie do tej pory nie dostało, a szkło bieże w dup.. całkiem solidnie (miasto, plener etc)

fret
15-10-2007, 14:19
Dochodzi tu jeszcze kwestia filtrów.

Dla mnie dość istotna, mogę sobie nakręcać na 17-40 co chcę i nie muszę się martwić. Przy duższych ogniskowych temat EF-S praktycznie nie istnieje, w macro wygodniej jest mieć 100 niż 60. W sumie problem dotyczy praktycznie tylko zoomów szerokokątnych, a tam swoboda pracy z filtrami jest nie do pogardzenia.

orbital
15-10-2007, 14:24
Mimo że HydePark-owo, to wątek mnie bardzo zainteresował.
Może dlatego, że sam mam w stopce to co mam i za parę ( -dziesiąt raczej :) ) miesięcy będę mógł coś dokupić, więc dylematy są podobne.
Ja jednak zaryzykuje stwierdzenie, że teraz warto jest kupić najpierw puszkę FF a potem szkło (jeśli ktoś nie ma już arsenału obiektywów oczywiście) - dlaczego?
1. Wystarczy popatrzeć jak 5D zachowuję się z 50 1.4 USM, a szkło ile kosztuję? max. 1500 PLN (patrz wątek o bokeh)
2. To samo inne szkła z tego przedziału cenowego lub ciut drożej 85 i 100
3. Chcesz spacer-zooma? (tak bardzo pożądane szkło na cropie), jak masz kasę to masz 24-105 IS F4 i jeszcze L, a jak nie masz to też nie ma sie co martwić jest masa szkieł, które zaczynają się od 24-28 a kończą się blisko 80-110
4. Poszukujesz jasnego zooma do fotografowania dzieciaków? A może Tamron 28-75 2.8 za max. 1500 PLN?
Oczywiście to tylko przykłady, tego kogo stać będzie kupował coraz to lepsze obiektywy.
Myślę że legenda "L" na cropie to po prostu jakość obrazu poprzez wycięcie kadru z optyki dla pełnego szkła, dodatkowo dostajemy jeszcze uszczelnienia i ogólna lepszą budowę/plastyczność obiektywu.
Od razu mówię - ja nie zarabiam na zdjęciach, to jest tylko moje hobby. Zbieranie na mój zestaw marzeń (FF+24-105+580II) to są 2-3 lata odkładania kasy. Nie mam też czasu/pieniędzy/ochoty na zabawy typu odsprzedawanie eLek i kolejnych BODY - lepiej jest kupić raz a dobrze.
Każde hobby jest drogie: jeden kupi rower za 500 PLN a drugi za 3500, drugi jeździ samochodem za 150.000 a inny cieszy się z "fury" za 10.000, jeszcze inny kupi jakiś telefon w promocji za 1PLN a drugi musi mieć najnowszy wypas MOTO RAZR2 za 2000 po to żeby tylko naciskać zieloną słuchawkę.
Nie można mieć wszystkiego - kompromis w jednej czy dwóch sferach Naszego życia pozwoli na realizację innych, ważniejszych marzeń. Od Nas samych zależy przydzielanie im priorytetów.

minek
15-10-2007, 14:34
Tylko kiedy użytkownik 350D lub 400D przesiądzie się na 5D, nie mówiąc już o 1D? Przecież te lustrzanki dzieli przepaść cenowa! 350D to wydatek 2000 zł a 5D już 7000 zł! Może za kilka lat ktoś w końcu zarobi na FF body, ale...


A może oprócz cyfrowego ma jeszcze aparat fotograficzny tego samego systemu, i chciał by do niego używać swoich obiektywów?

fret
15-10-2007, 14:34
Orbital, jest dokladnie tak, jak piszesz. Żeby uzyskać podobną jakość zdjęc, można kupować do FF tańsze szkla niż do cropa. Problem polega na tym, że na początek trzeba mieć większe pieniążki na korpus. W cropie można zbierać zestaw na raty, no i jak ktoś lubi ptaszki, to crop też ma pewną przewagę.

MacGyver
15-10-2007, 14:42
A może oprócz cyfrowego ma jeszcze aparat fotograficzny tego samego systemu, i chciał by do niego używać swoich obiektywów?
Używanie równolegle analoga zasadniczo zmienia punkt widzenia. Dlatego też posiadam tylko jedno (nie licząc KIT-a który leży sobie gdzieś w szafce) szkło dedykowane pod cropa... które w dodatku w górnym zakresie ogniskowych z powodzeniem kryje pełną klatkę :-)

bebesky
15-10-2007, 15:00
Ja nie czuję strachu przed obiektywami APS-c ale:
Czasami przeraża mnie postęp technologiczny jaki ma miejsce w czasie ostatnich 20 lat – a co ma piernik do wiatraka?
Otóż:
Gdy w 2003 roku na rynek wchodził 10D jego cena była dla wielu ceną zaporową. Każdy nowo wprowadzany model charakteryzował się oprócz stosowanych w nim nowinek technicznych również niższa ceną. Możliwe jest że za np. 3 lata cena lustrzanek z FF (nawet gdyby to był następca 5D) będzie na poziomie obecnych 30 D lub 40 D.
Jeszcze kilka lat temu mało kto mógłby z pełnym przekonaniem powiedzieć że FF będzie w aparatach innych niż te w pełni profesjonalne. 5D chyba nie jest określany jako w pełni profesjonalny? Matryca FF może być wkrótce stosowana również w następcach 40D. Czy znajdzie się ktoś kto postawi cały swój majątek na to że w najbliższych 4-5 latach w segmencie 30D/40D nie pojawi się FF? Ja bym nie zaryzykował nawet 100 zł. Jeszcze niedawno wielu powtarzało „prawdę objawioną” że w nikonie nie da się zastosować FF. No i co? Nikon ma body FF.
Moim zdaniem marketingowy wyścig na ilość pikseli wymusi zwiększenie matrycy w lustrzankach w najbliższych kilku latach.
Żywot obiektywów jest dłuższy niż żywot puszek. Jeżeli teraz kupuję dobry obiektyw to wiem że posłuży mi załóżmy 6 lat. W tym czasie 40D doczeka się 2-3 następców. Kto zapewni mnie że nie będą one FF? Dodatkowo canon jakoś niewiele wypuścił obiektywów EF-s a raczej ogranicza się do modernizacji (np. wstawianie IS) już istniejących i ich wybór raczej nie jest porażający – 10-22, 18-55, 17-55, 17-85, 55-250 (nowość) i macro 60 – to chyba wszystkie.

Dlatego ja osobiście nie polecam obiektywów EF-s. Szczególnie że te w miarę dobre wcale tanie nie są – dla porównania 17-55 kosztuje około 4.000 zł czyli niewiele mniej niż 24-70.
17-85 ma bardzo mocnego konkurenta w postaci np. tańszego 28-135. Chyba że ktoś chce polecać np. 18-55 lub 55-250 (niewiadoma).

Generalnie można to podsumować starym powiedzonkiem że łatwiej kijek pocieniasić niż go potem pogrubasić – czyli EF zapnę do każdego EOSa a EF-s nie.

orbital
15-10-2007, 15:11
Matryca FF może być wkrótce stosowana również w następcach 40D. Czy znajdzie się ktoś kto postawi cały swój majątek na to że w najbliższych 4-5 latach w segmencie 30D/40D nie pojawi się FF? Ja bym nie zaryzykował nawet 100 zł. Jeszcze niedawno wielu powtarzało „prawdę objawioną” że w nikonie nie da się zastosować FF. No i co? Nikon ma body FF.
Zaryzykuję, że raczej polityka Canona jako firmy jest na razie jasna, puszki xxxD i xxD nie będą miały FF, raczej pojawi się segment "tanich" FF np. seria typu: 9D, 7D, 5D, 3D - marketingowo ma to sens, np. teoretyczny 7D i 9D nie będą miały tego co ma 5D przez co będą tańsze, ale będą miały FF ( wystarczy np. blokować firmware'm funkcje z 5D :) )


Generalnie można to podsumować starym powiedzonkiem że łatwiej kijek pocieniasić niż go potem pogrubasić – czyli EF zapnę do każdego EOSa a EF-s nie.
Ja wolę - biednemu zawsze wiatr w oczy :)

ErnestPierwszy
15-10-2007, 15:23
Dlatego ja osobiście nie polecam obiektywów EF-s. Szczególnie że te w miarę dobre wcale tanie nie są – dla porównania 17-55 kosztuje około 4.000 zł czyli niewiele mniej niż 24-70.
17-85 ma bardzo mocnego konkurenta w postaci np. tańszego 28-135. Chyba że ktoś chce polecać np. 18-55 lub 55-250 (niewiadoma).

Tylko, że cały czas kupujesz coś czego tak naprawdę nie chcesz:) 24-XX to nie 17-XX. Nie masz tego "szerokiego" szkła. Nie możesz robić takich zdjęć jakich byś chciał! Zakładając 24-70 do 5D masz "szeroki" kąt i robisz zdjęcia jakie właśnie chcesz, dlatego kupujesz coś od 24, od 70, od 100mm itd.

Myśląc o przyszłej puszce, niszczymy własną fotografię, bo nie mamy tych 17 mm nie mamy szerokiego kąta, nie mamy takich zdjęć jakie CHCEMY robić! Kombinujemy i usprawiedliwiamy się przyszłą puszką FF, która teraz NIE ISTNIEJE! A obiektywy istnieją, już teraz. Dziś możesz kupić szkło o jakości Lki z normalnym szerokim kątem! Lub dzisiątki innych "cropowych" szkieł od tamrona, sigmy, tokiny.

O to mi chodzi. O przyjemność fotografowania:)

bebesky
15-10-2007, 15:23
Zaryzykuję, że raczej polityka Canona jako firmy jest na razie jasna, puszki xxxD i xxD nie będą miały FF, raczej pojawi się segment "tanich" FF np. seria typu: 9D, 7D, 5D, 3D - marketingowo ma to sens, np. teoretyczny 7D i 9D nie będą miały tego co ma 5D przez co będą tańsze, ale będą miały FF ( wystarczy np. blokować firmware'm funkcje z 5D :) )
Ja wolę - biednemu zawsze wiatr w oczy :)

Co do polityki canona to ci uwierzę tylko wtedy jeżeli jesteś w zarządzie canon inc. lub choćby w jego dziale marketingu. A poza tym to polityka taka może ulec zmianie w ciągu kilku minut a ja piszę o perspektywie kilku lat :)

a biednemu wiatr w oczy pod warunkiem że nie sika pod wiatr - wtedy ma dodatkowe atrakcje :)

i ciągnąc powiedzonka: biednego nie stać na rzeczy tanie :)
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!

Myśląc o przyszłej puszce, niszczymy własną fotografię, bo nie mamy tych 17 mm nie mamy szerokiego kąta, nie mamy takich zdjęć jakie CHCEMY robić! Kombinujemy i usprawiedliwiamy się przyszłą puszką FF, która teraz NIE ISTNIEJE! A obiektywy istnieją, już teraz. Dziś możesz kupić szkło o jakości Lki z normalnym szerokim kątem! Lub dzisiątki innych "cropowych" szkieł od tamrona, sigmy, tokiny.

O to mi chodzi. O przyjemność fotografowania:)

mnie też chodzi o przyjemność dlatego wcale nie odczuwam dyskomfortu z powodu braku szerokiego kąta, rybiego oka, obiektywu 1200 mm 2400 mm, teleskopu astronomicznego, makro ze skalą odwzorowania 5:1, 10:1 czy mikroskopu :)
chcę po prostu kupić zestaw obiektywów i nie myśleć przez najbliższe 8-10 lat o nowych obiektywach tylko używać tych które mam. NIe chcę sobie głowy zawracać tym czy obiektyw z nową puszką będzie działał czy nie a żywotność puszki jest mocno ograniczona przez migawkę

fret
15-10-2007, 16:00
Moim zdaniem crop nie zniknie. Jakość zdjęć z niego jest na tyle wysoka, że stal się praktycznie odpowiednikiem analogowego filmu 35mm. FF będzie raczej cewlowal w poziom cenowy i jakosciowy analogowego sredniego formatu. Z czasem zaczniemy się do tego przyzwyczajać. Kiedyś maly obrazek byl takim dziwolągiem i nie dość, że nie zginąl, to jeszcze awansowal w czasach cyfry do elity :)

Viracocha
15-10-2007, 16:35
Tylko, że cały czas kupujesz coś czego tak naprawdę nie chcesz:) 24-XX to nie 17-XX. Nie masz tego "szerokiego" szkła. Nie możesz robić takich zdjęć jakich byś chciał! Zakładając 24-70 do 5D masz "szeroki" kąt i robisz zdjęcia jakie właśnie chcesz, dlatego kupujesz coś od 24, od 70, od 100mm itd.

Myśląc o przyszłej puszce, niszczymy własną fotografię, bo nie mamy tych 17 mm nie mamy szerokiego kąta, nie mamy takich zdjęć jakie CHCEMY robić! Kombinujemy i usprawiedliwiamy się przyszłą puszką FF, która teraz NIE ISTNIEJE! A obiektywy istnieją, już teraz. Dziś możesz kupić szkło o jakości Lki z normalnym szerokim kątem! Lub dzisiątki innych "cropowych" szkieł od tamrona, sigmy, tokiny.

O to mi chodzi. O przyjemność fotografowania:)

A nie można kupić np. EF 17-40/4 L ? Piszesz jakby zoomy EF zaczynały się od 24 mm.

JaBlam
15-10-2007, 18:35
u mnie wlasnie crop przyczynil sie do zmiany puszki. Mialem 30D z 24-105 ktory byl fajny bo uniwersalnya brakowalo mi czegos szerszego. Okazalo sie ze ze obiektywktory chcialem kupic do cropa 10-22 kosztowal ponad 3 tysiace. I juz mialem kupowac ale wykalkulowalem ze sprzedajac za 3600 mojego 30D i dokladajac pieniadze na zakup obiektywu 10-22 daja mi prawie kwote za ktora moge kupic puszke 5D. Musialem dodatkowo dolozyc 400 zl ale dostalem tego 5D i teraz obiektyw 24-105 jest jak znalazl! Zaznaczam ze w styczniu kupilem 30D i zarzekalem sie ze puszka 5D nigdy nie bedzie w moich rekach bo mnie na nia nie stac. ak widac czasem sie zdarza tak ze jednak jest to mozliwe. I ttez przeciez nie zarabiam kasy na fotografii na tyle zeby mi pokrywala 100% moje fotograficzne zakupy

tmaciak
15-10-2007, 19:13
A nie można kupić np. EF 17-40/4 L ? Piszesz jakby zoomy EF zaczynały się od 24 mm.

I do tego 17-40 to takie dwa w jednym, do mojego 350D to spacerzoom, a do 300V UWA :)

pawelpaciorek
15-10-2007, 20:00
Ja podzielę, zdanie kogoś wyżej, są jeszcze analogi, które można kupić już za 200zł, ja za tyle nabyłem 300V i dlatego kupowanie EF-S zwyczajnie mi się nie opłaca, a poza tym, niektóre ef-sy kosztują prawie tyle samo co "L", choćby 17-55

ErnestPierwszy
15-10-2007, 20:07
A nie można kupić np. EF 17-40/4 L ? Piszesz jakby zoomy EF zaczynały się od 24 mm.

Zazwyczaj w dyskusjach na CB, proponuje się zakup 24-70 jeśli ktoś pyta o jasne szkło za ok 4 kzł. Dodatkowo to jedno szkło ma wszystko IS, USM i f2.8:) Dlatego "uparłem się" na tego 17-55.

mor_feusz
15-10-2007, 21:17
I bardzodobrze zrobiles. Ja tez mialem "taki sam problem" stalem pomiedzy 17-55 a 24-105. Zaimportowalem wszystkie zdjecia do Lightrooma i 70% wszystkich zdjec miescila sie w ogniskowych 24-150 (z podpieta sigme 70-300) dlatego wybralem 24-105. EF-Sa nie ma sie co bac. Piekne szklo (testowalem w Jessopsie) - ostre masz 2.8 i stabilizacje. Ja bym powiedzial tak "bierz to szklo w ciemno" zadowolony bedziesz (mi osobiscie "gory" raczej brakuje dlatego Lka) Nastepne bedzie 10-22 a potem 70-200/4IS (albo 2.8 bez ISa). Wiele osob poleci Tobie to szklo na forum i dobrze Ci zycza. Skoro chcesz sie upewnic w swojej decyzji to daje ci "kopniaka" pewnosci.

malkontent
15-10-2007, 21:30
Dodatkowo dobrej optyki nie kupuje się na chwilę tylko na dłużej.
Być może dzisiaj nie stać nas na FF, ale mając dobre obiektywy kupimy dobrą puszkę za 2, 3 lata. Tym bardziej, że są na forum ludzie którzy mają pełnoletnie 80-200 2.0 lub 20-35 2.8 i nadal ich używają.

Tak więc warto zainwestować w bardzo dobre szkła i być może ciut gorszą puszkę, bo jak już jesteś w systemie to łatwiej wymienić samo body niż body +szkła.

Generalnie w tej dyskusji są 2 obozy:
1. EF-S warto kupić bo i tak będziesz miał amatorską puszkę i nie wyjdziesz poza APS-C
2. Nawet jak ma się crop, warto kupować szkła pod FF, bo być może 60d będzie FF lub miało crop 1,3 jak d-marki, lub za jakiś czas będzie nas stać na dobre szkła.

Ja reprezentuję obóz nr. 2.
Np. mnie 4 lata temu nie było stać na lustrzankę cyfrową - kupiłem zaawansowany kompakt - Olympusa 5060, bo 300d było koszmarnie drogie i poza moim zasięgiem finansowym.

ErnestPierwszy
15-10-2007, 21:36
I bardzodobrze zrobiles. Ja tez mialem "taki sam problem" stalem pomiedzy 17-55 a 24-105. Zaimportowalem wszystkie zdjecia do Lightrooma i 70% wszystkich zdjec miescila sie w ogniskowych 24-150 (z podpieta sigme 70-300) dlatego wybralem 24-105. EF-Sa nie ma sie co bac. Piekne szklo (testowalem w Jessopsie) - ostre masz 2.8 i stabilizacje. Ja bym powiedzial tak "bierz to szklo w ciemno" zadowolony bedziesz (mi osobiscie "gory" raczej brakuje dlatego Lka) Nastepne bedzie 10-22 a potem 70-200/4IS (albo 2.8 bez ISa). Wiele osob poleci Tobie to szklo na forum i dobrze Ci zycza. Skoro chcesz sie upewnic w swojej decyzji to daje ci "kopniaka" pewnosci.

Eee nie tak szybko. Posta wstawiłem na Hydepark, ale ktoś przekleił:) Chciałem szeroko dyskutować o bezsensowności zakupu szkieł, które kiedyśtam, jak się kupi body FF będą OK, a teraz są trochę mniej OK:)

Mam 30D (jutro odbiorę z Żytniej, mam nadzieję, że poprawili AF) i zakup 24-105 jest bardzo nęcący...bo kiedyś zawsze będę mógł wpiąć w 5D lub inne FF:) Ale teraz nie mam FF, mieć póki co nie będę:)
I tak jest u większości użytkowników "cropów". Kupię 24-105 i nie mam tych 17 i f2.8 a niedługo impreza u brata i na koncercie przydałoby się takie szkło. Oczywiście jakbym miał 5D to już mam te 24 mm, ale... i tak w kółko:) A cena podobna.
Apeluję tylko o normalne zakupy - co dziś i za rok będę potrzebował? Przecież jak wygram w totka to nic nie będzie miało znaczenia, jak zarobię 10000 to też kupię co będę chciał:)
Po prostu nie warto kupować na zaś, według mnie oczywiście.
Właśnie na dniach, ja osobiście, kupuję EF-S 60 macro, bo kosztuje u kolegi z CB 1100 zł a nie ponad 1700 zł jak EF100 macro.
Po prostu teraz mam 30D i nie widzę ekonomicznego uzasadnienia zakupu 100 macro, droższego o ponad 600 zł.
Przecież 60-tka jest świetna!

towersivy
15-10-2007, 22:01
ErnestPierwszy - to co ty napisałeś, ja pisze od kilku miesięcy....cały czas piszę o ciśnieniu na eLki które jest po prostu chore bo większości te szkiełka nie są potrzebne z racji posiadania cropowej puszki i bardzo marnych szansach na FF ale ciśnienie jest no i jest forum CB które to ciśnienie umiejętnie podnosi, mnie osobiście EF-S nie interesuję inwestuje tylko w elki ale dla mnie fotografia to przede wszystkim zawód coś z czego żyję więc potrzebne mi są do tego jak najlepsze narzędzia, sam prywatnie bardzo często składam klientom następujący zestaw 10-22-17-55is-60macro-70-300is zestaw nie jest tani ALE daję świetną jakość wszystko w usmie wszystko bez przebierania w 30 sztukach.

orbital
16-10-2007, 08:29
10-22-17-55is-60macro-70-300is zestaw nie jest tani ALE daję świetną jakość wszystko w usmie wszystko bez przebierania w 30 sztukach.

Nie chce nic mówić, ale Twój proponowany zestaw kosztuje w pierwszym lepszym sklepie internetowym (np. foto-net.pl) ponad 10.000 PLN... - nie przemawia to do mnie, ale to tylko moja subiektywna ocena.

Uważam, że ciśnienie na eLki jest trochę nakręcane przez sieć, sample na stronach, testy itd., ale bardziej mam wrażenie ludzie się sami nakręcają, a w dodatku chcą mieć szkło TERAZ, które ma WSZYSTKO - no niestety jeśli chce się mieć wszystko i jeszcze teraz to trzeba słono zapłacić i tak jest ze wszystkim. Druga sprawa, że ludzie sobie często wmawiają, że dzięki eLkom zdjęcie zrobi się samo i będzie mega super extra i jeszcze może konkurs wygra, albo na pewno będę miał wysokie oceny na plfoto itd..
Trzecia sprawa to, że brak w ludziach świadomości czego chcą tak naprawdę, założę się że większość przesiadających się z kompakta na eosa teraz żałuję, dlatego że bogatsi o obecne doświadczenia inaczej zaczęliby swoją przygodę z lustrzanką.
Prosty przykład żeby kupić i nie poczuć, to odkładać małe kwoty w długim czasie np. 100 PLN miesięcznie i za dwa lata możemy bezstresowo sobie sprawić EF 70-200mm f/4L USM, a może nawet trafimy na kolejny cashback świąteczny od Canona, taki miły bonus. Nikt nie karze amatorom i zaawansowanym amatorom, którzy nie mają żadnych korzyści finansowych z włożonej kasy w sprzęt zmieniać go co 5 minut albo kupować teraz-zaraz, bo akurat IS jest na topie.

towersivy
16-10-2007, 10:55
Nie chce nic mówić, ale Twój proponowany zestaw kosztuje w pierwszym lepszym sklepie internetowym (np. foto-net.pl) ponad 10.000 PLN... - nie przemawia to do mnie, ale to tylko moja subiektywna ocena.



W pierwszym lepszym owszem ale można to kupić w kwocie nie przekraczającej 9tys zł, dodatkowo amator dostaje dosłownie wszystko co tylko może chcieć do pielęgnowania swojego hobby :) nie jest to mało ale to koszt 2 elek /2.8 24-70+70-200/2.8 + zostanie na lampę, amatorowi szkiełka zupełnie zbędne bo ani nie ma szerokiego ani nie ma macro ani nie ma tele....

Gdybym nie żył z fotografii a miałbym takie fundusze na swoje hobby, kupiłbym dokładnie to samo czyli dobra puchę jaką jest 40tka + wyżej wymienione szkiełka.

Pzdr.

bebesky
16-10-2007, 11:42
W pierwszym lepszym owszem ale można to kupić w kwocie nie przekraczającej 9tys zł, dodatkowo amator dostaje dosłownie wszystko co tylko może chcieć do pielęgnowania swojego hobby :) nie jest to mało ale to koszt 2 elek /2.8 24-70+70-200/2.8 + zostanie na lampę, amatorowi szkiełka zupełnie zbędne bo ani nie ma szerokiego ani nie ma macro ani nie ma tele....
Pzdr.

Jeżeli kwota 10 tysięcy to dlaczego nie zestaw: .
10-22, 24-70, 70-200/4, i pierścienie pośrednie do macro?
poniżej 10.000
czy przypadkiem żeby udowodnić słuszność swoich wypowiedzi troszeczkę nie przesadziłeś? bo wzięcie do porównania z obiektywem 70-300 obiektywu 70-200/2,8 zamiast 70-200/4 moim zdaniem w tym kontekście miało własnie to na celu. Dlaczego nie wziąłeś pod uwagę 70-200/2,8 IS przecież 70-300 ma IS czyli porównanie byłoby bardziej zasadne - tyle tylko że różnica w jasności i jakości kolosalna.

piast9
16-10-2007, 12:05
Moim zdaniem bardziej funkcjonalne jest posiadanie standardowego zooma cropowego w stylu kilkanaście - kilkadziesiąt niż kombinacja UWA ze standardem do FF.

Na argument o "szkłach na lata" i niewiele zmienającej się ich wartości można patrzeć też z drugiej strony. Skoro tak, to przy ew. przesiadce na FF można sprzedać cropowe szkło stosunkowo mało tracąc. A zyskuje się funkcjonalność.

Crop nie zniknie szybko, zawsze będzie tańszy od FF, choćby nawet 7D kosztował 4k PLN, zatem kupca na szkło do cropa zawsze się znajdzie.

towersivy
16-10-2007, 12:06
Jeżeli kwota 10 tysięcy to dlaczego nie zestaw: .
10-22, 24-70, 70-200/4, i pierścienie pośrednie do macro?
poniżej 10.000
czy przypadkiem żeby udowodnić słuszność swoich wypowiedzi troszeczkę nie przesadziłeś? bo wzięcie do porównania z obiektywem 70-300 obiektywu 70-200/2,8 zamiast 70-200/4 moim zdaniem w tym kontekście miało własnie to na celu. Dlaczego nie wziąłeś pod uwagę 70-200/2,8 IS przecież 70-300 ma IS czyli porównanie byłoby bardziej zasadne - tyle tylko że różnica w jasności i jakości kolosalna.

Szkiełka do porównania wziąłem z "rękawa" można wsadzić tam dowolną elke lub dowolnie inne szkiełko, każdy ma inne preferencje i każdy może dokonać innego wyboru. A dla czego nie wziąłem 70-200/2.8 is a no dla tego że ten obiektyw to koszt 6tys zł więc do puli 9k zostaje nam ledwo 3tys zł a więc starczy jeśli już na 24-105 i dalej brak tele dalej brak macro i dalej brak szerokiego.....czy dalej sądzisz że wyżej podany zestaw EF-S jest tak kiepskim rozwiązaniem?? ja uważam że nie, nie wiem czy kiedykolwiek miałeś ten sprzęt w rękach i wykonałeś nim choć jedno zdjęcie....
Wypowiem się tak:
10-22 najlepszy uwa zoom pod cropa zrobiłem sobie małe porównanie z 17-40 i w aspekcie ostrości jest lepszy( a ostrość to w zasadzie 90% decyzji u potencjalnego nabywcy) bardzo dobry pod światło, bardzo małe obwódki.....ten obiektyw jest na prawdę bardzo przemyślnie skonstruowany.
17-55/is szkiełko którym amator zrobi większość tematów podczas rodzinnego spacerku, nadaję sie na dobre i złe warunki oświetleniowe, sprawny IS oraz dobra ostrość w centrum od /2.8 na bokach jest tak sobie ale przy małych odbitach rzecz i tak nie do wykrycia przez amatora.Mam kolegę który owym szkiełkiem fotografuję śluby- głównie kościół i robi to z naprawdę dobrymi rezultatami, taka ogniskowa oraz IS sprawiają że szkiełko w takich warunkach jakie panują w kościołach jest naprawdę nie do przecenienia pod cropa to na prawdę dobra inwestycja.
60macro - tutaj nawet nie wiem co mam napisać....krótko szkło żyleta szybsze od 100/2.8 macro i 180/3.5L macro, małe zwarte lekkie, sprawdzi sie w macro ale jest również świetny do portretu wręcz SUPER, ma na prawdę przyjemny bokeh i jest bardzo ostry.
70-300/is - razem z 17-55 może stworzyć świetny podróżniczy zestaw(bo nie każdemu 10-22 potrzebne) , bardzo dobra jakość optyczna w zakresie 70-200 na prawdę nie wiele eLce ustępuję a nawet można powiedzieć że są identyczne, AF jest szybki oraz pewny nie ma szukania i błądzenia tak jak to jest w sigmach i innych wynalazkach, IS działa bardzo sprawnie i na prawdę staję się dobrym kompanem, spokojnie można się wybrać z tym szkiełkiem na pokazy lotnicze....jak wiadomo dla przyrodnika to i 500mm jest czasami za mało :) ale wiewiórkę w parku obfocimy :wink:

Co nam daje wyrzej wymieniony zestaw??

Ano powiedzmy że jestem fotografem hobbystom, wyciągam go z torby w wolnej chwili, zabierając rodzinkę na spacer lub wyruszając na wakację.

Nie taszczę masy kilogramów tylko niosę lekkie oraz w miarę kompaktowe szkiełka, których łączna waga nie przekracza 2kg!
Do tego wszystkiego możemy dołożyć lekkie jak piórko 400D lub jeśli ktoś woli masywniejsze 40D i mamy lekki kompaktowy zestaw na większość jak nie wszystkie okazję jakie amator może spotkać.

PS. nie chce nic nikomu udowadniać, przedstawiam tylko pewien punkt widzenia który każdy może sobie zweryfikować po swojemu.

Pzdr.

bebesky
16-10-2007, 13:03
PS. nie chce nic nikomu udowadniać, przedstawiam tylko pewien punkt widzenia który każdy może sobie zweryfikować po swojemu.Pzdr.

ja również i zgadzam się z tobą że każdy może sobie weryfikować po swojemu. Ale autor wątku "zganił" innych za odradzanie zakupu EF-s. Jedni doradzają inni odradzają - i jest to normalne i chyba tak powinno być. Dopiero w oparciu o argumenty "za" i "przeciw" ewentualni pytający będą mogli podejmować własne (podkreślę: włąsne) decyzje.

tobie chciałem wskazać że mówienie o tym że ef-s są tańsze nie do końca jest zasadne (poza 18-55) a wstawianie do "kosztorysu" obiektywu 70-200/2,8 jest w moim odczuciu nieadekwatne.
17-55 i 24-70 można porównywać zakresami światłem itp
60 i 100 macro są to obiektywy macro i jako takie można porównywać
natomiast ponieważ zamiast 70-200/4 wziąłeś pod uwagę jasniejszy 70-200/2,8 odniosłem wrażenie że zrobiłeś to tylko po to by "zyskać" 2.000 zł do udowodnienia tezy "że po co przepłacać jak nie widać różnicy". (oczywiście nie zapominajmy że 70-300 to nie jest EF-s :) )
dobre obiektywy EF-s (aż trzy a w sumie to jeden) wcale nie odbiegają cenowo od obiektywów L. A są stanowczo droższe niż normalne FF (nie L) przy czym ich jakość wcale nie usprawiedliwia ich ceny. (dlaczego nie bierzemy pod uwagę np. 28-135)


a co do robienia zdjęć różnym sprzętem - wielokrotnie się wypowiadałem, na tym forum też, że dużą wódkę stawiam temu, kto rozpozna po zrobionej fotografii jakim obiektywem została ona zrobiona.

ripek
16-10-2007, 14:22
I tu dochodzimy do zasadniczego, dla wszystkich Canonierów, pytania: w czym eLki są lepsze od nie eLek :-)

Elka ci wszystko wybaczy, złe traktowanie, upadki na glebę, przechowywanie bez dekielków ;)
Mimo tego robi zawsze świetne zdjęcia :)

papierzyna
16-10-2007, 16:49
EF-S ma dwie potężne wady: cena i ograniczone użytkowanie! Nie mamy pewności w jaką stronę pójdzie Canon, czy konkurencja nie wymusi pełnej klatki w aparatach serii XXD i EF-S nie pozostanie jako chwilowy standard, którego rozwój Canon zarzuci . Obiektyw L po latach można sprzedać za dobre pieniądze, a co do EF-Sa nie byłbym taki pewien, w szczególności mając na uwadze powyższe. EF-S miałby sens gdyby kosztował połowę tego co obecnie, ale mając do wyboru kupno EF-S 17-55 i EF 17-40 L wybiorę tego drugiego bo mam pewność, że podłącze go do każdego body EOS a nie tylko do wąskiej wybranej grupy aparatów. No i zaoszczędze jeszcze ponad 200$ (ceny wg. Ebay).

orbital
16-10-2007, 18:36
Taka mała konkluzja z mojej strony do wszystkich fotoamatorów niezarabiających na zdjęciach, którzy może się wahają:

Szkło EF podepniesz do każdego BODY, ale czy każde BODY podepniesz do każdego szkła ? :)

I na tym bym zakończył swoje mądrości :)

schabu
16-10-2007, 22:44
nielogiczne.

adamek
16-10-2007, 23:10
ja uważam jak część poprzedników - np w ostatni czwartek robiłem foty 33v...
i na szczęście każdy z moich obiektywów mogę do neigo podpiąć
;)

orbital
17-10-2007, 08:43
nielogiczne.

mój błąd :oops: "..do szkła EF" powinna być końcówka :)

kmleon
18-10-2007, 16:12
Witam wszystkich!

Czytam sobie CB od jakiegoś czasu, ze względu na to, że jestem amatorskim użytkownikiem aparatów właśnie tej marki. Po przeczytaniu tego wątku stwierdziłem, że zarejestruję się i dorzucę swoje 3gr. do tematu, który zaprzątał mi głowę od kilku lat. Chodzi o decyzję wyboru pomiędzy FF a APS-C. Do tej pory robiłem zdjęcia moją starą wysłużoną 50E + 28-135IS + 50/1.8 + 75-300usm, a przygodę z Canonem zacząłem od EOS 500 + 28-80 jakieś 12 lat temu, którego dość szybko (10lat temu) wymieniłem na tą właśnie ulubioną 50tkę i sukcesywnie dokupowane obiektywy. Zdjęć w sumie napstrykałem co niemiara, kilka ślubów, chrztów, ale wszystko raczej w rodzinnym gronie i w celach niekomercyjnych. Muszę przyznać, że obiektyw 28-135, mimo że ciemny spisywał się do tych celów całkiem przyzwoicie, szczególnie na fuji NPH + 550EX właściwie muszę przyznać, że światła mi nie brakowało, poza zastosowaniami typowo portretowymi.
Kilka lat temu, gdy pojawiły się pierwsze lustrzanki cyfrowe, zaczęła się moja rozterka oczekiwania na FF. Kupiłem sobie cyfrowego kompakta, w zasadzie głównie ze względu na narty, bo z lustrzanką strach jest jeździć. Kompaktem robiłem w końcu coraz więcej zdjęć, ze względu na łatwość cyfrowej obróbki. Niestety jak to kompakt, posiada mnóstwo ograniczeń w stosunku do lustrzanki. Czekałem więc dalej na FF, ze względu na wszystkie zalety pełnej klatki, na obiektywy, do których się przyzwyczaiłem i w zasadzie w ogóle nie brałem pod uwagę wchodzenia w EF-s. Z czasem zdjęć lustrzanką robiłem coraz mniej, a wszystkie z kompakta wychodziły jakieś takie płaskie i do niczego... W końcu przez ostatnie 2 lata zdjęcia robiłem tylko jak pożyczałem od ojca D70 do zrobienia kilku ślubów u znajomych... Za każdym razem gdy pożyczałem aparat ztwierdzałem: operowanie lustrzanką to jednak zupełnie inny komfort pracy! Zacząłem się więc rozglądać za 5D... sprzęt drogi, trudno poczekam aż stanieje... czekam i czekam, oglądam tylko zdjęcia i właściwie drażni mnie, że nic nie pstrykam...
W końcu jakiś czas temu stwierdziłem, że w zasadzie w kwestii fotografii, to chyba zaczynam się już cofać... Żadnych nowych zdjęć, doświadczeń, w głowie tylko FF.... Czekam....

Jakieś 3tyg temu się złamałem...
Zdecydowałem się w końcu na zakup 40D + 17-55 IS...
I odżyłem...
W końcu znowu się rozwijam, wreszcie mam jasnego zoom'a z bardzo fajnymi parametrami...
Radość z pstrykania jest oczywiście nie do opisania.

A przecież mogłem wybrać 5D i zostać na początek przy starych obiektywach, a jednak zdecydowałem się na crop'a....

Oto moje argumenty:
Chciałem mieć jasny obiektyw o zakresie dla FF około 24 - 100, zakup 5D i 24-105 byłby przynajmniej około 4000 droższy, poza tym po co mi wtedy byłby 28-135.
Teraz 28-135 po zamontowaniu do cropa daje mi na końcu około 215, co całkiem sympatycznie można wykorzystać.
Z 50tki zrobiła się fajna portretówka (80 dla crop'a)
75-300 bez IS w zasadzie bardzo rzadko używany, ale tani i słaby, więc nie jest mi go zbytnio żal, ale czasem może ze statywem go użyję...
5D trochę już stara konstrukcja, choć nadal bardzo dobra, ale kilka drobnych elementów typu czyszczenie matrycy i przycisk AF-ON w 40D wydaje mi się dość przydatnych
FF ma dodatkową wadę, że jest FF, czyli trzeba mieć dobre obiektywy a te i tak przymykać, żeby nie było winiety. Trzeba uważać na dystorsje w nie L'kach, a pakowanie się w 24-70 i 70-200 to już nie ta liga cenowa dla amatora... Oczywiście amator jeszcze trochę może ponarzekać na brak lampy wbudowanej w 5D, ale jak się ma zewnętrzną to problem nie istnieje...
I tak poza tym sobie wymyśliłem, że przecież na 5D świat się nie kończy, za jakiś czas pojawi się być może nowy aparat FF z nowymi możliwościami, może zacznę lepiej zarabiać, wtedy może będzie mnie stać na dokupienie ewentualnie FF i do niego obiektywów, a cropa oddam żonie, albo dziecku... Doświadczeń jakich nabędę przez ten czas nic mi nie zwróci, a zdjęcia przynajmniej będę robić obiektywami o takich parametrach (światło, ogniskowa) jakie najchętniej chciałbym wykorzystywać...
Gdybym nie kupił 17-55, ciągle miałbym brak szerokiego kąta i światła... rozważałem jeszcze 17-40 i crop'a ale ten niestety nie ma IS'a, do którego przy 28-135 się bardzo przyzwyczaiłem, a ten w 17-55 jest po prostu jak dla mnie rewelacyjny... Przy dość ciężkim zestawie (40D+Grip+17-55 2,2kg) potrafię utrzymać czasy nawet w okolicach 0,5s! przy 17mm, oczywiście wtedy jakość jest być może akceptowalna tylko dla mnie... ;-)

Taką drogę ja wybrałem i wydaje mi się, że dla moich, jak najbardziej amatorskich zastosowań, właśnie taki sprzęt daje bardzo dużo możliwości, a posługiwanie się nim - wiele radości. Znacznie bardziej dla mnie teraz ważne jest nabieranie doświadczeń niż czekanie i gryzienie się, że APS-C to nie ta jakość, to ślepa uliczka itd...
Trzeba robić zdjęcia i cały czas się rozwijać, to wg mnie jest ważniejsze niż jakiś tam sprzęt...
Oczywiście zawodowcy i ludzie o wyższych aspiracjach być może powinni wybrać inną drogę, ale na prawdę dla amatora, crop z dobrym spacer-zoom'em myślę, że starczy jeszcze na parę lat, a jeśli nawet pojawi się nowy super wypasiony FF, sam robiący foty i w cenie 1000pln, to i tak ten stary już wtedy crop będzie jeszcze robił całkiem dobre i akceptowalne zdjęcia...
W ten sposób wyleczyłem się z FF ;-)

Pozdrawiam,
Michał

P.S.
na razie się wyleczyłem ;-)

papierzyna
18-10-2007, 17:44
Nie wiem gdzie i ile zapłaciłeś za taki zestaw: Canon 40D + 17-55 ale licząc tak na piechotę to około 8 - 9 tys złotych (Body około 4 tys za drugie tyle obiektyw - mówimy o cenach w Polsce). Jeżeli zdecydowałbyś się na używany zestaw EOS 5D + 24 - 105, oczywiście nie kupiony tutaj tylko np w USA, i do tego sprzedaż 28-135 wyszłoby cię podobnie, nawet doliczając Vat, który musiałbyś zapłacić (chociaż da się to uniknąć). Na Ebayu jest sporo nawet nowych zestawów 5D 24-105 w cenie 2700-2800$ wraz z przesyłką, co przy obecnej cenie dolara daje 7,5 - 7,8 tys złotych. Oczywiście, trzeba dodać tu brak gwarancji w Europie i ryzyko z dostarczeniem przesyłki z USA czy HK, ale takie rzeczy winien rozważyć sobie każdy sam.
Standard EF-S miałby sens dla amatora, gdyby kosztował połowę z tego co obecnie. Dla mnie on obecnie jest za drogi, a resztę swoich argumentów przedstawiłem ciut powyżej.
Gratuluję zakupu obiektywu :)

fret
18-10-2007, 18:28
FF ma dodatkową wadę, że jest FF, czyli trzeba mieć dobre obiektywy

chyba odwrotnie

MacGyver
18-10-2007, 18:52
chyba odwrotnie
Ależ skądże, 5D (czyli jedyny jak dotąd amatorski FF) znany jest z tego, że wymaga wysokiej klasy szkiełek bo inaczej szlag trafia wszystkie korzyści z posiadania "klatki pełnej pikseli" :-)

kmleon
18-10-2007, 18:59
chyba odwrotnie

W tym sensie, że trudniej jest zrobić dobry obiektyw do pełnej klatki niż do cropa, trzeba więcej szkła lepszej obróbki... Szczególnie mam tu na uwadze winietowanie, dystorsje i aberacje sferyczną i chromatyczną... Nie mówię tu o ostrości, bo dla FF o większym pikselu niż w cropie, obiektyw może mieć gorszą rozdzielczość rysowania... Ale to w wypadku 5D, bo pewnie przy nowych FF rozdzielczość matrycy może być już taka duża, że wielkość piksela będzie taka sama jak w cropie, wtedy oglądanie powiększenia 1:1 z obydwu body będzie dawało dokładnie taki sam obraz...

Pozdrawiam,
Michał

Bahrd
18-10-2007, 19:00
Nie zauważyłem, żeby pojawił się inny argument za FF: mianowicie, powoli będą pojawiać się używane 5D w cenie - myślę - porównywalnej z nowymi modelami serii xxD.

kmleon
18-10-2007, 19:29
Jeżeli zdecydowałbyś się na używany zestaw EOS 5D + 24 - 105

No właśnie, zawsze mam obiekcje przed używkami, nie wiem, czy potrafiłbym się zdecydować na używany sprzęt...


Standard EF-S miałby sens dla amatora, gdyby kosztował połowę z tego co obecnie.

Być może my zarabiamy za mało... ;-)


Gratuluję zakupu obiektywu :)

Dzięki! Jestem na razie pod sporym wrażeniem :-)

papierzyna
19-10-2007, 11:58
Nie zauważyłem, żeby pojawił się inny argument za FF: mianowicie, powoli będą pojawiać się używane 5D w cenie - myślę - porównywalnej z nowymi modelami serii xxD.

Właśnie - zapomniałem o tym wspomnieć. Obserwowałem dwie aukcję 5D na Ebayu, które skończyły się na poziomiu 1700$ (trochę niżej niż średnia), co przy obecnym kursie dolara, daje kwotę 4500 zł więc niewiele wyższą od 40D. Myślę, że ceny "tego przestarzałego aparatu" jakim jest 5D spadną jeszcze mocniej po wejściu na rynek jego następcy.
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!





Być może my zarabiamy za mało... ;-)




Nie - cena tego obiektywu jest kosmiczna. :-) Wrzuć jakieś sample albo jak możesz podeslij mi jakieś rawy :-)

banan82
19-10-2007, 22:09
5D dalej trzyma sie ceny, niestety sprawa z pelna klatka na cyfrowkach wymaga wiekszych nakladow finansowych. Jesli ktos moze wylozyc tyle kasy na body i Lki to fajnie:) Na pewno bedzie poprawa w jakosci, plastyce, ostrosci zdjec - oczywiscie. Ale.....czy ma to sens jesli to jest tylko hobby? Raczej nie.

schabu
19-10-2007, 22:37
5D dalej trzyma sie ceny, niestety sprawa z pelna klatka na cyfrowkach wymaga wiekszych nakladow finansowych. Jesli ktos moze wylozyc tyle kasy na body i Lki to fajnie:) Na pewno bedzie poprawa w jakosci, plastyce, ostrosci zdjec - oczywiscie. Ale.....czy ma to sens jesli to jest tylko hobby? Raczej nie.

były poseł Misztal, zrugałby Cię za dwa ostatnie zdania:)
http://youtube.com/watch?v=tsWr-2xr1-A

pst
19-10-2007, 23:30
a ja myśle ze kupno efs vs. ef zalezy w duzej mierze od swiadomosci fotografa i tego co chce robić/focic

zaczałęm od tamiego 28-75 i 300d;
100-300 ktore kupiłem w pogoni za dlugim sprzedalem bez straty bo lezalo w torbie
po jakims czasie dokupilem 70-200 f4 - lepiej
w koncu kit zaczął przestawać wystarczać - wszyscy namawiali mnie na 17-40... bez sensu zmieniac kita na ... kita?
kupilem 10-22 - mam pokrycie 16-35@FF; jestem bardzo zadowolony

obecnie odczuwam brak czegoś szerszego na spacerach... 28@44 to wasko; daje rade ale trzeba kombinowac

moim kolejnym zakupem bedzie 24-105... dziwne prawda?:wink:

banan82
19-10-2007, 23:36
pst, wlasnie tak patrzylem po ebayu i przy obecnym zarabiscie niskim kursie funta koszt 24-70 2.8 to tylko ok 3300 zl:) Zastanawiam sie nad tym szklem, ale jednak to chyba mimo wszystko za wasko na cropa. No nie wiem, trudne zycie fotografa hobbisty :)

pst
19-10-2007, 23:53
pst, wlasnie tak patrzylem po ebayu i przy obecnym zarabiscie niskim kursie funta koszt 24-70 2.8 to tylko ok 3300 zl:) Zastanawiam sie nad tym szklem, ale jednak to chyba mimo wszystko za wasko na cropa. No nie wiem, trudne zycie fotografa hobbisty :)

patrzac na zdjecia ktore robie mojemu półtoraroczniakowi i małżowinie - tamron starczy
przy 24 na dole na cropie masz ~38 czyli szerzej niz 28@44
dla mnie 24-70 jest za duze i za ciezkie
btw ile kosztuje na ebayu 24-105? bo kolega siedzi w szkocji....

papierzyna
20-10-2007, 07:23
dla mnie 24-70 jest za duze i za ciezkie
btw ile kosztuje na ebayu 24-105? bo kolega siedzi w szkocji....


Na Ebay UK nowe kosztuje 470 funtów, jednak jest to wysyłka z HK. Z handlującymi z HK nie ma problemu by zaznaczyć towar jako gift. W USA ten obiektyw kosztuje około 900$. Przy obecnym kursie złotego naprawdę zastanawiam się czy nie wyprzedać tego co mam i zamienić wszystko na L-ki

tomasek
20-10-2007, 16:31
70-200/2.8 L IS na USA kosztuje ok. 4100zł - u nas 6500zł. Miałem kupić 4IS lub 2.8 nie-IS, ale zapożyczam się na kilka stówek i mam "ciut" lepszy obiektyw.... Jedynym problemem jest oczekiwanie ;-)

banan82
20-10-2007, 18:56
to sa dwa szkla ktore kusza, jedna dobre drugie ciut lepsze, roznica w cenie dosc znaczna:)
ogolnie taniej kupowac za granica. na ebayu z HK od sprzedawcy kea-photo kupowanie to czysta przyjemnosc, ale......jest drugi koles na ebayu ktory ma szkla w szkocji a ceny w zaleznosci od szkla niewiele rozne od tego co ma kea:)

pibuls
20-10-2007, 19:45
pst napisał

w koncu kit zaczął przestawać wystarczać - wszyscy namawiali mnie na 17-40... bez sensu zmieniac kita na ... kita?


Nooo to kolega odważnie poleciał z tym porównaniem :wink:

Zastanawiam się od kiedy Kit czy to 18-55 czy 17-85 dorównuje jakością
obrazu, wykonania etc KITOWEMU 17-40 :shock:

pst
21-10-2007, 01:19
pst napisał


Nooo to kolega odważnie poleciał z tym porównaniem :wink:

Zastanawiam się od kiedy Kit czy to 18-55 czy 17-85 dorównuje jakością
obrazu, wykonania etc KITOWEMU 17-40 :shock:

nieprecyzyjnie sie wyraziłem - miałem na myśli zakres, a nie jakość (kitanie używałem powyżej 24mm)
czułem potrzebe czegoś szerszego i argument zmien kita na 17-40 do mnie nie przemawiał
co innego 10-22 (znajomi prawie mnie zlinczowali jak oznajmiłem ze kupiłem 10-22 :D )
napisałem to w kontekście tematu 'zeby niebac sie szkieł efs '

albercikk
21-10-2007, 11:50
ciekawie rozwija się dyskusja, zadam pytanko jeśli można na temat szkiełka FF, konkretnie zastanawiam się nad 24-70/2.8 L i 5D, będzie to dla mnie spory wydatek, ale mam już dość półśrodków i kompromisów, odbija sie to na jakości i nerwach przy foceniu, trochę porywam się z motyką na słońce ale może jakoś się uda, w związku z tym mam pytanie, poczytałem trochę na forum na temat tego szkła i mam mętlik w głowie większy niż przed wertowaniem archiwum, hehe zresztą tak jest zawsze, rzadko się zdarza aby wertowanie archiwum for foto dawało jednoznaczną odpowiedz, zawsze się znajdzie część zdań na tak i na nie.
Chodzi mi przede wszystkim o to iż część forumowiczów jest zachwycona tym szkłem ale jest też spora grupa osób narzekających, jak to w końcu jest, czy zdarzają się nadal trefne egzemplarze czy to raczej już pieśń przeszłości ?
Czy dobre egzemplarze tego szkła, nie mające problemu z ostrością (brak BF czy FF) są szkiełkami które na 5D będą dawały satysfakcje i piękny obrazek (bokeh, plastyka, ogólne wrażenie ) jeśli chodzi o ostrość to z tablic (link poniżej) wynika że nie jest to obiektyw super ostry (a czy dobrze sie wyostrza na PC ?) a raczej równy na wszystkich ogniskowych zarówno w środku jak i na dalej od centrum, czy dobrze kombinuje że to jest jego główną zaletą a raczej nie ostrość), jeśli ogólne wrażenie wyprodukowanego przez to szkło obrazka jest przeciętne to może warto się zainteresować Tamronem czy Sigmą w końcu cena tej eLki jest dla mnie czymś co każe mi się dobrze zastanowić czy warto, nie kupowałem do tej pory tak drogich szkieł (drogich dla mnie, wiem że słoiki potrafią kosztować wielokrotnie więcej)

Patrząc na tablice testowe i porównując z Tamronem czy Sigmą widać sporą różnice na korzyść eLki, szczególnie dalej od centrum i na brzegach :

http://www.the-digital-picture.com/Reviews/ISO-12233-Sample-Crops.aspx?Lens=101&Camera=9&FLIComp=0&APIComp=0&LensComp=366&CameraComp=9&FLI=1&API=0

może trafiły się akurat słabe egzemplarze T i S gdy fotografowano te tablice i można wybrać sporo lepszy egzemplarz ?, nie wiem jednak czy ma to sens bo słyszałem że te T i S mają słaby AF i potrafią się mylić w przeciwieństwie do tej eLki.
Priorytetem przy wyborze szkła ma być Kościół, Plener, Wesele, poza tym oczywiście wszelakie inne użytkowanie jako standardowe szkło, typowo hobbystyczne focenie -landscape, street foto, portret, teatry uliczne (często zdarzają się wieczorową porą) ,ja wiem żę nie ma obiektywu do wszystkiego ale ciekawi mnie jak on będzie się sprawował w różnych warunkach, ale priorytet jak mówiłem fotografia ślubna, na następne słoiki będzie trzeba pewnie sporo poczekać aż się dźwignę finansowo.


P.S.Rany ale się naprodukowałem, sorki dla wszystskich którzy się zmęczą czytając tego tasiemca ;)

Pozdrawiam

banan82
21-10-2007, 18:10
albercikk, nie przejmuj sie tymi opiniami, 24-70 to jest super obiektyw wiec ulamek procenta niezadowolonych ludzi nie jest regula.
widze ze ostro pojedziesz jak tyle kasy zainwestujesz w to. dzialasz zawodowo czy czysto hobbistycznie ?

albercikk
21-10-2007, 18:43
przygotowuje sie do tego aby zacząć zarabiać na ślubach, przygotowuje się i przygotowuje i ciągle nie czuje się gotowy, najbardziej obawiam się że sprzęt zrobi niemiłą niespodziankę, z doświadczenia wiem że szczególnie AF w lustrach KM sprawia problemy i potrafi bardzo często dramatycznie nie trafić a ludzie ślubu przecież nie powtórzą, muszę w końcu podjąć tą decyzje i ryzyko, trzeba zaryzykować, zrobiłem lustrem sporo ślubów i wesel wśród znajomych oraz sporo imprez, chrzcin, komunii, urodzin itp w bliższej i dalszej rodzinie, na razie niestety tylko jeden plener ślubny i w tym czuje się jeszcze nie pewnie i muszę nad tym popracować zanim odwarze się brać za to kasę, ale w kościele i na sali czuje się pewnie, pomimo ciągłych problemów ze sprzętem, od dłuższego czasu zastanawiam sie nad pracą za kasę jeśli chodzi o takie imprezy, wszyscy ze zdjęć są zadowoleni, oprócz mnie, ja chce żeby ludzie byli zachwyceni a nie zadowoleni, na salach nie jest żle, zwykle jest na tyle jasno że sprzęt daje rade, tylko boli ze na zastanym nie daje rady (zbyt wielkie szumy na ISO 1600 i 3200) i tu mi się marzy 5D, natomiast w kościele 50% zdjęć mam do kosza - ostro nietrafiony AF + prześwietlone lub zbyt mocno niedoświetlone za sprawą lampy, choć ostatnio nauczyłem sie korygować wady współpracy lampy z korpusem ale jest to tak upierdliwe i męczące że mam dość, chce się skupiać na kadrach a nie na walce ze sprzętem i uczuciem niepewności czy coś z tego wyciągnę, niestety AF i współpraca z lampą w systemie w którym obecnie jestem to dramat jak dla mnie, o pracy na zastanym w kościele i na sali nie ma co mówić szumy mi na to nie pozwalają, a kościoły wiadomo jasne nie są, przynajmniej znaczna większość jest tych ciemnych, stąd decyzja o zmianie a jak już zmieniać to na całego, aby uwolnić się w końcu od ciągłych problemów, nerwów i konieczności cykania kilkakrotnie razy więcej zdjęć niż trzeba aby było z czego wybrać.
Zobaczymy jak to wyjdzie ale jestem dobrej myśli, trzeba realizować marzenia ;)

P.S. Oczywiście prócz tego foce także dla czystej przyjemności, wakacje, krajobraz, architektura, rodzinka (szczególnie żonka i synek) obowiązkowo, teatry uliczne - co roku jestem, po prostu uwielbiam fotografie i ma jeszcze trochę planów związanych z foto, ale nie wszystko na raz, póki co mam nadzieje że śluby wypalą.

Pozdrawiam

banan82
21-10-2007, 19:23
widzisz, jeszcze nie mialem okazji spotkac amatora ktory cyka 5D nawet jesli go na to stac :)

albercikk
21-10-2007, 19:42
e no co ty, są ludzie co mają kasę i sobie nie żałują i dobrze jak kogoś stać to czemu nie, takich ludków co cykają droższym sprzętem za większą kasę wakacje i swoją rodzinkę jest z pewnością nie mała grupa, nawet w PL, nie mówiąc o krajach gdzie stopa życiowa jest wyższa, ale fakt faktem że gdybym nie miał planów zarobkowych związanych z foto to pewnie został bym przy tym co mam, no może ewentualanie kupił bym A700 (podobno poprawiony AF i błysk) i systematycznie uzupełniam bym szklarnie ze swojej listy szkieł pożądanych i tyle.

Pozdrawiam

banan82
21-10-2007, 19:50
no i sam widzisz:) wlasnie o to chodzi, czy dla samej satysfakcji warto tyle pieniedzy wydawac jesli sie one nie zwroca :)
Zastanawiam sie nad tym troszke: )

albercikk
21-10-2007, 20:10
jeśli kogoś stać aby realizował swoje hobby czy nawet zwykłą zachciankę to warto, życie mamy tylko jedno.
Ludzie o grubym portfelu kupują sobie droższe i mniej sensowne zabawki za większe pieniądze niż sprzęt foto, jeśli ich to cieszy to w imię czego mają sie ograniczać, kupując przynajmniej napędzają gospodarkę, dla mnie to rozsądniejsze podejście niż jedzenie sucharów w imię większej ilości zer na koncie a są i tacy, umrą bogaci ale czy szczęśliwi.

Pozdrawiam

janmar
21-10-2007, 20:25
no i sam widzisz:) wlasnie o to chodzi, czy dla samej satysfakcji warto tyle pieniedzy wydawac jesli sie one nie zwroca :)
Zastanawiam sie nad tym troszke: )

Teraz to Ty mnie wpędziłes w cięzką zadumę.Kupowałem całe zycie książki i leżą na półkach przeczytane, nie zanosi sie na zwrot pieniedzy.Muzyka na rożnych nosnikach bezczelnie sie nie zwraca.Sprzet do nurkowania.Broń strzelecka sportowa [to dopiero kosztuje]Całe zycie żeglowania w tym budowa własnego zaglowego przyjaciela i non stop fotografia.Oszczedzę sobie wymieniania innych rozlicznych sposobów wydawania pieniędzy przeze mnie i tylko przeze mnie zarobionych, no może jeszcze osobista rodzinka moje koty i pies.Wszystko to robiłem dla siebie i nie zamienie tego na zadne wydane pieniadze.Mpjego 5d, kilku dobrych L itp.tez.Acha jestem amatorem w tym wszystkim co powyżej.Moja odpowiedż na Twoje pytanie" Czy warto...? " brzmi: tak, warto.Bardzo warto.Pozdrawiam.:)

banan82
21-10-2007, 21:02
janmar, dzieki za pocieszenie : )

arturs
21-10-2007, 23:57
Teraz to Ty mnie wpędziłes w cięzką zadumę.Kupowałem całe zycie książki i leżą na półkach przeczytane, nie zanosi sie na zwrot pieniedzy.Muzyka na rożnych nosnikach bezczelnie sie nie zwraca.Sprzet do nurkowania.Broń strzelecka sportowa [to dopiero kosztuje]Całe zycie żeglowania w tym budowa własnego zaglowego przyjaciela i non stop fotografia.Oszczedzę sobie wymieniania innych rozlicznych sposobów wydawania pieniędzy przeze mnie i tylko przeze mnie zarobionych, no może jeszcze osobista rodzinka moje koty i pies.Wszystko to robiłem dla siebie i nie zamienie tego na zadne wydane pieniadze.Mpjego 5d, kilku dobrych L itp.tez.Acha jestem amatorem w tym wszystkim co powyżej.Moja odpowiedż na Twoje pytanie" Czy warto...? " brzmi: tak, warto.Bardzo warto.Pozdrawiam.:)

Tak myślałem żeby coś podobnego napisać, ale mnie Marku wyręczyłeś..
l dokładnie tak - warto wydawać pieniądze na to co sprawia Ci radość, mimo że teoretycznie coś się "nie zwraca" bo nie tylko o to chodzi w życiu.. idąc tym tropem to muszę zacząć zbierać rachunki za wydatki na dzieci i za kilkanaście lat zarządać "zwrotu" inwestycji ;)

Pozdrawiam

janmar
22-10-2007, 10:19
Tak myślałem żeby coś podobnego napisać, ale mnie Marku wyręczyłeś..
l dokładnie tak - warto wydawać pieniądze na to co sprawia Ci radość, mimo że teoretycznie coś się "nie zwraca" bo nie tylko o to chodzi w życiu.. idąc tym tropem to muszę zacząć zbierać rachunki za wydatki na dzieci i za kilkanaście lat zarządać "zwrotu" inwestycji ;)

Pozdrawiam

:lol: :lol: :lol: Pozdrowienia.

moniqumi
23-10-2007, 13:00
Witam wszystkich! Planuje zakup 1Ds Mk III, mam obecnie 20D. Wasze dyskusje obiektywowe sa dla mnie bardzo cenne, acz jezyk tak branzowy, ze nie wszystko rozumiem.
Pytanie mam takie: uzywam EF-S. Czy przejscie z nim do 1Ds Mk III jest ok, czy powinnam zakupic cos innego?

Viracocha
23-10-2007, 13:36
Witam wszystkich! Planuje zakup 1Ds Mk III, mam obecnie 20D. Wasze dyskusje obiektywowe sa dla mnie bardzo cenne, acz jezyk tak branzowy, ze nie wszystko rozumiem.
Pytanie mam takie: uzywam EF-S. Czy przejscie z nim do 1Ds Mk III jest ok, czy powinnam zakupic cos innego?
Obiektywy EF-S pasują tylko do następujących korpusów: 300D, 350D, 400D, 20D, 30D i 40D. Pozostałe korpusy Canona współpracują tylko z obiektywami o mocowaniu EF.

moniqumi
23-10-2007, 15:32
Obiektywy EF-S pasują tylko do następujących korpusów: 300D, 350D, 400D, 20D, 30D i 40D. Pozostałe korpusy Canona współpracują tylko z obiektywami o mocowaniu EF.

Uwielbiam mojego 10-22 EF-s na jaki mam go wiec zmienic.
Potrzebny mio szeroki kat do wnetrz.
Przy 1Ds Mark III jest tez mnoznik 1.6?
Pozdrawiam,
m.

ErnestPierwszy
23-10-2007, 15:34
Uwielbiam mojego 10-22 EF-s na jaki mam go wiec zmienic.
Potrzebny mio szeroki kat do wnetrz.
Przy 1Ds Mark III jest tez mnoznik 1.6?
Pozdrawiam,
m.

Na jakikolwiek EF:
16-35 f2.8
17-40 f4.0
24 f1.4
35 f1.4
itd...

cokolwiek, byleby z czerwoną obwódką...

Antolll
23-10-2007, 15:44
Kurcze, imho jak ktoś kupuje 1dsmk3 to powinien wiedziec jaki tam jest mnoznik...

Viracocha
23-10-2007, 15:46
Uwielbiam mojego 10-22 EF-s na jaki mam go wiec zmienic.
Potrzebny mio szeroki kat do wnetrz.
Przy 1Ds Mark III jest tez mnoznik 1.6?
Pozdrawiam,
m.
Nie ma żadnego mnożnika, więc 10mm, będzie odpowiadało 16mm na pełnej klatce (tej z 1Ds-a). O obiektywach już napisał ErnestPierwszy.

mjastrzebski
23-10-2007, 16:12
Witam!
duze ciach


Ja napisze tylko tyle.
Jak 10D wchodzilo na rynek (2003??), kosztowalo cos kolo 10.000PLN??
Dzisiaj takie body, malo uzywane mozna kupic za jakies 1000 PLN pewnie.

Nie dalej jak 3 lata temu dalem za trabanta wyjatkowo malo (bo z USA), kolo 4500PLN. Dzisiaj nowy model 40D chyba mozna miec za mniej.

Stawiam teze, ze za 2-3 lata FF-y beda cenowo dostepne dla kowalskiego.


Marcin
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!

W tym sensie, że trudniej jest zrobić dobry obiektyw do pełnej klatki niż do cropa, trzeba więcej szkła lepszej obróbki... Szczególnie mam tu na uwadze winietowanie, dystorsje i aberacje sferyczną i chromatyczną...

Nie do konca trafione. Te same szkla na cropie (np 30d) pokazuja wiecej CA niz na 5D. Nie pytaj czemu. Nie wiem.



Nie mówię tu o ostrości, bo dla FF o większym pikselu niż w cropie, obiektyw może mieć gorszą rozdzielczość rysowania... Ale to w wypadku 5D, bo pewnie przy nowych FF rozdzielczość matrycy może być już taka duża, że wielkość piksela będzie taka sama jak w cropie, wtedy oglądanie powiększenia 1:1 z obydwu body będzie dawało dokładnie taki sam obraz...

40D ma 10mln pikseli. Taka sama gestosc na FF bedziesz mial przy.....25 mln pikseli. Tak wiec zapasu troszke jest ;-)

Marcin

moniqumi
23-10-2007, 17:05
co to jest FF, a co to jest crop?
Jesli pytania zbyt dla Was oczywiste, odeslijcie mnie do jakiegos slownika...



Kurcze, imho jak ktoś kupuje 1dsmk3 to powinien wiedziec jaki tam jest mnoznik...

Sorry, ale to, ze nie rozumiem pewnych kwestii technicznych i waszego ciekawego jezyka branzowego, nie znaczy, ze nie moge miec 1Ds Mark III. Dostaje kase z grantu i na dniach musze oddac biznes plan ;) a w nim liste zakupow. Stad te pytania.

Niestety moja praca wymaga zmiany 20D na cos o lepszej matrycy.
Poniewaz nie robie raczej zdjec reporterskich, lubie canona i chce miec cos zblizonego do sredniegoformatu wybralam 1Ds Mark III.

Dzieki za zaangazowanie
pozdrawiam!
m.

Paprochwbody
23-10-2007, 17:09
FF - full frame, matryca o wielkości pełnej klatki , 24x36 mm pasują obiektywy tylko EF Canona,
APSC - matryca o wymiarach ok. 15x23 mm, tzw. crop, pasują obiektywy EF i EF-s canona (np 10-22):)
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Edit: FullFrame to właśnie 1Ds Mark III, czyli obiektyw 10-22 nie nadaje się (wysunięta tylna soczewka w obiektywie uszkodzi lustro w aparacie).

tomek1906
23-10-2007, 19:41
Widzieliście porównanie rozdzielczości 10-22 i 17-40 (jakby nie było taki mały test ostrości :) )
10-22 :
http://www.optyczne.pl/24.4-Test_obiektywu-Canon_EF-S_10-22_mm_f_3.5-4.5_USM_Rozdzielczo%B6%E6_obrazu.html
17-40 :
http://www.optyczne.pl/35.4-Test_obiektywu-Canon_EF_17-40_mm_f_4.0L_USM_Rozdzielczo%B6%E6_obrazu.html

jakby nie patrzeć EF-S górą...

kmleon
23-10-2007, 22:35
Nie do konca trafione. Te same szkla na cropie (np 30d) pokazuja wiecej CA niz na 5D. Nie pytaj czemu. Nie wiem.


Hmmm... Doświadczalnie, nigdy tego nie sprawdzałem, bo nigdy nie miałem styczności z 5D. Być może jest to kwestia filtru AA, bądź właśnie gęstości upakowania pixeli? Ale teoretycznie jest to dla mnie zupełnie niezrozumiałe... Obiektyw powinien rzucać obraz niezależnie od body identyczny, a CA jest jak najbardziej związane z obiektywem, a wręcz jest jego wadą i wynika ze znanego zjawiska -> różnych współczynników załamania poszczególnych składowych światła białego w ośrodku jakim jest soczewka. Jest to jak najbardziej sprawa związana z budową optyki obiektywu... Ponadto CA, jak i wszystkie inne aberacje i niedoskonałości powiększają się wraz ze wzrostem odległości od osi optycznej soczewki, więc tym bardziej teoretycznie w FF powinno być gorzej. Ale tak jak mówię, testów nie przeprowadzałem to i doświadczeń nie mam. Może ktoś mógłby rozwinąć wątek? Czy ktoś spotkał się z teorią mjastrzębski'ego w praktyce?


40D ma 10mln pikseli. Taka sama gestosc na FF bedziesz mial przy.....25 mln pikseli. Tak wiec zapasu troszke jest ;-)


Ale już bardzo niewiele, biorąc pod uwagę wspominanego tu 1Ds Mark III, to wielkość jego pixel'a jest już nawet minimalnie mniejsza niż w 30D :-) A nie wiadomo jakie będą matryce FF za np 2 lata, może 30mln? :shock: Co nie zmienia faktu, że do zastosowań amatorskich, pewnie będzie to o wiele za dużo... Choć nie wiem, ktoś kiedyś powiedział, że 640kb RAM'u wystarczy z zapasem do wszystkich zastosowań :lol:

Pozdrawiam,
Michał

lete
09-11-2007, 12:32
A co by bylo, gdyby tak "zerwac gwint" w Canonie 10-22 i tym samym przerobic go pod FF? Czyz to nie byloby piekne??? :))) Skoro mozna to robic w 18-55, to dlaczego nie sprobowac z 10-22 i 5D? Slyszal ktos o takim zabiegu?

Michał Ciucias
09-11-2007, 12:35
A co by bylo, gdyby tak "zerwac gwint" w Canonie 10-22 i tym samym przerobic go pod FF? Czyz to nie byloby piekne??? :))) Skoro mozna to robic w 18-55, to dlaczego nie sprobowac z 10-22 i 5D? Slyszal ktos o takim zabiegu?

Ef-s nie polega tylko na bagnecie ale przede wszystkim na mniejszym polu obrazowania, także taki zabieg, poza efektami specjalnymi nie ma większego sensu.

szwayko
09-11-2007, 12:54
Widzieliście porównanie rozdzielczości 10-22 i 17-40 (jakby nie było taki mały test ostrości :) )
10-22 :
http://www.optyczne.pl/24.4-Test_obiektywu-Canon_EF-S_10-22_mm_f_3.5-4.5_USM_Rozdzielczo%B6%E6_obrazu.html
17-40 :
http://www.optyczne.pl/35.4-Test_obiektywu-Canon_EF_17-40_mm_f_4.0L_USM_Rozdzielczo%B6%E6_obrazu.html

jakby nie patrzeć EF-S górą...

Nie mozna porownywac w ten sposob szkła pod FF i pod crop 1,6x.
Dlatego ze z mniejszej klatki musisz obraz o 1,6x bardziej powiekszyc do danej odbitki niz z pelnej klatki 24x36mm.
Oznacza to, ze aby odbitki byly jednakowo ostre szklo pod cropa musi byc 1,6x ostrzejsze od szkla uzywanego na FF. Czyli np. w tym przypadku 10-22 musialby uzyskac ponad 50 lpmm, aby dorownac odbitce zrobionej na 17-40 na 17mm z FF.

bebesky
09-11-2007, 13:14
Nie mozna porownywac w ten sposob szkła pod FF i pod crop 1,6x.
Dlatego ze z mniejszej klatki musisz obraz o 1,6x bardziej powiekszyc do danej odbitki niz z pelnej klatki 24x36mm.
Oznacza to, ze aby odbitki byly jednakowo ostre szklo pod cropa musi byc 1,6x ostrzejsze od szkla uzywanego na FF. Czyli np. w tym przypadku 10-22 musialby uzyskac ponad 50 lpmm, aby dorownac odbitce zrobionej na 17-40 na 17mm z FF.

chyba coś nie tak
jakie powiększanie obrazu???

szwayko
09-11-2007, 13:36
chyba coś nie tak
jakie powiększanie obrazu???

Proste. Fizycznie mniejsza matryca to mniejszy obraz (jak w filmie np. 35mm i 645).
Z mniejszej matrycy wiecej powiekszasz obraz do odbitki A4 niz z matrycy wiekszej.