PDA

Zobacz pełną wersję : Fotografia ślubna - jak zacząć?



Strony : 1 [2] 3

Hiv
03-02-2010, 23:47
moja dziewczyna robi czasami w takiej firmie-na jedno nie narzeka-na brak ofert...więc można dużo i tanio,albo drogo i rzadko

Ten biznes ma to do siebie, ze ilość ma swoje granice nawet jakbyś robił fotki w każdy weekend i plenery w dzień powszedni.
Sztuka to dużo i drogo ;)

robgr85
03-02-2010, 23:52
nie wiem czy już znacie (w sumie nie na temat początków fot. ślubnych, a fotografii generalnie):

http://www.infinity.net.pl/~archie/wordpress/?p=972

magart
04-02-2010, 00:08
po 1 - sprzet mozna kupic z dotacji na rozpoczecie dzialalnosci
po 2 - rachunki trzeba placic, czy sie zdjecia robi czy nie
po 4 - robiac po 2 sluby miesiecznie od maja do konca pazdziernika po stawce 1500zl otrzymuje kase ktorej niektorzy ludzie nie zarabiaja w normalnej pracy na umowe
po 5 - jesli po roku biznes nie wypalil, sprzedajemy sprzet i mamy kilkanascie tys na zycie zanim nie znajdziemy innej pracy

kiedy konczy sie okres 'ochronny' dzialalnosc mozna podwiesic, a zdjecia robic dalej, bo klienci beda ... a jesli ich nie ma, to znaczy ze z naszymi zdjeciami cos jest nie tak

Ano właśnie... 2x1500 (zakładałeś chyba cenę brutto?) = 3000 - 600 (podatki) = 2400 x 6miesięcy (sezon)= 1440 / 12miesięcy (cały rok) = 1200zł
Już dla uproszczenia nie wliczałem kosztu w postaci ZUSu, który w przybliżeniu odlicza się z podatków. Nie uwzględniałem też podatku VAT, zakładając, że ślubniaki robimy na działalności bez tego podatku.
Cóż, kokosy to nie są... Łatwo sobie oszacować ile mamy jeszcze kosztów i ile tak naprawdę zostaje. Za takie ilości ślubów i stawki niestety nie można się utrzymać. Dlatego trzeba koniecznie robić jeszcze coś dodatkowego. Niestety. Oczywiście szacunek zarobków tyczy się powyższego hipotetycznego przykładu :)

MM-architekci
04-02-2010, 00:16
jesli ktos chce sie utrzymac ze slubow robiac 2 w miesiacu i to za 1500 zl brutto to powinien popukac sie w glowe :D

btw 600 zl podatke ? karta podatkowa 20-80 zl , zalezy od miejscowosci , o vat-cie nie ma co mowic bo to bzdura w tym wypadku...

dla mnie sensowne wyliczenie : 20 slubow w roku , 2k zl na reke ( czyli ~2.2k z odbitami itp *******ki ) , daje kwote 40k - podatk/zus promocyjny - zostaje 35.2k co daje nam miesiecznie 2933 zl - telefon/net/utrzymanie sie ( dochodza drobne sumy za albumy/fotoksiazki itp )

a slubow w sezonie mozna wiecej zrobic , cene po rok podniesc i tak sie rozkreci

marekb
04-02-2010, 00:57
chętnie spróbuje swoich sił na ślubach.
Jak ktoś byłby chętny z przyjemnością spróbuję jako główny czy drugi fotograf, oczywiście wszystko za darmo. Jako drugi fotograf, wykonane zdjęcia mógłbym oddać głównemu, żeby wykorzystał o ile tylko będzie chciał.
pozdrawiam
myślę, że takie info to raczej na forum bombowych FOREMEK a nie tutaj. Ale mogę się mylić. Nie chcę tu uprawiac reklamy, ale po naszych warsztatach każdy uczestnik będzie mógł- oczywiście za friko- iść na ślub (lub dwa- szczegóły już poza forum) ze mną lub Marcinem jako "drugi" i wykorzystać swoje zdjęcia do portfolio:)
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!

jesli ktos chce sie utrzymac ze slubow robiac 2 w miesiacu i to za 1500 zl brutto to powinien popukac sie w glowe :D

btw 600 zl podatke ? karta podatkowa 20-80 zl , zalezy od miejscowosci , o vat-cie nie ma co mowic bo to bzdura w tym wypadku...

dla mnie sensowne wyliczenie : 20 slubow w roku , 2k zl na reke ( czyli ~2.2k z odbitami itp *******ki ) , daje kwote 40k - podatk/zus promocyjny - zostaje 35.2k co daje nam miesiecznie 2933 zl - telefon/net/utrzymanie sie ( dochodza drobne sumy za albumy/fotoksiazki itp )

a slubow w sezonie mozna wiecej zrobic , cene po rok podniesc i tak sie rozkreci
a amortyzacja sprzętu, a koszty reklamy, paliwo i amortyzacja samochodu..??

Czacha
04-02-2010, 01:17
Ano właśnie... 2x1500 (zakładałeś chyba cenę brutto?) = 3000 - 600 (podatki)
600zl podatki .. a od kiedy? kto Ci kaze placic pelne stawki? :) mozesz sie rozliczac na karte podatkowa .. koszt zaden

pokazuje jedynie to, ze nawet robiac tylko dwa sluby w miesiacu po cenie 1500zl da sie z tego wyzyc... bo ludzie nie za takie pensje w naszym kraju zyja

uzytkownik pooh to prowokator bo galerii zapewne sie nie doczekamy.. tak wiec chyba i jego posty wyleca co by jego/jej konkurencja rosla w sile bez robienia zadymy na forum, jaka to fotografia slubna jest malo oplacalna :mrgreen:


Marku, jak ktos zaklada dzialalnosc to sprzet kupuje z dotacji (18500zl), wiec jaka amortyzacja? czego? pieniedzy unijnych? ;) uzywajac go nic nie tracisz a po roku jak nie wyjdzie masz jakies 14-15tys w sprzecie do opchniecia! samochod? no jak nie stac to jezdzi sie pociagiem :D

ja za 2 tygodnie skladam wniosek o dotacje - jesli nie sprobuje to nie bede wiedzial czy warto sie starac brnac w branze slubna.. sporo jest do zaryzykowania (brak mozliwosci podjecia pracy przez rok) ... ale jeszcze wiecej do zyskania

marekb
04-02-2010, 01:23
jaka to fotografia slubna jest malo oplacalna :mrgreen:


Marku, sprzet jest kupiony z dotacji, jest tez na gwarancji - wiec jaka amortyzacja? uzywajac go nic nie tracisz a po roku jak nie wyjdzie masz jakies 14-15tys w sprzecie do opchniecia! samochod? no jak nie stac to jezdzi sie pociagiem :Dno jesli sie źle podejdzie do tematu to można sie obudzić z ręką w nocniku.

co do amortyzacji, miałem na myśli nie tych co dziś robią zdjęcia, jutro sprzedają ziemniaki na targu, z pomocą kasy co im z 5D dotacyjnego została;)

Czacha
04-02-2010, 01:29
to prawda - biznes jak kazdy inny.. a ze czlowiek przewaznie uczy sie na dopiero na swoich bledach, a nie innych, wiec budzenie sie z reka w nocniku to tzw. Pan Pikus ... gorzej jak sie bedzie umazanym po lokiec w g*** :mrgreen:

MM-architekci
04-02-2010, 01:38
a amortyzacja sprzętu, a koszty reklamy, paliwo i amortyzacja samochodu..??

sprzet , tak owszem maly problem , rozwiazuje go po czesci wspomniania dotacja ;] , z pupu latwo dostac

reklama ? www i na wlasna reke mozna ja rozreklamowac

kwestia samochodu to co innego , mozna bez , jakos w zeszlym roku sobie poradzilem , wiec sprawdzone ;] , no nie ukrywam ze organizacyjnie jest troche trudniej ale brak wlasnego samochodu ma czasem zalety

majac co miesiac 2900 zl mozna wyzyc i ciagnac to dalej , zreszta ostatecznie i tak rynek/klienci zweryfikuja czy te zalozenia sa jakos miarodajne ;]

Kinski
04-02-2010, 04:08
uzywajac go nic nie tracisz a po roku jak nie wyjdzie masz jakies 14-15tys w sprzecie do opchniecia! samochod?
Zapomniałeś o odliczeniu ZUS, czyli 4 kafle w plecy.
Bez samochodu spokojnie można, często nawet i lepiej (z PM w autku i klap, klap).

Wcześniejsze wyliczenia też nie mają ZUSu, chyba że ktoś siedzi na ciepłym etatku i "dorabia" ślubami (ale jakieś to nieprofesjonalne mi się wydaje).

Bart3k
04-02-2010, 09:06
po 1 - sprzet mozna kupic z dotacji na rozpoczecie dzialalnosci


ale z tą dotacją to nie jest tak znowu łatwo i trzeba być bezrobotnym i trafić na program na który jest chętnych więcej niż dotacji i to sporo więcej

Czacha
04-02-2010, 09:22
rozmawiamy teraz o tym, ze z fotografii slubnej nie da sie utrzymac, zatem zakladamy, ze pisza ta osoby ktore nie posiadaja innego zrodla dochodu ... wiec sa bezrobotne. a dotacje dostac jest latwo, to jedynie kwestia odpowiedniego uargumentowania dlaczego akurat mi powinni dac... a od tego sa wystawy ktore sie mialo i robilo, publikacje w prasie, bogate portfolio i wiele innych 'detali'. no chyba ze ktos nigdy nie robil zdjec i nagle wpadl na pomysl ze bedzie strzelal slubniaki, wtedy faktycznie moze byc krucho z ta dotacja... i dobrze :mrgreen:

vat, vat, vat .. przez pierwszy rok odprowadzanie tegoz nie jest konieczne, nikt nas nie rozlicza z dotacji i z dzialalnosci wiec w dochodzie wykazujemy co chcemy... z reszta, od tego jest karta podatkowa, aby placic grosze ... wiec jakie 600zl?

MM-architekci
04-02-2010, 10:14
Zapomniałeś o odliczeniu ZUS, czyli 4 kafle w plecy.
Bez samochodu spokojnie można, często nawet i lepiej (z PM w autku i klap, klap).

Wcześniejsze wyliczenia też nie mają ZUSu, chyba że ktoś siedzi na ciepłym etatku i "dorabia" ślubami (ale jakieś to nieprofesjonalne mi się wydaje).

ktore moje ? odliczylem ,

Pooh
04-02-2010, 10:30
Wow, nie wiem co powiedzieć… nie spodziewałam się takiego ataku z powodu mojej wypowiedzi.

Czacha, widzę, że chcesz założyć firmę i odebrałeś to co napisałam bardzo osobiście. Cóż, nie miałam żadnych zapędów konspiracyjno spiskowych i nie sadziłam, że jeden post skłoni setki a może nawet tysiące fotografów do porzucenia pracy. Nie mam zamiaru nikogo zniechęcać, a mój post był można by powiedzieć „spontaniczny” :)

Dobrze wiemy, że jest tu wiele osób, którym idzie bardzo dobrze. Ze swojej strony przyznaję, że popełniłam sporo błędów, z którymi muszę sobie teraz radzić ( i nie chodzi tu o samą fotografię, ale sprawy marketingowe i księgowe).
Chodzi mi o to, że wydawało mi się, że jestem przygotowana wystarczająco, ale w biznes planie o wielu sprawach nie pomyślałam, wielu nie uwzględniłam.
To oczywiste, że nie będę tu podawać moich cenników i wzorów umów do zrewidowania :)
Nie chce podawać mojej strony bo po pierwsze z tego co wiem reklama jest płatna i zaraz pojawi się oskarżenie, że chcę się promować, a po drugie mam wrażenie, że i tak zostanę zjechana od góry do dołu cokolwiek tu powiem i zamieszczę. Jeśli już zdobędę się na odwagę, zamieszczę zdjęcia w odpowiednim do tego dziale i tam będziesz mógł się na mnie wyżyć.
A póki co możesz przyjąć założenie, że jestem fotoziutkiem i robię śluby za 100 i flaszkę.
Więc jeszcze raz proszę, odpuść mi i wróćmy do sedna tego wątku. Ja ze swojej strony powiedziałam już wszystko. Pozdrawiam.

Czacha
04-02-2010, 10:44
Wow, nie wiem co powiedzieć… nie spodziewałam się takiego ataku z powodu mojej wypowiedzi.
to nie atak ;)



Czacha, widzę, że chcesz założyć firmę i odebrałeś to co napisałam bardzo osobiście.
nic podobnego - jak kazdy z tu zebranych mam swoj rozum, potrafie dodawac i odejmowac oraz szacowac ryzyko .. wiem na co sie porywam, jakie sa zagrozenia i jakie moga byc z tego korzysci





Nie chce podawać mojej strony bo po pierwsze z tego co wiem reklama jest płatna i zaraz pojawi się oskarżenie, że chcę się promować, a po drugie mam wrażenie, że i tak zostanę zjechana od góry do dołu cokolwiek tu powiem i zamieszczę.
nie prawda - ludzie maja w swoich podpisach adresy do stron prywatnych gdzie z kolei sa oferty platnych zdjec itp.... zamieszczenie zdjec czy tez umieszczenie linka nie bedzie wiec potraktowane jak reklama, tym bardziej ze prosze Cie, abys pokazala swoj dorobek ktory to podobno sprawia, ze zaczynasz isc z przyslowiowymi torbami i abys udowodnila mi, ze posty ktore piszesz nie sa jedynie prowokacja



Jeśli już zdobędę się na odwagę, zamieszczę zdjęcia w odpowiednim do tego dziale i tam będziesz mógł się na mnie wyżyć.
nie wiem dlaczego mial bym sie wyzyc? zawsze staram sie pisac krytycznie, a nie uprawiac krytykanctwo. nie uzywam niekonstruktywnego slowa "gniot" ... no chyba ze faktycznie gniot :mrgreen: chyba ze to Ty Kalina, i przeczytalas moja wczesniejsza wypowiedz ze nie podobaja mi sie Twoje centralne kadry...? ;) ;)



A póki co możesz przyjąć założenie, że jestem fotoziutkiem i robię śluby za 100 i flaszkę.
sama robisz z siebie fotoziutka, a brak checi zamieszczenia galerii utwierdza mnie w przekonaniu, ze uprawiasz trolling i prowokacje, piszac ze nie da sie z tego zyc, ale nie pokazujac tak naprawde z czego .... i wcale nie jestem zdziwiony ze nie pokazalas zdjec... oboje wiemy dlaczego :mrgreen:

a trollowanie i prowokowanie nie jest mile widziane na forum... wiec spraw prosze abym przestal tak myslec, bo mnie palec swedzi aby wcisnac 'usun' ;)

Pooh
04-02-2010, 11:05
uprawiasz trolling i prowokacje, piszac ze nie da sie z tego zyc

Nic podobnego. Inaczej wielu forumowiczów musiało by być bez pracy.


a trollowanie i prowokowanie nie jest mile widziane na forum... wiec spraw prosze abym przestal tak myslec, bo mnie palec swedzi aby wcisnac 'usun' ;)

Spełnianie Twoich zachcianek nie jest moim powołaniem, skoro więc mój post dyskwalifikuje mnie jako użytkownika forum, zatem wciskaj.

Bieda
04-02-2010, 11:17
Zapomniałeś o odliczeniu ZUS, czyli 4 kafle w plecy.
Bez samochodu spokojnie można, często nawet i lepiej (z PM w autku i klap, klap).


ZUS za rok to dokładnie 4750zł, więc prawie 5 tysi. :-|

A wracając do wątku:

Do kosztów biznesplanu dodałbym jeszcze takie drobnostki jak ubezpieczenie (siebie), w razie jak Ci się coś stanie żeby rodzina miała z czego żyć przez jakiś czas, bo z renty zusowskiej nie dadzą rady (jeśli opłacasz minimalną stawkę).

[edit] No i dziwię się, że Czacha chciałby sprzedać sprzęt foto po roku zajeżdżania go na weselach za "podobną" cenę za jaką go kupił. Puszka będzie warta max 1/2 ceny kupna, a szkła stracą pewnie z 1/3.

pzdr

Czacha
04-02-2010, 11:27
chwilunia chwilunia ... sprzedaz sprzetu wchodzi w rachube tylko wtedy gdy z rokrecenia interesu nic nie wyjdzie ... czyli nie bedzie zlecen, a przy braku zlecen jak mozna zajechac sprzet? Twoja logika nie trzyma sie kupy... po 5 czy 6 weselach sprzet bedzie zajechany? bo rozumiem ze ktos kto zrobil 6 wesel moze uwazac ze mu nie wyszlo z biznesem, a nie ten ktory zrobi ich 20 ...

puszka z przebiegiem 10tys nie jest zajechanym sprzetem .. no chyba ze ktos na jednej imprezie robi 3tys zdjec, to powodzenia :lol:

MM-architekci
04-02-2010, 13:10
ZUS za rok to dokładnie 4750zł, więc prawie 5 tysi. :-|

A wracając do wątku:

Do kosztów biznesplanu dodałbym jeszcze takie drobnostki jak ubezpieczenie (siebie), w razie jak Ci się coś stanie żeby rodzina miała z czego żyć przez jakiś czas, bo z renty zusowskiej nie dadzą rady (jeśli opłacasz minimalną stawkę).

[edit] No i dziwię się, że Czacha chciałby sprzedać sprzęt foto po roku zajeżdżania go na weselach za "podobną" cenę za jaką go kupił. Puszka będzie warta max 1/2 ceny kupna, a szkła stracą pewnie z 1/3.

pzdr

jak ty ten zus liczysz ? ;] 320 zl x12 daje 3840 , powiedzmy 4k w sumie

20 slubow, po 1.5k zdjec na slubie daje w sumie caaaale 30k przebiegu , to ma byc zajechany sprzet ? :D

pjakusz
04-02-2010, 13:11
Bez samochodu spokojnie można, często nawet i lepiej (z PM w autku i klap, klap).

W całym roku 2009 miałem chyba 3 przypadki, że pary młode jechały do ślubu lincolnem, do którego zmieści się jeszcze fotograf. Zdecydowana większość jedzie albo własnym autem, albo jakimś fajnym zabytkiem, w którym nie ma miejsca na ubogiego fotografa.

Nie wyobrażam sobie pracować przy ślubach bez własnego auta. Pomijając niezależność, młodzi mieszkają czasem w takich miejscach, gdzie żaden publiczny transport nie dojeżdża.

Czacha
04-02-2010, 13:25
jak ty ten zus liczysz ? ;] 320 zl x12 daje 3840 , powiedzmy 4k w sumie

20 slubow, po 1.5k zdjec na slubie daje w sumie caaaale 30k przebiegu , to ma byc zajechany sprzet ? :D

... tym bardziej ze jak sie robi 20 slubow rocznie to da sie z tego utrzymac :mrgreen:

odi
04-02-2010, 14:48
Dygresja do książki podatkowej i płacenia podatku VAT. Moim zdaniem normalne odprowadzanie VAT daje możliwość jego odliczania:) i wypadku zakupów np aparatu oprócz wciągnięcia go w koszty można również odliczyć VAT, a to już sporo! Zatem z ta książką to chyba nie do końca dobry pomysł

pjakusz
04-02-2010, 14:58
Dygresja do książki podatkowej i płacenia podatku VAT. Moim zdaniem normalne odprowadzanie VAT daje możliwość jego odliczania:) i wypadku zakupów np aparatu oprócz wciągnięcia go w koszty można również odliczyć VAT, a to już sporo! Zatem z ta książką to chyba nie do końca dobry pomysł

Nie możesz odliczyć więcej VAT, niż go sam pobierzesz, czyli w najlepszym wypadku wychodzisz na zero. VAT zaczyna się opłacać, gdy pracujesz dla firm, ale to już wykracza poza tematykę ślubną.

MM-architekci
04-02-2010, 15:28
Dygresja do książki podatkowej i płacenia podatku VAT. Moim zdaniem normalne odprowadzanie VAT daje możliwość jego odliczania:) i wypadku zakupów np aparatu oprócz wciągnięcia go w koszty można również odliczyć VAT, a to już sporo! Zatem z ta książką to chyba nie do końca dobry pomysł

Po pierwsza ksiegowosc rozbudowa - wiecej problemow. Poza tym mowimy po czatkach , sprzetu z dotacji nie rozliczy sie tak , wiec gdzie korzysc z tego vatu ? co miesiac sie sprzetu nie kupuje tyle... inna sprawa to wlasnie swiadczenie uslug dla osob prywatnych a nie firm , wiec znow po co sie pakowac w to ;].

Przelicz sobie , 4k miesiecznie przychodu , od tego vat , i za kazdym razem zabawa zeby cos w koszta wciagnac. A tak kilkadziesiat zlotych i mamy spokoj ;]

Kinski
04-02-2010, 15:34
miałem chyba 3 przypadki, że pary młode jechały do ślubu lincolnem, do którego zmieści się jeszcze fotograf. Zdecydowana większość jedzie albo własnym autem, albo jakimś fajnym zabytkiem, w którym nie ma miejsca na ubogiego fotografa.
Nie wyobrażam sobie pracować przy ślubach bez własnego auta. Pomijając niezależność, młodzi mieszkają czasem w takich miejscach, gdzie żaden publiczny transport nie dojeżdża.

Powiedz to kalinie i habakukowi (i kilku innym).
Ja mam zgoła odmienne doświadczenia (jechałem i lincolnem, i zabytkiem, i standardem, z braćmi, wujkami, i znajomymi, itd.).

mieszko_1vp
04-02-2010, 16:51
Ja mam zgoła odmienne doświadczenia (jechałem i lincolnem, i zabytkiem, i standardem, z braćmi, wujkami, i znajomymi, itd.).

nie ma jak się wje...na wydrę młodym do auta...:shock: ...żałosne

pank
04-02-2010, 16:58
nie ma jak się wje...na wydrę młodym do auta...:shock: ...żałosne

Jakie żałosne? Ja też tak robię, zostawiam samochód pod salą weselną i jeżdżę z młodymi jak tylko mogę, w samochodzie też robi się zdjęcia, no i zawsze jesteś przy parze.

odi
04-02-2010, 17:01
Po pierwsza ksiegowosc rozbudowa - wiecej problemow. Poza tym mowimy po czatkach , sprzetu z dotacji nie rozliczy sie tak , wiec gdzie korzysc z tego vatu ? co miesiac sie sprzetu nie kupuje tyle... inna sprawa to wlasnie swiadczenie uslug dla osob prywatnych a nie firm , wiec znow po co sie pakowac w to ;].

Przelicz sobie , 4k miesiecznie przychodu , od tego vat , i za kazdym razem zabawa zeby cos w koszta wciagnac. A tak kilkadziesiat zlotych i mamy spokoj ;]

Nie wiem jak jest z przechodzeniem z książki na ryczałt, ale według mnie zawsze można jakiś vat odliczyć, bo kupuje się jakiś program, sprzęt komputerowy, co kolwiek, nawet nocleg w hotelu, wszystko wychodzi taniej a rachunkowość według mnie jest mniej skomplikowana niż zrobienie strony www, którą zrobiłem sam - rezultaty można zobaczyć dramatu nie ma:P

MM-architekci
04-02-2010, 17:16
nie ma jak się wje...na wydrę młodym do auta...:shock: ...żałosne



a twoje teksty o robieniu slubow za 200 zl to nie sa zalosne :lol:

sam zlote mysli sadzisz :mrgreen:

moze ty sie wj... ja rozmawiac ustal jak bedzie najwygodniej , widzialem juz jak kamerzysta spoznil sie 20 minut bo jechal swoim autem i nie mogl wjechac tam gdzie mlodzi , przez co popitalal na piechote kawalek...

AdiQa
04-02-2010, 17:26
Witam wszystkich :)

Podepnę się pod temat bo też mnie on trochę dotyczy. Jeśli uda mi się otrzymać dotację to będę stała przed wyborem formy opodatkowania. No i właśnie:


btw 600 zl podatke ? karta podatkowa 20-80 zl , zalezy od miejscowosci , o vat-cie nie ma co mowic bo to bzdura w tym wypadku...
jeśli chodzi o kartę podatkową to chyba jednak nie jest tak różowo jak kolega pisze. To są składki miesięczne na rok 2010 (zależne od wielkości miasta, odpowiednio do 5tys mieszkańców, 5-50tys i powyżej 50tys) pozycja nr 90:

http://infor.pl/skany/spis.php?rodzaj=mpo&rok=2009&num=72&poz=912&str=0012

W mieście powyżej 50tys opłata miesięczna wynosi 589zł, więc nie wiem skąd się wzięło to 20-80zł.
Byłabym zachwycona gdyby to było prawdą, ale nie wydaje mi się ;-) Chyba, że ktoś jest lepiej poinformowany bo sam taką kartę odprowadza to proszę o wyprowadzenie z błędu.

Jeśli powyższe stawki są prawidłowe to chyba już bardziej opłaca się podatek ogólny gdzie można sporo wrzucać w koszty, a gdy się nie ma zleceń to się nic nie płaci (przy karcie trzeba płacić co miesiąc tyle samo bez względu na to czy uzyskało się dochód czy nie).

yerzu
04-02-2010, 17:53
Od kwoty wyliczonej z karty podatkowej odliczasz ubezpieczenie zdrowotne.

MM-architekci
04-02-2010, 18:04
o czy ktos zakladajacy firme ma zamiar kupic urzadzenie do wykonywania odbitek ? chyba nie , tzn mowimy o foto slubnym wiec odbitki wykonujemy w wiekszosci w zakladzie a wiec nie stawka ~ 600 zl tylko ta nizsza ~ 270 zl. Od tego odejmujemy skladke zdrowotna i mamy te 60-70 zl ( albo mniej jak mniejsze miasto )

bedac na ogolnych zasadach , i nie majac kosztow ( a w foto slubnym jest ich naprawde malo , poza kupnem sprzetu od czasu do czasu ) , bedziemy bulic az milo :D

AdiQa
04-02-2010, 18:09
Dzięki za wyjaśnienie. Teraz już wszystko rozumiem. No to faktycznie się opłaca karta :mrgreen:

W moim przypadku to wyjdzie ok 30zł :)

mieszko_1vp
04-02-2010, 19:12
a twoje teksty o robieniu slubow za 200 zl to nie sa zalosne :lol:

sam zlote mysli sadzisz :mrgreen:

moze ty sie wj... ja rozmawiac ustal jak bedzie najwygodniej , widzialem juz jak kamerzysta spoznil sie 20 minut bo jechal swoim autem i nie mogl wjechac tam gdzie mlodzi , przez co popitalal na piechote kawalek...

na pewno PM chce mieć zdjęcia-jak jedzie,podjeżdża takim autem-trudno to zrobić siedząc z nimi...tak na marginesie-siadasz w środku między nimi ?:roll:...a później rodzina przeglądająca zdjęcia Cioci Gieni pyta "a kto to jest ten pan co jedzie z młodymi" ..."a to fotograf"...lol...bo robi slub za 3 k i szkoda mu się nie nachlać za darmoche i wydać na paliwo...

Malin
04-02-2010, 19:16
Jak potem wracasz po swój samochód pod kościół?

mieszko_1vp
04-02-2010, 19:25
Radzę sobie ;)

MM-architekci
04-02-2010, 20:07
na pewno PM chce mieć zdjęcia-jak jedzie,podjeżdża takim autem-trudno to zrobić siedząc z nimi...tak na marginesie-siadasz w środku między nimi ?:roll:...a później rodzina przeglądająca zdjęcia Cioci Gieni pyta "a kto to jest ten pan co jedzie z młodymi" ..."a to fotograf"...lol...bo robi slub za 3 k i szkoda mu się nie nachlać za darmoche i wydać na paliwo...

:lol:

na pewno kazda panna chce miec samochod na zdjeciach , normalnie bez tego nie da rady.... dobre sobie... najwyrazniej nie rozumiesz po co sie jedzie z mlodymi , plytko myslisz i wypisujesz totalne dyrdymaly zamiast rzeczowo raz chociaz odpowiedziec ...

tak siedze miedzy nimi , albo na kolanach jak sie da np jak tutaj


https://canon-board.info/imgimported/2010/02/4330061619_e10dd64a63_o-1.jpg
źródło (http://farm5.static.flickr.com/4058/4330061619_e10dd64a63_o.jpg)

mieszko_1vp
04-02-2010, 20:16
umówmy się że piszemy o Aucie zabytkowym i w tym Cabrio-a nie o autobusie...w mojej ofercie jest sesja nocna na starówce -więc zabieram PM około godz 22 ze sobą-bardzo się cieszą że mogą wyrwać się na chwilę z imprezy...Tak na marginesie-jest w moim mieście jeden fotograf-który na plener też jeździ autem państwa Młodych-a plenery trzaska przy jakiś pałacykach w odległościach większych niż 30 km-nie chciał byś słyszeć co później o nim gadają...a co do brania za śluby 200-to już twój problem i zachowójesz się jak frustrat...musisz z tym żyć...a ja będę i za stówe robił i za dzinsy...i za loda ;)

Kinski
04-02-2010, 20:19
na pewno PM chce mieć zdjęcia-jak jedzie,podjeżdża takim autem-trudno to zrobić siedząc z nimi...tak na marginesie-siadasz w środku między nimi ?...a później rodzina przeglądająca zdjęcia Cioci Gieni pyta "a kto to jest ten pan co jedzie z młodymi" ..."a to fotograf"...lol...bo robi slub za 3 k i szkoda mu się nie nachlać za darmoche i wydać na paliwo...
Nie masz pojęcia o czym piszesz. Najmniejszego. A z tym chlaniem to w ogóle bzdura.


umówmy się że piszemy o Aucie zabytkowym i w tym Cabrio-a nie o autobusie...


https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://img63.imageshack.us/img63/7541/ap0123.jpg)

MM-architekci
04-02-2010, 20:20
aha no tak wszyscy jezdza takim samym autem... widzisz ty odrazu zakladasz ze jak jedzie sie z mlodymi to tylko dlatego ze taniej bo nie place za paliwo i chce zeby mnie wozili , a nie o to tu chodzi.... ( i logiczne jest ze nie zawsze jest w ogole mozliwosc techniczna aby sie z nimi zabrac )

ja frustrat ? :D ja ci napisalem tylko co jest zalosne... wisi mi to i powiewa ale swoje madre slowa odnosnie slubow zachowaj dla siebie po prostu

Malin
04-02-2010, 20:42
Radzę sobie ;)

ciekawy jestem jak?

mieszko_1vp
04-02-2010, 20:44
no doba -przyznaję się nie pomyślałem o tym.nie brałem pod uwagę po prostu wyjazdu na ślub tylko z jedną torbą i bez kamerzysty-bo on przecież też nie może być gorszy od fotografa...no i nie mam fisza-więc nie widzę sensu robienia zdjęć siedząc metr od młodych ;)
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!

ciekawy jestem jak?

na pewno bardziej jakbym miał z buta chodzić-i siedzieć na imprezie do końca ,albo taxą wracać
Ale chyba nie o to chodzi w tym wątku.

MM-architekci
04-02-2010, 20:59
ja sie poddaje...

xsardas
04-02-2010, 21:11
Taka mała dygresja co do jazdy autem z PM... Takie emocje można uchwycić w momencie rozluźnienia i jazdy na salę. Ale fakt po co to uwieczniać to są nic nie warte fotki :D

BeatX
04-02-2010, 22:58
Tak sie zastanawiam.. ciekawe jak to jest w przypadku osob, ktore sa juz zatrudnione na umowe o prace w jakiejs firmie - na caly etat, a dodatkowo chca otworzyc wlasna dzialalnosc zwiazana z wykonywaniem fotografii slubnej.
Czy w takim ukladzie rowniez konieczne jest samodzielne placenie ZUS'u?
Czy zostaje jedynie placenie podatku - jezeli tak, to podatku w jakiej formie oraz na jakiej stawce miesiecznej.
Orientuje sie ktos w tym zagadnieniu?

MM-architekci
04-02-2010, 23:02
Zwolniony jestes bodaj ze skladki zdrowotnej. Ponadt to np w wypadku karty podatkowej rabat -80% na stawke. Wiec oplaca sie to tym bardziej jak stawka jest wysoka.

( nie pamietam tylko czy wpierw sie odejmuje od stawki skladke zdrowotna i pozniej te 80% czy na odwrot )

pank
04-02-2010, 23:08
mieszko_1vp jeżdżenie z młodymi, pod warunkiem że to nie 2 miejscowe ferrari jest normalne, nie masz się co ciskać.

Loome
04-02-2010, 23:45
ja się dopiero z tego wątku dowiedziałem, że jeżdżenie z młodymi to normalka:)

1957piotr
04-02-2010, 23:46
Na pewno trzeba zapłacić ubezpieczenie zdrowotne, aktualnie to ok. 233 zł. Zmienia się to co kwartał (raczej rośnie). Emerytalnego i FP nie trzeba płacić. Co do podatku to wybór karty czy zasad ogólnych ma konsekwencje w rozliczaniu dochodów z pracy podstawowej ale tu do końca nie posiadam pewnych informacji.

BeatX
05-02-2010, 00:01
MM-architekci dzieki, ale i tak ni w zab nie zrozumialem o czym pisales ;)


Co do podatku to wybór karty czy zasad ogólnych ma konsekwencje w rozliczaniu dochodów z pracy podstawowej ale tu do końca nie posiadam pewnych informacji.
rozumiem.. w takim razie gdzie lepiej bedzie udac sie po informacje?
- w urzedzie miejskim, w urzedzie skarbowym czy w ZUS'e?

Czacha
05-02-2010, 00:06
moze inaczej - policz sobie jaki bedziesz mial dochod miesieczny oraz roczny i wtedy zdecyduj na jaka forme rozliczania sie bedzie Cie stac :)

marekb
05-02-2010, 00:08
Nie możesz odliczyć więcej VAT, niż go sam pobierzesz, czyli w najlepszym wypadku wychodzisz na zero. VAT zaczyna się opłacać, gdy pracujesz dla firm, ale to już wykracza poza tematykę ślubną.że co...?? że niby jesli masz wiecej do odliczenia niż do zapłacenia?? Jeśli ja dobrze rozumuję ten post (np słowo "pobierzesz" ) to jest to kompletna bzdura.
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!

Dygresja do książki podatkowej i płacenia podatku VAT. Moim zdaniem normalne odprowadzanie VAT daje możliwość jego odliczania:) i wypadku zakupów np aparatu oprócz wciągnięcia go w koszty można również odliczyć VAT, a to już sporo! Zatem z ta książką to chyba nie do końca dobry pomysł
Książka przychodów rozchodów nie ma nic wspolnego z VATem i jego odliczaniem. Co do VATu to jesli zakupisz sprzęt i za niego zapłacisz i vat zapłacony przez ciebie jest wyższy od VATu naliczonego przez ciebie przysługuje ci jego zwrot lub przepisujesz na następny miesiąc. Co do książki PR to sprawa dochodu i inwestując możesz jechać na stracie i nie jest to jakies dziwne. I niech nikt zaraz niepisze bzdur że US go za chwile wykończy. Jeśli prowadzisz wszystko legalnie i zgodnie z przepisami - nie masz się czego obawiać.

MM-architekci
05-02-2010, 00:30
MM-architekci dzieki, ale i tak ni w zab nie zrozumialem o czym pisales ;)


rozumiem.. w takim razie gdzie lepiej bedzie udac sie po informacje?
- w urzedzie miejskim, w urzedzie skarbowym czy w ZUS'e?

Czyli nie placi sie emerytalnego i funduszu pracy , jak napisal kolega.

Odnosnie karty. Bedac na etacie masz dodatkowa ulge 80%. Tzn ze placisz 20% stawki karty jaka ci urzad przyznal.

odi
05-02-2010, 10:38
że co...?? że niby jesli masz wiecej do odliczenia niż do zapłacenia?? Jeśli ja dobrze rozumuję ten post (np słowo "pobierzesz" ) to jest to kompletna bzdura.
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!

Książka przychodów rozchodów nie ma nic wspolnego z VATem i jego odliczaniem. Co do VATu to jesli zakupisz sprzęt i za niego zapłacisz i vat zapłacony przez ciebie jest wyższy od VATu naliczonego przez ciebie przysługuje ci jego zwrot lub przepisujesz na następny miesiąc. Co do książki PR to sprawa dochodu i inwestując możesz jechać na stracie i nie jest to jakies dziwne. I niech nikt zaraz niepisze bzdur że US go za chwile wykończy. Jeśli prowadzisz wszystko legalnie i zgodnie z przepisami - nie masz się czego obawiać.
Trochę pomieszałem. Pisałem o książce PR a myślałem o ryczałcie, ale chodziło mi o to, że z ryczałtem nie odliczy się vatu, a jak się sporo inwestuje to niestety chyba to wyjdzie taniej po podsumowaniu.


Generalnie mam taką sytuację, że pracuje na etacie w firmie, i chcę otworzyć własną działalność dodatkowo. Choć kwestia ulg w ryczałcie jest interesująca, to przy planowanych większych inwestycjach niestety ale bardziej opłaca się książka PR, ponieważ daje możliwość zwrotu VAT

magart
05-02-2010, 12:03
Trochę pomieszałem. Pisałem o książce PR a myślałem o ryczałcie, ale chodziło mi o to, że z ryczałtem nie odliczy się vatu, a jak się sporo inwestuje to niestety chyba to wyjdzie taniej po podsumowaniu.


Generalnie mam taką sytuację, że pracuje na etacie w firmie, i chcę otworzyć własną działalność dodatkowo. Choć kwestia ulg w ryczałcie jest interesująca, to przy planowanych większych inwestycjach niestety ale bardziej opłaca się książka PR, ponieważ daje możliwość zwrotu VAT

Oj, kolega baaardzo miesza i na dodatek wyraża swoje wątpliwści podatkowe w formie twierdzenia :roll:
Musisz albo się nieco doszkolić w kwestii podatków albo uważniej czytać to co inni piszą, np. marekb.
Więc jeszcze raz:
Vat nie ma nic wspólnego z formą rozliczania się z fiskusem. Ktoś tu zresztą napisał, że vat jest jedynie potrzebny jeśli będziesz miał zlecenia dla firm. Bo - jeśli jesteś w VAT cie to możesz sobie vat odliczyć z zakupów ale i do swojej usługi też ten vat musisz doliczyć bo potem go odprowadzasz do US. I przypominam jeszcze raz, że można wybrać VAT na ryczałcie i na KPiR.
Może chodziło Ci o korzyściach wynikających z kosztami, które odlicza się od przychodów będąc w KPiR cze go nie można na ryczałcie? Ale nie mylmy tego z VATem.

Aha, jakie są te interesujące ulgi w ryczałcie , czego nie ma w innych formach opodatkowania?

MM-architekci
05-02-2010, 12:13
No wiec wlasnie krecisz odi ;]. Dochodowy i tak placisz , a vat to vat , kolejna rzecz podnoszaca koszt uslugi.

odi
05-02-2010, 13:06
No trochę namieszałem, bo nie znam się na tym, niestety
Ale czarno na białym jest tu:
KPIRvsRyczałt (http://biuro-tax.pl/ryczalt_vs_kpir.html)

maxon52
05-02-2010, 15:26
Koledzy.
Słyszałem ostatnio , że na swojej stronie firmy trza podać w kontaktach nr. NIP i adres prowadzenia firmy , ponoć sprawdzają czy działalność jest czy NIMA .

herna
05-02-2010, 15:38
Koledzy.
Słyszałem ostatnio , że na swojej stronie firmy trza podać w kontaktach nr. NIP i adres prowadzenia firmy , ponoć sprawdzają czy działalność jest czy NIMA .

A kogo to może interesować ? Przecież to jest forma reklamy, a nie jakiś urzędowy dokument.
Na wizytówkach Nip-u tez nie mam i co ktos będzie sprawdzał czy jest działalność wg danych z wizytówki.
Obowiązku używania pięczątki z danymi nawet na fakturach vat nie ma.
Przestańcie siać zamieszanie, bo rzeczywiście osoby to czytające bedą miały mętlik i strach w oczach przed założeniem działalności.

maxon52
05-02-2010, 16:05
Ja tylko słyszałem , firmę mam i nie jest to takie trudne aby ją założyć . Dla chcącego nie ma nic trudnego. W każdej plotce część prawdy jest. Co do Fak. to w nagłówku firmy musi być NIP firmy a wtedy na pieczątce nie.

MM-architekci
05-02-2010, 18:12
W miesnym wiele plotek rozsiewaja :D

maxon52
05-02-2010, 20:46
Michał a jednak w kontakcie do siebie masz NIP i adres firmy . Proszę mnie źle nie zrozumieć nie należę do plotkujących , lepiej się jednak nie odzywać .Co będzie się okaże.

magart
05-02-2010, 21:08
Mało kto na swoich stronach ma w ogóle adres, co mnie też dziwi. Ale co do tego mają służby skarbowe? Ale na pewno jeśli masz stoisko na targu lub punkt sprzedaży (czy też studio) to dane właściciela w tym nip musi być. Może więc i coś takiego jest w związku ze stroną www ;)

marekb
05-02-2010, 21:15
Mało kto na swoich stronach ma w ogóle adres, co mnie też dziwi. Ale co do tego mają służby skarbowe? Ale na pewno jeśli masz stoisko na targu lub punkt sprzedaży (czy też studio) to dane właściciela w tym nip musi być. Może więc i coś takiego jest w związku ze stroną www ;)
stoisko na placu targowym to punkt sprzedazy, www to raczej strona reklamowa. Wy raczej patrzcie by zdjęcia dobre robić a nie od d.. strony zaczynać;)

MM-architekci
05-02-2010, 21:23
Michał a jednak w kontakcie do siebie masz NIP i adres firmy . Proszę mnie źle nie zrozumieć nie należę do plotkujących , lepiej się jednak nie odzywać .Co będzie się okaże.

Mam bo chce miec. Klient wchodzi widzie ze mam dzialalnosc a nie na lewo robie. Pozniej sie moze okazac ze klient chce zdjecia dla swojej firmy , potrzeby rachunek itp. wiec wie ze ja mu bede mogl wystawic.

herna
05-02-2010, 22:43
W każdej plotce część prawdy jest.

Na innym forum, mojego innego hobby terrarystyki jeden gosc w ramach zwalczania konkurencji próbuje straszyć ludzi, że jak nie mają działalności to on doniesie gdzie trzeba. Plotki są różne i przez różne osoby mające w tym biznes rozsiewane.
Zlikwidujcie strony bez podanych wszystkich danych, zawsze to kilku konkuretnów mniej :-D

Bart3k
06-02-2010, 00:34
oj mieszacie panowie... nikt nie powiedział że stronę www trzeba mieć opisaną a do z... ja mam stronę www z portfolio a foty robię jako podwykonawca pewnej firmy na umowę zlecenie... wszystko na legalu a waszym tropem idąc to by mi już skarbowy siedział na progu. A też nikt nie powiedział że na stronie musze mieć napisane że pracuję jako podwykonawca... i jak ktoś tu wyżej mądrze zauważył patrzcie jakie foty robicie a nie siać zamętu :)

Lulu1988
06-02-2010, 14:49
Tak czytałem wczoraj o nalocie US (nie mylić z United States) w przypadku nie rejestrowania działalności, a wykonywaniu kilku zleceń rocznie na podstawie umowy o dzieło. Z ciekawości aż zapytałem się dzisiaj po wykładzie z prawa cywilnego o taką sytuację i w odpowiedzi usłyszałem "Po co zakładać działalność?! Sama mam podpisane 4 umowy o dzieło".

odi
06-02-2010, 17:32
Zwolniony jestes bodaj ze skladki zdrowotnej. Ponadt to np w wypadku karty podatkowej rabat -80% na stawke. Wiec oplaca sie to tym bardziej jak stawka jest wysoka.

( nie pamietam tylko czy wpierw sie odejmuje od stawki skladke zdrowotna i pozniej te 80% czy na odwrot )

Szukałem tej zniżki na ryczałt w przypadku pracy na umowę w innej firmie i niestety nigdzie znaleźć tego nie mogłem, czy ta informacja jest jakoś potwierdzona?

MM-architekci
06-02-2010, 17:46
Wiesz co , jakis czas temu od matki dostalem "papier" w ktorym jegomosc mial wyliczona stawke , odjete 80% z tytulu zatrudnienia ( chyba z urzedu skarbowego , ten papier byl do analiz potrzebny wiec nie pamietam ). Byl tam wymieniony art z ustawy na podstawie ktorego rabat jest wiec tam doczytaj bo na pewno jest.

arturs
06-02-2010, 17:58
Szukałem tej zniżki na ryczałt w przypadku pracy na umowę w innej firmie i niestety nigdzie znaleźć tego nie mogłem, czy ta informacja jest jakoś potwierdzona?

bo to nie "zniżka na ryczałt" tylko z tego co kojarzę karty podatkowej a to różnica.. a co do zatrudnienia gdzieś na etacie to jak ktoś płaci ci zus to ty płacisz tylko zdrowotne

odi
06-02-2010, 22:44
bo to nie "zniżka na ryczałt" tylko z tego co kojarzę karty podatkowej a to różnica.. a co do zatrudnienia gdzieś na etacie to jak ktoś płaci ci zus to ty płacisz tylko zdrowotne

Ja wiem, że tylko zdrowotną, ale jeśli wybiorę ryczałt, to jeśli tej zniżki nie będzie to będę płacił po 250zł ryczałtu, a w przypadku KPiR myślę, że dałbym radę na 0 wychodzić:)

MM-architekci
06-02-2010, 23:00
czemu 250 zl ? jak ryczalt bedziesz placil ? chyba na karcie bedac , ryczalt placisz bodaj 20% od przychodu ( - to co do odjecia )

lepiej nie mysl a sprawdz na sucho , bo pozniej czlowiek zaluje a przejsc z karty/ryczaltu latwo na rozl ogolne , w druga strona nie bo trzeba do nowego roku czekac

odi
06-02-2010, 23:16
czemu 250 zl ? jak ryczalt bedziesz placil ? chyba na karcie bedac , ryczalt placisz bodaj 20% od przychodu ( - to co do odjecia )

lepiej nie mysl a sprawdz na sucho , bo pozniej czlowiek zaluje a przejsc z karty/ryczaltu latwo na rozl ogolne , w druga strona nie bo trzeba do nowego roku czekac


Tak tak, na karcie. znowu pomyliłem pojęcia:(
Teraz zatem to już nie wiem co najlepiej, czemu nie karta podatkowa tylko ryczał?
Jaki sens jest brania ryczałtu, a nie KPiR skoro i tak płaci się 20% podatku od przychodów a nie uwzględnia się kosztów?

Sorry że tak męczę, ale niestety jak widać moje pojęcie jest hmm.. "mniej niż zero"

MM-architekci
06-02-2010, 23:25
Ale to jakim cudem wyszlo ci na wawe uslugi foto 250 zl ?

1. Karta podatkowa.

Stawka w okolic 240-270 zl ( bez wytwarzania i handlu odbitkami ogolnie ).
Od tego odjac czesc skladki zdrowotnej ( 7.75% podstawy max ) czyli okolo 200 zl.
Zostaje nam do placenia kilkadziesiat zlotych. ZERO papierow itp tylko roczne rozliczenie.
Brak odpisow.

2. Ryczalt ( ja placilem 20% , inni mowia ze 17% w watku wiec pewnosci nie mam ).
Od przychodzu odejmuje sie skladke emerytalna , wyliczsz 20% podatku i znow odejmuje 7.75% podstawy czyli te cirka 200zl. Wiec przy dochodach rzedu 1200-1300 zl wychodzimy na 0. Ponad to , zaczynamy placic. Na ryczalcie pewne rzeczy mozna odliczac ale duperele wiec nie ma co liczyc specjalnie na to.

( w ustawie cos czytalem ze jest mozliwosc zwolnienie z placenia ryczaltu do kwoty miesiecznie przychodow rzedu 4k , nie chce mi sie grzebac w ustawie trzeba doczytac , bo tam byly ograniczenia kogo sie to tyczy )

3.Zasady ogolne. Bulisz caly czas. Nie wiem czy tu sie odlicza skladki itp bo nie wglebialem sie w to. Owszem mozna odpisywac koszty. Ale czy bedziesz je mial ? Trzeba by zrobic sobie dobra kalkulacje. Wedlug mnie na poczatku w ogole nie warto , pozniej sie na sile kosztow szuka , albo coz placi podatek i tyle ;]. W wypadku fotografii slubnej tym bardziej jakos nie widze sensu pakowania sie w to.

A VAT to VAT , chcesz byc to mozesz byc. Niektore firmy moga wymagac np faktur albo ie podejma wspolpracy. Znow w wypadku slubniakow to totalnie bez sensu , po co zakladac kase fiskalna i mlodym 22% doliczac ;] , to tylko winduje cene.

odi
06-02-2010, 23:35
Dziękuję za szczegółową odpowiedź. Ja ze swojej strony znalazłem tą zniżkę na kartę podatkową w przypadku pracy na etacie
Napisane jest to w ustawie o o zryczałtowanym podatku dochodowym od niektórych przychodów osiąganych przez osoby fizyczne w art. 27
Zatem karta wygląda bardzo ciekawie:)

magart
07-02-2010, 00:24
3.Zasady ogolne. Bulisz caly czas. Nie wiem czy tu sie odlicza skladki itp bo nie wglebialem sie w to. Owszem mozna odpisywac koszty. Ale czy bedziesz je mial ? Trzeba by zrobic sobie dobra kalkulacje. Wedlug mnie na poczatku w ogole nie warto , pozniej sie na sile kosztow szuka , albo coz placi podatek i tyle ;]. W wypadku fotografii slubnej tym bardziej jakos nie widze sensu pakowania sie w to.


Zasady ogólne to nic innego jak ryczałt tylko możesz sobie więcej rzeczy odliczać lub odejmować koszty. Np składka ZUS może być traktowana jako koszty czyli odejmuje się od przychodów.
Więc jeśli na ryczałcie płaciło się 17% bądź 20% podatku to na zasadach ogólnych wychodzi 18% więc jest podobnie.
Reasumując - w przypadku fotografii ślubnej to jeden pieron czy jesteśmy na ryczałcie czy KPiR, chyba, że boimy się księgowości.
W przypadku uzyskania dotacji to Książka może być na początek dobrym rozwiązaniem bo jeśli zakupy nie będą kwalifikowały się do amortyzacji to wtedy zaliczamy je jako koszty i nie płacimy podatku przez dłuuugi czas :)

pjakusz
07-02-2010, 10:46
3.Zasady ogolne. Bulisz caly czas. Nie wiem czy tu sie odlicza skladki itp bo nie wglebialem sie w to.


Wprowadzasz trochę w błąd. Przy dochodzie rocznym na poziomie 15 tys. zł nie płacisz nic podatku (przy uwzględnieniu kwoty wolnej od podatku i odliczania składki zdrowotnej). Dopiero przy wyższych dochodach zaczynasz od różnicy odprowadzać 18%. Jeśli masz dziecko, to podatki zaczynają się od około 20 tys zł.

mc_iek
07-02-2010, 11:30
A potem, po jakimś czasie chcecie wziąć kredyt na dokupienie/wymianę sprzętu, a bank mówi - Przy dochodach jakie wykazuje pan w skarbówce, jest pan całkowicie niekredytowalny...

MM-architekci
07-02-2010, 14:53
Wprowadzasz trochę w błąd. Przy dochodzie rocznym na poziomie 15 tys. zł nie płacisz nic podatku (przy uwzględnieniu kwoty wolnej od podatku i odliczania składki zdrowotnej). Dopiero przy wyższych dochodach zaczynasz od różnicy odprowadzać 18%. Jeśli masz dziecko, to podatki zaczynają się od około 20 tys zł.

a no to sory , skladke tez mozna odliczac

tylko kto z nas wykaze roczny przychod rzedu 15k ? ;] , lekkie przegiecie , tzn rok moze dwa mozna tak kombinowac i jakos ujdzie...

nie ma co przesadzac z kombinowaniem i zanizaniem przychodow

till
07-02-2010, 16:43
A potem, po jakimś czasie chcecie wziąć kredyt na dokupienie/wymianę sprzętu, a bank mówi - Przy dochodach jakie wykazuje pan w skarbówce, jest pan całkowicie niekredytowalny...


Sorry, ale kto przy cenach kredytów będzie chciał brać kredyt na aparat czy obiektywy? Trzeba tak wykalkulować cenę za usługę, aby na wymianę sprzętu też coś zostawało. Może jeszcze w Provident wziąć? :lol:

MM-architekci
07-02-2010, 16:53
No to wezmy pod uwage kredyt na grubszego zwierza , tym bardziej moze byc problem ;]

Soundman
11-02-2010, 23:56
Sorry, ale kto przy cenach kredytów będzie chciał brać kredyt na aparat czy obiektywy? Trzeba tak wykalkulować cenę za usługę, aby na wymianę sprzętu też coś zostawało. Może jeszcze w Provident wziąć? :lol:
Ty sie tak nie czepiaj providenta bo chodzilem troche swego czasu po bankach najrozniejszych i cakowita kwota splaty kredytu byla w kilku wieksza niz w providencie a wymagania byly kosmiczne pozwol ze przytocze jeden text goscia z banku mowi damy panu 2000 kredytu jak sie pan wykaze majatkiem na poziomie 70000 a w providencie masz na dowod. Ogolnie kredyty teraz to ciezka sprawa

mieszko_1vp
12-02-2010, 00:46
w media m jest 5dMkII za 8 k i raty zero % na dowód-więc odpada trochę kosztów ;) widziałem tez kilka Elek ;)

szuler
12-02-2010, 10:24
masz chyba jakieś fajniejsze MM bo u mnie jest tylko 500D i kilka szkiełek np. 50/1.8 za 500 zł

MM-architekci
12-02-2010, 10:38
Ty sie tak nie czepiaj providenta bo chodzilem troche swego czasu po bankach najrozniejszych i cakowita kwota splaty kredytu byla w kilku wieksza niz w providencie a wymagania byly kosmiczne pozwol ze przytocze jeden text goscia z banku mowi damy panu 2000 kredytu jak sie pan wykaze majatkiem na poziomie 70000 a w providencie masz na dowod. Ogolnie kredyty teraz to ciezka sprawa

tak maly kredyt i ciezka sprawa ? ;]

trzeba sie obudzic ze zyjemy w 21 wieku sa serwisy np kokos.pl gdzie mozna dostac taka pozyczke czy nawet wieksza w kilka godzin ( zaufanie zaufaniem ja korzystalem kilka razy wiec zlego slowa nie powiem o takiej opcji )

panu co powiedzial ze trzeba miec majatek na 70k zeby dostac 2k wystarczlo powiedziec aby popukal sie w glowe i na odchodne ze idzie do konkurencji ;]

Czacha
12-02-2010, 12:12
no i tu pojawia sie opcja dofinansowania z urzedu pracy - ale aby ja uzyskac trzeba byc bezrobotnym, a nasz stary pracodawca ktory nas wlasnie 'zwolnil' nie moze nas zatrudnic przez nastepny rok. co wiecej, wcale nie mozemy podpisac umowy o prace przez rok!

co do kredytow na sprzet - sa sklepy gdzies udzialaj rat 0% (euro agd) i moze sie okazac ze kupienie drozszego sprzetu ale w 0% jest bardziej oplacalne niz najtanszego ale z oprocentowaniem i prowizja

aby otrzymac kredyt nie wystarczy juz sam dochod - trzeba miec jeszcze historie kredytowa, wtedy banki daja kredyt na 60tys w 15 minut na dowod osobisty.. przynajmniej ja tak mialem 2 lata temu :mrgreen:


pytanie - czy warto zaciagac kredyt nie wiedzac czy wejscie w rynek slubny wypali?

magart
12-02-2010, 12:54
no i tu pojawia sie opcja dofinansowania z urzedu pracy - ale aby ja uzyskac trzeba byc bezrobotnym, a nasz stary pracodawca ktory nas wlasnie 'zwolnil' nie moze nas zatrudnic przez nastepny rok. co wiecej, wcale nie mozemy podpisac umowy o prace przez rok!




Dodam jeszcze więcej. Nie można mieć nawet umowy o dzieło przez ten ostatni rok !

Soundman
12-02-2010, 15:47
tak maly kredyt i ciezka sprawa ? ;]

trzeba sie obudzic ze zyjemy w 21 wieku sa serwisy np kokos.pl gdzie mozna dostac taka pozyczke czy nawet wieksza w kilka godzin ( zaufanie zaufaniem ja korzystalem kilka razy wiec zlego slowa nie powiem o takiej opcji )

panu co powiedzial ze trzeba miec majatek na 70k zeby dostac 2k wystarczlo powiedziec aby popukal sie w glowe i na odchodne ze idzie do konkurencji ;]
No wyobraż sobie że ja nawet wizyte pracowników banku w firmie miałem w sprawie tego kredytu i chyba z miesiąc czasu to załatwiałem najróżniejsze papiery zaświadczenia o niezaleganiu itp itd...

A co do konkurencji to niestety ją równierz odwiedzałem i odzew nie był wcale lepszy...

MM-architekci
12-02-2010, 21:22
Hmm to faktycznie do kitu ;]. Przy takich niskich kwotach wola to zalatwic we wspomniany sposob , od roku korzystam doraznie i naprawde swietna sprawa.

yellowpliszka
13-02-2010, 00:55
Mam dookoła swojej miejscowości kilka restauracji które w swojej ofercie maja obsluge wesel. Chciałbym się tam udać aby zapropnowac współpracę, nakłonić do polecania mojej osoby parom młodym jako fotografa. Myślałem zostawić tam wizytówki, ewentualnie jakiś ogłoszenie. Pozostawianie albumu to chyba zbyt ryzykowny i kosztowny pomysł. Co można zapropnowac wzamian takim miejscom, jak ich zainteresować współpraca? Czy ktoś ma doswiadczenie w nawiazywaniu takiej współpracy ?

Teo
13-02-2010, 01:03
Może reklama za reklamę? Jakiś banerek albo link na Twojej stronce do stronki restauracji?

More86
13-02-2010, 01:11
Może fotkę z każdego wesela do umieszczenia na stronie restauracji? Oczywiście z zastrzeżeniem że będzie użyta tylko tam.

ajec
13-02-2010, 10:45
Mam dookoła swojej miejscowości kilka restauracji które w swojej ofercie maja obsluge wesel. Chciałbym się tam udać aby zapropnowac współpracę, nakłonić do polecania mojej osoby parom młodym jako fotografa. Myślałem zostawić tam wizytówki, ewentualnie jakiś ogłoszenie. Pozostawianie albumu to chyba zbyt ryzykowny i kosztowny pomysł. Co można zapropnowac wzamian takim miejscom, jak ich zainteresować współpraca? Czy ktoś ma doswiadczenie w nawiazywaniu takiej współpracy ?



Może reklama za reklamę? Jakiś banerek albo link na Twojej stronce do stronki restauracji?


Ja od kilku lat mam przerwę w fotografii ślubnej (macierzyństwo pochłonęło czas wolny) ale wcześniej jak sobie fociłam to wizytówki zostawiłam u szefostwa w pobliskim domu weselnym-nie było żadnego problemu i u księdza w kancelarii w swojej i w sąsiedniej parafii. Proboszcz sobie zaśpiewał co łaska za polecenie i podanie wizytówki.Miałam również przez pewien czas wywieszone ogłoszenie na kościelnej tablicy ogłoszeń o tej opcji warto pomyśleć.

MM-architekci
13-02-2010, 10:49
Jesli znajdziesz sale ktora juz nie wspolpracuje z kims , to pewnie problemu nie bedzie i na zasadzie barteru mozna by to oprzec.

Internet najlepsza reklama. Ktora para mloda idac ogladac sale spytac sie "a czy czasem nie znaja panstwo fotografa?"

przynajmniej ja z takiego zalozenia wychodze , jesli szukasz kogos do wspolpracy zainteresuj sie firmami organizujacymi sluby , to na poczatek moze pomoc

amphotos
13-02-2010, 12:27
Pytanie - czy warto brać dofinansowanie i zakładać działalność, jeśli nie do końca wiemy czy nam to wypali - też.. Przecież płacenie ZUSu zabija, więc dużo ciekawszym rozwiązaniem są Inkubatory (http://www.inkubatory.pl/), gdzie z tego co wiem - płacimy około 200PLN miesięcznie, mamy w tym księgową i nie musimy podpisywać umów o dzieło / zlecenie, więc nie odprowadzamy podatku za to.

Kolejną rzeczą jest to, że jeżeli działamy jako osoba zajmująca się artystyczną fotografią - tak to nazwać trzeba i jeśli odpowiednio sformułujemy to, co robimy to nie potrzebna będzie postać działalności gospodarczej, a jedynie umowa o dzieło z przeniesieniem praw autorskich, z której odprowadzamy podatek z połowy określonej sumy, co daje nam niezły wynik w porównaniu do setek złotych odprowadzonych za ZUS. Nie wiem, jak to jest z działalnością podchodzącą pod zorganizowaną, ale ja w to nie wierzę - da się działać na umowach, jeśli się to odpowiednio zrobi.

Chyba, że mamy 90% miesięcy zapełnionych ślubami, tzn. po 4 zlecenia na miesiąc, to wtedy opłacanie ZUSu może konkurować z umowami. Nie wiem dokładnie, ale jest chyba możliwość płacenia połowy ZUSu, tzn. około 300zł? Więc wychodzi nam około 4000zł na rok, a jeżeli odprowadzamy sam podatek z umów, powiedzmy że pobierane przez nas pieniądze to średnio 2000zł, z czego 19% odprowadzamy z 1000zł co daje nam 190zł od zlecenia - jeśli jesteśmy dobrze rozreklamowani i przykładowo mamy tych zleceń 25, więc płacimy 4750 - więcej niż za ten niższy ZUS. Natomiast jeśli jest to ten stały (nie mam pojęcia jak to się dzieli - kiedy płaci się i ile), to wtedy ZUS nam się nie opłaca.


Oficjalnie to tak nie może działać, forma umowy na której się opieramy urzędowo musi się zgadzać z formą w jakiej oferujemy nasze usługi, wszakże można to ukierunkować i mieć prawo do działania pod chcianą przez nas postacią umów.

deejay24h
13-02-2010, 12:45
Napisze tylko tyle że mój znajomy brał kase z pupu i przez dwa lata płaci za zus właśnie po jakieś 300zł mc

amphotos
13-02-2010, 12:51
No właśnie tak to chyba jest, że przez pierwszy okres płaci się 50% ZUSu, więc jest jak najbardziej korzystnie.

MM-architekci
13-02-2010, 12:55
amphotos , nie raz o tym bylo , mowie o wyliczenia prowadzenia DG przy slubnych

1. ZUS przez dwa lata ok 330 zl na chwile obecna
2. Karta podatkowa - stawka STALA miesieczna w okolicy 250 zl ( zalezy od miejscowosci ) pomniejsza o czesc skladki zdrowotnej - zostaje ok 70 zl do placenia
3. Limit zeby w VAT nie wpasc

Poza tym nie mozna w zasadzie ciagnac zlecen na umowach bo to wtedy stala dzialalnosc i mozna nas urzad capnac. Min koszta miesieczne zus+pod wychodza wiec w okolicy 400 zl. Przez pierwsze dwa lata.

Poza tym mozemy swiadczyc uslugi dla firm tez , sama karta jakos nas nie ogranicza mocno.

Plusem inkubatora jest to ze placimy 200 zl i mam wszystko oplacone , zus, ksiegowa , pomoc prawna itd ale brak dotacji. Wiec kazdy sam sobie przekalkuluje.

18k do reki i 400 zl co miech przez 2 lata , czy 0 do reki ale 200 zl przez dwa lata tez bodaj

edit

50% :D zeby... po okresie promocyjnym to jest ponad 800 zl

ajec
13-02-2010, 13:02
Napisze tylko tyle że mój znajomy brał kase z pupu i przez dwa lata płaci za zus właśnie po jakieś 300zł mc

Dokładnie,jeśli to pierwsza działalność gospodarcza,można skorzystać z ulgi i płacić mniejsze składki.

analogicznie....

Z preferencyjnych zasad opłacania składek nie mogą skorzystać osoby, które:

* w okresie ostatnich 60 miesięcy kalendarzowych przed dniem rozpoczęcia wykonywania działalności gospodarczej prowadziły pozarolniczą działalność,
* wykonują działalność gospodarczą na rzecz byłego pracodawcy, na rzecz którego przed dniem rozpoczęcia działalności gospodarczej w bieżącym lub w poprzednim roku kalendarzowym wykonywały w ramach stosunku pracy lub spółdzielczego stosunku pracy czynności wchodzące w zakres wykonywanej działalności gospodarczej.

Tak więc jeśli poprzednia działalność gospodarcza (podczas której nie korzystano z możliwości opłacania niższych składek) została zakończona co najmniej pięć lat przed otwarciem następnej i spełnione są pozostałe wymagane warunki, to można skorzystać z możliwości opłacania składek na ubezpieczenia społeczne w preferencyjnej wysokości.

amphotos
13-02-2010, 13:41
Poza tym nie mozna w zasadzie ciagnac zlecen na umowach bo to wtedy stala dzialalnosc i mozna nas urzad capnac.

Nie, jeśli jest to działalność artystyczna - nie działa to tak jak wszyscy myślą. Można używać umów o DZIEŁO z PRZENIESIENIEM PRAW AUTORSKICH, wtedy jest tak jak mówię i spokojnie można sobie pracować.

patric89
13-02-2010, 14:45
w media m jest 5dMkII za 8 k i raty zero % na dowód-więc odpada trochę kosztów ;) widziałem tez kilka Elek ;)


Można się dowiedzieć w jakim miejście??
Jeżeli to prawda to warto się gdzieś po 5dII przejechać

yellowpliszka
13-02-2010, 14:57
Jesli znajdziesz sale ktora juz nie wspolpracuje z kims , to pewnie problemu nie bedzie i na zasadzie barteru mozna by to oprzec.

Internet najlepsza reklama. Ktora para mloda idac ogladac sale spytac sie "a czy czasem nie znaja panstwo fotografa?"

przynajmniej ja z takiego zalozenia wychodze , jesli szukasz kogos do wspolpracy zainteresuj sie firmami organizujacymi sluby , to na poczatek moze pomoc

Ja mysle ze na takich salach sie czesto opytaja o fotografow, tak jak mnie pary o videografow :) Nie glupim pomyslem po nawiazaniu wspopracy z sala jest zamieszczenie gdzies tam cyfrowaj ramki z przykladowymi zdjeciami, oczywiscie w jakim bezpiecznym miejscu:)

Czacha
13-02-2010, 16:09
Zeby tylko ta ramka nie dostala nozek ;)

MM-architekci
13-02-2010, 17:44
Nie, jeśli jest to działalność artystyczna - nie działa to tak jak wszyscy myślą. Można używać umów o DZIEŁO z PRZENIESIENIEM PRAW AUTORSKICH, wtedy jest tak jak mówię i spokojnie można sobie pracować.

A odkad foto slubne , bedace usluga zarobkowa , ma podpadac pod artyzm ? :D to ze sobie tak napiszemy na stronie to nie wiele da , urzad tak glupi nie jest ;]

Uzywanie umow o dzielo z przeniesiem praw autorskich ( o ile na bank tak jest , bo wedlug ustawy nie mozna ich zbyc wiec cos nie tak moze doczytales ) , to chodzilo o kwestia podatku i nie placenia.

A nie ze takie umowy mozna trzaskac ile wlezie. Jednym slowem kombinowanie w stylu robie sluby artystycznie + umowa z przeniesieniem praw = kuszenie losu

kilkaset zlotych na 10" ramke na ktorej widac tyle co nic , kto to bedzie ogladal , kiedy ;] , wspolpraca z sala wiaze sie z tym ze sala dostaje prowizje , lepiej ta kase wlozyc w dobra strone+pozycjonowanie , zwroci sie

Kinski
13-02-2010, 20:50
Lepiej walnąć w jakimś salonie sukien ślubnych mega płótno 2 metry na dłuższym boku (w sumie wyjdzie coś ponad stówkę z ramką, ale bez maziania werniksem) lub kilka fotoboardów 60x40 (1 szt. ok. 50 zł, ale powleczone werniksem/laminatem, więc wilgoć czy "złe" powietrze im niestraszne).

U mnie na wiosce znajomy zrobił tak:
- rozdawał wizytówki po naukach przedmałżeńskich - dobre, co?
- dogadał się z barem i zrobił taki podstawki z ofertą z jednej strony, a swoją reklamą na drugiej, coś jakby mini-rollupy na 20 cm.
- porozwieszał trochę zdjęć w salonie sukien ślubnych.
- dogadał się z filmowcem i otworzył punkt studyjny (inaczej tego nazwać się nie da, można pomacać zdjęcia).


Internet najlepsza reklama.
Raczej nie - ogromna konkurencja. Zapytania o zdjęcia (właśc. ceny, he he) nie przekładają się na podpisane umowy. Właściwie to polecenia młodych są najskuteczniejsze... Ale oczywiście lepiej mieć stronę, jak nie mieć. Po co samemu zawężać rynek zbytu.


1. ZUS przez dwa lata ok 330 zl na chwile obecna
350, a w 2011 pewnie 380 (wzrasta płaca minimalna i inne "podstawy").

MM-architekci
13-02-2010, 21:25
330 bez chorobowego ;]

A na miescie malo to zakladow foto ? To sa koszta zeby tak sie reklamowac. Oczywiscie najlepsze sa polecenia. Ale reklama w internecie jest generalnie tania , trafia do szerokiej ilosci osob. Trudno zeby kazde zapytanie konczylo sie umowa ;] , tak samo jak to ze ktos widzac zdjecie w salonie slubnym , odezwie sie do nas.

Bez strony dobrej tak czy owak ani rusz wejsc na rynek ;]

Generalnie kazda sensowna forma reklamy jak wyzej wymieniona np potrafi znalezc kolejnych klientow. Poczatki sa trudne pozniej idzie z gorki przez polecenia. Slub na 150 osob , wesele na 100 , z czego 10-15 par przyszlych i jest duuuza szansa ze 2-3 pary sie na nas zdecyduje jak zobacza dobra robote ;].

odi
14-02-2010, 01:35
amphotos , nie raz o tym bylo , mowie o wyliczenia prowadzenia DG przy slubnych

1. ZUS przez dwa lata ok 330 zl na chwile obecna
2. Karta podatkowa - stawka STALA miesieczna w okolicy 250 zl ( zalezy od miejscowosci ) pomniejsza o czesc skladki zdrowotnej - zostaje ok 70 zl do placenia
3. Limit zeby w VAT nie wpasc

Poza tym nie mozna w zasadzie ciagnac zlecen na umowach bo to wtedy stala dzialalnosc i mozna nas urzad capnac. Min koszta miesieczne zus+pod wychodza wiec w okolicy 400 zl. Przez pierwsze dwa lata.

Poza tym mozemy swiadczyc uslugi dla firm tez , sama karta jakos nas nie ogranicza mocno.

Plusem inkubatora jest to ze placimy 200 zl i mam wszystko oplacone , zus, ksiegowa , pomoc prawna itd ale brak dotacji. Wiec kazdy sam sobie przekalkuluje.

18k do reki i 400 zl co miech przez 2 lata , czy 0 do reki ale 200 zl przez dwa lata tez bodaj

edit

50% :D zeby... po okresie promocyjnym to jest ponad 800 zl

A CO z tym limitem, aby w Vat nie wpaść? Istnieje coś takiego dla karty podatkowej?

MM-architekci
14-02-2010, 09:53
to istnieje w ogole , przekroczysz obrot i wpadasz w vat ( bylo 40k ale sie mialo zmienic i juz nie pamietam czy od tego roku jest wiecej )

odi
14-02-2010, 11:26
to istnieje w ogole , przekroczysz obrot i wpadasz w vat ( bylo 40k ale sie mialo zmienic i juz nie pamietam czy od tego roku jest wiecej )

Ja nic o tych limitach znaleźć nie mogłem. Jedyne co to taki artykuł http://msp.money.pl/wiadomosci/prawop/artykul/karta;podatkowa;a;limit;pelnej;ksiegowosci,19,0,52 2003.html
ale tu o VAT chodzi, a normalnie bez VAT limitów nie ma, bynajmniej ja nic takiego wygooglować nie mogę. Poprawcie mnie jeśli się mylę.

ajec
14-02-2010, 12:09
Sejm zwolnił z VAT osoby rozliczające się kartą podatkową

Sejm uchwalił nowelizację ustawy o zryczałtowanym podatku dochodowym, która zwalnia osoby rozliczające się w formie karty podatkowej z obowiązku rozliczania się z podatku VAT.

Za uchwaleniem głosowało 314 posłów, przeciwko 11, a trzech wstrzymało się od głosu.

Mali przedsiębiorcy rozliczający się z podatku dochodowego w formie karty podatkowej stali się płatnikami VAT (po przekroczeniu progu 40 tys. zł rocznego obrotu) od początku 2001 roku, na mocy ubiegłorocznej nowelizacji ustawy o podatku od towarów i usług (VAT).

odi
14-02-2010, 12:16
Dziękuję za odpowiedź, ale jednak dalej jest to dla mnie nie jasne, ponieważ karty się nie rozlicza, nie prowadzi się rachunkowości, to na jakiej podstawie oni mają wyliczyć te 40tyś rocznie. Myślałem, że to będzie różowo a tu proszę, 40 tyś a potem VAT. Po przekroczeniu tego progu zabawa przestaje być opłacalna i chyba lepiej przejść na KPiR?

ajec
14-02-2010, 13:13
Tutaj jest chyba aktualny artykuł klik (http://podatki.gazetaprawna.pl/artykuly/371090,od_2010_roku_wzrosna_stawki_karty_podatkowe j.html)

MM-architekci
14-02-2010, 18:30
Dziękuję za odpowiedź, ale jednak dalej jest to dla mnie nie jasne, ponieważ karty się nie rozlicza, nie prowadzi się rachunkowości, to na jakiej podstawie oni mają wyliczyć te 40tyś rocznie. Myślałem, że to będzie różowo a tu proszę, 40 tyś a potem VAT. Po przekroczeniu tego progu zabawa przestaje być opłacalna i chyba lepiej przejść na KPiR?

ale zrozum

VAT jedno , podatek dochodowy drugie

bedac na karcie , dochodowy jest staly i smiesznie niski a VAt ten sam
bedac na ogolnych zasadach placisz za wszystko 19% czy ile tam jest i VAT znow ten sam

wiec to spora roznica ;]

Ta zmiana ze na karcie jest sie zwolnionym z vatu to od kiedy wchodzi/wszela ?

odi
14-02-2010, 19:55
ale zrozum

VAT jedno , podatek dochodowy drugie

bedac na karcie , dochodowy jest staly i smiesznie niski a VAt ten sam
bedac na ogolnych zasadach placisz za wszystko 19% czy ile tam jest i VAT znow ten sam

wiec to spora roznica ;]

Ta zmiana ze na karcie jest sie zwolnionym z vatu to od kiedy wchodzi/wszela ?

Często muszę się długo zastanawiać nad sensem Twoich wypowiedzi, zatem albo trochę niewyraźnie piszesz, albo ze mną coś nie tak:P
No ale jak już się zastanowię, to dochodzę do wniosku, że ze mną jest coś nie tak:P

MM-architekci
14-02-2010, 20:25
placisz podatek dochodowy + VAT jesli chcesz/musisz ( prog do przekroczenia )

i tak to jest przy ryczalcie w wypadku foto 20% + VAT

wiec te procenciki sie zbieraja ;] , wiec zanim sie wybierze cos trzeba dobrze przemyslec sprawe

poczytaj jeszcze o formach opodatkowania i o samym VAT

odi
14-02-2010, 21:15
ja już wybrałem kartę podatkową. VAT ruszać nie chcę, zatem do póki mogę, to będę się starał mieć z nim spokój, a będę mógł długo bo nie szybko osiągnę obroty rzędu 56K

Bart3k
12-03-2010, 00:13
mnie zastanawia dlaczego nie chcecie wchodzić w VAT?? Kupujesz sprzęt odliczasz, paliwo odliczasz telefon doliczasz,,, wszystko odliczasz... jesteś na karcie.... nic nie odliczasz. Sumując... przy wartości sprzętu foto i kosztów jakie fotograf ma nie warto nie być VATowcem

dinderi
12-03-2010, 00:14
paliwo odliczasz
Tylko, jeśli jeżdzisz samochodem z homologacją cieżarową.

kuba_psk
12-03-2010, 00:26
Dinderi jest jeszcze tzw kilometrowka i tu homologacji nie trzeba.

Czacha
12-03-2010, 01:03
Rzecz w tym, aby nie okazalo sie, ze aby narobic kosztów na koniec roku trzeba zaciagac kredyty ;)

Hiv
12-03-2010, 04:30
Też nad tym myślałem... Zwłaszcza w pierwszym roku prowadzenia firmy gdzie zakupy za pond 40tys dały niezły zwrot vatu ;)

MM-architekci
12-03-2010, 09:15
mnie zastanawia dlaczego nie chcecie wchodzić w VAT?? Kupujesz sprzęt odliczasz, paliwo odliczasz telefon doliczasz,,, wszystko odliczasz... jesteś na karcie.... nic nie odliczasz. Sumując... przy wartości sprzętu foto i kosztów jakie fotograf ma nie warto nie być VATowcem

i kazdemu do uslugi doliczasz 22% , teraz sobie wyobraz ze mlodzi nie placa 3000 zl a 3600 , no bo vat wiec z pewnoscia sie uciesza no chyba ze z gorym im wliczasz w cene 3000 zl vat ale co wtedy jak kosztow nie bedziesz mial ?

zonk i na gwalt ich szukanie , ciagle kombinowanie , ksiegowa itd

to sie nie oplaca jesli ktos zajmuje sie w 80% slubami i przy okazji robi inne rzeczy

troche sie odliczy na paliwie , troche na sprzecie od czasu do czasu i kuniec , a tak masz swiety spokoj i cackasz sie z vatem

dinderi
12-03-2010, 10:02
Dinderi jest jeszcze tzw kilometrowka i tu homologacji nie trzeba.
A jak się odlicza Vat od kilometrowki?

kuba_psk
15-03-2010, 15:46
Dinderi nie wiem. Bedac w biurze rachunkowym i pytajac jaka forme rozliczeniowa wybrac dostalem od znajomej informacje, ze prowadzac dzialalnosc i nie wprowadzajac do niego auta (zostaje na osobe prywatna) mozna prowadzic kilometrowke i wrzucac w koszty ale jak to dokladnie dziala musial bym dopytac.

Hiv
15-03-2010, 17:57
Jest dokładnie tak jak Kuba pisze. Jeśli jesteś VATowcem to wrzucasz faktury za paliwo w koszta + odliczasz VAT od paliwa. Proste ;)

arturs
16-03-2010, 02:07
Jest dokładnie tak jak Kuba pisze. Jeśli jesteś VATowcem to wrzucasz faktury za paliwo w koszta + odliczasz VAT od paliwa. Proste ;)

pod warunkiem że masz ciężarówkę..

Bodzius
16-03-2010, 10:32
Tylko, jeśli jeżdzisz samochodem z homologacją cieżarową.

Nie zupełnie. Jeśli przerejestrujesz samochód na firmę/działalność gospodarczą to dalej możesz odliczać podatek VAT.

StaszekAlkata
16-03-2010, 11:22
Tak, ale tylko do końca czerwca (jeżeli dobrze pamiętam). Podobnie jest z zakupem nowych samochodów z kratką - vat będzie można odliczać tylko do końca czerwca.

A przy okazji w temacie: Fotografia ślubna w praktyce (http://www.allegro.pl/item947782866_fotografia_slubna_w_praktyce_hurter_ bill_krakow.html)

magart
16-03-2010, 12:12
Co do odliczania VAT od samochodu to jest tak, że można sobie ryczałtem odliczać koszty za kilometry przejechane samochodem prywatnym - coś ponad 0,83zł za km dla pojemności powyżej 900cm3.
Ale to są koszty a nie koniecznie VAT. No i przy okazji dojazdu do pracy nie można odliczać. Trzeba coś tam innego wymyślać żeby wpisywać w ewidencję przebiegu pojazdu.

Po raz setny chyba: VAT jest fajny jak dajemy usługi innym firmom, bo tego wymagają, a inaczej jest to nieopłacalne, chyba że w handlu bo tam występuje różnica VATu w zakupach i sprzedaży - VAT wychodzi wtedy stosunkowo mały. Natomiast w usługach gdzie nie mamy materiałów itp. ten VAT trzeba doliczać w pełnej wartości czyli 22%.
Zgodzę się - w pierwszych miesiącach działalności VAT może być fajny bo odliczymy sobie go z wszystkich kosztów a jest ich dużo zwłaszcza jak dostaniemy dotację. Ale po pewnym czasie braknie kosztów i wtedy problem. W przypadku książki podatkowej koszt stanowi nawet część ZUSu więc przy minimalnych dochodach można podatku dochodowego nie płacić. Ale na VAT ulgi żadnej nie ma i to jest taki bonus dla skarbówki i jednocześnie informacja ile tak naprawdę mamy zarobków. Bo jeśli ktoś ma tyle zwolnienia na VAT ile musi go płacić to dokładnie znaczy, że nic nie zarabia. A tego w nieskończoność ciągnąć nie wypada...

Pawel_G
16-03-2010, 12:21
magart Nic dodać, nic ująć. Ja dokładnie mam auto w systemie kilometrówek. Co miesiąc piszę ewidencję przebiegu pojazdu że tu i tam byłem w sprawach związanych z działalnością gospodarczą a tu rozmowa z klientem, a tu zakup materiałów. Na początku wymaga trochę bajkopisarstwa ale potem idzie się już w tym połapać.

magart
16-03-2010, 13:15
Dodam jeszcze coś w temacie "jak zacząć"
Jeśli ktoś chce zacząć od 0, ma to być jedyne źródło utrzymania i nie miał faktycznie nigdy zleceń i nie ma w zanadrzu choćby takich z polecenia to szkoda nerwów i straconego czasu. Jeśli zakładamy tylko i wyłącznie śluby to nie możemy liczyć że choćby przez cały rok nałapiemy tyle zleceń że wystarczy na chleb. A podatki trzeba płacić.
Polecam naprawdę przyłożyć się do swojego bisnesplanu i zrobić rachunek sumienia, zwłaszcza jeśli mamy ochotę na dotację. To łakomy kąsek i bardzo łatwy, do PUPu możemy zrobić taki fajny biznesplan, że bez mrugnięcia dostaniemy kasę. Ale miejmy świadomość, że sprzęt fotograficzny to jest tylko sprzęt. A my musimy znaleźć klientów i to sporo, co najmniej 2 miesięcznie. Czy każdego na to stać? Ja osobiście widzę, że wszyscy w wątkach ślubno sprzętowych planują cały budżet wydać na sprzęt, a gdzie choćby reklama? Strona internetowa nie jest reklamą, jest jedynie wizytówką, na którą można wysłać klienta, no chyba że mamy wypozycjonowaną stronę, ale to dopiero jest dużo pracy i pieniędzy, tym bardziej, że jest duże ciśnienie w googlach na frazy fotograf ślubny.
No tak, ale reklama też musi być przemyślana i z niej mamy tylko mały procent zleceń - przynajmniej na początku. Zwłaszcza jak mamy nieduży budżet na nią. Najwięcej zleceń otrzymuje się z tzw poczty pantoflowej, ale na to pracuje się długo.
Żeby nie być gołosłownym to opiszę 2 przypadki, o których słyszałem bo znajomy pracuje w reklamie i rozmawia z bardzo wieloma klientami z różnych branż.
1. Fotograf z długim stażem (taki po naszemu "fotoziutek) ze średnimi cenami, po prostu utrzymuje się od dawien dawna z fotografii głównie ślubnej. Zadzwonili do niego z panoramyfirm. Nakręcił się na reklamę na okładce któregoś wydania w ramkach itd itp, za jedyne 3000zł. Zresztą ci co zakładają firmę zobaczą jakie jest ciśnienie przedstawicieli z pf na nowo powstałe firmy i jak bajerują. Tak więc, nasz fotograf miał nadzieję, że nagromadzą się klienci po takiej kampanii reklamowej. Ico? I nic. Przez cały rok jeden klient. Śmieją się jego znajomi i on sam się z tego śmieje, bo co mu zostało? Teraz już wie że nie tędy droga.
2. Fotograf dopiero zaczynający na przeciętnym poziomie, acz nie lubiący kiczu i angażujący się w soją pracę. Pomysł miał niezły, przebojem wbić się w rynek w swojej niedużej miejscowości. Wynajął lokal na rynku, walnął sporą reklamę, żeby wszyscy widzieli, zainwestował w to i tamto... Szczegóły dalsze są nieistotne, bo nie wytrzymał więcej niż roku i teraz musi długi spłacać - na szczęście znalazł nową pracę (w innej branży) i odrabia to co wydał nadprogramowo.

A i jeszcze może kolejny przypadek, tym razem "jak to się robi":
3. Fotograf z tradycjami, od wielu lat w branży, nie tylko fotografia bo i też video. Działa nie tylko w mieście ale i w rejonie. Znają go wszyscy. Firmę rozbujał już dawno temu, a teraz ma zleceń na tyle, że zatrudnia na różne etaty wielu podwykonawców. Sam już rzadko filmuje bo ma od tego ludzi. Więcej nie trzeba chyba pisać...

Na koniec dodam, że klient często zwraca główną uwagę na cenę usługi a nie na jakość. I niestety jak się zaczyna to trzeba znowu sobie porachować czy nam się to opłaca i czy wzbogacimy tym swoje portfolio, bo jak klient biedny to często i wesele też nieefektowne, nie takie ładne itp. Poza tym czy nam się opłaca za kilkaset zł bawić się w to i czy zarobimy na dojazd, inne koszty i zapłacenie podatku.
Ostatnio miałem rozmowę z PM (znajomi znajomych), której obiecałem dobrą cenę, bo po znajomości. Zaproponowałem im naprawdę dobrą cenę na pełną moją usługę z super wypasioną fotoksiążką, która zresztą bardzo się podobała. Niestety dalej cena dla nich nie była satysfakcjonująca, jeszcze bo to bo tamto, a może kamera... Ehh. Przestało mi więc zależeć na współpracy i skończyłem rozmawiać z zaangażowaniem godnym najlepszego handlowca w województwie ;) Może się jeszcze odezwą, ale jak nie to nie będę płakać, bo za pół darmo to mi się po prostu nie chce. Jakbym nie miał wyboru to pewnie za wszelką cenę przekonałbym tych klientów. Tak to penie trafią w końcu do innego fotografa a może li tylko do kameruna, któremu współczuję.

Dlatego też daję pod rozwagę choćby ostatnie co napisałem, tym wszystkim co zaczynają własny biznes. Mam nadzieję, że otwarłem niektórym oczy na pewne sprawy, na które nie zwraca się uwagi na początku, że nie wystarczy zdobyć trochę sprzętu foto ale też zdobyć trochę rynku żeby móc zasmakować choćby kęs tego tortu.
I w sumie nie jest to żadna eureka. Podobne zasady obowiązują w innych branżach, gdzie też trzeba umieć się wstrzelić w dany rynek usługowy czy sprzedaży.

Podsumowując, da się rozwinąć skrzydła, ale nie jest to takie chop siup. ;)
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
nie da się edytować więc errata do wywodów powyżej:
AD1. "Przez cały rok jeden klient" oczywiście 1 klient pozyskany poprzez tą reklamę. Nasz fotograf ma wiele zleceń bez tej tej wypasionej reklamy :)

Czacha
16-03-2010, 13:24
w miesiac czasu od startu strony mam podpisane 6 umow na ten rok oraz dwie umowy na 2011. polowa tych zlecen w cenie ma 2-ke z przodu, co jak na 'swiezaka w branzy' chyba nie jest az taka tragedia jak opisujesz. z reklama czekam az zaloze dzialalnosc.. ale ograniczy sie do lokalnych portali, a te najdrozsze nie sa

w skrocie - tragizujesz :) przy 12-13 umowach dochod jest zapewniony na caly rok. chociaz aby miec z tego kokosy napewno trzeba sie postarac i nie ma co oczekiwac ze nastapi to w pierwszym roku dzialalnosci... ale to dotyczy kazdej dziedziny, nie tylko fotografii slubnej :)

jesli interes komus nie wypali po roku sprzeda sprzet i bedzie mial 14-15tys na czarna godzine

pjakusz
16-03-2010, 13:31
w pierwszych miesiącach działalności VAT może być fajny bo odliczymy sobie go z wszystkich kosztów a jest ich dużo zwłaszcza jak dostaniemy dotację.

Z tego co się orientuję sprzęt z dotacji nie może być kosztem.

MM-architekci
16-03-2010, 13:34
czacha ta galeria u ciebie na stronie okropna , prawie nic nie widac , znieksztalcone pionowe zdjecia jakos tak , bleh ;]

Czacha
16-03-2010, 13:39
czacha ta galeria u ciebie na stronie okropna , prawie nic nie widac , znieksztalcone pionowe zdjecia jakos tak , bleh ;]

wlacz full screen :mrgreen:

magart
16-03-2010, 13:42
w miesiac czasu od startu strony mam podpisane 6 umow na ten rok oraz dwie umowy na 2011. polowa tych zlecen w cenie ma 2-ke z przodu, co jak na 'swiezaka w branzy' chyba nie jest az taka tragedia jak opisujesz. z reklama czekam az zaloze dzialalnosc.. ale ograniczy sie do lokalnych portali, a te najdrozsze nie sa

w skrocie - tragizujesz :) przy 12-13 umowach dochod jest zapewniony na caly rok. chociaz aby miec z tego kokosy napewno trzeba sie postarac i nie ma co oczekiwac ze nastapi to w pierwszym roku dzialalnosci... ale to dotyczy kazdej dziedziny, nie tylko fotografii slubnej :)

jesli interes komus nie wypali po roku sprzeda sprzet i bedzie mial 14-15tys na czarna godzine

Nie tragizuję tylko przedstawiam realia. Sam tylko potwierdzasz to co napisałem, bo już coś tam działasz od jakiegoś czasu w tym kierunku, a firmy jeszcze nie założyłeś. Więc zupełnie świeżakiem nie jesteś :) Moje wywody były celowane raczej w tych bardziej początkujących co nie wiedzą nawet jaki kupić "sprzęt do ślubów".

No i też potwierdzasz tak jak ja że trzeba zrobić 2 śluby miesięcznie żeby dochód był zapewniony. Każdy powinien sobie zdawać sprawę, że sezon do głównie 6 miesięcy, czyli 6x2=12. Wiem, wiem nie tylko 6 miesięcy. Ale lepiej tak w uproszczeniu przyjąć, że 6 niż potem zastanawiać się dlaczego.

I jakoś nie sądzę, że fotografia ślubna będzie Twoim jedynym dochodem :)
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!

Z tego co się orientuję sprzęt z dotacji nie może być kosztem.
Może być jak najbardziej. Jedyne ograniczenie to, środki trwałe amortyzowane czyli powyżej wartości 3500zł. Ale VAT na szczęście (jeśli ktoś jest w VAT) masz do zwrotu nawet od środków trwałych.

Czacha
16-03-2010, 13:48
Moje wywody były celowane raczej w tych bardziej początkujących co nie wiedzą nawet jaki kupić "sprzęt do ślubów".

no tak, jesli pisales to w tym kontekscie to sie akurat zgadzam :mrgreen:



I jakoś nie sądzę, że fotografia ślubna będzie Twoim jedynym dochodem :)
mam nadzieje... bo inaczej zanudze sie na smierc w okresie "nieslubnym" ;)

MM-architekci
16-03-2010, 14:56
wlacz full screen :mrgreen:

to niczego nie zmienia

Czacha
16-03-2010, 17:15
to niczego nie zmienia

to pisz na priv o co chodzi bo nie kapuje ;)

Kinski
16-03-2010, 17:28
Zadzwonili do niego z panoramyfirm. Nakręcił się na reklamę na okładce któregoś wydania w ramkach
Rozmawiałem już z trzema ludkami od nich. Z 1,5 h w sumie, a telefon mam w Playu ;-).
Nie warto - pf, pkt, yellowpages to wyrzucenie kasy - całkiem niemałej, bo nawet 4-cyfrowej - w błoto. A o pozycjonowaniu w ogóle nie mają pojęcia (oferują pierwsze 5 stron w google...).

MM-architekci
16-03-2010, 17:52
Czacha , czy na ful skrinie czy nie , galeria u mnie pod mozilla nie trybi jak powinna ;]

marcin_s18
16-03-2010, 20:07
Rozmawiałem już z trzema ludkami od nich. Z 1,5 h w sumie, a telefon mam w Playu ;-).
Nie warto - pf, pkt, yellowpages to wyrzucenie kasy - całkiem niemałej, bo nawet 4-cyfrowej - w błoto. A o pozycjonowaniu w ogóle nie mają pojęcia (oferują pierwsze 5 stron w google...).


Znam PF od środka - nie polecam - oszukiwanie klientów i kłamstwa od początku do końca. Lepszy efekt da, tak jak wspominasz, pozycjonowanie.

mastercheat
16-03-2010, 20:24
mnie zastanawia dlaczego nie chcecie wchodzić w VAT?? Kupujesz sprzęt odliczasz, paliwo odliczasz telefon doliczasz,,, wszystko odliczasz... jesteś na karcie.... nic nie odliczasz. Sumując... przy wartości sprzętu foto i kosztów jakie fotograf ma nie warto nie być VATowcem

A jak tłumaczysz klientowi cenę za zdjęcia ślubne?

generalnie to zdjęcia kosztuję u mnie 2000, ale muszą Państwo zapłacić 2440 bo mam Vat.... ?

Vitez
16-03-2010, 20:41
Czacha , czy na ful skrinie czy nie , galeria u mnie pod mozilla nie trybi jak powinna ;]

Ale to nie jest tematem tego wątku. Pisz mu priva lub w jego wątku galeriowym. Kropka.

droog
16-03-2010, 21:09
generalnie jest tak, że wszystko super i radosne oczy, a jak przychodzi co do czego, czyli podanie ceny - czar pryska.
Rynek jest zalany przez oferty typu 1500zł za kompleksowa usługę foto+video, oferty takich firm są wieśniacko przedstawione, ale przez tą magiczną cenę zostają w pamięci potencjalnego klienta.. dzięki czemu myśli, że to jest wyznacznik na cały rynek.

Merauder
17-03-2010, 09:39
czacha ta galeria u ciebie na stronie okropna , prawie nic nie widac , znieksztalcone pionowe zdjecia jakos tak , bleh ;]
U mnie na operze normalnie, ale mam wrazenie ,ze fotk idosc mocno zjedzone kompresja.

Hiv
18-03-2010, 19:17
Z tego co się orientuję sprzęt z dotacji nie może być kosztem. Oczywiście, ze nie ale VAT można odliczyć ;)

dreamstorm
18-03-2010, 19:39
Czy oby na pewno ?
Jak ja zakładałem firmę w 2006 to najpierw dostawało się kasę, potem wszystkie papiery załatwiało, więc faktury były z datą wcześniejszą niż data założenia działalności, więc to co mówisz wydaje mi się nieprawdopodobne, chyba, że coś faktycznie się zmieniło.

Czacha
18-03-2010, 19:47
dzis jest tak samo - zakupu sprzetu dokonuje sie przed zalozeniem dzialalnosci... wiec kolega Hiv chyba cos fantazjuje.

mastercheat
19-03-2010, 00:31
chyba nie do końca. Przynajmniej u mnie:

Wydatki winny być dokonane zgodnie z przeznaczeniem, w okresie od dnia zawarcia umowy do 30 dnia od dnia podjęcia działalności gospodarczej.

MM-architekci
19-03-2010, 00:33
no wiec ma sie w sumie bodaj 2 miesiace bo dzialalnosc trzeba zalozyc w ciagu 30 dni , i od tego dnia kolejne 30 dni na wydanie kasy , wiec mozna kupowac i przed i po zalozeniu DG

Czacha
19-03-2010, 00:35
a na jakiej zassadzie mozna niby potem odliczyc koszty, skoro my ich nie ponosimy przy wydawaniu nie swojej kasy?

dr.feelgood
19-03-2010, 01:31
Mam pytanie co do samej techiniki fotografowania na ślubie:

Przyjaciel poprosił mnie abym dodatkowo, oprócz profes. fotografa, zrobił kilka zdjęć analogiem (Canon EOS 5, EF 28-105mm), najlepiej cz-b.
Czytam troche literatury na ten temat, ponieważ ludzie to zupełnie nie moja bajka w fotografowaniu ->http://canon-board.info/showthread.php?t=59996

Przeczytałem, że na ślubie najlepiej robic zdj z bliska, dużym kątem. Ja tego nie nawidzę, dla mnie liczy się dłuższy obiektyw, duża dziura i ostre tylko to co mnie interesuje, ładne rozmycie tego co dalej/bliżej - czy myślę źle? Rozumiem, że takie zdj podczas 'ruchu' państwa młodych to trudna sprawa by zachować ostrość ale np w kościele kiedy siedzą na tyłkach chyba lepsze rozwiązanie? Nie jestem fanem przeostrzonego 1, 2 i 3go planu na zdjęciach. Ponadto będę musiał nauczyc się obsługi AF w moim Canonierze, bo jeszcze nigdy go nie uzywałem, mam nadzieje, że ja i on sobie poradzimy ;)

Mam jeszcze przemyślenia na temat filtrów; jakiś żółty/jasny pomarańcz - czy to dobry wybór do cz-b zdjęć w kosciele/plenerze? Mi wydaje sie,że powinien ładnie rozjaśnić twarze i przyciemnić suknie panny młodej aby nie wychodziła przepalona przy czarnym garniturze pana młodego. Dobrze myślę?

Co do pomiaru światła; jaki polecalibyście? Punktowy, uśredniony? I jak z korektą ekspozycji gdy na ciemnym tle jest jasna suknia panny a jak gdy większosć kadru jest białą suknią a tylko niewielka część jest ciemna (twarz, czarny garnitur)? Czy korekta o 1/2 EV wystarcza, czy trzeba więcej?

Puki co to wszystkie moje przemyślenia.

Hiv
19-03-2010, 01:36
Czacha ty widzę fantazjujesz...

Nikt nie pisze o wliczaniu kosztów. To nie jest twój dochód więc i nie są twoje koszty.
Mówię o VAT! Możesz go normalnie odliczyć i poprosić o zwrot tego podatku od zakupionych towarów(np body i szkieł).
Mam 3 miesiące od założenia działalności na rozliczenie się z tego co zakupiłem.
Mogę wystąpić o zwrot VAT. Podpisuję tylko oświadczenie, że zwrot ten wykorzystam na wydatki związane z działalnością.

Inna strona medalu to to, że z VATu już wyjść nie możesz a przy działalności foto opartej tylko na usługach jest to zdecydowanie nieopłacalne...

Trzeba sobie jednak radzić inaczej ;)
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Dodam tylko jeszcze, ze jeśli wystąpisz o zwrot podatku VAT to z automatu masz kontrolę skarbową ;)

Bart3k
28-03-2010, 11:05
Dodam tylko jeszcze, ze jeśli wystąpisz o zwrot podatku VAT to z automatu masz kontrolę skarbową ;)

dlatego nie występuje się o zwrot VAT tylko odpisuje się go od bieżącej działalności... i wtedy wszyscy są szczęśliwi... ty dostajesz kasę z VAT a skarbowy nie płaci więc się nie rzuca.

pawciolbn
28-03-2010, 11:10
dr.feelgood - znajdziesz tu więcej doradców finansowych wśród fotografów niż fotografów wśród doradców...

swoją drogą do tego pytania podpinam sie osobiście

.

Hiv
28-03-2010, 17:10
dlatego nie występuje się o zwrot VAT tylko odpisuje się go od bieżącej działalności... i wtedy wszyscy są szczęśliwi... ty dostajesz kasę z VAT a skarbowy nie płaci więc się nie rzuca.

W ten sposób żeby "odzyskać" kilka tysięcy zł z VATu przy nowej działalności od początkowych zakupów trwało by to strasznie długo. Wole wystąpić o zwrot.
A jako, że firma jest świeża to mogą sobie kontrolować co chcą ;)

dr.feelgood
29-03-2010, 00:01
Zmylił mnie temat wątku trochę, widziałem ze rozmowa toczy sie o podatki, nie spojrzałem tylko, że cała :/

robgr85
29-03-2010, 00:27
Zmylił mnie temat wątku trochę, widziałem ze rozmowa toczy sie o podatki, nie spojrzałem tylko, że cała :/



Co do pomiaru światła; jaki polecalibyście? Punktowy, uśredniony? I jak z korektą ekspozycji gdy na ciemnym tle jest jasna suknia panny a jak gdy większosć kadru jest białą suknią a tylko niewielka część jest ciemna (twarz, czarny garnitur)? Czy korekta o 1/2 EV wystarcza, czy trzeba więcej?

wolę czytać tutaj rady/opnie dotyczące różnych aspektów prowadzenia działalności, niż czytać posty osób, które będą starały się odpowiedzieć Ci na tak podstawowe pytania. Weź aparat, klisze, wykonaj trochę fotografii, kombinuj i sam zobaczysz co można, a czego nie, co lepiej się sprawdza a co gorzej.

dr.feelgood
29-03-2010, 21:19
Nie mam możliwości 'popróbowania', bo ślub już niedługo a nawet aparatu tutaj nie mam. Zapomniałem, że aby zadać pytanie muszę opisać swoją historię, wiarygodnie wytłumaczyć się z celowości jego postawienia. Myślałem, że są jakies utarte wzorce postępowania, nie chciałem zmuszać nikogo do myślenia...

robgr85
29-03-2010, 21:31
Nie mam możliwości 'popróbowania', bo ślub już niedługo a nawet aparatu tutaj nie mam. Zapomniałem, że aby zadać pytanie muszę opisać swoją historię, wiarygodnie wytłumaczyć się z celowości jego postawienia. Myślałem, że są jakies utarte wzorce postępowania, nie chciałem zmuszać nikogo do myślenia...

Żadnej historii nie musisz opisywać, nie musisz mieć nawet jakiejś ilości postów czy coś...Twoje pytania by się nadawały na podforum fotografii analogowej lub 'dla początkujących', a nie na wątek dot fot. ślubnej. To ty musisz wiedzieć co chcesz uzyskać, to że ktoś woli tele, a ktoś szeroki kąt to kwestia indywidualnego stylu, zresztą jak cała reszta...

Canclerz
30-03-2010, 11:44
Nie mam możliwości 'popróbowania', bo ślub już niedługo...

Jako drugi nie masz ciśnienia na stałe punkty, rób tak jak lubisz. Pytanie czy z miłości do tele chcesz pokazać portrety młodej pary w bliżej nieokreślonym miejscu, czy może jednak ceremonie ślubną. Jeśli to drugie to rozsądnie jest wykorzystać cały zakres ogniskowych jaki posiadasz. Ceremonia to oprócz młodej pary wszystko to co się dookoła nich dzieje, łącznie z miejscem w którym to się dzieje. Pokaż relacje między młodymi, między młodymi i ich bliskimi, pokaż kościół, pokaż detale.

W czasie przysięgi nie staraj się udowodnić, że zrobisz lepsze zdjęcia niż opłacony fotograf. Odpuść sobie. Skup się na rodzicach pary młodej. Będziesz miał okazję do fantastycznych, pełnych emocji zdjęć, które doskonale uzupełnią zdjęcia pro i za które będzie Ci wdzięczna młoda para. Przy okazji nie będziesz przeszkadzał pro i nie wejdziesz w kadr w najważniejszym momencie.

Żółty filtr to dobry pomysł, wprawdzie ostatni raz z tradycyjnego filmu korzystałem kilkanaście lat temu to jednak bardzo często żółtego filtra używam podczas konwersji zdjęć na czarno-białe. Pomarańczowy może być za mocny.

diplo
02-04-2010, 00:11
Witam od 6 lat prowadzę działalnośc (VAT) taka mała agencja reklamowa, jako, że dodatkowo jestem zatrudniony jako grafik w dużej firmie, płacę tylko zdrowotne, 200 zł z kawałkiem. Teraz jednak razem z żoną chcemy założyć małe studio z ofertą zdjęć ślubnych.
Będziemy zawieszali tamta działalność aby wziąść kaskę z PUP na lepszy sprzęcik. Panowie i Panie jeśli macie zamiar żyć tylko ze zdjęć ślubnych to Vat-u nie radzę bo i po co. Ale jeżeli zamierzacie coś dodatkowo co wiąże się z wystawieniem faktury klientowi (jakieś packshoty, aranżacje itp.) to jak najbardziej bo i sprzęt można odliczyć, koszt odbitek , albumów etc. Policzcie kaska zwrócona za zakup sprzętu z PUP będzie to około 4K (chociażby ten ZUS na preferencyjnych warunkach), wykonując jakieś tam rzeczy można sobie wszystko ładnie poodliczać. A tak na marginesie czy jacyś PM chceli od was rachunek kiedykolwiek - bo ode mnie ani razu. :)

MM-architekci
02-04-2010, 08:39
Ale jak ty chcesz ta dotacje dostac ? ;]

Czacha
02-04-2010, 10:01
Nie mozna miec zawieszonej dzialalnosci i ubiegac sie o dofinansowanie z PUP na zalozenie dzialalnosci ;) Chyba ze bedziesz startowal w innym programie... bo w tym najbardziej powszechnym jestes skreslony.

diplo
02-04-2010, 10:41
Ha bo to będzie zupełnie na inną osobę. Tamto było na mnie i to zawieszamy (nie opłaca się podobno likwidować kompletnie - moja księgowa tak mi doradziła)
A nowa działalność będzie na moją żonę. :)

arturs
02-04-2010, 10:49
Ha bo to będzie zupełnie na inną osobę. Tamto było na mnie i to zawieszamy (nie opłaca się podobno likwidować kompletnie - moja księgowa tak mi doradziła)
A nowa działalność będzie na moją żonę. :)

to musicie mieć rozdzielność majątkową - ale to chwila u notariusza, to samo jakbyś chciał być żyrantem dla żony (przerabialiśmy to u nas w UP w zeszłym roku) - na mnie była działalność (w inny zakresie ale zawsze) i żeby móc być żyrantem musieliśmy zrobić sobie rozdzielność - tyle że to działa od razu po podpisaniu kwitów u notariusza więc nie trzeba czekać. dodatkowo ma to (rozdzielność) swoje zalety - jakby coś z działalnością nie wyszło i pojawiły się problemy z ZUSem czy USem to współmałżonek i np. jego pensja jest przez takie coś chroniony przed tymi instytucjami - oczywiście jak rozdzielność jest podpisywana przed zrobieniem sobie długów a nie jako ucieczka przed nimi bo wtedy nie działa.

diplo
02-04-2010, 10:56
Dzieki dobrze wiedzieć.

Husky
02-04-2010, 12:57
Urząd nie przyzna dotacji jeśli małżonek ma firmę (nawet zawieszoną) o podobnym profilu jak osoba ubiegająca się o dofinansowanie.

diplo
02-04-2010, 13:32
Zobaczymy, tymczasem składać będę zaraz po świętach.

MM-architekci
02-04-2010, 13:39
Urząd nie przyzna dotacji jeśli małżonek ma firmę (nawet zawieszoną) o podobnym profilu jak osoba ubiegająca się o dofinansowanie.

A jak to sprawdzi w sumie ? Ma ze tak powiem taka "moc" do tego by weryfikowac takie informacje ? Moze tez nie kazdy urzad tego wymaga.

Husky
02-04-2010, 13:54
Zasady udzielania osobie bezrobotnej środków na podjęcie działalności gospodarczej
Rozdział I
Postanowienia ogólne
Podstawa prawna:
1.
Ustawa z dnia 20 kwietnia 2004r. o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy /tekst jednolity z 2008 roku Dz. U. Nr 69, poz. 415 z późn. zm./,
2.
Rozporządzenie Ministra Pracy i Polityki Społecznej z dnia 17 kwietnia 2009r. w sprawie dokonywania refundacji kosztów wyposażenia lub doposażenia stanowiska pracy dla skierowanego bezrobotnego oraz przyznania bezrobotnemu środków na podjęcie działalności gospodarczej /Dz. U. z 2009r. Nr 62, poz. 512/,
3.
Rozporządzenie Komisji WE nr 1998/2006 z dnia 15 grudnia 2006r.w sprawie stosowania art. 87 i 88 Traktatu do pomocy de minimis /Dz. Urz. UE L 379 z dnia 28.12.2006r./,
4.
Ustawa z dnia 2 lipca 2004r. o swobodzie działalności gospodarczej /Dz. U. z 2004r. Nr 173, poz. 1807 z późn. zmianami/,
5.
Ustawa z dnia 14 czerwca 1960r.KPA /tekst jedn. Dz. U. z 2000r. Nr 98, poz. 1071 z późn. zmianami/

.....

§ 3
1.
Środki, o których mowa w § 2 ust.1 Zasad nie mogą być przyznane bezrobotnemu, jeżeli:


1.11
Którego współmałżonek oraz osoby pozostające we wspólnym gospodarstwie domowym prowadzą działalność gospodarczą w tym samym zakresie o jaki wnioskuje bezrobotny;
1.12
Wskazuje jako miejsce prowadzenia działalności gospodarczej adres, pod którym jest już prowadzona działalność gospodarcza w zakresie o jaki wnioskuje bezrobotny;
1.13
Wskazuje, że będzie przejmował działalność prowadzoną przez członka rodziny w I stopniu pokrewieństwa lub powinowactwa;


§ 11
1.
Urząd zastrzega sobie prawo natychmiastowego wypowiedzenia warunków umowy w całości lub części w razie:

1.5
Niedotrzymania warunków określonych w umowie;
1.6
Złożenia niezgodnego z prawdą oświadczenia stanowiącego załącznik do wniosku o przyznanie jednorazowych środków na podjęcie działalności.
2.
W przypadku naruszenia warunków umowy, cała lub część kwoty przyznanych środków podlega zwrotowi wraz z odsetkami ustawowymi od dnia uzyskania środków, w ciągu 30 dni od daty otrzymania wezwania starosty

diplo
02-04-2010, 14:45
Cos się wymyśli. Ja jakoś załamywać rąk nie mam ochoty :)
Przeżyliśmy "kryzys" to i PUP przeżyjemy :)

root
02-04-2010, 19:26
jak zaczac ? http://futomaki.pl/2010/04/02/5-prostych-krokow-albo-jak-zostac-fotografem-slubnym-w-24-godziny/ :mrgreen:

oszczepnik
02-04-2010, 22:44
zapomniał dodać, że śmiało można wołać ok 2 tyś, no człowiek nie po to wydał na alfę 1300zł i to ze szkłem żeby brać mniej. Trza się szanować :D
p.s Kiedyś znajomy kupił lustrzankę C400D i przyszedł do mnie z chęcią żebym mu wytłumaczył jak robić zdjęcia, żeby było ładnie. Więc ja zasiadłem za stołem i zacząłem pytać:
-wiesz co to przysłona?
ON: Nie
- wiesz od czego i jak zależy ustawianie czasu ISO itp?
ON: nie
Kurna trochę mnie zbiło z tropu, do tej pory sądziłem, że jak ktoś kupuje lustrzankę to jakieś podstawy raczej ma- mój błąd.
Ok zacząłem zatem od początku tłumaczyć co to wszystko jest jakie są zależności, mnie j więcej po 3 min mówi: "A słuchaj a można to jakoś szybciej wiesz zrobić nauczyć się żeby nie czytać o tym wszystkim nie ustawiać? "
konsternacja, widzę mina kolego nietęga- co mu odpowiedzieć?
"tu jest taki zielony kwadracik jak na min ustawisz aparat on sam dobierze wszelkie parametry potrzebne do zrobienie zdjęcia. "
kolega wyraźnie uradowany - " to trzeba było od razu tak a nie Ty mi tu o jakiś ****ch marynach gadasz i książki każesz czytać"
Ot takie to czasy łatwości dostępu do lustrzanek, które same robią super foty, a ci co wala kasę na aparat za 10-22 tyś i szkła po 5 tyś to jacyś chorzy są.
pzdr

yellowpliszka
13-04-2010, 14:00
Chcialbym poruszyc temat powodow dla ktorych mielismy kiedykolwiek niezadowolonego klienta. Chocby nie wiem co, to tacy tez bywaja..Powodow moze byc duzo, np. dlatego ze klienci nie koniecznie musza sie znac na fotografii:-)
Mysle ze takie informacje pomoglyby nam w przyszlosci uniknac badz byc przygotowanym na podobne probelmy.
Pytanie kieruje do wszystkich swiadczacych uslugi foto, podzielmy sie doswiadczeniem!

Krzychu
13-04-2010, 14:16
Chcialbym poruszyc temat powodow dla ktorych mielismy kiedykolwiek niezadowolonego klienta. Chocby nie wiem co, to tacy tez bywaja..Powodow moze byc duzo, np. dlatego ze klienci nie koniecznie musza sie znac na fotografii:-)
Mysle ze takie informacje pomoglyby nam w przyszlosci uniknac badz byc przygotowanym na podobne probelmy.
Pytanie kieruje do wszystkich swiadczacych uslugi foto, podzielmy sie doswiadczeniem!

To może zaczniesz pierwszy się dzielić doświadczeniem ?

roshuu
13-04-2010, 14:18
ale to nie ten dzial. Zaraz przeniosa do hydepark

MariuszJ
13-04-2010, 14:28
Nie jestem panną młodą ale nie cierpię mylenia biernika i dopełniacza...

ripek
13-04-2010, 14:43
Wszyscy moi klienci są zadowoleni ! :P

dziobolek
13-04-2010, 14:44
Niom, raczej "czego nie lubią" i... brrr, polskie znaki - czy tak trudno wcisnąć jeden klawisz więcej???

gavin
13-04-2010, 14:50
nie lubią analfabetów

Darq86
13-04-2010, 14:58
Jesteście dla mnie mistrzami ciętej riposty... :P

robgr85
13-04-2010, 15:07
powinieneś zastanawiać się co lubią, a nie czego nie lubią.

yellowpliszka
13-04-2010, 15:11
Jedna z mlodych strasznie mi plakala nad brakem pewnej ciotki na zdjeciach. Wesele bylo na 200 osob, nie bylo szans samemu obskoczyc wszytstkich gosci! Proponowalem drugiego fotografa, ale para widocznie stwierdzila ze dam rade :-/
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!

Niom, raczej "czego nie lubią" i... brrr, polskie znaki - czy tak trudno wcisnąć jeden klawisz więcej???
Niestety klawiature mam ustawiona na jezyk angielski:-/
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!

powinieneś zastanawiać się co lubią, a nie czego nie lubią.

Co lubia to wiem, za darmo, duzo.. No I jeszcze fajne by bylo gdyby mozna im oddac gotowe zdjecia tego samego dnia;-)

suchyHc
13-04-2010, 15:35
Ja raz miałem poważny spór po oddaniu zdjęć, gdyż panna młoda stwierdziła, że nie ma zdjęć jak się bawi z panem młodym. Rzeczywiście miała rację, nie zrobiłem zdjęć parze młodej, gdy bawiła się na weselu. Panna młoda, pare dni po weselu zapomniała, że Pan młody po bardzo szybkiej awanturze wyszedł z wesela do hotelu i tylko na chwilę wnieśli go koledzy na oczepiny. To było najgorsze wesele na którym byłem. Przeważnie energię do zdjęć daje mi temat, czyli w takich wypadkach zabawa szczęśliwej pary młodej...

allxages
13-04-2010, 15:43
suchyHc - ostro! :)

dziobolek
13-04-2010, 16:19
Niestety klawiature mam ustawiona na jezyk angielski:-/

:shock:
Marna wymówka - przełączyć się na PL to ok.1sek.
Ale cóż... po co??? skoro można kaleczyć...

yellowpliszka
13-04-2010, 16:24
Dobrze jest te zrobic liste osob do zdjec rodzinnych razem z mloda, I wyznaczyc czas na zdjecia rodzinne. Od godziny takiej to a takiej robimy zdjcia grupowe, kto sie nie stawi jego wina...

allxages
13-04-2010, 16:25
Marna wymówka - przełączyć się na PL to ok.1sek.
Ale cóż... po co??? skoro można kaleczyć...

Ja bym tam ostrożnie w tej kwestii. Nie wiesz jaki ma system operacyjny, nie wiesz czy ma zainstalowaną lokalizacje polską. Co więcej, nie wiesz czy nawet jakby chciał to mógłby to zrobić...

ArtMoon
13-04-2010, 16:52
Czego nie lubią? A że tło takie jakies nie wyrazne i rozmazane, a na zdjeciach z compaktu od wujka Henia wszedzie byla zyleta...
P.S. Zaraz mi sie dostanie ze zdania sie od "A" nie zaczyna :D

dinderi
13-04-2010, 17:12
Jedna z mlodych strasznie mi plakala nad brakem pewnej ciotki na zdjeciach. Wesele bylo na 200 osob, nie bylo szans samemu obskoczyc wszytstkich gosci! Proponowalem drugiego fotografa, ale para widocznie stwierdzila ze dam rade :-/Skoro nie dales rady, to chyba miała słuszne pretensje. Wesel na 200 osób to nie takie znowu wyzwanie, zeby nie dac rady.

yellowpliszka
13-04-2010, 17:28
Skoro nie dales rady, to chyba miała słuszne pretensje. Wesel na 200 osób to nie takie znowu wyzwanie, zeby nie dac rady.

Jak zabawa trwa nie wiecej jak 6 godzin,:-| to 200 osob wierz mi jest nie lada wyzwaniem....

Tanto
13-04-2010, 17:43
Ja bym tam ostrożnie w tej kwestii. Nie wiesz jaki ma system operacyjny, nie wiesz czy ma zainstalowaną lokalizacje polską. Co więcej, nie wiesz czy nawet jakby chciał to mógłby to zrobić...
Pal licho polskie znaczki, można pisać bez nich (choć wcale tego nie popieram) i przekaz będzie w miarę czytelny, ale tekstu "Co nie lubia panny mlode..." nie da się wytłumaczyć przestawioną klawiaturą...

czerwiniak
13-04-2010, 17:49
Pal licho polskie znaczki, można pisać bez nich (choć wcale tego nie popieram) i przekaz będzie w miarę czytelny, ale tekstu "Co nie lubia panny mlode..." nie da się wytłumaczyć przestawioną klawiaturą...

Albo napisać tak
" Co wk'''''' a Panny młode", lub ładniej i chyba czytelniej "Czego nie lubią Panny młode, może autor wątku chciał to inaczej wyrazić.

Vitez
13-04-2010, 17:53
Pytanie kieruje do wszystkich swiadczacych uslugi foto, podzielmy sie doswiadczeniem!

Skoro masz nikłe doświadczenie w tym temacie to łączę z odpowiednim wątkiem. Ale sugerowałbym uderzyć z tym pytaniem na fora ślubne, do par młodych...

MM-architekci
13-04-2010, 18:04
Skoro nie dales rady, to chyba miała słuszne pretensje. Wesel na 200 osób to nie takie znowu wyzwanie, zeby nie dac rady.

chyba zartujesz sobie :D , przy 120-130 osobach jest sporo biegania , a co dopiero 200 , wiec brak jednej ciotki tragedia nie jest

airhead
13-04-2010, 18:35
Albo napisać tak
" Co wk'''''' a Panny młode", lub ładniej i chyba czytelniej "Czego nie lubią Panny młode, może autor wątku chciał to inaczej wyrazić.
jak już mamy się tak czepiać tytuł pod względem języka, to nie znam żadnej zasady, która w tym zdaniu sugerowałaby napisanie "panny młode" wielką literą...

czerwiniak
13-04-2010, 20:49
jak już mamy się tak czepiać tytuł pod względem języka, to nie znam żadnej zasady, która w tym zdaniu sugerowałaby napisanie "panny młode" wielką literą...

A ja znam

tylko
02-06-2010, 20:09
Witam,
zawsze interesowała mnie fotografia, ale tak naprawdę nigdy nie myślałam o tym na poważnie (do teraz:) ).Jeśli chodzi o samą obróbkę to mam spore doświadczenie, od kilku lat "bawię" się Photoshopem.
już od pewnego czasu dręczy mnie myśl spróbowania fotografii ślubnej. Postanowiłam wystąpić do Urzędu Pracy o dotację na otworzenie działalności.
I teraz mam prośbę do Was:) a mianowicie chodzi mi o sprzęt. Jeśli mam być szczera to na sprzęcie się za bardzo nie znam. Coś tam próbuję wystudiować sama ale wiadomo, że pomoc profesjonalistów jest tutaj nieoceniona:)
Wybór lustrzanki cyfrowej to niełatwa sprawa. Jak zatem wybrać tą odpowiednią?
Osobiście zastanawiam się nad CANON-em 550D, ale proszę Was o pomoc!do tego jakieś obiektywy by się przydały (ja myślę, że zoomy szerokokątne i długoogniskowe, ale jeśli się mylę to proszę o poprawienie mnie)
nie wiem czy zaczynam od dobrej strony:-? ale myślę, że jeśli się nie sprawdzę to po roku mogę zawiesić działalność i zatrzymać sprzęt z pieniędzy z dotacji:):)
Rozpisałam się.... sorry:)
pozdrawiam

Mr_Black
02-06-2010, 20:23
I teraz mam prośbę do Was:) a mianowicie chodzi mi o sprzęt. Jeśli mam być szczera to na sprzęcie się za bardzo nie znam. Jak zatem wybrać tą odpowiednią?

pozdrawiam

Jak zatem wybrać hmm, na początek przestudiować ten wątek http://canon-board.info/showthread.php?t=5085, fotografia ślubna wymaga poświęceń :mrgreen:

giebe
02-06-2010, 20:24
żeby wniosek przeszedł najlepiej mieć jakieś pf ze ślubniakami, referencje od kogoś kto prowadzi taką działalność a najlepiej kursy foto. wiem bo akurat zmagam się z tym temat, biurokracja i przepisy w up są posrane. 550d? lepiej sobie daruj, prędzej 7d lub 5d II.

gixxxer
02-06-2010, 20:31
też stałem przed tym dylematem ;)

dzisiaj kupiłem 5dmk2, w poniedziałek dostanę 24-70L
pomimo "kultu stałek" zdecydowałem się na zooma bo jeszcze nie wiem jaka ogniskowa "będzie mi leżeć" na pełnej klatce - jak dojrzeję, przejdę na stałki :-D

mój UP nie był zbyt wylewny bo rozdawał po 14k - reszta poszła na lapka
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!

żeby wniosek przeszedł najlepiej mieć jakieś pf ze ślubniakami, referencje od kogoś kto prowadzi taką działalność a najlepiej kursy foto. wiem bo akurat zmagam się z tym temat, biurokracja i przepisy w up są posrane. 550d? lepiej sobie daruj, prędzej 7d lub 5d II.

jeżeli chcesz się tym zająć bardziej "PRO" to xxxD ze względów ergonomicznych racze odpada

MM-architekci
02-06-2010, 21:04
To może wpierw zacznij od nauki a nie od dotacji...

paranoja

tylko
02-06-2010, 21:09
To może wpierw zacznij od nauki a nie od dotacji...

paranoja


Wiesz na naukę nigdy nie jest za późno a pieniążki w UP mogą się skończyć:razz::razz::razz:
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!

żeby wniosek przeszedł najlepiej mieć jakieś pf ze ślubniakami, referencje od kogoś kto prowadzi taką działalność a najlepiej kursy foto. wiem bo akurat zmagam się z tym temat, biurokracja i przepisy w up są posrane. 550d? lepiej sobie daruj, prędzej 7d lub 5d II.


hmmm.... to sprzęt troszkę kosztowny:?
a coś tańszego? chciałam do tego jakieś obiektywy dokupić.. dotacji mi nie starczy:-P

giebe
02-06-2010, 21:48
sorry ale jeśli chodzi o sprzęt to moim zdaniem nie powinno być kompromisów, przy takiej zabawie wkład własny też jest potrzebny..

MM-architekci
02-06-2010, 22:22
Wiesz na naukę nigdy nie jest za późno a pieniążki w UP mogą się skończyć:razz::razz::razz:
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!



hmmm.... to sprzęt troszkę kosztowny:?
a coś tańszego? chciałam do tego jakieś obiektywy dokupić.. dotacji mi nie starczy:-P

Czyli co brać bo dają a guzik umiem ? Wiesz ile takich samozwańczych fotografów jest i ledwo 4 śluby klepią albo za 1000 zł robia byle robić ?

Zrozum że nie tędy droga.

Takie osoby jak ty nie powinny się za to brać i już.

xsardas
02-06-2010, 22:27
Najpierw osiągnij poziom w którym będziesz wiedziała co jest niezbędne w tego typu działalności foto a dopiero potem udaj się po dotację... heh

Droga typu "idę po dotację na działalność ślubnych foto bo dadzą mi na sprzęt" jest bez sensu ...

molsar
02-06-2010, 22:35
haha
"a wiecie ja dobrze gram w battlefield wiec pojde do wojska i tez bede tak super kolesi rozwalal..."
to jest mniej wiecej ten sposob myslenia...gratulacje.

giebe
02-06-2010, 22:36
i tak pewnie tej dotacji nie dostanie :)

pank
03-06-2010, 03:20
nie wiem czy zaczynam od dobrej strony:-? ale myślę, że jeśli się nie sprawdzę to po roku mogę zawiesić działalność i zatrzymać sprzęt z pieniędzy z dotacji:):)
Rozpisałam się.... sorry:)
pozdrawiam

Zaczynasz od bardzo złej strony. Umiejętność zabawy w fotoszopie nie robi z Ciebie fotografa. Pomijając opłacalność takiego przedsięwzięcia, bo nie zarobisz tyle żeby utrzymać firmę, żeby brać za coś pieniądze wypadało by umieć to robić.
W sumie to mnie cieszy wysyp "fotografów z dotacji", dzięki nim młodzi lepiej rozumieją że za dobre zdjęcia trzeba dobrze zapłacić.

jkl8
03-06-2010, 05:59
A ja sobie myślę, że zakup sprzętu za pieniądze z dotacji może nie jest złym rozwiązaniem i raczej nie przekłada się na pozyskanie rynku. Chyba większość klientów pochodzi z jakiegoś polecenia i jeśli ktoś skusi się na "świeżaka na rynku" to zdjęcia zadecydują o tym czy będzie mieć kolejnych klientów czy też raczej przylepi mu się etykietka "do niego nie chodź".

Ariene
03-06-2010, 07:33
W moim UP konieczne było przedstawienie przygotowania /doświadczenia, chociażby w postaci screenu strony internetowej, zdjęć w załącznikach, referencji, wstępnych umów z przyszłymi klientami,... Firmę też trzeba z czegoś utrzymać (pokazać klientowi przykładowe materiały i przekonać go do skorzystania z usługi), żeby nie oddawać dotacji z odsetkami, więc radzę się pospieszyć z łapaniem doświadczenia, a na pieniądze przyjdzie czas.

MM-architekci
03-06-2010, 07:54
A ja sobie myślę, że zakup sprzętu za pieniądze z dotacji może nie jest złym rozwiązaniem i raczej nie przekłada się na pozyskanie rynku. Chyba większość klientów pochodzi z jakiegoś polecenia i jeśli ktoś skusi się na "świeżaka na rynku" to zdjęcia zadecydują o tym czy będzie mieć kolejnych klientów czy też raczej przylepi mu się etykietka "do niego nie chodź".

Oczywiście że nie jest złe , ja brałem dotacje. Ale rok temu umiałem coś więcej niż tylko obrabianie zdjęć w PS.

Nie zaczyna się od **** strony...

zieli33
03-06-2010, 08:34
Wiesz na naukę nigdy nie jest za późno a pieniążki w UP mogą się skończyć:razz::razz::razz:
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!

hmmm.... to sprzęt troszkę kosztowny:?
a coś tańszego? chciałam do tego jakieś obiektywy dokupić.. dotacji mi nie starczy:-P
To jest myślenie. Widać po to są takie wymagania od strony UP, żeby takie podania o dotacje nie przechodziły.
A gdybyś musiała wziąć kredyt w banku lub kupić sprzęt za własną kasę to zdecydowałaś byś się na foto ślubne?

droog
03-06-2010, 18:11
wg mnie fotografie ślubną najlepiej zacząć od dobrej domeny internetowej ;)

VVVVVVVVVVVVVVVVVVVVVVVVVVVVVVVVVVVVVVVVVVVVVVVV

mk307
03-06-2010, 19:18
Reklama dźwignią handlu, powoli można się rozwijać jednakże poczta pantoflowa jest b. ważna, na dotacje zawsze przyjdzie czas, w początkowej fazie należy sporo inwestować w sprzęt, dopiero później w reklamę i stronę internetową. No chyba że mamy spory kapitał i możemy pozwolić sobie na dodatkowe szkolenia - warsztaty - u tych niby najlepszych ...

Cluer
03-06-2010, 21:47
Zastanawia mnie inna sprawa - mnóstwo ludzi pisze na forum posty: co kupić i podaje 5DII + szkła za pełną kwote dotacji. Podejście niezłe - bo za rok zawsze będzie można opchnąć żelastwo warte 18tys za jakieś 75% wartości. Sprzet foto nie traci dużo na wartości (chyba, ze body stanieje)
a ilu ludków pisało o PS ? to teraz też jest cos kolo 4k chyba ?
Jeśli myślą powaznie to chyba nie zamierzają pracowac na piracie ?
:) :)

Najpierw kurs w kurii, zeby ksiądz nie wyrzucił :)
robimy zdjęcia najpierw znajomym, przyjaciołom, dokupujemy sobie sprzęt, poprawiamy warsztat.
robimy coraz lepsze zdjęcia liczymy na marketing szeptany i rownolegle wybieramy najlepsze zdjęcia stronę www.
Moja żona mowi że jesli nie może znaleść czegoś w google w ciągu minuty to znaczy, ze to coś nie istnieje :)

z klientami będzie efekt śnieznej kuli :)
Marketing też kosztuje. rientuje sie ktoś wogóle jakie sa koszty wypozycjonowania strony www ?

zieli33
03-06-2010, 22:36
Klient wybiera fotografa mającego "5DII + szkła za pełną kwote dotacji" i wypasioną www, a potem dziwi się, że magia pełnej klatki i sprzętu za grubą kasę nie uratowała fotek z jego ślubu.

Handelson
03-06-2010, 22:59
Klient... /... dziwi się, że magia pełnej klatki i sprzętu za grubą kasę nie uratowała fotek z jego ślubu.

Ten sam klient mówi: podobają mi się twoje zdjęcia - muszę też sobie kupić taki aparat... ręce opadają :(
Co do tematu początkującej starającej się o kasę z UP - ręce opadają 2 :evil:

yerzu
04-06-2010, 01:40
pytanie wątku - jak zacząć - zacząć trzeba od robienie dobrych zdjęć nie ślubnych - portrety + reportaże z imprez/wydarzeń + plenery z modelkami (MM się kłania)

canonfun
04-06-2010, 07:33
Witam,
zawsze interesowała mnie fotografia, ale tak naprawdę nigdy nie myślałam o tym na poważnie (do teraz:) ).Jeśli chodzi o samą obróbkę to mam spore doświadczenie, od kilku lat "bawię" się Photoshopem.
już od pewnego czasu dręczy mnie myśl spróbowania fotografii ślubnej. Postanowiłam wystąpić do Urzędu Pracy o dotację na otworzenie działalności.
I teraz mam prośbę do Was:) a mianowicie chodzi mi o sprzęt. Jeśli mam być szczera to na sprzęcie się za bardzo nie znam. Coś tam próbuję wystudiować sama ale wiadomo, że pomoc profesjonalistów jest tutaj nieoceniona:)
Wybór lustrzanki cyfrowej to niełatwa sprawa. Jak zatem wybrać tą odpowiednią?
Osobiście zastanawiam się nad CANON-em 550D, ale proszę Was o pomoc!do tego jakieś obiektywy by się przydały (ja myślę, że zoomy szerokokątne i długoogniskowe, ale jeśli się mylę to proszę o poprawienie mnie)
nie wiem czy zaczynam od dobrej strony:-? ale myślę, że jeśli się nie sprawdzę to po roku mogę zawiesić działalność i zatrzymać sprzęt z pieniędzy z dotacji:):)
Rozpisałam się.... sorry:)
pozdrawiam

Szok!! Jeśli nie chcesz wpaść w długi, oraz zrobić komuś przykrości to szczerze radze - odpuść sobie - jeszcze nie ten etap u Ciebie na takie przedsięwzięcie.

Mad_Mac
04-06-2010, 08:25
Zamiast 550 kup sobie lepiej 50d + jakas tania stalke chocby nawet 50 1.8.
Cykaj portrety znajomym jak juz bedziesz czula sie ze sprzetem dobrze i zobaczysz ze cos ci wychodzi(nie sugeruj sie opiniami znajomych i rodziny bo oni zawsze powiedza ze ladne) to poszukaj slubu wsrod znajomych i zrob go za darmo. Jesli to ci sie uda zaczniesz myslec o lepszym sprzecie bo bedziesz wiedziec czego brakowalo. Potem jeszcze 2-3 sluby znajomym z lepszym sprzetem i dopiero mysl o dotacjach www itd
Od tego momentu w rok powinnoc ci sie cos rozkrecic jesli bedziesz dobra.
Ogolnie to dluga droga. Powiedzial bym 2-3 lata zanim zaczniesz zarabiac.

Cluer
04-06-2010, 09:25
poszukaj slubu wsrod znajomych i zrob go za darmo..... Potem jeszcze 2-3 sluby znajomym z lepszym sprzetem i dopiero mysl o dotacjach www itd

Tak, tylko że wśród ludzi pokutuje mit PROFESJONALISTY. Jeśli jesteś fachowiec z firmą. Masz wizytówkę i opowiadasz od ilu lat robisz śluby, jak znasz wszystkich proboszczów i wszystkie orkiestry bo z nimi współpracowałes od lat to ludzie otwierają usta z zachwytu.

Znajomi brali slub w zeszłym roku. Znaleźli ZAWODOWCA. Jak zobaczylem jego strone to mialem najgorsze możliwe przeczucia http://www.vifo.com.pl/mlodapara.htm Zaproponowaliśmy im zrobienie zdjęć ZA DARMO ale oni odmówili bo to jest PROFESJONALISTA on ma super sprzet a my z żoną to AMATORZY i na pewno nie mamy takiego dobrego aparatu. Bo on współpracuje z restauracją pałacowa (tia.. zawozi młodych i robi im zdjęcia na schodach wejsciowych bo ze srodka ochrona by go wyrzuciła :) ) a my nie...
Cóż nie mój problem - dostali album a każde zdjęcie w ramce:shock:. O małej głębi ostrości facet nawet nie słyszal pewnie. Ale on ma FIRMĘ a pary mlode boja sie amatorów :( Zwłaszcza takich co nie robili ślubów. Dlatego może byc problem ze "złapaniem" pierwszych klientów. Lepiej już robić zdjęcia "jako drugi" ale jako znajomy - z polecenia pary mlodej. (powiedzieć im, że za darmo) bo ŻADEN fotoziutek nie zgodzi się na hodowanie konkurencji na własnej piersi. To jest za duża kasa żeby się nia dzielić. Stac na to jest tylko najlepszych, którzy maja kalendarz do końca 2011 zapełniony, ale przyznacie ilu ich jest ?

katharsis
04-06-2010, 09:36
Tak, tylko że wśród ludzi pokutuje mit PROFESJONALISTY. Jeśli jesteś fachowiec z firmą. Masz wizytówkę i opowiadasz od ilu lat robisz śluby, jak znasz wszystkich proboszczów i wszystkie orkiestry bo z nimi współpracowałes od lat to ludzie otwierają usta z zachwytu.

Znajomi brali slub w zeszłym roku. Znaleźli ZAWODOWCA. Jak zobaczylem jego strone to mialem najgorsze możliwe przeczucia http://www.vifo.com.pl/mlodapara.htm Zaproponowaliśmy im zrobienie zdjęć ZA DARMO ale oni odmówili bo to jest PROFESJONALISTA on ma super sprzet a my z żoną to AMATORZY i na pewno nie mamy takiego dobrego aparatu. Bo on współpracuje z restauracją pałacowa (tia.. zawozi młodych i robi im zdjęcia na schodach wejsciowych bo ze srodka ochrona by go wyrzuciła :) ) a my nie...
Cóż nie mój problem - dostali album a każde zdjęcie w ramce:shock:. O małej głębi ostrości facet nawet nie słyszal pewnie. Ale on ma FIRMĘ a pary mlode boja sie amatorów :( Zwłaszcza takich co nie robili ślubów. Dlatego może byc problem ze "złapaniem" pierwszych klientów. Lepiej już robić zdjęcia "jako drugi" ale jako znajomy - z polecenia pary mlodej. (powiedzieć im, że za darmo) bo ŻADEN fotoziutek nie zgodzi się na hodowanie konkurencji na własnej piersi. To jest za duża kasa żeby się nia dzielić. Stac na to jest tylko najlepszych, którzy maja kalendarz do końca 2011 zapełniony, ale przyznacie ilu ich jest ?

Cluer, prawdę mówiąc nie za bardzo rozumiem, o co Ty masz żal. Chcesz się zająć ślubami - musisz mieć na to pomysł. Jeśli go nie będziesz miał, to za przeproszeniem i roczne noszenie torby za pro-ślubniakiem Ci nie pomoże. Kompletuj sprzęt, rób zdjęcia, zastanów się nad jakimiś warsztatami - ale tu z naciskiem na zastanów, bo na niektóre szkoda kasy - miej swój własny pomysł żeby się przebić. Nie wspomnę już o stałym rozpuszczaniu wici wśród znajomych. I może się zdarzy, że pierwszy ślub zrobisz za darmo, drugi za koszty dojazdu, ale ze zlecenia na zlecenie stawka idzie w górę, portfolio rośnie - oby wraz z gronem zadowolonych klientów. Jeśli już na starcie Ci się nie układa, to może warto krytycznie przyjrzeć się swojemu pomysłowi na biznes? Zeby potem nie było płaczu.

Misiek87
04-06-2010, 09:42
Hehe - sa rozni klienci. Jedni chca fotki w parku przy zieleni, a inni odwazne sesje plenerowe, czasem ocierajace sie o akt. Kazdy znajdzie dla siebie klienta. Inni robia fotki bo babcia chciala... Inni chca tylko video bo rodzice musza sie chwalic...

Ja mam problem inny - zbieram doswiadczenie na slubach, mam pomysl na sprzet jaki potrzebuje, ale .... nie moge dostac dotacji z urzedu ;). Nie moga mnie skreslic z listy studentow na krocej niz semestr... a potem przeciez mnie nie reaktywuja na kolejny bo nie bede mial zaliczonego wczesniejszego - wiec skreslenie jest na rok ;).

A co do pomyslu 550d... heh, nie mowie, ze sie nie da tym slubu zrobic, aczkolwiek serie xxxd nie uznawalbym za podstawowy korpus. Back up - jak najbardziej.

Co do tego, ze wszyscy podaja szkla, a nikt nie podaje Photoshopa :). Cos w tym jest, cena tego cuda odstrasza... Ja uzywam triala na razie (a on sie rozni czyms od oryginalnego poza czasem dzialania?).

xsardas
04-06-2010, 09:51
Ogolnie to dluga droga. Powiedzial bym 2-3 lata zanim zaczniesz zarabiac.

Trochę przesadziłeś z tym czasem wg mnie. Popatrz po jakim czasie niektórzy zarabiają ... nie mija nawet i pół roku :)

Mad_Mac
04-06-2010, 20:38
Trochę przesadziłeś z tym czasem wg mnie. Popatrz po jakim czasie niektórzy zarabiają ... nie mija nawet i pół roku :)

Nie no zle mnie zrozukiales. Przez zarabinie mialem na mysli zycie z fotografii. Ja dzialam od 9 miesiecy i juz zarabiam ale puki co to druga praca a jeszcze pewnie caly przyszly sezon bede sprzet odpracowywal.

Wracajac do wypowiedzi ze znajomi nie chca bo wola pro to poprostu zle ci sie raz trafilo i wyjezdzasz z teoriami ze sie nie da. Ja mowie bzdura. sam robilem znajomym nie jednym a i znam paru ludzi ktorzy od znajomych zaczynaja. Jesli robisz np dobre porfrety lub inne fotki ludzi to ludzie beda w stanie ci zaufac.

MM-architekci
04-06-2010, 21:42
Powiem tak , o ile ktoś jest dobry i mu dobrze idzie , oraz ma sprzęt/samochód ! , to po roku można się pokusić o bycie "na swoim" , jesli nie to po roku ( bo te 1 rok to dobry czas na inwestycje , we wszystko ).

Bycie na swoim mam na myśli swoje mieszkanie ( najem/kredyt ) itp sprawy z tym związane.
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
brak edycji !!!!! ych

po 2 latach tam dalej miało być

pank
04-06-2010, 22:23
Mi się udało, zeszłoroczny sezon był moim pierwszym, w tym roku zrezygnowałem z etatu i jak na razie do października jeden weekend mam wolny i 2 śluby w środku tygodnia do tego. Znaczy się, ceny mam za niskie. Ale miałem z czego zainwestować w porządny sprzęt.

Cluer
04-06-2010, 23:17
ze znajomi nie chca bo wola pro to poprostu zle ci sie raz trafilo i wyjezdzasz z teoriami ze sie nie da.

Mylisz pojęcia...
Ja nie żyje i nie zamierzam żyć z fotografii - mam inne zajęcia i nie narzekam :) Kilka razy zrobiliśmy z szanowna małżonką różne uroczystości - po kosztach benzyny ale to było dla przyjaciół lub z ich osobistego polecenia.

chociazby dlatego, ze my najnormalniej nie mamy czasu na późniejsza obróbkę tych zdjęć ... W tamtym, opisywanym przypadku chciałem znajomych ich namówić na zmianę fotografa i w moim mniemaniu uratowac ich pamiątkę, ale cóż, nie udało się. :twisted: Odtąd nawet nic nie sugeruję.

Podając "mój przykład" chodziło mi wyłącznie o to, ze mloda para czasami nie będzie chciała zaufac komuś kto nie ma firmy. Taka osoba i w ich mniemaniu nie ma doświadczenia :eek: Ludzie robią się coraz bardziej świadomi, czytają fora przedślubne i najnormalniej na świecie się boją. (i nie dziwię im się) W takiej sytuacji ktoś bez żadnego dorobku - będzie miał problem z pokazaniem się się. Ludzie teraz "na dzien dobry" żadaja portfolio i IMHO aby zaistniec nalezy zacząc od niego.

skoro to takie proste jak niektórzy piszą to dlaczego na forum w kategorii Inne co jakiś czas są posty: Pomogę przy ślubie - warszawa, POMOGĘ jako drugi fotograf na ślubie - Warszawa itp... ?

Z mojej strony EOT.
Jak już wspomniałem - nigdy nie zarabiałem (przysłowiowej butelki wódki weselnej nie liczę), nie zarabiam, i w czasie najbliższych 2 lat nie planuję zarabiac jako fotograf więc ja się nie znam.:oops:

xsardas
05-06-2010, 10:01
Bo chcą koniecznie foto ślubne robić, a że nie umieją to chcą gdzieś kogoś podpatrzeć i wycyckac byle jakie fotki do PF :)

yellowpliszka
09-06-2010, 16:22
A kto sie orientuje gdzie najlepiej zainwestowac pieniadze w reklame fotografii slubnej ? Rozumiem ze pozniej to wszytsko dziala z polecenia ale start moze byc latwiejszy inwestujac e reklame. Czy ktos zna jakies powazniejesze polskie czasopisma lub potrtale o tematyce slubnej? Bardzo prosze o podpowiedzi!

Loome
09-06-2010, 16:38
mysle ze warto to zlecic osobom, ktore się tym zajmuja na codzien:)
tak samo jak lepiej zaplacic za zdjecia niż ślub TFP miec :)

Mad_Mac
09-06-2010, 16:39
A kto sie orientuje gdzie najlepiej zainwestowac pieniadze w reklame fotografii slubnej ? Rozumiem ze pozniej to wszytsko dziala z polecenia ale start moze byc latwiejszy inwestujac e reklame. Czy ktos zna jakies powazniejesze polskie czasopisma lub potrtale o tematyce slubnej? Bardzo prosze o podpowiedzi!

Dobra strona, adwords w google. Potem samo sie bedzie pewnie napedzac.

MM-architekci
09-06-2010, 16:49
A kto sie orientuje gdzie najlepiej zainwestowac pieniadze w reklame fotografii slubnej ? Rozumiem ze pozniej to wszytsko dziala z polecenia ale start moze byc latwiejszy inwestujac e reklame. Czy ktos zna jakies powazniejesze polskie czasopisma lub potrtale o tematyce slubnej? Bardzo prosze o podpowiedzi!


wpisz sobie w google np "fotograf na ślub XXX" - xxx twoje miasto - czy podobną frazę i zamieść tam gdzie pozycja strony jest wysoko plus ma dobre statystyki

m.in to można zrobić

dreamstorm
09-06-2010, 16:58
Adwords nie jest dobrym pomysłem na początek, chyba że masz doświadczenie z budowaniem kampanii adwords. Ja zrobiłem sobie kampanię adwords na początek, ale w innym celu... no i miałem kupon na 300 zł do wykorzystania :)

To co sugeruje MM-architekci jest dobrą taktyką, ale promocja strony (a nawet siebie jako fotografa) to działanie na kilku frontach. Najpierw trzeba pracować nad dorobkiem za wszelką cenę... nawet za darmo :)

yellowpliszka
09-06-2010, 17:16
Dorobek juz mam, przenosze bizness zza oceanu.. Zanim jednak to zrobie chcialbym zorganizowac wielomiesieczna kampabue reklamowa w czasopismach czy stronach internetowych o tematuce slubnej. Co sie liczy na polskim runku, jakie media?

MM-architekci
09-06-2010, 17:40
wielomiesieczna kampabue reklamowa w czasopismach

omg :mrgreen:

ale po co ? na co ? to ci da nie wiele , nie ma sensu i szkoda kasy

jeśli masz kasę weź kogoś do pozycjonowania , wpisy w katalogi i czekaj generalnie

yellowpliszka
09-06-2010, 17:43
omg :mrgreen:

ale po co ? na co ? to ci da nie wiele , nie ma sensu i szkoda kasy

jeśli masz kasę weź kogoś do pozycjonowania , wpisy w katalogi i czekaj generalnie

Dzieki! Gdzie mozna znalezc takich specow od pozycjonowania..?

MM-architekci
09-06-2010, 18:00
w googlach , w ten sam sposób jak szukasz serwisów ślubnych

Vitez
09-06-2010, 20:39
Dorobek juz mam, przenosze bizness zza oceanu.

Wystarczy przejrzeć wątki rozpoczęte przez Ciebie ( http://canon-board.info/search.php?do=finduser&u=24447&starteronly=1 ) by przekonać się kiedy i gdzie zacząłeś się uczyć podstaw fotografii :roll: . Nieładnie tak kłamać o "dorobku zza oceanu" :? .

yellowpliszka
09-06-2010, 21:03
Wystarczy przejrzeć wątki rozpoczęte przez Ciebie ( http://canon-board.info/search.php?do=finduser&u=24447&starteronly=1 ) by przekonać się kiedy i gdzie zacząłeś się uczyć podstaw fotografii :roll: . Nieładnie tak kłamać o "dorobku zza oceanu" :? .

Chyba rozpoczynasz nowy watek, jak cos znajde Ci podesle gdzie go przykleic:-) W tym kraju mozna smialo podjac prace dla jednego lub wiecej studiow, I w ten sposob mozna zrobic 60-90 wesel rocznie. Biorac pod uwage ze startowalem w ten sposob w zeszlym roku, nie trudno policzyc z troche juz tego za soba mam. Czy taki start to zly dorobek jak na poczatek?

Vitez
09-06-2010, 21:05
Biorac pod uwage ze startowalem w ten sposob w zeszlym roku, nie trudno policzyc z troche juz tego za soba mam. Czy taki start to zly dorobek jak na poczatek?

A pokażesz coś z tego dorobku?
Bo na razie jedyny dorobek po jakim można Cię ocenić to dziesiątki wątków tu na forum napisanych w ciągu ostatniego pół roku, klasy "poradźcie mi jak to zrobić" , co nie świadczy zbyt dobrze o umiejętnościach fotograficznych osoby chcącej się zarobkowo zająć uwiecznianiem jedynych chwil w życiu.

czerwiniak
09-06-2010, 23:40
I w ten sposob mozna zrobic 60-90 wesel rocznie.



60-90, chłopie zdajesz sobie sprawę ile to roboty?
Nie wiem jaką stosujesz formę oddawania zdjęć klientom, ale ja bym chyba się za@**^^> ł.
Ale tak jak Vitez pisze, pokaż jakiś link do zdjęć ślubnych.

Daj Ci Panie Boże, tylko ni nie zabieraj.

powodznia

yellowpliszka
09-06-2010, 23:42
A pokażesz coś z tego dorobku?
Bo na razie jedyny dorobek po jakim można Cię ocenić to dziesiątki wątków tu na forum napisanych w ciągu ostatniego pół roku, klasy "poradźcie mi jak to zrobić" , co nie świadczy zbyt dobrze o umiejętnościach fotograficznych osoby chcącej się zarobkowo zająć uwiecznianiem jedynych chwil w życiu.

Po raz drugi przypominam ze tematem watku jest ---> Fotografia slubna, jak zaczac. A nie proby oceny mojej czy czyjejkolwiek pracy. Do tego sluza inne watki a pomoc w znalezieniu moze wyszukiwarka--->http://canon-board.info/announcement.php?f=11&a=20
Gdy tylko poczuje nieodparta potrzebe oceninienia mojego dorobku przez kogokolwiek, obiecuje odnalezc odpowiedni dzial i zamiescic tam swoje prace.
Tymczasem wrocmy prosze do tematu, jak zaczac taka dzialanosc wspomagajac sie reklama?
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
[QUOTE=czerwiniak;827136]60-90, chłopie zdajesz sobie sprawę ile to roboty?
Nie wiem jaką stosujesz formę oddawania zdjęć klientom, ale ja bym chyba się za@**^^> ł.
Ale tak jak Vitez pisze, pokaż jakiś link do zdjęć ślubnych.

Daj Ci Panie Boże, tylko ni nie zabieraj.

powodznia[/QUOTE

Pracuje prawie tylko w DPP, mimo zawieszania jest to najlepszy program do RAW. Po selekscji z 1300-1600 zdjec wybieram 600-800. Polowa B&W a druga kolor, calosc nie trwa dluzej jak 7-9 godzin. To prawda ze majac tak duzo zlecen nie jest lekko ale pracujac ta metoda na pelnym etacie mozna sobie nawet pozwolic na weekend w srodku tygodnia:) Wiekszosc moich zlecen jest dla studia/ow wiec zdjecia nie sa moja wlasnoscia, szanujac wlasnosc prywatna jaka stanowia nie moge ich prezentowac w sieci...

czerwiniak
09-06-2010, 23:55
Tymczasem wrocmy prosze do tematu, jak zaczac taka dzialanosc wspomagajac sie reklama?

Tak jw. pisali koledzy, moim zdaniem nie ma sensu wydawać pieniędzy w reklamę ( gazeta itp.).Te pieniądze przekaż na pozycjonowanie, i jakieś portale ślubne, które są na pierwszych pozycjach (np. Google ) w wyszukiwanych frazach.
Najlepsza reklama to " pantoflowa" Jeżeli jednemu zrobisz dobry materiał, nie będziesz musiał pakować kasy w ogłoszenia.
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!

Najpierw kurs w kurii, zeby ksiądz nie wyrzucił :)
robimy zdjęcia najpierw znajomym, przyjaciołom, dokupujemy sobie sprzęt, poprawiamy warsztat.

Taaa Najpierw kurs w kurii i co myślisz że ksiądz Ciebie nauczy robić zdjęcia?
Najpierw polataj jako drugi fotograf, jak poczujesz się na siłach, to wtedy się zapisz na kurs ( znam takich co nie mają pojęcia, zrobili kurs, i już są Panowie fotografowie )
Ten " kwitek" posiadam od 8 lat, i może ze 2 razy mi się zdarzyło żeby któryś z " czarnych szeregów " się upomniał.

Vitez
10-06-2010, 00:20
Po raz drugi przypominam ze tematem watku jest ---> Fotografia slubna, jak zaczac. A nie proby oceny mojej czy czyjejkolwiek pracy.

Jak najbardziej klasyfikuje się to do tematu wątku. Porady jak zacząć w fotografii ślubnej moga się mocno różnić, w zależności od tego na którym etapie rozwoju czy nauki znajduje się pytający. A to można ocenić na dwa, współgrające ze sobą sposoby - co i jak pisze oraz jakiej jakości zdjęcia prezentuje, a nie czym się przechwala. To pierwsze można w Twoim przypadku ocenić... na to drugie jak widać brak Ci skromności i pokory:


Gdy tylko poczuje nieodparta potrzebe oceninienia mojego dorobku przez kogokolwiek, obiecuje odnalezc odpowiedni dzial i zamiescic tam swoje prace.

pe.en.de
20-06-2010, 01:42
Po selekscji z 1300-1600 zdjec wybieram 600-800. Polowa B&W a druga kolor, calosc nie trwa dluzej jak 7-9 godzin. To prawda ze majac tak duzo zlecen nie jest lekko

Czyli robisz rocznie przy 90 ślubach, około 135 000 zdjęć.
Czyli 370 dziennie.
Czyli ok. 4 na minutę, nie śpiąc i nie jedząc
I Ty szukasz pomocy?
To chyba wszyscy tu obecni, łącznie z moderatorami, powinni się uczyć od Ciebie.
A może kręcisz filmy i liczysz klatki?