Zobacz pełną wersję : Reklamacja karty CF.
Właśnie padła mi karta, CF Kingston 2GB Elite pro, kupiona kilka lat temu w firmie, która już nie istnieje, a do tego jeszcze zgubił mi się paragon zakupu.
Czy jest jakaś szansa reklamować tą kartę , a jeśli tak to gdzie ?
poszukaj namiarow na Dramex, ktory jest bodajze najwiekszym dystrybutorem Kingstona na Polske. z wysokim prawdopodobienstwem Twoja karta przeszla przez nich i przez numer seryjny na boku powinni dojsc do tego faktu i w razie czego wymienic karte.
Jeśli rozmowa z dystrybutorem/dystrybutorami nic nie da, to tylko kontakt z centralą Kingston'a i parę paciorków ;-) Za granicą są wyrozumialsi i ogólnie troszkę inną politykę stosują, bo chodzi już nie o interes jakiejś tam firmy, a dobre imię producenta. Jeśli karta jest na "Lifetime warranty", to pewnie nie będą robić problemów, tylko czy opłaci się Tobie to wysyłać za granicę?
lifetime oznacza u niektorych producentow pamieci: tak dlugo, jak dany model jest produkowany.
ale 2GB Elite Pro moze byc jeszcze produkowane
Przy tym zwykle gwarancja (nie tylko gwarancja dożywotnia) dotyczy wyłącznie pierwszego nabywcy. A kto jest pierwszym nabywcą? Ten, kto ma stosowny dowód zakupu :? Siłą rzeczy wracamy więc do punktu, gdzie "ktoś" musi wykazać odrobinę dobrej woli.
ja poszedłem do sklepu w którym kupiłem i wymienili mi od ręki
kingston 512 który użytkowałem jakieś 9-10 miesięcy
Właśnie padła mi karta, CF Kingston 2GB Elite pro, kupiona kilka lat temu w firmie, która już nie istnieje, a do tego jeszcze zgubił mi się paragon zakupu.
Czy jest jakaś szansa reklamować tą kartę , a jeśli tak to gdzie ?
A masz może gdzieś przypadkiem to plastikowe opakowanie, w którym sprzedawana była ta karta? To powinno wystarczyć jako potwierdzenie gwrancji.
Peri Noid
25-09-2007, 11:36
Zacznij od tej strony (http://www.kingston.com/plroot/company/warranty.asp#Procedury) i postępuj zgodnie z informacjami tam zawartymi. Z jednym wyjątkiem - radzę napisać do nich list. Okazuje się, że nie trzeba karty wysyłać do UK, bo to samo robią w W-wie. Niestety, nie pamiętam teraz nazwy firmy i adresu, ale mogę powiedzieć, że korespondencję prowadziłem po polsku.
Wymieniałem tak kartę kupioną na giełdzie, bez żadnego dowodu zakupu (może nawet nie miałbym u kogo reklamować). Nie było absolutnie żadnych kłopotów, wymienili mi od ręki.
Dzwoniłem do firmy DRAMEX, a tam skierowali mnie do tej firmy :
http://www.ultramedia.pl/
Ona podobno zajmuje się reklamacjami i wymianą.
Dzwoniłem do firmy DRAMEX, a tam skierowali mnie do tej firmy :
http://www.ultramedia.pl/
Ona podobno zajmuje się reklamacjami i wymianą.
Ano prawda. Juz dwa razy kupowalem u nich karty pamieci a raz wymienialem na gwarancji. Ale niestety przy mojej wymianie gwarancyjnej jak najbardziej zazadali dowodu zakupu i oryginalnego opakowania.
zazadali dowodu zakupu i oryginalnego opakowania.
ciekawe jaki procent ludzi trzyma w domu przez x-lat oryginalne opakowania do karty :roll:
Ano prawda. Juz dwa razy kupowalem u nich karty pamieci a raz wymienialem na gwarancji. Ale niestety przy mojej wymianie gwarancyjnej jak najbardziej zazadali dowodu zakupu i oryginalnego opakowania.
Dowód zakupu to rozumiem, ale na jakiej podstawie żądali opakowania?
ciekawe jaki procent ludzi trzyma w domu przez x-lat oryginalne opakowania do karty :roll:
wiesz... pol biedy, gdybym mial to wrzucic w pudelko obok gwarancji na klamoty komputerowe czy foto.
ale musialby mi o tym najpierw sprzedawca powiedziec. a praktycznie przy kazdym zakupie karty pamieci na pytanie "a jakby cos padlo" zawsze widzialem machanie rekami i zapewnienia, ze "damy rade".
prawda, ze karty pamieci nie psuja sie czesto, ale jak juz ktos wprowadzil ten idiotyczny wymog trzymania pudelka, to niech chociaz (wstawic bluzg) wysili sie i cos zrobi, zeby klient koncowy mogl o tym wiedziec. a tak to...
Dowód zakupu to rozumiem, ale na jakiej podstawie żądali opakowania?
ja przy odpakowywaniu PQI 2GB znalazlem na pudelku naklejke w brzmieniu mniej wiecej: "zachowac na wypadek gwarancji". i to chyba wystarczy.
inna kwestia, ze w dzisiejszych czasach na wiekszosci umow gwarancyjnych na elektronike znajduje sie notka, ze ma byc dostarczone w oryginalnym opakowaniu. przy czym powody w przypadku telewizorow i podobnego sprzetu potrafie zrozumiec (sklep ma gotowe opakowanie a nie kombinuje jak zapakowac sprzet do wysylki w sposob bezpieczny), o tyle w przypadku karty pamieci - za czorta. bo trudno bedzie mnie przekonac, ze na mozliwosc uszkodzenia fizycznego ten plastikowy blister, na dodatek otwarty, ma jakis wplyw. ot taki przyklad bezmozgiego kombinowania i uprzykrzania zycia klientom
dobrze, ze dystrybutor PQI to chociaz taka naklejke na pudelku umiescil. w przypadku przereklamowanego i kosztujacego nieproporcjonalnie duzo Kingstona nawet tego nie ma :(
Tomasz1972
27-09-2007, 09:38
Nie ma przepisu , który mówi o opakowaniu potrzebnym do realizacji gwarancji .
Tez mi kingstone padl i wyslalem do dramexu. Bez oryginalnego opakowania za to z ich firmowa naklejką na karcie. Niby uwzględnili i niby wysłali mi nowa kartę tyle, że nie było mnie w domu i nie mogli niby dostarczyć. teraz przestali odpowiadac na maile
ciekawe jaki procent ludzi trzyma w domu przez x-lat oryginalne opakowania do karty :roll:
Lubie byc wyjatkowym 8) .
Dowód zakupu to rozumiem, ale na jakiej podstawie żądali opakowania?
W umowie gwarancyjnej wielu sprzetow (nie pamietam czy w karcie CF tez) jest taki wpis ze do pozytywnego reklamacji trzeba oddac sprzet w oryginalnym opakowaniu. Podstawy prawnej nie podam bo nie znam a ze opakowanie mialem to i klopot z glowy (piwnica wiele pudel zmiesci).
Powered by vBulletin® Version 4.2.5 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.