Zobacz pełną wersję : 50 1.8 II tylko do portretów?
Jestem zadziwiony chybionym w 90% af-em w C 50 1.8 II. (mówię tu o zdjęciach innych niż portrety = odległość ostrzenia 0.5-2m) Wiem, że nie mogę wymagać za dużo, ale myślę, że jak obiekt się nie rusza i jest dobrze oświetlony to każdy obiektyw powinien przynajmniej 50% strzałów dobrze ustawić. A tu jak na złość : robię raz - bf 3m, robię drugi - to samo... I tak w nieskończoność. Raz mu się pomyli i trafi dobrze.
PYTANIE : czy to tak jest czy trafiłem na syfny egzemplarz, czy nie mam skilla.
P.S. Sample jeżeli potrzebne to później.
No nie jest to usm, ale ja zapinałem go kilkakrotnie przedwczoraj na weselu kuzyna w bardzo kiepskim świetle w ostrym ruchu i chybionych miałem jakieś 10 procent zdjęć (zrobiłem nim około 30-40). Miałem kiedyś inny egzemplarz,dużo słabszy. To chyba zależy od stopnia zużycia słoika 50mm.
Soul_Man
24-09-2007, 17:57
Nie prowadzę statystyk trafień AF mojej 50tki, ale nie zauważyłem, żeby się myliła za bardzo, niezależnie od odległości.
(...) odległość ostrzenia 0.5-2m (...) robię raz - bf 3m, robię drugi - to samo... (...)
Że jak? Przy odległości ostrzenia 2m masz BF ~3m?
Ja tam nie wiem jak dokładnie spisuje się AF w tym obiektywie, ale to, co piszesz, jak by nie było, normlanie nie wygląda, bo jeśli BF przekracza odległość ostrzenia, to to już nie jest BF tylko "dokumentne pudło" (oczywiście nadal możliwe, że z winy sprzętu, ale nos mi podpowiada, że w "tej próbie" to coś było nie do końca tak ;-)).
A jak jest przy innych odległościach ostrzenia?
PYTANIE : czy to tak jest czy trafiłem na syfny egzemplarz, czy nie mam skilla.
Syfny? To ja bym nie brał do ręki... a tak żeby się nie rozpisywać odnośnie "umiejętności", to ciekawy link jest TU (http://canon-board.info/showthread.php?t=25902) ;-) Bez offensy, okej? ;-)
Witaj SoulMan, ubiegłeś mnie ;-)
Mam to samo z moja 50. Do portretow idealna, ale jak sie chce focic cale postacie z kilku metrow, to albo mydlo, albo nie trafiona ostrosc :) Uprzedze pytania, nie przekadrowywuje po zlapaniu ostrosci :)
Kiedyś wziąłem 50/1,8 w nocy na wypadek (zdarza mi się po nocach na takie ,,atrakcje'' jeździć). Padało i było bardzo mało światła. Szkło zdechło, nie dało się zrobić NIC. AF zwariował. Zapiąłem jakieś 2,8 (chyba tamrona) i poszło lekko.
Powiem szczerze, że ostatnio rzadko używam swojej 50, ale nie zauważyłem problemów z trafianiem bez względu na obiekt i odległość. Przy 1.8 jest ciut mniej ostry, ale od 2,2 żyleta. No i słychać go... ;-)
Skylines
24-09-2007, 20:59
Moja 50 też ostrzy dobrze,ostatnio mam ją cały czas w użyciu i jestem zadowolony...
A ja muszę się poprawić, bo zamiast ruszyć głową, skupiłem się na tych metrach... a tu faktycznie "portrety=0,5-2m". A coś mi nie grało... tylko pora chyba nie sprzyjająca myśleniu ;-)
Żeby nie robić OT - taką pięćdziesiątkę miałem zapiętą raz - w pośpiechu pstryknięte zdjęcia na pełnej dziurze, w słoneczny dzień, na umiarkowaną odleglość (~20m), wyszły całkiem w porządku i AF się nie wahał ;-)
Tez kupilem ten obiektyw jako pierwszy do lustra, i jestem troche zawiedziony af'em. Ostrosc, jakosc jak dla mnie ok, ale jednak walka z af jest ciezka i po pierwszym tygodniu stracilem kilka zdjec. Acz szkoda. Chyba czas pocwiczyc MF.
Nie zauwazylem podobnych problemow z moja 50-tka. Ostatnio robilem nia duzo roznych zdjec, nie tylko portretow (troche na miescie, jakas przyroda). Przyslona glownie f/2.2-8, chodz pare (w nocy) z f/1.8. Pare razy zdarzylo sie ze nie mogle zlapac wogole ostrosci, no ale bylo juz kompetnie ciemno.
Ogolnie jestem bardzo zadowolony z tego szkla. Gdyby Canon wypuscil cos szerszego w tej cenie i z ta jakoscia kupuje od razu ;)
Opinie znacznie zróżnicowane - nadal nie wiem czy 50 taka jest czy taka nie powinna być.
Dodam, że nie chodzi o to że szkło mydli( na 2.0 jest już dobrze ), ale że af nie trafia pomimo że jest potwierdzenie af (beep'a i mruga).
Wrzuciłbym sample, ale wiatraczek od mojej siedmioletniej GF2 32mb GTS PRO TV-OUT się spalił i komp nie chodzi tak jak powinen. (piszę ze szkoły)
Te 50-ki tak mają. Ja od jakiegoś czasu latam z 50-ką MF i lepiej sobie radzę niż AF Canona ;-)
Wiecie co, pokrzyczałem na moją 50tkę na CB i teraz już działa poprawnie :P. Dzisiaj na ciemnej auli (w czasie projekcji filmu) trafiła 90%. Nie rozumiem jej.
Wiecie co, pokrzyczałem na moją 50tkę na CB i teraz już działa poprawnie :P. Dzisiaj na ciemnej auli (w czasie projekcji filmu) trafiła 90%. Nie rozumiem jej.
moja działa jak trzeba... nie mam pojęcia co powodowało słabą celność w Twoim przypadku...
Pozdr.
Jednym czasem/miejscem kiedy nie trafiała było focenie landszaftów (ze słońcem), a drugim były mś Karate w Bydgoskiej Hali Widowiskowo-Sportowej Łuczniczka. To drugie to mogę zrozumieć, sport w pomieszczeniu zamkniętym, światło z każdej strony wali halogen - może się mylić. Ale na dworze?
Jednym czasem/miejscem kiedy nie trafiała było focenie landszaftów (ze słońcem), a drugim były mś Karate w Bydgoskiej Hali Widowiskowo-Sportowej Łuczniczka. To drugie to mogę zrozumieć, sport w pomieszczeniu zamkniętym, światło z każdej strony wali halogen - może się mylić. Ale na dworze?
z tą halą sportową to wydaje mi się że problemy z celnością mogłybyć wynikiem niezbyt szybkiego mechanizmu ostrzenia (przecież nie ma usm'a) - karate to sport jakby nie patrzeć dość dynamiczny i ludzie szybko zmieniają pozycje...
odnośnie landcapów, to rozumiem że strzelałeś pod słońce? miałeś jakiegoś tulipana założonego?
Pozdr.
Robert
focenie landszaftów (ze słońcem)
To drugie to mogę zrozumieć, sport w pomieszczeniu zamkniętym
To wszystko wyjaśnia.
Pozwolę sobie zapytać...od jakiej wartości przysłony ostrość jest "żyleta" w Waszym obiektywie 50/1,8 ?
Soul_Man
01-10-2007, 11:47
Pozwolę sobie zapytać...od jakiej wartości przysłony ostrość jest "żyleta" w Waszym obiektywie 50/1,8 ?
U mnie jest ok od 2.0. Czy "żyleta", czy nie, tego nie wiem, dla mnie jest to akceptowalne :)
ja raczej nie używam poniżej 2.5
i nigdy przy takich przysłonmach nie mam problemów z af.
tzn nie przekraczają one normy i raczej są problemem moim niż obiektywu
fliegermaus
01-10-2007, 16:36
To chyba zależy od stopnia zużycia słoika 50mm.
Nie wydaje mi się. Ja również mam ten obiektyw, jest całkiem nowy, lecz mimo to autofocus jest bardzo kiepski (tzn. pudłuje nawet w dobrym oświetleniu i po próbie ostrzenia na kontrastowy obiekt).
ja raczej nie używam poniżej 2.5
i nigdy przy takich przysłonmach nie mam problemów z af.
tzn nie przekraczają one normy i raczej są problemem moim niż obiektywuTylko co przesłona robocza ma do AF ? ;)
stwierdzam że nie mam problemów z af.
a przysłona robocza ma to do af, że być może mój obiektyw troszkę się myli - ale jest to maskowane przez użytą przysłonę. Bo w końcu GO jest większe przy 2.5 niż przy 1.8
Niestety ale moja nowa 50 ma wszystkie wspomniane dolegliwości... Zupełnie nie radzie sobie z ostrzeniem na dalszych obiektach, a gdy już przekadruję zdjęcie przy użyciu blokady ostrości mogę mieć pewność, że zdjęcie nie wyjdzie. Oprócz tego ma bardzo duże tendencje do łapania ostrości przed obiektem. Zastanawiam się teraz co zrobić - wymienić obiektyw na nowy i modlić się aby ten nie był trefny, czy może kolibracja na Żytniej za 50zł tchnie w niego nowe życie? Jak mi radzicie?
stwierdzam że nie mam problemów z af.
a przysłona robocza ma to do af, że być może mój obiektyw troszkę się myli - ale jest to maskowane przez użytą przysłonę. Bo w końcu GO jest większe przy 2.5 niż przy 1.8przeciez AF dziala na 1.8 a przymyka do twoich 2.5 przy wykonaniu zdjecia
Misiaque
12-08-2008, 12:17
Moja 50-tka ostrzy przypadkowo z tendencją do front focusa, ale raczej na odległościach portretowych.
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
przeciez AF dziala na 1.8 a przymyka do twoich 2.5 przy wykonaniu zdjecia
Ale masz większą głębię ostrości, więc może to maskować błędy AF, choć raczej 2.5 nie daje chyba powalająco większej głębi...
ewa_olsztyn
12-08-2008, 12:33
A ja używam tego klejnocika do ujęć pejzażowych i jestem zadowolona, tyle że głośno bzyczy. To jakiś stareńki egzemplarz, dostałam go od siostrzenicy, a nosiła go pół roku luzem w plecaku, bez dekielków, razem z chrupkami, farbami, szminkami i bliżej niezidentyfikowanymi paprochami. Czyściłam go wtedy cały wieczór i już jej nie oddam :D
I moja 50 działa dobrze. Często używam jej do zdjęć na dłuższe odległości, niż 3 metry i nie zauważyłem jakichś fatalnych pomyłek. Wiadomo, że nie jest to demon autofocusa, ale jakichś większych pomyłek nie zaobserwowałem.
Kupiłem ostatnią sztukę, jaka była w sklepie, więc raczej nie była wybierana :D
proponuję wymienić na nową sztukę
z moja 50-tka tez nie mam problemow jezeli chodzi o prace AF, a uzywam tego obiektywu w 90% do fotografii koncertowej, gdzie juz wogole jest doslownie i w przenosni darkside.
Kamil Wolski
12-08-2008, 13:07
Miałem i bardzo sobie chwaliłem. Bywało, że się pomylił, ale micles przesadza. Tak jak pisałem nie raz - umówmy się na wspólny plener, jeszcze np z kimś, i sprawdzimy czy to Twoja wina czy szkła.
Kamyczek
12-08-2008, 13:19
Moja pięćdziesiątka miewa problemy z AF-em tylko w okolicach zmierzchu, w mało kontrastowym otoczeniu. Może ma kurzą ślepotę.:lol:
Spadek ostrości zauważam poniżej f/2,8, co nie znaczy, że f/2,0 jest nieakceptowalne. Po prostu jest bardziej miękko...
Jednym słowem - nie narzekam - mój egzemplarz nie przeszkadza zbytnio w fotografowaniu :grin: Dzięki Towers :!:
Nie no, ja też używam jej powyżej 2.5 tylko. Ale to i tak za mało żeby zamaskować pudła :D
Kamil : gdzieś się rzekło, że 350d ogarnia swoim AF'em obiektywy ciemne (od 3.5 w dół). Więc to może dlatego na twoim 10d nie ma problemów.
Kamil Wolski
12-08-2008, 18:44
50mm miałem też z 300D
ja przez ten cholerny AF w 1.8, zaczynam się poważnie zastanawiać nad 1.4.
nie warto jeśli body to 350
50 1.4 z 350d wykazywał u mnie dużą przypadkowość . Celność AF , tak by zdjęcie było można uznać za ostre ok 50 %
A f w 350 d nie zawsze trafia ( niezależnie od szkła
Po wymianie na 40 d pięćdzięsiątka trafia prawie zawsze
asdfasfd
12-08-2008, 19:37
Ja jestem z AFu bardzo zadowolony. Działa według mnie szybciej i lepiej niż w 100/2.8 macro USM. Poza tym w 100/2.8 zdarza się, że ostrość jest potwierdzona nawet, gdy wszystko jest nieostre.
A do szerokokątnych obietywów zmiennogniskowych to nie ma porównania. Tam działa szybciej i ciszej.
Na pewno muszę przyznać, że z 50/1.8 nigdy nie miałem problemów i zawsze trafiał w punkt tak jak chciałem (kwestia wyćwiczenia korzystania z joystick'a, mogliby wprowadzić sterowanie ostrości okiem - bardzo to lubiłem). Wszystkie zdjęcia mają piękną ostrość ustawioną na oczy. Bokeh rzeczywiście jest "taki sobie" ale da się przeżyć. Poza tym obiektyw daje bardzo przyjemną, ciepłą kolorystykę idealną do portretów.
insomniac
12-08-2008, 20:05
póki co nie mam z nią problemów Tak jak u większości na 1.8 jest mydło, ale zawsze ją przymykam Co do Af, to ja jestem średnio zadowolony Czasami za długo szuka i wierci, ale znowu rzadko się myli, co jest jego plusem
Misiaque
12-08-2008, 21:23
Ja mam często przed oczyma, co z np. z Tamronem 90mm się nie zdarza.
Maciej Wroński
12-08-2008, 22:27
Witam,
Uzywam tego obiektywu ponad rok czasu z 400d oraz 30d, faktycznie AF pomimo bipa potrafi sie pomylic (ciemny kosciol) ale nie zdarza sie to za czesto. W zupelnej ciemnosci niestety nie ma rady, nie zlapie ostrosci. Natomiast w duzych ciemnosciach pomaga przymkniecie przeslony do powiedzmy f/2.2 i juz jest lepiej z lapaniem ostrosci. Generalnie trzeba sie po prostu dobrze zrozumiec z tym obiektywem :D
Pozdrawiam
Jestem jeszcze ciekaw dlaczego nie zrobili ostrzenia przy przymkniętej przysłonie, jeżeli rzekomo, czujniki AF aparatów low-end mają problem z za dużą ilością światła...
asdfasfd
13-08-2008, 00:24
w duzych ciemnosciach pomaga przymkniecie przeslony do powiedzmy f/2.2 i juz jest lepiej z lapaniem ostrosci.
Czego to się człowiek na forum nie nauczy. :roll: Muszę sobie chyba te "najlepsze" porady gdzieś spisywać i wydam kiedyś książkę.
Czego to się człowiek na forum nie nauczy. :roll: Muszę sobie chyba te "najlepsze" porady gdzieś spisywać i wydam kiedyś książkę.
Chętnie kupię i przeczytam :mrgreen:
A wracając do tematu, mi zdarza się trzaskać foty z przysłoną 1,8 i też tragedii nie ma. Jest za to bardzo ładna (mała) głębia ostrości. I tak jak koledzy wspomnieli, AF lubi się gubić kiedy się ściemnia.
asdfasfd
13-08-2008, 01:15
Chętnie kupię i przeczytam :mrgreen:
To w takim razie biorę się do pracy. Może po sprzedaży uda się zebrać chociaż na polaryzacyjny do EF 200/1.8 ;-)
Zmieniłem 50/1.8 na 50/1.4. A było tak: 300D/350D - ostrzenie dość przypadkowe, na 30D całkiem nieźle, na analogowej jedynce prawie jak "elka". Z 50/1.4 , przynajmniej na 30D, jest znacznie lepiej. Jak szkło ma luzy wewnętrzne w napędzie to nawet najlepsza automatyka (body) cudów nie zdziała. Wydaje mi się, że 50/1.8 nie grzeszy nadmierną precyzją napędu AF. Ja sobie radziłem ostrząc najpierw na nieskończoność i natychmiast na obiekt (oczywiście bliższy). Kłopotliwe, ale dość skuteczne. Luz napędu kasowany był zawsze z tej samej strony, i pewnie była to ta sama co przy kalibracji.
z 350d ten obiektyw ostrzy idealnie: celnie szybko i pewnie; foty ostre od 2,2; tyle ze mam wersje mk1 :D
Natomiast w duzych ciemnosciach pomaga przymkniecie przeslony do powiedzmy f/2.2 i juz jest lepiej z lapaniem ostrosci. Generalnie trzeba sie po prostu dobrze zrozumiec z tym obiektywem :D
Czego to się człowiek na forum nie nauczy. :roll: Muszę sobie chyba te "najlepsze" porady gdzieś spisywać i wydam kiedyś książkę.
Chętnie kupię i przeczytam :mrgreen:
A wracając do tematu, mi zdarza się trzaskać foty z przysłoną 1,8 i też tragedii nie ma. Jest za to bardzo ładna (mała) głębia ostrości. I tak jak koledzy wspomnieli, AF lubi się gubić kiedy się ściemnia.
Dajmos, chyba nie załapałeś sarkazmu w odpowiedzi asdfasfd bo to co napisał Maciej Wroński o przymknięciu przysłony do 2,2 i że to pomaga na ostrzenie to ewidentna bzdura (chyba że ma wersję tego szkła z ręcznie zamykaną przysłoną..) bo korpus zawsze ustawia ostrość na maksymalnie otwartym otworze przysłony (bo przecież wtedy ma najwięcej swiatła niezbędnego do ostrzenia) i dopiero przysłonę przymyka po wciśnięciu spustu.
lepiej na 2.2 to może być z paru powodów - masz FF/BF i przy przymknięciu GO jest większa i jest lepiej, albo po prostu już tak nie mydli jak na 1.8 i jest po prostu ostrzej.. co do wersji 1.4 to jest zdecydowanie szybsza, dokładniejsza i ma ładniejszy bokeh..
Maciej Wroński
14-08-2008, 15:38
Witam ,
Faktycznie nie pomyslalem od strony mechanicznej z ta przeslona. Napisalem tak poniewaz na 2ch imprezach mialem kilka razy pod rzad taki przypadek ze dopiero po ustawieniu w body (akurat 400d) f/2.0 obiektyw lapal ostrosc. Widocznie to zbieg okolicznosci.
Też mam podobne problemy z tym obiektywem. Ciasne portrety z bliska - bajka. Cała postać na 1/2 kadru to zazwyczaj 1m FF. Przy przysłonach >=4 tego aż tak nie widać (obiekt zazwyczaj zmieści się w GO), ale przy 2.0 jest masakra. Nie wiem czy ten typ tak ma, czy mam felerny egzemplarz. Problem występował zarówno na mojej starej 400tce i na nowej 40stce. :(
ps. tammi 17-50 o dziwo ostrzy prawie w punkt ...
ps2. pewnie go zmienię, ale raczej na coś ~30mm - 50mm na cropie jest jakieś takie nijakie...
Dajmos, chyba nie załapałeś sarkazmu w odpowiedzi asdfasfd bo to co napisał Maciej Wroński o przymknięciu przysłony do 2,2 i że to pomaga na ostrzenie to ewidentna bzdura (chyba że ma wersję tego szkła z ręcznie zamykaną przysłoną..) bo korpus zawsze ustawia ostrość na maksymalnie otwartym otworze przysłony (bo przecież wtedy ma najwięcej swiatła niezbędnego do ostrzenia) i dopiero przysłonę przymyka po wciśnięciu spustu.
Wiem o tym mistrzu. Aż takim laikiem nie jestem.
Chodziło mi tylko o to, że da się zrobić przyzwoite (jeśli chodzi o ostrość) zdjęcie tym obiektywem na przysłonie 1,8.
Tylko rzeczywiście odległość od ostrzonego obiektu musi być wtedy nienajwiększa.
Wiem o tym mistrzu.
Nie jestem mistrzem w niczym jeszcze, a w fotografii to już na pewno ;)
ale się staram ;)
Chodziło mi tylko o to, że da się zrobić przyzwoite (jeśli chodzi o ostrość) zdjęcie tym obiektywem na przysłonie 1,8.
Tylko rzeczywiście odległość od ostrzonego obiektu musi być wtedy nienajwiększa.
Ale poproszę o rozjaśnienie tego powyżej fragmentu bo szczerze mówiąc nie wiem co miałeś na myśli..
Eee Dajmos.... Kwestia egzemplarza :D Wymieniłem obiektyw i teraz to istna żyleta :D Nic tylko focić w każdych warunkach. Blisko, daleko, ciemno, jasno - wszystko wychodzi super mega wyczes :D Jestem bardzo, ale to bardzo zadowolony i miło zaskoczony po zmianie :D Ten obiektyw naprawdę wiele potrafi i to za tak śmieszne pieniądze, ale trzeba uważać, bo trafiają się buble.
Ale poproszę o rozjaśnienie tego powyżej fragmentu bo szczerze mówiąc nie wiem co miałeś na myśli..
Miałem na myśli to, że im dalej stoi obiekt fotografowany, tym więcej nietrafionych zdjęć "udaje" mi się zrobić tym obiektywem na przysłonie 1,8.
Ale dajmy sobie już z tym spokój, i tak pewnie wyjdzie na to, że głupoty gadam.
Ważne, że Bodzius jest zadowolony
Powered by vBulletin® Version 4.2.5 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.