mungo
26-03-2007, 22:12
Nie wiem, czy słyszeliście o tym, ale ja info o całej tej "galerii" znalazłem na stronach Reutersa: http://today.reuters.com/news/globalcoverage.aspx?type=youwitness&src=Int_cms_rpics_youwitness_12052006
Po dokładniejszym poszukiwaniu stwierdziłem, że za tym wszystkim stoi Yahoo z serwisem You Witness News: http://news.yahoo.com/you-witness-news/
Stwierdziłem, że fajnie by było wrzucić jakąś fotkę. Jednak aby to zrobić musiałem się zapisać do Flickr.com (http://flickr.com). Dalej z górki - wrzucić zdjęcie, opisać, i wcisnąć przycisk "opublikować". Po 24 godzinach dostałem maila od redakcji, że nie wystarczająco opisałem swoje zdjęcia, ale ponieważ chcieliby je wrzucić do serwisu proszą o dokładniejsze dane. Wysłałem dokładniejsze, podziękowali i wrzucili. Albo mają bardzo mało użytkowników i dlatego są uprzejmi, albo są uprzejmi, bo chcą być uprzejmi;)
Ogólnie sprawa wygląda ciekawie, szczególnie że chyba najlepsze fotki są wybierane potem przez Reutersa i wrzucane na Reutersowską stronę. Oferta skierowana główni to pstrykaczy amatorów obstawiających różne wydarzenia i nie wiedzących co zrobić ze swoimi fotkami. A może w ten sposób można się jakoś wybić? Poczekamy, zobaczymy. Jestem ciekaw waszego zdania na temat tego serwisu.
Pozdrawiam,
Tomek
Po dokładniejszym poszukiwaniu stwierdziłem, że za tym wszystkim stoi Yahoo z serwisem You Witness News: http://news.yahoo.com/you-witness-news/
Stwierdziłem, że fajnie by było wrzucić jakąś fotkę. Jednak aby to zrobić musiałem się zapisać do Flickr.com (http://flickr.com). Dalej z górki - wrzucić zdjęcie, opisać, i wcisnąć przycisk "opublikować". Po 24 godzinach dostałem maila od redakcji, że nie wystarczająco opisałem swoje zdjęcia, ale ponieważ chcieliby je wrzucić do serwisu proszą o dokładniejsze dane. Wysłałem dokładniejsze, podziękowali i wrzucili. Albo mają bardzo mało użytkowników i dlatego są uprzejmi, albo są uprzejmi, bo chcą być uprzejmi;)
Ogólnie sprawa wygląda ciekawie, szczególnie że chyba najlepsze fotki są wybierane potem przez Reutersa i wrzucane na Reutersowską stronę. Oferta skierowana główni to pstrykaczy amatorów obstawiających różne wydarzenia i nie wiedzących co zrobić ze swoimi fotkami. A może w ten sposób można się jakoś wybić? Poczekamy, zobaczymy. Jestem ciekaw waszego zdania na temat tego serwisu.
Pozdrawiam,
Tomek