Zaloguj się

Zobacz pełną wersję : EF-S a obiektywy DX



jatzzek
18-09-2007, 00:09
Linia obiektywow EF-S to chyba najlepszy przyklad tego jak koncern Canon potrafi robic klienta w balona. Pamietam jak Canon uzasadnial wprowadzenie tego mocowania, ile tam bylo madrych stwierdzen... a mi sie wydaje, ze najwazniejsze w calym tym projekcie bylo wykonanie takiej modyfikacji w tylnej czesci obiektywu zeby uniemozliwic wykorzystywanie sprzetu z linii amatorskiej w korpusach z linii semi-profi i profi. Innymi slowy ksiegowi wymyslili to tak: wiekszosc zaczynajacych z fotografia kupi puszke APS-C i szkla pod APS-C, potem z biegiem czasu klient dojdzie do wniosku, ze chce jednak FF i my ksiegowi wykorzystamy ten fakt - klient nie bedzie mial technicznej mozliwosci podpiecia zakupionych wczesniej szkiel do puszki FF, bedzie musial sprzedac stara szklarnie 'pod cropa' i kupic nowa (teoretycznie te same zakresy ogniskowych po przeliczeniu) ale pod FF. A czemu o tym pisze?
Bo obserwuje jak z klientem obchodzi sie Nikon i musze stwierdzic, ze tam jest o niebo lepiej...a dokladniej rzecz biorac jest 'normalnie'. To znaczy wydaje sie, ze jednak ksiegowy nie ma tam najwyzszego priorytetu. Przyjrzyjmy sie: przez wiele lat Nikon zaciecie twierdzil, ze format DX i obiektywy DX to jedyna przyszlosc w zoltej stajni -> i naprodukowali duzo szkiel pod 'cropa'; nastepnie przyznali racje, ze moze DX to niekoniecznie jedyna sluszna opcja i wypuscili puszke FF czyli format FX - mowie o D3. I co? I kazdy uzytkownik zaopatrzony w szklarnie DX moze jej z powodzeniem uzywac na puszce FX! Powiem tak: te pomysly Canona, typu EF-S (ale nie tylko), to zwykle nabijanie klienta w butelke. Jakos mozna robic szkla pod 'cropa' tak zeby pracowaly na puszce FF, czego przyklad dal Nikon. Logicznie, prosto i ... normalnie. A Canon ma swoja logike, logike ksiegowego. Nielogicznie, niejasno i nienormalnie (dla klienta ma sie rozumiec). Wyobrazcie sobie, ze bierzecie sobie szklo 17-55/2.8, podpinacie do 5D i macie 5Mpx na cropie. Zle by bylo? A na 1Ds to byloby w ogole miodzio. Ale niestety...

A co wy o tym sadzicie?

To samo mozna powiedziec o puszkach: kazdy sie zgodzi, ze 5D to slaby korpus (w sensie ergonomii). A pomiar punktowy? Och, ilez to bylo czekania w segmencie xxD...az do 30D. Moznaby pomyslec, ze ten pomiar punktowy to jakis super luksus albo niewiadomo jaki hi-tech. A krzyzowe czujniki AF... tu jeszcze dluzej trzeba bylo czekac, bo az do 40D. Ciekawe czy Canon zmieni swoja polityke pod naporem konkurencji?

EDIT: Pozno jest i zmeczony jestem. Przepraszam, ze w tym miejscu umiescilem ten watek. Prosze moderatora o przeniesienie do odpowiedniego dzialu.

Cyborg
18-09-2007, 00:24
...
A co wy o tym sadzicie?

Sądzimy, że nie bardzo rozumiesz, jak to działa ;-) .
Obiektywy DX nie działają pod FX. Wprowadzając szkła DX Nikon nie zdecydował się na cofnięcie tylnej soczewki, więc te obiektywy można podpiąć do D3, ale dają obraz tylko na części kadru.
Canon zmniejszając pole krycia dodatkowo ograniczył rozmiar lustra zyskując dodatkowe plusy przy konstruowaniu szkieł. I to była decyzja uzasadniona technicznie.

jatzzek
18-09-2007, 00:27
Sadze, ze nie rozumiesz, ze ja rozumiem ;)

Obiektywy DX dzialaja na korpusie FX i jak sobie uwaznie przeczytasz moj post, to zauwazysz, ze nie pisalem, ze dzialaja na FX (czyli na pelnej klatce) ale na PUSZKACH FX (czyli na puszkach posiadajacych matryce pelnoklatkowa). Oczywiscie, ze nie dzialaja na pelnej klatce... no ale to sie rozumie samo przez sie...no bo sa DX. Na Canonie mialoby to dzialac dokladnie jak w Nikonie (czyli tak jak to opisujesz) i dlatego napisalem ze na 5D mialbys 5Mpx.

A z tym uzasadnieniem technicznym, to wlasnie powtarzasz, to co mowil Canon. Ja rozumiem: mniejsze lustro, tansza puszka, mniejsze soczewki, lzejsze i tansze szklo itd... ale sadze, ze nie bylo technicznego wymogu zeby tak cofnac dupke zeby nie dalo sie tego zamocowac na EF (wiem wiem... trzeba bylo, bo mniejsze aberracje itd). No wlasnie: Nikon jakos pokazal ze sie da.

Tomasz Golinski
18-09-2007, 00:40
Niektóre szkła EF-S można przerobić i podpiąć pod bagnet EF (chyba nie uszkadzają lustra w FF), ale niektóre rzeczywiście konstrukcyjnie tego nie zniosą. Czy można było inaczej? Pewnie tak, ale szkła byłyby niewątpliwie gorsze (nie wiem pod jakim względem: cena? jakość? rozmiar?).

Canon wprowadził osobny bagnet również dla tych szkieł (jak kit) które tego nie wymagały, bo wie, że większość użytkowników jest durna i będą problemy ;)

McKane
18-09-2007, 00:42
Sadze, ze nie rozumiesz, ze ja rozumiem ;)

Obiektywy DX dzialaja na korpusie FX (oczywiscie, ze nie dzialaja na pelnej klatce... no ale to sie rozumie samo przez sie...no bo sa DX).Na Canonie mialoby to dzialac dokladnie jak w Nikonie (czyli tak jak to opisujesz) i dlatego napisalem ze na 5D mialbys 5Mpx.

Ja mysle ze za bardzo sie przejales cala sprawa :)

To posuniecie nikona to bajer-frajer.

Zeby uzasadnic wczesniejsze pieprzenie o super-hiper formacie DX dal mozliwosc podpiecia tego typu szkiel na zasadzie pokazania ... widzicie glupcy DX nadal jest dobry bo mozna go podpiac do FX.

Tylko co z tego skoro po odcieciu winiety zostaje 5 Mpix. Naprawde uwazasz ze uzytkownicy Nikona ostatnie lata czekali na 5 Mpix pelnoklatkowca ? To kpina z uzytkownikow okrecona sloganami makretingowymi jak widelec spagetti.

I na koniec pytanie ... ktore z tych fascynujacych szkiel Canona na ef-s podpialbys do 5d ?
17-55 IS za cene 16-35 L ?
17-85 IS z jakoscia ktora na 8 Mpix zalamuje a co dopiero na 4-5
18-55 ? - kawalek pilnika i mozna dupe odciac
10-22 ? Po cholere skoro za mniejsza kase mozna miec 17-40L albo Sigme 15-30 albo sigme 12-24 dajaca na maxa odjechany kat widzenia
Pominalem jeszcze jakas rewelacje ef-s (nie liczac nowych modeli z IS) - watpie.
Nadal uwazasz ze Canon oszukal swoich uzytkownikow ... masz prawo bo patrzac na te liste dostali smieszny arsenal w porownaniu do Nikona ale na szczescie maja tanie FF i kupe dobrych szkiel do niego.

minek
18-09-2007, 00:48
Etam, gdyby byli solidną firmą, to po zakupie 3D wymienili by klientowi gratis wszystkie obiektywy pod cropa na odpowiedniki pełnoklatkowe.

Kolekcjoner
18-09-2007, 04:27
(....) Pamietam jak Canon uzasadnial wprowadzenie tego mocowania, ile tam bylo madrych stwierdzen... a mi sie wydaje, ze najwazniejsze w calym tym projekcie bylo wykonanie takiej modyfikacji w tylnej czesci obiektywu zeby uniemozliwic wykorzystywanie sprzetu z linii amatorskiej w korpusach z linii semi-profi i profi. (....)

Głównie zrobili to po to żeby taniej produkować obiektywy do luster z cropem. Kit jest tego najlepszym przykładem. Żaden z producentów nie ma w swojej ofercie tak taniego podstawowego zoom-a. Myślę że jeżeli gdziekolwiek zadziałał marketing to właśnie w tym miejscu - żeby mieć najtańszą crop-ową optykę.



(....)
Bo obserwuje jak z klientem obchodzi sie Nikon i musze stwierdzic, ze tam jest o niebo lepiej...a dokladniej rzecz biorac jest 'normalnie'. To znaczy wydaje sie, ze jednak ksiegowy nie ma tam najwyzszego priorytetu. Przyjrzyjmy sie: przez wiele lat Nikon zaciecie twierdzil, ze format DX i obiektywy DX to jedyna przyszlosc w zoltej stajni -> i naprodukowali duzo szkiel pod 'cropa'; nastepnie przyznali racje, ze moze DX to niekoniecznie jedyna sluszna opcja i wypuscili puszke FF czyli format FX - mowie o D3. I co? I kazdy uzytkownik zaopatrzony w szklarnie DX moze jej z powodzeniem uzywac na puszce FX! (....)

Nikon też nieźle robił w balona zapewniając, że DX jest jedynie słuszny i sprzedając tony DX-owych obiektywów. Już widzę radość na ich twarzach, że będą sobie mogli je podpiąć do korpusu za 20 kzł i mieć rozdzielczosć 5 Mpx. Tyle tylko że żeby móc korzystać z uroku pełnej klatki trzeba będzie kupować od nowa wszystko! U Canona jak ktoś zakładał, że kupi prędzej czy później FF-a to po prostu nie inwestował w szkła pod cropa i tyle. Najwyraźniej nie czytałeś tasiemcowych wątków na forum nikona z żalami użytkowników tego systemu właśnie na niejasną politykę firmy w tym zakresie.
Do tego dochodzi jeszcze świeży rewelacyjny pomysł księgowych firmy N polegający na odchudzeniu korpusów D40/40x ze śrubokręta co spowodowało, że użytkownicy tej puszki są odcięci od AF-a w większości wartościowych szkieł. Oczywiście kompatybilność legendarnego bagnetu F została zachowana :lol:.



(....)Wyobrazcie sobie, ze bierzecie sobie szklo 17-55/2.8, podpinacie do 5D i macie 5Mpx na cropie. Zle by bylo? A na 1Ds to byloby w ogole miodzio. Ale niestety...
(....)

Wolę sobie tego nawet nie wyobrażać. A już w szczególności tego, że ktoś kto kupuje Ds-a będzie do niego podpinał cropowe szkła. Ja sądzę, że to zupełnie bez sensu. Zwłaszcza, że u Canona była od dawna sprawa jasna - jak ktoś chciał FF-a to kupował tylko pełnoklatkowe szkła. EF-S były zarezerwowane tylko dla najtańszych puszek. Pod tym względem polityka firmy dużo bardziej mi odpowiada niż polityka Nikona.

arra
18-09-2007, 05:33
1. Jedyne co jest nie fair ze strony Canona, to to ze EF-S podpiety przez srednio rozgarnietego uzytkownika moze uszkodzic body EF. Po podpieciu EF-Sa body powinno wyswietlic blad i sie wylaczyc, aby zapobiec ewentualnej katastrofie, a boje sie ze tego nie robi.
2. Zachowanie Nikona nie jest normalne, daje zludzenie kompatybilnosci, nie wyobrazam sobie NIKOGO, majacego body D3 pracujacego w 5 megapixelach z malutkim wizjerem. Poza tym kilkuletnie krucjata przeciwko FF i promowanie jedynego slusznego formatu DX, to jest wlasnie robienie klienta w BALONA, Canon nigdy takich bredni nie glosil.
3. W Canonie nikt Cie nigdy nie zmuszal do kupowania EF-S, wybierajac te szkla wiedziales, ze nie beda dzialaly pod FF, pretensje miej do siebie nie do Canona, nie widze tu zadnego balona.

jatzzek
18-09-2007, 06:56
OK wiele argumentow mnie przekonuje. Chyba rzeczywiscie segmentujac wyraznie swoje produkty na 'crop' i FF dal mozliwosc wyboru lepsza niz jedynie sluszna opcja DX. Nie wiem tylko czy mozna wciaz uzywac argumentu, ze obiektywy z mocowaniem EF-S sa tansze dzieki przeprowadzonej modyfikacji. Zacytuje kolege McKane a potem Kolekcjonera:


...10-22 ? Po cholere skoro za mniejsza kase mozna miec 17-40L...


Głównie zrobili to po to żeby taniej produkować obiektywy do luster z cropem. Kit jest tego najlepszym przykładem. Żaden z producentów nie ma w swojej ofercie tak taniego podstawowego zoom-a. Myślę że jeżeli gdziekolwiek zadziałał marketing to właśnie w tym miejscu - żeby mieć najtańszą crop-ową optykę.

No wlasnie no wiec jak jest? Mialo byc taniej niz szkla FF a nie jest (poza przewspanialym 18-55). No chyba, ze jest taniej ale tylko w produkcji ... na polce jakos tego nie widac.

Edit: Czy ktos z was wie czy lustro w korpusie DX jest mniejsze niz w dowolnym korpusie pelnoklatkowym Nikona? Jesli nie jest, to pewnie tez i pentapryzmat nie jest. A jesli tak to puszki Canona powinny byc wyraznie tansze od puszek Nikona, a zdaje sie ze nie sa. Albo moze i sa ... ale wlasnie w produkcji, co sie nie przeklada na cene sklepowa. Czyli jednak ksiegowy gora! No chyba ze jednak korpusy DX maja wszystko pomniejszone.

piotrgr
18-09-2007, 07:32
1. Jedyne co jest nie fair ze strony Canona, to to ze EF-S podpiety przez srednio rozgarnietego uzytkownika moze uszkodzic body EF. Po podpieciu EF-Sa body powinno wyswietlic blad i sie wylaczyc, aby zapobiec ewentualnej katastrofie, a boje sie ze tego nie robi.


O ile mi wiadomo to EF-S nie podepnie sie pod FF

remol71
18-09-2007, 07:34
A co wy o tym sadzicie?

To samo mozna powiedziec o puszkach: kazdy sie zgodzi, ze 5D to slaby korpus (w sensie ergonomii). A pomiar punktowy? Och, ilez to bylo czekania w segmencie xxD...az do 30D. Moznaby pomyslec, ze ten pomiar punktowy to jakis super luksus albo niewiadomo jaki ....

Puszki Canona mają pomiar punktowy?? Dla mnie pomiar punktowy to PUNKT, prawdziwy PUNKT. To co Canon nazywa pomiarem punktowym jest jedynie namiastką. IMHO puszki Canona mają 2 zasadnicze zalety: najlepsze matryce i bagnet bez ograniczeń do którego wszystko można podpiąć. Reszta to II-rzędowe cechy.

jatzzek
18-09-2007, 07:54
Przejrzalem ceny w adorama.com. I wyglada to tak:

EF-S 17-55mm/2.8 IS - 980$ ---> EF 24-70mm/2.8 L - 1140$ (crop tanszy i jeszcze ma IS)

EF-S 10-22mm/3.5-4.5 - 675$ ---> EF 17-40mm/4 L - 680$ ale juz taki EF 20-35mm/3.5-4.5 - 370$

EF-S 17-85mm/4-5.6 IS - 515$ ---> EF 28-135/3.5-5.6 IS 400$

EF-S 60mm Macro - 385$ ---> EF 100mm Macro - 470$ (crop tanszy)

Zwroccie uwage, ze w przypadku 2 obiektywow robie porownanie do L-ek.

Kolekcjoner
18-09-2007, 08:19
(....)Edit: Czy ktos z was wie czy lustro w korpusie DX jest mniejsze niz w dowolnym korpusie pelnoklatkowym Nikona? Jesli nie jest, to pewnie tez i pentapryzmat nie jest. A jesli tak to puszki Canona powinny byc wyraznie tansze od puszek Nikona, a zdaje sie ze nie sa. Albo moze i sa ... ale wlasnie w produkcji, co sie nie przeklada na cene sklepowa. Czyli jednak ksiegowy gora! No chyba ze jednak korpusy DX maja wszystko pomniejszone.

Tak jest mniejsze. W D50 było sporo większe niż w 350-tce ale mniejsze niż w pełnoklatkowych (mowa o analogach). W D40 lustro jest już bardzo podobnej wielkości jak w 400D. Przy czym w D40/40x, D50, D70 nie było pryzmatu tylko lustra. Tak jak w seii xxxD Canona.

IMO jatzzek szukasz dziury w całym. Każda firma ma księgowych i nikt nie jest dobrym wujkiem. Różnice są ale na zasadzie, że w jednym miejscu Ci coś dadzą, a w innym zabiorą. Po prostu nie ma nic za darmo.

jatzzek
18-09-2007, 08:29
Troche moze szukam dziury w calym :) Po prostu chcialem podyskutowac na ten temat i posluchac waszego zdania. Nie jest wcale tak, ze bede zaciekle bronil mojej tezy o 'cwanym wydluzeniu dupki' w obiektywach EF-S. Jakos probuje to uporzadkowac i tyle ;)

arra
18-09-2007, 08:37
Przejrzalem ceny w adorama.com. I wyglada to tak:

EF-S 17-55mm/2.8 IS - 980$ ---> EF 24-70mm/2.8 L - 1140$ (crop tanszy i jeszcze ma IS)

a moze tak porownasz do 24-105 IS? F=4 na FF bedzie pracowalo podobnie. 17-55 nie dosc ze jest zdecydowanie wezszy, to optycznie jest dyskusyjny, o budowie w porowaniu do L-ek nawet nie wspomne. Zdecydowanie za drogie szklo w porowaniu do tego co oferuje.



EF-S 10-22mm/3.5-4.5 - 675$ ---> EF 17-40mm/4 L - 680$ ale juz taki EF 20-35mm/3.5-4.5 - 370$

Podobna sytuacja, choc w tym przypadku 10-22 broni sie dzielnie.




EF-S 17-85mm/4-5.6 IS - 515$ ---> EF 28-135/3.5-5.6 IS 400$



Mialem 28-135, mialem przez chwile 17-85 (brrr), i optycznie to nie jest to samo, 28-135 jest zdecudownie lepszy.



EF-S 60mm Macro - 385$ ---> EF 100mm Macro - 470$ (crop tanszy)

No tylko, ze EF 100mm jest lepszy na cropie, bo zapewnia wieksza odleglosc od fotografowanego obiektu.

Teraz wez pod uwage ze szkla EF zapniesz do WSZYSTKIEGO a EF-S do jednynie DWOCH!! modeli aparatow bedacych obecnie w sprzedazy. Gdyby na EF-Sach pojawil sie czerwony pasek, ktory mowilby o tym ze to szklo jest trwale, odporne na warunki srodowiska, dobre optycznie, to ile bym musialo kosztowac? Poza tym to by swiadczylo o tym, ze Canon mysli powaznie o EF-S. Jak dla mnie to mocowanie jest kompletnie nieprzyszlosciowe, nie warte inwestowania, generujace duze straty przy odsprzedazy. Co powstrzymuje Canona przed wypuszczeniem EF-Sa z czerwonym paskiem?

DoMiNiQuE
18-09-2007, 08:39
Nie jest wcale tak, ze bede zaciekle bronil mojej tezy o 'cwanym wydluzeniu dupki' w obiektywach EF-S. Jakos probuje to uporzadkowac i tyle ;)
Imo miales ochote strzelic focha na canona, ale troszke Ci nie wyszlo ;) Taki urok malkontenta. Dawno takiego biadolenia nie czytalem. Wybacz, ze to pisze, ale ja po prostu nie kumam sensu istnienia takich postow.

jatzzek
18-09-2007, 08:42
Wybaczam :)

towersivy
18-09-2007, 09:34
I na koniec pytanie ... ktore z tych fascynujacych szkiel Canona na ef-s podpialbys do 5d ?
17-55 IS za cene 16-35 L ?
17-85 IS z jakoscia ktora na 8 Mpix zalamuje a co dopiero na 4-5
18-55 ? - kawalek pilnika i mozna dupe odciac
10-22 ? Po cholere skoro za mniejsza kase mozna miec 17-40L albo Sigme 15-30 albo sigme 12-24 dajaca na maxa odjechany kat widzenia
Pominalem jeszcze jakas rewelacje ef-s (nie liczac nowych modeli z IS) - watpie.
Nadal uwazasz ze Canon oszukal swoich uzytkownikow ... masz prawo bo patrzac na te liste dostali smieszny arsenal w porownaniu do Nikona ale na szczescie maja tanie FF i kupe dobrych szkiel do niego.

Pozwolę sobie wtrącić swoje 3 grosze :smile:

Myślę że w większości znasz te szkiełka z opisów na forum etc, ja miałem do czynienia z każdym i to nie 5 minut bawienia się ale spokojne focenie.

17-55/2.8 IS kładzie w zasadzie pod każdym względem 16-35MK I ( nie wiem z jakiej orbity wziąłeś to porównanie cenowe ) 16-35 ty mydelnica i tyle, przy /2.8 to szkiełko jest bardzo słabe....gdyby było inaczej C nie zdecydowałby się na następce....16-35II jest sporo lepsze ale za jego cenę można niemal kupić 2x17-55IS

17-85 - nie jest taki tragiczny, można zrobić nim bardzo dobre zdjęcia o ile potrafi się je robić...jeśli chodzi o ostrość to w moim przekonaniu osławiony 18-70(N) nie jest w niczym lepszy.....wali taką samą poduchę przy 18mm a winietowanie ma na moje oko jeszcze większe.

10-22 - nie za mniejszą a podobną lub taką samą to po pierwsze, po 2 optycznie według tego co ja widzę jest lepszy od 17-40.....równie dobre powłoki i mniejsza winieta na cropie a kąt widzenia 10-22(1.6) 17-40(1.0) jest bardzo podobny.

W mojej opinii użytkownicy EF-S nie mają na co narzekać, mają do wyboru sporo dobrego sprzętu.....gdybym sam był posiadaczem ef-s i robił to czysto hobbystycznie złożyłbym kosztowny acz świetny zestaw jeśli chodzi o walory optyczne zestaw który dałby się wykorzystać w prawie każdej sytuacji...C 10-22, C17-55/is, C60macro, C70-300is.......nie wiem czy komuś dla kogo fotografia jest tylko hobby potrzeba czegoś więcej.....ja rozumiem jakie ciśnienie wywołują eLki ale nie można sie dla nich ogłupieć i wydawać x krotność po to aby był magnez obudowa i czerwony pasek czyli rzeczy w istocie amatorowi nie potrzebne.

jutomi
18-09-2007, 09:54
Z drugiej strony nawet mając Canona XXXd można się całkowicie obyć bez szkieł EF-S (chyba, że ktoś bardzo polubi kita :twisted: ). Ja do mojego 400d od początku i w pełni świadomie dokupuję szkła pasujące pod FF mając nadzieję, że za rok może dwa będzie mnie stać na 5d lub jego następcę. 8-)

McKane
18-09-2007, 10:32
Pozwolę sobie wtrącić swoje 3 grosze :smile:

Myślę że w większości znasz te szkiełka z opisów na forum etc, ja miałem do czynienia z każdym i to nie 5 minut bawienia się ale spokojne focenie.

17-55/2.8 IS kładzie w zasadzie pod każdym względem 16-35MK I ( nie wiem z jakiej orbity wziąłeś to porównanie cenowe ) 16-35 ty mydelnica i tyle, przy /2.8 to szkiełko jest bardzo słabe....gdyby było inaczej C nie zdecydowałby się na następce....16-35II jest sporo lepsze ale za jego cenę można niemal kupić 2x17-55IS

Zgodnie z cennikiem adoramy roznica pomiedzy 16-35L II a 17-55 IS to 300$ (a to daleko do 2 x 17-55). Jakosciowo sie nie wypowiadam bo za duzo nimi nie fotografowalem. Pomimo dobrej jakosci 17-55 IS jak na szklo podstawowe jest cholernie drogi jak na zapowiedz Canona ze produkcja ef-s pozwoli na obnizenie cen szkiel.



17-85 - nie jest taki tragiczny, można zrobić nim bardzo dobre zdjęcia o ile potrafi się je robić...jeśli chodzi o ostrość to w moim przekonaniu osławiony 18-70(N) nie jest w niczym lepszy.....wali taką samą poduchę przy 18mm a winietowanie ma na moje oko jeszcze większe.

Fotografowalem tym szklem i jak dla mnie nie ma zadnej rewelacji. Rownie dobre zdjecie mozna zrobic efs 18-55 ale to chyba nie oznacza ze wszyscy maja zostac przy kitach



10-22 - nie za mniejszą a podobną lub taką samą to po pierwsze, po 2 optycznie według tego co ja widzę jest lepszy od 17-40.....równie dobre powłoki i mniejsza winieta na cropie a kąt widzenia 10-22(1.6) 17-40(1.0) jest bardzo podobny.

Faktycznie ceny zblizone. Winieta mnie nie przekonuje bo gdyby to byl jedyny istotny parametr to trzebaby byloby zdyskwalifikowac FF na starcie. Za 17-40 IMO przemawiaja mniejsze znieksztalcenia. W tym segmencie raczej siegnalbym po sigmy o czym wyzej pisalem.



W mojej opinii użytkownicy EF-S nie mają na co narzekać, mają do wyboru sporo dobrego sprzętu.....gdybym sam był posiadaczem ef-s i robił to czysto hobbystycznie złożyłbym kosztowny acz świetny zestaw jeśli chodzi o walory optyczne zestaw który dałby się wykorzystać w prawie każdej sytuacji...C 10-22, C17-55/is, C60macro, C70-300is.......nie wiem czy komuś dla kogo fotografia jest tylko hobby potrzeba czegoś więcej.....ja rozumiem jakie ciśnienie wywołują eLki ale nie można sie dla nich ogłupieć i wydawać x krotność po to aby był magnez obudowa i czerwony pasek czyli rzeczy w istocie amatorowi nie potrzebne.

No ale przeczysz temu czym Canon karmil ludzi. Ef-s mial byc tani i dobry. Udowadniasz ze moze byc dobry (calkiem slusznie zreszta) ale za to piekielnie drogi.

Mnie akurat Lki nie podnosza cisnienia. Body i najwazniejsze szkla mam kompatybilne z ef-s. Sprzet ma mi robic zdjecia a nie sluzyc do onanizowania. Problem z tym ze szkla ef-s canona sa albo tanie i cienkie albo bardzo drogie i niezle. Stad olbrzymia popularnosc Tamrona, Sigmy i Tokiny w tym segmencie.

jatzzek
18-09-2007, 10:41
toversivy czyli mowisz, ze porownanie EF-S'ow do L-ek jest calkowicie uzasadnione, no dobrze. Jesli tak, to rzeczywiscie EF-S daje tansze obiektywy niz FF. A jesli chodzi o ta wystajaca dupke, to jej brak w, np. Tamronie 17-50, spowodowal, ze kiedys niechcacy podpialem rzeczony obiektyw do puszki EOS 30. Troche sie zdziwilem jak zobaczylem naswietlone kolko na 17mm ale np. juz przy 30 i wyzej mialem kryta pelna klatke, tyle tylko ze z duza winieta.

Sadzicie, ze pomysl Nikona z D3 zeby w jednej puszcze miec szybkostrzelnosc 'cropa' i jakosc FF to zly pomysl. No bo jesli niezly, to chyba dobrze, ze mozna podpinac szkla DX? W Canonie tak dobrze nie ma. Albo chcesz jakosc i kupujesz 1Ds (i tylko szkla FF) albo szybkosc i wtedy wybierasz 1D (i tu zreszta tez tylko szkla FF). A jak chcesz miec jedno i drugie? I wlasnie w tej ostatniej opcji przydalaby sie mozliwosc podpinania szkiel EF-S do puszki FF. Fakt: zcropowany wizjer bylby do bani. Ale ciekawe czy mniejszy niz ten w np. 30D.

towersivy
18-09-2007, 13:01
Sadzicie, ze pomysl Nikona z D3 zeby w jednej puszcze miec szybkostrzelnosc 'cropa' i jakosc FF to zly pomysl.


Wybacz ale, z tym całym dx w D3 to wielki śmiech i tyle :) jaki użytkownik tego sprzętu podepnie pod to dx skazując się tym samym na 5mpix ?? :smile:

Dla mnie zresztą D3 to dziwny sprzęt ni do studia, ni do reklamówki ni do reporterki sprzęt niby do wszystkiego ale do niczego.....1Ds dalej będzie niezastąpiony ponieważ pewnej grupie użytkowników w tym i mnie potrzebne jest jak najwięcej pix.

Co do ceny 17-55IS - nie porównuje cen z US ale naszego rodzinnego rynku bo tutaj 95% ludzi się zaopatruję w sprzęt i 17-55 jest do nabycia za ciutek ponad 3k a za 16-35 II przy dobrych cenach można zapłacić 5,5k :)

Pzdr.

Kolekcjoner
18-09-2007, 14:48
(....)
W Canonie tak dobrze nie ma. Albo chcesz jakosc i kupujesz 1Ds (i tylko szkla FF) albo szybkosc i wtedy wybierasz 1D (i tu zreszta tez tylko szkla FF). A jak chcesz miec jedno i drugie? I wlasnie w tej ostatniej opcji przydalaby sie mozliwosc podpinania szkiel EF-S do puszki FF. Fakt: zcropowany wizjer bylby do bani. Ale ciekawe czy mniejszy niz ten w np. 30D.

Tyle tylko że Ty piszesz tak jakby tych szkieł pod FF-a było zaledwie kilka, a EF-sów cała fura i Ci naiwni biedacy (zrobieni w konia przez C), którzy kupili te jedynki muszą kombinować skąd tu wziąć do nich szkło. A sytuacja jest zgoła odmienna. Do jedynek jest co podpiąć. Po za tym te aparaty zawsze kupuje się (mam nadzieję) z priorytetem jakości więc wydać tyle pieniędzy po to żeby móc zaoszczędzić używając tanich słoików to już dla mnie zupełne curiosum.

Jacek_Z
23-09-2007, 21:27
Wybacz ale, z tym całym dx w D3 to wielki śmiech i tyle :) jaki użytkownik tego sprzętu podepnie pod to dx skazując się tym samym na 5mpix ?? :smile:...
1. najszybszy do tej pory (a więc chyba :roll: reporterski?) Nikon D2Hs ma 4 MP. I to wystarcza w wielu sytuacjach. 5 MP to więc postęp ;-)
o ile kupię D3 to nie zmienię swojego szerokiego kąta - sigme 10-20. Nie drukowałem z niego nigdy nic wielkiego.


Dla mnie zresztą D3 to dziwny sprzęt ni do studia, ni do reklamówki ni do reporterki sprzęt niby do wszystkiego ale do niczego...

Tu ci przyznam rację. Albo okaże się do wszystkiego, albo do niczego. Sample zdecydują. No i cena. Bo gdyby był tańszy... to by pasował wszystkim.

Kolekcjoner
23-09-2007, 23:47
(.....)
Tu ci przyznam rację. Albo okaże się do wszystkiego, albo do niczego. Sample zdecydują. No i cena. Bo gdyby był tańszy... to by pasował wszystkim.

Trochę szkoda, że jednak nie kontynuowali w D3 pomysłu z D2x. Pełna klatka ok. 18 MPx + szybki crop 1.5 dla reporterów. Byłoby dwa w jednym, a tak to troszkę niedosyt zostawia.

Jacek_Z
24-09-2007, 00:06
Jak się domyślasz to własnie ja mam taki niedosyt. Poszli w bezszumne wysokie ISO, by nie być ciągle za canonem w tej kwestii (a może być nagle przed?). Prawdopodobnie nie dałoby się na teraz zrobic 14 bitowego koloru, 9 kl/s i 18 MP jednoczesnie. Za dużo danych do zmielenia.
Mnie by się podobał taki 18 MP, z cropem DX miałby około 8 MP - to jest jak najbardziej wystarczająco użyteczne. Szybkostrzelny by mógł byc przy cropie - przy FF - wolniejszy. No ale cóż. To w następnym body :?

Kolekcjoner
24-09-2007, 00:25
Jak się domyślasz to własnie ja mam taki niedosyt. Poszli w bezszumne wysokie ISO, by nie być ciągle za canonem w tej kwestii (a może być nagle przed?). (....)

Po pierwszych samplach z D3 wygląda na to, że są przed. Tyle że paradoks polega na tym, że nie dla wszystkich bardzo wysokie bezszumne iso jest priorytetem. Czasami ten dół też ma znaczenie. Tu kompromis canona wydaje się być bardzo sensowny. Co do DX-a w D3 to myślę, że Nikon nie miał wyboru. Po prostu jest wciąż trochę mało nowoczesnych szkieł pełnoklatkowych w systemie i kompatybilość z DX-em bardzo tu sytuację ratuje. Tak na prawdę nie ma tu symetrii z tym co u canona. Wot inna polityka Panie :D.

Jacek_Z
24-09-2007, 00:48
Po prostu jest wciąż trochę mało nowoczesnych szkieł pełnoklatkowych w systemie i kompatybilość z DX-em bardzo tu sytuację ratuje. Tak na prawdę nie ma tu symetrii z tym co u canona. Wot inna polityka Panie :D.
???
1. czy zdjęcia trzeba robić nowoczesnymi szkłami? nikkor miał w ofercie obiektywy od 6 do 1700 mm i to wszystko pasuje.
2. jakich szkieł brak?
3. DX - to poza zabawkami 2 dość dobre obiektywy, ale pod FF jest 14-24 i już ich nie potrzeba. Nie wiem o jakim ratowaniu sytuacji myslisz.

Kolekcjoner
24-09-2007, 00:52
???
1. czy zdjęcia trzeba robić nowoczesnymi szkłami? nikkor miał w ofercie obiektywy od 6 do 1700 mm i to wszystko pasuje.
2. jakich szkieł brak?
3. DX - to poza zabawkami 2 dość dobre obiektywy, ale pod FF jest 14-24 i już ich nie potrzeba. Nie wiem o jakim ratowaniu sytuacji myslisz.

Myślę o obiektywach z AFS-em.

Jacek_Z
24-09-2007, 01:05
zakładając, że do D3 będą zakładane lepsze szkiełka to z AF-S są wszystkie zoomy od 14 mm w górę:
14-24, 24-70, 70-200, 200-400 i wszystkie stałki tele i macro 105. Niestety na razie w krótszych stałkach, standartach i w portretowej 85 AF-S brak. Ale to i tak szybkie obiektywy, 85/1,4 ma IF i ostrzy błyskawicznie.

Kolekcjoner
24-09-2007, 01:26
zakładając, że do D3 będą zakładane lepsze szkiełka to z AF-S są wszystkie zoomy od 14 mm w górę:
14-24, 24-70, 70-200, 200-400 i wszystkie stałki tele i macro 105. Niestety na razie w krótszych stałkach, standartach i w portretowej 85 AF-S brak. Ale to i tak szybkie obiektywy, 85/1,4 ma IF i ostrzy błyskawicznie.

Pewnie jest jak piszesz. Z wiadomych względów lepiej znasz pod tym względem ofertę nikona :mrgreen:. Ale to tylko dowodzi, że ta kompatybilność do DX-a jest średnio potrzebna. Choć niewątpliwie jest to bardzo miły gest :).