Zobacz pełną wersję : Masa ciała
oskarkowy
20-05-2008, 15:19
Oscarowy - istnieje jakas dieta - cud, żeby przez 2 miesiące nabrać masy jakieś 10 kilo ?
Jasne, kupujesz 10cm decadurabolinu, do tego z 12-15 strzałów winstrolu depot.
2cm deki raz w tygodniu, winstrol - sztuka co 3 dni. Po dwóch miesiącach od kobiet się nie ogonisz, a i przyda Ci się, bo po takiej ilości hormonów będziesz miał potrzeby. Innych sposobów nie znam.
Gdybyś jednak chciał przytyć 1kg masy mięśniowej przez 2 miesiące to wystarczy trzymać mądrą dietę i uczciwie i systematycznie ćwiczyć. Tak zdobyte mięśnie nie "opadają" i mają bardzo ładny wygląd. Brakuje wody, mięsień jest twardy i skupiony.
Odżywki to dobry sposób na przytycie, ale głównie tkanką tłuszczową. Szczególnie odżywki białkowe przy kiepskiej diecie powodują niezłą ruinę tego, co zyskuje się na siłowni. Do tego niektórzy reagują na te same odżywki dobrze, inni w ogóle. Nie chcę wróżyć, ale raczej odradzam.
marcin_s18
20-05-2008, 15:24
styczeń 2008 - 85 kilo, maj 2008 - 75 kilo
Taka prawie dieta cud :)
oskarkowy
20-05-2008, 15:39
styczeń 2008 - 85 kilo, maj 2008 - 75 kilo
Taka prawie dieta cud :)
Lipiec 1999 - 90kg, grudzień 1999 82kg.. W wolnej chwili ożeniłem się :? to najlepsza dieta...
Z tym ożenkiem tobym uważał: jeżeli chodzi o mnie to wzrost stały 185 cm i w 1990 r. 79 kg, a w 2008 już ... 120 kg. Czyli dobry kwintal i jeszcze trochę...
Połowa lutego 2008 - niecałe 99kg. Dziś 91kg @ 190cm. W między czasie udało się zejść poniżej 90kg, ale tylko na chwilę :mrgreen:. Docelowo chciałbym jeszcze zrzucić 3-4kg.
Tęskni się za kebabem kurde...
185 cm - Luty 2008 - 97kg, maj 2008 - 88 kg. jeszcze 4-5 kg i bedzie git. A za kebabikiem , pizzunią, czy chociazby niewinnym hot-dożkiem, tęskni sie bardzo
185 cm - Luty 2008 - 97kg, maj 2008 - 88 kg. jeszcze 4-5 kg i bedzie git. A za kebabikiem , pizzunią, czy chociazby niewinnym hot-dożkiem, tęskni sie bardzo
88kg to dobra waga jak na 185 cm wzrostu, wiatr cie nie przewróci, dziewczyna nie pobije, a gruby nie jestes :)
marcin_s18
20-05-2008, 17:37
88kg to dobra waga jak na 185 cm wzrostu, wiatr cie nie przewróci, dziewczyna nie pobije, a gruby nie jestes :)
zapomniałem dodać, że u też mam 185cm wzrostu
styczeń 2008 - 85 kilo, maj 2008 - 75 kilo
Taka prawie dieta cud :)
oskarkowy
20-05-2008, 17:47
Tęskni się za kebabem kurde...
A jaki lubisz? Bo ja na ostro, z warzywami i na grubym :mrgreen: :mrgreen:
Wiem, świnia jestem.
Aha, prawdziwa pizza nie tuczy. Żarłem tylko pizzę przez dwa tygodnie we Włoszech (najtaniej wychodziło). Po powrocie ważyłem nawet mniej niż na starcie. A te włoskie lody.. poezja, (szczególnie w Sangimniano).
XII 2007 - 98kg a 14.01.2008 83kg :D przy 176 cm wzrostu 8-)
A jaki lubisz? Bo ja na ostro, z warzywami i na grubym :mrgreen: :mrgreen:
Wiem, świnia jestem.
Eh, nawet nie gadaj. Od tamtego czasu ani razu nie gościłem w kebabowni.
Z ręką na sercu 8) Jakby tego było mało ostatnio natknąłem się na http://www.dobrykebab.pl/ i przeleciałem się po rankingach :mrgreen: Znasz?
Chyba sobie odpuszczę jeden dzień i się wybiorę do któregoś z czołówki.
Oczywiście tam i z powrotem na rowerze :lol:
(...)
ostatnio natknąłem się na http://www.dobrykebab.pl/ i przeleciałem się po rankingach :mrgreen: (...)
O matulu!
Ślinianki mi się kurczą!
Dziś już za późno, ale jutro zahaczam o Efes (mam po drodze z fabryki ;-) )
PS
Gdzie te hasselblady? ;-)
Co za temat!
Od 15 lat jestem jaroszem. Najlepiej jak pamiętam czułem się w wagą 76-78 kg(174cm wzrostu). Wiek i praca w dużej części dnia przed komputerem przy moim zamiłowaniu do ciastek zrobiły swoje. W styczniu warzyłem 92kg. Po przestawieniu się na dwa posiłki dziennie: jakiś obiad i muesli owocowe w jogurcie na kolację dziś ważę ok 86kg. Różnica nieduża, ale mam nadzieję zgubić jeszcze następne 6 kg do końca roku. :roll:
88kg to dobra waga jak na 185 cm wzrostu, wiatr cie nie przewróci, dziewczyna nie pobije, a gruby nie jestes :)
hmm prawie dobra, wskaznik BMI wskazuje 25,7 czyli kolega ma lekka nadwage. norma jest od 20 do 25. od 25 do 30 nadwaga, a od 30 otylosc. wskaznik BMI liczymy = waga/(wzrost do kwadratu).
hmm prawie dobra, wskaznik BMI wskazuje 25,7 czyli kolega ma lekka nadwage. norma jest od 20 do 25. od 25 do 30 nadwaga, a od 30 otylosc. wskaznik BMI liczymy = waga/(wzrost do kwadratu).
No i właśnie dlatego jeszcze 4 i bedzie git. A z tą tęsknotą to trochę przesadziłem bo raz w tygodniu daje sobie dzień wolności i wtedy....czaaad:mrgreen: :twisted: :mrgreen: . Tyle, że bez diety takie dni wolnosci były codziennie:evil: , no ale jak sie chce być laska:mrgreen:
[SIZE="1"][COLOR="Red"]Wycięte z "Sprzęt do ślubów"
Ja jestem tylko kilka centymetrów od Ciebie wyższy, ważę trochę bliżej 100tki i żeby było śmieszniej, praktycznie nie mam nadwagi. A z Vitezem jest o tyle wygodnie, że można się z nim umówić w każdym tłumie i zawsze się go znajdzie bez telefonowania :mrgreen:
i jak to kolega pisal na poczatku tego watku przy wadze prawie 100 kg i wzroscie okolo 178 cm prawda nie ma sie nadwagi, gdyz ma sie otylosc !! BMI = 31,56
Olszewski
20-05-2008, 21:31
don - a co wywnioskujesz o mnie jak Ci podam, że moje wymiary to 90/80/60? I druga noga taka sama? :)
oskarkowy
20-05-2008, 21:57
Eh, nawet nie gadaj. Od tamtego czasu ani razu nie gościłem w kebabowni.
Z ręką na sercu 8) Jakby tego było mało ostatnio natknąłem się na http://www.dobrykebab.pl/ i przeleciałem się po rankingach :mrgreen: Znasz?
Chyba sobie odpuszczę jeden dzień i się wybiorę do któregoś z czołówki.
Oczywiście tam i z powrotem na rowerze :lol:
Ja sobie czasem pozwalam na taką rozpustę, szczególnie przy skrzyżowaniu Marszałkowskiej ze Świętokrzyską.. A potem uczciwie na treningu dmucham dodatkowe serie brzuszków "za zdrowie kebaba"... W ten sposób nie zjem tego za dużo, bo później mam zakwasy, a z drugiej strony mam świadomość, że niczego sobie nie żałuję.
i jak to kolega pisal na poczatku tego watku przy wadze prawie 100 kg i wzroscie okolo 178 cm prawda nie ma sie nadwagi, gdyz ma sie otylosc !! BMI = 31,56
I tak po 16 latach przerzucania żelastwa na siłowni dowiedziałem się ile to warte według cud tabelek.
Kolego don, bierzesz pod uwagę, że na moją otyłość nie składa się prawie żaden tłuszcz? Gdzieś tam wyżej pokazywałem gdzie mi się to odkłada..
don - a co wywnioskujesz o mnie jak Ci podam, że moje wymiary to 90/80/60? I druga noga taka sama? :)
po takich wymiarach sadze ze waga prawidlowa. wskaznik BMI spokojnie miesci sie miedzy 20 a 25 :)
Olszewski
20-05-2008, 22:03
po takich wymiarach sadze ze waga prawidlowa. wskaznik BMI spokojnie miesci sie miedzy 20 a 25 :)
Eh to w normie ;) BMI może być ponad 25 a będzie się na to składały mięśnie i nadwaga nie będzie wynikała z tłuszczu. Do takiej diagnozy jak nadwaga czy otyłość obecnie robi się takie badanie na ilość tłuszczu w organizmie :)
sniper88
20-05-2008, 22:09
Don, skoro tak lubisz obliczanie BMI to dam Ci cos ekstremalnego: 186cm 59kg:mrgreen:
Ja sobie czasem pozwalam na taką rozpustę, szczególnie przy skrzyżowaniu Marszałkowskiej ze Świętokrzyską.. A potem uczciwie na treningu dmucham dodatkowe serie brzuszków "za zdrowie kebaba"... W ten sposób nie zjem tego za dużo, bo później mam zakwasy, a z drugiej strony mam świadomość, że niczego sobie nie żałuję.
I tak po 16 latach przerzucania żelastwa na siłowni dowiedziałem się ile to warte według cud tabelek.
Kolego don, bierzesz pod uwagę, że na moją otyłość nie składa się prawie żaden tłuszcz? Gdzieś tam wyżej pokazywałem gdzie mi się to odkłada..
hmm co ja Ci moge powiedziec jak takich tabelek ucza na medycynie :P u ludzi otylych majacych duzo tluszczu ma to ujemny wplyw na uklad krazenia, np. zaleganie plytek miazdzycowych w tetnicach wiencowych, natomiast u Ciebie, gdzie ryzyko miazdzycy jest mniejsze choc nie zerowe( gdyz u kazdego odkladaja sie plytki miazdzycowe niewazne czy ma wage w normie czy nie), ma to wplyw na uklad kostny i stawy. im wiekszy wspolczynnik BMI powyzej normy, tym gorzej dla Twoich stawow, za duza masa powoduje powoduje znaczne obciazenia stawow i pozniej mozna chodzic w roznych opaskach na kolanach bo bol bez nich ciezko ustepuje, zalezy tez co dodatkowo robisz poza silownia czy grasz w kosza (dodatkowe obciazenia dla stawow) etc.
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Don, skoro tak lubisz obliczanie BMI to dam Ci cos ekstremalnego: 186cm 59kg:mrgreen:
hehe dzieki dzieki ale po zajeciach z fizjologii BMI wychodzi mi uszami. tutaj ewidentna niedowaga hehe :)
Olszewski
20-05-2008, 22:15
Czy inni też czują się jak na lekcji biologii??:)
oskarkowy
20-05-2008, 22:26
hmm co ja Ci moge powiedziec jak takich tabelek ucza na medycynie :P u ludzi otylych majacych duzo tluszczu ma to ujemny wplyw na uklad krazenia, np. zaleganie plytek miazdzycowych w tetnicach wiencowych, natomiast u Ciebie, gdzie ryzyko miazdzycy jest mniejsze choc nie zerowe( gdyz u kazdego odkladaja sie plytki miazdzycowe niewazne czy ma wage w normie czy nie), ma to wplyw na uklad kostny i stawy. im wiekszy wspolczynnik BMI powyzej normy, tym gorzej dla Twoich stawow, za duza masa powoduje powoduje znaczne obciazenia stawow i pozniej mozna chodzic w roznych opaskach na kolanach bo bol bez nich ciezko ustepuje, zalezy tez co dodatkowo robisz poza silownia czy grasz w kosza (dodatkowe obciazenia dla stawow) etc.
Wszystko to racja, ale przeoczyłeś jeden drobiazg. Ja już rosłem i rozwijałem się z tą nadwagą. Moje stawy jeszcze na etapie rozwoju były przystosowane do większych obciążeń. Ja nie przytyłem tak przez rok gdzieś po 40tce, tylko sukcesywnie rozwijałem i powiększałem wytrzymałość całego organizmu.
Co do bólu stawów, to masz rację tylko częściowo. Mam kłopoty z barkiem, ale to wynik kontuzji i przeciążenia na basenie podczas przygotowań do zawodów (miałem taki epizod na studiach). Reszta stawów jest w jak najlepszym porządku, choć przy tej nadwadze i regularnym bieganiu przynajmniej kolana powinny być ruiną.
Badania okresowe robię sobie sam dokładnie raz w roku. Zawsze słyszę, że wyniki mam jak poborowy. Oczywiście nie twierdzę, że zawsze tak będzie, ale widuję na treningach ludzi 60 letnich i starszych, którzy ćwiczą zdecydowanie intensywniej niż szczawiki, którzy przypadkiem zabłądzą na siłownię. Dla mnie to dowód, że jednak siłownia jest świetnym sposobem na zachowanie doskonalej kondycji na wiele lat.
natomiast u Ciebie, gdzie ryzyko miazdzycy jest mniejsze choc nie zerowe( gdyz u kazdego odkladaja sie plytki miazdzycowe niewazne czy ma wage w normie czy nie), ma to wplyw na uklad kostny i stawy.
Które to - mam nadzieję że tej lekcji na medycynie nie ominąłeś - się adaptują (do obciążeń)... Większość ludzi którzy z głową ćwiczą mają kilka razy mocniejsze kości niż ludzie którzy nie ćwiczą (powód - patrz wyżej), podobnie ze stawami...
Które to - mam nadzieję że tej lekcji na medycynie nie ominąłeś - się adaptują (do obciążeń)... Większość ludzi którzy z głową ćwiczą mają kilka razy mocniejsze kości niż ludzie którzy nie ćwiczą (powód - patrz wyżej), podobnie ze stawami...
Oczywiscie na etiologie chorob ukladu kostno-stawowego moze sie skladac bardzo wiele czynnikow. Wszystko zalezy od uwarunkowan indywidualnych kazdego czlowieka. Jednych stawy reaguja gorzej innych lepiej. Oczywiscie zalezy co sie takiego robi, gdyz samo chodzenie na silownie i bieganie rekreacyjne(choc szczerze nie wiem jakie praktykujesz) przy takim wskazniku BMI nie jest strasznie grozne. co innego ludzie grajacy bardzo intensywnie i czesto w kosza, ktorzy maja wysoki BMI, i ktorzy stawy kolanowe nadwyrezaja na maxa przy wyskokach, szybkich zmianach kierunku biegu etc. widac ze duzo koszykarzy posiada opaski na kolanach. jakby nie bylo to jest temat rzeka i mozna byloby tu dyskutowac i dyskutowac. kazdy organizm jest inny i kazdy organizm ma swoje granice wytrzymalosci. Jesli chodzi o Kolege "Oskarkowy" to ja tylko wysnulem taka hipoteze odnosnie stawow i koscca, nie mowie ze bedziesz musial nosic opaski na kolanach w przyszlosci, podaje tylko przypuszczenie, iz cos takiego moze miec miejsce ale nie koniecznie musi sie wydarzyc, wszystko zalezy od organizmu. A tak z ciekawosci to jakie badania skladaja sie na badania okresowe, ktore sam robisz we wlasnym zakresie ? pozdrawiam.
oskarkowy
20-05-2008, 23:20
organizmu. A tak z ciekawosci to jakie badania skladaja sie na badania okresowe, ktore sam robisz we wlasnym zakresie ? pozdrawiam.
Proszę swoją rodzinną o badanie "bo trenuję", honorowo oddaję krew i mocz. Po tygodniu jadę i pytam, czy wszystko w normie. Ponieważ nie miałem do tej pory żadnych kłopotów, nie wdawałem się w szczegóły co badają. Dodatkowo mam mamę z cukrzycą, jako jednostka zagrożona mam jakieś dodatkowe badanie krwi.
a co do adaptacji kosci i stawow(mineralizacja, osteoklasty, osteoblasty) to tutaj znaczenie moze miec utrzymanie odpowiedniej(optymalnej) rownowagi w hormonalnej gospodarce wapniowo-fosforanowej: kalcytonina, parathormon, wit. D3.
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Proszę swoją rodzinną o badanie "bo trenuję", honorowo oddaję krew i mocz. Po tygodniu jadę i pytam, czy wszystko w normie. Ponieważ nie miałem do tej pory żadnych kłopotów, nie wdawałem się w szczegóły co badają. Dodatkowo mam mamę z cukrzycą, jako jednostka zagrożona mam jakieś dodatkowe badanie krwi.
ciekaw jestem jak przedstawia sie sklad elektrolitowy osocza, zwlaszcza Ca2+ ale nie wiem czy az tak dokladne badania robia standardowo.
oskarkowy
21-05-2008, 08:40
Shit, trafił nam się konował i wszystko komplikuje. :mrgreen: Ten wątek powstał po to tylko, żeby ludzie mieli motywację do schudnięcia/przytycia w jakiś kontrolowany sposób. Nie trzeba do tego rozdzielać włosa na czworo i szukać czegoś pod nim.
-=Festyk=-
21-05-2008, 11:01
Ja od zeszłego roku trochę schudłem.Nie wiem ile bo ostatnio ważyłem się chyba 3 lata temu;) Do tego cały kwiecień 5 dni w tygodniu biegałem rano przed szkołą...potem kumplowi się odechciało,a samemu już motywacji nie było.Za to staram się to na rowerze odrabiać;)
hehe ja juz nic nie mowie :P
Shit, trafił nam się konował i wszystko komplikuje. :mrgreen: Ten wątek powstał po to tylko, żeby ludzie mieli motywację do schudnięcia/przytycia w jakiś kontrolowany sposób. Nie trzeba do tego rozdzielać włosa na czworo i szukać czegoś pod nim.
Niestety z doświadczeń z mojej kariery sportowej wynika że "zwykli" lekarze mają mierne pojęcie o leczeniu schorzeń sportowych - najczęściej ich odpowiedź jest taka żeby przestać ćwiczyć i w ogóle nie ruszać się nigdzie z domu...
Jak zajrzałem kiedyś do uczelnianego na PW z wybitym dość mocno kciukiem to się spytał czy zwolnienie z WF ma być na cały semestr (a ja chciałem żeby poradził coś na kciuk)...
Ludzie jak schudnąć ???
Mam 30 lat, 1,88 m wzrostu, ważę 115 kg i nie mam czasu (tymczasowo) na sporty ... jak stracić na wadze ??
Jakieś diety ??
Niestety z doświadczeń z mojej kariery sportowej wynika że "zwykli" lekarze mają mierne pojęcie o leczeniu schorzeń sportowych - najczęściej ich odpowiedź jest taka żeby przestać ćwiczyć i w ogóle nie ruszać się nigdzie z domu...
Jak zajrzałem kiedyś do uczelnianego na PW z wybitym dość mocno kciukiem to się spytał czy zwolnienie z WF ma być na cały semestr (a ja chciałem żeby poradził coś na kciuk)...
jesli ten "zwykly" lekarz ma specjalizacje z ortopedii to bedzie sobie calkiem niezle radzil ze schorzeniami sportowymi. w innym przypadku zwykly interna nie powie Ci za duzo jak przyjdziesz do niego z powazna kontuzja. moj kumpel, ktory teraz jest na specjalizacji w klinice ortopedycznej (jednej z lepszych) w Konstancinie-Jeziorna mowi ze jest naprawde ostry hardcore i full rzeczy do nauki przed nim (takze ortopedia moze wydawac sie prosta sprawa, ale tak naprawde to jest ogrom rzeczy).
a jesli chodzi o uczelnianego na PW to trzeba prosto z mostu walic ze nie interesuje Cie zwolnienie, bo przeciez oni olewaja sprawe bo wiadomo ze chodzi o zwolnienie w wiekszosci przypadkow.
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Ludzie jak schudnąć ???
Mam 30 lat, 1,88 m wzrostu, ważę 115 kg i nie mam czasu (tymczasowo) na sporty ... jak stracić na wadze ??
Jakieś diety ??
napewno pomoga regularne posilki, z kazdym dniem coraz to mniej ziemniaczkow, surowek itp itd. bo zdaje sobie sprawe iz niezle potrafisz zjesc. poza tym woda mineralna (jak najmniej wody gazowanej) i nie objadac sie po nocach, najlepiej najpozniej jesc do godziny 19-20.00. schemat kalorii powinien sie rozkladac sniadanie 30% kcal , obiad 50% kcal, kolacja 20% kcal zapotrzebowania dziennego. urozmaicone posilki. ahh gdybym to ja mogl sie dostosowac do tego i zrzucic z 10 kg byloby pieknie :)
Ludzie jak schudnąć ???
Mam 30 lat, 1,88 m wzrostu, ważę 115 kg i nie mam czasu (tymczasowo) na sporty ... jak stracić na wadze ??
Jakieś diety ??
Tak, dieta ŻP - Żreć Połowę :mrgreen:
Ja próbowałem różnych sposobów, nawet z dietetyczkami przez rok współpracowąłem i nic, zawsze efekty sa na jakiś czas i potem to wraca jak bumerang.
Bagnet007
21-05-2008, 11:55
Ludzie jak schudnąć ???
Mam 30 lat, 1,88 m wzrostu, ważę 115 kg i nie mam czasu (tymczasowo) na sporty ... jak stracić na wadze ??
Jakieś diety ??
Gdzie to było...
mam: http://pl.youtube.com/watch?v=Nfx2P5QuyOQ&feature=related :mrgreen:
Przyjemne z pożytecznym.
Tak, dieta ŻP - Żreć Połowę :mrgreen:
Ja próbowałem różnych sposobów, nawet z dietetyczkami przez rok współpracowąłem i nic, zawsze efekty sa na jakiś czas i potem to wraca jak bumerang.
efekt JOJO ? :P
jesli ten "zwykly" lekarz ma specjalizacje z ortopedii to bedzie sobie calkiem niezle radzil ze schorzeniami sportowymi.
Miałem więcej takich doświadczeń ze zwykłymi lekarzami i ze sportowymi też bo co 3 miesiące musiałem robić badania na COMS na Skrze...
Miałem więcej takich doświadczeń ze zwykłymi lekarzami i ze sportowymi też bo co 3 miesiące musiałem robić badania na COMS na Skrze...
hmm no to chyba byl potrzebny konkretny lekarz ortopeda sportowy z wysokim stopniem specjalizacji znajacy sie konkretnie na rzeczy i dlugotrwalym doswiadczeniem, u nas w PL chyba ciezko o takich fenomenow sam nie wiem...
hmm no to chyba byl potrzebny konkretny lekarz ortopeda sportowy z wysokim stopniem specjalizacji znajacy sie konkretnie na rzeczy i dlugotrwalym doswiadczeniem, u nas w PL chyba ciezko o takich fenomenow sam nie wiem...
Badanie co 3 miesiące ~10 lat temu musiał robic każdy zawodnik startujący w zawodach do tzw. książeczki zawodnika, COMS co Centralny Ośrodek Medycyny Sportowej... Badanie czysto kontrolne, niezbędne do dopuszczenia do zawodów...
Olszewski
21-05-2008, 12:42
Badanie co 3 miesiące ~10 lat temu musiał robic każdy zawodnik startujący w zawodach do tzw. książeczki zawodnika, COMS co Centralny Ośrodek Medycyny Sportowej... Badanie czysto kontrolne, niezbędne do dopuszczenia do zawodów...
Nadal tak jest. Może nie co 3 miesiące, ale na wszystkie Ogólnopolskie i Międzynarodowe zawody aktualny wpis z badania trzeba mieć :)
Nadal tak jest. Może nie co 3 miesiące, ale na wszystkie Ogólnopolskie i Międzynarodowe zawody aktualny wpis z badania trzeba mieć :)
Ja już teraz tylko dla zdrowia więc nie w temacie jestem ;-)
Olszewski
21-05-2008, 13:50
Ja już teraz tylko dla zdrowia więc nie w temacie jestem ;-)
Hehehe, no to się czegoś przynajmniej dowiedziałeś :) Ale wiesz, ośrodki uprawione do badań to nie wiem, może w przypadku kadry olimpijskiej, bo inaczej to wchodzisz tylko po stempelek ;)
Również mam problem z wagą. Mam 181 cm wzrostu i ważę 87 kg. Od stycznia udało mi się zjechać z wagi tylko 13 kg, i teraz jest problem by więcej stracić. Więc postanowiłem że może spróbuję zająć się moją sylwetką i rozbudować ją. Mam problem z brzuchem, reszta jest ok, ale brzuch duży niestety - piwa nie piję, wolę mocniejsze trunki więc od picia raczej brzucha nie mam :P Obecnie chciał bym wyrobić trochę mięśnie, jeśli chodzi o nogi to nie narzekam - częsta jazda na rowerze w trudniejszym terenie, nie raz w błocie robi swoje. Jeśli chodzi o dietę to różnie z tym u mnie bywa, nie raz w ciągu 24 godzin jem tylko obiad, innym razem są to 3 posiłki. Niestety mam skrzywienie kręgosłupa - klatka piersiowa jest wypchana do przodu przez to, co chyba dodatkowo nasila wrażenie otyłości. Czasu wolnego mam aż za dużo niekiedy :/ a teraz mam niestety najdłuższe wakacje w życiu 4,5 miesiąca, więc można się zająć wyglądem. Chcę zacząć chodzić na siłownię, ale nie bardzo wiem od jakich ćwiczeń zacząć i.t.d. może jakieś porady ?
Nie wiem, czy wolno mi tu reklamować jakieś fora... ale jeśli chodzi o szeroko pojętą poprawę sylwetki to zapraszam na www.sfd.pl (nie jest to konkurencja dla fotograficznego forum canon-board więc myślę, że bana nie zarobie, ale jeśli nie wolno, to prosze o usunięcie posta.:grin: )
oskarkowy
24-05-2008, 22:13
hmm no to chyba byl potrzebny konkretny lekarz ortopeda sportowy z wysokim stopniem specjalizacji znajacy sie konkretnie na rzeczy i dlugotrwalym doswiadczeniem, u nas w PL chyba ciezko o takich fenomenow sam nie wiem...
Kolega sportowiec (nie chcę precyzować) dwa tygodnie po najważniejszych zawodach złapał niezłą kontuzję barku. W zasadzie mógł podjąć każde leczenie. Co robi lekarz sportowy po wykonaniu badań? Przypieprzył mu blokadę. Sytuacja miała miejsce półtora roku temu. Kumpel już nie ćwiczy wyczynowo, 22 lata i kłopoty z przyniesieniem do domu siatki z zakupami.
Sport to zdrowie...
...no dobra, to co zrobic, by przybrac na wadze?...
Waze niezmiennie 65kg i przy 180cm wzrostu, to jest co robic np na moto, zeby sie utrzymac :]
Z foceniem tez nieco lepiej by bylo majac w podstawie z 20kg wiecej :]
Intensywny trening (lub ciezka praca fizyczna) i zywienie pozwalaja przybrac na wadze 3-4kg, ale po ok 1-2 m-cach od zaprzestania treningu/pracy masa wraca do swojego limitu 65kg... Ekhm...
Kumple nie chca ze mna browar chodzi - im sie zrobily oponki z tluszczu w wiadomym miejscu, a u mnie ani sladu... Ech...
oskarkowy
24-05-2008, 23:12
Intensywny trening (lub ciezka praca fizyczna) i zywienie pozwalaja przybrac na wadze 3-4kg, ale po ok 1-2 m-cach od zaprzestania treningu/pracy masa wraca do swojego limitu 65kg... Ekhm...
Ech, żebym to ja miał takie problemy. Miło się czyta 8)
Intensywny trening zmień na taki delikatny, dwa razy w tygodniu po półtorej godziny. Do tego mądra, białkowa dieta. Bo jak rozumiem, nie chcesz tyć na piwsku i chipsach?
Sęk w tym, że efekt będzie ale nie od razu. Nie możesz poćwiczyć 2 miesiące i odstawić wysiłek na kolejne dwa. Teraz już jest za późno na zaczynanie ćwiczeń, nikt normalny nie katuje się na siłowni, gdy gratis dorzucają tam saunę, ale po wakacjach postaraj się o regularne treningi. Do tego 5 mniejszych posiłków zamiast 3 większych i efekt przyjdzie na pewno.
...no dobra, to co zrobic, by przybrac na wadze?...
Waze niezmiennie 65kg i przy 180cm wzrostu, to jest co robic np na moto, zeby sie utrzymac :]
Z foceniem tez nieco lepiej by bylo majac w podstawie z 20kg wiecej :]
Intensywny trening (lub ciezka praca fizyczna) i zywienie pozwalaja przybrac na wadze 3-4kg, ale po ok 1-2 m-cach od zaprzestania treningu/pracy masa wraca do swojego limitu 65kg... Ekhm...
Kumple nie chca ze mna browar chodzi - im sie zrobily oponki z tluszczu w wiadomym miejscu, a u mnie ani sladu... Ech...
Szkoda, że dopiero teraz wpadłem na ten wątek :) Przepraszam, przez 300 postów nie mam ochoty się przebijać ale może coś doradzę...
Po pierwsze - nie słuchaj porad, iż lato to niezbyt dobra pora na ćwiczenia lub ich rozpoczęcie. W naszej strefie klimat. przy dobrych wiatrach mamy ok 5 miesięcy upałów - gdyby latem nie można było ćwiczyć zawodowy sport by nie istniał.
Pamiętaj o najważniejszym - systematyka. Jak wspomniał oskarkowy nie możesz być typowym "sezonowcem". Jeśli chcesz utrzymywać osiągane wyniki musisz o to dbać ćwiczeniami połączonymi z należytą dietą i odpowiednią dawką snu.
Nie przejmuj się zanadto swoim katabolizmem. Masz za to z głowy problem ze zrzucaniem nadmiaru tkanki tłuszczowej. Ja zanim zobaczę efekty wylanych hektolitrów potu w siłowni muszę wpierw wylać kolejne hektolitry na aerobach :)
Pamiętaj tylko o tym, aby trening siłowy nie trwał dłużej niż 80minut. Siłownia to nie miejsce na przydługawe pogaduszki. Przerwy między seriami ok 30-60s - krótko , zwięźle i na temat. Bez zbędnych, przewlekłych konwersacji z kolegami po czym z treningu robi się 2-3 h nasiadówka bez efektów.
Oczywiście najważniejsza część treningu to ROZGRZEWKA o czym wielu ludzi zapomina... potem są zerwania ścięgien, naderwania więzadeł, uszkodzenia stawów, unieruchamiające blokady i cały asortyment kontuzji, które skutecznie odstawią Cię od jakiegokolwiek wysiłku...
Pamiętaj również, iż na początku nie ILOŚĆ ćwiczeń jest kluczem do sukcesu lecz ich JAKOŚĆ. Technika wykonywania każdego ćwiczenia to naprawdę wiele nauki - delikatna zmiana ułożenia np łokci i np skręt nadgarstków ma czasem ogromny wpływ na zaangażowanie różnych partii mięśniowych... ale tego nie da się wytłumaczyć mailowo. Najgorsze jest bezwładne machanie ciężarami bez pomysłu i techniki. Pomachać sztangą na biceps z 40kg obciążeniem może prawie każdy wyginając się przy tym niemiłosiernie - przy perfekcyjnej technice wysiadają z nałożonymi 20kg... to tylko taki błahy przykład... :)
Teraz bardziej konkretnie jeśli mogę Ci tak pokrótce doradzić.
Najważniejsze w Twoim przypadku to unikanie sytuacji w którym organizm wpada w stan kataboliczny (rozkład tkanek) - a więc stan, którym organizm spala własne białka (mięśnie) w celu uzyskania aminokwasów. Dlatego w celu utrzymywania stanu anabolicznego musisz mu dostarczać odpowiednich dawek budulca mięśni czyli białek.
W Twoim przypadku to ok 3gr białka, 1.5gr tłuszczy(nienasycone!!),oraz ok 7gr węglowodanów na każdy kg masy ciała. Najważniejsze to - bezpośrednio po treningu siłowym porcja czystych węglowodanów, ok godzinę po treningu porcja czystego białka. Pamiętaj również o porcji białka przed snem oraz po przebudzeniu - w czasie 8h snu najszybciej rosną mięśnie, organizm się regeneruje i najszybciej również wpada w stan kataboliczny.
Białko najwygodniej dostarczać pod postacią dobrej jakościowo odżywki białkowej, najlepiej czystego białka serwatkowego. Choć warto skupić się aby wnieść do diety najwięcej białka z mięsa (drób, wołowina, ryby).
Budowanie własnego ciala to temat rzeka więc może tych kilka najważniejszych porad Ci się przyda - w razie czego pytaj śmiało a może będę wiedział ;)
oskarkowy
27-05-2008, 18:05
Hej, zostań z nami dłużej.. Baaardzo się przydasz.
I szybko zauważysz ciekawą zależność. Tutaj prawie wszyscy mają po 190cm wzrostu i ważą ok. 70kg. I każdy z tego powodu narzeka. Jeszcze nie wiedzą, że złapać wagę to mały pikuś..
sniper88
27-05-2008, 20:52
Tutaj prawie wszyscy mają po 190cm wzrostu i ważą ok. 70kg. I każdy z tego powodu narzeka. Jeszcze nie wiedzą, że złapać wagę to mały pikuś..
Mów za siebie:) Ja tyje dopiero wtedy jak zaczynam cwiczyc, wiec w sumie trudnosc taka sama jak przy odchudzaniu;)
oskarkowy
27-05-2008, 21:15
Mów za siebie:) Ja tyje dopiero wtedy jak zaczynam cwiczyc, wiec w sumie trudnosc taka sama jak przy odchudzaniu;)
A skąd wiesz, jaka jest trudność przy odchudzaniu? W dodatku takim, żeby nie stracić tych cherlawych, ciężko wypracowanych zalążków mięśni?
Każdy, kto przechodził te wszystkie etapy powie Ci, że zbudować masę jest zdecydowanie łatwiej, niż odtłuścić ciało. Ja po prostu uwielbiam białkową dietę i 4x8 powolnych, dokładnych ruchów na partię. Taki trening nie męczy, daje widoczne rezultaty i zwyczajnie jest przyjemny. Zbijanie masy i robienie rzeźby to najgorsza katorga, na jaką można wystawić biednego człowieczka. I właśnie dlatego po ziemi łazi masa rozbudowanych karków z obwodem klatki 130cm, bicepsem 50cm i 120cm w pasie. Naprawdę ładnie zrobieni faceci, którzy robią to dla siebie są jak Yeti.
Widzę, że jesteś młody i dopiero zaczynasz. Po 25 roku życia zmieni Ci się metabolizm. Zobaczymy jak wtedy będziesz śpiewał 8-)
A ja musze rozstac sie z wizytami na silowni :cry: Cwiczylem przez 8 lat, nie katowalem sie. Ot taki sukcesywny, zdrowy trening. Na poczatek oczywiscie rozgrzewka, rozciaganie i... stalo sie. Zalatwilem sobie kregoslup :( Mam teraz nieznosny bol kregoslupa w odcinku LS ktory nie ustepuje nawet po lekach przeciwbolwych. Nie potrafie nawet powtorzyc nazwy przypadlosci ktora mi sie przytrafila. Niestety calkiem prawdopodobne, ze czeka mnie operacja i dlugi proces dochodzenia do zdrowia. Na dzien dzisiejszy, po tylu latach cwiczen mam okolo 185-186cm wzrostu i waze 95kg...
Bol jest na tyle uciazliwy ze nie jestem w stanie niesc torby ze sprzetem foto dluzej niz 5-10 min... Jak mowi madre zyciowe przyslowie...: "Shit happens" :/
Ćwiczyłeś regularnie mięśnie brzucha ? Bo ich sprawności najczęściej brakuje do zdrowego kręgosłupa (a nie mięśni grzbietu).
mantiz - czy to nie przypadkiem częsta dyskopatia lędźwiowa?
Czy to schorzenie pourazowe czy chorobowe bo to diametralnie różne sprawy?
Co do ćwiczeń - mimo, że odcinek lordozy lędźwiowej jest najsilniejszym odcinkiem kręgosłupa ludzie bardzo często zapominają o odpowiednich ćwiczeniach tych partii połączonych z ćwiczeniami mięśni brzucha. Odcinek ten z racji największych obciążen ulega najczęstszym kontuzjom.
Pamiętajmy o najważniejszym - niczego nie dzwigamy z podłogi na wyprostowanych nogach! Zawsze solidnie przed jakimkolwiek treningiem a nawet cięższą pracą rozgrzewany ten odcinek kręgosłupa!
Póki co postaraj się wykonywać delikatne ćwiczenia mięśni grzbietu - wszelkie kołyski, unoszenia naprzemiennie rąk i nóg, kocie grzbiety - oczywiście wszystko w pozycji leżącej na brzuchu. Do tego dużo pływania i masaże!
To naprawdę pomaga w większości urazów wzmacniając mięśnie przykręgowe i utrzymując je w należytym stanie.
oczywiście szczegóły u DOBREGO ortopedy, najlepiej z doświadczeniem w medycynie sportowej.
Czeka mnie jeszcze pare badan. Jest to kontuzja urazowa a nie rozwojowa. Zawsze zwracalem uwage na kregoslup, nie dzwigalem z "kociego grzbietu" tylko na wyprostowanych plecach uginajac nogi. Miesnie plecow mam dobrze rozwiniete zarowne w dolnych jak i gornych partiach. Cos nie wytrzymalo i trach... Dla mnie to zwykla zlosliwosc losu... Juz tak jest, ze kto nie pije i nie pali zachoruje na raka, a alkoholicy i palacze ciesza sie swietnym zdrowiem.
A teraz nazwa (spojrzalem do ksiazeczki:P)- Perforacja wzdłuzna wiezadla miedzylukowego, uszkodzenie torebki stawowej...
oskarkowy
28-05-2008, 18:51
Mantiz strasznie mi przykro. Tak to już czasem jest, że chcesz a nie możesz dalej. Ale nie ma tego złego, na stare lata będziesz opowiadał wnukom, jakim to dziadek był wyczynowcem i jak daleko by zaszedł, gdyby nie ten przeklęty kręgosłup.. Wiem, słabe pocieszenie.
Najważniejsze, że rozumiesz, że trzeba przestać. Mam na siłowni kumpla z kompletnie rozwalonym łokciem. Dziś dmuchał francuskie do czoła sztangą 110kg...
Mam na siłowni kumpla z kompletnie rozwalonym łokciem. Dziś dmuchał francuskie do czoła sztangą 110kg...
No już ja to widzę :)
też kiedyś takiego miełem sterydowca, dla którego podstawą jakości treningu były kg na gryfie. Jak mu pokazałem prawidłową technikę to sobie 50kg nos rozkwasił a na nast. dzień miał mięśnie tak zakwaszone, że wogóle nie przyszedł... więc takie ciężary nie robią już na mnie żadnego wrażenie bo już widzę te "francuskie" wyciskanie ;)
bruckner
28-05-2008, 20:16
Witam.
Ja mam bardzo podobny problem jak inni tzn 188 cm i 72 kg :D
Jedyne ćwiczenia jakie mam czas wykonywać (szkoła muzyczna i liceum - 55 godzin tygodniowo :D) to jazda na rowerze, pływanie, bieganie, no i jakieś tam w domu brzuszki pompki itp(na tym się nie znam)
no i problem taki że ogólnie jestem chudy jak jasny pierun... :D
Chyba mogę powiedzieć że mam mocne lędźwia i brzuch oraz nogi... gorzej z górą...
i ogólnie na górze mi masy brakuje :D
co robić??
pozdrawiam serdecznie i proszę o odpowiedź...
pozdrawiam serdecznie i proszę o odpowiedź...
przeczytaj co napisałem powyżej odnośnie diety białkowej i ćwiczeń.
ćwiczenia , które stosujesz to typowe aeroby na spalanie tkanki tłuszczowej - Ty natomiast musisz zbudować mięśnie a nie je tracić. dlatego połączenie diety białkowej z ćwiczeniami siłowymi na masę bez nadmiernego katowania się na rowerze, basenie i na bieżni przyniesie spodziewany efekt szybciej aniżeli się Tobie wydaje.
Należy pamiętać, iż duże mięśnie to rzecz dla człowieka nienaturalna. taką mamy anatomię - nasi przodkowie musieli być szybcy i szczupli aby móc dogonić mamuta lub spierdzielić przed innym szablozębnym :D
Dlatego nasz organizm wpada w stan katabolizmu trawiąc własne mięśnie do należytych rozmiarów. Aby temu zapobiec musimy mu dostarczać aminokwasów/białek aby z nich właśnie czerpał pożywkę a nie z naszych mięśni.
oskarkowy
28-05-2008, 20:24
No już ja to widzę :)
też kiedyś takiego miełem sterydowca, dla którego podstawą jakości treningu były kg na gryfie. Jak mu pokazałem prawidłową technikę to sobie 50kg nos rozkwasił a na nast. dzień miał mięśnie tak zakwaszone, że wogóle nie przyszedł... więc takie ciężary nie robią już na mnie żadnego wrażenie bo już widzę te "francuskie" wyciskanie ;)
Etam.. mój ma ze 45 lat, z czego prawie 30 spędził na siłowniach po tej i drugiej stronie krat. Czasem gada ze sztangą, czasem strach do niego podejść. Ale ogólnie ciekawy człowiek. Prawdę mówiąc lubię z nim ćwiczyć, mam taką swoistą motywację do pracy, ciężko to opisać. Ale skoro działa, to nie ma co zmieniać.
Co do ciężarów: wiosna przyszła, czasem aż się olimpijskie gryfy uginają. Testosteron unosi się w powietrzu. Widziałem kolesia, który kładł się na ławkę w białej koszulce a wstawał w takiej w czerwone plamy. Szczęście, że trenerzy wymuszają układanie ręczników na ławkach. Bleh..
Za dwa miesiące wszystko się uspokoi. Zostaną tylko ci, którzy byli tam wcześniej, fala młodzieży przeniesie sie z siłowni do pubów i nikt nie będzie o nich pamiętał aż do marca przyszłego roku. Później pierwsze ciepłe dni znów im przypomną o konieczności zdjęcia ciuchów na plaży i znów nie będzie wolnych szafek w przebieralni.. Sport Panie.. Dla zdrowia..
Oskarkowy hehe :) Dzieki:) Ja sie nie zalamuje. Fakt faktem problem jest, ale na silowni zycie sie nie konczy. Zdaje mi sie, ze to moglo sie zaczac jakies pol roku temu. Pracowalem jakis czas jako operator kamery w tv. Mimo ze cholerstwo nie jest specjalnie ciezkie (6,5kg kamera, 7-9kg statyw) to nieraz caly dzien sie to nosilo w roznych dziwnych pozycjach, np na wyciagnietych do przodu rekach przeciskajac sie przez tlum, albo trzymajac nad glowa lub na wysokosci pasa bedac schylonym. Czesto po 10-12h dziennie.
I moze na koniec dobra rada dla mlodych (zabrzmialo jakbym mial z 50 lat:P): Badzcie cierpliwi... Pierwszy skok masy w moim przypadku nastapil kiedy mialem 17-18lat. Przezylem lekki szok, bo cwiczac tak jak do tej pory nagle zaczely mi rosnac miesnie i to dosc szybko ;) Nie poddawajcie sie, badzcie cierpliwi, konsekwentni i nie szarzujcie na centymetry w klacie i bicepsie. Efekty przyjda same!
Lulu1988
08-06-2008, 11:59
Mi, nawet tego nie chcąc, udała się sztuczka przybrania wagi. Po prostu przez ostatnie 7 miesięcy jedynym moim zajęciem był j. angielski. Z domu wychodziłem 3 razy w tygodniu jedynie na lekcje, a wracając musiałem kuć masę materiału bo za 2 dni następna. Efek jest taki, że wcześniej moja stała waga (przez ostatnie...4 lata) wynosiła 62kg, a po tych kilku miesiącach trzyma się w granicy 65 - po obiedzie 66kg ;) Co lepsze nie mam jak większość 180-190cm wzrostu tylko 165, a te 3kg ulokowały się w brzuchu.
Ale mam to gdzieś bo moja narzeczona nie lubi mięśniaków i się cieszy, że ma się do czego przytulić ;) Drugi plus jest taki, że robiąc fotki 100-400L mogę sobie wygodnie podeprzeć łokieć :D Noi aż tak źle chyba nie jest jeśli 100m robię w ok 12s, a ostatnio na rajdzie bez problemu trzymałem 30D+100-400 przez bez przerwy przez 2h - to że na następny dzień miałem ból w braku nie liczy się :p
Chociaż Ty zdaje się w Żyrardowie mieszkasz.
o rany jesteśmy z jednego miasta i co więcej ćwiczymy na tej samej siłowni!!
czego to się człowiek nie dowie z tego interenetu :)
pozdro
oskarkowy
08-06-2008, 20:22
o rany jesteśmy z jednego miasta i co więcej ćwiczymy na tej samej siłowni!!
To może podejdź i zagadaj, co? Tak, żebym mógł w końcu wyjąć słuchawki z uszu i z kimś pogadać.
Jutro jestem od 11tej 8-)
To może podejdź i zagadaj, co? Tak, żebym mógł w końcu wyjąć słuchawki z uszu i z kimś pogadać.
Jutro jestem od 11tej 8-)
o 11 pracuje niestety. ale kontakt juz nawiązany.
Pozdrawiam
Artur
Chłopaki! Da się schudnąć 11,5 kilograma 8-)
Hej, zostań z nami dłużej.. Baaardzo się przydasz.
I szybko zauważysz ciekawą zależność. Tutaj prawie wszyscy mają po 190cm wzrostu i ważą ok. 70kg. I każdy z tego powodu narzeka. Jeszcze nie wiedzą, że złapać wagę to mały pikuś..
Ja dla odmiany mam 197cm i ok.103kg wiec o pare kg za duzo :) Co zrobić, żeby szybko pozbyć sie kilku kg??? Najlepiej poza silownia :) 5lat temu skonczylem grac w pilke nozna (juniorzy - liga wojewodzka) i od tego czasu z 15-18kg przybralem :)
FOTOGRAF
24-06-2008, 18:04
Co zrobić, żeby szybko pozbyć sie kilku kg???
w ciagu miesiaca 30 kg moze byc? popros kogos zeby piznol* Cie z piesci z zapalniczka w lapie w szczeke, bedziesz mial ( jak to na papierkach pisalo ) pekniecie szczeki i zychwy w 5 miejscach oraz wieloodlamowe pekniecie ( znow czegos tam ) z przesunieciem, jeszcze dalej jakos to lecialo ale nie pamietam ;) zeby nie bylo wiem po sobie ;) ale 20 kg w miesiac to gwarantowane jest ;)
103 kilo przy dwoch metrach to za duzo? Cos mi sie nie wydaje - przy tym wzroscie waze jakies 95kg a jestem cherlawiec pospolity. Miesni nie ma, klaty nie ma, brzucha nie ma - jedynie nogi mam dosc mocne - reszta sie az prosi o kilkanascie kilo. No ale widac nie ma zasady;)
Fotograf - ladna stopka... :shock:
Kisstyla
26-06-2008, 12:43
Ja mam 170cm i waze 54 kg. :)
gunia1990
26-06-2008, 12:51
też tak chcę..
oskarkowy
26-06-2008, 13:26
Ja mam 170cm i waze 54 kg. :)
I chyba całe szczęście 8-)
Wolałabyś mieć moje wymiary? 178 i 90kg? Trochę mało kobiece...
Kisstyla
26-06-2008, 15:05
gunia1990
Po sobie widze spadek wagi, gdy przestrzegam pare regul:
- nie jedzenie na wieczor
(rano, jak sie obudzisz glodna, to znak, ze sie nie
Zjadlo dobra ilosc jedzenia wieczorem.
- unikam chleba, makaronow, ryzu I wlasciwie wszelkich weglowodanow.
Na poczatku sie trudno przyzwyczaic, wrecz wydaje sie to niemozliwe. Nie jesc kanapek z szynka (tylko np. Salatke z miesem I warzywami), nie jesc schabowego z ziemniakami, tylko z warzywami.
Ale czlowiek szybko sie przyzwyczaja. Po 21 dniach praktyki nawyk sie utrwala.
- nie jem slodyczy
Postanowilam sobie, ze przez miesiac (nie dluzej) nie bede jesc slodyczy I snackow. Po miesiacu cwiczenia silnej woli zadzialala ponownie zasada 21 dni do utrwalenia nawyku. Zadziwiajace, jak sie organizm szybko przestawia na nowe "zwyczaje". Dzis juz nie mam takich "ciagotek" do slodkiego. Teraz zauwazam u siebie raczej niechec do slodkiego. ;-)
gunia1990
26-06-2008, 15:51
ziemniaków to ja nie jem od 3 miesiecy, za tłustym tez nie przepadam, ale te słodycze... ehh.. ok, od dziś ćwiczę silna wolę!
Ja mogę jeść, jeść i jeść i każdy się zastanawia jak ja tak mogę?? 177 cm przy wadze 58 kg tłuszczu i wody w ciele brak, a to wychodzi jak najbardziej na plus. A i ze sprawnością fizyczną jest bardzo dobrze
No to kucza21 mamy tak samo..
A właściwie od 10 lat ciągnę na niedowadze.. :mrgreen:
W klasie maturalnej miałem 198 i 95 wagi - i nic się nie zmieniło do dzisiaj. No może trochę bardziej się garbię ;)
Czy jem, czy żrę, czy mam tydzień na zupkach chińskich (na żaglówce czasami nie da sie inaczej) - ważę tyle samo. Kiedyś pewien sensei miał ambicję popracować nad moją wagą. W ciągu 6 miesięcy przytyłem 70 dkg, a jemu się odechciało :twisted:
karas2002
04-07-2008, 21:35
Ja teraz idę do klasy maturalnej mam ok. 193cm i 72kg.
oskarkowy
05-07-2008, 01:48
Ja teraz idę do klasy maturalnej mam ok. 193cm i 72kg.
Strasznie nam przykro. Ale nie przejmuj się, na pewno jeszcze urośniesz :mrgreen:
197 i 112kg pomimo w gry 3 razy w tygodniu po 2h w koszykówkę od września do czerwca i codziennej jazdy na rolkach jak tylko pogoda pozwala od czerwca do września.
Do 30-go roku życia stale utrzymywałem 97-98 a teraz ostatnio poleciało...:D
(Widać że żona dba :D)
masa to abstrakcyjna wielkość fizyczna, więc nie wiem o co tyle krzyku.
PS: chudzielcem byłem, jestem... i mam nadzieję że pozostanę :)
Powered by vBulletin® Version 4.2.5 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.